To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

PAZDZIERNIK 2010

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34
Coffee
jako ze moja mala krolwena urodzila sie 01.10.2010 a jeszcze watku takowego nie dojrzalam ...zapraszam swiezoupieczone mamusie pazdziernikowych maluszkow do dzielenia sie swoimi sukcesami,porazkami i poradami
pozdrawiamy 06.gif
Five
witam i ja! icon_smile.gif
Coffee
oj piatka widze ze urodzilas w nasz termin 06.gif
my juz mamy 2 tygodnie i niestety jakies bole brzuszka sie zaczely i krzyki
stawiam jednak ze mala za lapczywie cyca i lyka zbyt duzo powietrza
zobaczymy 37.gif
Five
Mam nadzieję, że bóle szybko miną!

U nas na razie Kamilka bardzo spokojna. Dziewczyny nią zachwycone, Maciek się młodą w ogóle nie intersuje. Zobaczymy jak długo potrwa fascynacja starszych sióstr nad młodszą? icon_smile.gif
ssylwija
NASZE MALUSZKI



Uploaded with ImageShack.us

14.09.2010 nantu urodziła Martynkę (3860g, 55cm)

29.09.2010 Aga_Sz urodziła Jakuba (3110g, 55cm)

01.10.2010 Ptasia urodziła Czarusia (3450g, 55cm)


01.10.2010 Coffee urodziÅ‚a EmmÄ™ (3548g, ….cm)

02.10.2010 LidkaM urodziła Michałka (3400g, 52cm)

04.10.2010 rtonka urodziÅ‚a ……….. (4200g, 59cm)

05.10.2010 Gabiszczu urodziła Izę (3200g, 56cm)


05.10.2010 Zunia78 urodziła Aleksandra (3270g, 54cm)

08.10.2010 aneta81 urodziła Maximiliana (3260g, 54cm)

10.10.2010 ssylwija urodziła Szymka (3240g, 53cm)


12.10.2010 Piatka urodziÅ‚a KamilÄ™ (…….., …….)

12.10.2010 hekkate urodziła Laurę (3100g, 51cm)

14.10.2010 kajetanka urodziła Kaję (2660g, 50cm)

16.10.2010 Zuzia urodziła Hanię (3100g, 51cm)

17.10.2010 ulinkaa urodziÅ‚a ……córeczkÄ™ (3790g, 58cm)

20.10. 2010 DominikaK urodziła Anię (2500g, 46cm)


26.10.2010 NadiaT urodziła Dawidka (3600g, 56cm)

28.10.2010 Martka26 urodziła Kornelię (4680g, 60cm)
Ptasia
Witam sie i ja:)
U nas tez zbrzuszkiem różnie choc ja jestem na ścisłej diecie.
Ale zauważyłam, że po podaniu wit K jest gorzej 21.gif
ssylwija
My wczoraj byliśmy u pediatry. Szymek ładnie przybiera na wadze - więc się uspokoiłam, bo już wmawiałam sobie że mam beznadziejne mleko a moje dziecko głoduje 29.gif Pępuszek ładnie się goi. Bioderka ok.
Żółtaczka nadal trzyma. Dostał czopki Luminalum.
ssylwija
Dziewczyny powiedzcie mi jakie szczepionki wybieracie dla maluszka, albo jakie wybierałyście dla swoich starszych pociech - skojarzone czy te pojedyncze?? Ja czytam czytam i nie wiem co wybiorę jak przyjdzie ten 6 - 8 tydzień. Ostatnio znajomy powiedział mi że najlepiej w ogóle nie szczepic 29.gif
LidkaM
Witam siÄ™ i ja.
Co do szczepionek - też się zastanawiamy. I też jesteśmy w kropce, bo nie mam zielonego pojęcia co wybrać.

Dziewczyny, które karmią piersią: czy Waszym maluchom odbija się po jedzeniu? Ja swojego mogę trzymać w pionie dopóki się nie rozbudzi i nie nawrzeszczy na mnie a z odbicia i tak nici. A jakiś problem z brzuszkiem ma, bo zwija się i nawet nie krzyczy, choć na twarzy widać grymas bólu.
zunia78
Dołączamy się do rozdwojonych icon_smile.gif
Widzę że problemyz brzuszkiem w mniejszym lub większym natężeniu dotykają wszystkich maluchów.
U nas tez się zdarza popłakiwanie przy bączkach lub kupię. Ja podobnie jak Ptasia jestem na bardzo restrykcyjnej kawie (jem białe pieczywo, indyka i wieprzowinę, dżemy własnej roboty z porzeczki, wafle ryzowe, ryż, makarony bez jajek, kasze gryczane i jęczmienne, jedną herbate dziennie, zero kawy i zero czego innego icon_smile.gif ).
Ja odciągam odrobinę poczatkowego mleka które ma najwięcej laktozy. U nas to działa, maly jest spokojniejszy.
Co do witamin podaje od 14 doby wit D a od 3 tygodnia będe podawac K.
Szczepionki, powiem Wam szczerze ze jestem za głupia na dyskutowanie na ten temat. Lekarze sami sobie przeczą. Pediatra z przychodni rodzinnej niby poleca, ale swoich dzieci nie zaszczepił. Nasza profesorka ktora prowadzi Kornela, szczerze odradza. Twierdzi ze szczepionki to nic dobrego, a moga powodować wiele skutkow ubocznych. Sama nie wiem. Kusi mnie szczepionka na rotawirua poniewaz z Kornelem musiałam leżeć w szpitalu kiedy przechodził ostra biegunke z wymiotami. Szkoda dzieciaka, a mozna tak łatwo tego uniknąc....
Jeszcze mamy czas.
Co do odbijania to sama ostatnio zadałam takie pytanie na ciążówkach. U nas Aleksander im starszy tym łatwiej odbija po jedzeniu. Jeszcze tydzień temu można go było trzymać w pionie a o nic !!!!. Teraz odbijamy się w dzien, a w nocy nieee, bo śpi ze mną przy cycu.
LidkaM
CYTAT(zunia78 @ Fri, 22 Oct 2010 - 16:20) *
Jeszcze tydzień temu można go było trzymać w pionie a o nic !!!!. Teraz odbijamy się w dzien, a w nocy nieee, bo śpi ze mną przy cycu.


My też poddaliśmy się i śpimy we trójkę. Przynajmniej choć trochę się wysypiamy. Z tym cycem to właśnie ja odnoszę wrażenie, że picie na leżąco mojemu dziecku nie bardzo wychodzi. Dopóki karmiłam go tylko na siedząco - było OK. Może to wynika z tego, że urodził się z asymetrycznie ułożoną główką, a co za tym idzie także z lekko skręconą szyją i (tak mi się wydaje) nie wychodzi mu przełykanie pokarmu. Nie potrafię go ułożyć tak, aby mu ułatwić, trudno mi wyczuć odpowiednią pozycję. Na siedząco już to opanowałam. No nic, na razie pomogła herbatka a w nocy dziś spróbuję wstawać i karmić go jednak na siedząco. Trochę to uciążliwe, bo on potrafi i dwie godziny na cycu powisieć.
Martka26
Lidka - ja sie nigdy nie nauczyłam karmić Tosi na leżąco, a ona nie umiała ssać w tej pozycji. Mi mleko wypływało bardzo gwałtownie i w pozycji leżącej Tosia sie krztusiła, więc karmiłam zawsze na siedząco i tak zeby dziecko nie leżało zupełnie poziomo, tylko jednak zachowany był odpowiedni kąt (czyli niezgodnie z teorią, ale tak mi pokazała pani z poradni laktacyjnej). Dzięki temu nie trzeba było Tosi odbijac, a jej sie nigdy nie ulewało - chyba że sie przejadła

Co do szczepień to ja tez ma teraz dylemat, bo Tośka została przez moją teściową zaszczepiona na wszystko co się dało (teściowa jest pediatrą), jednka potem praktycznie wszyscy lekarze do których trafiłam mieli co do tego zastrzeżenia. Alergolog twierdził, ze podanie tylu szczepionek na raz mogło spowodowac lub nasilić alergię, natomiast neurolodzy byli zdania że szczepionki zostały podane za wcześnie. Kiedy trafiłam do Centrum zdrowia Dziecka lekarki nie mogły się nadziwić, ze dziecko z lekarskiej rodziny zostało zaszczepione standardowo po 6 tygodniach , a nie po 3 miesiacach jak one szczepia swoje dzieci i swoich podopiecznych ze szpitala. Teraz wiem, ze czeka mnie wojna z teściową bo znowu będzie chciała podac wszystkie możliwe szczepionki.
Ptasia
Powiem wam, że niby mam juz dziecko i w sumie nie takie duże bo 3-letnie a jakas głupia jestem tym razem. Z Oli calą ciążę siedziałąm i czytałam wszytsko co możłiwe o niemowlakach, teraz tego nie robiłam i mam pustkę w głowie.

Co do odbijania:
Oli jadła w każdej mżłiwej pozycji również na leżąco i nigdy po cycku nie odbijała ani się nie krztusiła.
Cezary za to na leżąco się krztusi i odbijać musi bo inaczej aż się zkręca. Tak więc myślę, że wszytsko zależy od dziecka.

W sprawie szczepionek to Oli szczepiłam tymi skojarzonymi ale tylko tymi z kalendarza obowiązkowego. Nic jej nie było. Teraz chyba małego dodatkowo zaszczepię jeszcze na pneumokoki bo Oli szczepiłam osttsnio tak poleca mi pediatra.

TAk naprawdę to wydaje mi się że nie ma złotego środka w sprawie szczepień, kazdy mówi inaczej 37.gif
A po tym co napisała Marta to już w ogóle jestem ogłupiała. Mówisz ze w 3 miesiącu dopiero? 37.gif U nas to nie przejdzie ze względu na przychodnię, one starsznie tego pilnują i wydzwaniają do domu jak się człowiek nie stawi.
Martka26
Ptasia - u mnie też przez teściową nie przejdzie, bo ona jest fanatyczką szczepień. Te 3 miesiące sa niezgodne z kalendarzem szczepień, ale niektórzy lekarze mają takie podejscie
DominikaK
hej, witam siÄ™ na forum po dugiej nieobecnosci : gratulujÄ™ wsyztskim rozapkowanym mamusiom i kciuki za nierozpakowane jeszcze !!!!
ja neta mam pożyczonego razem z kompem, więc nie będe na bieżaco icon_sad.gif nawet nie mam szans podczytac, zresztą rąk mi brakuje i czasu icon_smile.gif
Urodziłam, wreszcie 20.10 icon_smile.gif Ania jest malutka, ale już przybrała do wagi urodzeniowej icon_smile.gif dzisiaj byłysmy na badaniach moich i jej, wszystko jest w porzadku. Ciesze się, ze już jestem po porodzie, nie przypuszczałam,e mogę być 40 tygodni w ciązy icon_smile.gif ale Ania potrzebowała tego czasu, zeby jak najbardziej przybrać na wadze, jak zdecydowała się wyjśc, to nawet leki przeciwskurczowe nie zadziałały icon_smile.gif miałam zwęzona tętnice maciczną oraz stare łozysko, które co prawda pracowało, ale przez to zwężenie nie mogło porządnie dokarmić małej i wolno przybierała, nie byli w stanie tego na usg zobaczyć, na szczescie wszystko skończyło się ok icon_smile.gif musiałam codziennie, lub co drugi dzień meldować się na kilka godzin na oddzia na mmonitoring, nie mogłam zostać cąłkowicie na oddziale, bo był kłopot z chłopcami, wywiadówki w szkole, a moja mama niechętnie z nimi została,psychicznie miałam dość. Urodziłam expresem, ledwo zdązyłam do szpitala, mam tlyko 3 szwy i śmigam od poczatku icon_smile.gif mała mało spi, duuuuuuuuuuuuuużo je i jest przekochana icon_smile.gif mmogłabym na nia patrzec i patrzec, dzisiaj miałysmy te wizyte, szybką, położnej środowiskowej, wszystko w porządku icon_smile.gif już do nas nie przyjdzie, jak cos, to mam dzwonić icon_smile.gif chłopcy zadowolei, a najbardziej njamłodszy, starsi owszem popatrzą i pójda, bo dziewczynka to nic ciekawego, jak usłyszałam.
DominikaK
ja moją będe szczepić tak, jak chłopców, państwowymi z kalendarza szczepień, nic dodatkowo. Mam tylko nadzieję, że mała ładnie bedzie reagowac, nie jak mój najmłodszy syn, który teraz pod sanepidem jest szczepiony, bo mmiał mase powikłań poszczepiennych :/
Ja karmie niÄ™ na siedzÄ…co, potem podnosze do odbicia, bo inaczej jej siÄ™ ulewa.
z zaleceń witaminowych, w ksiażeczce mi wbili pieczatke, że mam podawać wiatminę K od 8 doby, a witaminę D od 21 doby zycia dziecka i napisane, ile tego, jaka jednostka. Mamy też dodatkowe badania w przychodni audiologicznej na 20 grudnia, ale to przez obciażenie w rodzinie.
co do diety mojej, to jem zdrowo, to znaczy gotowane i regulaarnie sie staram, poza tym mase pije, jak smok koło 5 litrów wody, plus herbaty,kompot z aronii,ewentualnie zupa
zunia78
gdzie Wy mamuśki????
stawiam soczek za 3 tygodnie Aleksandra !!! impreza.gif
Ptasia
Jestem, zaglądam ale zazwyczaj już mi czasu brakuje na pisanie 21.gif

Dziś mam kongo bo opiłam się wczoraj sokiem jabłkowym i całą noc mały sie prężył, jestem wykończona a on by tylko wisiał na cycku 37.gif
zunia78
Biedny Czaruś przytul.gif a ja postawiłam soczek, więc to moja wina, błagam o wybaczenie blagam.gif
Sama soczków nie pijam, toast był raczej wirtualny.Wiecie ze jeszcze nie piłam kawy od porodu????
Muszę w końcu spróbować jak maly zareaguje, Tylko strasznie boję sie wprowadzać nowości icon_eek.gif Boję się ze w końcu nie będe wiedziała co zaszkodziło..... Więc póki co u nas posucha jedzeniowa.
Jutro jadę do pediatry pogadać o tym moim podejrzeniu nietolerancji laktozy- mały ciągle robi kupy ze śluzem. Ale może to normlane??? Sama nie iwem , dobija mnie to odciąganie mleczka, szczególnie nocą 13.gif
ssylwija
Ja mam podobnie. Niby chciałabym próbować nowych rzeczy, wprowadzać do swojego menu kolejne posiłki, ale na ogół rezygnuję jak sobie pomyślę co mnie czeka gdy Szymkowi to nie będzie pasowało 29.gif

Zunia powiem ci że tak czytam o tych waszych kupach ze śluzem i zaczęłam się zastanawiać, bo czasami u mojego Szymka też jakiś taki śluz się pojawia. A to znaczy że może być podejrzenie nietolerancji laktozy ???

Jeszcze jak mogę to spytam czemu odciągasz mleczko ??? bo rozumiem że podajesz swoje mleko butelką
zunia78
SSylwia z tego co wiem śluz w kupie przeważnie wskazuje ze coś jest nie tak. Mogą to być nowości w diecie mamy ( u nas brak nowości) alergia, lub też nietolerancja laktozy właśnie. Do śluzu dochodzi specyficzny kwaśny zapach kupy. Kupy mogą być tak kwasne ze powodują trudne do wygojenia odparzenia (przyjaciółka tak miała ze swoja córeczką).
Kornel miał nietolerancję dlatego wiem o tym schorzeniu. W każdym razie najlepiej jest odciągac początkowo mleczko (ok 20 30 ml) bo zawiera najwiecej laktozy. Dlatego ja odciągam i wylewam, 32.gif jest to starsznie męczące dla mnie i dla dziecia. Bo odciągam dokładnie w tej chwili kiedy on jest głodny i płacze o cyca. te pięć minut przed karmieniem trwa wieczność 43.gif

[b]Nantu, odezwij sie !!!!! Mam nadzieję ze już jestescie po szpitalu [/b]
Five
Kamilka ja zawsze w dzień - śpi. W nocy bez zmian - ciągle cycka.
Ptasia
A my mamy wzloty i upadki. Wczoraj tragiczna noc a dzis mały spał, jadł i spał dalej 06.gif normalni ejestem prawie wyspana 04.gif

Co do kupy to pamietajcie z eto są jeszcze maleństwa tak naprawdę potrzebują czasu na unormowanie się całego przewodu pokarmowego.
No i ja cały czas uważam że te witaminy mają też wpływ na brzuszki.

W przyszłym tygodniu idę z Czarkiem na bilans, ciekawa jestem ile przybrał bo wg mojej wagi waży już ponad 4 kg 37.gif
zunia78
Ptasiu super to ujęłaś. Chodzi mi o to wzloty i upadki 29.gif
To doskonale opisuje nasze relacjÄ™ z juniorem.
każdy dzień i kazda noc jest inna. Czasem w nocy spi pięknie, wczoraj natomiast postanowił sobie urządzić 2 godzinna imprezę. Nawet nie plakał, raczej "chrumkal" , byl grzeczny jak się nim zajmowałam. Odłożony do kołyski marudził. Za to wczoraj w dzien był tak grzeczny ze urwałam się do kosmetyczki (na 20 minut żeby nie było ze pol dnia w salonie spędziłam 06.gif )
Byliśymy u lekarza.
Aleksander waży prawie 4 kilo, 3.070 przy wypisie.
Doktor obadał kupkę i uwaga, ! stwierdził ze jest typowa kupą niemowlaka. Nie ma śluzu. Jest ok. Mam normalnie karmić i nie widziwiać. 37.gif
No to od dziś próbujemy.
Dziewczyny byłyście z maluchami w większych skupiskach ludzkich, typu duze sklepy? Kurcze ja bym podjechala po jakies ciuchy, mam jeszcze kilka preznetów do kupienia z różnych okazji a jeste uziemiona. Wstepnie uzgodnilam z małżem ze bedziey wypuszczac się z Olem po 05 listopada, czyli po miesiacu.
ssylwija
No właśnie ja też ostatnio zastanawiałam się kiedy można z maleństwem wyjść na jakieś zakupy. Chciałabym też odwiedzić w niedzielę rodziców ale nie wiem czy to nie za wcześnie odwiedzać z nim inne domy.
Ptasia
Do innych domów nie chodzę na razie choc nie podoba sie to moim teściom 29.gif
Byliśmy w media MArkt w weekend ale mały byl w wózku i krótko tam byliśmy.
W ten weekend musimy jechać kupić lampy do salonu no i musimy go zabrać, mam nadzieje, ze ominą nas zarazki.
Coffee
hej
do mam karmiacych piersia
no wiec moja mala pogryzla mi lewy sutek-ale to juz jakis czas temu ale nie jakos makabrycznie
w zeszly weekend dostalam goraczki 38...ale na drugi dzien minelo
nie wiedzialam od czego
w ten weekend nagle dostalam 39.3...zadnych kaszlow, katarow, ani nic mnie nie bolalo
pol dnia szukalam jakiegos lekarza w londynie ktory mnie przyjmie bo nie wiedzialam co to i co z mala...karmieniem
w koncu okazalo sie ze to od tej piersi-chociaz mi sie wierzyc nie chcialo bo mimo, ze mam duzo pokarmu nie mialam nawalu / z pierwszym mialam/
ale dostalam antybiotyk wiec mowie co by nie bylo jestem juz bezpieczna
moge dalej mala karmic i nawet mi kazali glownie do tej lewej piersi przystawiac
goraczka ladnie zaraz mi zeszla, czuje sie ok
a dzis w nocy karmie...i patrze krople krwi na malej spioszkach 43.gif patrze a to z tego zranionego sutka
koszmar
polozylam grubo kremem...i potem jakos w dzien bylo ok
ale teraz znowu przystawilam mala i znowu krew
i mam problem
jak teraz sciagac pokarm nie podrazniajac tej ranki zeby sie zagoila
bo musze przystawiac mala lub sciagac ale jakbym to nie robila to przeciez zawsze podraznie te rane
nie mam pojecia bo nie mam doswiadczenia
z pierwszym mimo pogryzionych sutkow i nawalu pokarmu nie mialam krwi, czy jakis zapalen piersi 48.gif
Coffee
odnosnie spania my mielismy w zeszlym togdniu kryzys mala co noc od 3-5 sie darla
juz myslalam ze to kolki ale zastosowalam pelna diete i na druga noc okazalo sie ze spi jak aniolek...wiec teraz uwazam co jem...i mala spi mniej wiecej tak ze od 21-24 cyca...zasypia znowu
budzi sie miedzy 3-4 na cycanko...i wtedy jest bardzo towarzyska...robimy kupke..przebieramy sie ...sluchamy mamusi znowu cycamy i kolo 5 zasypiamy
zadnych placzow i krzykow ..super

a jak u was z waga po porodzie
ja sie troche martwie bo zostalo mi 8kg nadwagi i waga ani drgnie a pamietam z Maxem bylo super tez po szpitalu mialam dalej +8kg a po 3 miesiacach wrocilam do swojej wagi
ssylwija
Coffe współczuję i nie mam pojęcia co w takiej sytuacji robić.

My od dwóch dni walczymy z brzuszkiem. Poradźcie mi co to może być - Szymek cały czas, nawet podczas karmienia pręży się, wygina, napina, stęka (tak jakby chciał zrobić kupę a nie mógł) nie płacze przy tym tak jak w przypadku kolek ale męczy się strasznie. Spać nie może przez to prężenie. Daję wodę koperkową i nic. Już wariuję.
NadiaT
Witam po tej drugiej stronie icon_smile.gif
Ptasia
coffe kurcze miałąm bardzo poranione brodawki ale jakoś krew mi nie leciała nie wiem jak pomóc, może laktatorem tak delikatnie?
Co do wagi to ja miałam 15kg na plusie po porodzie, zostało mi jeszcze 6 37.gif ale cirpliwie czekam bo chudnę. No ale trzeba przyznac że mało jem i wszytko jałowe.

sylwija kup PLANTEX to tez koperkowa herbatka ale taka mocniejsza, u nas własciwie pomaga.

Ja dzis idÄ™ do lekarza bo starsznie kaszlÄ™ a nie wiem co moge brac przy karmieniu. CzujÄ™ sie fatalnie.

No i mój Czaruś


Nadia witaj w końcu 04.gif fajnie, ze wszytskie dałyśmy radę w październiku 08.gif
zunia78
Ptasia zakochałam się !!!! Czaruś jest cudny, i ta fryzura !!!!! Szok. U nas Olek praktycznie łysy.
Nie mogę się napatrzeć !!!!!
Nadia Witamy, pisz co u Was? Jak poczÄ…tki w domu??
U nas niedziela i poniedzialek przespacerowany, Aleksander grzecznie spał na cmentarzach, pogoda piękna, więc całkiem miły weekend.
DziÅ› 4 tygodnie ojego synka !!! Stawiam soczek !!
Ptasia
zunia dzieki

Pokażę wam coś
To Czarek


A to Oliwia
zunia78

Ptasiu, a Olwia teraz jest brunetką? cos mi się kojarzyła z blond wlosami.

Coffee, sama napisałaś ze po pierwszym porodzie zrzuciłas wszystko po 3 miesiącach,a teraz minął dopiero jeden.
Ja też mam jeszcze sporo do zrzucenia. Nie wchodze w swoje normalne ubrania, chodzę albo w baaardzo luźnych spodniach, albo niestety w jeansach ciążowych. Ale daje sobie jeszcze trochę czasu.
Coffee
ptasia twoj czarus na pierwszej fotce ma te same spioszki co moja Emma -te z puchatkiem ...icon_wink.gif nawet dzis je ma ubrane hihi

dziewczyny wiem ze po pierwszym stracilam po 3 miesiacach ale tu minal juz miesiac a ja mam dalej tyle co jak wyszlam ze szpitala nie zrzucilam ani gramika 37.gif
ssylwija
Ptasia no po prostu zabójczy ten twój Czaruś icon_smile.gif

Z wagą ja nie narzekam, bo już mam 4 kg mniej niż przed ciążą - to chyba to gotowane jedzenie tak mnie ściąga i brak ukochanych słodyczy 29.gif

My w końcu wieczorem pojechaliśmy do lekarza (pisałam wcześniej, że mały taki niewyraźny) okazało się że Szymek ma zapalenie ucha (stąd to marudzenie i niechęć do cyca) maleństwo dostało antybiotyk i kropelki do ucha. Szkoda mi go, biedak taki.
Ptasia
sylwija matko juz zapalenie ucha 37.gif bidulek.
NadiaT
Mój Dawidek spokojny w dzien ale w nocy daje popalic... smoczka nie chce i w sumie nie zmuszamy go-może to i lepiej bo nie trzeba bedzie odzwyczajać.
Coffee
CYTAT
Z wagą ja nie narzekam, bo już mam 4 kg mniej niż przed ciążą - to chyba to gotowane jedzenie tak mnie ściąga i brak ukochanych słodyczy
pozazdroscic ...ladnie cie sciaga...moj ssak duzo ssa..ja slodyczy nie jem i jakos waga stoi w miejscu ...mam nadzieje ze do gwiazdki sie ruszy z_choinka.gif ...ale w dol 29.gif
zunia78
Ssylwia dużo zdrówka dla Szymusia. Lekarz pierwszego kontaktu zdiagnozował zapalenie ucha czy byliście u laryngologa?
Dziewczyny czy wasze maluchy tez tak dlugo czuwają? Aleksander albo odpada przy cycu i wtedy nie trzeba go usypiać, albo potrafi najeść się a potem przez dwie bite godziny oczy jak pięciozłotówki. I wtedy nie ma szans na usypianie. trudno mi powiedzieć ze coś mu wtedy dolega, po prostu obserwuje świat.

Nadia mój też przeważnie nie chce smoka, a jak już zassie to trzeba pilnować zeby nie wypluwał.
Ptasia a Czaruś lubi smoka? czy tylko tak do zdjęcia? 29.gif

Martka czekamy na relacje co u Was.
ssylwija
Zunia - tak pediatra.
Szymek dostał antybiotyk i kropelki do ucha 32.gif Dodatkowo mam odstawić od cyca tzn. odciągać mleko i podawać, aby sam nie ssał, bo wtedy bardziej boli (dodam że przed wizytą u lekarza mały nie mógł jeść pół nocy i kolejny dzień, dostawiałam possał minutkę i koniec). Powiem wam że mleko odciągam i aż mi miło patrzeć jaka moja kruszynka najedzona 06.gif
Ptasia
Biedny Szymuś 37.gif zdrówka

A my byliśmy z Czarkiem na bilansie, wązy 4710 37.gif przypomne tylko że wychodząc ze szpitala ważył 3150 29.gif to to wszytsko tylko na cycu 03.gif tak czułam cos bo przestał mi sie mieścic w większosć ciuszków 04.gif

A opócz tego ma gile w jednej dziurce nosa 37.gif mam nadzieje, że to sie nie rozkreci w nic gorszego.
zunia78
Ptasia, no to pogratulowac mleczka icon_smile.gif
Czaruś po szczepieniu??? jesli tak, to napisz co wybrałaś bo ja ciągle nie podjęłam decyzji.
My dziś byliśmy na usg bioderek, wynik w normie, kontrola w styczniu.
A później.......... dwugodzinne buszowanie zakupowe brawo_bis.gif icon_razz.gif icon_razz.gif Nareszcie !!!
Kupiłam sobie tylko kurtke i rozpinany swterek (coś do karmienia). Bałam się kupowac więcej ciuchów, bo niestety wchodzę ledwo w 38 . Wole poczekać jeszcze trochę i wrócić do dawnej figury.
Po urodzeniu Kornela kupowałam ciuchy, ktore pozniej musiałam odsprzedawać.
Mam nadzieję ze teraz też wrócę do dawnych wymiarów icon_smile.gif

Ssywlia jak Szymek? Antybiotyk już działa?? Trzymam kciuki żeby jak najszybciej mógł pic prosto z piersi.
ssylwija
Ptasia to synuś rośnie jak na drożdżach 06.gif

zunia tego zakupowego szaleństwa to ci zazdroszczę 03.gif Szymuś co ciekawe dość dobrze znosi zapalenie ucha, antybiotyk myślę że działa i co najważniejsze nie dostał na niego żadnego uczulenia 21.gif

Co do tego powrotu do cyca to nie wiem jak to do końca będzie. Powiem Wam że moje dziecię przed chorobą chciało mnie wykończyć ciągłym ssaniem (dostawiałam popił 5 min i spał, minęło 20 i znowu głodny) teraz, kiedy podaję mu mleko w butli zupełnie inne dziecko. Naje się jak wściekły (właśnie wypił 160 ml mojego mleczka) i przede wszystkim do syta, szczęśliwy ( w dzień co 3 godz., w nocy co 4-5). Byłam dzisiaj nawet w poradni laktacyjnej aby mi podpowiedzieli co robić czy wracać do cycka czy dawać butlą. Kobietka powiedziała że najlepiej jak zostaniemy na odciąganiu (wcześniej się nie najadał bo te 5 min. to spijał wodę i dlatego był wiecznie głodny i płaczliwy) bo widocznie słabiutki jest aby porządnie się nassać. Mamy tak jeszcze miesiąc przeciągnąć a potem jak już sił nabierze wrócić do cyca (jak będzie chciał).
Martka26
ssylwija - ja też odciągam mleko i daje z butelki. Nela od urodzenia nie chce ssac piersi (to samo było z Tosią i miałam ogromną nadzieję, ze tym razem będzie inaczej). 2 dni temu była u nas doradca laktacyjny - 3,5 godziny próbowała przystawić małą do piersi i jej się nie udało. Tośka zaczeła jeśc z piersi jak miała miesiac i mam nadzieję, ze Nela też się w końcu przekona, bo na dłuższą mete odciąganie nie jest zbyt wygodne.

Ja 10 dni po porodzie mam 15 kg mniej, ale na razie zeszła ze mnie głównie woda. Jeszcze 7 kg do wagi sprzed ciaży i 17 do mojej idealnej wagi.

Martwi mnie tylko, że Nela bardzo ulewa. Nie mam z tym doświadczenia, bo Tośka w ogóle nie ulewała. Neli potrafi sie ulać nawet 2 godziny po jedzeniu. Do tego jak dla mnie jest za bardzo żlta, wiec chyba w poniedziaek pojedziemy sprawdzić bilirubinę do szpitala


Coffee
Martka26 to tak samo u mnie
mam jeszcze 7kg ciazowej nadwagi i 10kg do zrzucenia ogolnie 21.gif a najgorsze ze odkad przyszlam ze szpitala nie chudne...wizualnie niby tak a na wadze - bynajmniej ... 43.gif nie mam cierpliwosci

no i Emi tez non stop ulewa...i tez nie mam z tym doswiadczenia boMax to mial non stop czkwake a ulewania nie poznalismy 29.gif
green
Cześć dziewczyny, gościnnie zaglądam do waszego wątku aby pogratulować wszystkim październikowym mamom icon_smile.gif
Zdrówka dla Maluszków.

I mam do was pytanie - czy jest wśród was jakaś mama z Poznania? Jeśli jest i ma chęć na darmową sesję zdjęciową noworodkową to proszę niech się do mnie odezwie. Mój Michu ma już 2 lata (też jest z października) i już się nie nadaje do takiej sesji :/
ssylwija
Z tym ulewaniem to Szymkowi też się zdarza i cholerna czkawka łapiąca najczęściej wtedy kiedy maleństwo najedzone usypia.
ssylwija
Z tym ulewaniem to Szymkowi też się zdarza i cholerna czkawka łapiąca najczęściej wtedy kiedy maleństwo najedzone usypia.
Martka26
Byłam wczoraj z Nelą w szpitalu zbadac bilirubinę i okazało się, ze ma poziom 13,2. Przy wypisie tydzien temu miala 11,6 czyli w domu jej wzrosła. Dzwoniłam do naszego lekarza, który twierdzi ze mała powinna przejsc fototerapię a w szpitalu twierdzą, ze wszystko jest dobrze. Juz nie wiem co mam myśleć.
Poza tym lekarka ze szpitala, która wczoraj badała Nelę stwierdziła że mała ma zwiększone napiecie miesniowe w górnej części ciała a obnizone w dolnej. Stąd prawdopodobnie problemy ze ssaniem piersi - czyli identyczna sytuacja jak u Tośki. Zasadnicza różnica jest jednak taka, że w przypadku Tośki lekarze twierdzili ze to skutek trudnego porodu a w przypadku Neli?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.