To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Listopadziaki cz. 2

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
NIUNKA
Witam

Przepraszam, że tak wczoraj króciutko, ale naprawdę bardzo źle się czułam, a mąż był u kolegi na małym piciu 29.gif , więc sama musiałam zabawiać małego. Chociaż nie mam zbytnich problemów jeśli chodzi o spanie, to ostatnio mój syneczek jest coraz bardziej zabawowy i muszę go pierw porządnie wymęczyć, zanim go położę spać. Tak samo jest w ciągu dnia ... jak już jest zmęczony, to kładę go do łóżeczka, daję smoczka, przyciemniam okna i wychodzę z pokoju, czasami muszę wejść jeszcze z 1-2 aby mu włożyć cumelka ale przeważnie to wystarcza i mały sam sobie zasypia.

W piątek poznałam w końcu kolejną mamusię i jej słodziutką córeczkę ... fajnie jest tak sobie pogadać ... umówiłyśmy się już na kolejne spotkanie 06.gif 06.gif 06.gif

A no i wczoraj dowiedziałam się, że w najbliższą sobotę przyleci mój tata brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif wprawdzie tylko na tydzień, ale dobre i tyle 06.gif 06.gif 06.gif

Przepraszam, że tak tylko o mnie, ale czytałam na raty przez ostatnie dni, a nie miałam jak odpisać i teraz już nie pamiętam, co chciałam Wam napisać 32.gif

Myszowata mam nadzieję, że Kajtuś szybko usnął mimo "gadania" mojego Danielka .... a jeśli chodzi o ten przewrót, to była to dla mnie niespodzianka, bo chciałam nakręcić go jak juz ładnie dźwiga główkę, a on mi taki numer wykręcił 03.gif 08.gif 03.gif
Ilona7117
Chciałabym jeszcze dodać, że mamy tak piękną dzisiaj pogodę na spacerek iż moja Gabi jest od godziny w trasie ze swoją siostrą jak wroci jadę ja..wypiję tylko kawę i możecie mi pozazdrościć tej pięknej aury wiosennej no chyba że u was podobnie 06.gif mam nadzieję że po tych wiatrach taka pogoda na dłużej u zagości może tak do listopada??? brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif


a to dla tych co nie mają słoneczka dzisiaj przytul.gif przytul.gif przytul.gif
Ilona7117
Wróciłyśmy z Gabi z wojaży po naszej pięknej miejscowości (nie mieszkamy w mieście tylko na głuchej wsi za domem mam 5 ha lasu) i bardzo zadowolona córcia zasnęla a mama ma czas dla siebie 03.gif
Mowa była o usypianiu...kochane idzie wiosna i skończą się problemy tego typu bo nasze dzieci będą naprawde zmęczone i pełne wrażeń po dlugich spacerach więc byle do wiosny blagam.gif


Patsi
Ach, jak fajnie że nie pędziłyście z pisaniem, to wszystko sobie doczytałam icon_biggrin.gif

Ammm ja też klawiaturę pośliniłam jak zobaczyłam twoje ciacho 04.gif No i dzieciaczki cudne, jak zwykle.

Niunka Danielek zwinniejszy od Wiktora, może dlatego że mój to taka mała kluseczka jest 08.gif

Myszowata no i jak tam u ciebie?....

Ktos_ja ja się i cieszę, i niepokoję z tego powodu że mam sporo zajęć. Też lubię to uczucie "dobrze spełnionych obowiązków" ale z drugiej strony gryzie mnie, że może ten czas powinnam poświęcić dziecku. Co nie znaczy, że kiedyś będę odcinać kupony od swoich wysiłków icon_biggrin.gif A co do wyjazdu, to przemyśl jeszcze opcję wysłania paru rzeczy w paczce do Polski, jeśli przesyłki szybko idą.

Dziewczyny poradźcie jeszcze co mam robić, bo od dwóch tygodni - czyli czasu kiedy byłam chora - mam wyraźnie mniej pokarmu. Poznaję to po tym że nie ściągam małemu tyle ile poprzednio, na okres gdy idę na swój staż. Do tego mąż mnie dołuje żeby małego dokarmiać już, bo on jest chłopak i szybko rośnie, a ja chcę doczekać na cycu aż mały skończy 5 miesięcy. Sama nie wiem co robić. Przystawiam Wiktora co 1-1,5 godziny, a on całymi popołudniami się drze i drze i jest cicho tylko wtedy, jak je. Wczoraj daliśmy mu jeszcze 60ml mieszanki po wieczornym karmieniu, wciął wszystko i chciał jeszcze icon_eek.gif Kopał nóżkami i się pręzył jak nie wiem co, jakoś w końcu zasnął, ale cięzko było 13.gif
Agulka 333
CYTAT(asiaad2 @ nie, 24 lut 2008 - 09:59) *
Agulka a ja myslałam że jak nie bedziesz miała laptopa to juz nas nie bedziesz odwiedzać, super ze sie myliłam 06.gif


Istnieje jeszcze komp męża 06.gif 06.gif 06.gif
Tylko mój M pracuje na kompie więc nie mogą po prostu go wywalić z przed ekranu więc mogę poklikać jak mam ku temu sprzyjające warunki czyli jak mój M nie siedzi i jak dzieci śpią co nie zdarza sie tak często ale sa dni łaskawsze jak teraz np 08.gif

Ilona rzeczywiście to tak jest. Jak dziecko posmakuje ze słoika nie chce domowego (tak miałam z Pawełkiem tak jak Ty Myszowata) i na odwrót czyli słoiki były be a domowe mniam (tak miałam z Dominiką )
NIUNKA
Apropo wprowadzania nowych jedzonek dla naszych maluchów, to właśnie w związku z tym miałam mieć ostatnio spotkanie z pielęgniarką środowiskową .... ale nic straconego będę się z nią widzieć przed masażem, więc wtedy pogadamy.

Oczywiście przekażę Wam wszystko, czego się dowiem 06.gif 06.gif 06.gif

Agulko
super, ze masz jeszcze z nami jakiś kontakt przytul.gif przytul.gif przytul.gif

Ilonka, a ja dziś nie mogłam wyjść na spacer, bo dość, że chciało głowę urwać, to jeszcze bardzo lało 32.gif 21.gif 32.gif
Ilona7117
NIUNKA u nas wiatr całkiem ustał i zostawił nam ciepłe słoneczko w dzień i calkiem miły wieczór jak na tą porę roku 06.gif mieszkam na zachodzie Polski 70km od Poznania, a tu prawie zawsze jest cieplej jak w innych częściach kraju 08.gif takie mamy szczęście... 04.gif 04.gif 04.gif

Koniecznie napisz co pielęgniarka ci powie na ten temat ja nie korzystałam z żadnej fachowej rady ot instynkt macierzynski 29.gif

NIUNKA
No ja też miałam się zdać na instynkt, a tu się okazało, że tu robią takie pogadanki, więc dlaczego nie skorzystać 08.gif 06.gif 08.gif
tolala
U nas też dzisiaj była łądna pogoda. WIosna prawie. Oczywiście zaliczyliśmy typowy warszawki spacerek, czyli wycieczkę do Łazienek. I oczywiście zjedliśmy gofry. Kolejka była bardzo długa. I zdarzyła się fajna rzecz. Jak już byliśmy przed samym okienkiem a przed nami była tylko jedna pani, podeszła do niej taka mała, na oko 3-letnia dziewczynka, i powiedziała: Proszę Pani, proszę mi kupić gofra bo ja już nie mogę stać w tej kolejce. Przedsiębiorcza dziewczyna. Oczywiście Pani odmówiła. Dziewczynka odbiegła i po chwili przybiegła i zaczęła potrząsać taką mała latarenką przybitą do ziemi gwoździami. A potem zabrała się za rozkręcanie dużego parasola. A na koniec, jak jej tata był już prawie przy okienku, powiedziała, że już nie chce gofra.

ZOśKA marudzi; na razie
Ilona7117
TOLALA fajna przygoda z tą dziewczynką..najpierw było mi jej żal i gdybym tam stała to pewnie kupilabym tego gofra 04.gif ale wiedząc jaka jest (rozpuszczona?) poczułabym się troche nieswojo, bo przedsiębiorcza to nie to samo co bezczelna prawda?a ciężko jest to odróżnić na moje oko 29.gif takie zachowanie dużo mówi o rodzicach.


Ammm
Tolala, ale ja Ci zazdroszcze tych spacerow po Lazienkach! Chetnie bym sie z Toba wybrala, ale nie dam rady zapakowac wozka do samochodu 21.gif Musze kupic skaladana parasolke i wreszcie bede bardziej mobilna!

A pogoda wczoraj faktycznie byla super - 12 stopni!!!

Nam na wizycie lekarka ostatnio powiedziala, ze jak dzieciaki sa glodne to jak skoncza 4 miesiace to mozna zaczac juz wprowadzac nowe rzeczy, ale idealnie byloby gdyby chociaz do tych 4 i pol miesiaca dociagnac. I lepiej nie wprowadzac mleka modyfikowanego.

Dziewczyny, a ja mam pytanie odnosnie kupek. Od jakiegos czasu nie podobaja mi sie kupki moich dzieciakow - sa takie dosc rzadkie, w wygladzie szkliste, troche sluzowate, intensywnie zolte. Mowilam o tym lekarce, ale nic nie powiedziala... Tzn najpierw zapytala czy sluzowe, potem rozchylila pupcie bartusuowi ijak nc sie nie stalo to powiedziala, ze jakby bbylo cos nie tak to by teraz strzelilo. No ale ja jakos sie martwie...
Ma ktos podobnie?
tolala
Ammm, zapraszam. Pamiętaj, że zawsze możesz przewinąć i nakarmić dzieci u mnie w domu.

Napiszę więcej późnej bo muszę pójść obudzić ZOsię. Niezły śpioch, prawda?
ciao
Patsi moze to tylko jakies przejsciowe problemy z tym karmieniem,choc skoro piszesz ze trwa to juz dwa tyg.to sama nie wiem..........ja tez ostatnio mam maniej pokarmu(choc rozmiar cycuchow wskazywalby na cos zupelnie innego 04.gif )
Moze faktycznie sprobuj pdawac troche sztucznego,wiem ze nie chcesz ale moze szkoda twoich nerwow,gadania meza no i przede wszystkim placzu malenstwa,mi tez jest szkoda jak daje malej czasem sztuczne ale nie kada z nas moze karmic tylko i wylacznie piersia.Ja ratuje sie laktatorem ale wtedy mam wrazenie ze caly dzien mala jest albo przy cucku albo ja wisze na odciagaczu,wkurzam sie tylko i nic dobrego z tego nie wynika,tez chcialabym karmic co najmniej do 5-go miesiaca ale cos mi sie wydaje ze nie dociagne 32.gif

A u mnie maz poczul wiosne bo rano polecial do garazu,wypucowal autko icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif nawet je jakas pasta potraktowal zeby sie ladnie swiecilo w sloncu a teraz urzeduje na balkonie i tam widze tylko latajaca miotle i scierke,a ma co sprzatac bo mamy az 20m tarasu,co na warunki blokowe raczej malo nie jest frajer.gif
No a my dzisiaj szczepionko
alanis
witajcie dziewczyny!

pomalutku wychodzę z zawirowań które mnie ostatnio dotknęły, ech... te nasze maluszki to mają magiczna wręcz moc, mobilizują i nie pozwalają nam się rozklejać, sprawy z moimi rodzicami są w toku, tutaj trzeba czasu i mam nadzieję że uda im sie kiedyś wyjść na prostą, narazie wszystko tkwi jakby w zawieszeniu, jest skrucha, jest świadomość przynajmniej ze strony mojej mamy i są chęci jakie będą efekty czas pokaże, póki co kontakt zerwany a wnuczki zobaczą jak słowa przejdą w czyny, brutalne to ale czasem żeby kogoś z dna wyciągnąć trzeba pozwolić mu tego dna dotknąć i tak sie u nas stało, nigdy nie przypuszczałabym że 5 lat może tak zmienić ludzi, że będę musiała tak wiele przykrych słów wypowiedzieć pod adresem własnych rodziców, nie skreślam ich ale obrazy które mam teraz przed oczami nie pozwalają mi na chwila obecną im zaufać. Mówię wam dramat oby nigdy moja córka choć w minimalnym stopniu nie myślała o mnie tak jak ja teraz o własnej matce, ech...człowiek jest dorosły a czasem się czuję jak bezbronne dziecko 13.gif 41.gif 32.gif

z pozytywnych wieści to moje sprawy uczelniane ruszają do przodu i tak dzisiaj wstałam o 5.30, żeby na 7.00 dotrzeć na uczelnię, trafiłam na wyrozumiałego wykładowcę notabene sam ma dwójkę dzieci i kiedyś zajmował się sam 3 miesięcznym dzieckiem kiedy jego zona musiała wrócić do pracy zastosował więc współczynnik miłosierdzia dla młodej matki i tak muszę załatwić sobie indywidualny tok ale on mi problemów robił nie będzie mogę do niego przychodzić raz na miesiąc, dwa miesiące, zaliczę tylko ten materiał i po problemie, oby ze wszystkimi tak gładko poszło jak z nim, choć ponoć on był najcięższym przypadkiem tak twierdziły koleżanki z roku, jak widać nie taki diabeł straszny...

z innych ciekawych informacji to mój małżek ma dziś rozmowę w pracy z szefem, stara się o podwyżkę i raczej nastawia się że jej nie dostanie bo szef to sknerus i w sumie idiota więc nie wykluczone że będę męża miała w domu bo ma 3 miesięczny okres wypowiedzenia, pójdzie na l4, weźmie opiekę na dziecko, reszta urlop i czuję że na tym się skończy, tragedii tu nie ma bo od dawna chciał zmienić pracę i jeśli nie dostanie podwyżki to będzie to doskonały bodziec, to nie jest nasze jedyne źródło dochodu poza tym pracę znajdzie bez problemu więc właściwie to nawet mu dzisiaj powodzenia nie życzyłam bo chyba bardziej chcielibyśmy żeby tej podwyżki nie dostał, w marcu tego roku kończy 30 lat i stwierdził że musi coś zmienić i ruszyć do przodu bo nie chce się zasiedzieć na jednym stanowisku w zasadzie juz teraz bez perspektyw rozwoju. Czekam na telefon od niego zobaczymy jak mu poszło, ta podwyżka pewnie na moment by go tam zatrzymała ale może lepiej byłoby w czasie nie odwlekać tego co nieuniknione icon_rolleyes.gif . Mi to nawet na rękę zrobie praktyki, pracę napiszę, spokojnie studia ukończę. 08.gif

szybciutko przewertowałam wątek:

Ammm twoja druga polówka w biznesowo-plażowym wydaniu wywołała mega rogala na mojej twarzy, no i przychylam sie do opinii ogółu, przystojniak, teraz już wszystko jasne śliczne dzieciątka ślicznych rodziców 06.gif

NIUNKA
Danielek jest przeuroczy, filmiki super, ależ cudnie fiknął ci z tego brzusia na plecki, moja to zczaiła teraz że się można na brzusiu pokołysać ale jeszcze sie nie przewróciła a poza tym to nadal tak "uwielbia" się wylegiwać na brzuchu 21.gif

ciao, Patsi wasze gwiazdeczki są cudne!!! Ilona miło zobaczyć twoją buźkę, dzidzia śliczna! myszowata uwielbiam patrzeć na twojego chichroka, mała iskierkę Idusię i wogóle na całą waszą rodzinkę, fotki jak zwykle super!

widzę że poruszałyście temat wprowadzania dodatkowych pokarmów, powiedzcie mi bo schemat żywieniowy mówi żeby dziecku tylko na cycu wprowadzać coś od 6 miesiąca, czy któraś z was karmiąc tylko piersią robiła to wcześniej?, cały czas myślę o tym ze może byłoby łatwiej zastąpić Zuzce jedno karmienie takim posiłkiem, chyba łatwiej dziecko nakarmić przynajmniej dla osób trzecich, tak mi się wydaje. icon_rolleyes.gif

pogoda wczoraj boska i dzisiaj u nas kontynuacja, wiosna w lutym, szok!
asiaad2
U mnie tak jak u ilonki wczoraj była taka piękna pogoda ze zaciągnąłam męza , psa i dzieci na długasny spacer nad Odrę.Mały przespał w wózku całe 3 godziny więc pies naewt zdazył sie wykąpać 08.gif , no za to dzis pada i dworek sobie odpuszczamy.

no niestety maly nie da mi popisac wiec lece
Gremi
Witam i ja
My wlasnie wrociøysmy ze szczepienia. Wrzasku bylo co niemiara ale mamy to za soba juz wiec spokoj na miesiac az do nastepnego szczepienia. Mala wazy juz 6500 i mierzy sobie 62 cm. Rosnie nam to malenstwo szybciutko.

Alanis - trzymam kciuki i zycze powodzenia. przytul.gif I trzymam kciukasy tez i za meza zeby skonczylo sie tak jak mu bardziej pasuje.

Amm - u nas kupki dostad byly wlasnie takie zolte i jakby sluzowate i ja myslalam ze to takie idealne wrecz. Teraz sa albo twarde albo wodniste tak jak dzisiaj. Bo sliweczki w koncu zadzialaly i mala zrobila kupke. Fakt ze moze nie "ladna" ale to wszystko wina sliwek.

Patsi - u mnie tez problem z piersia. Ta piers na ktorej mialam dwa razy zapalenie i ktora byla bardziej zmaltretowana na poczatku produkuje malutko mleka i jak mala jest glodna i ja do niej przystawiam to jest wrzask. Dopiero jak dostawie ja do tej drugiej to spokojnie sobie je. Cos mi sie wydaje ze juz niedlugo bede matka karmiaca. No ale jeszcze poprobujemy na jednej troszke pociagnac.

A u nas kolejny dzien ulewnego deszczu wiec prawdopodobnie i dzisiaj na dwor nie pojdziemy. No chyba ze na szybki spacer wkolo domu miedzy deszczami hihihi

Oki - ide wypic kawke poki mala przysnela.
myszowata
Witam w poniedziałek icon_smile.gif
Ja też w weekend mało pisałam bo miałam cały weekend zajęty. Wczoraj tez pogoda nas rozpieściła i 3 godziny spędziliśmy z dzieciakami w Zoo. Tylko trochę się za grubo ubraliśmy i się z lekka podgotowaliśmy - wszyscy co do jednego icon_sad.gif Dziś nie chciałam zrobić tego samego błędu, więc ubrałam dzieciaki cieniej no i dziś jak na złość - zimniej, wieje i do tego jak już byliśmy daleko od domu to lunął deszcz icon_sad.gif Więc wróciliśmy z lekka mokrzy - ale raz nie zawsze a trochę powietrza złapaliśmy icon_smile.gif Mały oczywiście nadal ma lekki katar i pokichuje ale już przestaję się tym przejmować - na dworze zawsze mu przechodzi więc tym bardziej z nim wychodzę.
Poza tym, jakbym miała za mało roboty to mnie koleżanki z drugiego forum pogoniły do roboty, cobym sprzedawała swoje szydełkowe gadżety... więc robię trochę na wzór coby do sklepu wstawić. Tak więc teraz tylko szydełko i włóczka i kolejne czapeczki, opaski, paski, torebeczki dziergam... zobaczymy co z tego wyjdzie icon_smile.gif
A co do poruszanych tematów to :

Idę karmiłam wyłącznie piersią ale mimo to jak skończyła 4 miesiące zaczęłam jej podawać powoli stałe pokarmy. Choć faktycznie ponoć 6 miesięcy można tylko na piersi trzymać dziecko. Teraz mały je znacznie ładniej niż ona i ja mam więcej pokarmu, więc może dłużej go przetrzymam.

Patsi może popróbuj trochę wspomagaczy: herbatkę Hippa na laktację, zioła Herbapolu Fito-mix IV chyba lub granulki Riccinnus Communis (to stanowczo najbardziej skuteczne), mnie przy Idzie pomagały. Poza tym co mogę poradzić - mniej stresu ! Im więcej o tym myślisz i się stresujesz tym mniej masz pokarmu - też to już przetrenowałam - z Idą walczyłam o pokarm, ryczałam, że mam mało, że dziecko głodne na pewno - no istny cyrk był 37.gif I faktycznie w kółko na wspomagaczach leciałam... a teraz odpuściłam temat jak się mały urodził. Powiedziałam, że ile dam radę tyle pokarmię. W efekcie mam cały czas bardzo dużo pokarmu, poza karmieniami spuszczam do mrożenia, mały woli wręcz butlę bo mu wolniej płynie a cyc go zalewa i się denerwuje icon_sad.gif
Więc odstersuj się - jak trzeba daj mieszankę i przestań obsesyjnie nad tym myśleć - postaraj się więcej pić i mam nadzieję, że kryzys minie przytul.gif

Alanis powodzenia z innymi wykładowcami życzę i trzymaj się psychicznie w sprawie rodziców przytul.gif

Ammm mój też robi takie kupy - tak ze 4 dziennie i ma się dobrze. Jem już dokładnie wszystko i wydaje mi się, że te kupska to raczej dobry objaw.

ktoś_ja no to Ida się rozpędziła - same wielkoludki normalnie u nas icon_smile.gif Rosną te dzieciaki jak na drożdżach !

Oki spadam bo dzieci śpią, więc może i ja się kimnę na kwadrans, bo ostatnio śpię po 4 godziny i jakoś mi mało icon_sad.gif
bolka
ciekawa stronka https://www.dodatkidogazet.pl/dla-dzieci/pe...2008-02-25.html
Gremi
to ja tez wkleje ciekawa stronke. Moze ktoras z was zechce kupic ktorys z projektow https://telefondomamy.allegro.pl/
albo bezposrednio tutaj
https://allegro.pl/my_page.php?uid=5353751&order=p


a mi sie humorek zepsul. Chcialam wyjsc na spacer (mimo brzydkiej pogody) ale mala odstawila mi taki pokaz histerii ze musialam zawrocic do domu. Od tego placzu padla i spi. Moze to po tym szczepieniu. Poza tym znowu zatesknilo mi sie za Polska. Kurcze - to zycie na obczyznie naprawde jest trudne.

Ach i zapomnialam wam powiedziec ze moja siostra srodowiskowa do ktorej chodzimy na kontrole juz pokazywala mi kaszki jakie moge podawac malej i wbrew utartym przekonaniom (glownie w PL) zasugerowala aby zaczac wlasnie od kaszki z glutenem. Narazie to ja i tak sie wstrzymam z kaszkami ale nie wiem czy nie skorzystam z jej rad. Oni tu wbrew pozorom calkiem niezle radza.

No i jeszcze tylko powiem ze wczoraj sprobowalam soku pomaranczowego i niestety - Ida ma chyba uczulenie.
Ulinka
O rany jak mnie tu dawno nie było TZN podczytywałam często i gęsto, ale weny mi brakło 32.gif
Alanis ja podobnie jak Ty mam problem, ale z samym ojcem. Już kiedyś tu co nieco pisałam I powiem Ci szczerze, że przestałam już z nim walczyć. To jego życie, zdrowie i rodzina Tylko mi mamusi żal 41.gif Bo Ona biedna została z nim teraz sama. Niby ma nas koło siebie, ale w domu musi znosić go co dzień 32.gif

Poza tym chyba wbrew opinii mojego mm, który twierdził, że pewnie nie zaliczę tego semestru pozostał mi jeden przedmiot. A raczej ćwiczenia z Panem, który wszystkim zrobił zaliczenie za friko, a mi kazał się wyuczyć wszystkiego 21.gif Ale to nic i to zniosę. Pozostanie mi tylko magisterka do napisania do 24 maja. Mam nadzieję, że się wyrobię 37.gif

Dzieciaki jak na razie zasmarkane i Hanka mi pokasłuje od 2 dni. Na spacerki nie chodzimy już drugi tydzień, bo wcześniej mieliśmy grupę jelitową (Marcel), później też Marcel miał gorączkę 4 dni, a teraz oboje się smarczą. Ale nie mam czego żałować, bo nad morzem wieje, leje i jest tragicznie 21.gif
I ja sama dziś zaczynam kichać i prychać, a głowa chce mi pęknąć. 21.gif Gdyby było kilka dni mrozu to może by te wszystkie paskudztwa wymroziło, a tak to tylko leje i wieje i roznosi to dziadostwo

Co do pokarmów to ja zaczęłam Marcela dokarmiać tak koło 5 miesiąca, a cyca ciągnął do roczku. Dawałam mu stopniowo najpierw owoce , soczki, później zupki. Początkowo mu gotowałam sama takie bezsmakowe,ale on zdecydowanie wolał słoiczki.A jak mu zaczęłam dodawać mięsko i troszkę soli koło 7 miesiąca to już mamusine były pyszne. Teraz za to walczę z nim o zjedzenie choć łyżeczki czego kolwiek. Myślę, że Hanka też za niedługo pozna nowe smaki. Poczekam może jeszcze z miesiąc może nawet nie cały i jeden posiłek mleczny zamienimy na słoiczek zupki. Oczywiście najpierw stopniowo ją do tego przyzwyczajając 03.gif
Ulinka
Ach no i zapomniałam pochwalić wszystkie zdjęcia Są boskie. Zwłaszcza Twój mm AMMM w tym plażowym wdzianku 08.gif
asiaad2
To widzę że dziś nie tylko my zrezygnowaliśmy ze spacerku, u nas niby teraz świeci słońce ale za to okropnie wieje
Patsi
witajcie,

u mnie z tym karmieniem to chyba faktycznie problem w głowie jest, jak sugerowała Myszowata. Jak wychodzę na staż to nie ma mnie tak do 6-ciu godzin, niby małemu coś odciągam i poprzedniego dnia, i wieczorem też, no i na oddziale w łazience - w sumie zostawiam mu ok. 250 ml. No ale on rośnie i potrzebuje coraz więcej. I gdzieś się zafiksowałam, że znowu mam zjazd za 2 tygodnie i zamiast z ludźmi z roku posiedzieć i pogadać, to ja w przerwach na karmienie będę musiała lecieć. Czyli, fakt faktem, karmienie nie ułatwia mi życia. Z drugiej strony to chcę być taka idealna i karmić go do szóstego miesiąca samą piersią, tak jak Paulinę. Muszę sobie trochę odpuścić, bo albo zwariuję albo stracę pokjarm całkiem. Tak czy inaczej to jakieś herbatki sobie zrobię i zobaczymy, co będzie dalej.

Alanisku nie wiem o co chodzi u ciebie, ale u mnie też jest niewesoło z rodzicami. Trudno mi być z nimi blisko, bo wtedy włażą mi na głowę, a jak się upomnę o swoje to się obrażają... Nie umiem się do tego zdystansować (a powinnam, boć przecież psycholog ze mnie) i niewiele na tym etapie mogę na to poradzić. Moi rodzice są w dużym konflikcie ze siostrą, tam już sprawa otarła się o prokuraturę i sąd. Tak więc ani mi ich brać pod swoje skrzydła bo zostaną na zawsze, ani im wskazywać drzwi, bo to byłoby skazanie ich na samotność i poczucie odrzucenia. Rozumiem ciebie i uwierz mi, czas leczy rany - tak trochę - w takich sytuacjach. Ktoś mądry powiedział mi ostatnio, że ceną za dorosłość i samodzielność bywa poczucie winy i w moim przypadku chyba tak będzie. Niestety. A rodzice są ludźmi, my ich nie wybieramy, nasze dzieci też niewiele mogą w tej sprawie icon_biggrin.gif Trzymam kciuki za powodzenie!!

Ammm u nas do dziś są kupki strzelające niezależnie od tego, co jem. Najważniejsza jest podobno konsystencja, potem kolor.

Ciao ja w piątek sama autko pucowałam, bo mnie energia roznosiła po całym tygodniu pracy umysłowej. Co nie znaczy, że nie lubię jak robi to mój mąż 04.gif
asiaad2
U mnie do tej pory problemów z kupami nie było cokolwiek bym nie zjadła a dziś mały cały dzięn się pręży i tylko bączki puszcza po mojej wczorajszej czekoladzie 32.gif

alanis, ja nic nie radze tylko zycze powodzenia w sprawie rodziców bo ja odpukac nie mam ze swoimi zadnych problemów,

jak zwykle uciekam bo mały na kolanach długo nie wytrzymuje 08.gif
myszowata
ktoś_ja a podawaj Idzie ten gluten - u nas też się w tym roku zmieniły po raz n-ty wytyczne żywieniowe i teraz gluten wchodzi jako jeden z pierwszych 08.gif a jeszcze jak Ida była malutka to kazali czekać do końca 10-go miesiąca 21.gif

Ulinka to powodzenia życzę w ostatnim zaliczeniu:) No i za pracę trzymam kciuki - może się sama napisze jak ją dobrze poprosisz icon_smile.gif

A ja dziś dostałam pocztą swoją chustę icon_smile.gif Ida się w niej od razu wytarzała a teraz już wyprana się suszy icon_smile.gif Tak więc od jutra zacznę motanie - no ciekawe co mały na to... 02.gif
ciao
Ja zaczelam podawac pierwsze posilki juz pod koniec czwartego miesiaca (do tego czasu byla wylacznie na cycu),mysle ze tym razem bedzie podobnie
Elenka juz po wazeniu i szczepieniu i wazy prawie 6500 icon_eek.gif teraz juz wiem dlaczego ostatnio mnie bola rece

Alanis faktycznie przykre to jest gdy z rodzicam sie nie uklada,tym bardziej ze majac swoje dzieci zupelnie inaczej patrzy sie na relacje rodzic-dziecko,musisz odnalezc sile wlasnie w swojej coreczce przytul.gif
NIUNKA
Witam

Patsi, a ja mimo tego, że karmię małego piersią, to nie mam oporów i daje mu butlę, głównie jak jestem dłużej na mieście. Ma przynajmniej świeże, cieplutkie mleczko, a przy takiej zwariowanej pogodzie to wolę dać mu ciepłe - sztuczne niż zimne - moje.

Ulinka ja również trzymam kciuki za ostatnie zaliczenie, no i Twoją magisterkę .... coby się sama napisała 08.gif 03.gif 08.gif

Alanis przytul.gif przytul.gif przytul.gif będzie dobrze, zobaczysz, a na razie ciesz się postępami swojej Zuzki 06.gif 06.gif 06.gif

Ammm co do kupki to mój mały robi identyczne jak te, które opisałaś i lekarka uważa je za prawidłowe ( miała okazje ją widzieć, bo akurat zrobił jak byliśmy na wizycie 08.gif 29.gif 08.gif )

A ja mimo wietrznej pogody poszłam dziś na spacer ... a co mi tam ... wolałam już to niż marudzenie małego .... oj nie pamiętam, aby miał taki zły dzień ... no ale tłumaczę to sobie tym, że jakieś pól godziny po tym jak udało nam się zasnąć wszedł mój mąż, aby dać nam buziaki na dowidzenia zanim wyszedł do pracy i obudził i mnie i małego (była godzina 6:30) i ja potem miałam z małym urwanie głowy aż do 8:30 21.gif 29.gif 21.gif po czym padliśmy obydwoje .... na 45 minut, bo mały znowu zrobił się głodny 21.gif no i było po spaniu. Poszłam na spacerek z myślą, ze mały sobie pośpi, a tu doopa .... owszem spał przez ....45 minut (mogę ustawiać zegarek 08.gif),a le później już nie tylko sobie wszystko obserwował. No ale jak byliśmy już prawie pod domem, to miał już takie ciężkie powieki, że już myślałam, że zaraz uśnie, a ja będąc w domu przełożę go do łóżeczka. No i nie udała mi się ta sztuczka, bo jak tylko znaleźliśmy się w domu to małemu przeszło zmęczenie i nic go nie interesowało, ani mata, ani leżaczek, nawet cyca nie chciał, tylko był ryk .... uspokajał się tylko jak go miałam na rękach i to w pozycji pionowej, aby mógł wszystko sobie oglądać, no i rozmawiać z mamusią. Po godzinie zrobił się głodny, więc go przewinęłam i nakarmiłam i myślę sobie nic tylko pójdzie mi teraz spać, a ja będę mogła zrobić obiad .... jak bardzo się myliłam, dobrze, że chociaż leżaczek wrócił na chwilę do łask, to wzięłam go ze sobą do kuchni i mogłam coś ugotować .... tyle, że musiałam cały czas "rozmawiać" z Danielkiem. Dziecię mi padło w sumie dopiero po około 4 godzinach od ostatniej drzemki, ale co z tego jak przez 2 godziny budził mi się co 15 minut. Teraz już śpi bez pobudki już z dobrą godzinę i oby tak zostało, bo przynajmniej się wyśpi.
NIUNKA
A no i wkleję Wam jeszcze zdjęcia z ostatniego spotkania z inną polską mamusią :

Mojemu synusiowi podobało się na rączkach u innej mamusi:



A to jej 6 miesięczna córeczka Zuzia ... nie mogłam uwierzyć, że już ma ząbki:



NIUNKA
I jeszcze mój synuś 08.gif 03.gif 08.gif

Moje rączki są bardzo ciekawe:









NIUNKA
I z mamusią:







NIUNKA
WIELKA STOPA 08.gif



Zabaweczki:






NIUNKA
I mój przystojniak 06.gif






tolala
Niunka, prawdziwy przystojniak z Twojego Danielka. I widzę, że Daniel, tak jak moja ZOsia, dotyka Twojej twarzy. Strasznie to lubię jak ona tak delikatnie rączką poznaje moją buzię.

Ulinka, kciuki zaciśnięte, żebyś zaliczyła ostatni egzamin i napisała pracę. I szybko wracajcie do zdrowia!!!!!!!!!!!

Patsi, ja też myślę, że za dużo się stresujesz. Ja oprócz herbatek piję od czasu do czasu piwo Karmi. Chyba pomaga, bo ZOsia rośnie.

CO do wprowadzania nowych produktów to ja zaczęłam już podawać Zosi soczki, tak jak poradziła mi pediatra. Pije już trzeci dzień i jak na razie nie ma ani wysypki, ani bolów brzuszka. Je tak ja zawsze, kupy tak jak zawsze, więc chyba wszystko jest ok. Poza tym dokarmiam ją mniej więcej jedną butelką mleka Bebilon w ciągu dnia. Jesli tego nie zrobię, to wieczorem wisi mi na cycu i jest w bardzo złym humorze. Próbowałam zaprzestać dokarmiania, ale efekt jest zawsze ten sam, więc wolę żeby była najedzona i w dobrym humorze.

Ammm,
moja też robi takie kupy jak to opisałaś. Chyba nie masz się co martwić.

Alanis, współczuję problemów rodzinnych. Trzymam kciuki, żeby się wszystko poukładało.

Ktoś-ja
, już niedługo będziesz w Polsce. Nie martw się.

A do mnie dzisiaj zadzwoniła koleżanka z pytaniem, czy nie zastąpiłabym jej w pracy. Odmówiłam jej i powiedziałam, ze jestem trochę uziemiona. Ona zadziwiła się. Jak to, powiedziała, to ty cały dzień jesteś z dzieckiem? Tylko z dzieckiem? I tak już trzy miesiące? Jak ty to wytrzymujesz?
myszowata
tolala no właśnie jak my to wytrzymujemy ?
Tak serio to ja czasem już nie wytrzymuję 37.gif z tym , że ja tak już 2 latka ciągnę... ale i tak bym tych dwóch lat nie oddała za żadne pieniądze świata - zdarzyło się w tym czasie tyle niepowtarzalnych sytuacji z dziećmi w roli głównej, że nikt by mi niczym nie wynagrodził jeśli by mnie przy tym nie było... No a poza tym kto by moim dzieciakom cykał zdjęcia? A tak praktycznie wszystkie ważne chwile i śmieszne wydarzenia mam zarejestrowane icon_smile.gif Jak czasem siadam do naszej stronki ze zdjęciami i oglądam to aż łzy w oczach stają, że Ida była kiedyś taka mała i nieporadna jak teraz Kajtek...

Niunka no przystojniak jak się patrzy z twojego synka !

Oki pomykam złapać poziom bo towarzystwo całe już dawno chrapie a mamusia/żona się szlaja po necie 02.gif
Ilona7117
NIUNKA jeszcze parę latek i Danielek niejedno serduszko złamie tym swoim zabojczym spojrzeniem 06.gif 06.gif i wciąż się uśmiecha to niesamowite!!!

TOLALA ukłon w stronę piwa karmi też mi pomaga, oprócz tego dosyć często piję kawę inkę z mlekiem od samego początku to piję i jeszcze nie miałam problemu z pokarmem no chyba z nadmiarem prędzej 08.gif

ULINKA trzymam kciuki za twoje powodzenie na uczelni, pokaż na co cię stać przytul.gif

ALANIS problemy rodzinne zawsze są najbardziej stresujące więc zrób wszystko by trochę wyluzować pamiętaj twoje dziecko jest teraz najważniejsze a problemy mają to do siebie,że maleją z wiekiem 13.gif

Ja spaceruję z gabi codziennie już teraz, jak wieje to na chwilkę tylko, KTOS_JA wiesz cos o tym prawda? mam w Oslo szwagierkę, mówi że dzieci są tam na powietrzu bez znaczenia w jaką pogodę wychodzą codziennie....wierzę chociaż trochę żal 04.gif ale staram się nie trząść się tak nad moimi dzieciakami i też uważam że będą zdrowsze i silniejsze nawet jak czasami się trochę wyziębią 08.gif 08.gif
Gremi
Dzien dobry

CYTAT(Ilona7117 @ wto, 26 lut 2008 - 08:18) *
Ja spaceruję z gabi codziennie już teraz, jak wieje to na chwilkę tylko, KTOS_JA wiesz cos o tym prawda? mam w Oslo szwagierkę, mówi że dzieci są tam na powietrzu bez znaczenia w jaką pogodę wychodzą codziennie....wierzę chociaż trochę żal 04.gif ale staram się nie trząść się tak nad moimi dzieciakami i też uważam że będą zdrowsze i silniejsze nawet jak czasami się trochę wyziębią 08.gif 08.gif

Owszem wiem. W polsce mieszkalam w Trojmiescie i tam jako ze nad morzem wialo. Albo mi sie wydawalo ze to wiatr. Teraz to dopiero poznalam co to wiatr i deszcz 29.gif Dzisiaj nie ma zadnej niespodzianki i ulewy ciag dalszy. To juz tydzien jak na dluzszym spacerze nie bylysmy. No ale nawet moj wodoodporny kombinezon takiego deszczu nie wytrzyma. Hmmmmm Oby chociaz tylko padalo a nie lalo. A tak wogole to tutaj wychodza z zalozenia ze lepiej dziecko przechlodzic niz przegrzac. No i chyba troche w tym racji. W przedszkolach (do ktorych chodza dzieci juz od 1 roku) jest zasada ze wychodza na dwor codziennie bez wzgledu na pogode.

Ulinka - i ja trzymam kciuki za ciebie. Ja jak pisalam swoje prace dyplomowa to napisalam ja wlasciwie w ciagu tygodnia. Oczywiscie zabralam sie za nia juz na poczatku roku i mialam wlasciwie skonczona jak spalil mi sie (tak doslownie) komputer. Mialam kopie tylko 2 rozdzialow wiec w tydzien napisalam cala reszte. fakt faktem ze siedzialam nad tym 24h na dobe

mala marudzi.. odezwe sie pozniej
Gremi
usnela...

no i jeszcze mam cos. Wczoraj siostra srodowiskowa poradzila mi podawac malej "ekstrakt slodu". Slyszalyscie cos o tym?

Tolala - no zabawne ha haha Jak matka moze wytrzymac ze swoim dzieckiem. Trzeba bylo odpowiedziec kolezance ze tak juz bedzie do konca zycia.

Niunka - Daniel jak zwykle slodki. I ja tez uwielbiam jak mala tak dotyka mojej twarzy.

Myszowata - mowisz ze nie mozesz sobie wyobrazic jak to bylo jak twoja Ida byla mala. Ja juz jak patrze na pierwsze zdjecia mojej to nie umiem sobie wyobrazic jaka ona byla malutka - a teraz calkiem kumate dziecko na mnie spoglada. Ech..

Oki ide na sniadanko.
Ammm
Alanis - przytul.gif Bedzie dobrze!

Dolaczam do grona fanek piwa Karmi. Ja codziennie wieczorem strzelam sobie jedno i jak do tej pory dzieciaki sztuczne mleko dostaly tylko pierwszego i drugiego dnia po urodzeniu w szpitalu.

Chociaz ostatnio mam chyba troche mniej pokarmu. Albo to lenistwo mojej corki. Musze niestety sciagac i dokarmiac ja z butelki, bo z cyca nie chce sie jej ciagnac. A ona woli byc glodnawa niz sie troche wysilic. No i to sie odbija na wadze, bo przybiera teraz bardzo wolno - w piatek wazyla tylko 5350, podczas gdy Bartus ponad 5800. Kruszynki, co?

Dzis w nocy mi urzadzila taka piekna scene, pt. nie bede jadla z cyca, ale jestem glodna, daj butle. Dobrze, ze mialam sciagniete...

Uspokoilyscie mnie z tymi kupami. Tak to jest jak sie czlowiek naczyta, ze maja byc konsystencji musztardy, z grudkami, a jak jest sluz to jest dramat...

Niunka, fajny maluszek!

Slodko Cie lapie za buzie. Moje tez tak robia, chociaz ostatnio odkryly cos fajniejszego - mama na wlosy (jeszcze ma, bo w tym tempie wypadania to juz niedlugo 08.gif ). I jak nie zwiaze wlosow i podejde za blisko albo wezme na rece, to biada im, oj, biada 03.gif

A co do spacerow to moja mama chodzi z maluchami prawie codziennie, a jak juz jest ohydnie, to wyrzucam dzieciaki na balkon. W domu nie ma sily, zeby tak pospaly, a jak sie nie wyspia to jest dramacik...
Ulinka
Ammm to nasze dzieciaki z jednego dnia i chyba dlatego lubią włosy 03.gif Hanka jak tylko się ją weźmie na ręce to łapki jej wędrują od razy we włosy. I czasami tak mocno pociągnie, że łzy w oczach stają. 41.gif No i mi też lecą włosy na potęgę i nic im nie pomaga. Wcinam witaminy, warzywa, owoce. wróciłam już nawet do moich ulubionych grejpfrutów
a włosy tracę w zastraszającym tempie 32.gif Ale u mnie to pewnie też troszkę wina pasemek, które sobie zrobiłam na chrzest, bo już nie mogłam wytrzymać. Tak bardzo chciałam się poczuć choć troszkę piękniejsza 08.gif
Co do magisterki to dziękuję za kciukasy, będą mi potrzebne 03.gif Co prawda mam już plan i jeden rozdział, który w połowie jest źle, ale zawsze to już jakieś światełko w tunelu 43.gif
Kataru w rodzinie ciąg dalszy i wciąż siedzimy w domku. TOLOLA no ja to już 2 tydzień nie tylko sama z dziećmi ale i wciąż bez świeżego powietrza 41.gif To jest dopiero wyczyn, ale sama zaczynam to już odczuwać i fiksuje po malutku .
Dziś wyrywam się całkiem sama 06.gif na uczelnię polatać za wpisami. Mam nadzieję cokolwiek załatwić 13.gif Potem chciałam skoczyć w miasto poszukać jakiś pantofli, bo w święta siostra chrzci swoją córkę i trzeba jakoś wyglądać 03.gif Każdy okazja do kupienia nowej pary obuwia jest u mnie dobry ( kocham buty i mam na ich punkcie bzika 29.gif )
My mamy już ostatnie szczepienie 7 marca. Potem kolejne jak Hanka skończy rok. Zobaczymy ile mała waży i mierzy, bo już niezły z niej klocuszek
Ulinka
Ach no i Hanka nauczyła się w końcu łapać grzechotki i patrzeć na nie z wielkim zainteresowanie




A jak już złapię grzechotkę to i mogę brata za koszulę

myszowata
Ale tu dziś cisza, chyba wszystkie na dworze siedzą i z pogody korzystają icon_smile.gif ja właśnie wróciłam z dwugodzinnego wietrzenia kości - no bosko jest - słońce, lekki wiatr i cieplutko ! nareszcie można bez kurtki polatać, bez szalika, czapki icon_smile.gif I mały w polarowym pajacu tylko a nie w tych grubych bubach 21.gif swoją drogą to kombinezon chyba na Allegro sprzedam w przyszłym roku, bo normalnie mały miał go na sobie 3 razy. Wcześniej miał spadkowy po kuzynie a jak już dorósł do tego"naszego" to się zima skończyła 08.gif

Ulinka Hanka śliczna i brat super - udane masz dzieciaczki icon_smile.gif
I powodzenia na uczelni icon_smile.gif

Niunka super Daniel w tej bluzeczce z krótkim rękawem wygląda !

Aaaa co do włosów to mój mały jeszcze ich nie zauważył - bo i mąż i ja mamy obcięte na zapałkę, więc musiałby się nieźle nagimnastykować by je złapać 06.gif

I może nie powinnam się przyznawać, ale Wy pijecie Karmi a ja wczoraj pół szklanki Żywca wypiłam - jaaaaakieeee pycha!!! Ale małego karmiłam dopiero za 7 godzin (tyle dziś spał w nocy icon_smile.gif ), więc chyba wielkiej krzywdy mu nie zrobiłam icon_smile.gif
Ammm
Niunka, zdjecia moich maluchow na pierwsza strone:




Dasz sobie rade z wielkoscia, bo ja nie umiem icon_redface.gif
Ilona7117
Jeżeli wyznajemy już swoje grzechy (księdzu bym nie mowila tego 29.gif )to ja się już kilka razy skusiłam na czerwone wytrawne wino które uwielbiam, i jeszcze nie było kłopotów od tego zresztą jak byłam w ciąży to niecałą lampeczkę teraz podobnie bo wlaściwie u rodzicow na obiedzie często bywam i tam mamy taki zwyczaj do obiadu, mi pasuje 03.gif

AMMM słodziutkie są te twoje maluszki piszesz że ci włosy rwą z glowy? ja mam to samo rączka sama wędruje 41.gif a potem jest akcja usuwania włosów mamy z gabinych rączek bolesne i prawdziwe 08.gif

oj malutka woła coś dzisiaj spać nie chce pewnie się domaga spacerku.Zjadła dzisiaj sporo marchewki już ładnie bużkę otwiera i przełyka, kuma czaczę jak to mój mąż mowi 06.gif nie daję jej innego mleka nie chcę uczulić mialam to w rodzinie już ale herbatka teraz marchewka i soczek też już był..Nowe smaki jednym słowem!
NIUNKA
Witam

Na wstępie pragnę podziękować za wszystkie komplementy nad moim przystojniakiem, a co do tej koszulki, to tu myszowata masz ją w całej okazałości 03.gif 03.gif 03.gif



Ammm Twoje maluchy już są na pierwszej stronce .... i tu apel do reszty dziewczyn, o przekazanie mi brakujących zdjęć, abym mogła uzupełnić.
A tak apropo to ciekawe co tam słychać u Magdyinpoland, Kasiulm, Saski, Netki, Poli, Werjuli, Ivki, Kasigarcii, Skierki, Ka2ja, Słoninki i Mamarzeny ... dziewczyny meldować mi się tutaj proszę blagam.gif blagam.gif blagam.gif
I przy okazji to stawiam kolejeczkę za 3 - miesięcznego Filipka cocobaby
pijak.gif pijak.gif pijak.gif

No, a ja dziś po masażu małego ... przy okazji go zważyłam i mój łakomczuszek waży już 5670 gr brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
A jeśli chodzi o nowe posiłki to mam zaczekać, aż mały skończy 6 miesięcy ... podobno jakieś nowe zarządzenie, więc się chyba zastosuję, a co mi tam i tak chcę karmić małego cycem jak długo się da .... a nowe produkty to on ma w moim mleku 08.gif w niedzielę był bigos ..... i żadnych nie pożądanych efektów nie zaobserwowałam, więc dziś powtórzyłam i znów zjadłam talerz bigosu ... kurcze ale już miałam na niego ochotę 03.gif 08.gif 03.gif
A jeśli już się tak przyznajemy. to mnie mąż od czasu do czasu daje lampkę białego wina półsłodkiego ..... a dziś dostałam malibu z mlekiem .... oczywiście słabszą wersję ... dla karmiących 08.gif 29.gif 08.gif

A po tym wszystkim nie poszłam na spacerek, bo wiało okrutnie, tylko wróciłam do domciu ... za to odwiedziła mnie koleżanka, ta co się już w piątek wyprowadza (mama Danielka) 41.gif 32.gif 41.gif i sobie pogadałyśmy. Dałam jej spróbować bigosu i polskiego chleba i muszę przyznać, że zjadła ze smakiem. Umówiłyśmy się jeszcze na czwartek ... tym razem wizyta u niej 06.gif
NIUNKA
A mój mały dalej rozrabia na macie i ani myśli iść spać 21.gif .... ale może dzięki temu dłużej pośpimy 08.gif 03.gif 08.gif
alanis
cześć babeczki!

u mnie szał ciał, latam jak z piórkiem w tyłku i załatwiam sobie na uczelni indywidualną organizację studiów, mówię wam to jest normalnie kpina z tym planem zajęć w ostatnim semestrze V roku, jakby mi było mało że muszę prace mgr pisać a mam narzie rozdział i narzędzie badawcze i nawet badań nie zrobiłam bo nie zdążyłam w poprzednim semestrze, to jeszcze na dodatek będę musiała łazić na konsultacje i prace zaliczeniowe dziobać w domu 21.gif

z radosnych wieści to mąż wywalczył sobie podwyżkę i to bardzo wysoką, także wczoraj świętowaliśmy i tak na rok go na pewno zatrzymają bo docelowo to pracę zmienić chce choć jak sam twierdzi lepiej trafić nie mógł jeśli chodzi o pogodzeniu tego co się kocha z pracą ale dalej tu już nie zajdzie, póki co się cieszymy tym co jest, tyle że ja się muszę nakombinować z organizacją tego semestru, no nic damy jakoś radę.

za 3 miesiące Filipka!!!

Hania śliczności, pieknie się bawi grzechotkami, Danielek fiu, fiu jaki elegancik i słodziaki Ammm przeurocze!!!

dzięki wszystkim za kciuki i za dobre słowo, nie jest łatwo ale kto powiedział że życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.

apropos przyjemności i ja dołączam do grona grzesznic, Karmi na okrągło 08.gif
Pola72
Cześć dziewczyny, przepraszam , że tak bardzo zaniedbałam forum ale ostatnimi czasy mam urwanie głowy. Głównie za sprawą powrotu do pracy. Na razie chodzę co drugi dzień ale w dni w które zostaję w domu nie wiem za co się złapać.

A co u Michasia, po pierwsze jestem na diecie bo Michaś jest atopowy. Waży już 7350 słodko się uśmiecha, gaworzy i zaczepia. Wieczorne kolki na szczęście mijają (odpukać) . Ostatnio próbuje chwytać przedmioty. Idzie mu to dość nieporadnie ale z każdym dniem coraz lepiej. Ciąga mnie za włosy więc cały czas chodzę w związanych i podszczypuje. AI bardzo kocha swojego starszego brata. jak tylko znajdzie się w polu jego widzenia to natychmiast wodzi za nim oczyma i zaczepia gaworząc. A to moje dziecko

NIUNKA
Pola, ale z Michasia się zrobił przystojniaczek fiu fiu 06.gif 06.gif 06.gif ....prosiłabym, abyś wkleiła tez zdjęcie jak leży na brzuszku, to wrzucę na pierwsza stronkę .... no i nie zazdroszczę powrotu do pracy.

Alanis to zdrowie twojego mężulka pijak.gif pijak.gif pijak.gif

Ulinka mój Danielek jeszcze tak nie umie 32.gif .... zuch dziewczyna z tej Twojej Hanki 06.gif 06.gif 06.gif

Ammm patrząc na te Twoje skarby to ja bym sobie dała rękę uciąć, ze to Karolinka jest cięższa .... taki z niej sodki pucuś 06.gif 06.gif 06.gif

No, a mój dzieć padł 10 minut temu .... ciekawe jak długo pośpi.

Apropo spania, to mój w dzień sypia po 45 minut .... mogę sobie zegarek ustawiać .... powiedzcie, czy to normalne.
A dokładnie to obudzi się, przewinę go, nakarmię, potem się bawi (zagadując zabawki lub mamę 03.gif 03.gif 03.gif ) i idzie spać .... i tak od jednej pobudki do kolejnej mija jakieś 3,5-4 godziny z czego dokładnie 45 minut jest przeznaczone na sen.
Pola72
Niuńka wklejam na pierwszą stronę .
Michaś nie cierpi leżeć na brzuchu.




NIUNKA
Pola zrobione 06.gif 06.gif 06.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.