Emma ja to bym ostatnio ciągle coś pałaszowała, bo jak przeholuję i jestem za bardzo głodna, to jest mi niedobrze.
Idę sobie arbuza ukroić. Czerwoniutki że aż się uśmiecha
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rĂłwnolatki > rok urodzenia 2007
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31
Emma ja to bym ostatnio ciągle coś pałaszowała, bo jak przeholuję i jestem za bardzo głodna, to jest mi niedobrze.
Idę sobie arbuza ukroić. Czerwoniutki że aż się uśmiecha
Ale mi smaka robicie...
Klekotko, to ja już nie wiem. Najważniejsze, że nie przybiera dużo na wadze. Na Szymka mógł tak działać, bo aż tyle nie jadł, żeby ważyć już 18 kg.
Bibi, to ruszaj do kuchni po coś smacznego!
To Szymek prawie dwa razy taki, jak Nella. Na ostatnim szczepieniu jeszcze 10 kg nawet nie ważyła! Fajnie by wyglądali, jakbyśmy się spotkali Jak starszy Brat z młodszą Siostrą A tak w ogóle, to ostatnio uczyłam Nellkę słowa "dzidzia" i pokazywałam, że będzie u mnie w brzuszku. I wczoraj, jak siedziała u mnie na kolanach i bawiłyśmy się w opowiadanie, mówię: - Tu jest Mama; - Tu jest Nelly; - Tam jest Tatuś. Na co moje dziecko: - I dzidzia! Na razie jej się to dobrze kojarzy. Zobaczymy, jak będzie, gdy już naprawdę zostanie starszą siostrą... Klekotko, jak byłam w ciąży, to jak tylko dłuższy czas nie jadłam, zaraz robiło mi się ciemno przed oczami. Więc nie patrz na nic, tylko pałaszuj! Należy Ci się teraz!!
Szymek do tego jest wysoki.
Fajnie Nellka odpowiedziała.
Faktycznie jedzeniowo nam sie zrobilo. Ja lubię lato, bo mozna tyle fajnych rzeczy kulinarnych robic. Szkoda, że wszystkie dobre owoce: jagody, truskawki, czeresnie sa praktycznie w jednym czasie.
Emma jagody u nas sa, ale przez te deszcze to malo jagodowe. Najadlam sie jak bylam u rodzicow. Na slasku ciezko je kupic, bo i lasow jagodzianych malo. Co do dzemu to na razie dziwny, bo kwasny.Obok marchewki jest cytryna. Zobacze jutro co z tego bedzie.Czytalam o powidlach z papryki. Ciekawe jak smakuje. W tej ciazy mam smaka na rozne takie dziwne smaki kulinarne. Bibi Dobrze, że przyszła @. Przynajmniej problem z głowy, ale fajnie by komponowała się córeczka z twoimi łobuziakami. Emma Moze dlatego wstaje bo i dzien sie szybciej zaczyna. Tak jak wiekszosc naszych dzieci pozniej chodzi spac, to niektore wstaja wczesniej. Sprobuj sie dodstosowac. Moze ci sie to spodoba. Bedziesz miec dluzszy dzien A ja po wizycie u lekarza. Troche mnie przestraszyła, że mam za twardy brzuch. Brac regularnie nospe i duzo wypoczywac. To zalecenia. Za dwa tygodnie kontrola. Wzielam sobie to do serca, bo zaczela straszyc szpitalem, a to nie wchodzi w rachube. Ja juz przezywam jak bedziemy rodzic, co zrobic z Julina, ze kazda taka komplikacja to mega problem. Emma A staranka juz jakies czynicie w kierunku tej dzidzi?? Czy na razie tylko teoria dla Nelki
Bibi pochwaliłabyś się tym swoim synkiem trochę! Jakieś zdjęcia, czy coś Już pewnie na dwu-latka wygląda!
A tak w ogóle, to jakoś mało ostatnio tutaj zdjęć tych naszych dzieciaczków. Czas to nadrobić! Do dzieła Kobitki!! Justina to dbaj o siebie i Maleństwo teraz podwójnie! I odpoczywaj ile się da! Przerzuć trochę obowiązków "Julkowych" na Męża. W końcu teraz Ci się należy trochę spokoju. Starania czynimy, czynimy... Tylko efektów na razie niestety brak. Ale to od niedawna, więc się nie martwię i czekam. Chociaż mój M. to już się doczekać nie może..(w sumie ja też, a najbardziej tych fajnych kopniaków) Tylko, jak sobie poród przypomnę, to sama siebie pytam, co ja właśnie robię Ja też lubię czasami poeksperymentować z nowymi smakami. W tamtym roku np. robiłam konfiturę z zielonych pomidorów i cytryny. Mi smakowała. Tutaj teraz do pierwszej w nocy jest jasno. Od pierwszej do trzeciej trochę się ściemnia (ale nie jest całkiem ciemno, tylko tak szarawo!), a od trzeciej znowu robi się widno, jak w dzień. I tak od ok. połowy czerwca i przez cały lipiec! Ja już się przyzwyczaiłam... Ale z pewnością dla dzieci, to pierwsza oznaka, że można już wstać Edit: literówka
Emma Jestem w szoku, jakie Nelcia ma długie włoski. Mama może cuda na głowie robić. Żaluję, że tak późno Julinie obcieliśmy włosy, bo cos jej opornie rosna i pierwsze kitki bedzie miec na 3 urodziny.
Tak gadamy o jedzeniu i ciagle cos podjadam. Zjadłam ciasto marchewkowe a do tego wafle z masa krówkowa i teraz mi niedobrze. A teraz zjadlabym placki ziemniaczane, ale juz nie mam sily robic, a mezulek ma inne zajecia. Emma Maz duzo pomaga przy Julinie. Sam ma duzo pracy, bo zawalony robota. Przynosi do domu i siedzi do pozna. Nic jakos musimy dac rade, bo nie ma wyjscia.
Justina, może dlatego, że jeszcze jej nigdy włosów nie ścinaliśmy. I na razie nie mamy zamiaru (chociaż w sumie ona już się z długimi urodziła)
Przyślij mi trochę tych pysznych wafli. Ty, to dopiero potrafisz narobić smaka!! A masa kupna, czy domowej roboty? Ja zaraz zabieram się za pieczenie ciasteczek owsianych. Mój M. już kilka dni temu się dopominał A co do ciąży i opieki nad Julinką, to na pewno dacie radę! A w razie czego bierz Małą i przyjeżdżaj na jakiś urlopik do mnie! We dwie na pewno będzie nam raźniej z takimi łobuzami
Rzeczywiście trochę kulinarnie się zrobiło. Aż ślinka cieknie. A ja mam takiego lenia, że nie wiem czy w tym roku będę coś robić. Chociaż może po urlopie zabiorę się z siostrą za te przetwory. Zimą fajnie jest wyciągnąć coś pysznego.
Emma, Nelly cudna. Fanatstyczne ma włoski. Masz rację, nie obcinaj bo są super. My jedziemy na takie tygodniowe leniuchowanie na wsi. My czyli ja i koleżanka plus nasze dzieci. Mężowie spędzą z nami weekend i do pracy. Urlop M. ma pod koniec lipca i wtedy jedziemy nad morze. Bibi, humor się poprawił??
Martka, tak poprawił się.
Emma Masa kupna byla, dlatego tak szybko je zrobilam. Dzisiaj wyjatkowo sie oszczedzam, chociaz roboty w domu duzo i musze przymknac na to oko. Kubol teraz najwazniejszy.
A co do odwiedzin. To nie kus, nie kus. Jakby to było bliżej to czemu nie, ale troche za daleko. Calą Polskę musiałabm przebyc, prom, i na pewno jeszcze pół Szwecji. Trochę za duzo atrakcji jak na ten etap ciazy. Bibi A czemu nie pochwalisz sie soba?? Chyba najczesciej robisz za fotografa Szymek slodziak i dba o was, zebyscie glodni nie byli
Emma z Nelly sliczna dziewczynka i włoski faktycznie ma długie
Ale ja bym chciała urlop!!!!!!!
Nelka po prostu cudna jest po prostu laleczka
A Szymus to niezy przystojniak no dobra podczytaam was to teraz pochwale sie fotami Madzi - robione 25 letnim Zenitem ostatnio po czyszceniu luster - heh po 5 latach przerwy wróciam do mojej lustrzaneczki analogowej i ostatnie - to mi się najbardziej podoba ze wszystkich zdjęć
Dzień doberek
Leje deszcz od samego rana, pogoda O-K-R-O-P-N-A Szkoda, bo Nelluśka znowu nie będzie mogła pobiegać po dworze. A u Was, jak dzisiaj? Dziękuję za bardzo miłe komentarze. Fakt - czesania mam każdego ranka pełno! Ale się cieszę, bo Nella zazwyczaj siedzi grzecznie i nie protestuje. Szymek fajowy! I naprawdę wygląda na dużo starszego od naszych Maluchów! Ty też Bibi wyglądasz świetnie! A tak w ogóle, to naprawdę masz jasny kolor włosów, czy ciemny, bo jakoś nie mogę przypasować (a na zdjęciach, co rusz inaczej ) ? A Starszak, to już niezły kawaler. Uważaj, bo niedługo panny sznurem będą się ustawiały wzdłuż płotu Niunia, ta Twoja Madzia to taka słodka, że szok!!! I gratulacje, robisz fantastyczne zdjęcia! Ja lustrzanki to nawet nie tykam Klekotko, a Ty w tym roku nie masz urlopu? Martka na wiosce na pewno fajnie odpoczniecie! Ja już kilka lat temu "rzuciłam" miasto i na razie nie wyobrażam sobie lepszego miejsca dla dziecka. Z drugiej strony nie powiem, żebym miasta nie lubiła (zakupy, włóczenie się po sklepach, fajne kawiarenki, spotkania z ludźmi, itd...), ale jednak ogród na mojej wiosce przeważa wszystkie argumenty Justina, ja nie kuszę, tylko zapraszam! I wiem, że blisko nie jest, ale są fajne połączenia lotnicze (i nawet dużo tańsze, niż prom!). Lecisz ok. 1,5 godz., później kolejne 1,5 godz. samochodem i już byłabyś u mnie A tak w ogóle, gdzie Ty mieszkasz? Gdzieś blisko Katowic?
U nas od rana był deszczyk. Teraz świeci słoneczko. Ciekawe jak długo...
Emma, dziękuję za miły komentarz. Włosy mam ciemny blond naturalne, więc może dlatego nie możesz przypasować. Jednak co jakiś czas robię sobie blond pasemka. Ja też nie wyobrażam sobie życia bez ogródka. Klekotko, jak tam teściowa? Niunia, mała jest przecudna! I faktycznie ostatnia fotka jest super! Dziś byłam ze starszym u alergologa. Testy na szczęście nic nie wykazały, ale z kolei lekarka powiedziała, że te zapalenia obturacyjne mogą mieć podłoże infekcyjne albo astmatyczne. Szymek może mieć tak samo. Zobaczymy ja będzie po kuracji.
Emma mam jeszcze mase urlopu (włącznie z kilkoma dniami zeszłorocznego), ale plany wyjazdowe nam się pokrzyżowały i szkoda mi brac urlopu po to, zeby siedziec w chacie.
Do tego jeszcze :"bujamy" się ze szczeniakami i tak w kółko Macieju Bibi teściowa 30 lipca ma operację A Wy cały czas jesteście na wziewach?
Bibi trzymam kciuki za chłopaków, żeby wszystko było dobrze!
Klekotko ile Wy macie tych szczeniaków? Długo jeszcze będą u Was? A tak w ogóle, to nie wiem, jak Ty sobie z tym wszystkim dajesz radę Kobieto? Nadia, Mąż ( ), praca, dom, dorosłe psy i jeszcze szczeniaki.... A! I jeszcze kolejne maleństwo w drodze! No, chyba, że masz nianię, samochód z szoferem (który jak trzeba, to i zakupy zrobi), do tego pokojówkę, gosposię, ogrodnika, no i jeszcze kogoś do wyprowadzania na spacer tego całego towarzystwa ...to wtedy rozumiem Ja mam tylko Nellę, a czasem się z tym całym domowym "majdanem" nie wyrabiam A wtrącając, jak co dzień najnowsze wieści pogodowe z "frontu szwedzkiego", to dzisiaj wieje, jak chol....! I chociaż nie pada, to i tak nie wiem, czy wyjdziemy na jakikolwiek spacer. ech... A u Was, jak?
Emma ale mnie rozbawiłaś tą "obstawą" No jakoś daję radę, ale zmęczenie daje się juz nam obu we znaki. Wlasnie dotarło do mnie że dzisiaj wyjeżdżalibyśmy na 3-tygodniowe wakacje
Szczeniaki mamy jeszcze 4 i będa tak długo, az nie znajdą się chętni na nie. Chyba kryzys dopadł i te branżę Co do pogody - to u nas nie najgorzej, choć upału nie ma i dzisiaj (jeszcze) nie padało PS. Acha - jeszcze dzisiaj zawozimy z M. jednego szczeniaka nad morze
klekotko a jaka rasa szczeniaków?
naprawdę, ja to cię już tu od dłuższego czasu po cichu podziwiam!!!!! patrz: tp wszystko co Emma wymieniła ........ Emma Twoja niunia przecudna!!! Ale tam musi być super z tymi nocami, kurcze coraz bardziej zaczynają mnie te rejony fascynować!!! Bibi Szymuś to chyba cały tata, a starszy do Ciebie? Niunia Madzia słodziutka , taki fajny pulpecik A ja miałam gości, dlatego się nie odzywałam. I Justina zrobiłam ciasto marchewkowe z Twojego przepisu - Pycha!!!!! dziewczyny polecam. Bibi a drożdżak , co kiedyś podałaś na niego przepis, u mojego mężulka ciągle numer 1 i co jakiś czas obowiązkowo go piekę Rozłożyliśmy w koncu wczoraj wieczorem basen, na razie woda się nagrzewa , w tym momencie ma 16 stopni, także czekamy. Trochę poczekamy bo trochę wody tam jest, ma średnicę 244cm i 66 cm głębokości.
Witam moje drogie
Justyna Bibi Emma Niunia sliczne wasze skarby Emma corcia juz na taka dorosla wyglada i m sliczne wloski dolaczam ze spoznionymi toastami Iwasz to super masz basenik nie ma to jak wlasny ogrod Klekotko jak Ty dziewczyno dajesz rade.ja przy Victorii wysiadam czasami a Ty jeszcze i psy do kolekcji tylko podziwiac a u nas goraco dalej jak w piekle...nasz wyjazd na razie stoi pod znakiem zapytania i mala nadal obgryza pazurki jak znajde chwile to wkleje zdjecie Vikuli z wczoraj jesli waga mi nie klamie to mala ma 14kg i 89cm do mowienia jej sie nie spieszy mowi pare slowek jak wczesniej i to tylko jak ma humor i toby bylo na tyle)
ps.smaka mi ciastem narobilyscie chyba i ja musze wytestowac ale poczekam jak sie troche ochlodzi bo calkiem w domu saune zrobie
Iwasz TU masz o moich psiakach - to Dogue de Bordeaux (pospolite sliniaki )I na prawdę nie ma co podziwiać, choć szczeniaków juz nie dźwigam, bo średnio jakies 15 kg na sztuke ważą
A ja mam zamiar upiec jutro chlebek z marchewką (o ile mi jeszcze czasu i siły wystarczy )
Witaj Marti Fajnie, że jesteś! A właśnie wczoraj o Tobie myślałam, że już na jakieś wakacje pojechałaś, czy coś, że się nie odzywasz... A tu dzisiaj taka miła niespodzianka
To czekamy na te zdjęcia, czekamy... Ale masz dużą pannę w domu! Modelka Ci rośnie! Gdzie tam mojej Nellce do Viki! Ona ma dopiero coś ok. 76 cm. A Victoria mówi po polsku, czy też po włosku? I prześlij (standardowo) trochę tego ciepła na północ, bo tu zimno, jak w listopadzie Klekotko hihi, właśnie pisałam, żebyś się w wolnej chwili psiakami pochwaliła Iwasz, specjalnie dla Ciebie: Typowe szwedzkie widoczki: Oraz typowa szwedzka zabudowa: To kiedy się przeprowadzasz i będę miała sąsiadkę Polkę? A! I czekamy na zdjęcia Filipka! A jeśli chodzi o kulinaria, to zaraz się zabieram za pieczenie bułeczek czosnkowych
Emma dawaj przepis na te bułeczki.My z M. jesteśmy fanami czosnku. Oczywiście tylko wtedy, gdy jemy oboje i potem już nie wychodzimy z domu. Widoczki super! Badrzo lubię oglądać "inne" krajobrazy.
Klekotko, faktycznie jesteś godna podziwu, że dajesz radę. Wakacje może sobie zdążycie odbić. Pamiętam, że teściowa ma operację, pytałam czy ma teraz jakieś dodatkowe dolegliwości i musi cierpieć. Iwasz, niby Mateusz jest wykapany tata, a Szymek pomieszany bardziej, ale nie ewidentnie podobny do mnie. Przynajmniej oboje mają niebieskie oczy po mamie i Szymek jest blondynkiem. Oby to się nie zmieniło. U nas od rana ładna pogoda, ale podobno wieczorkiem ma padać. Zobaczymy.
Emma widoki cudne
a ciepelko sle aprosze bardzo bo go tutaj az za duzo Vikus na razie oszczedna w slowach mowi kilka po polsku i ze 3 po wlosku i to te najprostsze Emma podziel sie przepisem My z M. jesteśmy fanami czosnku. Oczywiście tylko wtedy, gdy jemy oboje Haha, my tak samo! Przepis pochodzi ze stronki, którą bardzo często odwiedzam, uwielbiam i już kilka przepisów zdążyłam wypróbować z pozytywnym efektem (a do tego zdjęcia tam zamieszczane są po prostu powalające!!). Tutaj link: https://mojewypieki.blox.pl/2009/03/Buleczk...pietruszka.html (spróbuję zrobić dzisiaj takie cudo Do rybki na obiad będzie, jak znalazł) A tak w ogóle, to włoskie widoczki też byśmy sobie pooglądały... Edit: Marti jesteś WIELKA!!!! Uwierzycie, że zza tych wielkich, ciemnych chmur, które wisiały od rana nad moim domem, właśnie wyszło słońce?!? Dobra, lecę piec!
emma widoczki przepiękne. Aż chce się tam być
Bibi teściowa na razie nie skarzy się na dodatkowe dolegliwości (ale ona rzadko narzeka), choc wypoczywa znacznie więcej niż przed pobytem w szpitalu, więc pewnie ekstra dobrze tez się nie czuje
Emma ciesze sie b ze dotarlo tak szybko
Marti, Viki śliczna i duża dziewczynka i też ma już długie włoski.
Emma, dzięki za przepis. Jutro może wypróbuję.
Emma ty wredna istoto!!!!! Ależ tam cholerka pięknie !!!!!!! Jeszcze mnie tu szczuj takimi widokami
nie mów że ty tam nad jeziorem mieszkasz?????????? Bułeczek ja też wypróbuję Marti Vika naprawdę już wygląda na dużą dziewczynkę Mówieniem się nie przejmuj, bo to często jest że nagle się im odwidzi i tyle zaczynają mówić, że rodzice tęsknią do czasów, kiedy nie mówili a poza tym przecież malutkie te n asze boba jeszcze są! Klekotko małe są po prostu przesłodziutkie Ależ proszę bardzo I mój "aniołek"
zdjecie "aniolka"swietne
Iwasz nie martwie sie tym ze mala jeszcze nie ma ochoty mowic kiedys tam nadejdzie jej czas ale fajnie jak czasem widze w parku maluchy w jej wieku albo troszke starsze jak juz fajnie mowiaj i tez bym juz chciala posluchac takiego szczebiotania.
Marti, witaj w klubie, Szymek też niewiele gada. W końcu będzie tak jak Iwasz pisze. Będziemy chciały wrócić do czasów kiedy nie gadały.
Iwasz, chłopaki świetne i piękne rogi urosły Filipkowi.
Viki suuuper!!! I chyba największa z wszystkich forumowych dziewczynek (znaczy najwyższa).
Iwasz bo ja tu czekam na Ciebie, jako moją sąsiadkę (obiecaną... ). Mieszkam "prawie" nad jeziorem, bo mam do niego ok. 1 km. A poza tym, tutaj wokół, wszędzie mam do wody blisko (jeziora, kanał...). Same piękne miejsca I właśnie m.in. dlatego do miasta mi nie tęskno. A kiedyś, kiedyś... jeszcze się wyprowadzę całkiem na północ, w góry szwedzkie, gdzie tylko: góry, lasy, jeziora, łośki i może renifery... Ale to na razie tylko marzenia... No i jeszcze, gdyby ta temperatura trochę wyższa mogła być, to już bym, jak w niebie była, hihi. Iwasz, ale fajne te Twoje chłopaki! A który do Ciebie podobny (bo widzę, że jeden ciemnooki z ciemnymi włosami, a drugi oczka niebieskie i włosy jasne)? Bułeczki zrobione i........ już ich nie ma Została ostatnia dla Nellki. Są przepyszne! Robiłam z czosnkiem, a kilka dla N. z sezamem. Następnym razem piekę od razu, co najmniej z podwójnej porcji. Polecam Kobitki Klekotko potwierdzam, psiaki przesłodkie! A jak udało Wam się dorosłe "ułożyć"? Chodziliście gdzieś na szkolenie, czy sami macie taką dobrą rękę do psów ( w sensie wychowania)? Bo ja bym się jednak bała tej rasy, że mi się trafi jakiś próbujący dominować i że nad nim nie zapanuję tak, jak powinnam... W ogóle, to uwielbiam duże psy! Miałam kiedyś Malamuta, ale niestety nie mogliśmy go tutaj zabrać, kiedy się przeprowadzaliśmy i musieliśmy go oddać Ale kiedyś jeszcze na pewno sobie jakiegoś "misiaka" kupimy!
Basiu, jasne, jak go wykopię. Napiszę Ci na PW, żebyś nie musiała potem szukać. Julcia, to także duża, fajna dziewczynka.
Basiu Jula super!! I Dziwnów, już się nie mogę doczekać sierpnia jak tam pojedziemy :)
Emma , ciekawe co ja bym tam robiła??? Chyba uczyła sztuki łosie i renifery he he he%
Kurcze, tyle się napisałam i mi "zjadło"...
no to znów: Emma, to na serio aż tak daleko zamierzacie się przeprowadzić??? tam to już chyba "koniec świata" A, a mój M. powiedział (jak mu pokazałam zdjęcia i co pisałaś ) żebyś ludzi nie denerwowała (bo on też zafasynowany Szwecją) A moje chłopaki to takie mieszańce:) Podobno Mati wygląda dokładnie tak jak M. w przedszkolu Nasza trójka ma piwne oczy, a Filip niebieskie he he. Ludzie też różnie mówią kto do kogo podobny... Basiu Jula super!!! I Dziwnów, już się nie mogę doczekać sierpnia jak tam pojedziemy!! Klekotko maluchy słodzinki My za jakiś czas planujemy kupić akitę. A tu Filip po wczorajszym deszczu , jak z tatusiem uciekali i wrócili mokrzy
Iwonko, nieźle ich zlał deszcz. Ładny uśmiech ma Filip.
Emma Ty chyba chcesz, żebym zaraz urodziła. Takie widoki. Chyba naprawdę chcesz, żebym cię odwiedziła. Gdybym tylko lepiej się czuła, to już wsiadłabym w samolot.
Jesli chodzi o dzem marchewkowy, to jakas to rewelacja nie jest. Cos innego, ale duzo lepiej mi smakuje dzem z czeresni i czekolady. Klekotka Psiaki macie cudne. Wczoraj nie mogłam sie na nie napatrzec. Faktycznie, jak ty sobie z tym wszystkim radzisz. Nic tylko podziwiac Basia Julcia fajna na tle morza. Wy chcecie, zebym tu zwariowala. Jak nie widoki jeziora, to morza, a ja uziemiona i w tym roku poza pobytem u rodzicow nigdzie nie jade Marti Viki Śliczna panienka. Widac, że lubi przebywac na swiezym powietrzu. Iwasz Filip ma fajna fryzurke po tym deszczu Jakies czyste te wasze dzieic, moja ciagle chodzi brudna. Az wstyd, bo jak nie upapra sie jedzeniem, to woda, blotem, ziemia i milionem innych paskudztw. Dzisiaj np. sprawdzala czy kupa psa jest miekka. Dobrze, że tego nie widziałam, bo bym zawału dostała. Jesli chodzi o gadanie, to moja z dnia na dzien uzywa nowych slow. Teraz na tapecie jest pipi, ale nie mamy pojecia, o co jej chodzi. A ja teraz odpoczywam. Rano mialam przyplyw sil i zrobilam obiad i troche zaczelam sprzatac, ale teraz znowu musze lezec. Juz swiruje od tego obijania. A roboty w domu zamiast ubywac to przybywa. Dobrze, że dzis sobota to męzulek zajmuje sie tym naszym łobuzem
Justina nie świruj, tylko korzystaj ile możesz z chwil obijania, bo już niedługo się zacznie!!!!
A filip przesłodko mówi "pupa"
Iwasz a Ty masz już zaklepane miejsce w Dziwnowie, bo my jechaliśmy w ciemno i trafiliśmy do Dziwnowa niedaleko kościółka na ul.Kościelną (pierwszy dom od kościoła) mieliśmy 50m do morza.
Pokoik był trochę ciasny, ale fajny jeden minus bo kuchnia i lodówka były na korytarzu. Julka też niewiele mówi np. na wuja woła [użytkownik x], Justina moja Julka na długopis mówi pipi.
Basiu ja już sobie w marcu zaklepałam Ośrodek "na wydmie", domek bliźniak.
A kiedyś mieszkałam też w domku koło kościoła on był pierwszy od wejścia na plażę.
Justyna, a Ty tu tak nie oszukuj, że nigdzie nie jedziesz. No chyba, że faktycznie...
Moje dziecko nie mówi w tej chwili nic poza tata, dzidzia i je (jest). Mówił kilka innych słówek, ale widocznie zapomniał na jakiś czas. Poza tym wiecznie wszystko pokazuje palcem i woła "yyy". Szczególnie upodobał sobie reklamę Danio "mały głód". Wtedy jakby mógł, to by wydłubał ekran palcem. Emma Ty chyba chcesz, żebym zaraz urodziła. Takie widoki. Chyba naprawdę chcesz, żebym cię odwiedziła. Gdybym tylko lepiej się czuła, to już wsiadłabym w samolot. Justina, no pewnie, że bym chciała! Tak "o" sobie nie zapraszam. Tylko kurka wodna, żadna ciotka forumkowa nie chce przyjechać A tak w ogóle, to dbaj o siebie i wypoczywaj ile się da! Jeszcze się naganiasz za dwójką brzdąców. I posiedź jeszcze w dwupaku przynajmniej z 90 dni Dzisiaj np. sprawdzala czy kupa psa jest miekka. No tego to moje dziecko jeszcze nie wynalazło! Ale...pewnie wszystko przed nami Chociaż z drugiej strony, tutaj bardzo rzadko "taki widoczek" można zobaczyć. Szwedzi bardzo tego pilnują, żeby na trawnikach, w parkach, na chodnikach i ogólnie wszędzie, każdy sprzątał po swoim pupilu i żeby było czysto. Justina, u nas "pipi" to naśladowanie odgłosów myszki I moje dziecko do czyścioszków też nie należy! Codzienna wymiana garderoby od stóp po głowę, to normalka. Po przedszkolu to samo! Nie "szczuj" Kobieto takimi dobrociami (dżem z czereśni z czekoladą)!! Normalnie aż ślinka leci na samą myśl! I bardzo proszę o przepis. Iwasz, chcielibyśmy kieeeeedyś. Jak staniemy na nogi finansowo, jak firma mojego M. zacznie normalnie funkcjonować, jak już będziemy mieli drugiego maluszka i jak będzie nas w końcu kiedyś stać na kupno domu..., itd. Tam na północy w stosunku do reszty Szwecji są baaardzo tanie domy i w takich pięknych miejscach, że szok. Tylko ludzi bardzo mało... Ale za to przyroda wynagradza wszystko! Więc, może kiedyś... A! I pozdrów Męża Może naprawdę kiedyś umówimy się i przyjedziecie na jakieś wakacje?! Basiu, Julcia fajowa!! I widzę, że pogoda na urlopie Wam się udała Nella mówi: mama, tata, baba, dziadzia, dzidzia, lala, ogórek, arbuz, woda (ostatnia nowość, ale wymawiana jako: "boda"), , am (jeść), aaa (spać), bum bum (auto), dada (spacer, iść na dwór, jechać gdzieś), papa (jak się żegna), błe (co oznacza: Miś ) i dużo wyrazów określających zwierzątka (ale to zazwyczaj odgłosy przez nie wydawane). Acha - i mucha, to: "pfy" Coś tam jeszcze było, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć. U nas lało cały dzień Ta pogoda w tym roku jest straszna! W czwartek przyjeżdżają moi rodzice i mam nadzieję, że jednak trochę się poprawi i będziemy mogli gdzieś sobie pojeździć, albo przynajmniej pospacerować. Bibi widzę (czytam), że tu jakieś "ukryte" plany spotkaniowe się szykują Proszę tylko później ładną sesję zdjęciową przedstawić koleżankom Edit: literówka
Emma, szykują się. Rocznica już minęła od ostatniego spotkania. Nie wiem czy ta kobieta da radę z "bagażem" przyjechać. Przymuszać nie będę, żeby nie mieć na sumieniu. W ostateczności sama się wybiorę w górskie okolice.
To dopiero w sierpniu. Tu nie szczuj tymi przyjazdami, bo jak się wszystkie zjadą, to Ci się odechce.
Emma fakt kraj widkli piekne ale to nie dla mnie bo ja niestety z tych cieplolubnych a Ty caly czas mowisz ze ciepla brak ale tak na tydz kto wie moze i ja sie kiedy skusze
no prosze jak twoja cora juz pieknie mowi kiedy i moja zacznie To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|