MOKO!!! STO LAT! STO LAT! NIECH ŻYJE ŻYJE NAM.....
Heya, Lilka słodka beza. Ciekawe kiedy pójdzie? Ja obstawiam 9 miesięcy
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rĂłwnolatki > rok urodzenia 2010
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
MOKO!!! STO LAT! STO LAT! NIECH ŻYJE ŻYJE NAM.....
Heya, Lilka słodka beza. Ciekawe kiedy pójdzie? Ja obstawiam 9 miesięcy MOKO!!! STO LAT! STO LAT! NIECH ŻYJE ŻYJE NAM..... Heya, Lilka słodka beza. Ciekawe kiedy pójdzie? Ja obstawiam 9 miesięcy no wlasnie, skoro niecale 5 miesiecy a ten smrod maly juz prawie siedzi i pełza, wiec raczkowac moze zacznie wczesnie tez. Jak lezy na brzuchu nie wywraca sie na boki i nie probuje nawet tylko odpycha sie wciaz nozkami i pelza
Moko 100 lat
Moko wszystkiego naj Ja też Bliżniak
Heya Lili przesłodka Fryzurę ma a la stary dziadek czy mi się wydaje?Tzn. z tyłu więcej z przodu mniej.Moja ma najwięcej na czubku głowy,ale jak tak teraz śpi na boczku i na nią patrzę to z boku wygląda jakby miała irokeza
Moko wszystkiego najlepszego!!!
Jeni, Heyka słodkie te wasze cukierasy! Patryś oczu od monitora nie może oderwać
O teraz dopiero dojrzałam Oleńkę-śliczniusia
Heyka mam pytanko do Ciebie Jakie Ty masz to nosidełko dla Lili,bo nie mogę znaleźć tego linka co podawałaś,a mówiłaś,że jesteś zadowolona.Ja wybrałam sobie trzy,właściwie to jedno tylko trzy wersje i nie wiem na które się zdecydować.Podoba mi się jeszce jedno,ale za drogie,a to wydaje mi się ok i ma w miarę przystępną cenę,ale jeszce obejrzę to Twoje i zapytam Was o radę https://www.allegro.pl/item1084783135_womar...firo_sunny.html https://www.allegro.pl/item1083759366_nosid...iro_kolory.html https://www.allegro.pl/item1075863806_womar...dne_kolory.html Tak sobie myślę,że chyba to trzecie,co prawda ten daszek przed deszczem może nie ochroni i szczerze mówiąc bardziej podoba mi się wersja bez,ale tak myślę że w razie wiatru może coś tam dać.
Moko - wszystkiego NAJ NAJ!
Heya, a tak się martwiłaś co będzie z Lili, a tu taka silna kobietka! Gratuluję ! Jeni - Ola przecudna, taka dama! O teraz dopiero dojrzałam Oleńkę-śliczniusia Heyka mam pytanko do Ciebie Jakie Ty masz to nosidełko dla Lili,bo nie mogę znaleźć tego linka co podawałaś,a mówiłaś,że jesteś zadowolona.Ja wybrałam sobie trzy,właściwie to jedno tylko trzy wersje i nie wiem na które się zdecydować.Podoba mi się jeszce jedno,ale za drogie,a to wydaje mi się ok i ma w miarę przystępną cenę,ale jeszce obejrzę to Twoje i zapytam Was o radę https://www.allegro.pl/item1084783135_womar...firo_sunny.html https://www.allegro.pl/item1083759366_nosid...iro_kolory.html https://www.allegro.pl/item1075863806_womar...dne_kolory.html Tak sobie myślę,że chyba to trzecie,co prawda ten daszek przed deszczem może nie ochroni i szczerze mówiąc bardziej podoba mi się wersja bez,ale tak myślę że w razie wiatru może coś tam dać. ja mam dokladnie takie https://www.allegro.pl/item1075863806_womar...dne_kolory.html a daszek sie odpina, w zasadzie go nie uzywalam, bo mala od poczatku chciala na swiat do przodu sie gapic, ale szczerze to fajna ochrona przed wiatrem, jesli maluch zwrocony jest w strone mamy.
No to polegam na Twojej opinii,a właściwie na opini Lili,że jest ok Zamówiłam,a jak ten mój mały małpiszon nie będzie w tym siedział to się załamię,a chłop mnie udusi,bo ciągle nie może przeżyć tej chusty która leży nieużywana
Cześć !
Dziękuję za życzenia i za kciuki - mąż sobie poradził świetnie a ja zdałam te egzaminy ! za tydzien ostatni ! W prezencie urodzinowym otrzymałam od Olafa bunt w postaci całkowitego odrzucenia cycka. Całą sobotę był na butelce - bo mnie nie było. W nocy z soboty na niedzielę Olaf jadł cyca - bo na spaniu a w niedzielę nie chciał w ogóle wziąć sutka do ust. Normalnie wrzeszczał strasznie. Skapitulowałam i dałam mu butelkę, potem pojechałam na uczelnię na kolejny egzamin - jak wróciłam było to samo - cyc beeeee. Więc postanowiłam go przegłodzić. Młody darł się 2 godziny i zasnął ze zmęczenia i głodu. Na spaniu go nakarmiłam, ale jak się pokapował co jest grane to znów odmówił piersi. Szybka kąpiel o 20 - bo był tak spocony, że szok. Dał się leciutko nakarmić - ssąc cyca 3sekundy i wypluwając i tak chyba ze 100 razy. Zasnął a w nocy budził się dwa razy na karmienie - wycyckał cyca ale tak na pół gwizdka, nad ranem też possał (ale znów na spaniu) wstaliśmy o 9,30. I od tej pory młody cyca nie chce. Więc znów liczę, ze z głodu zaśsie! MASAKRA - pochowałam butelki, laktatory i koniec. Albo cyc albo nic. Tylko nie wiem czy nauczy się młody znów kochac cyca? Wysiadam p.s dostałam ogromny bukiet lilii i białych stokrotek i pyszny tort siedzieliśmy z mężem i wspominaliśmy sobie i nagle dotarło do mnie, ze dokładnie rok temu w dniach 20-21.06 spłodziliśmy Olafa i że wtedy to był najpiękniejszy prezent jaki otrzymałam
oho, ho moko? moze i tym razem sprezentujecie sobie taki prezent?
a szczerze wspolczuje problemow z karmieniem, pamietam jak ja wariowalam jak mala miala focha na piers . Kurcze mam nadzieje, ze Olafek po prostu kaprysi sobie tylko.
Moko gratulacje Mam nadzieję,że Olinek przeprosi się z cycem
A moja Lili też urodzinkowa Była sobie imprezka z okazji moich 30 urodzin,goście poszli,Ninka poszła do mamy,a my troszkę odespaliśmy i całą niedzielę spędziliśmy w łóżeczku i oto w efekcie odpoczynku po imprezce jest Lilaczek
no moja Lilka koncertowo pojawila sie u nas . Po koncercie Jarka bylam tak chyba dumna z jego gry, ze....az sie rozdwoilam
No to w przypadku trasy koncertowej grozi Wam drużyna piłkarska
A unaz idom ząbki mały sie okropnie zaczął ślinić i ma bardzo napuchnięte dziąsła dzisiejszą noc bardzo źle spał jak położył się spać o 21.30 to już o 2 nocy miałam pobudkę i płakał i marudził prawie do 7 rano potem zjad i przespał się pół godzinki że ja ledwo dycham
A unaz idom ząbki mały sie okropnie zaczął ślinić i ma bardzo napuchnięte dziąsła dzisiejszą noc bardzo źle spał jak położył się spać o 21.30 to już o 2 nocy miałam pobudkę i płakał i marudził prawie do 7 rano potem zjad i przespał się pół godzinki że ja ledwo dycham oj, to szybko malemu zaczely sie wyzynac, wspolczuje maluchowi, moja Lilka tez tuz, tuz do zabkow, ale dziaselka jeszcze twarde tylko sliny hektolitry
Od ślinienia do ząbków długa droga zazwyczaj.Moja Lili non stop z śliniakiem,bo tak się pluje,ale z Ninką też tak było,a pierwszego zęba stwierdzono w wieku 7 miesięcy
Hejka
Walczę z Olafem dalej. Potrafi nie jeść 4h! jestem zmęczona
Hej, hej.
moko Trochę spóźnione, ale wszystkiego naj, naj. Współczuję kaprysów Olafka. Mam nadzieję, że mu przejdzie i znowu polubi cyca. A może heya ma rację i faktycznie coś go boli. heyaTo udanych koncertów życzę A u nas jest coraz fajniej. Błażejek jest super spokojnym dzieckiem. Łapie zabawki, potrząsa grzechotkami. W skrócie rzecz ujmując potrafi się zająć sobą, chociaż baaaaardzo lubi towarzystwo. Duśka chodzi wokół niego i nic tylko dzidzia i dzidzia. A najchętniej to to moje towarzystwo leży sobie razem na naszym łożu(ja albo mąż z nimi) i słucha bajeczek(młody słucha jak słucha, ale cieszy się, że jest w towarzystwie). Wczoraj byliśmy na urodzinach chrześniaka mojego męża. A że to impreza dla dzieci to było 4 chłopców w wieku 2-6 lat, Duśka i Błażejek. Czyli całe przedszkole. Było bardzo fajnie chociaż jedek z chłopców to strrrrraszny upiorek. Lata jak wściekły, demoluje. Nooo, delikatnie ujmując, trochę to uciążliwe bo cały czas trzeba było kontrolować czy się krew nie leje. Za to Duśka zwinęła chłopakom samochodziki i w nogi. I oddać, bestia, nie chciała chociaż ją gonili. Krzyczała "dzidzia" i w nogi. No cyrk był niesamowity. Zadziwiła towarzystwo znajomością literek(nie wszystkich oczywiście) ale sporo rozpoznaje. To pasja mojego taty, który namiętnie ją tych literek uczy. No ma dziecko rozrywkę, ale że jej się to podoba to niech się uczy. A co mi tam. Nic, zwijam się obrabiać kalafiora. Zjemy obiadek i wędrujemy na spacer bo nudno w domu.
Moko Pociesz się,że ja też walczę mimo,że moja na butli.Przy tym paskudnym antybiotyku w ogóle nie ma apetytu,a właściwie to chyba sama nie wie czy ma.Płacze,bo głodna,aż w końcu zjada 80-90ml i koniec,a powinna zjadać 150ml.Czasami próbuję ją karmić na dwie raty,raz się udaje a raz nie,bo wiadomo mleko nie może stać dłużej niż godzinę.W ogóle nadal nie jest sobą,jest tak spokojna,że to aż nienormalne.Nie wiem nawet czy ten antybiotyk jej pomaga,bo pediatra powiedziała,że przepisuje jej standardowo to co się zazwyczaj przepisuje przy takich infekcjach,ale żeby wiedzieć dokładnie co to za bakteria musimy czekać na wynik posiewu.Do tego ma po tym świństwie biegunkę,tzn. nie jest to biegunka w dużej ilości,ale za przeproszeniem co purtnie to pampek do wymiany.Najgorsze jest to,że na ulotce pisze żeby obserwować czy czasami dziecko nie sika mniej niż zwykle,bo może to oznaczać wytwarzanie się kryształów w moczu i ja już nie wiem czy ona rzeczywiście mniej sika czy mi się wydaje przez te wieczne zmiany pieluchy i mam schizy.
Vernea to dzieciaczki kochane masz Moja też grzeczna,ale aż za grzeczna i to mnie martwi.Śpi,śpi i śpi,obudzi się trochę pouśmiecha i koniec,trzeba sie nieźle nagimnastykować żeby uśmiechem rzuciła,a nigdy tak nie było
Jeni, Moko - dziewuszki słodkie i jak upozowane obie
Moko - wszystkiego najlepszego Ja to sobie przywiozlam inspirację do działania z kursu terapii rodzin. Prowadzący tak pięknie mówil o życiu i wogóle, ze natchnął mnie pozytywnym podejściem do życia i mężczyzn a męża w szczególności No i rok poźniej mamy Marcię krzykaczkę Moko, Angel - kciuki za jedzonko, oby maluszkom się szybko unormowało. Kurcze, dziewczyny - ledwie wyrabiam z czytaniem(4 fora ) i zanim znajdę czas, by napisać najczęściej zapomnę...
A my zasialiśmy Huberta po wiadomości o śmierci Michaela Jacksona Lało wtedy strasznie, a byliśmy wtedy w drugiej podróży poślubnej na Korfu. Hubercik wracał już z nami Nie zarzuci mi, że za granicą nie był
Hej
Młody zjadł już kulturalnie - tzn 100 razy wypluwał cyca, uśmiech i jedzenie. Musiałam do niego ciągle gadać ! Ale spoko jest. Chociaż je co 4h.... dziś jadł tylko 3 razy ! pewnie mało co przytyje Młodego na bank nic nie boli. Bo jak wkładam mu butle do buzi to łapczywie ciągnie a jak wkładam pełną pierś to momentalny ryk.... Czekam aż wstanie (bo śpi juz 3h) mam nadzieję, ze dopadnie cyca. Póki co zero butelek! ale płakac to mi się chce z nim. Jaki grochy lecą, jaka gorycz, jaka smutna mina, ten płacz z żalem biedaczek, ale się nie poddam. Bo jak się poddam i podam butelkę, to będe musiała odciągac pokarm i karmić butlą i to pierwszy krok do zakończenia karmienia swoim mlekiem.
Skoro już lepiej, to mogę spokojnie napisać, że dzieciaki to cwaniaki - po co się męczyć z piersi, skoro z butli latwiej...Olafek się szybko połapał w temacie...ale mama zawzięta - trzymam kciuki
Moko, nie poddawaj się. Nic dziwnego, że Oli się wycwanił jak był cały dzień na butli. Michaś tylko dwa razy w ciągu dnia dojadał z butli i też zaczął fochy na cyca strzelać, i robił dokładnie tak samo jak Olaf. Ale jak się darł i wypluwał pierś to dawałam smoka, "chcesz gume to masz" No i w ten sposób przeprosił się z cysiem. Ja za to pracuję nad laktacją, jakaś masakra jest. Ostatnio po 3 godzinach ledwie 60ml odciągnęłam Ale nie poddaję się, nie dokarmiam - chyba że swoim które ściągam 3 godz po wieczornym karmieniu jak mały śpi.
Co do zmajstrowania Michasia, to jak tak sobie liczę to mogło też być na nasze urodziny My obydwoje z lipca, M jest starszy o 6 dni ode mnie. Tak więc może może..... Ale dokładnie to nie wiem bo ogólnie się staraliśmy przez 2 miesiące. W maju z podróży poślubnej chcieliśmy przywieźć Ewcię Turczynkę ale nie wyszło Za to jest Michaś Polaczek Oj, to za 2-3 tygodnie na urodzinki trza Ewcie majstrować
Dzięki dziewczyny już mały przeprosił się cycem !
Po wczorajszym spaniu ponad 3h od razu dopadł oba cyce ! ssał i ssał, bez wypluwania, bez grymaszenia ! wstał przed 20 a ponownie spał juz o 21,30. Wstaliśmy o 8,15. Jak młody dopadł te cyce to potem, aż do spania leżał w łożeczku i się bawił. Marta083 ja nie odciągam już mleka, bo musiałabym mu je podać butelką a tego nie chce! Jedziemy na samym cycku. Smoczek ma, ale w sumie ciągle go wypluwa. Oduczę go smoka po obronie ! Odnośnie ilosci mleka - ja tez mam go mało - kiedyś po 4h cyce twarde jak kamienie były a teraz flaki. Ale mleko w nich jest - mały nie marudzi po karmieniu i wytrzymyje 3h miedzy posiłkami. Magdawro mam pytanie - jak dobrze wyczytałam na lutówkach - Marta je już inne posiłki niż cyc? i jak Wam idzie? co podajesz? od dawna? mała mimo wszystko chętnie ssie pierś?
Moko gratuluję wytrwałości, jesteś wielka! Brawo!
Marta, ja po 4 godzinach z obu piersi odciągam już tylko 30 Ale każdą odciągniętą kroplę dam Hubertowi. Mam nadzieję, że jeszcze miesiąc wyciągnę.
Tak w ogóle chyba małemu pleśniawka się zrobiła na języczku! Ale nie da sobie wytrzeć jej... zaciska usta i koniec !
Jesooo pierwszy raz mi tyle dziecko płakało. W niedzielę 2h ciągle, wczoraj już tylko 10 minut - koszmar i jak wkładałam mu cyca do buzi to darł się strasznie...... oby nigdy juz mnie to nie spotkało. Najgorsze 2 dni w naszym zyciu. Dzisiaj oglądałam w sklepie zupki, owoce i kaszki dla dzieci. W zasadzie za 2 tyg nasze maluchy będa mieć 4 m-ce a jest duży wybór posiłków dla dzieci po 4 m-cu życia. Szok nie wiedziałam, ze tego tyle jest. Aż mnie korci, by wprowadzić małemu coś. Takie smakołyki. Musze pogadać z lekarzem ? może dzięki temu młody by utył więcej?
Azyrafko, postaraj się aby między odciąganiami przerwa nie była dłuższa niż 3h. Większe szanse, że podtrzymasz laktację.
Moko, ja jakoś nie spieszę się do oduczania smoka, zbyt często ratuje nam życie Co do pleśniawki to spróbuj przemyć gazikiem na palcu jak Olafek będzie głodny, wtedy powinien łapczywie złapać (choć na chwilkę). Mnie też korci kupić jakieś papu dla małego, ale nie wiem. Jak był problem z qpą to Michaś dwa dni dostawał słodziutkie jabłko tarte i nie bardzo był nim zachwycony. I nie bardzo wiedział jak je łykać. U nas lekarze sądzą że minimum 6 miesięcy nic nie dawać jak jest na piersi.
no z tymi sloiczkami to roznie bywa, jak widac. mala moja robia awanture na caly blok, bo chciala jeszcze jabluszka. podejrzewam ze inne produkty tak samo chetnie bedzie wcinac, ale nie spiesze sie z rozszerzaniem diety dla niej. jutro jedziemy na szczepienie, zapytam sie lekarza o ewentualne posilki dodatkowe, ale upierac przy dokarmianiu sie nie bede. zawsze przysmaki z 4 m-ca moge dac nawet rocznemu maluchowi, wiec zadnego sloiczka tak naprawde nie straci
jej! Lili za tydzien ok. skonczy 5 m-cy!
Moko ja też ostatnio oglądałam słoiczki w sklepie. Mam zamiar coś dać Patrykowi, gdy skończy 4 miesiące. Obawiam się trochę jak sobie poradzi z łykaniem, ale chyba mimo wszystko spróbuję.
Przy Mikołajku byłam bardzo zasadnicza, jak pierś to tylko pierś, pierwsze słoiczki dostał po skończeniu pół roku, a teraz bardzo nie lubi żadnych nowosci żywieniowych. Ma kilka ulubionych potraw i nic innego nie weźmie do ust, czasem sobie myślę, że gdybym wcześniej wprowadziła mu nowe smaki, to moze teraz byłby bardziej otwarty na nowości. W ogóle to zamirzam zakończyć karmienie piersią, gdy Pat skończy pół roku. Kiepsko u mnie z pokarmem, dziecko się wścieka, bo mało jedzonka leci z cyca, ech... już mi sie butla marzy. Mikołaja karmiłam 8 miesięcy, ale wtedy mleko lało się ze mnie stumieniami, a teraz... szkoda gadać, udaje mi się odciągną 20ml z piersi jednorazowo. Przed chrztem oszczędzałam jednego cyca przez całą noc, żeby rano odciągnąć pokarm do koscioła i udało mi się zaledwie 80ml udyndolić. W końcu dałam mu to mleko przed wyjsciem z domu, a on wypił wszystko i krecił nosem, że chce więcej. Więc jeśli w ciągu dnia w cycu jest 20ml, to biedaczysko ciągle głodne chodzi. Jutro go zważę i zobaczę ile przybrał przez 2 tygodnie.
Mnie też już korcą słoiczki,nawet myślałam żeby Małej już coś podać.Skoro nie chce mleka przy tym antybiotyku paskudnym to może chociaż jakieś owocki by wcięła,ale boję się z kolei ze względu na biegunkę Mam nadzieję,że ten posiew wykarze,że to ta bakteria na którą działa antybiotyk i nie będę jej musiała truć kolejnym.Wychudnie mi mój Hipek kochany,bo mało co je Dzisiaj rano wypiła tylko 50ml,później 70,a później dwa razy po 90ml-to noworodek więcej zjada
A oto mój chorusiany biedaczek: Trochę się pocę,bo babcia narobiła paniki,że jest zimno i mama jej posłuchała https://p5.labfoto.pl/photos/p/5/8/58b83950...67a-1760663.jpg Z Ninutką https://pf.labfoto.pl/photos/p/f/3/f3d35331...5a7-1760664.jpg A tu robię to co chyba wszystkie Marcepanki,a mianowicie pakuję rączkę do buzi https://p5.labfoto.pl/photos/p/5/c/5c62b5a2...799-1760665.jpg Powiedzcie mi Kochane moje Foremki jak to robicie,że wstawiacie fotki i one są otwarte,a nie trzeba klikać na link?Bo ja to ciemna masa jestem Heya no rzeczywiście rośnie nasz pierwszy Marcepanek Lilkowy-5 miesięcy to juiż seniorka rodu Marcepanków Jeszcze odnośnie słoiczków to były kiedyś leczo i bogracz powyżej pierwszego roku(nie pamioętam z której firmy) teraz już chyba nie ma tych smaków,ale moja Nina tak je uwielbiała,że jadła je chyba do 6 roku życia,z tym że wtryniała dwa słoiki
ja w stawiam zdjęcia przez ten program https://www.imageshack.us/ a cura bardzo urocza
Angel, spokojnie, niedługo mała dojdzie do siebie i będzie pić mleczko aż się będą uszka trzęsły A jest śliczna pomimo iż się nie uśmiecha
Co zdjęć to ja mam konto (bezpłatne oczywiście) na https://photobucket.com/ Po zalogowaniu klikam Upload Images and Videos, wyskakuje ikona z plikami z komputera - wybieram zdjęcie i klikam otwórz; następnie wyskakuje chyba SAVE - klikam i pod spodem pokazuje się zdjęcie i wystarczy najechać kursorem a pod zdjęciem wysuwa się pasek z "adresami internetowymi" dla tego zdjęcia. Dla forum maluchy jest ten ostatni (IMG Code). Kopiujesz go i wklejasz na forum - i jest Oj kochana, żebyś wiedziała ile mi to zajęło zanim pokumałam
Witajcie kochane , jakos nie mam czasu pisac a tyle tu sie dzieje .
Moko podziwiam za wytrwalosc Marcepanki przesliczne O sloiczkach jeszcze nie mysle tzn chce podac mlodemu jak skonczy 5 miesiecy Czytalam tez ze macie dylemat czy zakladac czapke , moj mlody chodzi bez czapki caly czas i problemow z uszkami nie ma , zreszta Oli tez bez czapki chodzila , wiadomo ze jak upal to kapelusz musi byc Wakacje minely nam szybko , Sebastian byl super grzeczny w samolocie i ogolnie dobrze zniosl cala wyprawe . Gorzej bylo ze mna , jednak ciezko podrozowac samej z dwojka dzieci , niestety za dwa tygodnie czeka mnie powtorka z rozrywki bo tym razem lece z dziecmi do polski , A. ma do nas dolaczyc w sierpniu Sebastianowi cos sie poprzestawialo i budzi sie w nocy co 2-3 godziny na cyca a w ciagu dnia to nawet i 4 h potrafi wytrzymac , czasem padam na pysk . Ogolnie jest pogodnym i wesolym bablem , ciagle pokazuje ten bezzebny usmiech ktory uwielbiam spi coraz mniej w ciagu dnia , przekreca sie juz z brzucha na plecy i odwrotnie , jesli lezy na brzuchu to potrafi podsunac sie do przodu , smiesznie to wyglada bo pupcie dzwiga do gory , nogi podkurczy i odpycha sie z calej sily A i chyba musimy przesiasc sie do spacerowki bo po pierwsze mlodemu juz ciasno w gondoli a po drugie do polski nie mam szans jej zabrac , dobrze ze rozklada sie na plasko to nie bede miec wyrzutow Wkleje kilka fotek
Dzięki Marta083 No to sobie wstawiłam Lilaczka,tylko juz nie pamiętam jak
Magdawro mam pytanie - jak dobrze wyczytałam na lutówkach - Marta je już inne posiłki niż cyc? i jak Wam idzie? co podajesz? od dawna? mała mimo wszystko chętnie ssie pierś? Od poprzedniej niedzieli, czyli jak miala 3 i pół m-ca. Słoiczki gotowe - jabłko jej smakowało, jabłkiem z brzoskwinią pluła a jabłkiem ze słodką marchewką się zajadała aż pokrzykiwala o więcej. Kilka łyżeczek - nie więcej jak pół słoiczka zjada. Co do piersi, to wydaje mi się, ze dziecko wyraźnie odróżnia, co to ssanie a co innego jedzenie łyżeczką. tyle, że zje jak mi się wydaje - odrobinkę a potem już nie ma co przystawiać do cyca - trza odczekać, więc to jakby zamiast jednego posiłku jest. I nie wiem, czy to jednak nie za wcześnie, bo coś jej wylazlo na policzkach (czerwienieją i taka skórka na wierzchu sucha się zdaje). Ale myślimy jeszcze, że może to coś w mojej diecie(typujemy mleko, czekoladę albo truskawki), bo objaw zaostrza się po karmieniu cycem. Tak więc też jestem pod wrażeniem rozmaitości słoiczków ale jakbym była mądrzejsza, tobym się chłopu nie dała namówić tak wcześnie Acha, a połykać się dość szybko panna nauczyła - i pluć też Lili i Sebastianka podziwiam Mnie też już korcą słoiczki,nawet myślałam żeby Małej już coś podać.Skoro nie chce mleka przy tym antybiotyku paskudnym to może chociaż jakieś owocki by wcięła,ale boję się z kolei ze względu na biegunkę Mam nadzieję,że ten posiew wykarze,że to ta bakteria na którą działa antybiotyk i nie będę jej musiała truć kolejnym.Wychudnie mi mój Hipek kochany,bo mało co je Dzisiaj rano wypiła tylko 50ml,później 70,a później dwa razy po 90ml-to noworodek więcej zjada A oto mój chorusiany biedaczek: [ciach] Jeszcze odnośnie słoiczków to były kiedyś leczo i bogracz powyżej pierwszego roku(nie pamioętam z której firmy) teraz już chyba nie ma tych smaków,ale moja Nina tak je uwielbiała,że jadła je chyba do 6 roku życia,z tym że wtryniała dwa słoiki Zdrówka dla malutki. Myślę, ze nie pora na nowości, jak dziewuszka ma problemy. Chociaż...słyszalam, że marchewka działa zatwardzająco, więc moze by jej nie zaszkodziło. No, Marcia to walnęla dziś takiego kupala, jakiego jeszcze nie widziałam. Klasyka - kolor bliski temu co zjadła, czyli marchewkowy a konsystencja pasta - krem - jak nigdy A o takich smakach dla dzieci, to nie miałam pojęcia, ze istnieją. W zupełnie innych czasach miałam moje starsze...
OLIVIA, podziwiam za te wyprawy z dwójką dzieci Sebastianek śliczny, i jaki silny
Angel, gratulacje, wygrałaś walkę z wklejaniem fotek, jeszcze ze dwa razy wkleisz fotki i się naumiesz A Michaś w tej chwili jak zwykle śpi. Marudził wcześniej dotąd aż wstałam z łóżka - teraz ma wyro to śpi już ponad godzinę. Zaraz muszę go zbudzić. Trzeba go nakarmić i na zabiegi jechać, ech. Jutro ostatnie zabiegi a mnie nadal boli kręgosłup Oho, nie muszę budzić. Sam już piszczy i bąki sadzi że w drugim pokoju słyszę Co do czapeczki to w wózku mu ściągam ale jak na ręce biorę to zakładam bo jednak jeszcze wietrzyk mały jest (nawet nie aż taki mały), ale jak będzie upał to też nie będę zakładać. Zresztą on nienawidzi czapki letniej wiązanej na uszy
angel, Olivia dzieci przesliczne!
a co do spacerowki to ja chyba tez bede musiaa Lilke przesadzic, bo 1. kurczy nozki w gondoli juz, 2. afera jest wielka z powodu pozycji lezacej,3. moja spacerowka rozklada sie na plasko. wiec chyba bedzie pa-pa gondola . jestem pod wrazeniem mojego dzieciaczka! tak dzielnie znosi szczepienia! rozplakala sie przy samym wkluciu, a po wyjeciu igly- spokoj tylko lekki zal zostal. kochany dzielny kwiatuszek! a p. dr tez byl pod wrazeniem ale tym razem wagi Lilkowej- 7100g, powiedzial ze jak na 9 m-czne dziecko byla by to ladna waga, ale ze Lili ma niecale 5 m-cy to jest to waga imponujaca! i mowil by wstrzymac sie w jej wypadku z zupkami na 5 m-cy, bo je sie daje w zasadzie by dokarmic malucha, a ona raczej nie nalezy do tych "niedojedzonych", wiec pozostajemy przy soczkach i owocach tylko.
No to Lili ładną ma wagę,a ta moja drobinka ostatnio 6100 ważyła w ubranku,a teraz pewnie jeszcze mniej.
Spojrzałam teraz z ciekawości w książeczkę mojej Niny,bo wydawała mi się gabarytowo zbliżona z Twoją Lili,fałdzioszki i w ogóle,ale jednak nie.To był dopiero klocek W wieku 5 miesięcy ma wpisaną wagę 9,8kg No to Lili ładną ma wagę,a ta moja drobinka ostatnio 6100 ważyła w ubranku,a teraz pewnie jeszcze mniej. Spojrzałam teraz z ciekawości w książeczkę mojej Niny,bo wydawała mi się gabarytowo zbliżona z Twoją Lili,fałdzioszki i w ogóle,ale jednak nie.To był dopiero klocek W wieku 5 miesięcy ma wpisaną wagę 9,8kg LOL! to niezle, Lili przy niej to waga piorkowa
Cześć !
Choinka nie mam na nic czasu. Został mi jeden egzamin do zdania i nie mam sił się uczyć. Głowa mi pęka. Do tego Olaf jest marudą! ciągle wymaga zajmowania się, zabawiania, gadania a ja czasu nie mam Heya9 faktycznie masz co nosić. Mój szczypiorek waży 5,5 kg a odczuwam ten słodki ciężar a co dopiero 7 kg. Swietnie, ze Lili jest dzielna ! i ja też nie wprowadzałabym jej stałych posiłków skoro tak pięknie tyje. Jesteście na samym cycku czy mieszane mleko? marta083 może warto poćwiczyć w domu ? zwracaj uwagę jak siedzisz, jak się schylasz, jak podnosisz, bo niestety większość z nas żle wykonuje pewne czynności, które mają wpływ na kręgosłup. Mój mi nawala od ładnych paru lat. Niestety w związku z pracą jaką wykonuje bardzo dokucza mi kręgosłup w górnej partii... zaczęłam się garbić Olivka witaj ! wakacje się udały ? pogoda dopisała? mały jest boski ! slilny i to jak. Angel2000 noooooo Lilka wygląda super - jak ładnie trzyma grzechotkę! Magdawro super, ze Marci smakuje nowe jedzonko, a powiedz mi co na to Wasza pani doktor? nie miała nic przeciwko tak wczesnemu wprowadzaniu posiłków? podajesz jej np. kaszki ? czy jedynie owoce i warzywa? Azyrafko i tak jesteś wielka. Wiele matek dawno by sobie odpuściło odciąganie pokarmu ale Ty nie poddajesz się! 3 m-ce karmienia to i tak niezły wynik. Ważne, że Hubcio jest zdrowy, wesoły ! U nas spoko Olaf je cyca ciągleeeeeee. A ja czasem mam je chyba puste, bo po kilku minutach ssania młody denerwuje się przy nim. Kupiłam Nan i po dzisiejszym karmieniu gdy młody denerwował się podałam mu 30 ml Nan pipetką - większośc wypluł ale potem był spokojny. Więc nie wiem czy był głodny czy nie? Pójde go zważyć za jakiś czas i zobacze ile utył ? Ostanio w m-c utył zaledwie 480g. Czyli połowa tego co wcześniej. Nasza lekarka była zadowolona! Olaf potrafi się przerwacać z brzuszka na plecy w obie strony, chociaż sprawniej mu idzie przerwót w lewą stronę. Z plecków na brzuszek potrafi ale to cały schemat pt: najpierw na bok, potem twarz wciskamy w materac, nosem przesuwamy się i pyk lezymy na brzuchu Ostatnio młody pełza lekko. Jak leży na brzuchu to podnosi pupę do góry i tak się przesuwa. To samo robi na plecach - pupę podnosi do góry, ze trudno mu założyć pampersa. Normalnie podskakuje. A i jak siedzi w foteliku to probuje się podnosić do siadu - skubany jest dośc silny - ale się mu nie dziwie 5,5 kg łatwo podnieść Ubranka na 68 cm są lekko za małe ! A kupiłam w rossmanie kaszkę glutenową od 4 mca, Nan 1 i dwa słoiczki (zupę jarzynową i jabłka z marchewką) niech sobie leżą i czekają na 4 m-c życia. Zacznę podawać małemu od czasu do czasu owoce, zwłaszcza śliwki, bo z kupami sa u nas problemy nie dosć, ze młody robi co 3 dni to się męczy
moko mloda na samiuskim cycu- ja sie zastanawiam czy na pewno jej tam mleko leci, a nie czasem chipsy? no i do tego zalkdam jej juz body ...74!
Ojojoj, dziewczyny, my nosimy się w rozmiarze 62 Nie mam kiedy się zebrać i jechać na ważenie. Dziś miałam ochotę bo Misiek nawet przykimał w aucie ale w środy są szczepienia to pewnie full ludzi było. Ale i tak jakoś nie lubię ważenia bo jakieś te wagi ze szpitala i z przychodni chyba rozbieżne są. Pisałam wam jak go ważyłam w szpitalu i miał 4810g a dwa tygodnie później w przychodni 4800g A nie wydaje mi się żeby stracił na wadze!
Moko, z tą zupką to się wstrzymaj. Najpierw na twoim miejscu wprowadziłabym jabłko (słoiczkowe) tak ze 2-3 dni, później marchew 2-3 dni, później jabłko-marchew. Tak aby obserwować czy nie ma uczulenia. Jak podasz od razu kilka warzy-owoców to nie będziesz nawet wiedziała po którym ewentualnie jest wysypka. Najlepiej na początek jeden nowy składnik co 2-3 dni. Ja nawet gdzieś mam taką fajną rozpiskę chyba z BoboVity co i jak wprowadzać, i jakie słoiczki jak działają, tj. rozluźniająco lub stabilizująco itp. jeja, ale mi net nawala
Marta083 kupi?am s?oiczki bo by?y w promocji, póki co nie mam zamiaru nic ma?emu podawa?. Podam jak nie b?dzie ty? a póki co sobie one le?? a odno?nie wagi i sposoby wa?enia, powinno si? ono odbywac na tej samej wadze, wtedy jest wiarygodnie. Dlatego jak najbardziej mo?liwy jest b??d u Ciebie - bo to by?y dwie ró?ne wagi.
Dziewczyny, to forum zwariowalo - poki co trza bez polskich znaków. na lutowkach przy okazji awantury o dokarmianie sie okazalo, ze wszystkie tak maja - same znaki zapytania!
Moko, lekarka powiedziala, ze dobrze, ze zaczelam podawac owocki. Marta wg. niej i wzrostem i zachowaniem jest jak polroczne dziecko. Tyle, ze tak jak Marta pisala, trza po kilka dni jedna nowosc dawac - wrecz o tygodniowym podawaniu mowila, by w razie uczulen jakichs bylo wiadomo, co winne. A z buzka M. stawia na truskawki - mam sobie z nimi dac spokoj. Kaszki poki co nie zamierzam dawac - moze kiedy trza mi bedzie zniknac z domu na zasadzie dodania odrobiny do deserku owocowego. Inne warzywka poza marchewka dopiero w 6 m-cu powoli dolaczymy, tak by po pol roku dopiero miala wiecej, niz jeden posilek niecycowy, czyli procz deserku "zupke" To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|