To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

LIPCOWE SŁONECZKA 2010

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
m4rusia
iwonka jeśli chodzi o patent na zmianę rytmu to najprostszy z możliwych- o ile da się to zrobić to przemęczyć bąbla kilka dni i dawać mu jak najmniej spać za dnia i "przesadna" rutyna w codziennych czynnościach. Wiem, że to pierwsze okrutne ale działa i potem wszystkim lżej icon_wink.gif U mnie Wiki przesypiała całe noce już od ok 2 mcy dlatego, że właśnie nieraz obie za dnia się męczyłysmy. Za dnia mało spała ale wieczór i noc wyglądały tak: kąpiel 19.00. Ostatnie karmienie 20.00. Pobudka 6-7 rano i dopiero poranne karmienie. No ale my od półtora miesiąca życia z Wiki na kaszy mannej byłyśmy 29.gif Nie mam doświadczenia w "przestawianiu" dzieci cycowych ;( Cycoholicy chyba muszą się budzić w nocy (??)
Anecznik
Cześć dziewczyny

Nie mam czasu żeby na forum zajrzeć...

Byliśmy wczoraj na bioderkach. Okazało się, że Igor ma niewykształcone bioderka, czyli tak jak pediatra podejrzewała. Niestety same pieluszkowanie nie wystarczy ponieważ w każdej chwili może dojść do zwichnięcia lewego bioderka 41.gif Ortopeda kazał kupić szelki pawlika i we wtorek jedziemy do niego żeby pokazał nam jak się je zakłada. Jestem załamana i cały czas nie mogę oswoić się z myślą, że Igi będzie w tych szelkach "uwięziony" przez kilka tygodni, albo i kilkanaście 32.gif Mam chwile, że popadam w paniczny płacz i nie mogę zrozumieć dlaczego moje dzieci muszą tak cierpieć...najpierw Niki długa rehabilitacja a teraz Igi szelki...odpowiedzi ciągle brak 41.gif
m4rusia
anecznik kochana nie załamuj się tylko!!! Musisz teraz być silna dla Igiego !!! To nie tragedia... Koleżanki córcia w kwietniu podczas porodu doznała zwichnięcia bioderka, miała zakładane jakieś szyny i gips... Koleżanka załamana ale zanim sie obejrzała a jej córcia już bez tych wszystkich uprzęży, gipsu... Będzie dobrze!!! Nie martw się. Kciukaski dla Igorka i życzenia zdrówka oczywiście &&&&&&&&&
Anecznik
...doczytałam co u Was...ufff

Emilly zdrowiej szybko moja droga...mocno trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&

Pieguska przykro mi, że bilirubina wzrosła. Kciuki żeby w końcu wszystko sie unormowało&&. A mała jest przesłodka icon_wink.gif

Ika jak Igi nie może zasnąć w dzień to działa na niego włączenie muzyki dosć głośno i tańczenie...moment i odpływa. Potem musi spać przy tej muzyce bo jak wyłączę to się przebudza. Niestety w nocy nie możemy tego stosować bo starszaka byśmy obudzili. Zdarzało sie już, że Igor w nocy jak sie obudził to i 3 godziny nie mógł zasnąć stękając i prężąc się 37.gif

Iwonadancer mama nadzieję, że z Frankiem będzie wszystko dobrze &&&&&, że to jednak cycuchy trochę krwawią przytul.gif

Martucha dzięki za pocieszenie...mam nadzieję, że u nas skończy się na szelkach bo szyn i gipsu to już w ogóle sobie nie wyobrażam rycze.gif Musimy mieć wszyscy czas na to aby przyzwyczaić się do "nowej sytuacji". Jesli Igi bez problemu zaakceptuje swój dyskomfort to ja też...po prostu boję się, że będzie non stop płakał biedaczek 32.gif
Zdjęcia Lenki śliczne...świetne miny małą robi icon_wink.gif

Igorek tez już się świadomie uśmiecha i uwielbiam kiedy na mnie patrzy tymi swoimi ślicznymi oczkami. W sobotę nawet kilka razy zagurzył (matko nie wiem jak to sie pisze icon_wink.gif 37.gif) i był przy tym bardzo rozpromieniony. Dzisiaj akurat jest płaczek choć nocki ostatnio są ok. Budzi się co 3-4 godziny na mleko i nawet szybko zasypia. Z mężem ustaliliśmy dyżuru, jedną noc on karmi, bierze do odbijania i usypia (ja szykuję mleko i idę spać) a następną noc zmiana. Super sie sprawdza bo jesteśmy bardziej wypoczęci.

Dziewczyny czy Wy też musicie na becikowe złożyć dokument, że byłyście pod opieką ginekologiczną podczas ciąży? U nas jest to wymagane przez co jeszcze nie załatwiamy becikowego bo mój gin dopiero z urlopu wrócił. W piątek do niego pojadę a w poniedziałek D. załatwi do konca becikowe.
iwonadancer
CYTAT(Ika @ Wed, 11 Aug 2010 - 15:50) *
Iwonka, mnie ostatnio Nutka tak ulewała mlekiem z krwią przez dobę - zestresowałam się, bo też nie miałam poranionych brodawek, tylko jedną maleńką rankę, też ledwo widoczną. Ale następnego dnia już było okay a ranka się wygoiła, więc obstawiam, że to jednak to.
Może karm przez chwilę w kapturkach, jak się ranka wygoi, to sprawdzisz, czy nadal będzie ulewał z krwią. Obstawiam, że będzie dobrze icon_smile.gif


Ika dzięki icon_smile.gif mam nadzieję, że i u mnie to właśnie o te sutki chodzi. W sumie to już jest lepiej bo krwi była już znikoma ilość i tylko po karmieniu lewą piersią, także wszystko na to wskazuje że to jednak nic poważnego

Marta no właśnie widzisz chyba z przestawieniem na ten tryb przy karmieniu piersią nie będzie tak prosto, bo dzieci "cycowe" nie powinny mieć przerwy w jedzeniu dłuższej niż 6h (przynajmniej do pół roku zycia) hmm mojej siostrze położna poradziła aby w ciągu dnia przystawiać częściej małego do piersi np. zamiast co 3h to co 2,5 i u niej poskutkowało już po dwóch dniach i mały budzi się tylko raz w nocy ok 3. Zobaczymy popróbujemy icon_smile.gif

Anecznik kochana będzie dobrze zobaczysz przytul.gif na pewno noszenie tych szelek nie jest przyjemne dla maluszka, ale jestem pewna, że Igorek się do nich przyzwyczaji i nie będzie płakał. Mały mojej siostry też ma ten problem i już o 3 miesięcy nosi szelki i powiem ci że w niczym mu to nie przeszkadza jest cudownym uśmiechnietym chłopcem. A co do dokumentu do becikowego u nas też jest potrzebne zaświadczenie od gina, właśnie muszę do niego zadzwonić i umówić się na wizytę popołogową i załatwić to.
lissa
Ika dzięki bardzo będziemy próbować usypiać
Marta Lenutka słodka robi podobne minki do mojej Zosieńki, a swoją droga jakie ona ma pućki takie w sam raz do całowania.
Anecznik będzie dobrze
m4rusia
anecznik a na jakiej zasadzie "działają" te szelki?? O co w tym chodzi?? Szczerze powiem, że nie wiem
walizka
Anecznik - mam nadzieję, że Igor spokojnie przyjmie szelki. Nie podłamuj się icon_smile.gif Gratuluję patentu z nocnym karmieniem!

Iwona - czekam na info, czy to faktycznie była krew z piersi. Mam nadzieję, że tak

U nas chyba sprawdzają się nutki od Iki i spacery, bo dziś Weronika przespała większość dnia - najpierw na spacerze, potem przy delfinach i potokach. A ja spałam sobie z nią, bo zarąbiście bolała mnie głowa. Za to teraz nieprędko zasnę icon_smile.gif

Do becikowego zaświadczenie od gina potrzebne. Dobrze, że już nie wymagają udokumentowania, że było się pod opieką lekarza od 10-go tygodnia, bo to był niezły absurd icon_smile.gif
emilly
Cześć dziewczyny.

U mnie czasu brak,ból pleców nadal jest,ale mogę już chodzić blagam.gif . Po tomografii wiadomo tylko,że kamienia w nerce brak i nie wiadomo skąd ten ból icon_sad.gif Wolałabym wiedzieć ,że to np. od neki a nie żyć w nieświadomości i szukać przyczyny...

Anecznik oby szybciutko z Igiego bioderkiem było O.K. U nas nwet nikt tego nie sprawdza...

Iwonadancer Ty mówisz o 3h przerwach w karmieniu? Mój nawet 1,5h nie umie wytrzymać... icon_rolleyes.gif Najgorsze są noce,bo nie śpi praktycznie wcale...

Muszę jeszcze doczytać co u Was,bo tylko tę stronkę przejrzałam.

Aha,jutro przyjeżdża do mnie mój brat z żoną i 3 córkami,mama z siostrzenicą są w dalszym ciągu ,więc będzie wesoło.
emilly
Dziękuję dziewczyny za kciuki.

Ika podesłałabyś mi te delfinki i wodospad? Będę wdzięczna.
anulek123
Piegusko- jest bez recepty

co do rytmu- Moje dziecko samo sie tak ustawiło jakoś, juz w brzuchu a potem w szpitalu zaobserwowałam, ze ma takie pory aktywnosci, wiec to zaakeptowalismy icon_smile.gif
na samym cycku tez miala przerwe nocna 5 godzin, poczatkowo budzilam, ale moj lekarz powiedzial, ze dziecko tez czlowiek i mam nie przeszksadzac jej we snie icon_smile.gif

Iwonka- 3mam kciuki, zeby krew znikla, w szpitalu moja sasiadka z sali miala to samo i pediatra zabronil karmic piersia jak zobaczyl, ze jej mały ulewa krwia, wiec niech szybko problem znika! albo sprobuj kapturka dopoki Cie boli, my do dzisiaj sie karmimy i w kapturku i bez i butelka, wiec dziecko wszechstronne musialo sie stac...


Anecznik
CYTAT(iwonadancer @ Wed, 11 Aug 2010 - 18:21) *
Anecznik kochana będzie dobrze zobaczysz przytul.gif na pewno noszenie tych szelek nie jest przyjemne dla maluszka, ale jestem pewna, że Igorek się do nich przyzwyczaji i nie będzie płakał. Mały mojej siostry też ma ten problem i już o 3 miesięcy nosi szelki i powiem ci że w niczym mu to nie przeszkadza jest cudownym uśmiechnietym chłopcem. A co do dokumentu do becikowego u nas też jest potrzebne zaświadczenie od gina, właśnie muszę do niego zadzwonić i umówić się na wizytę popołogową i załatwić to.


Już 3 miesiące nosi te szelki 23.gif ! Matko Boska! A można wiedzieć co dokładnie stwierdził ortopeda? Jestem ciagle przerażona.

Marta w naszym przypadku szelki mają zapobiec zwichnięcia sie bioderka i poszerzenia odwodzenia.
Madzikred
Anecznik trzymam kciuki za Igusia, na pewno wszystko szybko wróci na swoje tory i zapomnisz o tych szelkach. Będzie dobrze, myśl pozytywnie i nie załamuj się.

Co do zaświadczenia do becikowego, to wygląda na to, że to wymóg ogólnokrajowy. Też musiałam iść do mojego gina z tym zaświadczeniem.
anulek123
hmm
ja zapomnialam o tym becikowym icon_smile.gif jest na to jakis czas?

wypelnilam za to kwitki do ubezpieczalni, bo tam mam za urodzenie profit icon_smile.gif okazalo sie ,ze wybralam kiedys jakis dodatek do pakietu rodzinnego wiec budzet domowy zostanie zasilony icon_smile.gif
m4rusia
wpadam tylko na chwilkę, żeby Was prosic o kciukaski na jutro. Sprawa niby błaha ale ważna icon_biggrin.gif Mężulo jutro ma egzamin na na prawko ( "zmniejsza" sobie kategorie) i PROSIMY ZATEM O KCIUKI !!!! tak od 8.30, ok?? Plissss icon_wink.gif
emilly
MARTA &&&&&&&&&& BĘDĘ TRZYMAĆ!

PADAM NA TWARZ ZE ZMĘCZENIA. WYMIĘKKAM POWOLI.
Gio_vanna
Emilly dużo sił życzę i szybkiego powrotu do pełnej sprawności.

Anecznik nie załamuj się czas szybko płynie i nawet się nie obejrzysz a będzie po wszystkim.

Ika dzięki za namiary teraz tylko trochę czasu i ściągnę.

Wykończy mnie ta mała Karolcia swoim spaniem i ciumkaniem. Ciekawa jestem kiedy nadejdzie czas że poleży choć chwilę sama bez płaczu? Z chłopakami to trochęęęęę trwało. A ja słyszałam że z dziewczynkami łatwiej na początku bo rzadziej kolki mają i ładnie śpią icon_smile.gif

Gio_vanna
Marta &&&&&&
iwonadancer
CYTAT(walizka @ Thu, 12 Aug 2010 - 00:50) *
Iwona - czekam na info, czy to faktycznie była krew z piersi. Mam nadzieję, że tak


walizka To chyba jednak była zraniona pierś uff mały już dziś krwią nie ulewał więc jest ok icon_smile.gif wprawdzie śladowe ilości krwi są jeszcze w kupie ale pewnie organizm jej jeszcze całkowicie nie strawił i stąd jej obecnośc mam nadzieję że jutro już wogóle zniknie

anulek wiesz pierś mnie jakoś specjalnie nie bolała i nie zauważyłam specjalnie ran na sutkach stąd zmyliła mne ta krew. Na szczęście kapturki nie będą potrzebne.

anecznik u małego mojej siostry zdaje się stwierdzili, że jedno bioderko się nie wstawiło tak jak trzeba, ale dokładnie niestety nie wiem na czym to polega. Wiem, że związane to było z jego ułożeniem w brzuszku. Ma nosić szelki, bo pieluchowanie nie przyniosło efektów. Na kolejnym USG mają stwierdzić czy biodro wskoczyło na swoje miejsce. A i powiem Ci jeszcze że to samo stwierdzili u córki mojej kuzynki parę lat temu. Ona wcale jej tych szelek nie zakładała, bo powiedziała że nie będzie męczyć dziecka. I co? mała ma dziś 5 lat jest zdrowa bioderko samo wskoczyło na swoje miejsce, także nie przejmuj się u Was też będzie dobrze icon_smile.gif

Marta &&&&&&&&&&& za egzamin męża

Emily podziwiam cię dziewczyno i tak jesteś mega silną babką, ale wierzę że zdarzają się kryzysy... dlatego ślę moc pozytywnej energii przytul.gif


U nas dziś przeprowadzki część pierwsza. Z tego wszystkiego zapomniałam Wam napisać, że przeprowadzamy się do Białegostoku na stałe. Wynajeliśmy tam mieszkanko 3 pokojowe za które zapłacimy mniej niż ludzie, którzy będą wynajmowali od nas naszą kawalerkę w Warszawie icon_smile.gif Trochę mamy zamieszania z ta przeprowadzką, ale w przyszłym tygodniu ma wpaść moja mama i nam pomóc. Będzie zajmowała się małym a ja spokojnie popakuję resztę gratów a jest tego sporo 37.gif no nic damy radę. Już nie mogę się doczekać, w sumie to już miałam dość tej ciasnoty, choć mieszkanko mamy ładne i przytulne to jest już za małe dla nas 3 + pies. Podomykałam tu wszystkie sprawy, byłam w pracy złożyć podania o urlopy i wyszło, że do pracy mam wrócić dopiero 3 stycznia icon_smile.gif ale nie wracam oczywiście i wezmę wychowawczy, a w Białymstoku poszukam sobie dorywczej pracy. We wtorek idę jeszcze na wizytę do mojego gina wziąć zaświadczenie do becikowego no i zbadać "podwozie" 06.gif .

Dobra zmykam spać bo sama dziś w nocy jestem, mąż niestety w pracy icon_sad.gif za to w dzień przez 3h zajął się małym, był na spacerze i potem go uspał a ja korzystając z okazji też ucięłam dłuższą drzemkę (prawie 2h!) i gdyby mnie nie obudził na kąpiel małego to pewnie spałabym tak do rana 29.gif

Agnieszka653
Cześć
U mnie nieciekawie... Mała wczoraj zaczęła dziwnie pokasływać, w nocy temperatura 39,3 - i na wizycie niestety zapisano antybiotyk Zinnat. Próbowałam bronić się przed antybiotykiem ale pediatra powiedział że jest to wielkie ryzyko gdyż może rozwinąć się poważna infekcja przy braku odporności u takiego malucha. Więc lepszym złem będzie podanie leku.
Kurcze, mój Nikodem do dwóch lat nie chorował a tu taki szkrabek i już antybiotyki.
Miałyście może podobne doświadczenia ze starszymi dziećmi (tak wczesna infekcja)? Napiszcie proszę.
Ika
CYTAT(Agnieszka653 @ Fri, 13 Aug 2010 - 11:29) *
Miałyście może podobne doświadczenia ze starszymi dziećmi (tak wczesna infekcja)? Napiszcie proszę.


Oskar miał w drugiej dobie życia zapalenie płuc (podobno takie infekcje ukł. oddechowego są częste u dzieci cesarkowych) i jak najbardziej był na antybiotyku. A był dużo mniejszy przecież od Twojej małej icon_smile.gif Później też często chorował (właśnie infekcje ukł. oddechowego) i też często włączano antybiotyk, bo taki maluch sam nie zwalczy.
emilly
CYTAT(Agnieszka653 @ Fri, 13 Aug 2010 - 12:29) *
Cześć
U mnie nieciekawie... Mała wczoraj zaczęła dziwnie pokasływać, w nocy temperatura 39,3 - i na wizycie niestety zapisano antybiotyk Zinnat. Próbowałam bronić się przed antybiotykiem ale pediatra powiedział że jest to wielkie ryzyko gdyż może rozwinąć się poważna infekcja przy braku odporności u takiego malucha. Więc lepszym złem będzie podanie leku.
Kurcze, mój Nikodem do dwóch lat nie chorował a tu taki szkrabek i już antybiotyki.
Miałyście może podobne doświadczenia ze starszymi dziećmi (tak wczesna infekcja)? Napiszcie proszę.


Agnieszka &&&&&&& za malutką. Współczuję choróbska.
U mnie chłopcy (P. i B ) urodzili się z zapaleniem płuc,co mnie dziwi do dziś,na dzień dobry mieli antybiotyk. Później byli non stop chorzy ,a szczególnie Barni. Zaraz po wyjściu ze szpitala miał znowu zapalenie płuc, wyleczyliśmy mu dożylnym lekiem i za 2 tygodnie zapalenie oskrzeli i tak w kółko był chory. A co najgorsze non stop miał dożylne leki. Wenflony miał nawet zakładane na główce . Nie wspominam miło tamtego etapu życia...

Ika dzięki icon_wink.gif

Dół mnie dopadł, T. się stresuje moim dołem,bo boi się żebym w depresję nie wpadła i tak wydzwania do mnie i pociesza,co mnie jeszcze bardziej dołuje.
I powiem jeszcze,że T. robi nadgodziny az do końca października prawdopodonie. Jak wychodzi z domu o 5.30 rano tak o 8.30 wraca. A mama za tydzień już do Polski wraca ,a ja jestem na etapie szukania większej chaty. I znowu wszystko na mojej głowie.Uciekam,nie smęcę już.



m4rusia
emilly kochana nie załamuj się przytul.gif przytul.gif przytul.gif Pisz tu z nami i nam się wyżalaj.. Pomożemy z chęcią icon_biggrin.gif Będzie dobrze icon_smile.gif
Dzięki za kciukaski... M nie zdał icon_smile.gif Jeździ 12 lat autem a nie zdał icon_smile.gif Paranoja normalnie.... Szkoda gadać
Ika
CYTAT(M4R7U6H4% @ Thu, 12 Aug 2010 - 17:25) *
wpadam tylko na chwilkę, żeby Was prosic o kciukaski na jutro. Sprawa niby błaha ale ważna icon_biggrin.gif Mężulo jutro ma egzamin na na prawko ( "zmniejsza" sobie kategorie) i PROSIMY ZATEM O KCIUKI !!!! tak od 8.30, ok?? Plissss icon_wink.gif


Ty, jak to sobie zmniejsza...? icon_biggrin.gif
Agnieszka653
Dzięki dziewuchy za słowa otuchy, macie rację taki maluch sam nie zwalczy infekcji. Zatem podaję antybiotyk. Lecę bo mała "się koci" icon_smile.gif
walizka
Emilly - smęć ile dusza potrzebuje icon_smile.gif Ja z jednym dieckiem ledwo wyrabiam, a Ty masz czwórkę...

dziewczyny, kilka pytan praktycznych

malej pod pachami, w pachwinach, na szyi i między palcami zbierają się farfocle. jak je usuwacie? Podczas kąpieli mi się nie udaje, a na sucho mam wrażenie, że ją poobcieram.

twarz Weroniki jest cała w "syfkach". żakładam, że to potówki. jest jakiś sposób na zapobieganie i zwalczanie? staram się myć buzię kilka razy dziennie. A może przemywać ją rumiankiem?

moze panikuje, ale mam wrazenie, ze moje dziecko jest krzywe. jak lezy na plecach, nie lezy prosto, tylko tak, jak by robiła lekki skłon do boku (nie wiem czy jasno to opisuję) u lekarza mamy być dopiero za trzy i pol tyg. Nie wiem czy czekac z tym czy pojsc wczesniej

ostatnia sprawa. dziecko od godziny mam non stop przy piersi. w zasadzie nie je, ale nie pozwala sie odstawic. nie wiem czy pozwalac jej na to....
Ika
CYTAT(walizka @ Fri, 13 Aug 2010 - 18:57) *
Emilly - smęć ile dusza potrzebuje icon_smile.gif Ja z jednym dieckiem ledwo wyrabiam, a Ty masz czwórkę...

dziewczyny, kilka pytan praktycznych

malej pod pachami, w pachwinach, na szyi i między palcami zbierają się farfocle. jak je usuwacie? Podczas kąpieli mi się nie udaje, a na sucho mam wrażenie, że ją poobcieram.

twarz Weroniki jest cała w "syfkach". żakładam, że to potówki. jest jakiś sposób na zapobieganie i zwalczanie? staram się myć buzię kilka razy dziennie. A może przemywać ją rumiankiem?

moze panikuje, ale mam wrazenie, ze moje dziecko jest krzywe. jak lezy na plecach, nie lezy prosto, tylko tak, jak by robiła lekki skłon do boku (nie wiem czy jasno to opisuję) u lekarza mamy być dopiero za trzy i pol tyg. Nie wiem czy czekac z tym czy pojsc wczesniej

ostatnia sprawa. dziecko od godziny mam non stop przy piersi. w zasadzie nie je, ale nie pozwala sie odstawic. nie wiem czy pozwalac jej na to....


Walizka, mnie się "farfocle" na ogół udaje w kąpieli umyć, jak namydlisz rękę płynem dla niemowląt, to łatwiej się w te fałdki dostaniesz icon_smile.gif

Potówki na buzi też mamy icon_sad.gif No niestety, w te upały trudno tego uniknąć icon_sad.gif W każdym razie ja Nutce myję buziaka wodą mineralną (przecieram wacikiem) i jest lekka poprawa, ale później upał znów robi swoje, więc nie udało mi się całkiem zwalczyć potówek.
Z rumiankiem ostrożnie, bywa uczulający - paradoksalnie...

Z krzywym leżeniem to nie wiem, ale Nutka też czasami tak sobie leży.
Nitro
Walizka, u mnie 3 razy - TO SAMO:
1. Syfki - myślalam, ze to potówki, a okazało się, że trądzik noworodkowy / niemowlęcy. Przejdzie sam - ale dobrze przemywać buzię gotowaną wodą i... natłuszczać. Nam lekarka poleciła krem Emolium (ok. 40PLN) - krosteczki znacznie zbladły, zmalały, no ale jeszcze są icon_sad.gif Tu jest kilka informacji na ten temat: https://tradzikrozowaty.pl/tradzik-noworodkowy
2. Adka też często się skręca - ale nie na jedną stronę - raz na lewo, raz na prawo, wiec chyba nic się nie dzieje...
3. Też mamy dzień przy piersi icon_sad.gif Miałam Wam wczoraj napisac, ze mam idealne dziecko, a dziś od 4 straszliwa maruda. Najedzona (żeby mieć pewność, że jest pełna wlałam w nią po piersi tyle Bebilonu, że sie z niej wylewało), przewinięta a cały czas chce być przy piersi. I tak sobie dziamie i śpi, a odstawić sie nie daje. Teraz się udalo - zobaczymy na jak długo...

Anecznik, ja miala poduszkę frejki, czy coś takiego - dosyć długo, rodziców straszyli gipsem, ale biodro się wyleczyło w końcu. Moja mama mówi, że martwiło ją, że nie mogę się rozwijać ruchowo tak jak rowieśnicy, bo poduszka to uniemożliwiała, ale po jej zdjęciu ku jej zaskoczeniu szybko dogoniłam inne dzieci (od razu zaczęłam siadać). Więc w razie czego tym się nie martw. A w ogóle to najważniejsze, że z serduszkiem dobrze, z bioderkami małe piwo (tak mowię, ale sama drżę przed USG - mamy 1.09,).

Agnieszka, Emilly - przytul.gif

A ja w środę dowiedziałam się, że jedziemy na narty icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif W grudniu oczywiście, ale już cieszę się jak głupia. Koło Krynicy G., do spa icon_smile.gif I najlepsze - opcja z balem sylwestrowym. A nie, to jednak nie jest najlepsze - jedziemy za darmo, z firmy M. icon_biggrin.gif Z radości zakupiłam wanienkę na wyjazd, taką:
https://allegro.pl/show_item.php?item=1168615370
A tak a'propos wanienek - Ondą nie jestem zachwycona - ciężko się myje plecki, paszki, a pupę to już baaardzo ciężko icon_sad.gif
jeni27
Te syfki to pewnie nie potówki a trądzik niemowlęcy. Charakteryzuje się on pojawieniem się w okolicach twarzy, szyi, czoła małych krostek, które przypominają potówki.Trądzik niemowlęcy najczęściej występuje w pierwszych miesiącach zycia i trwaja od kilku dni do kilku tygodni.Trądzik znika samoistnie i nie wolno jego niczym przemywac,smarowac ,a na pewno nie wyciskać.
Ika
CYTAT(jeni27 @ Fri, 13 Aug 2010 - 20:24) *
Te syfki to pewnie nie potówki a trądzik niemowlęcy. Charakteryzuje się on pojawieniem się w okolicach twarzy, szyi, czoła małych krostek, które przypominają potówki.Trądzik niemowlęcy najczęściej występuje w pierwszych miesiącach zycia i trwaja od kilku dni do kilku tygodni.Trądzik znika samoistnie i nie wolno jego niczym przemywac,smarowac ,a na pewno nie wyciskać.


No weź, przemywać to akurat trzeba icon_biggrin.gif Brudem jeszcze nic się samo nie wyleczyło icon_wink.gif
Chyba że masz na myśli wyłącznie przemywanie kosmetykami - ale Nitro lekarz kazał jednak natłuszczać, więc też nie do końca tak na nie z kosmetykami...
jeni27
O rany Ika hehehe ... nie.... miałam na myśli rumianek,nagietek niektóre kobiety maja rózne pomysły i potrafią nawet spirytusu użyć 37.gif
Myć wodą normalnie buzie i smarowac oliwka to wszystko:)
Ika
Jezu, spirytusu... 37.gif
Nitro
CYTAT(Ika @ Fri, 13 Aug 2010 - 23:21) *
Jezu, spirytusu... 37.gif

Ja, myslac poczatkowo ze to potowki, wymazalam Adzie buzie krochmalem... icon_sad.gif
Ika
CYTAT(Nitro @ Fri, 13 Aug 2010 - 23:49) *
Ja, myslac poczatkowo ze to potowki, wymazalam Adzie buzie krochmalem... icon_sad.gif


Nitro, myślę, że krochmal jej nie zaszkodzi, akurat on łagodzi problemy skórne. Może nie pomoże icon_wink.gif ale raczej nic złego nie zrobi.
Anecznik
Nitro ja też jako 9 miesięczne dziecko miałam założoną poduszkę frejki. Nosiłam ją do roku i dwóch miesięcy. Mam mówi, że super sob i e radziłam i nawet nauczyłam się raczkować w niej. Jak tylko mi zdjęli tak zaczęłam naukę chodzenia i po dwóch miesiącach śmigałam. Mimo to martwię sie o Igusia bo on jest bardzo ruchliwym dzieckiem. Szelki przeżyjemy, nie mamy wyjścia, najbardziej się jednak obawiam czy nie będzie potrzeby założenie po tych szelkach jeszcze czego...strasznie sie tego boję. A co do serduszka to jeszcze nie wiadomo czy wszystko w porządku. Echo serca mamy dopiero 21 września (prywatnie)u profesorki. Mam nadzieję, że choć tutaj okaże się wszystko dobrze.

Emilly trzymaj się dzielnie i tak jesteś bardzo silna. Ja jestem dla Ciebie pełna podziwu bo radzisz sobie rewelacyjnie. Normalne jest, że człowiek czasami się podłamuje więc czasami nie myśl o sobie jak o słabeuszu. Dołek minie i wszystko zobaczysz w jasnych kolorach...tego Ci życzę przytul.gif

Marta o co chodzi z tym zmniejszeniem kategorii na prawko i czemu ma to służyć?

Igor dzisiejszą noc ślicznie spał za to poprzednia była fatalna. Ciągle się wiercił, prężył, popłakiwał... Dałam mu na wieczór Infacol, czyżby on spowodował taki dyskomfort? Bynajmniej odstawiłam i poprawa niesamowita. Za to Niki wczoraj obudził się z bólem brzucha, potem zwymiotował panadol i nie miał apetytu. Do tego gorączka pod 39 stopni. Pomyślałam-angina, pojechaliśmy do lekarza, ale wszystko jest ok...osłuchowo czysty, gardło czyste. Wieczorem odzyskał apetyt...humor miał cały czas. Teraz znowu coś narzeka na ból podbrzusza i miał o 8 rano stan podgorączkowy. Ja juz nie wiem co mu jest icon_sad.gif.
m4rusia
CYTAT(Ika @ Fri, 13 Aug 2010 - 13:21) *
Ty, jak to sobie zmniejsza...? icon_biggrin.gif


Ano robił mój mąż 12 lat temu sobie prawko.. B i C razem. Tego samego dnia zdawał zatem na osobówkę i ciężarowe. Testy zdał (miał zwiększony zestaw pytań bo obejmował dwie kategorie) a jak przyszło do jazdy to jakiś geniusz w WORDzie powiedział mu, że wystarczy, że zaliczy jazdę ciężarówką bo przecież jak zda ciężarówkę to logiczne, że i osobówką umie jeździć i mu zaliczą. No i poszedł tylko na jazdę C. Odebrał potem dokument w którym co przwda było wbite tylko "c" ale jakaś_tam ustawa mówi, że nie można mieć C nie mając B i to go upewniło, że ma Bi C icon_smile.gif Dopiero jak wyrobił nowy dokument wbito mu tam jakies ograniczenie (kod ......) który i tak nic mu nie mówił... A 1 stycznia miał kontrolę i gliniarze zaczęli mu uświadamiać, że nie ma uprawnień na osobówkę. M zadzwonił po mnie bo policjanci postawili warunek: albo inny kierowca odbiera auto tu i teraz albo laweta. A ja jak już tam pojechałam to xzrobiłam gliniarzom taki mętlik w głowach, zaczęłam powoływać się na jakąś ustawę której de facto do końca nie znam, ukręciłam jak to się mówi kulturalną awanturę i .... kazali nam jechać już i wyjaśnić to w wydz komunikacji. I jak się okazało M nie ma i nie miał nigdy kat B icon_wink.gif A najlepsze, że zjechał tam całą Polskę, całe Włochy, pół Europy, miał kiedyś nawet kolizję (dostał odszkodowanie) i nikomu nie przyszło do głowy, że nie ma uprawnień.
A ''zmniejszaniem'' kategorii to się nazywa dlatego, że ma wyższą i teraz potrzebuje "niższą: icon_wink.gif C uznaje się za wyższą kategorię prawka niż B ponieważ nie da się robić C nie robiąc B. M się udało osiągnąć taki ''efekt'' ponieważ robił wszystko razem tylko potem nieświadomie odpuścił B. I nie trzeba nawet kursu robić co by dostać B. Wystarczy przystąpić do egzaminu only ... i zdac ma się rozumieć icon_wink.gif
Nitro
Anecznik, ja zdecydowanie nie bylam tak sprawna... No ale w kazdym razie - do przezycia icon_smile.gif Ale zobacz, czyli jednak jest w tym cos ze jak rodzice mieli to dziecko trzeba sprawdzic (u Ady w karcie napisali ze matka miala dysplazje)... A z serduszkiem bedzie dobrze, zobaczysz icon_smile.gif

Marta, kurcze, ale mlyn!
iwonadancer
Emily przytul.gif przytul.gif jak tylko ci źle i ciężko to pisz śmiało, my zawsze będziemy Cię wspierać jak tylko się da

Marta niezła afera z tym prawkiem 37.gif a to, że mąż nie zdał to już wogóle jakaś paranoja 23.gif tosz on pewnie śmiga jak zawodowy kierowca w końcu prowadzi od tylu lat! szok normalnie

nitro nieźle już wyjazd na narty macie zaplanowany wow powiem szczerze że zazdroszczę 29.gif

A z tym wiszeniem przy piersi to ja podejrzewam, że to może być wina upałów... My się męczymy na maksa, pić się chce a co dopiero takie maluszki. Wprawdzie mój Franek przy piersi nie wisi, ale on nigdy długo przy piersi nie leży po prostu zjada i to szybko łapczywie i jak już się naje puszcza pierś. Ostatnio nawet robi to w tak szybkim tempie że sama nie wierzę 23.gif Opróżnienie piersi zajmuje mu jakieś 7-8 min. Nie wiem czy to normalne u takiego maluszka?

Mam problem może pomożecie, może któreś z waszych dzieci tez tak ma: Franek jest strasznie nerwowy i taki nadpobudliwy ruchowo. Strasznie się "rzuca" kreci, wierci, kopie nóżkami przy przewijaniu, jedzeniu i czasami nawet jak zasypia. Nie wiem czemu tak się dzieje? Zdaje się nic go nie boli bo nie płacze przy tym tylko tak nerwowo się rusza. Może powinnam się skonsultować z neurologiem czy innym lekarzem. Martwię się tym bardzo.
walizka
Ika - mi z farfoclami nie udaje się podczas kąpieli. Weronika broni tych terytoriów zaciekle icon_wink.gif Kiedy śpi próbuję docierać tam z wacikiem. Zastanawiałam się, czy nie ma lepszych patentów icon_smile.gif

Jeśli chodzi o zmiany na twarzy - dziś buzia Bąbla wyglądała jak u dojrzewającego chłopaka icon_smile.gif Byliśmy cały dzień w lesie i tam przemywałam buźkę wodą mineralną. Nie wiem, czy od tej wody, czy od leśnego powietrza czy samoistnie, ale krostki znikły, zostały tylko czerwone plamy na twarzy. Teaz się zastanawiam, czy to nie uczulenie... Na szczęście jutro odwiedza nas siostra, której synek miał uczulenie na tle pokarmowym i może ona będzie umiała te zmiany zdiagnozować. Jeśli to uczulenie, będę musiała pilnować diety.

Też znalazłam w necie info, że niektóre kobiety przemywały dziecku twarz spirytusem salicynowym, co więcej - na polecenie położnej.

Wypróbuję jednak krochmalenie małej - może to złagodzi objawy!

Nitro - zazdroszczę wyjazdu na narty. Może mi też uda się z kimś wyjechać icon_smile.gif G nie jeździ, więc jemu oddałabym Małą, a sama bym trochę pośmigała icon_smile.gif Do Wierchomli jedziecie? Podobno fajne stoki mają.

Iwona - Weronice też starcza mniej niż 10 minut na najedzenie się jedną piersią. I też jest dość ruchliwa. Nie wiem, czy tak samo, jak Franek, ale sporo się wierci i stęka. Nie wpadłam jednak na to, że to problem icon_smile.gif Może tak mają po prostu?
Anecznik
Iwona Igor też jest strasznym wierciuchem. Non stop się wierci, stęka, popiskuje...nawet przy zasypianiu. Za nim dobrze zaśnie odstawia "koncert" ze swoimi jękami z jakieś pół godziny. czasami się rozpłacze jak długo zasnąć nie może. Tylko, że u nas często powodem jest brzuszek bo przy tym purta. Dzisiaj dałam mu espumisan...może pomoże bo infacol działa u nas w drugą stronę...mały jest po nim bardzo niespokojny.
Gio_vanna
Moja Karolcia ciągle wisi przy cycu, nic nie mogę zrobic, padam ze zmęczenia a ukołysać do spania sę nie da. Masakra ile to tak potrwa?
Nitro
CYTAT(Gio_vanna @ Sun, 15 Aug 2010 - 14:59) *
Moja Karolcia ciągle wisi przy cycu, nic nie mogę zrobic, padam ze zmęczenia a ukołysać do spania sę nie da. Masakra ile to tak potrwa?

U nas to samo - kolejny dzień. Myślę, że to przez upał. Teraz się ochłodziło i Ada śpi. Najwyższy czas ją pokarmić a tu nie ma jak icon_sad.gif

Wczoraj mieliśmy najazd znajomych - 3 zaprzyjaźnione pary. Mama poradziła mi, żebym odciągnęła pokarm, i odciągnęlam... 20 ml 41.gif Fakt, że po karmieniu, ale bardzo się tym zdenerwowałam i zdecydowalam, że nigdy więcej tego nie ruszę, żeby się nie stresować. Po karmieniu z Małej się wylewa, a laktator ciągnął po 1 kropelce...
Ada zyskała kilka nowych ubranek i... pandę icon_biggrin.gif Koleżanka zachwalała, że dzieci za nią szaleją (ma mnóstwo maluchów w rodzinie) - faktycznie, miś milutki i na dodatek szeleści, piszczy, grzechocze. Gdyby którąś z Was to zinteresowało - taki: https://allegro.pl/item1188048082_lamaze_za...nda_gratis.html

Walizka, tak, Wierchomla właśnie. Muszę przyznać, że nie wiem, jakie są tamtejsze stoki, bo w Pl jeździłam tylko w Krynicy i w Kielcach (mamy kilka małych stoczków). W Krynicy właśnie "powróciłam" do deski (w liceum przeszłam z nart na snowboard, a później znów na narty). Dwa lata temu pożyczyłam od siostry deskę, a po sezonie kupiłam sobie wszystko - od deski, przez kombinezon po kask. A tu niespodzianka Adulkowa - i w tym roku sprzętu nie sprawdziłam. Stąd też mój entuzjazm wyjazdowy. Jedyny minus to to, że nie będziemy z M. jeździć razem, ale co tam.

A jeszcze Wam nie mówiłam, że tydzień temu mieliśmy przygodę z psem. Faktycznie, odkąd jest Ada troszkę go zaniedbaliśmy, od jakiegoś czasu był bardzo przygnębiony i w końcu zdecydował się na ucieczke z domu. Na szczęście szybko to zauważyliśmy, i znalazłam sierotę - roztrzęsioną, z podwiniętym ogonem, w polu ok. kilometra od domu. Na szczęście boi sie zbaczać ze ścieżki, no i jakimś cudem nikt go nie zabrał ani nic nie zjadlo (mieszkamy przy terenach, gdzei dużo ludzi spaceruje, często z wielkimi psami, które mogą się tu wybiegać). W każdym razie - mamy nauczkę i teraz dbamy o Harley'a icon_smile.gif

Ja tu się rozpisuję, a Adka śpi i nic jej nie rusza icon_sad.gif
azumi
CYTAT(Gio_vanna @ Sun, 15 Aug 2010 - 14:59) *
Moja Karolcia ciągle wisi przy cycu, nic nie mogę zrobic, padam ze zmęczenia a ukołysać do spania sę nie da. Masakra ile to tak potrwa?


U nas to samo. Już się nie mogę doczekać aż się to jakoś unormuje. Czasami już są takie dni, że jedno karmienie się kończy, Mała ładnie śpi, a potem znowu karmienie. ALe jak tylko zaczyna ją boleć brzuch, to znowu nic z tego.
Zakupiłam chustę i ją noszę. Musze przecież kiedyś obiad dla Kacperka zrobić itd.

edit:
a to moja Milenka
Ika
CYTAT(azumi @ Sun, 15 Aug 2010 - 21:22) *
Zakupiłam chustę i ją noszę.


Ja też icon_biggrin.gif Mam dwie, Nairobi Hoppediza i Babylonię icon_smile.gif A Ty jaką masz??
azumi
Ja kupiłam nati. Ten kolor savanna jest fantastyczny 06.gif
Byłam ostatnio z Kacperkiem po buty z Milą w chuście. Trzy osoby mi mówiły, ze ją mogę tak udusić, a pozostałe się gapiły. Sensacja na pół wsi.

edit:
Mam też kółkową, ale to dopiero jak Malutka będzie siedzieć. Jakoś teraz nie umię jej tam wsadzić i troszkę się boje
walizka
dziewczyny, od kiedy bezpiecznie można nosić w chuście - trochę by mi to ułatwiło życie, kiedy Bąblowi do szczęścia potrzebna tylko mama. Niby są wiązania dla noworodka, ale je mam jakieś obawy icon_smile.gif Na rękach nosić niewygodnie, zresztą nic nie da się wtedy zrobić. No i sama nie wiem, czy w upał chusta jest dobrym rozwiązaniem - czy nie za gorąco w niej mamie i dziecku.

Nitro - na telegrafie stawiałam jedne z pierwszych moich kroków na nartach icon_smile.gif O Wierchomli tylko słyszłałam, że jest fajnie, nie jeździłam tam. Ale natchnęłaś mnie, żeby pomyśleć o jakimś narcianym wyjeździe zimą icon_smile.gif
Ika
Walizka, można od urodzenia podobno, ale ja póki Nutka nie skończyła miesiąca, jakoś nie miałam odwagi jej chustować.

Azumi, też mam kółkową i też czekam, aż Nutka będzie siedzieć icon_biggrin.gif
m4rusia
CYTAT(Gio_vanna @ Sun, 15 Aug 2010 - 13:59) *
Moja Karolcia ciągle wisi przy cycu, nic nie mogę zrobic, padam ze zmęczenia a ukołysać do spania sę nie da. Masakra ile to tak potrwa?


Ja mam dziecko butelkowe a od dwóch dni normalnie jej nie poznaję. Jak na co dzień była grzeczniutka i spokojna tak wczoraj to już myslałam, że nerwicy dostanę. Teraz śpi i udaje, że jest grzeczna icon_wink.gif
iwonadancer
CYTAT(azumi @ Sun, 15 Aug 2010 - 23:22) *
U nas to samo. Już się nie mogę doczekać aż się to jakoś unormuje. Czasami już są takie dni, że jedno karmienie się kończy, Mała ładnie śpi, a potem znowu karmienie. ALe jak tylko zaczyna ją boleć brzuch, to znowu nic z tego.
Zakupiłam chustę i ją noszę. Musze przecież kiedyś obiad dla Kacperka zrobić itd.

edit:
a to moja Milenka


A mój Franio dziś śpi i śpi, prawie wcale nie płacze, jest bardzo grzeczny, miałam nawet czs ogarnąć mieszkanko i zrobic obiadek icon_smile.gif mam tylko nadzieję że sobie nie odbije w nocy...

Kurcze ja też chcę chustę! Muszę się rozejrzeć i jakąś wybrać.Może poproszę aby ktoś kto wpadnie w odwietki mi kupił icon_smile.gif Jaką polecacie? No i ważne pytanie czy noszenie w chuście za bardzo nie obciąży mojego kręgosłupa? Mam dyskopatie lędźwiową i tak się zastanawiam czy moje plecy to wytrzymają w końcu Franek już pewnie z 5 kilo waży.
anulek123
wlasnie- poleccie chuste dla poczatkujacej mamy i jej kangurka icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.