To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Filipku...

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17
Dabriza
Bardzo mocno wspieram i myśle o Filipku..
naples
agniesha nie poddawaj się, trzymam kciuki za Was oboje.
Ola81
Filipku modlę się za Ciebie niech Bozia ma Cię w swojej opiece i zdrowiej szybciutko. Agniesia wytrwałości i siły Ci życzę. Przejdziesz to i będziecie z Filipkiem napewno razem niedługo w domku się bawili.
Filip_inka
Myślę o Was codziennie i modlę się za szybki powrót Filipka do zdrowia przytul.gif
agaa.
Agnieszka- ja również o Was myśle,cały czas trzymam kciuki i wiem że wszystko będzie dobrze przytul.gif
Dirty Diana
Ja też myślę o Was.
owiwia7
Agniesha wierzę, że niedługo choroba Filipka to będzie tylko złe wspomnienie.. gorąco się za Was modlę i trzymam kciuki.. musi być dobrze..
Marta M
dopiero przeczytałam,trzymam kciuki
xxyy
jak Filipek? A Ty Agniesha?
agata85
Co u Was? Jak Filipek??
agniesha
Przepraszam, że tak mało się odzywam ale ostatnio szpital jest naszym drugim domem a tam internet mi kuleje.
W zeszłym tygodniu we wtorek wyszliśmy ze szpitala po IV kursie chemii i to póki co ostatnia chemia była. Dziś mieliśmy mieć kontrolny rezonans ale niestety w poniedziałek Filipek miał bardzo duży spadek leukocytów i wróciliśmy do szpitala. Rezonans odłożony na przyszły tydzień. Muszą poprawić się wyniki. Tyle dobrze, że na weekend udało nam się wyjechać. Filipek pobył na świeżym powietrzu. Ciut odpoczęliśmy.
Teraz za wesoło nie jest. Nic nie chce jeść, pić. Non-stop jest na kroplówkach. Po dzisiejszej morfologii jest ciut lepiej ale bez rewelacji. Z 0,23 tyś. leukocyty dźwigły się na 0,4 gdzie dolna granica normy to 4 tyś.
Leci mi z wagi na łeb na szyję. Zawsze był szczuplutki ale teraz to rycze.gif szkoda gadać.

Założyłam stronkę Filipkowi, oto ona Chciałam ambitnie pisać ale jakoś tak nie mam głowy do tego, ale zajrzyjcie, zapraszam.

Następnym krokiem jest u nas radioterapia. Mamy ją zacząć jak tylko będzie wynik rezonansu.
milutka
Musi być dobrze, ja cały czas myślę o Filipku, cały czas trzymam za niego kciuki przytul.gif
Filip_inka
agniesha nieustająco myślę o Was i mocno zaciskam kciuki.
Przytulam Filipka i modlę się o jego szybki powrót do zdrowia. przytul.gif przytul.gif przytul.gif
mim0za
Agniesha, nie przestaję trzymać kciuków za Filipka.
xxyy
Sciskam Was i nie przestaje myslec o Was
owiwia7
Bardzo mocno trzymam kciuki... dużo siły dla Filipka i dla Was..
dorsim
CYTAT(agniesha @ Wed, 31 Aug 2011 - 11:42) *
Przepraszam, że tak mało się odzywam ale ostatnio szpital jest naszym drugim domem a tam internet mi kuleje.
W zeszłym tygodniu we wtorek wyszliśmy ze szpitala po IV kursie chemii i to póki co ostatnia chemia była. Dziś mieliśmy mieć kontrolny rezonans ale niestety w poniedziałek Filipek miał bardzo duży spadek leukocytów i wróciliśmy do szpitala. Rezonans odłożony na przyszły tydzień. Muszą poprawić się wyniki. Tyle dobrze, że na weekend udało nam się wyjechać. Filipek pobył na świeżym powietrzu. Ciut odpoczęliśmy.
Teraz za wesoło nie jest. Nic nie chce jeść, pić. Non-stop jest na kroplówkach. Po dzisiejszej morfologii jest ciut lepiej ale bez rewelacji. Z 0,23 tyś. leukocyty dźwigły się na 0,4 gdzie dolna granica normy to 4 tyś.
Leci mi z wagi na łeb na szyję. Zawsze był szczuplutki ale teraz to rycze.gif szkoda gadać.

Założyłam stronkę Filipkowi, oto ona Chciałam ambitnie pisać ale jakoś tak nie mam głowy do tego, ale zajrzyjcie, zapraszam.

Następnym krokiem jest u nas radioterapia. Mamy ją zacząć jak tylko będzie wynik rezonansu.


przytul.gif
trzymam kciuki za was
agata85
Trzymam kciuki &&&&
A Ciebie mocno przytul.gif
MoniZ
41.gif przytul.gif przytul.gif
Dirty Diana
Ja też o Was myślę.
bumbum
Agnieszko dużo sił 41.gif przytul.gif
dla Filipka szybkiego powrotu do pełni zdrowia &&&&
Zelda
Za Filipka nieustajace kciuki!Dla Was duzo siły!
wenua
Aga trzymajcie sie!!!! Jestescie wielcy! Na pewno sie uda!!!
kasiazielonka
aga myslę o Was i o Waszej Walce - Trzymam kciuki Filipku!
Adriannna
Weszlam dzis na strone Filipkowa i ogromnie sie ucieszyla po tym co tam przeczytalam.

Mysle, ze moge zacytowac:
CYTAT
Wczoraj wyszliśmy ze szpitala. Ufff, nareszcie...
We wtorek Filipek miał zrobiony zaległy rezonans, nie muszę pisać jak cholernie się bałam.
Wczoraj ordynatorka wezwała mnie "na dywanik" icon_wink.gif A więc tak, na wypisie ze szpitala który mi wręczyła stoi: CAŁKOWITA REGRESJA GUZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale przy tym pisze (?) Chodzi o to, że Filipek ma jeszcze sporo zmian pooperacyjnych, które mogą wypaczać wynik. Kazała nam brać na to poprawkę. zaznaczyła też, że jest dobrej myśli i wszystko zmierza ku dobremu icon_wink.gif Uffff... ciut odetchnęłam ale zdaję sobie sprawę, że to nie oznacza, że Filipek jest już zupełnie zdrowy.
Przed nami radioterapia. Już we wtorek jedziemy do Gliwic na konsultacje.
Jest dobrze i abyśmy od teraz tylko tak dobre wieści mieli do przekazania.
Wpis z 8 wrzesnia .

Na pewno to wszystko sie dobrze skonczy! Nie moze byc ínaczej. Byle malutki tylko jadl, bo sily potrzebuje duzo. Mysle o was cieplo i nadal kciuki mocno trzymam &&
Filip_inka
Adrianna dzieki za przekazanie tak dobrych informacji!
Niestety nie mialam czasu ostatnio zagladac na stronke Filipka i nie wiedzialabym o takiej poprawie.

Ciesze sie ogromnie z takich wiadomosci, dalej zaciskam kciuki &&&&
słoneczko82
Trzymam mocno kucki za Filipka
Marta M
Trzymam mocno&&&
Helena
Ja też mocno trzymam...
magda.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&...
Mariola***
Musi być dobrze, myślami jesteśmy z Wami, trzymam mocno kciuki.
agata85
I ja trzymam &&&&
Agulka 333
Aga trzymam mocno kciuki &&&&&&&&&&&&&&
I życzę Flipkowi szybkiego wyzdrowienia.
malgosia1968
zaciskam bardzo mocno&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
agniesha
Tak zgadza się, mamy regresje guza i naprawdę to jest dla nas BARDZO optymistyczna wiadomość. Z ręką na sercu, nie liczyłam na taką. Modliłam się aby guz się zmniejszył a tu coś takiego...
Jednak druga strona medalu jest taka, że nie możemy się zachłysnąć tą radością. Leczenie kontynuujemy wg wcześniej ścisłe określonego protokołu. Przed nami radioterapia potem długie miesiące chemii podtrzymującej. Same naświetlania tez niosą ze sobą spore ryzyko uszkodzenia zdrowych komórek a to jest w końcu mózg. Lekarka w Gliwicach zdrowo mnie nastraszyła (tu odsyłam do naszego bloga). Opóźnienia intelektualne to jest dla nas wielkie ryzyko ale nie mamy wyboru. Prawda jest taka, że ten "dziad" lubi odrastać i tu statystyki nie napawają mnie optymizmem.

W zeszłą środę byliśmy na następnych konsultacjach w Gliwicach. Maskę mamy zrobiona, punkty do naświetlań wyznaczone. To wszystko oczywiście pod narkoza bo inaczej się nie dało. Już dziś wiem, że naświetlania będzie miał przez okres 6-7 tyg. Czyli przez 1,5 m-c będziemy w szpitalu, jedynie na weekendy będziemy wychodzić a tak od pn do pt będą nas dowodzić do Gliwic i Filipek przez 5 dni w tygodniu przez okres 6-7 tyg, będzie codziennie usypiany. A jak tak cholernie boje się narkozy!!!
Następną konsultacje mamy w najbliższą środę i tego dnia ma mieć próbną radioterapie. Kiedy zaczniemy faktyczną, nie wiem. Podejrzewam, że do 2 tyg.

Zelda
agniesha bardzo się cieszę z takich wyników!trzymam nadal kciuki,wytrzymacie jeszcze trochę a potem będzie już z górki:) trzymaj się dzielnie.
Marta M
trzymam kciuki za dalsze pozytywne wieści
mamapiotrusia7
Ja też trzymam mocno kciuki. Żeby teraz to już było z górki icon_wink.gif. A co do statystyk to wierzę z całą pewnością, że będziecie w tej lepszej części.
*eFcIa*
Aguś co tam u Was.... widzę na blogu cisza nic nie piszesz... Daj znać.... Ściskam Cię mocno!!
agniesha
CYTAT(*eFcIa* @ Mon, 24 Oct 2011 - 13:11) *
Aguś co tam u Was.... widzę na blogu cisza nic nie piszesz... Daj znać.... Ściskam Cię mocno!!


Hej!
Nic nie pisze bo nie mam czasu. Praktycznie cały czas siedzimy w szpitalu a tam niestety internet ostatnio mi nie chodzi, jest wprawdzie komputer na świetlicy ale w ciągu dnia uczą się tam dzieci a wieczorem najczęściej padam razem z Filipkiem. Codziennie rano mamy pobudkę ok 6:30 aby o 7:30 wsiąść do karetki. Wiozą nas do Gliwic na naświetlania. Stamtąd wracamy ok 13-ej. I tak dzień w dzień od poniedziałku do piątku. W piątek w godzinach popołudniowych wracamy do domu i w poniedziałek wcześnie rano meldujemy się z powrotem w szpitalu. W domu przez te 2 dni to nie wiem w co ręce wsadzić. Musze znaleźć czas na wszystko, pranie, prasowanie, gotowanie na tydzień do szpitala obiadów, no i dzieci też stęsknione.
Zostało nam jeszcze 16 naświetlań.
Filipek czuje się dobrze. Jest uśmiechnięty, wesoły. Co raz więcej mówi.

Dobra spadam, bo wpadłam tylko na 2 godzinki do domu celem odświeżenia, zaraz lecę do teściów choć na chwilkę posiedzieć z dziećmi i na 19-tą wracam podmienić męża do szpitala.

Jak tylko będę miała więcej czasu to napisze coś więcej.
Dziękuję za pamięć, kciuki i za to że z nami jesteście.
xxyy
Agniesha , jeszcze 16 , oby Wam szybko zlecialo, jesli moge sie w ten sposob wyrazic.
Mysle o Was, zerkam na bloga tez.
anuś
Też myślę o Filipku i całej Waszej rodzinie. Trzymajcie się. Cieszę się, że Filip dobrze znosi radioterapię! I mam nadzieję, że za 3 tygodnie skończycie walkę!!!
szczurki2
Agnisha jeszcze 16 . Dacie radę. Juz z górki. Zdrówka dla Filipka.
Macio
Trzymam kciuki, bardzo się cieszę.
kasiazielonka
super że napisałaś!!!!!!
ja juz sobie zalożyłam ze jak się nie odezwiesz do jutra to w sobote piszę
trzymajcie się dzielnie!!!!!!
czyli zostały 3 tygodnie z hakiem więc smaruje race na zaciskanie kciuków!!!!!!!!

i super czytac że Filipek się usmiecha i że coraz wiecej mówi:D
buziaki!!!!!!!!!
*eFcIa*
Aguś cieszę się, że napisałaś... Oby jak najszybciej to zleciało i żebyście byli już w domu i żeby wszystko było jak najlepiej. Ściskam Was mocno i trzymam kciuki icon_smile.gif
agniesha
oj, to nie tak kolorowo jak piszecie...
Naświetlania naświetleniami ale przed nami jeszcze 8-9 m-cy chemii tzw podtrzymującej.
Jeszcze dłuuuugie leczenie przed nami.

Martwi mnie to, że dopiero jakieś 4-6 tyg od zakończonej radioterapii będziemy mieć kontrolny rezonans. Nie mam pojęcia co dzieje się w tej jego małej główce.
gosiagosia
agniesha, bo organizm musi miec czas, zeby zawalczyc, a przeciez nie moga robic "co chwila" przeswietlenia. ale to na pewno wiesz. wiem, ze to trudne, choroba, dzieci, szpital i to wszystko. mam andzieje, ze to Wam szybko minie i wrocicie do domu, nie bedziecie musieli szybko wracac do szpitala.

trzymam kciuki i sciskam, zebys miala sile i za duzo nie rozmyslala icon_smile.gif

&&&&&&&&
naples
Zdrówka dla Filipka i dużo siły...
vabien23
Ja również trzymam kciuki za Filipka, abyście zwycięsko wyszli z tej walki!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.