To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

*** GRUDZIEŃ 2010 *** część VII

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
Fiona89
Sylwia Nikola też czasem jak coś weźmie do buźki to mówi ałała. Butelkę odpycha czasami, aby przypadkiem nie dotykała dziąseł. Najchętniej to by jadła tylko zimne. No i paluchy w buzi non stop i obśliniona cała. Tylko że Nikola coś skubnie w ciągu dnia: 2 razy mleko 180ml, 4 łyżki obiadu, 1 danonek duży, na kolację kawałek chleba przy dobrych wiatrach.
No i gratuluję wygranej z chłopakami 03.gif

Vabien U nas pogoda tak samo wstrętna. Dzisiaj jak wstałam to liczyłam na jakieś małe słonko, ale przeliczyłam się icon_smile.gif Jeżeli Ciebie to pocieszy to tak ma być do środy. Czym większe opakowanie to wiem, że taniej ale niestety nie wiedziałam i takie mi dali. To super, że jest poprawa. Ja dzisiaj skoczę do apteki i też kupię. Zobaczymy może zadziała, bo po tym naszym delikatna poprawa jest.

Mry Helutek jak zawsze cudownie wyglÄ…da, a te jej oczka icon_smile.gif



Ola81
Sylwia 100 lat dużo uśmiechu i niech ta córcia zacznie Ci pięknie jeść, i ciągłej dumy z syna. Zdrówka impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif
komunikacja
sylwia wszystkiego njpiękniejszego,pociechy z dzieci.Spełnienia marzenia o mieszkaniu wiekszym oraz tych mniejszych marzeń.
syl_wia9
Dziękuję dziewczynki kochane!!!!! brawo_bis.gif



Mry Helutek boski,ona jest taka słodka 06.gif No i włoski ma piękne 04.gif

U nas też pogoda brzydka,mimo słońca.Jest zimno i wiatr wieje.Wczoraj mieliśmy w parku spędzić dzień z dziećmi bo coś tam było i Mrozu był (koncert) no,ale padało i zimno było więc trzeba tak było spędzić czas.Chcieliśmy na kręgle,ale zajęte były.
_Mała_Mi_



Sylwia!!! Najlepszości i dobrych apetytów przede wszystkim icon_smile.gif
Fiona89
Sylwia Wszystkiego najlepszego :*:*:*
angielk
Sylwia od nas też najlepsze życzenia i buziaki przytul.gif


syl_wia9
Dziękuję kochane raz jeszcze!!!!
magdallena2
Sylwia wszystkiego najlepszego !!!

Przepraszam,że częściej mnie nie ma niż jestem,ale :
1. Mam w domu bunt 5-ciolatki, który mnie wykańcza
2. Mam też złośnika 18-miesięczniaka, który gdy mu coś nie pasuje uderza głową w podłogę lub ścianę
Wieczorem padam więc ze zmęczenia.
magdosz
Sylwia, dużo, dużo radości takiej prawdziwej, wewnętrznej i abyś zawsze cieszyła się tym, co niesie kolejny dzień!!!
Pociechy z dzieciaków, mniej zmartwień na głowie, spełnienia w małżeństwie i spełnienia marzeń, na początek przeprowadzki !!!!
_Mała_Mi_
CYTAT(magdallena2 @ Sat, 02 Jun 2012 - 22:40) *
Sylwia wszystkiego najlepszego !!!

Przepraszam,że częściej mnie nie ma niż jestem,ale :
1. Mam w domu bunt 5-ciolatki, który mnie wykańcza
2. Mam też złośnika 18-miesięczniaka, który gdy mu coś nie pasuje uderza głową w podłogę lub ścianę
Wieczorem padam więc ze zmęczenia.



ja jakoś czuję Twoją obecność... icon_smile.gif
Bieda, ale dają Ci popalić...




edit: reklamy tu nie ma ani jednej, więc mogę podlinkowac icon_smile.gif nowa koncepcja icon_smile.gif https://helutkowo.blogspot.com/
angielk
GOSIA!!!! jestem pełna podziwu dla Ciebie! że Ci się CHCE MIMO WSZYSTKO przytul.gif
Jesteś niesamowitą babką, pełną życia i energii. Normalnie jak patrzę na Ciebie to mam wrażenie że jestem pustym leniem icon_sad.gif
Brawo, za pomysł, kreatywność, energię bijąca od Ciebie i całokształt

co do kolorów to ja też uwielbiam turkus i morską zieleń 06.gif
magdosz
Mry, ostatnie połączenie to mój typ.. miałam kiedyś podobnie icon_smile.gif
ale zielenie też lubię, z resztą to móje ulubione kolory icon_smile.gif
co do reszty to zgadzam siÄ™ z angielk 03.gif


Marcel maruda totalna, trójki idą :/
wczoraj dwa razy gorączkował i panadol mu podawałam...w nocy też nijak..niafczał i się łasił do mnie..
_Mała_Mi_
hehehe icon_smile.gif Mi się chce własnie DLATEGO, nie MIMO WSZYSTKO. Musze zrobic gruntowne zmiany. Mam juz dość mieszkania w takim syfie. Chcę aby ,mieszkanko było energetyczne i z polotem icon_smile.gif Ja też obstawiam morska zieleń&turkus z elementami pomarańczowego. Pamarańczowy ma wprowadzic dobra energię icon_smile.gif ale raczej jako dodatek... żeby nie zwojował mi mieszkania. Póki co posprzatałam z grubsza. Ale nadal jest przybijająco.
A co do bloga, mam pewne plany. Może jeszcze się uda coś na tym dodatkowo zyskać, jak madrze poprowadzę icon_smile.gif a narazie niechaj się rozwija. Pomysły niech wpadają milionami do głowy. Cos trzeba robic. Nie umiem tak bezczynnie siedzieć i patrzeć w sufit icon_sad.gif tylko dół by się pogłębiał, a po co.
vabien23
MRY zazdroszcze pomyslow i checi. Ja tak samo jak ANGIELK poczulam sie totalnym leniem i beztalenciem icon_sad.gif ale ja ostatnio fatalna jestem. Nic mi sie nie chce, siedze i nic nie robie, jedynie absolutne minimum ale tez jakos bez entuzjazmu... ostatnio myslalam ze nabroilismy z B ale nie, co dziwne bo dziwnie (zle) sie czuje, wszystko mnie dobija, nie potrafie znaleac ostatnio nic pozytywnego, dodatkowo takie zycie od kontroli do kontroli eh, ani nie pisze bo to nie miejsce na to.
Moze brak mi pracy??? sama nie wiem, bo nie chce mi sie wracac na etat, uzerac sie z ludzmi, glupimi komentarzami, zazdroscia... ale z drugiej strony trzeba se wtedy rano ubrac, umalowac, byc zorganizowanym i moze wtedy mialabym mniej czasu na glupie myslenie... no ale tez mniej czasu dla Kamici icon_sad.gif

Jezli chodzi o kolory to ja niebieskiemu mowie NIE ;p mi przypadla do gustu ostatnia kombinacja...chociaz zamiast bialego dalabym szary a pomaranczowy jako dodatek ;p

PS, u nas dzisiaj luzna kupa icon_sad.gif, chociaz nie wiem dokladnie co to znaczy LUZNA... sluzu w niej nie ma, nazwalabym to raczej ze ma konsystencje musu albo rozwalonej plasteliny, ale nie plywa i jest od 1 do 2 dziennie wiec to chyba nie problem ??? sorki ze tak u kupie

EDIT:

MAGDALLENA wiesz co!!! ales sie postarala z postem icon_sad.gif nie ma co... (foch)
Ola81
Dziewczynki ja na szybko, stawiam soczek za mojego 1,5 roczniaka którego mam od dziś w domu impreza.gif impreza.gif impreza.gif I wyje bo od jutra pomału odstawiamy od cycunia. 41.gif 41.gif

I jeszcze edit bo własnie zauważyłam:

Wskoczyłam w 7 kwadracik,o matko to już coraz bliżej icon_eek.gif A jak się coraz bardziej zaczynam bać wszystkiego. Panika mnie ogarnia.
_Mała_Mi_
Ale jesteście dzisiaj rozpisane, że hej!!!



Ola <3 Przemo jest boski. Ja normalnie nie mogę. On jest jak z obrazka i ma takie Helutkowe włoski <3 icon_smile.gif haha Slodziak. Buziak od Cioci z okazji 1,5 roczku icon_smile.gif No i Okruszek coraz bliżej wyjscia na druga strone brzucha. Leci szybko icon_smile.gif Nie bój się icon_smile.gif będzie wspaniale. Dostałas piękny dar.

Patrzyłam na otki Przema w zoo icon_smile.gif Jak nie lubię zoo, tak stwierdziłam, że musze Helutka zabrac. To jest idealny wiek na poznawanie zwierzątek. Myslę, ze bedzie zauroczona. W przyszłym tygodniou może się uda icon_smile.gif Tylko, żeby nie chciała potraktowac lwa jak Qlki icon_smile.gif hehe



Vabien z tą praca to jest tak... że człowiek się organizauje. Ja wcale nie odczuwam, ze spoędzam jakoś mniej czasu z Helutką. No chyba, że faktycznie siedzę cały dzień. Ale takie dni rzadko się zdarzają.

angielk
Mry masz czas do zoo jechac??? jesteÅ› wielka!!
Ja nie pracuję na etacie, nie robię bizuterii, nie prowadzę bloga, nie wymyślam warsztatów... nawet psa nie musze wyprowadzać... 37.gif
a do zoo nie mam kiedy się wybrać wallbash.gif

noszzzz chyba pora wziąć się w garść i zacząc inaczej czas sobie organizować bo blado wyglądam przy Tobie....

To kiedy do tego zoo??? 06.gif


Ola kciuki trzymam za odstawianie- oby gładko poszło
trzymaj siÄ™ przytul.gif

Za 1,5 roczniaka pijak.gif
Ola81
mry w zoo najbardziej podobały sie mojemu dzieciu ptaszki, bo te uwielbia i wilki bo podobne do psów które też uwielbia, wszelkiego rodzaju koty bo to kici kici. No i mini zoo czyli osły, kucyki ,kicki-króliki i kurki. Wszystko karmił. Nie boi się zwierząt. Zabierz Helutka super atrakcja dla takich maluchów.

No i mam pierwszy dzień odstawiania, narazie idzie dobrze. Ale przed nami spanie dzienne tego sie boje najbardziej, myślę co zrobić żeby go trochę "odstraszyć"od cycuniów.
Małe brzuszne straszny rozbójnik nocny. I nie wiem czy to normalne ale mam mieszane uczucie co do niego. Choć podejrzewam że jak go powitam na świecie to pokocham tak samo jak to większe szczęście. Pisałam już pewnie że będzie najprawdopodobniej CC. W środę glukoza, w poniedziałek wizyta, zobaczymy jak się układa w środku.. Bo czuję go z każdej strony brzucha.

Wstawiłam zdjęcia na FB żeby tutaj tak często nie było tylu zdjęć Przemcia icon_wink.gif Bo ja mogłabym tak go pokazywać cały czas hehe. Ubóstwiam go.

No chyba tyle, pogoda dziś do bani. AAA wczoraj byliśmy na paradzie smoków, ale mój syn chyba nie będzie krakusem bo mu się za bardzo nie podobały. Wolał iść tam gdzie muzyka i sobie potańczyć. I oczywiście obowiązkowo nad Wisłą karmienie kaczek i gołąbków, bo łabędzie pouciekały od hałasu chyba icon_smile.gif Sorki że dziś tak egoistycznie tylko o sobie, ale jakoś mnie tak naszło. icon_wink.gif

AAA i jeszcze hehe:

LillAnn jak MikuÅ›????
magdosz
angielk, nie dołuj się za bardzo bo u mnie tak samo jak u Ciebie 04.gif

Ola buziaki dla Przemcia i soczek za 7 okienko i powodzenia w odstawianiu przytul.gif
koleżanka musztardą smarowała persi i synek szybko się oduczył a już taki 2,5 roku był i cyc co chwila 29.gif

edit: Ola co do Twoich uczuć do Brzuszkowego, to normalne, przypomnij sobie, jak ja panikowałam, że Młodego nie będę kochała tak jak Oliwki wallbash.gif
komunikacja
CYTAT(Ola81 @ Mon, 04 Jun 2012 - 09:31) *
LillAnn jak MikuÅ›????

Już dobrze,wszystko przeszło,to mleko śmierdzi jak nie wiem co ale Mikusiowi nie dosć,ze smakuje to jeszcze pomogło.Powoli już mozemy przechodzić na normalne mleko,tzn na inne niż Humana MCT.

Nie pisałam ale od kilku dni oduczamy małego spania z nami.Jego łóżeczko jest dosunięte do naszego i ręką między szczebelkami go głaskam po policzkach i pleckach bo to lubi.A on mnie głaska po nosie moim bo tak zawsze zasypia.Pierwsze dwa dni były cieżkie budził się i płakał co pół godziny.Teraz już przesypia całą noc ale budzi się o 5-6 rano i wtedy biorę go już do siebie bo R. już w łóżku nie ma.
Jestem z niego dumna bo poszło nawet łatwo a ja w końcu wiem jak to jest się wysypiać icon_biggrin.gif

Mam pytanie:
Jak radzicie sobie z myciem głowy maluchów bo u nas jest tragedia.Kiedyś lubiał na plecach w wodzie a teraz jest histeria.Nie mam jak mu wypłukac głowy,do tyłu też nie chce głowy odchylić.Myję mu tak,ze daję tylko odrobinkę szamponu(a używamy nie szczypiącego) i potem mokrą reką zmywam kilkanaście razy z głowy aż piana zniknie.Cieżko jest,nie mam sposobu na niego bo jest straszna histeria.

Ola to ja zaraz wypijÄ™ herbatkÄ™ owocowÄ… za 1,5 roczku Przemcia oraz za 7 okieneczko iskiereczki:)
Ola,Sylwia,Vabien? już czerwiec,trzeba by było sie spotkać żeby Ola jeszcze dała radę icon_smile.gif tylko pogoda kijowa...


Dziewczyny mam prośbę,podpowiedzcie mi jak nauczyć się gospodarować pieniedzmi,ja do tej pory mam z tym problemy.
W tym miesiacu R. wział się na sposób i on będzie trzymał pieniadze i na tydzień będzie mi dawał 100zł na takie drobne wydatki jak śmietana czy co mi tam zabraknie do obiadu,główne zakupy porobione na prawie cały miesiac(mięsa,kasze,mąka,cukier,itp).
Wściekłam sie tą "szkołą" trochę ale wiem,że ma racje bo my nic nie oszczędzamy,za duzo pieniędzy szło na *****oły.Tylko sie wkurzam,ze nic nie mogę sobie kupić,dopiero na koniec miesiaca jak coś zostanie.ale dodał mi też skrzydeł bo powiedział,ze w końcu trzeba zbierac na wesele icon_biggrin.gif oraz obiecaną od pół roku zmywarkę
heh teraz pewnie bedę sie prosić o każdy grosz jak będę chciała gdzieś jechać...
No ale moze faktycznie naucze się gospodarowac lepiej jak na tydzień będzie wyznaczona kwota.No i moze cos sie odłoży...

Mry ja Cię podziwiam,jak Ty masz na to wszystko i czas i ochotę.Ja też się czuję takim beztalenciem.Mój R. to mi mówi,ż eja nawet nie mam żadnej pasji-bo w sumie to nie mam.Zawsze kochałam taniec i chciałam sie tym zajmowac,ale albo nie miałam na to pieniędzy albo czasu bo dużo pracowałam i tak lata leciały.

W tym tygodniu ide zapisac Mikusia do żłobka bo terminy dośc odległe a chciałabym iśc do pracy w następnym roku.
syl_wia9
Dziewczynki dziękuję za życzenia.
Ale pobalowałam...już dawno o świcie nie wychodziłam z clubu hehe.


Mry jesteś naprawdę the best!!!!! Jak jak ci zazdroszczę tego optymizmu,chęci do działania i talentu,pasji...
Brava wielkie dla Ciebie!!!!Podziwiam... brawo_bis.gif

CYTAT(vabien23 @ Sun, 03 Jun 2012 - 15:21) *
Ja tak samo jak ANGIELK poczulam sie totalnym leniem i beztalenciem icon_sad.gif ale ja ostatnio fatalna jestem. Nic mi sie nie chce, siedze i nic nie robie, jedynie absolutne minimum ale tez jakos bez entuzjazmu... co dziwne bo dziwnie (zle) sie czuje, wszystko mnie dobija, nie potrafie znaleac ostatnio nic pozytywnego, dodatkowo takie zycie od kontroli do kontroli eh, ani nie pisze bo to nie miejsce na to.
Moze brak mi pracy??? sama nie wiem, bo nie chce mi sie wracac na etat, uzerac sie z ludzmi, glupimi komentarzami, zazdroscia... ale z drugiej strony trzeba se wtedy rano ubrac, umalowac, byc zorganizowanym i moze wtedy mialabym mniej czasu na glupie myslenie... no ale tez mniej czasu dla Kamici icon_sad.gif

Vabien ja mam podobnie,zresztą już dawno stwierdziłam,że jestem leniem,nic nie potrafię i nic mi się nie chce dla siebie, ze sobą zrobić.A talent jakiś albo pasję...to chyba tylko do narzekania i marudzenia mam.Czasem tak myślę,że bym poszła do pracy,a za chwile stwierdzam,że mi się nie chce codziennie wstawać i coś robić.Bo po co...eh szkoda gadać.

Ja tak na pocieszenie wspominam sobie czas jak D się urodził i było dokładnie tak samo.Byłam zaniedbana,chodziłam jak wsiok po domu ubrana,prawie nigdzie nie chodziłam,tylko jak coś załatwić i zakupy.
W ogóle byłam taka ciągle w depresji i marudząca.
A potem jak D podrósł ,poszedł do przedszkola to się tak poukładało,zaczęłam dbać o siebie,chodzić na fitness,do znajomych i w ogóle się lepiej czułam.Potem zaczęłam pracować i to z grubej rury po 5 latach siedzenia w domu Mój P mi otworzył salonik prasowy.Jesuu co się działo-rzucił mnie na głęboką wodę.Wtedy strasznie to przeżywałam,a teraz wspominam to z uśmiechem na twarzy.
Ale pisze to bo myślę,że to tak jest(pewnie nie u wszystkich),że ci również to minie.Kamilka podrośnie,bedzie bardziej samodzielna to i Ty znajdziesz chęci może i na pracę i ,żeby zobić cos więcej dla siebie.Teraz całą uwagę na niej skupiasz...wiem jak to jest.


Ola Przemuś cudny,taki przystojniak kochany i te włoski ma zarąbiste. 06.gif
No i spózniona kawka za 1,5 roczku i Twoje 7 okienko!!! brawo_bis.gif
I powodzenia kochana z odstawianiem od cycusia. przytul.gif


LillAnn ja nie doradzę w gospodarowaniu kasą.U mnie jest porażka również.Ja zdecydowanie za dużo wydaję na ciuchy .Jakbym zaczęła odkładać to co wydaję to remont by ruszył 43.gif 37.gif .Straszna jestem...wiem...duzo wydaje 32.gif ,a i tak mi zawsze za mało.My mamy też niestety duże opłaty firmowe,domowe...na to też nam idzie,no i jedzenie najdroższe.Ja nie potrafię oszczędzać. 21.gif

No i własnie co z naszym spotkaniem????? Vabien może Ty też się wyrwiesz z TG?????
_Mała_Mi_
Jeny Dziewczyny, bez przesady. icon_smile.gif Dziękuję icon_smile.gif

Angielk, no ja do zoo z mega chęcią. Mówię - osobiście nie lubię, ale jak zobaczyłam Przema!!! Wyobraziłam sobie Helutkę w naszym Oliwskim icon_smile.gif Możemy się ugadac, może Niunia będzie chciała. Niunia, gdzie TY???
Ola81
Dziewczyny(LillAnn, Sylwia) jeżeli nie za późno to ja dopiero w środę będę wiedziała czy ten wekkend, sobota bądź niedziela mi pasują. Już wyobrażam jak przy Was jak słonica będę się czuła hehe.
syl_wia9
Ola no co Ty....przestań 04.gif Mi nie za pózno.Czekam. Tylko,żeby pogoda była.A jak nie to coś się wymyśli.
angielk
CYTAT(Ola81 @ Mon, 04 Jun 2012 - 14:59) *
Dziewczyny(LillAnn, Sylwia) jeżeli nie za późno to ja dopiero w środę będę wiedziała czy ten wekkend, sobota bądź niedziela mi pasują. Już wyobrażam jak przy Was jak słonica będę się czuła hehe.



jeśli Ci mega brzuch od 1,5 tygodnia nie urósł (a po zdjęciach nie widać icon_smile.gif ) To Ty nie większa słonica niż ja, tyle że z piłką 06.gif

Mry cudnie by było się zgadać, u nas też jest takie mini zoo gdzie kózki można karmić- dziewczyny oszaleją ze szczęścia 06.gif.

Daj znać jakie terminy Ci pasują. U mnie ten tydzień mocno gościnny jest. Teraz kuzynka do jutra, a od piątku na weekend Lusi tata chrzestny. Czwartek jak by co to mam wolny od gości, no i wolne jest w ogóle...

Fiona a co Ty na to?? może się i Wy skusicie?

O niunie to się martwić zaczynam...
Nie pokazuje siÄ™ tu. Na FB tez nie zabardzo.
Wyczytałam gdzieś między wierszami że na zlot nie jedzie jednak...
Ola81
angielk niunie dziś widziałam rano na maluchach.

sylwia więc w środę dam odpowiedź czy mi pasuje ta sobota.
magdosz
LillAnn, normalnie pytanie na czasie icon_smile.gif
u nas to ja trzymam kasÄ™ icon_wink.gif
nie, żebym superoszczędna była, czy gospodarna, ale P uważa, że u mnie jakoś się mnożą... coś musi w tym być biorąc pod uwagę, że dziś wpłynęła mu pierwsza od marca wypłata a chociaż było ciężko bardzo, to jednak głodny nikt nie chodził. zadłużyć też mocno się nie zadłużyliśmy, uff.. teraz tylko musimy z opłatami podgonić, ale nie ma tragedii. Ja mówię zawsze, że mi pieniżdze spadają z nieba i też coś w tym jest... bo kiedy jest źle to zawsze znajdzie się ktoś życzliwy i pożyczy icon_smile.gif czy tak jak w sobotę, mama P dała nam 600zł icon_smile.gif
chociaż nigdy pieniędzy nam żadnych nie dawała, bo sama też na nich nie śpi.
Ja planuję przeważnie jakie są opłaty i ile zostaje "na życie" i chciał nie chciał wtedy się pilnuję z zakupami. Bo jak tego nie rozgraniczę i nie obliczę, nie odłożę, w głowie, czy na koncie osobno to mam problemy zawsze. Dziś po obliczeniach wyszło, że na czerwiec 1000zł nam zostaje, więc nie ma szaleństwa, ale też wiem, że mogę 250/tydz wydać icon_smile.gif
Owszem, mam nerwy i smutki, że nie mogę sobie nic kupić, czy inne takie tam, ale z drugiej strony cieszę się, że mam to, co mam icon_smile.gif

komunikacja
CYTAT(magdosz @ Mon, 04 Jun 2012 - 17:51) *
LillAnn, normalnie pytanie na czasie icon_smile.gif
u nas to ja trzymam kasÄ™ icon_wink.gif
nie, żebym superoszczędna była, czy gospodarna, ale P uważa, że u mnie jakoś się mnożą... coś musi w tym być biorąc pod uwagę, że dziś wpłynęła mu pierwsza od marca wypłata a chociaż było ciężko bardzo, to jednak głodny nikt nie chodził. zadłużyć też mocno się nie zadłużyliśmy, uff.. teraz tylko musimy z opłatami podgonić, ale nie ma tragedii. Ja mówię zawsze, że mi pieniżdze spadają z nieba i też coś w tym jest... bo kiedy jest źle to zawsze znajdzie się ktoś życzliwy i pożyczy icon_smile.gif czy tak jak w sobotę, mama P dała nam 600zł icon_smile.gif
chociaż nigdy pieniędzy nam żadnych nie dawała, bo sama też na nich nie śpi.
Ja planuję przeważnie jakie są opłaty i ile zostaje "na życie" i chciał nie chciał wtedy się pilnuję z zakupami. Bo jak tego nie rozgraniczę i nie obliczę, nie odłożę, w głowie, czy na koncie osobno to mam problemy zawsze. Dziś po obliczeniach wyszło, że na czerwiec 1000zł nam zostaje, więc nie ma szaleństwa, ale też wiem, że mogę 250/tydz wydać icon_smile.gif
Owszem, mam nerwy i smutki, że nie mogę sobie nic kupić, czy inne takie tam, ale z drugiej strony cieszę się, że mam to, co mam icon_smile.gif

to szacunek wielki.ja musze sobie kupić choćby majtki,stanik czy jakaś bluzeczkę na targu za 20-30zł.
Teraz mam 100zł na cały tydzień ale póki co w lodówce i zamrażarce wszystko jest wiec to raczej na dodatki.
7 dostaje swój zasiłek wiec nie będe się musiała prosić o złotówkę na cokolwiek.
Mi nawet bardzo pasuje ten weekend na spotkanie bo jadę w czwartek najprawdopodobniej do mamy do Wrocławia bo musze do Urzędu Skarbowego zglosić zmianę adresu meldunku oraz numer dowodu osobistego.
Także czekam na wiadomości.
Sylwia nie wiem czy sie wymieniaąłś numerem tel z innymi dziewczynami ale ja twojego nie "dostałam".
Ola Twój numer mam jakby co...Vabien Twojego też nie mam a inne dziewczyny mają?Bo licze,ze również będziesz na spotkaniu.
Pamiętaj,ze nie często się zdarza okazja:)
komunikacja
Gliwice pogoda
Czwartek:21 stopni,deszcz
PiÄ…tek:26 stopni,deszcz i burza
Sobota:20 stopni,deszcz
Niedziela:22 stopnie,deszcz i burza
Poniedziałek:23 stopnie i małe zachmurzenie.
Wtorek:23 stopnie,deszczi burza

Wychodzi na to,ze najłądniej będzie w poniedziałek 11.06.2010 ale pewnie początek tygodnia nie będzie nikomu pasował.
vabien23
Dziewczyny jak bedziecie umowione na 100% to ja sie wtedy wypowiem bo u mnie sie wszystko zmienia jak w kaledoskopie. Przede wszystkim musze miech samochod a to problem, bo B jest ciagle zajety, okres letni to u nas najwiecej pracy bo sporo zlecen. Mna sie poki co nie przejmujcie bo ja moge sie w ostatniej chwili zdecydowac albo zrezygnowac. Moglabym drugim autem przyjechac ale nie ma przegladu aktualnego ani OC oplaconego bo nie byl potrzebny...No nie wiem , zobaczy sie icon_smile.gif

LILLANN ja Ci nie pomoge odnosnie gospodarowania budzetem bo ja to za duzo wydaje, zdecydowanie i to nie tyle na siebie co na Kamilke ;p. Ja nawet nie wiem ile nam kasy idzie miesiecznie, kiedys policzylam same wydatki na Kamile i wyszlo mi 1200 zl bez ciuszkow, wiec dalej wolallam nie liczyc. Rachunki placi B wiec ja nawet nie wiem ile za wode placimy czy prad!! tzn moge spojrzec w rachunki ale tak z glowy to nei mam pojecia. U nas sporo idzie tez na jedzenie, B lubi dobrze zjesc (chociaz nie wyglada) natomiast ciuchy to ja mu musze sama kupowac bo on twierdzi ze ma ciuchy ;p on woli na auto wydawac i ostatnio sporo nas kosztuje jego utrzymanie, jedyny plus ze B sam przy nim grzebie i wszystko sam naprawia albo wymienia tylko czesci trzeba kupowac. No i psa mamy ;p, to tez wydatek hahaha, on czesciej do fryzjera chodzi niz ja.
moko.
LiliAnn1 - ja prowadzę arkusz z wydataki i śledze, gdzie mi kasa ucieka... chcesz taki arkusz? podaj emaila.
magdosz
moko, ja poproszę, bo ja zawsze staram się zapisywać a potem nie wiem co do czego icon_smile.gif
maila znasz icon_smile.gif

co do pozwu, złożymy jak samochód P naprawi, bo się zepsuł, jakby mało problemów było :/
moko.
Zaraz wyślę, tylko wiesz, arkusz wymaga dyscypliny, zbierania paragonów....
magdosz
Paragony to ja zawsze zbieram, ale potem nie umiem wszystkiego uporządkować i je wyrzucam, więc może się sprawdzi taki arkusz icon_smile.gif
zobaczymy, dzięki
komunikacja
CYTAT(moko. @ Mon, 04 Jun 2012 - 20:58) *
LiliAnn1 - ja prowadzę arkusz z wydataki i śledze, gdzie mi kasa ucieka... chcesz taki arkusz? podaj emaila.

O bardzo chętnie,poprosze bo moze to mi pomoże nauczyć się lepiej gospodarowac pieniędzmi.
LillAnn1@onet.eu
Ja to jestem taka,ze ile bym nie miała to i tak wydam.Uwielbiam wydawać pieniądze i często R. się śmieje,ze za biedny jest dla mnie 04.gif
Żarty żartami ale rację ma,ze ja nie gospodarna.W sumie nigdy nie umiałam gospodarowac pieniedzmi a potem mi brakowało.Dlatego chcę sie tego nauczyć.Nie kupowanie sobie czy małemu cąły czas czegoś,tylko np.na koniec miesiaca jeśli cos zostanie.

Ola81
moko ja też chce taki arkusz. Zaraz meila wyślę.
_Mała_Mi_
halo.


wczoraj miałam pisac, ale jeszcze wyszedł jakiś syf i normalnie z nerwów prawie padłam. Dostałam pierwszy raz w życiu dreszczy - takich jak przy gorączce. Nie wiem, może i goraczkę również. Teraz wszystkie smieci będa pokolei wychodzić. &*^&*%)

Im bardziej patrzę z perspektywy to tym bardziej uważam, że decyzja była mega bardzo słuszna. Dla Helutka, dla mnie i dla samego A. Wydaje mi sie jednak, że wiele go to nie nauczyło. Ale trudno. Ja się docinam. Nie mogę drastycznie, bo w tym miesiącu obiecałam mu troche pomóc - to wynika ze mnie, nie umiałabym tak zostawic kogoś totalnie na lodzie. Niby powinnam odciąć wszystko. Ale dla mnie to nieludzkie. Postępuję zgodnie ze swoim sumieniem. Tak, abym nigdy nie mogła sobie czegoś zarzuć.

Angielk, ja mam w niedziele autobus pod samo zoo icon_smile.gif hmmm? Z Niunią sie widziałam jakoś w zeszłym tygodniu, wiem, że S przyjechał. Więc pewnie stąd ta nieobecność. Fiona, przepraszam, nie pomyślałam o Tobie icon_sad.gif Chodź też! Będzie smiesznie icon_smile.gif

Co do finansów icon_smile.gif Powiem tak. Przez ostatnie 2 lata nauczyłam się sobie nic nie kupowac. Raz na 2 miesiące puder to był już luksus... jak miałam troche grosza, to raczej A coś kupowałam, bo on jak obdartus potrafił chodzić. A ja w sumie miałam co na siebie wrzucić. Były inne wydatki. Najwiekszą rozpusta było cos słodkiego. Dla Małej raczej też nie kupowałam. Ciuchów ma pod dostatkiem. Czasami jakąś książeczkę no i kosmetyki, pieluchy, wiadomo. No rozrzutność to już przeszłość. Kiedys tez cały czas kupowałam ciuchy (teraz przynajmniej mam w czym chodzić icon_smile.gif ) buty, torebki <3 moja miłość.
W tym miesiącu na poczatku obliczyłam ile mam na zycie po opłaceniu wszystkiego. Szału nie ma. Ale jak mądrze rozdysponuję to powinno starczyć. Jeszcze dostanę jakies dodatkowe pieniądze, ale te chciałabym przeznaczyć na wakacje. Teraz Małe zawoże przed praca do mamy, więc obiadki mi odpadają dla mnie i Helutka. Jakoś będzie icon_smile.gif

LillAnn jedyne co Ci mogę podpowiedzieć, to faktycznie żebyś czekała z wydatkami na kociec miesiąca. Wtedy wiadomo ile możesz wydac. Poza tym będziesz bardziej rozważnie kupowała, żeby jak najwięcej Ci zostało icon_smile.gif I można szalec. Drugi plus, to, że zamiast miliona małych rzeczy (znając z mego doświadczenia wiele nieprzydatnych) będzie Cię stać na cos lepszego, markowego. Np extra buty, czy fajny płaszczyk. Same plusy icon_smile.gif No i szafy nie będzie trzeba wstawiac dodatkowej icon_smile.gif Swoją drogą uwazam (to moje subiektywne zdanie, naznaczone moimi doświadczeniami) że 100 zł tygodniowo na drobne wydatki to sporo pieniędzy. Ja na mnie Helutka i Qlkę mogę przeznaczyć około 150 zł tygodniowo na wszystko. Ba, ja zamierzam jeszcze odłożyć i szybko spłacić kredyt icon_smile.gif hehe

Arkusz od Moko chyba nie dla mnie. Trzeba się zawiziąć i wypełniac. W moim przypadku to raczej małoprawdopodobne icon_smile.gif


Vabien, Sylwia
. Wy myślicie że ja do pracy wróciłam z uśmiechem? Całkiem dobrze mi było to 1,5 roku icon_smile.gif Ja byłam przerażona, wstawaniem, tym ze nie bede się widywac z dzieckiem itd... Najmniej byłam zestresowana pracą. uwielbiam ja, więc to duzy plus. Jak wrócilam, pierwszy miesiąc był okropny, jeszcze jazdy jakies miałam z ludźmi. Ale potem strasznie to doceniłam! Musze wstać rano, umalowac się, uczesać, ubrac coś innego niż dres, wyszykowac się w okreslonym czasie icon_smile.gif kilka razy pracę kończe wcześniej niz jakbym pewnie wstawała. No ok to specyfika mojego zawodu. Poza tym kontakt z ludźmi. Dla mnie niezastapiony. Nawet z takimi niewyrośniętymi nastolatkami icon_smile.gif
No i można się trochę oderwac (nie czytac rozerwac) od codzienności. Ja mama tak, że za drzwiami szkoły zostawiam problemy. Wchodze do niej jako ja, bez życia osobistego. Ostatnio było ciężko, ale przecież jakbym wniosła to wszystko do szkoły to chyba by doszło do rękoczynów jakiś icon_razz.gif
No i jeszcze jeden plus pracy. Organizacja. Jak wychodzę do pracy musze jakoś mądrze zagospodarowac czas, żeby wszystko zdarzyć zrobić. Jak mam wolne, to jakoś to wszystko romemłane jest i w efekcie nic nie wychodzi, więcej czasu spędzam na mysleniu o czymś niż na robieniu tego.
A wstawac nadal mi sie nie chce. Tym bardziej teraz. Wstaję o 5.40 icon_neutral.gif żeby Małe zawieźć do rodziców i wyjść z psem przed praca. Masakra to jest. Ale jeszcze miesiąc... icon_smile.gif))))

Ale się rozpisałam.... icon_smile.gif


komunikacja
Moko nie wiem czy wysyłałaś już arkusz ale nie dostałąm maila od Ciebie...
angielk
Mry ja nie wiem o której w niedzielę pozbędę się gości... może rano (dopytam), a jeśli później to niedziela odpada...

ale cos Ci pokażę icon_biggrin.gif

CYTAT
Serdecznie zapraszamy wszystkich pasażerów do skorzystania z komunikacji miejskiej w dojeździe do Ogrodu Zoologicznego w Gdańsku. Autobusy linii pospiesznej G kursują we wszystkie niedziele i święta od maja do końca października na trasie: Pogórze Górne – Obłuże – Śródmieście Gdyni – Redłowo – Orłowo – Sopot – Gdańsk Oliwa ZOO.

Boże Ciało to święto icon_biggrin.gif

edit.
już wiem że niedziela tez nam pasuje (właściwie nawet bardziej niż czw.), goście jadą po śniadaniu - byle by pogoda dopisała icon_smile.gif
Magnezja
Hejka dziewczyny. nie mam szans odpisać na wszystko więc tylko napiszę to co pamiętam, żeby napisać 41.gif

LillAnn - jesli chodzi o budżet i planowanie wydatków to my mamy rozdzielone. Robert jest odpowiedzialny za rachunki, ja za "zaopatrzenie" domu. Nie powiem żebym wcześniej była jakoś szczególnie rozrzutna (chociaż faktycznie namiętnie kupowałam staniki), teraz fizycznie nie mam szans na rozrzutność i wydawanie kasy na *****oły. Jeśli dobrze sobie przypomnę to nic poza soczewkami raz na 3 miechy nie kupiłam dla siebie odkąd urodził się Kamil. Nie ma na to kasy. Czasami sobie pozwolę na coś słodkiego ale to przecież żaden szał. Wkurza mnie to strasznie - pracuję, zarabiam normalnie a kasy nie mam. Najwięcej idzie na opiekunkę - nie da się tego ukryć. Ale jeszcze trochę i powinno być lepiej. Jeszcze parę/paręnaście miesięcy....
Aha - no i my też mamy psy a to całkiem spory wydatek.

magdallena - widzę że Antosia i Kamila łączy nie tylko wspólne ospowanie 21.gif U mnie jest to samo - młody jak się wkurzy to zaczyna uderzać głową co mnie osobiście doprowadza do [użytkownik x] ale też i niemocy. Nie mam pojęcia jak go tego oduczyć ale nie mogę też zgadzać się na wszystko czego zapragnie byle tylko nie uderzał głową w ścianę. Na szczęście bardzo często pomaga w takich chwilach przytulenie go i próba zainteresowania czymś innym. Chciałabym tylko zawsze mieć cierpliwość aby to zrobić tak na luzie bo ostatnio to mnie wnerwił tak, że byłam bardziej wściekła niż Kamil 37.gif

mry - jeśli będę mieć natchnienie to napiszę Ci więcej - na razie powiem, że zrobiłaś najlepiej jak się dało. Podziwiam, obserwuję i wspieram po cichutku choć i tak wiem, że sobie poradzicie. Mam nadzieję, że A także dojdzie do tego, że sprawa jest zupełnie poważna i to nie jest żaden foch ani tymczasowa sytuacja. Może zrozumie kiedyś, że to było ostateczne ultimatum: albo przestanie pić albo będzie sam. Ciężka sytuacja, nie ma co. Najważniejsze, że masz wsparcie rodziny. To jest bardzo ważne!

Jesli chodzi o powrót do pracy - mam podobnie jak mry. Ja chyba nawet jako pierwsza wróciłam do pracy po macierzyńskim, nie pamiętam nawet teraz. Było ciężko, a jak. Ale jak się nie ma innego wyjścia to się inaczej o tym myśli. Z perspektywy czasu wiem, że ma to swoje plusy. Czasu mam zdecydowanie za mało, ale też bardzo doceniam każdą chwilę w domu. No i nawet w sobotę czy niedzielę jak teraz sobie chociaż rzęs nie pomaluje to czuję się niezbyt dobrze. Praca, kontakt z ludźmi, wyjście z domu na ulicę - człowiek siłą rzeczy musi się przestawić na inne tory. I faktycznie - im więcej mam do zrobienia tym łatwiej to poukładać. Ale marzy mi się pospać chociaż do 8 rano..... Odkąd pamiętam budzę się przed 6 rano nawet w weekend icon_sad.gif

Wiecie co? Kamilowi zaczynają się kręcić włosy 37.gif Nie mam pojęcia po kim to ma. U mnie w rodzinie nikt nie ma loków czy choćby fal. U Roberta to samo - same proste włosy, nie licząc trwałej jego mamy.....
A tak wygląda teraz - Vabien przepraszam że on znowu z jedzeniem na zdjęciu ....



Uploaded with ImageShack.us
komunikacja
ale Kamilek słodki,faktycznie loczki mu się robiąicon_smile.gif
zapytaj mamę R.moze jemu się kręciły jak był malutki,a moze Tobie jak byłaś maleteńka...Potem się pewnie wyprostują a jeśli nie to oznacza,ze być moze prababcia,pradziadek lub jakaś daleka ciotka lub ktoś inny,kogo już na tym świecie nie ma,przekazał kręcone włoski któremuś pokoleniu i dostał je właśnie Kamilek.Nie zawsze dziedziczy się tylko po Waszych rodzicach czy kuzynach.może nawet nie wiecie,ze ktoś z tzw.Siódmej wody po kisielu mógł mieć kręcone włosy a geny się przekazały/uaktywniły dopiero w 3-4 lub 5 pokoleniu...

Co do wydatków to współczuję tego,ze nie mozesz sobie pozwolić choćby na cokolwiek.Ale też rozumiem,niania to droga koniecznosć.Ja mimo tego,ze nie pracuję obecnie a zasiłek teraz wynosi około 400zł to muszę sobie coś kupić.Najwyżej nie zjem czegoś dobrego.Nie wydaję na siebie duzo bo jakieś 50zł przeważnie wiec dramatu nie ma ale mam deprechę jak sobie czegos nie mogę kupić-taka już jestem.R. chodzi sobie z wykrywaczem po lasach bo bardzo to lubi,zbiera stare bagnety,kupuje sobie jakiś cały czas a ja nie mam żadnych rozrywek czy przyjemnosci wiec sobie jakimś drobiazgiem to rekompensuję.

vabien23



Uploaded with ImageShack.us
_Mała_Mi_
Kamilek <3 Chłopisko!!!!

Kamilka nawet ma półuśmiech icon_smile.gif))



Ja mam złość ciąg dalszy. Przyjechał, przytulił Małe, wziął rzcezy i pojechał!!!! szok icon_sad.gif myślałam, że się nią zajmie, że pobawi, wykapie, utuli do snu. Yhmmmm...


AAA musiałam się wygadać!
syl_wia9
LillAnn wysłałam ci mój numer na GG.
No i pogoda całkiem do d... 21.gif Pada u nas cały czas praktycznie.Nie wiem jak bedzie w weekend,czy ta pogoda co napisałas się sprawdzi.
Jesli wam nie przeszkadza siedzenie z dziećmi w jakimś zamkniętym pomieszczeniu to luz,tylko zastanawiam się jak dotrzemy gdziekolwiek w deszcz bo ja mam auto za małe na tyle osób. 29.gif
No chyba,że poczekamy na nast.tydzień i zobaczymy jak z pogodą będzie.
W każdym razie ja się dostosuję do was...przecież to wy przyjeżdzacie do mnie hehe 03.gif .Vabien liczę na Ciebie-TG nie tak daleko. 06.gif

CYTAT(mry @ Tue, 05 Jun 2012 - 09:17) *


Vabien, Sylwia
. Wy myślicie że ja do pracy wróciłam z uśmiechem? Całkiem dobrze mi było to 1,5 roku icon_smile.gif Ja byłam przerażona, wstawaniem, tym ze nie bede się widywac z dzieckiem itd... Najmniej byłam zestresowana pracą. uwielbiam ja, więc to duzy plus. Jak wrócilam, pierwszy miesiąc był okropny, jeszcze jazdy jakies miałam z ludźmi. Ale potem strasznie to doceniłam! Musze wstać rano, umalowac się, uczesać, ubrac coś innego niż dres, wyszykowac się w okreslonym czasie icon_smile.gif kilka razy pracę kończe wcześniej niz jakbym pewnie wstawała. No ok to specyfika mojego zawodu. Poza tym kontakt z ludźmi. Dla mnie niezastapiony. Nawet z takimi niewyrośniętymi nastolatkami icon_smile.gif
No i można się trochę oderwac (nie czytac rozerwac) od codzienności. Ja mama tak, że za drzwiami szkoły zostawiam problemy. Wchodze do niej jako ja, bez życia osobistego. Ostatnio było ciężko, ale przecież jakbym wniosła to wszystko do szkoły to chyba by doszło do rękoczynów jakiś icon_razz.gif
No i jeszcze jeden plus pracy. Organizacja. Jak wychodzę do pracy musze jakoś mądrze zagospodarowac czas, żeby wszystko zdarzyć zrobić. Jak mam wolne, to jakoś to wszystko romemłane jest i w efekcie nic nie wychodzi, więcej czasu spędzam na mysleniu o czymś niż na robieniu tego.

Dokładnie !!
Mry ja wiem,że masz rację i wiem,że jak człowiek (kobieta raczej 04.gif )musi to robi i już czy to praca czy dom czy jeszcze co innego.Najgorzej jest zacząć...ruszyć się...,ale jak już coś robisz to potem leci to jakoś i wkręcasz się w to co robisz .
I ja tak naprawdę chciałabym iść do pracy,ale do takiej jak Ty ...tz.do takiej ,którą bym uwielbiała i z chęcią do niej chodziła.A takowej nie mam póki co 32.gif ...może kiedyś?
I wiem bo znam siebie,że jak bym zaczęła np.pracować to byłabym sumienna i pracowita.Bo taka jestem ogólnie,poukładna i jak mam coś załatwić to to robię i mam spokój-w przeciwieństwie do Mojego męża na przykład nienie.gif

A my dzisiaj z Zuzką po szczepieniu-ost.5w1.Nie przybrała przez 6tyg.nic na wadze 41.gif ,tak jak myślałam.No bo z czego jak prawie nic nie jadła.
Reszta ok.
No i wczoraj i dzisiaj Zuzka zjadła dosyć dużo mojej pomidorówki bez wołania,zachęcania itp brawo_bis.gif .Poprostu jak widziała ryż i makaron do zupy to, aż się cieszyła 06.gif .Ja oczywiście icon_eek.gif ....Ale radość ogromna 02.gif .No i była kanapka,parówka,jogurt nawet... 08.gif Może jakiś przełom... blagam.gif

Vabien mam nadzieję Kamilkę zobaczyc na żywo 04.gif Słodka...ale oczka takie smutne...

Mry przytul.gif
komunikacja
Pewnie zadziałały życzenia urodzinowe 06.gif

A Ty masz mój nr?Bo jak nie to wyśle na gg.
moko.
CYTAT(LillAnn1 @ Tue, 05 Jun 2012 - 10:48) *
Moko nie wiem czy wysyłałaś już arkusz ale nie dostałąm maila od Ciebie...

Wysłałam, ale dość póżno, ok 14tej. Masz?
vabien23
SYLWIA wiesz, z dwojga zlego dobrze ze nie spadla z wagi. Jakby Kamila nic nie jadla albo prawie nic to na bank by zrzucila, tak mysle. A ile Ci Zuza wazy?? bo sie pogubilam juz, i wiesz moze ile ma cm dlugosci? ciekawa jestem.

MAGNEZJA, wlasnie to jest tak, ze jak sie siedzi w domu to czasu dla dziecka jest w nadmiarze ale jak sie wraca na etat to znowu jest go za malo, nie ma zlotego srodka , najlepiej byloby wrocic na 1/2 etatu za pieniadze z calego ;p. hehe rozmarzylam sie.
Z tym uderzaniem glowa to faktycznie macie problem ale to nie pierwszy raz kiedy slysze ze jest taki problem. Chyba trzeba miec nadzieje ze przejdzie, mysle tez ze reagujesz w najlepszy sposob z mozliwych, tylko fajnie by bylo jakby nas jeszcze ktos przytulil w tych nerwach i niemocy co? Ja wlasnie mialam takie uczucia gdy mala mi wymiotowala albo jesc nie chce, tez totalna bezsilnosc. Moze sytuacje inne ale mysle ze uczucie jakie nas wtedy dopadalo podobne.
KAMILEK cudowny, on taki smieszek jest, zawsze usmiechniety i zawsze z ciasteczkiem ;p

Eh ja nie wiem , ale mi sie wydaje ze Kamila nie ma smutnych oczek, moze faktycznie powaznie zawsze wychodzi bo ona jest trudnym obiektem do fotografowania, dlatego na dowod ze sie potrafi smiac wysylam filmik haha icon_biggrin.gif
v
komunikacja
vabien mój R. zwrócił uwagę,że macie identyczną ławę jak my 06.gif
Tylko nasza póki co na strychu bo Miki się o nia bardzo obijał i z 20 razy dziennie musiałam ją myć bo ciagle ją packał wszystkim i miałam dość.
Kamilka faktycznie uchachana,ze hej i jakie ma juz długie włoski ho ho.
komunikacja
CYTAT(moko. @ Tue, 05 Jun 2012 - 19:34) *
Wysłałam, ale dość póżno, ok 14tej. Masz?

Mam ale nie mogę tego w żaden sposób otworzyć,brakuje mi jakiegos programu czy kodeku?
Kurcze nie wiem jak to otworzyć 32.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.