Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Paula druga częśc ślicznie rozpoczęta, ale chyba musisz jeszcze słówko napisac w pierwszej części że już jest rozpoczęta bo Kasia niewiadomo kiedy się odezwie i zakończy częsc pierwszą, nie?
ewon
Fri, 08 Aug 2008 - 09:44
Paula:) mam nadzieje,ze dostalas zyczonka na naszej klasie? piekna pierwsza stronka:) naprawde cudna:)
Sima
Fri, 08 Aug 2008 - 11:52
Paula pierwsza stronka śliczna. Ale się napracowałas , podziwiam.
A mój syncio ma trzydniówkę Chyba idzie schematem starszego braciszka , Marcin tez miał 3-dniówkę jak był taki malutki ), najpierw 3 dni temperatura ponad 38 stopni , potem gwałtowny spadek i pojawia się wysypka i juz bez temperatury. Jak mu spadła temperatura mówię do męża teraz zobaczymy czy nie wysypie go , no i miałam rację. Wysypkę ma na twarzy , główce, brzuszku i szyji , ale to chyba nie swędzi bo jest spokojny. Aha, wyniki moczu sa ok
A ząbek powinien juz lada dzień wyjsc bo dziąsełka sa tam mocno obrzęknięte i czerwone że szok. Więc czekamy. Zrobię mały przegląd bużki jak się Adas obudzi.
Co prawda dostałam niedawno nowa kieckę , ale przydałaby sie następna , więc musze znależć tego ząbka aby mnie maz nie uprzedził
annjur
Fri, 08 Aug 2008 - 16:22
Ooooo już nowy wątek
Paula robota pierwsza klasa!!!!! Super A swoją drogą skąd Ty wzięłaś wszystkie daty urodzin?? Acha ale wiesz założenie wątku zobowiązuje do częstego udzielania sie na forum
Asiu oo no to trzymam kciuki aby szybko Adasiowi przeszło
A Julcio rano dzisiaj wymiotował i nie wiem od czego
Mućka
Fri, 08 Aug 2008 - 16:52
Aniu obiecuję się poprawić z tą moją obecnością...
Bo ostatnio kiepsko z tym u mnie...
no a ja dzisiaj robię porządki. Już się nie mogę doczekać jutra.. Kiedy mi przywiozą psiaka..
Pochwalę się zdjęciami oczywiście.. od razu mówię że to kundelek.. ale takie kundelki mają ogromne serducha.
Dzięki dziewczyny za komplementa..
a daty urodzin to część pamiętałam a część wyszukałam w profilach
No to najbliższa jest 18-stka Pati... oj... będzie się działo... hihi
annjur
Fri, 08 Aug 2008 - 18:46
Ach i och..... patrzę na tą pierwszą stronkę i napatrzeć się nie mogę Taka jest piękna
Wiecie co chyba kończy się już moje mleko, jeszcze niedawno miałam sporo, że mogłam dwie butelki dziennie podać Julkowi a teraz znowu się zaczyna ...... Pewnie za dwa tygodnie znowu by się mleko pojawiło po ciągłym siedzeniu z laktatorem, ale ja już chyba nie mam na to ochoty. Mam już dość..... przede wszystkim tego zapachu.... ciągle śmierdzę skwaszonym mlekiem Może wyrodna jestem, ale już naprawdę mam tego serdecznie dość!!!!!!!!!!!! Co biorę Julka na ręce to mam na cyckach mokre plamy, do tej pory chodzę w wkładkach laktacyjnych. Poddaje się, bo już nie mam na to ochoty (siły mam, ale chęci brak) Czy mleko samo zaniknie, jak przestanę odciągać ??
Mućka
Fri, 08 Aug 2008 - 22:17
a oto mała Paulka i mój pierwszy piesek..
Aniu cokolwiek zdecydujesz i tak uważam że jesteś WIELKA ja nie wiem , czy na Twoim miejscu wytrzymałabym tak długo.. Naprawdę, jestem pełna podziwu..
Junona
Sat, 09 Aug 2008 - 00:05
Paula piękna pierwsza stronka. Sympatyczny psiak. To ja się dziwię, że nikt się nie odzywa cały dzień a wy już na nowym wątku... Aniu nie wiem co Ci doradzić. Jeśli masz dość to odpuść sobie, po co się męczyć? My dziś byliśmy w wesołym miasteczku. Wzięłyśmy z Ewą Weronikę na diabelski młyn. Minę miała niepewną, ale mówi, że fajnie było. Później Ewa została z dziećmi a my z Luckiem poszliśmy na taką wielką huśtawkę. Na początku było fajnie, ale potem za bardzo się rozpędziła i czułam się źle. To nie dla mnie takie przeżycia ekstremalne, niestety. Jutro skoro świt ruszamy do Torunia. Planujemy tam dotrzeć koło południa. Odezwę się pewnie wieczorem. Jeszcze się pakuję i niebawem idę spać, bo długo nie pośpimy. Dobranoc wam.
ewon
Sat, 09 Aug 2008 - 08:29
Paula fotka super:)
aniu i tak bardzo slugo wytrzymalas-ja juz dawno bym sie chyba poddala.jezeli zrezygnujesz napewno nie bedziesz wyrodna.rozumiem Cie.a zeby mleko zniklo to nie ruszaj piersi-wystawiaj je na slonko,a jak beda bolec to wez goraca kapiel i spusc mleko.Ja tez jeszcze mam mleko-nie duzo ale jak na cisne cos zawsze sie wydostanie:( chyba pojde do lekarki po tabletki na spalenie mleka.
Pochwale sie ,ze moj damianek juz tak przewraca sie z plecow na brzuch,ze potrafi cale lozko "przejsc".bardzo rzadko usypiam go we wozku-potrafi sam zasnac-albo u nas w lozku(jak usnie to go przenosze) albo u siebie.wczoraj zjadl chrupki kukurydziane-bardzo mu smakowalo:D
kaprikorn ja bym nie wsiadla na takie karuzele(za duzo wypadkow sie na ogladalam)i sie boje, jak bylismy na lagunie,zjezdzalam z Julkiem ze slizgawki 72m zakrytej(ciemno w niej bylo i duszno) to zleklam sie i prawie spodenki mu zciagnelam ze strachu hehheheeh
Kurcze pogoda taka do kitu a chcielismy gdzies sobie pojechac na 3dni:( porazka,wczoraj poszlismy do parku z bratowa i blizniakami i nas burza zlapoala-czekalismy az przestanie padac i do domu i tak zmoklismy:(
annjur
Sat, 09 Aug 2008 - 11:25
Cześć
Paula uuuu jaka śliczna dziewczynka A piesek podobny bedzie do tego pierwszego ?? Super zdjęcie!!!!! Dzisiaj chyba juz Twój psiak bedzie u Ciebie, prawda ?? To pochwal się nim
Kaprikorn oooo widzę, ze jak mąż na urlopie to Wy rzadko bywacie w domu Ciągle jakieś wycieczki, bardzo aktywna z Was rodzina Nooo to Weronika bardzo dzielna jest, że nie płakała na Diabelskim Młynie
A tak wogóle to za 5 miesięcy Twojego Miśka
Ewon ojj szkoda, ale może jeszcze się Wam uda gdzieś pojechać, troszkę wakacji jeszcze zostało. Trzymam kciuki Niooo to jak Damianek już tak się przemieszcza to musisz uważać,żeby Ci z łóżka nie spadł, ja ostatnio zastałam Julka jak już na skraju łóżka był Teraz obojętnie po co wychodzę i na jak długo, wkładam go do łóżeczka. Sama nie byłam świadoma, że on już tak dużo potrafi w tak krótkim czasie.
Dzięki dziewczyny za wyrozumiałość, ale nadal odciągam i wczoraj wieczorem i dziś rano już było lepiej Jakoś tak nie potrafiłam nie odciagać tego mleka, jeszcze miesiąc potem dam spokój.
ewon
Sun, 10 Aug 2008 - 10:48
aniu to pijemy:) ale ten czas leci za tydzin moj Damian konczy 5mies. to super,ze jeszcze odciagasz:)
ale ostatnio tu pustki:( , dziewczyny gdzie sie podziewacie/????????????
anka:)
Sun, 10 Aug 2008 - 12:07
hej dziewczynki!
paula super pierwsza stronka, ale się postarałaś, no, no no i spóźnione życzonka, spełnienia marzeń, pociechy z Julci, buźka
aniu ja też Cię podziwiam, że tak długo walczysz z laktatorem, naprawdę nie powinnaś mieć wyrzutów suminia jak przestaniesz... ja sobie ostatnio zrobiłam badanie krwi, jakoś słabo się czuję, zobaczę jakie będę miała wyniki i wtedy ewentualnie zastanowię się czy odsawić Julię od piersi. trochę będzie mi żal, ale kosztem zdrowia to chyba nie warto. jestem chudsza niż przed ciążą, mała wszystko ze mnie wysysa a wiecie jak mi włosy wypadają szok! płakać mi się chca jak je myję i rozczesuję. kuzynka mi poleciła odżywkę WAX, sama stosowała po ciąży, kupuje się ją w aptece, podobno dobra, piszę, jakby któraś miała jeszcze problemy z włosami.
kaprikorn a Wy do rodzinki do Torunia jedziecie? udanego pobytu. ja uwielbiam karuzele, ale mój małż to nawet patrzeć nie może bo już mu niedobrze, więc najczęściej nie mam z kimś pójść.
Asiu to super wiadomość z tą szczepionką przeciw pneumokokom. to poczekam, bo chciałam Julcię zaszczepić. ale wiesz czy napewno nasze dzieciaczki się załapią a nie zrobią tak, że dzieci urodzone 2009? Jak Adaś? mam nadzieję, że gorączka minęła.
we Wrocławiu było super, pochodziliśmy po centrum handlowym. kupiłam Julci spódniczkę śliczną za 7 zł i polarek ale juz w normalnej cenie. szkoda, że były już koncówki wyprzedaży bo pewnie bardziej bym się obłowiła sobie kupiłam spódniczkę, bluzkę, bolerko, sweterek. kocham zakupy szkoda, że u mnie nie ma centrum z prawdziwego zdarzenia bo wtedy można naprawdę okazyjnie ciuszki kupić.
ogród japoński śłiczny, mała zachwycona bo ona uwielbia roślinki, drzewka... fotki porobione. potem wkleję bo jeszcze nawet nie przegrałam, nawet tych z wakacji
u babci remoncik zrobiony, łądnie teraz, czysto. babcia zadowolona, najważniejsze
no to się rozpisałam, miłej niedzieli
ewon
Sun, 10 Aug 2008 - 12:14
Aniu no to czekamy na foteczki:)
dziewczyny ile wasze pociechy maja cm stopki???
kurcze wypadaja mi wlosy strasznie leca klebami,i mi slabo,musze zaczac jakies witaminy brac-bo wkoncu padne gdzies na ulicy-czesto czarno mi sie przed oczami robi i slabo,ze musze sie czegos trzymac-strasznie schudlam-az Julek zaczal sie martwic-ja tez i nie mam apetytu:(
anka:)
Sun, 10 Aug 2008 - 13:57
ewon no to się dziwię, że nie biezresz witamin, ja cały czas biorę, te co w ciąży, płacę jakieś 30 zł za 60 tabletek. zacznij coś brać, może poczujesz się lepiej. a młodego już odstawiłąś od piersi tak?
Julki stopka ma ok 10-11 cm
Mućka
Sun, 10 Aug 2008 - 19:16
Bonjour !!!
Kaprikorn Ale Ci mężczyzna rośnie.. no no Ja U W I E L B I A M wesołe miasteczka i jak tylko gdzieś się jakieś pojawia to jestem pierwsza Normalnie jak dziecko... hihi
Aniu niedługo się do Chorzowa wybieramy to wpadnę przy okazji.. ależ ja się wpraszam okropnie.. hihi Ten mój psiak jest ciut podobny do tego ze zdjęcia. No i od wczoraj wieczór jest u mnie
AniuKaprikorn no to za Waszych chłopaków
Ewcia moja pchła też już "lata" po całym wyrku.. Normalnie kiedyś o mało za łóżko nie wleciała Ja nie wiem, co najmniej jakby owsiki miała... a Ty Laska spadaj do lekarza! mi przy takich objawach (miesiąc temu niecały) wyszła anemia.. Ale poszłam dopiero jak już sie wywracałam na podłogę.. Zrób sobie mocz i morfologie..
Anka no ja myślę że będą bezpłatne te szczepienia, owszem ale znając naszą "KOCHANĄ" służbę zdrowia to pewnie tylko w wybranych miastach i dla 2009 rocznika.. Obym się myliła.. A ja mimo że do Krakowa mam niedaleko i multum tu Centrum Handlowych to ja jakoś w nich nie bywam.. Przytłaczają mnie takie miejsca.. np. Galeria Krakowska.. ponad 300 butików w jednym miejscu. raz tam byłam to siedziałam 5 godzin, zwiedziłam 1/3 galerii i nic nie kupiłam bo ceny z kosmosu.. U mnie jest ogród botaniczny ale dla mnie żadna rewelacja (może dlatego że byłam tam już z 20 razy.. ) za to uwielbiam chodzić do ZOO wybieram się na początku września z Julą ona nawet wykazuje zainteresowanie zwierzątkami. Najbardziej lubi małe kaczki i króliczki
Asiu i jak tam Adaś? lepiej z nim ?? Moi bracia często w dzieciństwie łapali "trzydniówki" a ja ani raz w życiu nie miałam mam nadzieję że Jula ma zdrówko po mnie pierwszy antybiotyk miałam w wieku 15 lat
Ewa bardzo się cieszę że dzieciaczki Ci nie chorują Bo już się martwiłam co u Was.. Nawet z Anią ostatnio o Tobie rozmawiałam. Oby tak dalej. Trzymam kciuki && i pokazuj się czasem..
No a ja od wczoraj mam psiaka jest Kochany jak na razie wogóle nie szczeka, jest przylepą straszną skacze, wariuje, i zalizuje na śmierć Nawet nie wiecie jaki on pocieszny.. hihi Zdjęcia wkleje jak Tomek bedzie miał wolne bo sama sobie zdjęcia nie zrobię dlatego poczekam na fotografa..
Tomek ma jutro dzień próby w brazylijskiej restauracji.. i jak zwykle sie nie docenia a mi się już te ogłoszenia po nocach śnią... bo to ja szukam mu na necie i w gazetach. trochę zamieszania z tym , dlatego sie udzielam raz na ruski rok..
Pati a Ty byś się wreszcie przestała witać z tym swoim chłopem i napisałabyś 2 słowa, co u was.. daj mu odetchnąć troszkę..
Aha Aniu i jak Ty z wolnym czasem?? bo Sylwia jest w domu do 15 sierpnia a ja będę pewnie koło wtorku się z Pauliną kontaktować..
Sima
Sun, 10 Aug 2008 - 20:31
Hej
Aniu ja równiez Cię podziwiam za Twoja laktację , nie miej wyrzutów sumienia jak zdecydujesz się juz na zakończenie laktacji. Byłas dzielna , naprawdę.
Ja to z kolei mam sporo pokarmu. Teraz w tym tygodniu zaczęłam sobie codziennie odciągać po 100 ml i zamrażam. Mam juz zamrożone 6 pojemniczków po 100 ml 100 ml to odciagam sobie na jeden raz . Robię zapasy jak wrócę do pracy, chciałabym jak najdłużej karmić , zobaczymy czy tak się uda.
Anka ja też juz jestem chudsza niż przed ciażą . Mam 56 kg, jeszcze 1 kg i będę ważyć tyle co 11 lat temu w dzień ślubu .
Kaprikorn i Aniu najlepsze życzonka dla Waszych synków z okazji 5 miesięcy
Paula typowa trzydniówka daje odporność na całe życie , więc w zasadzie chorujee się na nia tylko raz. Podaje się tylko leki na obiżenie temperatury i wit C , antybiotyku nie trzeba bo jest to choroba wirusowa.
Paula a jak nazwałas swojego pieska ??
Mućka
Sun, 10 Aug 2008 - 21:31
CYTAT(Aśka 76 @ Sun, 10 Aug 2008 - 19:31)
Paula typowa trzydniówka daje odporność na całe życie , więc w zasadzie chorujee się na nia tylko raz. Podaje się tylko leki na obiżenie temperatury i wit C , antybiotyku nie trzeba bo jest to choroba wirusowa.
Paula a jak nazwałas swojego pieska ??
ja sie tam nie znam na tym.. wiem że często łapali takiego wiruska 3dniowego.. wiem że sie wtedy nie podaje antybiotyku a piesek wabi się FiFi (albo Fifciak) jak kto woli... hehe jest jeszcze opcja Czester
Mućka
Sun, 10 Aug 2008 - 21:39
Junona
Sun, 10 Aug 2008 - 23:09
Dzięki za życzenia dla Michała. Wczoraj wstaliśmy o 5 a i tak wyjechaliśmy dopiero o 7, jechaliśmy 7 godzin do Torunia, potem obiad, długi spacer, kolacja i późno spać. Dzisiaj rano jechaliśmy do Warszawy, ale to już bliziutko, raptem 3 godziny drogi. Jutro dzień odpoczynku a we wtorek jedziemy na wieś. Jestem bardzo zmęczona podróżami jak na razie. Zaglądam i czytam co u was, ale nie mam czasu nic napisać, bo jesteśmy w gościach i gonią mnie od komputera. Dobra, trzeba zagonić córkę do łóżka i iść spać. Jak będę mieć wolną chwilę to zajrzę i jeszcze coś napiszę. Paula piesek sympatyczny, mam nadzieję, że sobie z nim poradzisz. Jak się odnosi do Julki i jak go przyjęła reszta rodziny? Teściowa coś gadała? Dobranoc wam.
ewon
Mon, 11 Aug 2008 - 08:47
Paula fajny psiak:) no musze isc bo nie chce byc chuda jak moja siora czy mama (ta chudosc jest rodzinna-mama wazy 50 kilo a siora z 45 ) chce wazyc 60kilo jak kiedys(Julek tez chce).jak leze to kosci mi odstaja :/
przedwczoraj moja mama zadzwonila,ze mamay przysc w niedz o 17 bo musi z nami pogadac(byla tajemnicza) a u niej sie okazalo,ze wyprawia urodzinki i beda wszyscy:) poprostu musiala tak zrobic bo urodziny ma 25sierpnia ale brat i szwagier wyjeezdzaja.bylo super:D
Junona
Mon, 11 Aug 2008 - 09:28
ewon nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę. Ja ważę niezmiennie 80 kg a też chciałabym ważyć 60, jak kiedyś, kiedy byłam młoda i piękna... Ja nawet nie wiem jak to jest kiedy kości odstają, mi nic nie odstaje tylko zwisa i powiewa. Przynajmniej moja córka jest szczupła i mam nadzieję, że nie pójdzie w ślady mamusi... na szczęście w rodzinie mojego męża jest wiele chudych osób, więc jest nadzieja chociaż dla niej. Misiek wcina piętkę od chleba. Żebyście słyszały jak cmoka przy tym, zadowolony.
anka:)
Mon, 11 Aug 2008 - 15:19
hello
oj kaprikorn to trochę się pomęczyliście w aucie, ale ważne, że już na miejscu! miłego pobytu!
dziewczyny czy wyparzacie jeszcze butelki dzieciakom?
ale tu cisza dzisiaj. a my byliśmy u lekarza, małą troszkę pokasłała rano i mój mąż (większy panikarz niż ja) stwierdził, że weźmieny Julę do lekarza. osłuchała ją, sprawdziła gardło i wszystko ok na szczęście. dobrze, że mamy spoko lekarkę, stwierdzła, że lepiej przyjść 2 razy niepotrzebnie niż raz za późno kazała zacząć dawać małej słoiczki! no to dziś pójdę kupić jakieś owocki i warzywka a ile dawałyście na początku, bo ja jak zwykle na końcu i już nie pamiętam jak pisałyście o tym. zresztą kojarzę, że dawałyście najpierw kaszki, a mi kazała słoiczki od razu, dziwne????
a czy któraś kupiła już krzesełko do karmienia? jakie polecacie?
no to zasypałam Was pytaniami.
Junona
Mon, 11 Aug 2008 - 16:22
anka ja już nie wyparzam butelek. Tylko jak ostatnio w butelce pojawiła się pleśń to ją wygotowałam a tak to zwyczajnie myję płynem do mycia naczyń. To bez znaczenia czy zaczniesz od kaszek czy od słoiczków. Krzesełko się przyda dopiero kiedy dziecko będzie pewnie siedzieć. Ja nie kupowałam dla Weroniki i nie wiem czy kupię dla Michała. Michał co rano pokasłuje, ale szybko mu mija i też nic mu nie dolega. Mi zawsze lekarze mówią, że panikuję, ale na ogół się okazuje, że to ja miałam rację. W końcu lepiej znam swoje dzieci. Chodzę po second handach i szukam długich spodni na Weronikę i... nie ma. To chyba dlatego, że dzieci w tym wieku bardzo niszczą spodnie. Na razie zdobyłam jedną parę, ale dziś znalazłam jej płaszczyk na zimę, taki jak ten: https://www.allegro.pl/item416221033_plaszc...pka_szalik.html tylko tańszy i mniejszy rozmiar oczywiście.
annjur
Mon, 11 Aug 2008 - 18:12
Cześć Dziewczyny !!!
Jak miło, że jest co poczytać
Ja siedzę i piszę pracę i wole się nie rozpraszać, ale teraz zrobiłam sobie przerwę
Wczoraj byliśmy oficjalnie zaprosić chrzestnych na chrzciny i przy okazji załapaliśmy się na odpust. A tak to u nas po staremu, achaaa zmieniam Julkowi mleko z 1 na 2, a sama jeszcze odciągam. Powoli już zaczynam przygotowania do chrzcin, w zasadzie mam już wszystko dla Julka kupione, a gości zaprosimy do knajpy, więc za dużo roboty nie mam
Paula Fifcio/Czester (bo nie wiem na jakie się zdecydowaliście ) super, na pierwszy rzut oka widać, że milusiński piesio Śliczny !!!!!!! Paula jeśli chodzi o nasze spotkanie do w tym tygodniu ja niestety nie dam rady Wy na miejscu jesteście więc urządźcie sobie fajną imprezę Chyba, że w innym terminie, ale na mnie nie patrzcie jakby co. Muszę do piatku oddać pracę, Julek jeździ popołudniami do dziadków, a mnie go strasznie brakuje i chcę jak najszybciej skończyć to pisanie, żeby nie musiał już nigdzie jeździć
Ewon ja podobnie tak jak Kaprikorn zazdroszczę !!!!!! Nic nie potrafię zgubić z tego co przytyłam w ciąży!!! W żadne ciuchy z przed ciąży nie wchodzę i nic nie zapowiada zmiany Nooo ale nic trudno, czekam cierpliwie.
Anka witaj z powrotem!!!!! Cieszę się, że wycieczka się udała Dobrze, że Julci nic poważnego się nie jest. Jeśli chodzi o jedzonko to ja zaczynałam od kaszek, bo nie chciałam wprowadzać od razu owoców czy zupek, ale myślę, że to nie ma znaczenia większego. Ty ostatnia bo Julcia dopiero co 4 miesiące skończyła A krzesełko na pewno kupię, teraz karmię Julcia jak siedzi w leżaczku, ale trzeba się nisko schylać, w krzesełku pewnie będzie o wiele wygodniej, ale jeszcze nie rozglądałam się za nimi, wiec nie mam upatrzonego modelu.
Kaprikorn a to Wy nie jesteście w domu ?? Asiu noo to z tą szczepioną super wiadomość !!!!!!!!!! Mam nadzieję, że nasze dzieci też się na nią załapią. Jak Adaś się czuje ?? Asiu za jednym posiedzeniem odciagasz 100ml ?? Kurcze ja to nie pamiętam kiedy tyle odciągnęłam, tzn przez pierwsze 3 miesiące 120ml dla mnie to było mało, bo potrafiłam odciągnąć i 180ml, potem zaczęły się kryzysy jeden za drugim, i tak co jakiś czas. Teraz jak odciagnę 80-90ml to się ogromnie cieszę, bo tak to 40-50 i więcej nie Noo ale 3-4 takie odciągania w ciągu dnia i butelka na śniadanko jest, prawda ?? Wcześniej robiłam tak, że ile odciągnęłam tyle Julkowi dałam a reszte dokarmiałam mlekiem modyfikowanym, ale ...... po pierwsze zanim zmieniłam butelki (dosłownie sekunda ) Julcio zdążył się zdenerwować a mi było go żal, a po drugie jak poczuł sztuczne mleko już nie chciał tak chętnie jeść, więc bardzo często kończyło się na tych marnych ilościach mojego mleka. I tak podaje mu już tylko raz dziennie, w porywach dwa razy.
ewon
Mon, 11 Aug 2008 - 18:27
Ja tam wolalabym aby mi te kosci nie odstawaly. Moj damian juz od tygodnia je nan2, biszkopciki,chrupki kukurydziane,skorke od chleba,desreki,jablko,banany-dzis jadl ziemniaczki z sosem-troche pojadl:)
no i dzis mial lekka goraczke,strasznie marudny sie zrobil,slini sie,wszystko gryzie,masuje mu dziaselka-ma opuchniete:( bidulek:(
annjur
Mon, 11 Aug 2008 - 18:44
Ewon oooo to u Damianek też się ząbek pokaże lada dzień Kurcze, żeby mieć zęby co ten gatunek ludzki musi wycierpieć, prawda ?? A i tak najszybciej się psują ze wszystkich ssaków
annjur
Mon, 11 Aug 2008 - 18:48
To i dwa zdjęcia umieszczę.
Julcio z balonem (sam sobie przybliżał ten balon)
anka:)
Mon, 11 Aug 2008 - 19:31
kaprikorn fajny płaszczyk wyczaiłaś dla Weronisi. a z tymi spodniami to tak jak piszesz, dzieciaki w tym wieku strasznie niszczą, bawiąc się na kolanach no i trudno dostać. wiem bo kuzynka mi mówiła, że najłatwiej to znaleść w second handach dla takich maluszków jak nasze a potem coraz trudniej. a może na allegro poszukaj. polecam Ci sprzedawcę sens2, mi się bardzo podobają ciuchy u niego, tylko, że nieraz ludzie niezłe sumki potrafią wylicytować niestety.
aniu no tak, Julka najmłodsza z wątku więc zawsze będziemy trochę do tyłu Julek jak zawsze fantastyczny na fotkach.
napiszcie czy wyparzacie jeszcze butelki? kaprikorn Ty już wiem, że nie. a długo już? bo mi się już nie chce
annjur
Mon, 11 Aug 2008 - 20:27
Acha Anka zapomniałam o tych butelkach A więc.... ja wyparzam co najmniej raz w tygodniu. A tak myję tak jak Kaprikorn w płynie do naczyń i przed użyciem tylko przepłukuje we wrzątku. Teraz jest ciepło i bardzo szybko może się coś "zalęgnąć" Anka a Ty już przeszłaś na butelki ??
anka:)
Mon, 11 Aug 2008 - 21:09
nie Aniu karmię piersią. ale podaję jej wodę w te upały, no i 2 razy dałam jej sztuczne mleczko.
raz jak się strułam chyba czymś albo wirus złapałam i w nocy wymiotowałam 5 razy (koszmar), nie wiedziałam czy mogę jej dać swoje mleko w takim przypadku. To była sobota a my byliśmy w Rowach, tam ani lekarza ani apteki żaby spytac, do swojego lekarza też nie mogłam się dodzwonić. W końcu zadzwoniłam do kumpeli żeby sprawdziłą na necie i okazało się, że mogę spokojnie karmić. no ale rano dostała sztuczne.
a drugi raz cycki mi zastrajkowały i nie miałam pokarmu wieczorem a młoda się domagała. płacz był wielki a my aż wyparzyliśmy butelkę io zrobiliśmy mleczko to trochę zleciało a mała się denerwowała
annjur
Mon, 11 Aug 2008 - 21:24
Anka nooo jasne czasami się zdarzają sytuacje, że trzeba podać "sztuczną" flachę. Nic się przecież nie stało A ja też pewnie obawiałabym się podać Julkowi moje mleko jakby wymiotowała jak kot. A od czego zaczynasz ze stałych pokarmów ?? Zupki ??
anka:)
Mon, 11 Aug 2008 - 21:40
hmmm trudno powiedzieć, może zupka jarzynowa? Byłam dziś w sklepie i jak zobaczyłam wybór tych słoiczków to szok! dużo tego. kupiłam 7. zadzwoniłam do Daniela a on w śmiech, że tyle nakupiłam. no ale ja nie mogłam się zdecydować i jutro wybierzemy razem
annjur
Mon, 11 Aug 2008 - 22:10
Anka jesli mogę Ci doradzić to zacznij od dwuskładnikowych, np ziemniak +coś A zupkę jarzynową (ziemniak, marchew, kalafior, groszek)-przynajmniej ja taką mam zostaw sobie na później. Mojemu Julkowi strasznie się po niej odbija podejrzewam, że to wina groszku.
Junona
Tue, 12 Aug 2008 - 07:13
Aniu jesteśmy od wczoraj w Warszawie, ale dziś jedziemy dalej, na wieś. Druga babcia musi poznać nowego wnuczka, nie? Anka na razie jeszcze poszukam spodni na ciuchach a jak nie będzie najwyżej kupię nowe w promocji w jakimś sklepie. Tutaj - w Wawie - mam duży wybór. Tak jak mówi Ania najlepiej zacząć od dań jedno, max dwuskładnikowych. Ja bym się bała biszkopcików, bo zawierają jajka. Michał nie lubi jarzynek, ale jak jest słoiczek z dodatkiem mięsa to zjada. Odpowiada mu smak mięsa. Rano karmiłam Miśka na łóżku na leżąco, przyszła Weronika, żeby napić się soku, położyła się koło nas z butelką a Michał momentalnie puścił pierś i wyciąga łapki do butelki. Weronika wypiła i poszła a on w płacz. On tak lubi soczki, chyba bardziej niż mleczko... Z Weroniką mieliśmy ostatnio zabawne sytuacje. Raz Weronika mówi do taty "Powiedz dwa" a on nic. To ona drugi raz głośniej "Powiedz dwa" i tak coraz głośniej. W końcu mówię mu "Powiedz dwa, bo będzie krzyczeć" na co nasza córka "Powiedz dwa, bo będę krzyczeć". Innym razem siedzimy przy stole, co niektórzy piją. Weronika pyta co jest w kieliszku, ja mówię, że to wódka a ona "Ja nie piję. Ja piję tylko sok".
ewon
Tue, 12 Aug 2008 - 09:21
ja tez wyparzam raz w tygodniu.
Aniu z kuba nie mialam problemu-tylko sie slinil a tak to nawet nie wiedzialam kiedy mu wylazl.a damian codziennie ma goraczke i jest marudny-wczoraj przysypial na 10 min i placz:( ale w nocy naszczescie spi:) najlepsze na zabki bylyby suchary te wojskowe,bo sa twarde.teraz juz nie ma takich-chyba,ze tylko w wojsku.
anka:)
Tue, 12 Aug 2008 - 14:10
hej za późno weszłam na forum i dopiero przeczytałam, że lepiej zacząć od dwuskładnikowych no i podałam już wcześniej zupkę jarzynową. ble, jak to śmierdzi pierwsza reakcja Julki kwaśna minka i zdziwienie, no ale potem jakoś szło, myślę, że łyżeczkę zjadła. biedna, nie wiedziała jak sobie z tym poradzić i oczywiście ssała.
u mnie dziś tak duszno, że szok. byliśmy na spacerku to myślałam, ze padnę. teraz pójdziemy dopiero jak się trochę schłodzi, późnym popołudniem
ewon biedny Daminek, żeby mu szybko wyszły te ząbki
annjur
Tue, 12 Aug 2008 - 16:37
Cześć
Ewon ojjj biedny ten Twój synuś, mam nadzieję, że szybko mu zębolek wyjdzie i przestanie się męczyć. A swoją drogą to dzieci takie tortury przechodzą tylko przy pierwszym ząbku czy aż wyjdą mu wszystkie ?? Bo jak wszystkie to horror przy pierwszym nie minie.
Anka nic się pewnie nie stanie, ale na wszelki wypadek obserwuj Julkę (czy brzunio nie boli, czy wysypki nie ma) Nie martw się nauczy się jeść łyżeczką Tylko ważne jest abyś nie "wrzucała" jedzonka do buźki tylko czekała aż Julcia sama "zgarnie" języczkiem z łyżeczki. Tak się szybciej nauczy i nie będzie się krztusiła.
Kaprikorn hehe Weronika niezła jest Musicie mieć z nią wesoło
Ja jeszcze nie daję mięska, zacznę podawać bliżej 6 miesiąca. Julcio dalej ma wrażliwy brzuszek, dzisiaj np. Artek dał mu dosłownie kropelkę soku z arbuza (może arbuz ciężki jest w trawieniu) i co.... ból brzucha był, marudzenie, płacz, zasnąć nie mógł. Po 30 min zrobił taką rzadką kupę, że aż z pieluchy wypłynęła, brudząc przy okazji pół leżaczka Za to bardzo chętnie je warzywka (a obawiałam się, że ich lubić nie będzie). Bardzo ładnie się nimi zajada tak jak owocami. Mamy już za sobą :marchewkę z ryżem, ziemniaka z szpinakiem oraz zupkę jarzynową. Jak myślicie kiedy zacząć podawać kaszkę manną ?? Jak skończy 6 miesięcy czy wprowadzić gluten już wcześniej ??
Pati:)
Tue, 12 Aug 2008 - 22:00
Witam dziewczyny po krótkiej nieobecności hihi Oj troche mnie nie było a tu takie zmainy no no A więc u nas wszystko ok wpadłam na chwilke bo jestem wykończona....od czwartku tamtego tygodnia same imprezy....polter wesele poprawiny,wczoraj znowu poprawiny poprawin a dziś chrzest....już nie moge normalnie ale naszczęście to już koniec hihi Paula no wkońcu dałam spokuj mężusiowi no i na chwilkę wpadłam hihihi ,fanie ze o mnie pamiętałaś Super wątek założyłaś no i oczywiście chciałam ci złożyć najserdeczniejsze zyczenia spóźnione ale jak najbardziej szczere!!!! powodzenia w miłości z Tomkiem no i niejednej pociechy takiej jak |Julcia!!! Niewiem czego jeszcze można życzyć spełnienia marzeń chyba najważniejsze!!! całusy pa odezwe się jutro
andzia30
Tue, 12 Aug 2008 - 22:16
Witajcie!
Widzę, że trochę mnie nie było i trochę się nazbierało zaległości. Wiecie co? Dzisiaj właśnie skończył mi się już urlop macierzyński .Teraz wchodzi mi urlop wypoczynkowy i po 10 października już do pracy. Ależ ten czas szybko leci, co?
Paulinka ma już za sobą z jedzonka marchewkę z ziemniakami, dynię z ziemniakami, zupkę marchewkową z ryżem i jabłuszka z bananami oraz piła soczek z marchwii i marchwiowo-jabłkowy. Chyba najbardziej jej przypasowała marchewka z ziemniakami bo zjadła cały słoiczek. Na razie nie ma skutków ubocznych i oby tak pozostało. Rzadko używam butelek ale gdy uda mi się Paulę napoi to tylko przepłukuję butelkę wrzątkiem. Paulinka też miewa stany podgorączkowe i wkłada coraz bardziej rączki do buzi ale nie widzę jeszcze znacznie obrzękniętych dziąsełek. W łóżeczku się przekręca o 180 stopni gada i dziwi się ale nie chce leżec na brzuszku i nie przekręca się z plecków na brzuszek i odwrotnie. Za to staje na nogach i chce się odbijac i się cieszy. Wszystko chwyta i uwielbia wyrywac włosy.Robi to z wielką satysfakcją. Nawet nasza suczka odczuła to na swojej sierści. No i w dalszym ciągu potrzebuje stałego towarzystwa. Aż się boję czy mama da radę opiekowac się nią jak wrócę do pracy. Póki co jeszcze trochę czasu zostało.
ewon mam nadzieję, że Damiankowi szybko skończą się te cierpienia ząbkowe. Nie pamiętam żeby Patrycja jakoś szczególnie ciężko przechodziła ząbkowanie i mam nadzieję, że z Paulinką też tak będzie. A wagi też Ci zazdroszczę bo mi coś zaczyna rosnąc a nie obniżac ale jak mniej zjem to mam od razu mniej pokarmu a jak więcej to pokarmu starcza ale i w brzuchol wchodzi, wrrrrrrr. A ja bym tak bardzo chciała miec płaski brzuszek .
anka Paulinka jest niewiele starsza od Julki bo o ile pamiętam to tylko 2 dni, więc obie są najmłodsze. Ja jak wparowałam do marketu to kupiłam 16 słoiczków  bo były w dwupakach a nie wiedziałam co będzie lepsze więc ładowałam i się nazbierało.
Paula ja Ci jeszcze nie złożyłam życzeń urodzinowych, więc przyjmij ode mnie spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe. Żyj 100 lat. Pieseczka masz cudnego. Moja Paulinka też się bardzo już interesuje naszą Dejzi, a jak Twoja córunia?
Mućka
Tue, 12 Aug 2008 - 22:17
Hejka
dzięki za życzenia...
a ja normalnie mam humor do ******
No i tak to tłumię w sobie, i się nie odzywam.. sorry...
opowiem Wam Jutro wszystko.. ale chciałam tylko powiedzieć że moja teściowa to: głupia, wredna, chamska, nienormalna, psychiczna, stara, poje***na QRWA !
aż mi lepiej.. musiałam.. brrryy.....
mameha80
Tue, 12 Aug 2008 - 22:30
hej mamuśki
no to mamy skazę białkową i znów dieta bez nabiału przez pierwsze 3 miesiące nie jadłam bo kolki, jak zaczełam jeść przetwory mleczne to pojawiła się skaza i skończyło się dostaliśmy maść robioną ze sterydem niestety i smarujemy się jeszcze kremem emolium. u Mileny zmiany pojawiły się w zgięciach łokciowych i kolanowych i sporo na szyji - lekarka mówi że to są miejsca typowe dla alergii u dorosłych ludzi więc Milena ma "dorosłą" alergię, podobno u malutkich dzieci wysypka pojawia się głównie na twarzy i brzuszku.
my zaczeliśmy podawać najpierw soczki, potem kaszkę ryżową na wodzie i zupkę jarzynową. smakowała Milence zupka jarzynowa z gerbera ale nie mogę jej już dawać bo zawiera masło z mleka i mleko w proszku. przerzuciłam się na marchewkę z ziemniaczkiem z hippa - też jej smakuje - zjada cały słoiczek.
Anka Milena na początku też nie widziała o co chodzi z łyżeczką i jak jej włożyłam zupkę do buzi to trzymała otwartą buzię i zupkę na języku i rozglądała się dookoła, nie wiedziała co z tym zrobić a teraz wsuwa aż jej się uszy trzęsą - jak się zbliza łyżeczka to szeroko buzię otwiera i ładnie połyka.
Ania jak Twój Julcio zgarnia języczkiem z łyżeczki? Milenka zgarnia górną wargą. A co do mięsa to mi pediatra mówiła żeby zacząć od królika - to powinno być pierwsze mięsko wprowadzane dziecku.
CYTAT
A zupkę jarzynową (ziemniak, marchew, kalafior, groszek)-przynajmniej ja taką mam zostaw sobie na później. Mojemu Julkowi strasznie się po niej odbija podejrzewam, że to wina groszku
ta zupka o której piszesz jest z hippa tak? jesli to ta to jest okropna, smierdzi i ma kalafior - mnie sie wdyawało że kalafior jest warzywem wzdymającym, hmmm a jest już w zupce od 4 miesiąca... a jeszcze jedno - pediatra nam mówiła, że jak się wprowadza coś dziecku to trzeba mu dawać to samo przez jakiś czas np tydzień i spore ilości, żeby zaobserwowac ewentualną reakcję alergiczną, jeśli jest alergia to reakcja będzie szybka, ale czasami zdarza się że reakcja jest opóźniona, dlatego nie powinno się mieszać (mówiła np o owocach: jeśli wprowadza się brzoskwinię to dawać tylko brzoskwinię przez cały tydzień i nic innego nowego, a w następnym tyg odstawić brzoskwinię i zacząć podawać inny nowy owoc) i faktycznie zacząć od podawania pojedyczych składników a nie od razu mieszanki (np. deser z 3 owoców)
co do kaszki manny to pediatra kazała nam wprowadzać już teraz pół łyżeczki kaszki pszennej codziennie, tylko musimy wyleczyć zmiany na skórze żeby w razie reakcji alergicznej wiedzieć że to na gluten. mówiła żeby dawać tą kaszkę pszenną co jest na niej napisane że niby od 9 miesiąca - że można spokojnie.
a co do wyparzania butelek to ja podaję soczki i herbatki butelką i raz na czas przelewam wrzątkiem butelkę i smoczki, a na codzień myję w wodzie z płynem do naczyń.
a wogóle to wasze dzieci też są takie niecierpliwe? Milena jak jest głodna to daje sygnał i jak natychmiast nie dostanie cyca to włącza syrenę na maksa - głod trzeba jej zaspokajać szybko bo nie będzie czakać ani chwili - chce już i koniec co za charakterek a jak widzi butelkę z soczkiem czy herbatką to macha rączkami jak ptaszek i już się nie może doczekać jak dostanie - śmieszna jest wtedy hehe
mameha80
Tue, 12 Aug 2008 - 22:34
oj Paula wspołczuję z tą teściową, pisz co znowu nabroiła... a piesek słodki i wygląda mi na rasowego, hmmm coś z teriera ma
andzia30
Tue, 12 Aug 2008 - 22:35
A oto Paulinka i jej świat.
Paula przykro mi. . Wygadaj się, to Ci pomoże.
mameha80
Tue, 12 Aug 2008 - 22:48
a z osiągnięć Milenki: przewraca się namiętnie z plecków na brzuszek, ale w drugą stronę już nie umie zjada stópki obraca się w łożeczku o 180st dzwiga głowę do góry jak w wózku jedziemy, potrafi tak przez dłuższą chwilę jechać z podniesioną głową i się rozglądać - śmiesznie to wygląda koniecznie ją muszę już w spacerówce wozić śpiewa aż uszy więdną coś w stylu "aaaaaaaa" i wypowiada "da" "gu" "gi" - coś czuję że z tego szybko zrobi się "dada", szybciej niż "mama"
mameha80
Tue, 12 Aug 2008 - 22:49
Andzia Paulinka zrobiła się pulpecikiem śliczna dziwczynka z niej!
Junona
Tue, 12 Aug 2008 - 22:51
Aniu , ja bym poczekała z glutenem skoro Artur ma tak wrażliwy żołądek. Oj, Paula, teściowa pewnie odwiozła psa do schroniska, tak? Można się było czegoś takiego po niej spodziewać... mameha mój Michał też ma uczulenie w zgięciach kolan i łokci i na szyi. Muszę go w końcu wziąć do prawdziwego alergologa, bo ten nasz pediatra nic nie wie.
andzia30
Tue, 12 Aug 2008 - 22:59
mameha dzięki za komplementy w imieniu Paulinki. A Twojej Milenki już dawno nie widziałam. Powklejaj jakieś fotki.
Kaprikorn myślisz, że teściowa aż tak daleko by się posunęła?
annjur
Tue, 12 Aug 2008 - 23:04
mameha tak to zupka z Hippa, i faktycznie smierdzi, ale wydaje mi się że wszystkie te zupki nie są zbyt smaczne, po prostu zmiksowane warzywa. Mimo to mojemu Julkowi smakuję I myslę,że naszym dzieciom smakują te słoiczki bo one nie mają jeszcze ulubionych smaków, a my jednak jesteśmy przyzwyczajeni do przypraw
Ja wprowadzam po 3 dniach nowe rzeczy, wiem jak Julek reagował na mleko krowie, teraz na arbuza. U niego wychodzi wysypka momentalnie. Ale nie daje mu całych słoiczków, cały czas daje mu połowę albo zupki albo owoc resztę dokarmiam mlekiem.
Co do mięska może i królik, ale w sklepach go nie ma, chyba że w słoiczkach. więc myślę,że indyk i kurczak też jest ok.
Kaprikorn co do glutenu to tak zrobie, poczekam jeszcze miesiąc. I zacznę od pół łyżeczki na 100ml np zupki raz w tygodniu.
Pati ale Ci dobrze A to dzisiaj miałaś chrzciny?? DObrze zrozumiałam ?? BAw się, baw póki możesz
Paula przykro mi, że coś nie tak znowu u Ciebie. Mam nadzieję, że będzie ok
Andzia spokojnie Paulinka lada dzień a wszytko będzie robiła, obracała się z brzuszka na plecki o odwrotnie
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.