Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Monia, cwana ta Twoja młodsza pociecha Ciekawe od kogo tego wszystkiego się uczy?? Nasza nie jest zazdrosna. Jak się przytulamy to albo sobie tylko zerknie albo włazi do nas żeby ją też przytulać.
Justyna, to wypoczywaj ile siÄ™ da.
U nas dzisiaj od rana leje. Koszmarna pogoda, koszmarny nastrój. Ale przecież jutro będzie lepiej.
Bibi:-)
Sat, 05 Sep 2009 - 15:37
U nas też pogoda koszmarna. Szymek wstał dzis o 5.30 i zasnął dopero teraz. Najgorsze jest to, że strasznie się męczył i nawet teraz przez sen coś popłakuje. Nie wiem co mam o tym myśleć.
Justina
Sat, 05 Sep 2009 - 17:37
Pogoda u nas zmienna. Było słońce, teraz się zachmurzyło.
Nawet nie wiedziałam, jak bardzo potrzebuję odpoczynku. Normalnie czuję, jak całe napięcie, stres, nerwy ze mnie złażą. Nic nie muszę robić, chociaż nadrabiam zaległosci, na które nie miałam nigdy czasu i natchnienia, np. opisałam sobie wreszcie poród Juliny. Miałam tylko strzępy informacji i opisałam sobie to bardziej dokładnie na pamiątkę. Fajnie będzie się to czytać za parę lat. Juniora poród muszę opisać bardziej na świeżo. Zaraz będę nadrabiać zaległosci filmowe, a w między czasie poluję na allegro na parę ubranek dla dzieci.
Moje cudaki są już u dziadków. Julina nawet na razie nie tęskni. Babcia zapytała się gdzie jest mama i córa stwierdziła, że papa. Chyba lepiej to znosi niż ja, bo ja już zdążyłam oglądać album z jej zdjęciami. Trzeba popracować nad odcięciem pępowiny
monia2007
Sat, 05 Sep 2009 - 19:09
CYTAT(martka1977 @ Sat, 05 Sep 2009 - 12:45)
Monia, cwana ta Twoja młodsza pociecha Ciekawe od kogo tego wszystkiego się uczy??
No właśnie ciekawe,bo w domu nikt nikomu piąchą nie grozi. Mela do tej pory nie była zazdrosna,jakos niedawno jej się odwidziało. Natomiast sama nas całuje ile wlezie.
Justina
Sun, 06 Sep 2009 - 09:05
Ale dziś cudny dzień. Już nie pamiętałam, że można spać 7 godzin bez żadnej pobudki. Koło 7 poszłam pierwszy raz do toalety, ale wróciłam jeszcze do łóżka. Jakoś dziwnie tak, że nikt mnie nie budzi. Nawet moje cudaki nie dzwonią, wiec sama co parę godzin sprawdzam, co u nich i jestem w szoku. Córa tylko w nocy wołała mama, a jak nie było mamy, to baba wystarczała. Na punkcie bratanicy ma fioła. Cały czas chodzi i patrzy co robi mała dzidzi. Głaszcze ja po rekach, kocyku, pokazuje wszystkim, że maja być cicho. Maz musial od rana isc juz z nia na podworko, bo nie daje malej spac, a babci robic. Normalnie jakbym słyszała nie o swoim dziecku. Dobrze wróży, jak trafię do szpitala. Ciekawe, jak zareaguje na mnie, jak wróci wieczorem do domu.
Bibi:-)
Sun, 06 Sep 2009 - 17:35
Fajnie Justynko, że mogłaś trochę wypocząć. Julka może się czasem na Ciebie gniewać jak wróci i będzie Cię ignorować, ale szybko jej minie. Grunt, że M. daje sobie radę bez Ciebie.
Moje dziecko to chodzący tajfun. Dziś zbił mi pamiątkę z Irlandii, którą w poniedziałek przywiozła mi teściowa. Wcale tak nisko nie była, a jednak sięgnął....
Justina
Sun, 06 Sep 2009 - 18:03
Bibi Jestem ciekawa reakcji Juliny? Moze nie bedzie tak zle, w koncu to byly tylko dwa dni, a ona sie tam nie miala czasu nudzic.
A ja zaraz urodzę ze śmiechu. Oglądałam własnie ang komedię "Zgon na pogrzebie". Dawno sie tak dobrze nie usmialam na filmie. Polecam, ale może nie w ciąży
martka1977
Sun, 06 Sep 2009 - 23:01
Najważniejsze, że zregenerowałaś trochę siły Justynia. No i dbaj o siebie. Jak widzisz Julka całkiem dobrze sobie radzi więc jak już Kubuś będzie z Wami też na pewno da radę.
Bibi a jak Szymek. Już dzisiaj nie marudził, nie płakał? U nas marudzenie od dwóch dni. Nie to że ciągle ale jak ją zaczną boleć te rosnące zębole to masakra. Dzisiaj pół dnia tylko na rękach i przytulaniu i gryzieniu w międzyczasie wszystkiego, co może przynieść ulgę.
Viki, Melka sto lat dla Was.
I jutro znowu do pracy. Ależ mi się chce........... i jeszcze mam zajęcia z wyjątkową klasą. W piątek tak mnie dziewczątko lat 11 zwyzywało, że nie wiedziałam na jakim świecie żyję.
Bibi:-)
Mon, 07 Sep 2009 - 00:16
Martka, współczuję takich uczniów....na innym forum, na którym się udzielam też jest kilka nauczycielek i mają podobne przejścia. Ciągle opisują przyjemności lekcyjne...aż strach pomyśleć co czeka nasze dzieci i jakie one będą. Myślę jednak, że to często wina rodziców.
Szymek dziś był nawet w miarę. On chyba świrował przez pogodę, bo oprócz piątek ma wszystkie zębale od chyba dwóch miesięcy. Jednak dziś w ciągu dnia znów nie spał i widzę, że coraz częściej się to zdarza. Tulaski dla Madzi.
klekotka
Mon, 07 Sep 2009 - 10:23
Witam poniedziałkowo Ja nadal w domu bez neta szlag by to trafił
Co do nie-spania w ciągu dnia, to przez cały weekend Nadula w ogóle nie miała drzemki w ciągu dnia. Co prawda długo spaliśmy bo do 11.45 (nie pamiętam od kiedy), ale w ciągu dnia juz jej nie kladłam, bo znowu by do nocy buszowała Trójki dolne sa tuz przed przebiciem, nocki generalnie przespane, więc nie ma co narzekać. Oprócz kataru który przypałętał się w sobotę, ale mam juz zadziałał i mam nadzieję, że nie powróci
Justina dobrze, że wypoczęłaś. Na pewno przyda ci się "na zaś", choć wiem sama po sobie, że nie da się wyspac i odpocząć na zapas
martka nie zazdroszczę Ci atrakcji z "młodzieżą". Pozostaje Ci pocieszyć się, że nie jesteś pierwszą i ostatnią...., bo najpierw należałoby chyba jednak przeprowadzić reformę rodziców tych dzieciaków...
Justina
Mon, 07 Sep 2009 - 17:11
Stawiam cos dobrego za 21 miesiecy mojego cudaka
Jestem po wizycie u lekarza. I nie jest tak zle. Rozwarcie jest na dobry centymetr. Myslalam, ze bedzie wiecej. Na usg wyszło, że wod nie przybywa, a nawet troche spadlo mniej wiecej 17, ostatnio na tym usg bylo 20. Od razu lepiej mi sie zrobilo. I dalam rade nawet dojsc do przychodni dwa km spacerkiem z wozkiem. Ale krocze mnie boli i brzuch nisko, że modlę się o kazdy dzien. Do donoszenia zostało 18 dni. Jakos trzeba mocniej zacisnac nogi. Plan mam taki, że Junior rodzi się 25 w piatek po poludniu. Cora jest wtedy ze szwagierka, a maz dzielnie towarzyszy mi przy porodzie. W sobote przyjedzie moja mama i pomoze przy corce, a w niedziele moge swietowac orginalnie urodzinki. Nie bede musiala robic imprezy A w poniedzialek do domu i cieszymy sie nowym dzieckiem. Ach te hormony przewracaja mi w glowie
Moje cudaki odsypiaja wczorajsza impreze. Julina usnela przy obiedzie, maz zaraz po nim. A ja mam czas dla siebie.
Jak jechałyśmy dzisiaj do lekarza mijała nas listonoszka. Okazało się, że ma dla nas dwie wielkie przesyłki. Nie zmieściły sie do koszyka pod wozkiem i Julina dzielnie trzymała je na kolanach Fajnie to wygladalo.
Martka Nie zazdroszcze takich uczniow. Ja mimo ze pedagog za zadne skarby swiata nie chce pracowac w dzisiejszej szkole.
Bibi:-)
Mon, 07 Sep 2009 - 21:06
Fajnie, że jest lepiej z wodami i w ogóle nie najgorzej. Na pewno dotrwasz.
martka1977
Mon, 07 Sep 2009 - 21:11
No to za JulkÄ™ A Ty trzymaj mocno nogi i niech KubuÅ› jeszcze tam trochÄ™ pomieszka.
Co do pracy, no cóż. Ja jednak jestem nauczycielem z powołania. Kocham swoją pracę, uwielbiam pracować z dzieciakami. Ale czasami są takie chwile, że odechciewa się wszystkiego. W jednym macie rację: najpierw trzeba by wychować niektórych rodziców.
klekotka
Tue, 08 Sep 2009 - 09:39
Justina suepr! Wreszcie jakies pomyślne wieści. Oby Kubol wytrzymal jeszcze te 18 dni. A plan całkiem dobry
A ja od wczoraj jestem zawalona. Katar, kaszel i drapiące gardlo. M dziś od rana tez narzeka. Myleby na Nadulę nie przeszło
Bibi:-)
Tue, 08 Sep 2009 - 13:39
CYTAT(klekotka @ Tue, 08 Sep 2009 - 09:39)
Justina suepr! Wreszcie jakies pomyślne wieści. Oby Kubol wytrzymal jeszcze te 18 dni. A plan całkiem dobry
A ja od wczoraj jestem zawalona. Katar, kaszel i drapiące gardlo. M dziś od rana tez narzeka. Myleby na Nadulę nie przeszło
To coś panuje już od jakiegoś czasu. Mój M. i Szymek kaszlą ile wlezie, a osłuchowo są czyści...Mnie wczoraj zaczęło drapać.
Emma24
Tue, 08 Sep 2009 - 16:30
CYTAT(Bibi:-) @ Tue, 08 Sep 2009 - 13:39)
To coś panuje już od jakiegoś czasu. Mój M. i Szymek kaszlą ile wlezie, a osłuchowo są czyści...Mnie wczoraj zaczęło drapać.
A ja myślałam, że to tylko ja mam teraz to "szczęście".... Od wczoraj czuję się, jak "wywłoka" Katar taki, że cały czas chusteczki muszą być w pogotowiu i do tego jeszcze stan podgorączkowy. Skąd to się u mnie wzięło, to nie mam zielonego pojęcia. Mam tylko nadzieję, że szybko przejdzie. Leczę się domowymi metodami, bo nawet nic, co mogłabym brać w ciąży nie mam. A tak w ogóle, to wiecie, czy można coś stosować na gorączkę będąc w ciąży?
Klekotko, Bibi - obyście Wy i Wasze rodzinki szybko wróciły do zdrowia.
Justina bardzo się cieszę, że u lekarza ok. I trzymam kciuki, żeby Kubuś jeszcze posiedział u mamy w brzuszku tyle, co trzeba!!!
Martka siły w pracy i jak najmniej takich sytuacji.
U nas dzisiaj bardzo ładny dzień. 18 stopni i słoneczko. Ostatnio prawie cały czas padało i było ok. 14 stopni w dzień!
Aaaa... i nowinka z Nellkowego przedszkola - jak dzisiaj mój M. był ją odebrać, to zobaczył, że rozłożono dzieciakom basen i większość w najlepsze się kąpała!!! Tylko te trochę młodsze nie wchodziły do basenu, a latały wokół na bosaka i bawiły się wodą. Ale co się dziwić - w końcu to dzisiaj "aż"(!) 18 stopni w Szwecji we wrześniu hihi Jakby moja babcia to zobaczyła, to chyba zawału by dostała
Edit: literówka
Saskia
Tue, 08 Sep 2009 - 19:13
CYTAT(Emma24 @ Tue, 08 Sep 2009 - 15:30)
A tak w ogóle, to wiedzie, czy można coś stosować na gorączkę będąc w ciąży?
na pewno można paracetamol szybkiego powrotu do zdrowia życzę
Bibi:-)
Wed, 09 Sep 2009 - 08:27
Emma, zdrówka życzę. Oprócz czegoś na gorączkę jesczze domowe sposoby polecam, które na pewno Ci nie zaszkodzą. Płukanie gardła itp. Poza tym ja moich domowników poję od kilku dni mieszanką miodu, wody letniej i cytryny. Wodę (nie gorącą) i miód mieszam dzień wcześniej, bo podobno jak odstoi to ma więcej właściwości.
Emma24
Wed, 09 Sep 2009 - 08:57
Dzięki Dziewczyny!!
Bibi - no właśnie też tak o tym słyszałam (o tej mieszance). Swego czasu nawet nam to mama w domu robiła w okresie przeziębieniowym. Muszę sobie dzisiaj taką "miksturkę" przyrządzić!
A teraz uciekam do miasta na zakupy i po odbiór okularów (w ostatnim czasie 2 pary mi się zepsuły ).
Miłego dnia i do później!
klekotka
Wed, 09 Sep 2009 - 11:13
CYTAT(Bibi:-) @ Wed, 09 Sep 2009 - 09:27)
Emma, zdrówka życzę. Oprócz czegoś na gorączkę jesczze domowe sposoby polecam, które na pewno Ci nie zaszkodzą. Płukanie gardła itp. Poza tym ja moich domowników poję od kilku dni mieszanką miodu, wody letniej i cytryny. Wodę (nie gorącą) i miód mieszam dzień wcześniej, bo podobno jak odstoi to ma więcej właściwości.
To my z M. "kurujemy" się herbatką z rumem a noc zaaplikowałam sobie fervex i dzisiaj jest znacznie lepiej. Pozostal jeszcze katar
Emma gdy podejrzewałam, że jestem w ciąży i tez mnie "brało" to zrobiłam sobie miksturę z 3 ząbków czosnku, pół cytryny i miodu. Ohydne, ale pomogło . Zdrówka życze dla Ciebie i dzidziola
Bibi:-)
Wed, 09 Sep 2009 - 14:24
Emma, ja też dziś jadę odebrać okulary, bo poprzednie Szymek mi skutecznie "unieruchomił". Na szczęście miałam je ubezpieczone, więc zapłacę tylko 50 zł.
Emma24
Thu, 10 Sep 2009 - 11:11
Dzień doberek
U mnie dzisiaj tak piękne słoneczko, że aż przypływ sił i zaraz zabieram się za sprzątanie.
Oj Klekotko na to połączenie czosnku, miodu i cytryny na razie nie potrafię się odważyć Mam nadzieję, że mi przejdzie bez tego.
Bibi to okulary można ubezpieczyć? Pierwsze słyszę (no, ale w sumie w dzisiejszym świecie można już ubezpieczyć chyba wszystko...) Były jakoś specjalnie drogie, czy może kupione u jakiegoś dobrego optyka i to dlatego? Ja szukałam nowych okularów dosyć długo. Z tego powodu, że ceny zazwyczaj zaczynają się tutaj od 1500 koron w górę/za 1 szt. okularów! (czyli w granicach - 600 zł) W końcu już całkiem zrezygnowana weszłam do kolejnego optyka i okazało się, że można tam kupić okulary już od 399 koron (ok. 160 zł) i to w całości - wliczone są nowe oprawki, szkła oraz wstawienie. I nawet modele nie były takie złe
Justina wszystko w porządku? Mam nadzieję, że jeszcze jesteś w dwupaku?
Dziewczyny, kiedy Marti wraca do Włoch? Brakuje mi tutaj jej pisania i wesołej buźki Viki....
SÅ‚onecznego dnia!!!
Faro
Thu, 10 Sep 2009 - 13:11
Ja jako że przelotem, to dzisiaj tak egoistycznie tylko o nas, ale musicie mi wybaczyć. Do końca wrzesnia jestem na wygnaniu bez neta; mam nadzieję że od października wrócimy do swojego domku.
A teraz nasze wieści: będzie druga dziewczynka czujemy się świetnie i oby tak dalej Duśka dzielnie zaznajamia się ze żłobkiem, na razie chodzimy razem z nią choć były już dwie próby zostawienia jej samej na godzinkę, niestety łzawe. Dzisiaj i jutro siedzimy w domu bo oczywiście przytargała juz jakąś infekcję - kaszle tak szczekająco i trochę z nosa leci, ale co się dziwić. Kilkoro dzieci w żłobku przychodzi codziennie ugilane po szyję. Do lekarza nie chce mi się lecieć, poleczymy sie domowymi sposobami i homeopatycznie. Mam nadzieję że do poniedziałku jej przejdzie (byle nie na mnie )
Justina, trzymam kciuki, a Ty trzymaj nogi razem
Emma24
Thu, 10 Sep 2009 - 13:42
Faro wielkie gratulacje!!!! Widzę, że wiadomość o dziewczynce dała Ci dużo radości
Zdrówka dla Iduśki! Oby szybko jej przeszło. Tak to niestety jest zawsze na początku z przedszkolami. Ale już niedługo się uodporni i wirusy tak szybko nie będą się czepiały
Ja szykujÄ™ siÄ™, bo zaraz mam autobus - jadÄ™ po NellÄ™ do przedszkola. Dzisiaj ja jÄ… odbieram.
Do później!
Bibi:-)
Thu, 10 Sep 2009 - 13:54
Faro, fajnie, że będzie druga Laseczka. Gratulacje! Co do infekcji, to zdrówka dla Idzi i dla Ciebie profilaktycznie też. Na pocieszenie dodam, że gdzieś wyczytałam, że podobno dziecko musi przejść 30 infekcji żeby zdobyć odporność dorosłego człowieka. Czytałam to chyba na listopadówkach. I każdy antybiotyk zwiększa tę ilość o 5. Emma, okulary mam normalne z antyrefleksami ( do kompa). Kupiłam je tutaj. Mają roczne ubezpieczenie automatycznie przy zakupie w Generali i do tego 3 lata gwarancji.
Marti, chyba już powinna być.
klekotka
Thu, 10 Sep 2009 - 14:56
Faro gratuluje drugiej dziewuszki. To M. będzie rodzynkiem w rodzinie
martka1977
Thu, 10 Sep 2009 - 18:11
Faro, ogromne gratulacje!!!!!! Dziewczynki są the best. No i zdrówka.
Emma, i dla Ciebie zdrówka.
Marti ma jutro wyjeżdżać więc na początku przyszlego tygodnia powinna być już tutaj. Marti - a dla Ciebie wielka buźka za fajne spotkanie, dobrze, że mogłyśmy się spotkać.
U nas dzisiaj słoneczko grzeje cudnie. Więc wysyłam go po trochu dla każdego.
Justina
Thu, 10 Sep 2009 - 19:06
Emma Dalej w dwupaku, ale mam dola i nie chce mi sie pisac. Dobija mnie ta ciąża, rozbrykana Julina i strach jak sobie poradzimy. Chyba mam depresję przedporodową. A nogi to jeszcze dwa tygodnie dobrze muszę zaciskac. Tylko jak to robic, jak 3 nocka mam z glowy. Julina dostaje takiej histerii w srodku nocy, ze godzine trwa jej uspokajanie. Potem laduje w moim lozku a ja mam nocke z glowy. Czekam na jutrzejszy dzien, bo bedzie mezulka zmiana warty w opiece nas Julina (on z racji ze wstaje wczesniej do pracy musi sie wyspac, ale w weekendy ja nadrabiam spanie Ona juz coraz bardziej przezywa zblizajace sie zmiany i to mnie tez dobija. Moze niepotrzebnie zdecydowalismy sie na drugie dziecko. Ale w sumie jak nie teraz to kiedy?? Nigdy nie ma dobrego czasu.
Faro Gratuluję drugiej córeczki. Fajny babiniec bedziecie mieli. Nastepny razem moze bedzie chlopak Duzo zdrowia dla Idusi.
Bibi Dobrze, że mialas ubezpiecozne okulary. Mi Julina zniszczyla kolejna pare, ale nowe dopiero chce zrobic po porodzie, że musze się jeszcze pare tygodni pomeczyc.
Bibi:-)
Thu, 10 Sep 2009 - 20:07
Martka, u nas też pięknie, ale przechwyciłam trochę twojego słoneczka i zostawiłam sobie na jutro.
Justyna, przemęczycie się i potem będziecie mieć fajnie. Teraz niestety czeka was ciężki okres, ale jak sobie wszystko szybko poukładacie, to na pewno dacie radę. W razie czego Julę wyślijcie w paczce do Poznania na wakacje.
Wracam do moich chłopaków poturlać po łóżku.
monia2007
Thu, 10 Sep 2009 - 20:33
Faro gratuluje drugiej dziewczynki. Zobaczysz jak jest fajnie mieć 2 córy!!!Wiem,co mówię
Justynka z dwojga złego lepiej depresja przed- niz poporodowa.Ale nie zyczę żadnej. Ja ani przed ani po,ale dopiero przeszłam coś w tym rodzaju.Trzymaj się.
monia2007
Thu, 10 Sep 2009 - 20:34
CYTAT(klekotka @ Thu, 10 Sep 2009 - 13:56)
To M. będzie rodzynkiem w rodzinie
Klekotko fajnie jest takiemu rodzynkowi.
Emma24
Thu, 10 Sep 2009 - 21:24
Martka dzięki
Justynko nie martw się na zapas. Na pewno dacie radę! Może spróbujcie na początku, po porodzie, zorganizować na kilka/kilkanaście dni kogoś (typu - mama, siostra, itp...), kto Wam trochę pomoże i chociaż Julką troszkę się zajmie. Żebyś mogła być przy Maluszku i nie musiała myśleć i zastanawiać się, co jeszcze trzeba zrobić w domu, kiedy ugotować obiad, wstawić pranie, itd...
Co do nocnych pobudek, to mieliśmy to samo z Nellką niedawno. Nie wiem, dlaczego, nagle zaczęła budzić się w nocy i na nic zdawały się nasze wysiłki, żeby z powrotem usnęła. Albo siedzieliśmy przy jej łóżeczku prawie godzinami, albo w końcu kapitulowaliśmy i braliśmy ją do siebie. Teraz przestawiliśmy jej łóżeczko obok naszego tak, że nawet nie muszę do niej wstawać w nocy, wystarczy tylko wyciągnąć rękę i ją przykryć, podać smoczka, albo głaskać (dopóki nie uśnie). I nie wiadomo, kiedy - histerie, jak ręką odjął, minęły. Rozumiem, że u Ciebie bierze się to z tego, że Julka widzi, czy wyczuwa zmiany, które się szykują. Tak się zastanawiam, jak to u nas będzie, jak Nella pojmie, że jeszcze trochę i nie będzie jedynym dzieckiem w tym domu...
Uciekam, M. w końcu wrócił z pracy
Dobrej nocki!
Justina
Thu, 10 Sep 2009 - 21:45
Dzięki dziewczyny za wsparcie.
Emma Z pomoca bedzie ciezko. Maz bierze 2 tygodnie urlopu jak urodze, glownie zeby zajac sie Julina. Potem mama kilka dni swojego. A tak to musimy sobie jakos radzic sami, w sumie tak jak do tej pory. Wiem, że bedzie dobrze. Najgorsze pierwsze dni, ale damy rade. Najwazniejsze, zeby Kubol byl zdrowy i zebysmy za dlugo nie byli w szpitalu.
Saskia
Thu, 10 Sep 2009 - 21:50
CYTAT(Justina @ Thu, 10 Sep 2009 - 18:06)
Ona juz coraz bardziej przezywa zblizajace sie zmiany i to mnie tez dobija. Moze niepotrzebnie zdecydowalismy sie na drugie dziecko. Ale w sumie jak nie teraz to kiedy?? Nigdy nie ma dobrego czasu.
Justina, będzie dobrze, na początku pewnie niełatwo, ale potem dzieciaki złapią fajny kontakt dzięki niedużej różnicy wieku w rodzinie mamy dwa niemowlaki z rodzeństwem starszym o niecałe 2 i niecałe 1,5 roku - oba starszaki na razie zachwycone maluchami , fakt że ich mamy mają na razie pomoc babć, ale generalnie wszyscy mają się nieźle jak ostatnio popatrzyłam na Tosię zachwycającą się dwutygodniowym kuzynem, to pomyślałam, ze może wcześniej niepotrzebnie bałam się różnicy wieku mniejszej niż 3 lata trzymaj się i już zacznij korzystać z pomocy kogo się da powodzenia
klekotka
Fri, 11 Sep 2009 - 09:40
Justina Ty mi sie tu nie załamuj zawsze znajdzie się "coś" co odwiedzie nas o decyzji o kolejnym dziecku: a to praca lub jej brak, a to kasa, a to inne obowiązki. Pomysl sobie w jakiej jestes komfortowej sytuacji - nie masz przeciez bliźniaków!
CYTAT(monia2007 @ Thu, 10 Sep 2009 - 21:33)
Ja ani przed ani po,ale dopiero przeszłam coś w tym rodzaju.Trzymaj się.
Nie przesadzaj. To ja chyba mam ostatnio wiecznÄ… depresjÄ™
CYTAT(monia2007 @ Thu, 10 Sep 2009 - 21:34)
Klekotko fajnie jest takiemu rodzynkowi.
To mój M. tez "prawie" rodzynek w domu, ale chyba nie jest mu tak fajnie
Bibi:-)
Fri, 11 Sep 2009 - 13:07
Klekotko, jak teściowa?
klekotka
Fri, 11 Sep 2009 - 13:24
CYTAT(Bibi:-) @ Fri, 11 Sep 2009 - 14:07)
Klekotko, jak teściowa?
Generalnie chyba jest bardzo słaba, bo często narzeka, że np. nie miała sily umyć głowy Poza tym ma juz wyniki badań, z których oczywiście ja nic nie rozumiem (chyba jednak podejrzenie marskości wątroby). M. zarejestrował ja do hepatologa (specjalista "od watroby"). oczywiscie prywatnie, bo na NFZ w tym roku juz nie ma terminów, a poza tym w Poznaniu jest tylko 1 lekarka z tą specjalizacją i terminy do niej na wizyte prywatną to ok. 3 tygodnie
Dziewczyny - czemu nic nie piszecie? Gdzie sie podziała iwasz? Te ciężarne z dolegliwościami i "na ostatnich nogach" obejmuje usprawiedliwienie
Beti_24
Fri, 11 Sep 2009 - 14:18
Hej wam dziewczyny, nie wiem jak u was ale mój Kacper strasznie ostatnio się rozbrykał wogóle mnie niesłucha, na wszystko reaguje złością ,mam nadzieje że to przejściowe bo już dłużej niewytrzymam hehe:)
Bibi:-)
Fri, 11 Sep 2009 - 18:20
Beti, podobno norma. Lepiej za bardzo nie ulegać, bo za jakiś czas wejdą nam na głowy nasze dwulatki.
Klekotko, zdrówka dla teściowej. Nie wiem czy mogę zapytać...ale raz kozie śmierć. Planujecie maleństwo czy jeszcze za wcześnie?
Justina
Fri, 11 Sep 2009 - 19:14
Ja wyspalam sie wreszcie, bo Julina grzecznie spala. Dzisiaj spakowalam torbe do szpitala. Zostalo jeszcze dorzucic pare drobiazgow, ktore spisalam sobie na kartce, jakbym miala zapomniec. Nie moge uwierzyc, ze juz blizej niz dalej. Jak patrze na te male ubranka to przy Juliny ciuchach sa one mikroskopijne.
Beti Moja jest rozbrykana na maksa. U nas tlumaczymy to tym, że pozwalamy jej na wiele rzeczy, zeby nie czula sie odrzucona, ze ciagle tylko dzidzi i dzidzi. Chociaz dzisiaj mnie zaskoczyla. Ogladalysmy film o uspokajaniu niemowlat. Dzidzius byl owiniety w kocyk. I moj cudak wymyslil, ze swojego Makke Pakke bedzie tak obwiazywac w pieluszke. I tak ma swoja dzidzi, glaszcze, kolysze ja, kladzie do swojego lozeczka.
Zdrowka Dla tesciowej klekotko.
martka1977
Fri, 11 Sep 2009 - 21:19
Justina, rzeczywiście szybko to zleciało. A ja cały czas pamiętam jak pisałaś z Juliną w brzuszku, że pichcisz całymi dniami i robisz zapasy jedzenia na czas po porodzie. A tu za chwilę mały Kubuś będzie z Wami........ Będzie dobrze. Powoli wszystko sobie poukładasz. Trzymam kciuki za jeszcze parę dni w dwupaku.
Madzia przyzwyczaiła się do mojego wychodzenia do pracy. Nianię polubiła strasznie i mówi na nią "baba" a nie pani. No i dużo już "opowiada" o tym co robiły. Więc jestem spokojna.
A to moje dziecię tydzień temu:
I dzisiaj - po czorajszej wizycie u fryzjera:
U fryzjera było super. Magda siedziała bardzo grzecznie na kolanach, bawiła się szczotką i grzecznie zamykała oczka kiedy pani obcinała grzywkę
Beti_24
Sun, 13 Sep 2009 - 13:19
Justina mój Kacper też jest fanem Makii Pakii i ApsiDejzi hihih nawet z nim oglądam tą bajkę,i wtedy nic go nie oderwie od telewizora, taki wpatrzony... Kacper też mnie czasem zaskakuje jest bardzo rozbrykany i wszędzie go pełno ale teraz ja wstanie rano to idzie do nas do łóżka i całuje po kolei ,potem idzie do cioci do drugiego pokoju no i babci też musi dać buzi a jak prędzej babcia wyjdzie do pracy, to jej szuka wszędzie Dzieciaczki są różne ale jakby były takie spokojne cały czas to byśmy nie wiedziały że mamy dzieci no nie Buziaki dla wszystkich..
marti26
Sun, 13 Sep 2009 - 21:41
Witajcie!!! Wreszcie jestem wrocilismy wczoraj o 22 .podroz przebieglanam spokojnie i Vikusia zniosla ja b dzielnie.dzis caly dzien rozpakowywanie .mala wreszcie usnela wiec mam chwilke by sie przywitac i nadrobic zaleglosci
Bibi:-)
Sun, 13 Sep 2009 - 22:04
Witaj Marti, fajnie, że już jesteś. Martka, Madzia śliczniutka w nowej fryzurce.
marti26
Sun, 13 Sep 2009 - 22:38
nadrobilam Justyna gratuluje synka!!!!
martka swietne fotki z urlopu i sliczne zdjecie Magdusi w nowej fryzurce oraz wielki buziak dla Was strasznie sie z Vikusia cieszymy ze moglysmy was poznac .Viki codziennie oglada zdjecia i pokazuje na Magdusie i smieje sie i mowi lala.
Iwasz Saskia super zdjecia
Monia fajne lozeczko i brawo dla Melki zanocnikowy sukces
Bibi fajne fotki i jaki Szymejjuz duzy
witam rowniez serdecznie nowa kolezanke
EmmaWIELKIE GRATULACJE I SPOKOJNEJ CIAZY CI ZYCZE
faro gratuluje 2 coreczki
klekotko duzo zdrowka dla tesciowej
a co u nas urlop zlecial blyskawicznie.victoria wypoczela na maksa.u dziadkow raj wstawala i od razu na dwor.dziadek zrobil malej piaskownice zalozyl hustawke.dla malej raj bo sama mogla sobie otworzyc drzwi i juz byla na dworze.u cioci kolejna radosc bo zwierzatka ukochala sobie konika i tylko otwierala oczka juz do niego biegla sprawdzic czy nie uciekl ze stajni.pozniej sprawdzala jak ma sie reszta zwierzatek ze slownictwem nadal stoimy coz kiedys wkoncu zacznie mowic tzn mowi caly czas ale po swojemu no i te kilka wyrazow i wiele po 3 literki ale jak stwierdzili dziadkowie i moja kuzynka doskonale mala da sie zrozumiec bo "wytlumaczy"co chce tesciowa widzialam a dzien dobry na dowidzena zbraklo mi sil a teraz ide spac bo na oczy ledwie widze
klekotka
Mon, 14 Sep 2009 - 09:42
martka Madzia śliczniutka w nowej fryzurce. az zaczęłam się zastanawiać, czy Naduli nie "obgnybać"?
CYTAT(Bibi:-) @ Fri, 11 Sep 2009 - 19:20)
Nie wiem czy mogę zapytać...ale raz kozie śmierć. Planujecie maleństwo czy jeszcze za wcześnie?
Poki co lekarz powiedział:"lepiej, żeby do końca roku Pani nie zachodziła w ciążę..." 3 cykle mam odczekać a potem kontrola - pewnie zadecyduje czy dać zielone światło
Beti_24
Mon, 14 Sep 2009 - 11:33
martka1977 śliczne zdjęcia.mała jest prześliczna Justyna gratuluje U nas dzień jak codzień, Kacper zaczyna mi jeść normalnie ,byliśmy u lekarza i troche przytył więc już się przestałam tak martwić
martka1977
Mon, 14 Sep 2009 - 20:39
Marti, witaj!!!!!!! Mówieniem Viki nie przejmuj się bo dzieci dwujęzyczne zaczynają mówić kilka miesięcy później. Muszą sobie w końcu poukłaadać i posegregować te dwa różne języki.
A Madzia nauczyła się ostatnio mówić "kocham". Najsłodsza jest, kiedy rano włazi do łóżka, łapie mnie albo m. za szyję i tak fajnie mówi "koam". Sama słodycz
Klekotko, ja już nie mogłam znieść tych "kłaczków" Magdy. Wszystkie spinki jej spadały, z tyłu zawsze jakieś takie nie wiadomo jakie. No i podjęliśmy radykalną decyzję coby te jej słabiutkie blond włoski trochę wzmocnić.
Bibi:-)
Mon, 14 Sep 2009 - 21:58
Martka, pewnie miała taki puszek. Teraz na pewno będą mocniejsze.
Szymkowi już włoski odrosły i dojrzewamy do decyzji o fryzjerze, bo nie chcę go znów tak mocno golić maszynką. Nie podobał mi się....
Marti, grunt, że Viki umie sięz wami porozumieć. Na wszystko przyjdzie czas. Szymek też tylko pokazuje i woła "eeeeeeeeee".
monia2007
Mon, 14 Sep 2009 - 22:04
CYTAT(klekotka @ Fri, 11 Sep 2009 - 12:24)
Generalnie chyba jest bardzo słaba,
Mojej cioci sie nie udało.Dzis odeszła [*].W czwartek jadę do Chełma na pogrzeb. Klekotko jak najwiecej zdrówka życzę dla Teściowej.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.