Tina jestes wielka
Podziwiam Cie bardzo, czemu ja nie mam tyle zapalu?
Tina jestes wielka
Podziwiam Cie bardzo, czemu ja nie mam tyle zapalu?
magdalenka motywacja jakos sama przyszla.Robie,co moge.Moze Ty potrzebujesz wiecej czasu.
A teraz foty.Od ostatniego pozowania i dzis:widac juz maly luzik w spodniach i te bardziej drastyczne,czyli z 28 pazdziernika io dzis.kocham te porownania Sorry,edytuje.Zrobilam fotki w tych samych ciuchach i dlatego wstawiam jeszcze raz te ostatnie.na miny tez nie zwracajcie uwagi
Tina, ja dziecko urodzilam prawie dwa lata temu i jeszcze z 10 kiloskow trzeba by zrzucic...moja motywacja raz przychodzi, a ale szybko tez odchodzi....ostatnio 4kg zrzucilam, ale chyba wrocily...az boje sie wazyc
Magdalenka na urodziłam prawie 6 lat temu
W czasie karmienia nic nie straciłam niestety Tinuś, jak burza leciesz!!! Gratuluję Kochana!!! Jak kiedyś się odchudzę pokażę foty i ja Mąż stwierdził, żę co ja chcę, przecież czasu mam dużo no comment
Myssia, zrob tak jak bylo w tym dowcipie...a raczej nie rob nic.......nie ugotuj, nie posprzataj, prania nie rob, a maz zauwazy co robisz.....
Ja mam slaba silna wole Wiem, ze gdybym na prawde wziela sie za siebie to juz dawno bym zrzucila....ale coz kiedy ja lubie jesc
Jestem pod wrażeniem.
Gratulacje!!! Myssia my to musimy się spotkać jak najszybciej i wzajemnie zdopingować
Åšwietne efekty
Ja też ćwiczę, karmię ale się absolutnie nie odchudzam. Wystarczy godzinka dziennie. Ćwicząc się chudnie i doskonale o tym wiem wszelkie głodówki i tak efektu nie przynoszą. Ważyłam po porodzie 82kg teraz mam 62 Obwód brzucha z 104 na 74. Warto ćwiczyć Pozdrawiam!
cassie pocieszylas mnie,ze mozna z 80 zjechac do 60.u mnie tez ruch dziala cuda,bo generalnie tego ruchu mam malo,wiec rower to moje wybawienie.
Dzis waga pokazala 71,35.Jak tak dalej pojdzie,to ujrze 6 z przodu szybciej niz myslalam.Czuje sie swietnie
Tina25 odpowiednie psychiczne nastawienie to podstawa Ja sobie dnia bez ćwiczeń nie wyobrażam chociaż czasem po kolejnej zarwanej nocce jak mam włączyć płytę i zacząć 2 godziny ćwiczeń to zabieram się za to i zabieram, ale jak już zacznę to ciągle mi mało.
Jesteś dopiero 3 miesiące po porodzie, mówią że jak kobieta do 9 straci ciążowe kg to super a jak nie to zostanie. Masz sporo czasu jeszcze. Ja karmiłam i dalej karmię, zaczęłam ćwiczyć jakieś 3 miesiące temu. W piątym miesiącu po porodzie mimo ćwiczeń nie spadało mi nawet pół kg, jakiś kryzys czy coś i tak ma większość dziewczyn. Moim kryzysowym stopniem w odchudzaniu był 67kg ale jak minął to dalej spada ale trwało to bardzo długo zanim go przekroczyłam bodajże dwa miesiące. Piszę Ci o tym żebyś się nie załamywała jeśli też Cię to spotka. Dobrze by było gdybyś oprócz rowerka zafundowała sobie dziennie pół godziny skakanki i stopniowo zwiększać intensywność i czas ćwiczeń. A6W jest fajna ale (jeśli o mnie chodzi) marne po niej efekty. Jak będziesz chciała jakiś konkretny zestaw bardzo wysyłkowych ćwiczeń wręcz ekstremalnych w domowym zaciszu to wyślij mi pirv Pozdrawiam!
Cassie ja na szczescie ciazowe kilogramy juz zgubilam,bylo ich 16,za soba mam juz 19 .Jest nawet lepiej.Taka wage,jaka mam teraz,po pierwszej ciazy osiagnelam,kiedy synek mial 8 miesiecy.Teraz wystarczyly mi 3.Inna postawa,inna dieta(nie gloduje i w sumie nie moge nazwac tego dieta),inny sposob odzywiania,duzo zdrowszy niz poprzedni i troche wiecej ruchu.Zastoju jeszcze nie mialam,ale pewnie przyjdzie.Wiem,ze go przetrwam,ja poprostu MUSZE.Dla siebie,nie dla innych,nie dla meza,dla SIEBIE.Jezeli chodzi o ruch,to narazie mam zamiar go zwiekszyc dokladajac spacery.Maz zaraz bedzie mial ponad 2 tyg.wolnego,wiec bedzie latwiej z dwojka sie wybrac.Ale bede pamietac i dziekuje Ci bardzo.
Noi waga stoi.Od dwoch tygodni ok 71,5.Raz mniej,raz wiecej..ech....szkoda,ze tak szybko sie ten zastoj pojawil...czekam...
Tina a jednak i Ciebie zastój spotkał, skąd ja to znam.
Muszę Ci się pochwalić że przez ostatnie 3 tygodnie zgubiłam 3kg ciekawe ile w Święta nadrobię
Tina a ile czasu dziennie spedzałas na rowerze ze az takie efekty????
Tina jak po świętach ? Skusiłaś się na jakieś smakołyki ?
Joasiu jasne,ze sie skusilam.Karpatke,cala blache tylko ja z mezem w dwa dni obalilismy ,ale co tam.Jakos sie tym nie martwie.W poniedzialek bylo na wadze 72,0 czyli tak ok.0,5 wiecej.Ale od wtorku zaczela spadac,dzis juz jest 70,85.Ruszyla w dol.Nareszcie
strawberry944 po 40 minut dziennie.Na poczatku codziennie,potem zadziej,tak 3-4 razy w tygodniu.Przez swieta odpuscilam.Wrocilam do jazdy w poniedzialek,po 30 minut,ale zwiekszylam tempo.
Droga Tino a gdy chudniesz to widzisz efekty w udach???
A jaki okres czasu jezdzisz?(jestem tu nowa wiec za duzo nie wiem)
Moja waga dzis pokazala 69,8
Nie macie pojecia jak sie ciesze
Tina a my razem z Toba
No i zazdroszcze troche tez...
i ja też się cieszę, Burzo Ty jedna
Tina - cieszę się, że tu zajrzałam. Przeczytałam cały wątek i wiem już, że choć nie wiem, gdzie go w obecnym mieszkaniu wcisnę, to muszę przywieźć tu swój rowerek, który kupiłam po 1 ciąży (wtedy bardzo mi pomógł zrzucić właśnie uda). Po pierwszej ciąży do wagi wyjściowej wróciłam po 10 miesiącach, została mi tylko ta fałda nad blizną po cc.
Teraz jestem 7 tygodni po kolejnej cesarce, w ciąży przytyłam 28 kilogramów (wiem, dużo, ale ja w ciąży byłam ciągle głodna a jedzenie typu marchewka mnie nie zasycało). Karmię piersią, więc szansa na chudnięcie niby większa, ale brzuch to mi nie zniknie od tego, te ogromniaste uda też. Na razie spadło mi 14 kilo przez te 7 tygodni, ale myślę, że te kilogramy które jeszcze zostały - tak łatwo się nie dadzą usunąć Koniecznie muszę zacząć jeździć - pamiętam, że moje pierwsze dziecko bardzo lubiło, jak jeździłam z nią na rękach, miała rytmiczne równe kołysanie w pakiecie
a jak tak patrzę i patrzę na ten swój rowerek i zasypiam o tej 23 i nie mam siły na niego wejść buuuuuuu
tina gratki wielkie. Będę tu częściej zaglądać, szczególnie w chwilach słabości bo mnie motywujesz strasznie
co do ciąży to przed nią ważyłam 66kg. przytyło mi się do 81kg a po 5 miesiacach od porodu spadłam do 62kg, i zamiast głupia c... to utrzymać i poradzić sobie jeszcze z 2 kilosami to podbiłam do 68kg (junior ma 2 lata teraz). no lubię jeść po prostu i słodycze też................. ale sezon wiosenno- letni przed nami i ciuchów chcę sobie kupić w końcu trochę (bo zawsze jest 'eee szkoda kasy jak schudnę to kupię') więc nie odpuszczę a ze sprzętu mam steper i abrollera. Po przeczytaniu jakie efekty można osiągnąć na takim sprzęcie, wzięłam się do roboty
Dziekuje Wam Dziewczyny.Nie wiedzialam,ze bede dzialac na Was motywujaco,ale to w sumie dobrze.Dzieki temu ja nie nawalam.
Ja waze juz niej niz przed dwoma ciazami,ale jeszcze mam naddatek kilogramow nabytych przez rok siedzenia w domu bez ruchu-jakies 10 kg.Nie licze na to,ze az tyle zgubie,narazie chce dobrnac do 65,a potem sie zobaczy.Zalezy jak bede wygladac i jak sie bede czuc.Juz teraz jest o niebo lepiej.Brzuch mi jeszcze przeszkadza i boczki,ale to wszystko po ciazy jeszcze rozciagniete,wiec czekam cierpliwie i cwicze co moge.Zdjec narazie porownywujacych nie wklejam,bo malo widac efekty ostatniego miesiaca,kiedy to waga przez dluzszy czas stala. Pokaze Wam takie ogolne,specjalnie te same ciuchy ubralam.
o żesz.....Tinka!! WOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no to kurki kogutki i ja się biorę za siebie!!!! nie ma, że chora jestem na lekach....**** w troki i na rower...chociaz na kilkanaście minut!!!! dzięki Ci za te fociaki ostatnie
tina ale ty mnie zmotywowałaś. Fantastycznie wyglądasz Brawo!!!!!!!
Tina, wymiatasz...respect....
Chcialam Wam dzis zdac relacje,co dalej,ale zbliza sie @ i dzieki temu waga stoi,tzn 69,3 jest.Od momentu ,kiedy pierwszy raz zobaczylam 6 z przodu,troszke czasu potrzebowala,zeby sie zadomowic ,ale najwazniejsze ze juz nie ma tej wstretnej 7.
Poza tym ciezko mi wygospodarowac ostatnio czas na rower,siadam 3-4 razy w tygodniu,a musze czesciej,bo jakies zastoje mam .Maly zabkuje i to mi wywraca caly plan dnia.niestety. Ale wczoraj moj kochany szwagier 16 letni ,widzac mnie przez kamerke na skypie stwierdzil"jaka chuda".Humor mi sie poprawil,choc do chudych oczywiscie nie naleze.Ale biorac pod uwage fakt,ze do porodu wazylam 90 kg i 21 juz poszlo,to rzeczywiscie chuda.I jestem dumna z siebie,ze zajelo mi to o wiele mniej czasu niz po pierwszej ciazy.Gdybym wtedy byla taka madra i zacieta,to byl miala mniejszy nadbagaz .No,ale co bylo nie wroci. Kupilam wczoraj spodnie dla mojej mamy,rozmiar 14,czyli taki jak zwykle nosilam tu w Anglii.Przymierzalam na siebie i wiedzialam,ze bede dobra na mame.A teraz za duze.Odstaja w pasie jdosc sporo ,na tylku tez luzniejsze .A mama wazy tyle co ja teraz No dobra,koniec pitu pitu.
Tinka pełna podziwu jestem i gratuluje, wiem doskonale ile to wyrzeczeń i pracy , wiec tym bardziej gratuluje
Powiem Ci tylko, tak dla przestrogi....jak juz zwalisz tyle ile chcesz, nie możesz wracac do starego trybu życia, bo niestety kilogramy szybciutko wracają ja mam jeszcze 7 do zwalenia siedem nawróconych Trzymaj się mocno tego entuzjazmu fajnie byłoby gdybyś chudnięcie połączyła z praca nad sobą, bo bez poukładanej duszy, kiedy entuzjazm juz minie, a minie niestety, bedzie cięzko, wiem cos o tym. Trzymam kciuki
A jednak waga spadla.Chyba przez zaparcie,ktore mialam od niedzieli waga pokazala 69,3,bo dzis juz 68,6,tak jak w niedziele.Mojemu mlodszemy wyszly wczoraj dwie dolne jedyneczki,wiec juz powinnam miec wiecej czasu na rower,o ile nie zaczna wylazic gorne
Zrobilam pomiary: waga 79,5->76,4 75,25->72,45->68,6 pod biustem 88cm ->86 ->84->82_>80 talia -95,5->90->86->83_>82 brzuch-102->98,5->96->94_>91 biodra-107->103,5->101->100->95 uda-110->108->107->104->101 udo-70->68->67->65->62 Jak widac dol zaczal spadac,a brzuch stoi.Zaczelo sie z tym robic ciezko.Po dwoch ciazach nie jest juz taki fajny,choc ogolnie nie jest najgorszy.Potrzebuje napewno wiecej masazu i kremu jakiegos na ujedrnienie. hehe,wlasnie zauwazylam moje kosci na dekolcie tu najmniej widoczna roznica,o ile wogole jest-chyba tylko po dole cosik widac.
Tina przejrzałam wateczek i sie zmobilizowalam! Dzieki. Ja rowniez musze schudnac. Po ciazy zostalo mi kilka kg a siedzenie w domu dodalo kolejnych kilka kg (chyba) Nie waze sie bo sie boje. Ja mam w domu orbitreka tylko jakos wsiasc na niego nie moge. Mysle tez o aqua aerobicu. Jesli bedzie w odpowieadajacych mi godzinach to sie zapisze.
No ta dolaczylam do pedalujacych wiec wyjsia nie ma trzeba dzis pocwiczyc. Tina piekna kobitka jestes. I jaka opalona na ostatnich zdjeciach
Jak postanowilam (patrz post wyzej) tak zrobilam. Wczoraj cwiczylam na orbitreku godz. Juz dawno sie tak nie spocilam. Jedyne co mi przeszkadza to nuuda podczas cwiczen pomimo ze troche czytalam gazete i gladalam film.
Ktos tu jeszcze pedaluje??
ja chetnie weszlabym w posiadanie jakiegos sprzeciora, ale za malo miejsca w domu... Chyba, ze sa jakis takie male, zgrabne i poreczne sprzety o ktotch istnieniu nie wiem?
magdalenka steppery sa male, zgrabne i poreczne i mozna wszedzie schowac. No i tansze.
Kupuj i dolaczaj
Musze sie zorientowac w temacie.
Tina, gratulacje! To co robisz jest naprawdę rewelacyjne! Magdalenka - na stepperze ważne jest, żeby robiąc ruch w dół nie dochodzić do końca - wtedy ćwiczenia są bardziej efektywne. Przynajmniej trenerka tak kiedyś mówiła, jak jeszcze chodziłam na fitness A taki mały stepperek można za jakieś 150 zł mieć i faktycznie schować do szafy, jak nie potrzebny.
Widzialam juz za 120zl stepper...musze przemyslec....
wczoraj orbitrekowalam pol godziny bo syn pozno zasnal i zwyczajnie mi sie nie chcialo. Ciesze sie ze chociaz pol godz mi sie udalo.
Tina gratulacje!!! Super efekty
Ja ostatnio zaniedbałąm ćwiczeni bo dosłownie nie mam czasu przy dzicku uczącym się chodzić a drugim co chwilę łapiącym jakieś infekcje. Nocki zarwane to i chęci na ćwiczenia minimalne. No ale też się pochwalę że ważę już 60,8 kg jeszcze niedawno 65 Odnośnie spodni zamówiłam sobie w firmowym sklepie spodnie rozmiar 38 zastanawiałam się czy nie kupić 40. No ale zaryzykowałam i kupiłam 38, paczka pryszła i spodnie mi z tyłka spadły Myślałam że mają coś z rozmiarówką więc kupiłam też przez internet w H&M spodnie też 38 i to samo. Pomierzyłam się i noszę spodnie rozmiar 36 hihi góra nadal 38 bo mięsnie od ćwiczeń mi się rozrosły i to akurat mnie cieszy Pod biustem mam 72, talia 72 , w biodrach 75 Życzę i Tobie takich efektów Skórka na brzuchu pociązowa widoczna jedynie jak dużo zjem Pozdrawiam!
tina tak zagladlam i kopara mi opadla
mi po ciazy zostalo jakies 8-9kg do zrzucenia a przytylam 23kg ale mnie zmobilizowalas po pologu mam zamiar chodzic na basen i na silownie i mam nadzieje trwac w tym jak najdluzej jestes wielka kobietko wielki podziw i szacung
Tinka, jak tam, daaaaawno tu nie byłam
Ja rowerek pożyczyłam koleżnce, w zamian za abrocket i magicleg I ćwiczę Plecy mnie bolą nawet dziś suuuuuuuper uczucie Wagowo nic nie wiem bo się nie ważę. Wagę mam starą i zdechłą jakąś No i hantlami macham co by "myszki miki" spod ramion się pozbyć
U mnie w sumie dobrze.Waga 67,5 ,czyli spada,powoli,ale spada.Gorzej z rowerem,jakos mi sily ostatnio opadly.Troche sie usprawiedliwiam,ze dzieci mnie mecza,ale tak jest po czesci.Starszemu odstawilam smoczka,przez co jest naprawde nieznosny momentami,opryskliwy i placzliwy,a mlodszy tez ma swoje humorki dziwne i tylko na rekach by chcial byc-ciekawski typ.I tak jak na poczatku chcialo mi sie o 22.30 siadac na rower,tak teraz mi sie zwyczajnie nie chce niestety.
Myssia tez mam legmagic,ale halasuje strasznie,co mnie skutecznie zniecheca.Ale chyba musze sie wziac,bo niedlugo do PL lece i chialabym zaskoczyc co niektorych.Czy kolezanka byla zadowolona z lm? Porownywalam sobie ostatnio fotki po 1 ciazy i po 2.I chyba dawno nie wygladalam tak jak teraz.Nawet przed ciaza pierwsza bylam jakas taka papusna przez te koszmarne(ale pyyyszne ) fast foody.
Od jakiś dwóch tygodni chodzi mi po głowie odzyskanie pożyczonego rowerku. A po przeczytaniu Twojego watku Tina to zrobię to na pewno!! Zdjęcia mnie powaliły - wyglądasz rewelacyjnie.
Musisz mieć w sobie dużo samozaparcia - gratuluję Ci bardzo serdecznie silnej woli i takich powalających efektów. Jak tylko przywiozę rowerek z powrotem do domu i sama odpowiednio się nastawię psychicznie to chętnie dołączę do Ciebie! W moim przypadku ważne jest własnie to nastawienie, bo kg to może ja dużo nie mam do zrzucenia, bardziej właśnie te uda - gdyby mi się udało je jakoś "wymodelować" to bym miałam całkiem ładne nogi - i samopoczucie pewnie też lepsze. Bedę zaglądać i podczytywać - chętnie obejrzę też co jakiś czas nowe fotki - te porównujące są niesamowicie motywujące do pracy. pamiętam, że szybko zniechęciłam się kiedyś do rowerka właśnie ze względu na niewygodę A Ty Joanna81 czemu narzekasz? laska jesteś, a piszesz tu o jakiś fałdkach
Ja przyniosłam rowerek od mojego taty i od wczoraj jeżdżę. Dałam radę tylko 20 min i nóg dzisiaj nie czuję
Tina zmotywowałaś mnie dodatkowo Muszę jeszcze tylko zakupic wagę, aby obserwowac efekty. Od jakiś dwóch tygodni chodzi mi po głowie odzyskanie pożyczonego rowerku. A po przeczytaniu Twojego watku Tina to zrobię to na pewno!! A Ty Joanna81 czemu narzekasz? laska jesteś, a piszesz tu o jakiś fałdkach Izoldciemnowlosa ja już tam wiem jakie fałdki .Angel a Ty z czego chcesz się odchudzać ?
Joanna głównie chodzi mi o brzuch. Wyglądam jakbym w ciąży była . Chcę zrzucic około 6 kg i utrzymac wagę i złapac trochę kondycji żeby w lato za dzieciakami nadążyc. Równie dobrze to pytanie Tobie mogę zadac .
Angel Ty tez?Ty laska jestes jak nie wiem.Ile masz wzrostu?
izoldciemnowlosa z tym samozaparciem to u mnie roznie bywa.Cwiczenia narazie poszly w odstawke,takie tam inne sprawy na glowie mialam.Mam zamiar wrocic.Poki co,dzis ide pobiegac pol godzinki z kuzynka.Zobaczymy,co z tegop bedzie. Dzis sie objadlam juz,a jeszcze obiadek przede mna.Mam @ i nieposkromiony apetyt na doslownie wszystko.Poza tym waga stoi od miesiaca i d.upa,drgnac nie chce.Troche to wkurzajace i demotywujace. Gdzies na moim rowiesniczym watku,jedna z mam napisala,ze karmienie przynosi efekty po pol roku czy cos takiego.Moze w tym jest tez jakas nadzieja...hmmm...
Tina ja mam 169cm i uwierz mi muszę popracowac, muszę. Dodatkowo jestem jeszcze na diecie turbo pierwszy dzień .
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|