Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2007
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
wakacyjne fotki super no i gratuluje corci Klarci
W poniedziałek wybieramy się do szczepienia odra/świnka/różyczka i chciałaby wiedzieć, jak wasze dzieci na nią zareagowały. I czym były szczepione MMRII, czy Piorixem? Olo był szczepiony Priorixem w lutym. W zasadzie przeszło bez większych objawów. Miał jedynie (jak mówiła pielęgniarka) z tydzień po szczepieniu przez dwa dni trochę wyższą temperaturę, ale nawet nie musiałam mu dawać Nurofenu bo to było ok 37 stopni, może ciut wyżej. A ja mam urwanie głowy. Za chwilę będziemy mieli gości na weekend a ja w "rosole". Lecę do garów. Baj. A ... Nysia ... dzieciaki cud - miód oczywiście.
Czesc dziewczynki!!!
Agga co wchodze na forum to mam nadzieje na wiesci ze juz trzymasz w ramionach malego babelka Ale trzymaj sie jeszcze nie ma co sie spieszyc im dluzej w brzusiu tym lepiej Nysia piekne foteczki i gratuluje coreczki chyba teraz przyszedl etap na dziewczynki Bo zeszly rok to przewaga chlopczykow wszyscy mysleli ze wojna bedzie AniaEl przykro mi ze sie nie udalo nastepnym razem napewno sie uda jak to mowia do 3 razy... ja juz zdawalam 5 w pzyszlym tygodniu ide sie umowic na teorie mam nadzieje ze ja zdam U mnie wszystko ok choc po dzisiejszej nocy jest mi smutno i jestem zmeczona wczoraj bylismy na ostatniej szczepiace (krztusiec, pali, hib i jeszcze jakies 2) no i znowu kupilam my szczepione skojarzona 5w1 zeby nie naklowac go tyle razy po poprzednich szczepieniach bylo wszystko dobrze tylko troche wiecej spal niz zawsze a wczoraj o 22 jak sie przebudzil zaczal tak plakac a wrecz wyc z bolu machal ta raczka gdzie mial szczepionke wyraznie pokazywal ze go boli. Wiec dalam vibulkol w czopku. Przez 40 min zwijal mi sie z bolu nie wiedzialam co zrobic. Robilam mu nawet oklady zimne na raczke to krzyczla jeszcze bardziej. Cos strasznego plakalam razem z nic zastanawialam sie nawet czy nie jechac na pogotowie. Ale na szczecie po 40 min ululalam go do snu. Kurcze czlowiek jest taki bezsilny W poniedzialek jede wreszcie kupowac plytki do salonu zamowiona jest tez reklama. Wszystko niestety sie przesunelo i pewnie otwarcie bedzie dopiero 1 sierpnia. Okazalo sie ze w tym leokalu sa pognite podlogi i tynki odpadaja Dzis na nasza klasa dostalam wiadomosc od mojej chrzestnej ktora 15 lat temu wyjechala z mezem nad morze i od tamtej pory jej nie widzialam. Nie dostalam od niej kartki nawet na 18 a na moj slub gdy dostala zaproszenie to zadzwonila i powiedziala ze jej przykro ale akurat nie moga ze przyjada przy okazji. Od slubu minelo 3 lata i dalej jej nie widzialam. A co najgorsze tez nawet glupiej kartki nie dostalam ani nie zadzwonila z zyczeniami. Strasznie przykre az tu nagle wysyla do mnie wiadomosc nawet dam wam przeczytac: Martynko gratuluję Ci pięknej pociechy. Tak bardzo żałuję że nie mogłam być na Twoim ślubie. Oczywiście prezent ślubny jestem Ci dłużna a jako zadatek chciałabym Wam zaproponować wypoczynek u Nas na kwaterach(koniec sierpnia lub początek września)Jeżeli wyrazicie ochotę to proszę Cię o odpowiedź. A tymczasem przesyłam Wam gorące pozdrowienia i uściski od naszej rodzinki dla całej rodziny Nowaków i Twojego męża. Twoja Chrzestna Hmmm bez komentarza....
Dzięki dziewczyny za życzenia. Dostałam storczyka. Ale się cieszę. To już trzeci w mojej kolekcji.
Dzieciaki mogą teraz źle spać, bo gorąco i duszno. A jeszcze jak zęby wychodzą to dopiero może być koszmar. anulek i jak po urodzinach chrześnicy? Na jaki prezent się zdecydowaliście? Moja też ma 9 lat. AniaEL Daniel jest szczepiony pentaximem (czy jakoś tak) i nic mu się do tej pory nie działo. Nysia witaj synuś przystojniak Dzięki Super, że wakacje się udały, dzieciaki poszalały. Zdjęcia świetne. I również gratuluję córeczki. Imię Klara bardzo mi się podoba (niestety mojemu mężowi nie, zresztą z większością imion tak jest). tysia współczuję i Tobie i Sebastiankowi nocy. Nie łatwo w takich sytuacjach. Mnie się kilkakrotnie zdarzyło, że Daniel w nocy płakał i za nic nie mógł się uspokoić. I tak potrafił nawet 2 godziny. Szkoda takich maluszków. Nawet nie bardzo wiadomo jak pomóc, bo nie zawsze można zgadnąć co akurat dolega. Sprawa z chrzestną bardzo dziwna. A zanim wyjechała nad morze jaki mieliście kontakt? Ja miałam podobną sytuację, no może odwrotną. Chodzi o komunię mojej chrześnicy. W ogóle to poprosili mnie za chrzestną, bo nie bardzo mieli kogo (tak mi się wydaje, bo oni mieszkają na Śląsku i kontaktu nie mamy wcale). Wiedziałam, że zbliża się ta uroczystość i spodziewałam się, że przyjadą i mnie zaproszą, ale się pomyliłam. Jakiś tydzień przed komunią (wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to tydzień) dzwoni matka mojej chrzestnej i pyta o adres. Podałam jej i dodatkowo wysłałam smsa, żeby nie przekręciła nazwiska. Po kilku dniach przychodzi zaproszenie (nazwisko oczywiście przekręcone). Patrzę na datę, a tu chyba 3 dni zostały. Wkurzyłam się i po prostu kupiłam książeczkę pamiątkową, włożyłam kasę i wysłałam poleconym. Gdyby to się inaczej odbyło może pojechałabym na chwilkę, chociaż Daniel miał dopiero 3 miesiące i wcale mi się nie uśmiechało jechać taki kawał drogi. Takie to zaproszenie było jakby sugerowali, żeby nie przyjeżdżać. Ach co za ludzie!
hekkate no to jest przykre. Chrzesni to bardzo wazne osoby w zyciu dziecka wiec wybierajac chrzestnych powinno sie tym kierowac a nie wybierac byle kogo (nie obrazajac ciebie) z przymusu bo kogos trzeba moi rodzice zaluja do dzis ze wybrali mi taka chrzestna. Potraktowali cie okropnie. Ja za chrzestna wybralam moja siostre i ona jest cudowna chrzestna ukochana ciocia Sebastianka Na kazda okazje dostaje od niej prezent milo spedzaja razem czas a Sebus mowi na nia ciocia Aja (ciocia Asia) a jej wtedy mieknie serce Ale za to chrzestny nam sie nie udal (brat mego meza)
zobaczcie jaka lale znalazlam na alegro
cana tez fajna https://www.allegro.pl/item391461762__lalka...le_reborn_.html
Sylwia się melduje net nam tak chodzi, ze szkoda gadać, czasami ogarnia lenistwo i się nie pisze....u nas wszystko ok, w pracy ogólnie nie jest źle - znaczy tak: merytorycznie super, ale atmosfera w biurze trochę skopana, bo jedna laska mega fałszywa, po prostu do tej pory nie znałam chyba takich ludzi, a jej poziom kłamstw to już w ogóle strach.....nie wspomnę o tzw 'słodkim *****zeniu do szefostwa' nasze biura są na dwu poziomach i mam nadzieję, że mnie za jakiś czas na dół przeniosą bo inaczej będę musiała jakąś mega intrygę uknuć coby tę pannicę z lekka pouczyć - wówczas liczę na pomoc Lubię sobie pójśćna magazyn pogadać z chłopakami bo to przynajmniej sympatyczne i szczere chłopaki
Ala zaczęła nam w końcu noce całe w łóżeczku przesypiać Mam nadzieję, ze tak zostanie Może w końcu się wyśpimy Przebiła się jej pierwsza czwórka więc może dlatego śpi spokojnie w nocy bo bywało różnie...... Tysia - no to chrzestna się nie popisała - weź ją zablokuj...Irytują mnie tacy ludzie....Niech sobie tymi gorącymi uściskami zimą w piecu napali...dobrze, ze nie napisała jescze kiedy dokładnie możecie przyjechać..początek września to już mniej turystów, gest to byłby gdyby zaprosiła Was w okresie kiedy Wam pasuje a nie kiedy ma pusto......sorki, poniosło mnie..... Hekkate - my wybieramy się wkrótce na wesele, i wyobraź sobie, że matka chrzestna panny młodej (pojęcie w tym przypadku umowne - panna młoda z chłopem i dzieckiem od 7 lat mieszkają razem ) dostała zaproszenie pocztą, a mieszkają w tym samym mieście.........Ale spróbuj dać za mało kasy........ Agga - a Ty bliźniaki chcesz symulować ale cena...... AniaEL - Ala była szczepiona Priorixem i pielęgniarka mówiła, że szczepią tym co dostają z sanepidu a tym razem był to priorix, ale zazwyczaj to loteria...Skutków ubocznych niet Teraz nas czeka chyba to szczeienie, o którym Tysia pisała - my mamy Infanrix hexa Monilka - jak Olka się czuje?
Nysia - czyli bilans płci się wyrówna GRATULUJĘ! Fotki piekne, a Kudłaty to wygląda na 3latka:)
Witajcie
Przeglądam Wasze forum i tak fajnie się tu czuję Wszystkie się tu znacie dobrze, ciekawe jesteście co u każdej słychać, informujecie się co słychać u dzieciaczków. Więc może na początek przedstawię się - mam na imię Terenia. Mieszkam w woj. dolnośląskim w małej miejscowości bardzo blisko Polanicy Zdrój. 14 lutego 2007 urodziłam córeczkę - Dominikę Joasię. Zwykle piszę na forum.gazeta.pl - chociaż tam też dołączyłam jakiś rok temu dopiero. Niestety jakoś nie wyczuwam tam takiej atmosfery jak tu u Was - a szkoda Więc jeśli pozwolicie - w miarę wolnego czasu będę zaglądać także tu do Was
izoldciemnowlosa witaj na Lutusiach
pisz jak czesto chcesz wklej pare fotek Dominki Sylwia wstydz sie wstydz Ala to zuch dziewczyna super ze przesypia cale nocki w Å‚ozeczku co oznacz ze wy tez sie wysypiacie tylko uwazaj bo pozbylas sie naturalnej antykoncepcji z srodka Å‚ozka
Przepraszam, że nie poodpisuję..ale tak jakoś dzisiaj weny nie mam, postaram się jutro nadrobić..
U mnie dziś wieczór (noc) czuwająca..Olucha miała trzeci z kolei atak. A już tak dobrze było Trochę jest chora, więc choroba może powodować powrót ataków, matwi mnie tylko ich częstotliwość No dobra się pożaliłam to znikam, może się trochę zdrzemnę.. P.S. Mam nadzieję, że atmosfery nie popsułam
Tysia Daniel ma za chrzestnych mojego brata i siostrę mojego męża. W sumie jestem zadowolona. Na początku nie chciałam takiego składu, ale okazał się to strzał w 10.
Agga ta lalka jakoś mnie przeraża. Bardzo realistyczna. Sylwia, a nie możesz poprosić, żeby Cię na dół przenieśli? Jak się nie poddacie i nie zabierzecie Ali znowu do łóżka to powinna spać w swoim łóżeczku. Izoldciemnowlosa witaj. Ja też tu niedawno dołączyłam i też bardzo mi się podoba atmosfera jaka tu panuje. Mój Daniel urodził się podobnie jak Dominika 14.II. Monilka, a co Oleńce dolega? Życzę duuuużo zdrówka.
Agga - obejrzałam galerię Darii. Zdjęcie w zlewie - prześliczne - rozbroiło mnie.
Na roczek Miśki planowałam zrobić coś podobnego i jakoś mi nie wyszło. Po obejrzeniu znowu nabrałam ochoty, więc może w najbliższym czasie się zmobilizuję? Kto wie Hekkate - Twój synuś ma śliczne imię - zawsze miałam do niego dużo sentymentu, ponieważ moja Pierwsza Wielka Miłość nosił właśnie takie imię.
Hej
Monilka te ataki Oleńki nie są spowodowane zmniejszoną dawką lekarstwa? Mam nadzieję, że sierpniowa wizyta w CZD będzie owocna, wszystko się poprawi i uda się zapanować nad chorobą. Ilekroć piszesz o tych atakach, to czuję się strasznie bezradna, bo tak naprawdę, to nic nie wiem o padaczce. Nawet nie wiem, co Ci napisać, poza tym, że myślami jestem cały czas z Wami. Izolda witaj wśród lutowych mam. Mam nadzieję, że naprawdę będziesz się dobrze tu czuła. W pięknej okolicy mieszkasz. Nysia ja mam wrażenie, że oszukujesz Kudłaty wygląda jak starszy brat pozostałych Lutusiów. Gratuluję Klary i równowagi w rodzinie. U nas przewaga kobiet przełożyła się na front córki i ojca przeciwko matce. Tysia mam nadzieję, że więcej niespodzianek nie będzie i szybko uda Wam się otworzyć lokal. Zaś co do chrzestnej, to ja bym odpisała, że nic nie jest dłużna, bo dłużna to ona była rodzicom pomóc wychować dziecko. Sylwia wybaczymy, jeśli tylko pokażesz nam nowe zdjęcia Ali. Jakby się szykowała jakaś rozróba w pracy, to daj znać, bo wiesz, że my lubimy knuć. Wydaje mi się, że pozostałe Wielkopolanki (Kanika i M&B) niedawno się spotkały i NK można obejrzeć zdjęcia z tego spotkania. Swoją drogą, to dziewczyny mogłyby się odezwać i napisać, co u nich i dziewczynek. Mam mały dylemat. Im więcej myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że ja nie chcę pracować w szkole, więc po diabła mi cały ten kurs pedagogiczny. I tak się zastanawiam nad studiami podyplomowymi z administracji, zarządzania funduszami UE, czy kadrami. Chyba czekam mnie ciężka rozmowa z S., bo krucho będzie z funduszami. Mój małż, po wielu latach zaniedbań, zdecydował się zrobić porządek z zębami. I po pierwszej wizycie u dentysty jestem zrozpaczona. Po ustaleniu planu działania i wstępnego kosztorysu, wyszło nam,że zostawimy u lekarza ok. 5 tys. Na wakacje we wrześniu chyba też nie pojedziemy. Ostatnio wkurzają mnie teściowie i ich brak odpowiedzialności. Teściu zostawił na ławie kawę i Młoda ją na siebie wylała. Dobrze że kawa była zimna. Teściowa zaś wyszła z domu, nic mi o tym nie mówiąc (byłam zamknięta przez Kingę w pokoju) i zostawiając Młodą samą. Teraz to ona jest na mnie obrażona, bo neguję jej metody wychowania, karmienia, ubierania. Czasami mam ochotę wyjść z siebie i stanąć obok.
A teraz coÅ› o nas
Dominika - potocznie nazywana przeze mnie Miśką - jest naszym pierwszym dzieckiem. Jest bardzo żywiołowa, odważna i ciekawska. Taki chłopak w przebraniu dziewczynki - tylko auto, motor, autobus i gdy jesteśmy we Wrocławiu to tramwaj. Lalki ostatnio i owszem, ale tylko w porze karmienia, żeby miała towarzystwo przy jedzeniu. Czasami to towarzystwo to Miś, Świstak, Lalka i Dominika - każdego trzeba osobno nakarmić i napoić, a Miśka dyryguje kto i i w jakiej kolejności dostaje jedzonko. Taka sztuczka pomaga mi utrzymać ją w fotelu (już nie w foteliku do jedzenia - bo ten ogranicza jej przestrzeń życiową i są wielkie protesty. A fotel przysłała chrzestna (która jest BOSKA - nawiązując do aktualnego tematu) Mieszkamy sobie przy moich teściach. Jest to dosyć wygodne, ale czasami denerwujące - kto również tak mieszka wie o czym mowa. Z czasem chcemy to zmienić, ale może to jeszcze chwilkę potrwać. Ja nie pracuję - chociaż bardzo mi już brakuje pracy i kontaktu z ludźmi. Wrócę do pracy dopiero, gdy Miśka pójdzie do przedszkola. A teraz pomagam mężowi w jego firmie - sprzedaję to co zrobi przez internet (zawsze to coś) W szpitalu - po porodzie - nie wyszły Misi badania przesiewowe słuchu. Lekarze stwierdzili, że to mazie poporodowe, które zalegają w przewodzie słuchowym i wystarczą kropelki do oczyszczania ucha, odpowiednie kładzenie do snu i masaże. Po pierwszym miesiącu wysłali nas na kontrolne badania do Wrocławia - w kolejce oczywiście musieliśmy odstać swoje - około 1,5 miesiąca. Zrobili badania, umówili na następne - nawet lekarz do nas nie wyszedł. Już wtedy wiedzieliśmy, że coś jej nie do końca w porządku. Dziś Dominika nosi aparaty słuchowe. Ostatecznie okazało się, że ma uszkodzone nerwy słuchowe i bez aparatów słyszy na poziomie 50/60 dB. Wg teorii książkowej to poziom dźwięku odpowiadający rozmowie. W praktyce Dominika słyszy mnie bez aparatów, ale niektóre głoski i zlepy liter są bardzo do siebie podobne. Logopedzi radzą więc, żeby w okresie, gdy uczy się mówić nosiła aparaty, aby ta nauka przebiegała prawidłowo. Pierwsze miesiące po tej pierwszej wizycie we Wr były bardzo ciężkie. W naszym rejonie nikt nie wiedział jak nam pomóc, nikt nie był w stanie doradzić, nikt nie umiał znaleźć odpowiednich słów. Wiele osób nie chciało wtedy nawet zaczynać tego tematu - każdy się bał. Dziś jest już zdecydowanie łatwiej. Przede wszystkim już umiem na ten temat spokojnie rozmawiać/pisać - nie wstydzę się gdy Dominika zdejmie czapkę w miejscu publicznym. Jeździmy do logopedy dla małych dzieci - raz na tydzień - 110 km w jedną stronę. Dominika lubi te zajęcia. Nie ma opóźnień w mowie - a to najważniejsze!! Bardzo ładnie słyszy w aparatach, BARDZO dużo rozumie, jest bystra i co równie ważne chętnie się odzywa i często naśladuje to co ja mówię. Kiedyś pochwalę się Wam jej słówkami Przy następnej wizycie wkleję kilka fotek, abyście nas lepiej poznały Dziś kończę - idziemy zrobić grilla Pozdrawiam serdecznie
hej jestem Wam winna male wytlumaczenie dlaczego zninelam. I pewnie nie raz jeszcze znikne... za co bardzzo przepraszam, ale rozwodze sie i przechodze horror straszny
Powiem po krotce co ostatnio (w weekend) sie dzialo. Jeden dzien bartek zadzwonil do mne do pracy czy pozegnalam sie z corka bo ja wywiezie... ja spanikowalam dzwonilam do mamy przyjechala z bratem i kierowniczka mnie zmienila... wracam do domu a u meza kochanka :-/ awantura na calego ale kit z tym, Emila sie go bardzo boi nie chce do Niego wcale isc chyba ze ma mnie w zasiegu wzroku... nie wiem co On jej zrobil. W piatek mielismy chwilowa awarie neta w netii i Bartek wparowal mi do pokoju powiedzial ze mam minute zeby net byl inaczej wyrwie kable... Netu nie bylo jak powiedzial tak zroil-wyrwal kabel od tel. no ale zostalkabel od neta... chcial isc na klatke schodowa z nozem przeciac zagrodzilam mu droge i... pobil mnie, am guzy i siniaki, zaczal mnie obrazac i zastraszac, podniosl na mnie noz... zadzwonilam po policje, nie wierzyl wiec pobil jeszcze raz.Przyjechali-zalozyli mi niebieska karte o przemocy w rodzinie, w sobote bylam zlozyc zeznania i zalozyc zawiadomienie do prokuratury o naruszenie fizyczne, grozby i zagrozenie zycia i znecanie psychiczne... przeszlam horror nie moglam sie pozbierac... W sobote nie nocowalam w domu-bylam z mala i darkiem (bliska mi osoba) u Jego siostry nie pozwolili mi wrracac i byc z kretynem w domu zwlaszcza ze byla ta jego... to jak jakis koszmar, no ale ma i plusy bo bardzo z darkiem zblizylismy sie do siebie i probuje sobie jakos zycie z Nim poukladac.Emila go na krok nie odstepuje brakuje jej czulosci od ojca i chyba szuka Jej u Darka, moi rodzice tez go akceptuja wiec jest ok... nie robimy nic na sile ale pewnie gdyby nie On i moi rodzice nie dalabym rady.bartek zdazyl wyczyscic wszystkie konta przerwal lokaty wzial debet ktorego polowe bede musiala splacic... na caly miesiac zostawil mi 4 zl na zycie... ja zarabiam bardzo malo czeka mnie zmiana pracy wzielam zaliczke na rozwod wiec z wyplaty zostalo mi 300zl na zycie i rachunki bo B nic nie dal :-/ nie wiem jak to bedzie przeraza mnie sama mysl... Niby chce isc na ugode mam mu splacic 100tys zl plus auto wezmie i znika, ale On co chwile zmienia zdanie i nie wiem czy sie moge tego trzymac.Wzgledem prawa wyprowadzic sie nie moge przed podzialem majatku.W srode mam pierwsze spotkanie u notariusza pozniej bedzie drugie (umowa)jak ja podpiszemy to kredyt i on znika, probowac przyspieszyc bedzie mi chrzestna, ale wszystko mnie przeraza, nie wiedzialam ze z Niego tai potwor.Jest upal a ja w dlugim rekawie bo siniaki wstyd pokazywac
Bosz..M&B..mi kopara opadła Jeszcze pamiętam wasze niedawne zdjęcia z Zoo razem, tak fajnie wyglądaliście, romowy o drugim dziecku..
Matko..nie wiem co mysleć, jak to może tak się nagle wszystko zawalić.. Wiem, że czasami w kryzysowych sytuacjach i kiedy ludzie się rozstają wychodzi najgorsze i czasami wręcz takie cechy których bys się w życiu nie spodziewała..Boszz.. Naprawdę..to jest taka mieszanka złości, nienawiści, że czasami człowiek płacze z bólu i myśli jak ja mogłam(głem) kogoś takiego kochać. M&B kurcze no... dużo siły, w nas masz zawsze wsparcie..To nigdy nie przechodzi bezboleśnie.mam nadzieję, że uda wam się poukładać wszystko jak najbardziej spokojnie i bez nienawiści dla dobra Emilki.Teraz musisz być dwa razy mądra, żeby Twoje uczucia nie przelewały się na relacje ojciec dziecko. Co do Darka..daj wam czas.. Myślę że tak burzliwy okres nie jest dobry żeby zaczyanać coś na poważnie. Dobrze, że jest obok...ale pamiętaj żeby zacząć od nowa fajny i szczęśliwy związek Ty też musisz być poukładana..Nie to, że odradzam..wiem że w takich chwilach ciężko i zawsze pomocna dloń się przydaje..tylko daj sobie czas na zrozumienie siebie i całej te sytuacji Mocno Cię ściskam i Emilką i tak strasznie mi smutno że do tego doszło..Zawsze jak Ci będzie ciężko to pisz, my tu jesteśmy od tego żeby Cię wysłuchać i być z Tobą
monilka to nie tak e zaczynam cos... to by bylo bez sensu, On jest przy mnie i to idzie swoim torem co bedzie zobaczymy i czas pokaze... ja mam lekki uraz a On nie robi nic na sile
Hej !
Wszystko nam sie wali Dzisiaj fachowiec który robił nam remont zostawił nas w połowie roboty i jeszcze pieniedzy żadą (chociaż połowę kwoty już dostał). Zaczał sobie wymyślać do tego dziwne koszty o których na początku nas nie poinformował. Straszy nas sądem. Do dziewczyny, które mają pojęcie o księgowosci, pytanie: Ile jest czasu na wystawienie faktury ????
U nas dzisiaj już ok..Oleńka tylko bardzo była śpiąca przez pół dnia..Potem już normalnie funkcjonowała. Ja wiem , że monotematyczna jestem.ale czasami sama podziwiam mojego małego grubaska. Olcia jest tak dzielna i tak wszystko znosi, że..Zresztą same wiecie..
Dzisiaj okoÅ‚o 16 już odżyÅ‚a i w nagrodÄ™ na spacezre fundnęłam jej pierwszego loda (sorbet). MyÅ›laÅ‚am że mi z wózka wyskoczy jak daÅ‚am tylko liza i zabraÅ‚am AniaEl..wiedzÄ™,. że Ci mÅ‚oda Å‚obuziara roÅ›nie i na podwórku wszystkie dzieci rozstawia równo i miarowo, a Ty mówisz że Ty nieÅ›miaÅ‚a to ciekawe po kim to ona ma . Co do szcepieÅ„ nic nie doradzÄ™, bo wiesz, że Olucha sto lat za murzynami.. Nie musisz sie czuć bezradna jak czytasz o tym co pisżę, bo nawet nie musisz nic wiedzieć o tej chorobie. Ja sama niedawno nic nie wiedziaÅ‚am. Najważniejsze że jesteÅ›cie ciÄ…gle myÅ›lami ze mnÄ… i OlÄ… i mnie wspieracie Nysiu jak CiÄ™ czytam to za każdym razem siÄ™ Å›miejÄ™..uwielbiam Twoje opisy wyjazdów i rodziny:) Jak czytaÅ‚a jak to KudÅ‚at wyrzucaÅ‚ ludzi z leżaków bo mu siÄ™ chciaÅ‚o posiedzieć A kawaÅ‚ek który mnie najbardziej rozbroiÅ‚ to: Bardzo siÄ™ cieszÄ™, bÄ™dzie równowaga siÅ‚ w rodzinie, tyle tylko że wagowo córusia jest o dwa-trzy tygodnie do przodu, wiÄ™c o urodzeniu eterycznej baletnicy mogÄ™ zapomnieć.... znowu bÄ™dzie 4 kilowy krupniok. Ale najważniejsze że wszystko jest ok. TrochÄ™ mnie martwiÄ… moje wyniki – ale zmieniÅ‚am witaminki i powinno być ok. Po pierwsze gratulujÄ™ Klary Po drugi jak przeczytaÅ‚am porównaie baletnicy do krupnioka to opluÅ‚am monitor A potwory sÄ… przecudne Tysia mam nadziejÄ™, że pomimo odÅ‚ożenia otwarcia lokalu od razu sypnÄ… klienci. No cóż co do chrzestnych, czy innej rodziny czasami tak bywa, że nas strasznie zawodzÄ…. Ja tam zawsze sobie powtarzam, że kit im w oko..najważniejsi sÄ… Ci najbliżsi i tylko o takich warto walczyć..No ale z drugiej strony chrzestna siÄ™ postaraÅ‚a..zaprosiÅ‚a was poza sezonem Sylwia wredoto jedna!! jak możesz siÄ™ nie odzywać przez tyle czasu!! Co do konszachtów, podstÄ™pnych lasek, jeÅ›li to jest duża firma to trza siÄ™ przyzwyczaić bo na każdym poziomie takie siÄ™ zdarzajÄ… A co mnie jeszcze dodatkowo wkurza, że takie podÅ‚e kanalie zazwyczaj stojÄ… w notowaniach wysoko Izolda witak wÅ›ród lutusiów. MiÅ›ka dzielna dziewczynka. I nie przejmuj siÄ™ aparacikiem. Najważniejsze że jej sÅ‚uży. Moja Ola również miaÅ‚a podejrzenie niedosÅ‚uchu..i pamiÄ™tam dzieÅ„ w którym usÅ‚yszaÅ‚am diagnozÄ™, przy okazji zaszÅ‚am do sklepu gdzie kupowaÅ‚a pani niedosÅ‚yszÄ…ca..I pamiÄ™tam wtedy moje myÅ›li: czy jak to siÄ™ potwierdzi: to czy ona bÄ™dzie normalnie kaceptowana przez rówieÅ›ników..i takie tam o których pewnie sama dobrze wiesz..Pisz wszystko, co czujesz, o swoich strachach i lÄ™kach. Pomożemy jak bÄ™dziemy umiaÅ‚y. Hekkate jak już pewnie doczytaÅ‚aÅ› Olcia ma padaczkÄ™. No i temu czasami nasze niezastÄ…pione lutusie tak kibicujÄ… OleÅ„ce. Za co jestem im niezmiennie tak wdziÄ™czna że szok. Hej ! Wszystko nam sie wali Dzisiaj fachowiec który robiÅ‚ nam remont zostawiÅ‚ nas w poÅ‚owie roboty i jeszcze pieniedzy żadÄ… (chociaż poÅ‚owÄ™ kwoty już dostaÅ‚). ZaczaÅ‚ sobie wymyÅ›lać do tego dziwne koszty o których na poczÄ…tku nas nie poinformowaÅ‚. Straszy nas sÄ…dem. Do dziewczyny, które majÄ… pojÄ™cie o ksiÄ™gowosci, pytanie: Ile jest czasu na wystawienie faktury ???? Anulek, nie wiem dokÅ‚adnie, ale coÅ› mi koÅ‚ata po gÅ‚owie, że 7 dni
M&B najważniejesze, że w tych chwilach masz kogoś koło siebie. To jest ważne.To co opisujesz to koszmar jakiś. I tak mi strasznie przykro, że Ty i Emilka musicie przez to przechodzić Ja jestem z wami sercem i duszą..i pisz jak tylko będziesz mogła..nawet same wyzwiska jak Ci będą przychodziły do głowy
Matko M&B to jakiś koszmar to co piszesz. Normalnie nie mogę w to uwierzyć Trzymaj się dziewczyno
Monilka ciesze sie że juz z Olcia lepiej Usciskaj ją od cioci Ani
izoldciemnowlosa witaj ! I pisz kiedy i ile chce. Aparatem sienie przejmuj, ważne ze Domonisia rozwija się prawidłowo i napewno więcej umie powiedziec niż mój mały leń. Agga mnie też prezeraza lalka Hekkate to super ze rocznica się udała Tysia sprawa z chrzestna bez komentarza
Och kobiety .... jak dobrze tu zajrzeć i poczytać. Choć krew mnie zalała jak przeczytałam M&B o Twoich zmaganiach. Bądź silna ... niedługo (tego Ci życzę) będziesz miała cały ten rozwód za sobą i palanta (sorki za określenie ale jak ktoś się tak zachowuje, to określenie "palant" jest chyba nawet za delikatne) też. No i nie pieść się z kolesiem tylko twardo walcz o swoje.
Trochę padam na twarz po weekendzie. Sorki, że nic więcej nie napiszę ale lecę do wyra. Postaram się skrobnąć cos jutro ... może jakieś foty Ola wstawię. Pa.
Izolda ... witaj.
M&B jak czytam co przechodzisz to wlosy deba staja skad tacy ludzie jak Twoj Bartek sie biora
dobrze ze masz osoby na ktorych mozesz polegac musisz teraz byc bardzo silna i dzielna monilka biedna olusia moze tak sie dzieje przeza infekcje ktora miala organizm jest mnie odporny i z tad te napady zycze olence duzo zdrowka Anulek moj M mowi ze z tymi fakturami to jest roznie z reguly jest to czas do konca rozliczeniowego miesiaca wszystko zalezy od firmy i ksiegowosci ale najlepiej zapytac przy zakupie towaru jaki jest czas na wystawienie faktury do paragony ale najmniej chyba 7 dni
ja sama bylam w szoku jak ja zobaczyłam dlatego wkleilam link
Moze ktoras wie co to jest za herbataka malinowa na przyspieszenie porodu bo ja juz sie kulam i chcialabym troszke przyspieszyc porod
Nika, sorki ale co to znaczy to co jest napisane w ostatnim wierszu ?? zielona jestem
W przypadkach określonych w art. 19 ust. 10 i ust. 13 pkt 1-5 i 7-11 ustawy o podatku od towarów i usług), m.in,: dostawa lokalu lub budynku; dostawa energii, gazu, usług telekomunikacyjnych, komunalnych; transport, spedycja, komunikacja miejska; usługi budowlane i budowlano-montażowe; druk i dostawa prasy; najem, leasing, ochrona, stała obsługa prawna i biurowa; dostawa złomu; za zaliczeniem pocztowym; zbycie praw i licencje; wkład do spółdzielni, fakturę wystawia się nie później niż z chwilą powstania obowiązku podatkowego i nie wcześniej niż 30 dnia przed powstaniem obowiązku podatkowego
Anulek, ale pytanie podstawowe: kto ma wystawić fakturę?? Wy czy budowlaniec?
juz wiem to ma byc herbatka z lisci malin a nie malin
Anulek..ja nie wiem jak Ci radzić co do usług, bo my prowadzimy głównie handel. I w handlu obowiązek wystawienia fv to 7 dni co do usług to nie wiem. Z chwilą powstania obowiązku podatkowego to najczęściej jest do dnia ostaniego miesiąca w którym usługa nastąpiła, bo tak zazwyczaj wszyscy się rozliczają.
Anulek, ale pytanie podstawowe: kto ma wystawić fakturę?? Wy czy budowlaniec? On nam. Ale najlepsze jest to, że on prawdopodobnie nie prowadzi żadnej działalności i chyba bedzie gdzieś załatwiał (żeby ktoś wystawił na nas). No ale my juz tacy głupi nie jesteśmy.......
Agga ja bym Ci doradziła sposób alem się boję..chcesz na własną odpowiedzialność??
a herbatce z liści malin słyszałam, ale nie stosowałam. Dwa razy łykłam olejek rycynowy. Za piwerwszym razem nic nie było. Za drugim jak ruszyło!! Ale nie polecam bo ponoć po nim skurcze mocniejsze, a mnie bolała jak cholerka
Witam Was cioteczki!
U nas nic nowego - ja jak zwykle zalatana a do tego jeszcze miałam w piątek i sobotę przeprowadzkę firmową a wieczorkiem gril urodzinowy u siostry. Dziś zaliczyłam "poprawinki" urodzinowe i tym sposobem z 2 kg mam do przodu Anulek jeszcze tu znajdziesz dużo konkretnych wyjaśnień US - jeśli dobrze się domyślam chodzi o niuanse z felernym panem "fachowcem" więc odszukuję linki do tematyki FA VAT dot. usług budowlanych. https://www.urzadskarbowy.suwalki.com.pl/budownictwo.htm M&B o żesz w m...de Co za skończony piiiiiiiiiiiiiiiip Włosyna głowie mi stanęły z każdym zdaniem które czytałam.. Normalnie z szoku wyjść nie mogę .... Przytlam Was mocno I jedyne co pocieszające w Twojej relacji to to że masz oparcie w bliskich i to że nie jesteś typem ofiary ! WIerze że masz w sobie wiele wewnętrznej siły i dla Emilki przejdziesz to pieło dzielnie a potem to już tylko słoneczko w w życiu waszym zagości - wierze mocno w taki scenariusz !!!! I trzymam kciuki aby ten piiiiiiiiiiiiiip zebrał w swej łepetynce resztki rozumu i pozwolił Wam zakończyć małżeństwo szybko i z odpowiedzialnością za swoje czyny. On nam. Ale najlepsze jest to, że on prawdopodobnie nie prowadzi żadnej działalności i chyba bedzie gdzieś załatwiał (żeby ktoś wystawił na nas). No ale my juz tacy głupi nie jesteśmy....... No to tyle jego że se pogada.. bo w żadnym sądzie bez działalności nie wygra. Nie przejmuj się Ania
kurcze niby wiele stron nie natrzaskałyście ale tyle informacji się pojawiło że nie mogę spamiętać co komu chciałam odpisać ... ale choć połowicznie spróbuję ...
Monilka z tym olejkiem to poczekam w wtorek mam wizyte zobacze co tam mala dziala i wtedy zobaczymy moze maly seksik pomoze i cos przyspieszy teraz juz chyba moge
Moze ktoras wie co to jest za herbataka malinowa na przyspieszenie porodu bo ja juz sie kulam i chcialabym troszke przyspieszyc porod Liście z malin powinnaś kupić w zielarskim sklepie. Nawet to nie najgorsze. Wiem, bo piłam przez 2 tygodnie. Tylko, że to nie przyspiesza samego porodu, ale gdy już zacznie się akcja, to przyspiesza skurcze i wszystko idzie dużo szybciej. Pewnie niektóre pamiętają, jak to z Kingą było On nam. Ale najlepsze jest to, że on prawdopodobnie nie prowadzi żadnej działalności i chyba bedzie gdzieś załatwiał (żeby ktoś wystawił na nas). No ale my juz tacy głupi nie jesteśmy....... Jeżeli facet nie ma działalności, to można go postraszyć US. Tacy fachowcy z reguły wtedy spuszczają z tonu. Izolda dobrze, że zostało to zdiagnozowane. Zobaczysz, jeszcze Dominika będzie świetnie słyszała, tylko będzie udawała, że nie słyszy, tego co mówi mama. M&B wszelkie ustalenia z twoim &*R%## mężem musisz mieć na piśmie. I jakby co, to wiesz, gdzie mnie szukać.
Agga rozumiem że się martwisz nóżkami ale tak jak pisałaś - wpływu na to nie miałaś i zrobiłaś wszystko co należało zrobić. Róbcie co lekarz proponuje i z czasem będzie widać efekty. Będzie dobrze
My z Olą też mamy problem ale nico inny - ola stawia stopkę do środka z rok nosiłą wkładki, buciki korekcyjne a potem zmieniliśmy lekarza - zmiana metody leczenia, potem trafiliśmy do innego -który też miał inne metody leczenia aż wreszcie w szpitalu na oddziele super pan specjalista porobił oli badania i stwierdził że wszystkiemu winne jest bioderko i żadne wkładki i buciki nic tu nie zmienią a deformacja jest mała i sama z czasem zaniknie... Więc przez ok 2 lata męczyliśmy dziecko wkładkami bez sensu i to przez dwóch lekarzy specjalistów w ortopedii Piszę o tym tak dla przestrogi - co by nigdy nie ufać do końca lekarzą -słuchać też własnej babskiej i matyczynej intuicji i przy braku efektów szukać pomocy u innych.... Monilka biję czołem przed Tobą - jesteś WIELKA Zdrówka dla Olusi życzę i niech szybko ten katarek mija ! Napisz mi jeszcze na ile wpadasz do W-wy tego 7go sierpnia ? Kurcze mam wtedy urlop i zastanawiam się jak tu go rozplanować aby się z Wami zobaczyć. Nysia GRATULACJE CÓRECZKI !!!! Tysia propzycja chrzestnej rozbrajająca - ma tupet babka ... Szkoda że nie w listopadzie Was zaprasza i brakuje żeby wprost napisała że to będzie zaległy prezent ślubny a opłatę uiścisz jedynie w 50% ceny normalnej a reszta to w prezencie Hekkate Twoja historia z zaproszeniem też powalająca ... Ada Jak tam Mikołajek? Ząbki się pojawiły czy jeszcze męczą ? A "kakałko" mnie rozbawiło do łez - jak to przeczytałam to nie mogłam się uspokoić - rechotałam jak głupia Mam nadziję że uda się nam spotakć razem z Monilką i Mikołajek pochwali się przed ciotkami "kakałkiem" Izolda Witaj i pisz dużo Czekam na foteczki z niecierpliwością. AniaEL no i znowu mnie Twoja teściówka zaskocvzyła - choć myślałam że już nie jest w stanie Co do studiów to może taniej i lepiej jakiś kurs z tej tematyki ? Z dentystą rozumiem i łączę się w bólu ja ostatnio robiłam zęba kanałowo i kosztował mnie przeszło 500 zł
M&B ale się podziało?! Dobrze, że zadzwoniłaś na policję, niebieska karta założona, nigdy nie wiadomo, może w sądzie się przyda, poza tym dzielnicowy będzie miał "oko" na niego. Trzymam kciuki i myślę, że najlepiej wszysto drogą prawną, sądową załatwiać, bo tak na "gębe"....... no nie wiem, skoro potrafił takie numery wywinąć, chyba nie jest osobą godną zaufania, a poza tym rozwód bywa wojną. Trzymaj się cieplutko i uważajcie na siebie.
Agga czyli rozumiem, że wątak dopingujący &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Monilka całuski dla Oleńki. AniaEL, czyli szkoła nie, może podyplomówka, a (przepraszam, może pisałaś, a ja niedoczytałam) a co z doktoratem? (bo mam kciuki od tamtego roku zaciśnięte pozdrawiamy
Izoldciemnowlosa
Hekkate - Twój synuś ma śliczne imię - zawsze miałam do niego dużo sentymentu, ponieważ moja Pierwsza Wielka Miłość nosił właśnie takie imię. Dzięki. Mój dziadek też tak miał na imię. W szpitalu też był problem ze sprawdzeniem słuchu w jednym uchu Daniela. Ile go wymęczyli. Co chwila pomiar, a to znowu zmiana końcówek. Już się obawiałam, że coś nie tak, ale w końcu udało się i jest ok. A u Dominiki można tą wadę jakoś wyleczyć, poprawić? A tak właściwie to skąd Twój pomysł na nick? I jak się udał grill? AniaEl to ogromną kwotę u dentysty zostawicie. Może teraz mąż się zmobilizuje i po tym wszystkim regularnie będzie odwiedzał dentystę. A nie myślałaś o np. księgowości? Nie zazdroszczę teściów. Moi akurat nie są tacy, ale za to moi rodzice.... Szkoda słów. M&B bardzo Ci współczuję. Nie wyobrażam sobie w ogóle jak tak można postępować. Twój mąż to jakiś potwór. Dobrze, że nie jesteś z tym problemem sama i się nie poddajesz. Trzymam kciuki, żeby cała ta sytuacja szybko i pomyślnie dla Ciebie i Emilki się zakończyła. Anulek a co remontujesz? Końcówka już? Jaki bezczelny ten fachowiec. Czemu Was tak na lodzie zostawił? Monilka da się jakoś tę chorobę u Oli wyleczyć lub chociaż wyciszyć? Takie maleństwo, a już tyle przejść ma za sobą. Agga może jakaś praca pomoże wykurzyć maluszka na świat? Mycie okien, wchodzenie po schodach? Albo ta przyjemniejsza, czyli sexik. Nika ja jak nie mogę zapamiętać co komu odpisać to otwieram sobie dwa okienka i w jednym piszę odpowiedź, a w drugim po kolei czytam. Trzymajcie kciuki, bo dziś na obiad robię sos, a zazwyczaj mi się nie udaje i mi nie smakuje.
Kochane moje ... wpadłam się pożegnać. jutro z rana jedziemy na Mazury a potem skoczę jeszcze do rodziców (ostatni raz przed porodem) no i nie będzie mnie dwa tygodnie. trzymam za Was wszystkie kciuki. Agga ... może jak wrócę usłyszę już dobre wieści M&B bądź dzielna. Monilka ... buziaki dla Oleńki. No i wogóle wszystkie Was ściskam. Ach ... na pożegnanie trzy fotki wklejam cobyście nas nie zapomniały. Buziaki.
a kuku ... Taki ze mnie kolo ... No i wreszcie z mamuśką ... Ps. trzymajcie kciuki za pogodę.
Hej
Wczoraj było tak na szybko, bo małż siedział obok, a on zawsze zadaje tysiące pytań i nawet głupią reklamę proszku do parnia tak potrafi skomentować, że ręce opadają. Nie lubię pisać, gdy zagląda mi przez ramię. M&B nie wiem, kiedy tu zajrzysz, ale na forum jest wątek o przemocy w rodzinie i tam dziewczyny podają linki do różnych stron i służą pomocą prawną. Myślę, że dobry prawnik i znający się na tego typu sprawach, zrobi wszystko, żebyś tylko zyskała. Życzę Tobie i Emilce, żebyście jak najmniej boleśnie przeszły przez ten koszmar. Po naszej ostatniej rozmowie byłam przekonana, że już nie mieszkasz razem z Bartkiem. Wyprowadzić możesz się zawsze nie czekając na jakiekolwiek decyzje sądu, ale obawiam się, że Twój mąż to wykorzysta, zwłaszcza, że do tego mieszkania nie ma moralnego prawa. Izolda czekamy na zdjęcia Dominiki (moja Młoda miała mieć tak na imię, ale małż kręcił nosem). I też jestem ciekawa skąd nick, zwłaszcza że dla mnie Izolda zawsze pozostanie złotowłosą? Hekkate ja mam albo otwarte dwa okna, albo wcześniej robię notatki. Ot, takie zboczenie Iśka mój doktorat leży i kwiczy. Czasami mam w sobie mnóstwo energii i chętnie bym wszystko zrobiła już, ale przeważnie to moje notatki i tłumaczenie leży sobie na parapecie i czeka na lepszy czas. Najgorsze wiem, że co, ale zupełnie nie mam pomysły jak. W sumie to powinnam już być po obronie i pewnie wkrótce władze wydziału mną się zainteresują. Mrówa miłego wypoczynku. Olo fajne wygląda. Ty zresztą też. Po przeglądzie kilkuset ofert pracy podjęłam decyzję, że zrobię kilka doszkalających kursów w Archiwum Państwowym i w tym kierunku będę szukać pracy. Praca w archiwum jest tym, co chcę robić i nie musi to być nawet archiwum historyczne, może być zwyczajne, zakładowe. Wczoraj spisałam w jednym miejscu wszystkie numery telefonów do lekarzy Kingi, wszystkie jej uczulenia i problemy zdrowotne, bo gdyby mi się coś stało i S. został z nią sam, to będzie jak dziecko we mgle. A w najbliższym czasie czeka nas jeszcze wizyta u ortopedy, okulisty, dentysty i chyba u logopedy. Do szczepienia nie poszłyśmy, bo wczoraj zaczęła dostawać nutramigen 2 i nie wiem, jak zareaguje. Poczekam jeszcze tydzień.
Jade w srode na obdukcje bylam dzis u rodzinnego, kazala mi chociaz 5 kg przytyc w dwa tyg inaczej mowi ze czeka mnie kroplowka o waze 46kg na 172 cm wzrostu...
Mam krwiaka na rece i stluczone biodro-dlatego tak mnie boli... kazala mi jechac na obdukcje do medycyny sadowej... zalatwilam sobie wolna srode i pojade... esh dziekuje Wam bardzo za slowa wsparcia wiele znacza... zwlaszcza ze staram sie jakos podniesc ale lzy same leca... dzis np. wyjechal mi z tekstem kiedy wyjde na noc bo On ma zamiar uprawiac namietny sex na moim lozku i mowi to z takim bananem na ryju ze bym mu go obila dziekuje Wam bardzo jeszcze raz za wsparcie
Kurcze miałam nic nie pisać ale jak przeczytałam posta Marty to nie wytrzymałam ...
Marta trzymaj się - jeszcze trochę a wszystko się poukłada i trzymam kciuki żeby życie wynagrodziło Ci to co teraz przeżywasz - może to banalne słowa dla niektórych ale mnie zawsze pocieszają albo choć na chwile dają nadzieję - " po deszczu zawsze przychodzi słońce.." więc po Twojej życiowej burzy musi być nie tylko słońce ale i nawet tęcza ! Koniecznie idź na obdukcję i nie dawaj się wciągnąć w prymitywne gierki - choć nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak takie słowa mocno bolą Unikaj go i myśl cały czas o sobie i córeczce. Dbaj o siebie i jedz kobieto dla niej - matko kochana 46 kg to przy Twoim wzroście dramat Obiecaj że zaczniesz myśleć o sobie i zaczniesz pilnować posiłków pleeeeeeeeeeeeeease !!!!!!!!!! To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|