Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > grupy regionalne > dolnośląskie
Wiecie co, mi tez by bardziej odpowiadal wieczor. Znajac zycie to pewnie cos w dzien by mi nagle wypadlo i tyle ze spotkania bym miala. My to juz praktycznie na kartonach siedzimy
Aha a gdzie to spotkanie ma być??? Bo ja ostatnio to bylam rok temu na spotkaniu w pastelowej
tak więc kobiety niezdecydowane - przychylając się do bardzo a wolnych i niemrawych wniosków trudnej do ustalenia większości informuję, że ewentualne spotkanie odbyłoby sie jutro - jak zwykle tuż po 19.
teraz bardzo proszę o potwierdzenie kto jest gotów przybyć i kto jeszcze nie ma adresu
ja!
Dzisiaj o 19? W miarę możliwości przybędę ( ale na krótko) chociaz nie moge tego potwierdzić na 100%, jutro wyjeżdzamy i to ze sporymi nerwami ( z drugiej stony przyda się chwilka odreagowania ).
Też będę , z jakims małym poślizgiem najwyżej. Poproszę adres na PW.
ja też nei mam adresu:(
Już masz
Ja tez bede i dziekuje za adres
Ja nie dam rady przykro mi
Jednak nie dotarlam. Bawcie sie dobrze
Spotkanie bylo super. Oj musze czesciej sie wyrywac na takie spotkania
Dziękuje Kuba o godzinie magicznej dla niego czyli 2 obudzil sie i 3 razy sie zapytal mamusiu dlaczego mnie zostawilaś Jakos nie mialam sily aby cokolwiek powiedziec
Dzięki za miłe spotkanie, okraszone wysmienitym jedzonkiem (moje owoce przelażały w bagażniku ).
Dorusiu, a jak Ty dojechałaś? Jak dojechałam pod domu, to u mnie juz padało.
a taksówka szybko przyjechała i zdążyłam przed deszczem.Dzięki Dorka
Ja juz nie zrobie chyba spotkania,bo wszystkie macie takei piekne mieskana,że mam kompleksy CYTAT(Dorusia) a taksówka szybko przyjechała i zdążyłam przed deszczem.Dzięki Dorka
Ja juz nie zrobie chyba spotkania,bo wszystkie macie takei piekne mieskana,że mam kompleksy Ja też mam kompleksy. Nie mam nawet na czym gości posadzić CYTAT(Ola Fisia) CYTAT(Dorusia) a taksówka szybko przyjechała i zdążyłam przed deszczem.Dzięki Dorka
Ja juz nie zrobie chyba spotkania,bo wszystkie macie takei piekne mieskana,że mam kompleksy Ja też mam kompleksy. Nie mam nawet na czym gości posadzić no to nastepne spotkanie u mnie CYTAT(Ola Fisia) Ja też mam kompleksy.
Nie mam nawet na czym gości posadzić :cry: :cry: :cry: Tia... ja na spotkania już nawet nie próbuję dotrzeć ze względu na chłopakow, a do siebie nie zapraszam ze względu na wygląd mojej chaty-od 5-ciu lat nieustająco stan przedremontowy . Co do siedzenia-ściskam Olu łącząc się w bólu - jak się ma dużego, młodego psa, to się siedzi na podłodze. Frodo w ciągu jednej nocy obgryzł nogi 6-ciu krzeseł. Dokumentnie. Do złamania. Dla niewierzących dowody zbrodni zachowano w piwnicy, bo nawet na osiedlowy śmietnik wstyd to wynieść. Pozdrawiam Kingus
A u mnie jest ciasno, ale bylo tak fajnie na spotkaniu że co tam. Jak macie chec to mozemy sie u mnie spotkac w przyszlym tygodniu (mąż idzie do pracy wiec mieszkanie wolne od 9 do 18 ). Do siedzenia co nieco mam a biegac i tanczyc nie musimy . I postaram sie posprzatac przed spotkaniem ale okien nie umyje hi hi hi. To jest ktos chetny???
jak takie godziny i nei wtorek to ja z KalinkÄ…
Dzieci oczywiscie mile widziane Kuba udostepni swoje zabawki, a jak zobaczy tyle ciotek to chyba oszaleje
Oj chyba jednak nic nie wyjdzie ze spotkania u mnie . Krzysiek wywozi do Zielonej na 3 tyg.
Ale to nic, jak wroce to zaproszenie ponowie tyle ze juz nie na Popowicka a na Zlotniki
Anita, urządzimy parapetówę
z Grilem!!!??
Dorusia ale ja nie przyjmuję takich wykrętów
kuchnia miała być opijana ja życzę sobie zobaczyć idiotyczne seledynowe kafle [/i]
Ewa ma rację, obiecałaś oblewanie kuchni. Inaczej Ci się porozsycha a fugi od kafli poodchodzą
Paprapetowa to koniecznie!!.
W koncu moj chlop nie zostawila nas i przyjechalismy z nim do domu . Tak wiec jestem we Wroclawiu i pakuje co sie da do kartonow bo postanowil ze do srody sie wyprowadzimy. No zobaczymy czy sie uda
Wiecie co, na tym ostatnim spotkaniu to zarazilam sie od Ewy i Doroty brzuszkiem i jestem w 6 tyg. i 3 dzien ciazy. BYlam na usg i widzialam bicie serduszka .
Oj bardzo, bardzo się Anitko cieszę , przecież juz długo wyglądaliście za bocianem. Życzę spokojnej i bezproblemowej ciąży.
Ale jeśli się "zraziłaś" ode mnie i od Ewy, to nie licz na dziewczynkę , obie czekamy na synków .
To fantastycznie
Gratuluję i życzę cudownej i bezproblemowej ciąży O kurczę, ja tez chcę synka, może i ja powinnam zarazić się od Ewy i Dorki
Gratulacje
Anita, super, gratulacje
Anita - gratulacje
Anita - moje gratulacje
Anita gratulacje Bezproblemowej ciazy zyczymy i szczesliwego rozwiazania
Zróbmy spotkanieeeeee
Stęskniłam się
ANITA!!!! trzymam kciuki mocno mocno:))))
GRATULACJE wielkie Anita - dużo nowości przed Tobą
(moja siostra ma teorię że przeprowadzki mają znaczący wpływ na prokreację ) ja szukam rozwiązania mojego problemu - jak ktoś ma pomysł to bardzo proszę: nie chcę już być w ciąży, chcę urodzić z całej mocy, ale... nie chcę jeszcze noworodka - nic nie gotowe, a ja ani sił ani ochoty na drugie macierzyństwo jeszcze nie mam ... nie w tej chwili. tak ze dwa tygodnie luzu od ciążowego brzuszka by mi chyba wystraczyło... jakiś pomysł ??
Ewa,plotki. i TatuÅ› z synkiem.
Ewa, przynieś brzuszek na spotkanie, potem każda z nas po godzinie ponosi i od razu sobie odpoczniesz
To ja swój brzuszek tez przyniosę do ponoszenia
CYTAT(Ola Fisia) Ewa, przynieś brzuszek na spotkanie, potem każda z nas po godzinie ponosi i od razu sobie odpoczniesz
Ola trzymam za słowo próbowałam zapakować Alkowi do warszawy ale jakoś nie chciał się ode mnie odkleić ... dziś na wizycie potwierdzono, że prędko nie urodzę więc ponosić balast jeszcze ponoszę za to z czystym sumieniem odłożyłam wszelkie przygotowania
I co ze spotkaniem? Macie ochote? Moze w sobote wieczorkiem u nas na wieczorne pogaduchy? Tomek w koncu doczeka sie obecnosci na spotkaniu
Tak tak tak. I buziaka od Tomka sobie odbiorÄ™
CYTAT(skanna) Tak tak tak. I buziaka od Tomka sobie odbiorÄ™
No prosze jak sie kolezanka rozochocila Oczywiscie mam na mysli buziaka
Obiecał przecież
Poza tym, pod bacznym okiem żony to chyba nie mam szans na jakieś większe ekscesy
Ja chciałabym ale nie mogę
W sobote mamy zaplanowany wyjazd, w przyszłą sobotę też... CYTAT(skanna) Obiecał przecież
Poza tym, pod bacznym okiem żony to chyba nie mam szans na jakieś większe ekscesy
Nikt wiecej nie jest chetny na spotkanie
Hmm, tak blisko... hmm... byłby grzech nie przyjść
Paka, no nie? Grzeszyć nie należy.
Monika ma blisko - niech się remontem nie tłumaczy - w godzinach wieczornych remont można odpuścić Mojżeszkowa tyż ma blisko. Reszta ma daleko, ale może się poświęcić, tak jak na przykład ja To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|