Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2008
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
Hej hej
Kitka, dzieło pierwsza klasa Muszę Ci wysłać zdjęcie Damiaśka. Tylko coś wybiorę Za 5 miesięcy Patrycji ja nadal mam pół paki Jelpa, więc piorę w Jelpie, choć teraz też próbuję orzechy piorące (no ale tego jelpa skończyć muszę). A ubranka prasuję i prasować będę. Bartkowe też. Lubię jak ubranka są śliczne i równiutkie Poza tym, trochę miękną poprasowaniu (mamy koszmarną wodę- pranie po zdjęciu z suszarki jest jak wykrochmalone )... Jak już pisałam, net działam mi po prostu do D. To,że właśnie piszę, nie znaczy, że uda mi się wysłać ten post na forum Od 2 dni próbuję napisać gdziekolwiek i lipa
A ja nic nie widze, bo domyślam się że jakieś zdjęcia są?
Ano są zdjęcia i tło Ale nie mam pojęcia czemu, Uleńka nic nie widzisz
Zrobiłam to dziś,w godzinę, bo tyle Maja mi dała łaskawie, ale to nie jest ostateczna wersja, bo nie mam jeszcze wszystkich zdjęć. Spodobała mi się taka zabawa. Marzy mi się bardziej profesjonalny program do obróbki zdjęćma na razie działam na darmowym Gimpie.
Już widze suuuper, też mam ten program ale nie wiem jak z niego się korzysta
Patrysia, Patusia, Omenek, Papryczka, Gacuszka i jak cię tam jeszcze mamusia nazywa STO LAT MALEŃKA!!!!!
Kitka stronka pierwsza klasa
a ja tylko wpadłam zaznaczyć sobie opcję powiadamiania o nowych postach
Patrysia sto lat!!!
ooo ... czli my już przeprowadzone na dobre?
A co tu dziÅ› tak cichutko?
Ja pewnie też nie popiszę, bo Hrabina zaraz wstanie. Nadal mamy listę przebojów podczas dziennego usypiania. No, może trochę krótszą niż ostatnio Ja się nie bardzo wysypiam, bo mała budzi się 5-6, zje i nie może zasnąć, a ja o 7 wstaję Chyba coś za coś, skoro tak ładnie wieczorem chadza spać, to za to rano musi trochę pograndzić. A jakie ładne dziś u nas słoneczko Ciekawe czy grzeje, czy tylko ładnie wygląda Wiecie co, znowu zrobiłam "ciasteczka owsiane". Już bardziej przypominają kształtem ciastka, ale.. to nadal twarda masa z owsianką. Ale mnie to smakuje niezależnie od kształtu i konsystencji
Na śmierć zapomniałam, wczoraj pisałam do Nińki,ale miała wyłączony telefon, teraz przyszedł raport że wiadomość dostarczono, poczekam może coś odpisze
Odpisała . Cześć, nie mam chwilowo internetu, mam nadzieje,że w tym tygodniu już będę miała. Dzięki za smska pozdrawiam Magda. ps.dziewczyny też pozdrów
No to was pozdrawiam
hi hi a ja wpadlam zeby tez napisac co u ninki. tez napisalam wczoraj, odpisala mi to samo co Uli
Czy macie w zwyczaju kupować coś mężom na walentynki? Co jeśli moge zapytać
Ula,no my jakoś tak hucznie nie świętujemy walentynek.
Kitka, ja przedwczoraj piekłam pieguski na blasze. Rozlały mi się widowiskowo Zdecydowanie polecam formę silikonową do ciasteczek. Nie wiem co mnie podkusiło, zeby z blachy tym razem skorzystać
My walentynki symbolicznie obchodzimy. Ot po czekoladce...
A ja się zastanawiam czy od tego roku nie przestawać obchodzic. Wolałabym mieć takie walentynki na codzien T w ogóle nie lubi tego święta, i kupuje mi drobiazg jakiś tylko po to żeby mi było miło. Najchętniej w ogóle by nie kupował. A dla mnie po wydarzeniach wczorajszego dnia (napisałam na NO) walentynki już nie mają żadnego znaczenia. Dziewczyny, gratuluję sukcesów kulinarnych Ja się ograniczam do ugotowania obiadu Tymkowi żeby głodny nie chodził
ja nawet obiadu nie gotuje jak meza nie ma, bo po co i komu
My Walentynki też tak symbolicznie obchodzimy, właściwie to piszemy sobie sms-y bo my jestesmy osobno w Walentynki od kilku lat. Jako nastolatka lubiłam ten dzień a teraz taki sam jak inne.
my też jakoś szczególnie nie świętujemy tego dnia bo męża z reguły nie ma, ale ja czuje jakąś potrzebe zrobienia mu prezentu, nie wiem czy zasłużył ale to już inna bajka
Hej, rzeczywiście dziś tu puściutko
My walentynek też jakoś szczególnie nie obchodzimy, prezentów nie kupujemy. Raczej "organizujemy" w domu wspólny wieczór, koalcja, jakieś winko, rozmowy, na które zazwyczaj podczas prozy dnia codziennego nie ma czasu, ech....tak poprostu we dwoje zapominamy o problemach i cieszymy się sobą W tym roku będzie to wyjątkowy wieczór - wybieramy się na bal karnawałowy (organizowany przez męża pracę). Nie jest to typowy bal z okazji walentynek, ale tak w tym roku się złożyło (bal jest co roku a teraz akurat wypadło na 14 lutego). Mam nadzieję, że Krzesimek pozwoli nam się pobawić i nie będzie płakał Oj, padnięta dzis jestem, Miłosz ma mega katar i goraczkę, oby nic gorszego się nie rozwinęło i mały nie podłapał
mama.miła, pozazdrościć balu. Oj chętnie pozbyłabym się dzieci i poszła gdzieś potańczyć...
A Miłoszek to niech nie choruje - no jak to. Miłoszku - zdrowiej nam szybciutko U nas jutro gaz zakręcają na ok 10dni. Gotowanie gotowaniem, mąż własnie pojechał po maszynkę elektryczną (taką małą) i damy radę. Najlepsze że my ciepłą wodę mamy na gaz. No i będziemy grzać wodę na kąpanie w garnku na tej maszynce Nigdy więcej nie chcę mieszkać w starym budownictwie. Cały czas remonty... Fakt, że teraz to już będzie wszystko wymienione i w sumie blok jak nowy, ale ile trzeba się nacierpieć.
Kurcze, annana, bez gazu to faktycznie ciężko !!
mama.miła, ale fajnie wam z tym balem
w tamtym roku kupowałam slipki z diabełkiem jutro pujdę na halę w gdyni może coś będzie
my podobnie jak mama.miła wspólny wieczór zawsze do kina jeżdziliśmy a potem na kolacje
też się zastanawiam co mu kupic jakiś drobiazg bym chciała teraz fajnie bo wypadają w sobote mąż się pytał czy do kina pójdziemy ale co z Mackiem w tym czasie? wole już do Palmiarnii i na kolacje z Maćkiem jechac wiem ze to wieczór zakochanych i Maciek powinien w domu zostac ale jakoś nie mam ochoty bez niego wychodzić jak nie wiem czy on głodny nie siedzi zresztą do kina z dojazdem to ponad 4h to nie ma szans żeby na tyle bez cyca został a potanczyc tez bym chętnie poszła tylko gdzie i jak? -mama.miła zazdrosze ci Kitka mam to samo od 2 dni Maciek śpi do 5 a potem nic wieczorem łądnie zasypia tazn pada przy cycu po kapieli i śpi do 5 potem w dzień odsypia ale co tam jak spanie wdzień to dla mnie nie to samo co w nocy i też w kółko chodze niewyspana i zła annana pociesze cię -u nas trwa remont drogi krajowej która przebiega 50m od naszego domu i remont ciągnie sie od sierpnia bo wymieniana jest cała kjanalizacja +wszystkie rury i w kółko nie ma gazu albo wody bez zapowiedzi byliśmy z sąsiasiadami sie dowiedzieć jak tak mzoe byc?? okazało sie ze na planach jest co innego niz pod ziemią i prze to się przedłuzy remont (zakedwie o "kilka miesięcy") i mają pozwolenie na wyłaczanie wody i prądu bez zapowiedzi codzinnie od 8-16 bomba nie?
Julcia ... a może Maciek już się ustawił na ranne wstawanie. Dzieci często tak mają, że nawet do drugiego roku życia wstają o takiej godzinie. U żadnych moich znajomych nie trafił się dzieciak-śpioch. Mój Olo wstawał między 4 a 6 do 14 miesiąca mniej więcej a zawsze chodził spać o 20. Może przyszedł czas na Maćka ...
Pakowa ... niech gazownicy szybko zrobią co mają do roboty ... Ja oczywiście na nic czasu nie mam. Do Kitki zdjęcie już drugi tydzień wysyłam ... lecę łobuza pakować i zaraz go zawiozę (raptem do Sopotu ) a przeżywam, jakbym go przynajmniej do Zakopca wysyłała ...
Julcia takich robotników to i tych urzędników co nie umieją nic zaplanować! u nas latem robili drogę krajową 5 m przed domem , nie było jak wjechac na podwórko samochodem! A ja z brzuchem musiałam pilnować żeby nam na wjeździe nie zrobili wysokiego krawężnika bo byśmy nie wjechali samochodem na podwórko (mamy dwa wjazdy i musielismy pisma pisać żeby nam zrobili niski krawężnik ) horror normalnie! myślałam że urodze z tych nerwów I trawę posiali nam pprzed domem i jak ktoś do nas przyjedzie to zostawia samochód na sąsiedniej ulicy i musi przyjść pieszo do nas Tak nas urządzili! A jak ktoś stanie kołem na trawie to zaraz jest Straż Miejska bo mamy życzliwego któregoś sąsiada ale niech ja go dopadnę
Pewcia mogłabym prosić jeszcze raz o kolorki baleyage bo osioł ze mnie i nie zapisałam sobie a nie chcę mi sie szukać na której stronie to było Kornelka wciągneła wczoraj cały słoiczek zupki marchewkowej i w ogóle się nie zasyciła
a my w walentynki jedziemy na kontrolÄ™ bioderek
aniusia jak podajesz Oliwci obiadek ze słoiczka tzn. o której godzinie i w jakim odstepie przec i po dajesz mleko?
a co do Walentynek to od rana mam egzamin z Zarzadzania Jakością a potem nie mam planów na razie. Męzowi kupiłam dezodorant zeby było praktycznie
Kitka, ja przedwczoraj piekłam pieguski na blasze. Rozlały mi się widowiskowo Zdecydowanie polecam formę silikonową do ciasteczek. Nie wiem co mnie podkusiło, zeby z blachy tym razem skorzystać no przecież ja też mam takie foremki! Czemu nie wpadłam, żeby do nich zapakować tą masę? Za trzecim razem musi się udać My tez nie obchodzimy w ogóle Walentynek. Ja po prostu kompletnie nie czuję tego "święta". Może za stara jestem, bo jak ten zwyczaj do nas trafił byłam już nastolatką i nie zdążyłam się oswoić Mrówa, Ty mnie nie strasz, że mam skowronka tym razem Ja nieee chceee! Ja lubię rano spać, przynajmniej w weekend Majka na razie jeszcze zasypia po wczesnorannym karmieniu, ale już z trudem, po godzinie. Pakowa, nie zazdroszczę braku ciepłej wody. I to przez 10 dni. W dodatku zimą... Majka je od kilku dni na śniadanie kleik kukurydziany. Tzn. na pierwszy rzut oka wydaje się, że je, a na drugi, że się bawi, bo wiekszość paćki ląduje na śliniaku. Specjalnie to robi, szkodnik mały Po prostu świetna zabawa. W każdym razie powolutku zaczynam ją dokarmiać i dopajać, ale bardzo leniwie na razie.
Inkusia ja zupkę to podaję oliwci jako osobny posiłek
5-6 -mleczko(ok 150ml) 8 -mleczko(ok 120ml) 11 -kaszka na gęsto(ok 120ml) 14 -zupka(cały słoiczek) 17- mleczko(ok 150ml) 20 -mleczko dobra noc (ok 120ml) i między tymi posiłkami czasem herbatka lub soczek lub jakiś deserek, a mleczka to tak duzo znowu nie pije oliwcia dobrze przybiera bo trzyma się tak 90 centyla mojej kuzynki córka ma rok i waży 7kg a oliwka ma 5m-cy i waży ok 8kg a z tego co widze to oni myślą ze ich mała dobrze warzy a oliwka że za duzo mi się wydaje że to ich za mało waży...
Inkusia proszę bardzo. Podstawa ciepła czekolada a pasemka to miedź i czerwony rubin.
dzieki Pewcia i Anusia
Anusia to ich dziecko za mało wazy absolutnie, moich znajomych dziecko w wieku 1 roku waży 11 kg Kornelce nie wystarcza taki słoiczek albo musze zmienic rozkład posiłkow
No więc mój sreluś mleka nie pije wogle musze dosypać kaszki i tyle. Ja jeszcze zupek mu nie dawałam tylko owoce różnego rodzaju jabłka dzika róża, malina, jagoda, ale obiecałam sobie że i zupki na dniach mu będę już dawać.
Co do wagi to wydaje mi się że to sprawa indywidualna, mój wiktor waży ponad 7kg a koleżanki maluch dwa miesiące starszy 6
a zauważyłyście że różne firmy słoiczków różnie piszą na opakowaniach np. banan, brzoskiwnie, gruszki, na jednych są od 4 misiąca a na innych od 6
a zauważyłyście że różne firmy słoiczków różnie piszą na opakowaniach np. banan, brzoskiwnie, gruszki, na jednych są od 4 misiąca a na innych od 6 Nie zwróciłam uwagi, ja z reguły kupuje bobovita lub bobo frut, rzadziej gerbera bo jakiś kiepski wybór asortymentu u mnie na osiedlu
z Hippa podają że od 4 wszystko a ja myślałam że to porządna firma a tu widze że robią wszystko byle sprzedać więcej. Ja tam poczekam z jakimiś wybujalymi smakołykami, na razie jej starczy nowości.
Aniusia dałam przed chwilą kaszke na gęsto łyzeczką 120ml i położyłam spać, jak sie obudzi dam obiadek moze nie będzie aż taka głodna. Coraz częściej nachodzą mnie myśli żeby skończyć karmienie piersią bo ona się nie najada, wszstko ją interesuje tylko nie cyc a potem jest głodna i marudna i w końcu i tak robię butlę. Chciałabym tak chociaż do końca zimy karmić.
Mi najpierw było ciężko pogodzić się z myślą o karmieniu butlą nie cycem, ale u mnie to inna historia można by powiedzieć że Wiktor od urodzenia jest na sztucznym i z perspektywy czasu stwierdzam, że nie żałuje. Wiem, wiem, mleko matki najlepsze, ale mimo wszystko nie żałuje stało się tak a nie inaczej
Inkusia u mnie w sklepach z hippa nie ma słoiczków i nigdy ich nie kupowałam
Inkusia a w butli to dajesz swoje mleko czy sztuczne?Może już masz mało mleka skoro dokarmiasz butlą
my to głównie bobovita i gerbera kupujemy czasem deserki z bobofruta.moja oliwcia już ma za sobą kilka zupek z mięskiem po 5 m-cu np jadła już z kurczakiem, królikiem,jagnięciną i wsuwa jak niewiem a hipp to chyba niemiecka firma a tam to wogóle szybciej np obiadki z mięsem są już po 4
Wiecie co?
Moja mama jak uslyszala, ze kaszke najwczesniej Ola dostanie po 4 miesiacu to byla zdziwiona. Tak samo obiadki po 5 i jabluszko po 5. Kiedys byla inna moda i karmienie. A Ola? Kaszka na sen plynna. W ciagu dnia jabluszko, ale nie ze sloiczka. Normalne takie jak ja jem. Tylko starte na tarce na mus i na razie malo, bo cwiartka. A dalaby sie zabic za kromke chleba. Wcina jak szalona. Przy okazji to dla niej najlepszy gryzak... my to głównie bobovita i gerbera kupujemy czasem deserki z bobofruta.moja oliwcia już ma za sobą kilka zupek z mięskiem po 5 m-cu np jadła już z kurczakiem, królikiem,jagnięciną i wsuwa jak niewiem a hipp to chyba niemiecka firma a tam to wogóle szybciej np obiadki z mięsem są już po 4 Jak ty to tak szybko wszystko wprowadzam bo u mnie z reguły nowy smak jest wprowadzany minimum 2 dni, pierwszego dnia łyżeczka, drugiego dnia kilka łyżek a dopiero w 3 dniu pól słoiczka, to ty od razu dajesz jej całość jeść? Wiecie co? Moja mama jak uslyszala, ze kaszke najwczesniej Ola dostanie po 4 miesiacu to byla zdziwiona. Tak samo obiadki po 5 i jabluszko po 5. Kiedys byla inna moda i karmienie. A Ola? Kaszka na sen plynna. W ciagu dnia jabluszko, ale nie ze sloiczka. Normalne takie jak ja jem. Tylko starte na tarce na mus i na razie malo, bo cwiartka. A dalaby sie zabic za kromke chleba. Wcina jak szalona. Przy okazji to dla niej najlepszy gryzak... Mój jabłka nie chce tylko słoiczkowe je, na noc robie mu gęstszą kaszke a w ciągu dnia płynną. Nie za wcześnie troche na chleb?
No właśnie a co np, z chrupkiem kukurydzianym, ostatnio mój brat kupił Wiktorowi ale nie pozwoliłam mu dać zdziwiony był dlaczego, skoro kleik kukurydziany może to czemu chrupka nie.No i nie potrafiłam odpowiedzieć mu dlaczego
na początku też tak po trochu dawałam ale teraz daje cały narazie niewidać objawów alergi a co do chleba to w tym wieku to słyszałam że jest możliwość zaksztuszenia a chrupki kukurydziane to chyba po 7m-cu można już niepamiętam
no wlasnie chlebem albo chrupką może sie zakrztusić jak się odłamie kawałek, bo jak tak poslini to w końcu sie odłamie.
Inkusia a w butli to dajesz swoje mleko czy sztuczne?Może już masz mało mleka skoro dokarmiasz butlą Aniusia sztuczne daję. Wiele razy już próbowałam odbudować laktację, udawało się na jakiś czas i tak w kółko. Pocieszam się że już w miarę długo karmiłam.
tak małe dziecko nie operuje jeszcze dobrze 'dziobem' i takiego klejącego się chrupka moze albo zwymiotowac albo się nie daj Boziu zakrztusić.
W tym wieku papki są bezpieczniejsze, potem lekkie i miękkie grudki w papkach są już do przyjęcia. Chyba to samo z chlebem. Aczkolwiek w chlebie jest gluten, więc trzeba się liczyć z nietolerancją chyba, ze ktoś stawia na ekspozycję na gluten Uleńko, a moze słodsze jabłko wybrać? najlepiej nie z marketu, bo te są średnio smaczne. Albo tę papkę startą lekko poddusić? Będzie mus A my nadal nic nie dajemy. Poczekam jeszcze z pół miesiąca, zwłaszcza, ze mamy jakies problemy skórne. Jak to alergia jakaś, tfu tfu, to wolę nie ryzykować.
Inkusia, no pewnie, ze długo. Nawet jak jeden raz, dwa na dobę się karmi, to jest bardzo fajnie. I laktacja powolutku się zmniejszy, nie trzeba będzie stosowac drastycznych metod
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|