To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

LIPCOWE DWULATKI - SŁODKIE TRUSKAWKI, cz. 12

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
Agutka
Alcia acha.. no, ale mi chodzilo o to, by magazyn byl w Warszawie, by samemu moc zawiezc tam paczke.. Skad jest rodzina nie ma wiekszego znaczenia.
Tak w ogole to szkoda, ze tak pozno sie zreflektowalam.. Teraz wszystko na jednej nodze kupujemy.. a tak na spokojnie mozna bylo wybrac rodzine i skompletowac prezenty. No.. ale lepiej pozno niz wcale 06.gif
alcia
Agutka bo to już ostatnie deski ratunku by na nowo warszawę otowrzyć icon_smile.gif I masz racje lepiej późno niż wcale. Paczka na pewno przyniesie wiele radości obdarowanej rodzinie icon_smile.gif
MoniZ
no moj michu chyba jednak zalapal jakies chorobsko 32.gif daje mu juz wit.C, wapno i na nos stosuje oilbas mam nadzieje ze cos to pomoze ale ma juz kaszelek 32.gif
mam nadzieje ze ja nie zalapie od niego bo zawsze tak jesy ze on szybko wychodzi z chorobska a ja sie mecze 2 tygodnie 48.gif juz kazalam krzyskowi kupic mi prenalen taki syrop dla kobiet w ciazy na uodpornienie bo sobie nie wyobrazam teraz byc chora i jechac jeszcze na porodowke z zagunglanym nosem 48.gif

anuszka to witaj w klubie " sasiad twoj wróg" 29.gif


oj dzisiaj troche przedobrzylam z chodzeniem no ale coz cos za cos mialam serie skurczy ale przeszly 13.gif moze dobrze moze zle nie wiem
Agutka
Moje male dostalo dzis dwie dawki Nurofenu i trzeciej juz nie udalo sie podac, bo uspala sie dziecina. Nie spal w dzien, bo nie bylo kiedy go polozyc wiec klapnal wieczorkiem i nawet sie nie rusza taki niezywy. Goraczki nie ma, co najwyzej 37.. wiec nie wiem czy go budzic na ostania dawke czy nie..
Ale ladnie jadl.. ze smakiem.. o dziwo kiwi dzis nie chcial..a i humorek odpisywal.. wiec moze nie bedzie zle. Ani kataru, ani kaszlu.. czyli tak jak wtedy tuz przed wakacjami.. z tym, ze goraczka nie taka wysoka.

Mi sie udalo wieczorem tuz przed zamknieciem sklepow wyskoczyc po pare prezentow dla synka. Jeszcze tylko jutro babcie obskocze i moja chlopine.
Z chlopina to jest problem, bo on ciuchow nie traktuje jako prezenty.. a duzo innych pomyslow nie mam. Stanelo na tym, ze dostanie nawigacje do auta, (ktora sam sobie kupi 29.gif ) a ja dorzuce do tego jakies ksiazki. Koniecznie musze jeszcze zakupic kombinezon na Kuby. Ten zeszloroczny jednak jest za maly, wygladal w nim jak w kondomiku 03.gif Musze poszukac czegos, bo zima zla. Tata w Zakopcu nosil go na barana, ten byl w kurteczce i cale plecki na wierzchu.. 43.gif Musialam naciagac swetry, wciskac w spodnie..

Dobra, koncze.. bo dzis moglabym bez konca.. o 18-tej wypilam kawe... 29.gif
asia_b
Wy tu o szlachetnej paczce... a ja zatrzasnęłam wczoraj drzwi przed nosem jakiejś wolontariuszki. Żałuję oczywiście. Żałuję, że nie wygarnęłam jej dlaczego to zrobiłam 21.gif Laska w pierwszych słowach poinformowała mnie, że wszyscy moi sąsiedzi podpisali listę (czytajcie: wpłacili 20pln), którą oczywiście machnęła mi przed nosem z tekstem "...pani chyba nie chce być gorsza". Bez komentarza.

Dwa dni temu ubraliśmy choinkę. Michał przeżywał to niesamowicie. Bardzo był podekscytowany i zaangażowany. Umieraliśmy ze śmiechu, kiedy wieszał wszystkie bombki prawie w jednym miejscu, na jednej gałązce, na dodatek na samym skraju 03.gif Choinka oczywiście jest jego, Krzyś ma zakaz zbliżania, a jutro Misiek zamierza rozebrać choinkę, bombki spakować do pudełeczek i zawieźć do dziadka i tam ubrać ją znowu icon_smile.gif A gdybyście nie wiedziały, to "choinka rosła w lesie, tam ją tata wyrąbał i przyprowadził do nas", "dziadek pomalował choinkę na cierwono a bombki na zielono". Po tym jak ubraliśmy drzewko Michał zarządził, że mam odkurzyć, bo zaraz przyjdzie Mikołaj i położy prezenty.
Z innych tekstów świątecznych: dzisiaj Michał zaczął sprzątać sam z siebie. Byłam zaskoczona, bo naprawdę przyłożył się, wszystkie zabawki poukładał na pólkach, w szafce i pudełku. Krzyś oczywiście chciał coś chwycić, a Michał w ryk. Ja na to, żeby dał się bratu pobawić, a Michał: "Nieeee, bo jak przyjdzie Mikołaj to się załamie, że tu bałagan". Padłam ze śmiechu.

Agutko oby nic się nie rozwinęło u Was. Zdrowia życzę Kubutkowi.
Moni oj jak ja Ci mocno kibicuję icon_smile.gif Nie mogę się doczekać tego Twojego szkraba!
Joanno sto razy miałam pytać jak układają się Twoje stosunki z szefową? Jeśli chodzi o "ja nie umiem" i tego typu zachowania to u nas jest od jakiegoś czasu podobnie. Zupełnie nie wiem skąd to się wzięło u Michasia. Zakładam, że to przejściowe, że trzeba po prostu chwalić, zachęcać i pokazywać, podkreślać jak samemu się człowiek nie zniechęca z byle powodu jeszcze częściej niż zwykle.
Anuszka Ty to masz wesoło...

Maciejonka
Asiu- w ten sam sposób moi teście zmienili operatora z tp s.a na netię 03.gif myślałam, że spadnę z sofy ze smiechu jak mi powidziała, że oni się przedstawili, że są z firmy telekomunikacyjnej (czyt: telekomunikacja polska s.a)
i też powiedzieli, że wszyscy sąsiedzi podpisali.
Jak wyszli już z umową podpisaną to zadzwoniła do jednej sąsiadi, do drugiej i do nas z wołaniem o pomoc.
Po napisaniu i wysłaniu pisma( przeze mnie -tak to się pisze?- oczywiście, bo dla niej wypełnienie druczku na polecony to kosmos zupełny), zadzwoniła do siedziby i powiedziała jakiemuś (ponoć) głównemu tam, że ich pracownicy kłamią i naciągają 29.gif i tamten ktoś obiecał wyciągnąć konsekwencje. Też mi nowość.

Misiek jak zwykle powalajacy. A Krzyś nie zaczyna już podłapywać słówek?

Moni- kaszel przy katarze to norma. Wydzielina spływa i podrażnia gardło. Może się skończyć na katarze tylko. A jeśli chodzi o wywołanie to chyba pamiętasz, że mąż może być w tym bardzo niezbędny? nie wiem na ile to zbieg okoliczności, ale u nas pomogło 08.gif

Spadam, bo roboty dużo. Miałam dziś jechać godzinę szybciej. papa.
MoniZ
hejka
u nas mroz za oknem i mezus samochodu nieopalil 29.gif
dzisiaj w nocy mlody mocno kaszlal ale mysle ze to po syropie i mezus stwierdzil ze zadzwoni do przychodni i zamowi wizyte ja go wyzywam ze mlody nawet goraczki nie ma i nie panikujmy 21.gif ...
no i kto tu panikuje zawsze to ja jestem ale mysle ze trzeba tu miec zdrowy rozsadek i nie przesadzac 08.gif
tylko mlody niechce wspolpracowac z wydmuchaniem nosa wiec stosuje NASIVIN moze mu cos pomoze...
wczoraj mialam odebrac wyniki posiewu i zapomnialam 37.gif jestem ciekawa wynikow...
no i syropu na odpornosc jest ciezko dostac ale mam zamowione na wieczor

agutka a jak twoje wyniki moczu???
asiu_b jeszcze troszke 06.gif a michalek rozbraja mnie z tymi tekstami normalnie 04.gif 04.gif 04.gif
maciejonka mowisz o 3xS 03.gif kurcze jakos mnie to kusi ale boje sie nie wiem...


a powiedzcie mi jak czesto mozna dawac syrop z cebuli wciagu doby??
Agutka
Moni ja wiem ze latwo jest mowic, ale Maksiowi juz nigdy w zyciu nie bedzie tak dobrze jak teraz w Twoim brzuszku.. wiec daj mu tam jeszcze troszke posiedziec 06.gif
O tych zurawinowych rzeczach myslalam, nawet chcialam kupic przed wyjazdem, ale postanowilam poczekac. Lekarz poki co nic nie przepisal.. zobaczymy co wykaze posiew. Musze sie tylko zebrac i zapisac na wizyte do jakiegos luxmedowego konowala ginowego.. az mnie wzdryga..

Asia ech, zazdroszcze Ci tych wszystkich dialogow z Misiem. Sa naprawde rewelacyjne. icon_smile.gif
limonka
Witam icon_smile.gif
Dzieki za troske
Wyjasniam że to Mati chory a nie Igor icon_wink.gif
Ale juz powoli zdrowieje od dzisiaj jezdzimy do szpitala dwa razy dziennie...do Wigilii pojezdzimy jak nic..trudno
Było naprawde kiepsko icon_sad.gif Mati wysoko gorączkował do 40 stopni całe pięc dni..wymeczony był bardzo biedaczek icon_sad.gif
W szpitalu cała masa chorych dzieciaczków i to tych namniejszych icon_sad.gif i wszystkie z zapaleniem płuc
Sama nie wiem jak zdiagnozowali Matiego niby zapalenie gardła icon_rolleyes.gif
Igora przestawiamy ze spaniem bo wczesniej nie było szans całe noce latalismy na zmiane nad Matim
Troche to drastyczne jak dla mnie ...bo rano trzeba budzić a Igorek płacze mówi że jest noooc a on chce paaaać...
Ale ja tez o godzinie 00 chce juz paaaaća a on nieee icon_wink.gif
Drzemke niestety musi mieć ale staram się zeby trwała 1,5 godzinki
To juz przekraczało wszelkie granice dzień w dzień Igor zasypiał po g 00 zero wieczoru dla nas nerwy i kłótnie przez to
Mam nadzieje że sie w końcu przestawi wczoraj zasnął o g 21 30 06.gif
Moni usmiałam sie z Twojej przygody miskowej 04.gif 37.gif masz kobietko pomysły...zycze szybkiego bezbolesnego porodu
Ritta brawo dla Bobka jak sie szybko uwinał z odpieluchowaniem mój Igor straszny uparciuch jak mu mówie ze mama załozy majteczki to on ze nieee bo jest maalutki jesce 03.gif
Alcia nie miałam jeszcze okazji pogratulować GRATULACJE ..dobra z Ciebie kobietka icon_smile.gif nie przemęczaj się i nie stresuj ..ciekawe czy bedzie chłopaszek z takimi pieknymi niebeskimi oczetami jak Oliwka i takimi włoskami icon_smile.gif
Agutka jak Kubutek zdrowy?? zdjęcia bardzo ładne ja uwielbiam snieg ale tylko na zdjęciach icon_wink.gif
Maja super że sie odezwałaś myslałam czesto o Tobie i Tipi icon_smile.gif a prawko zdasz spokojnie
Joasiu zdrówka dla Nati żeby przstała chorować teraz mróz tomoze wymrozi te wszestkie paskudne wirusy ..teksty ma powalające icon_biggrin.gif
MoniZ
kurcze wlasnie sie dowiedzialam ze moja kolezana urodzila a jeszcze wczoraj wieczorem rozmawialysmy ze ona ma zaledwie 1cm rozwarcia i nic ja nie chce brac a tu taka niespodzianka 06.gif
ja tez chce 06.gif

chyba krzysiek bedzie musial jechac z mlodym do lekarza po pospaniu mial straszna sapke i teraz straszny kaszel go trzyma masakra nic chyba sie bardzo szybko rozwinela ta infekcja i jestem na siebie zla....
asia_b
No to pracowity, przedświąteczny weekend czas zacząć icon_smile.gif
Dziś to jeszcze luzik, ale nie wiem jak się obrobię od jutra. A naprawdę wstyd narzekać, bo w związku z tym, że w Święta gościmy teściową, na Wigilię mam do zrobienia tylko rybę po grecku i sałatkę 29.gif
Gorzej z porządkami 37.gif
MoniZ
no i superasnie mlody ma angine 41.gif

eee juz mi sie nic nie chce 41.gif jak zaczne rodzic a mlodemu nie minie eeee niechce myslec co i jak musze jakos wytrzymac minimum tydzien nim mu sie poprawi 32.gif
asia_b
Moni współczuję bardzo przytul.gif Wiem dobrze jak to jest kiedy szykujesz się do porodu a tu starszaka dopada choróbsko... Trzymam mocno kciuki, żebyś wytrzymała jeszcze troszkę w dwupaku!
Bez_Nazwy :(
No i masz, Moni.... 21.gif Co dostał? Jakie leki, znaczy się...

Agutka, jak u Was? Mam nadzieję, że to zwykłe, lekkie przeziębienie.

Asia, nooooo, roboty huk a mnie się nic nie chce. Teksty Miśka są świetne. Straszny mądrala. 04.gif 04.gif 04.gif I jak wszystko świetnie rozplanował (choinka u dziadka 03.gif ). Świetny. Możesz wstawić jakiś filmik? Z głoskami "r"? 04.gif 06.gif Strasznie jestem ciekawa jak to wypada live. Możesz wgrać na Picasa, szybko wchodzi. Szybciej jak na youtube. Mam nadzieję że Krzyś doszedł już zupełnie do siebie. Rozszerzasz dietę?

Ja dzisiaj ponowiłam próbę wyjazdu na zakupy i udało się! Korek był, a jakże, ale jakoś poszło, tylko ślisko jak cholera bo objazdy nieodśnieżane tylko solone, więc ogromne błoto pośniegowe i breja.
Zrobiłam porządek w lodówce. Strasznie tego nie lubię. Nie lubię myć lodówki tak z wywalaniem wszystkiego. Zwykle jak coś się upier.dzieli, to wyjmuję daną półkę, myję, wycieram i wsjo. Moja lodówka z tych niebrudzących i nie szroniących, więc wydaje się, że zawsze jest o.k. Ale raz na jakiś czas trzeba. 21.gif Odsunęłam ją i okazało się, że wszystko co mi kiedyś w tajemniczych okolicznościach zniknęło, jest za lodówką. Poza tym, kupa skudlonych duchów wisiała za i wypełzła spod.
MoniZ
ritta dostal tak
bactrim, stodal, tamtum verde, wit.c, calcium, iso cos tam takie tabletki gorzkie i przeciwgoraczkowe w czopkach
Bez_Nazwy :(
Widzę, że solidna bateria... powinno szybko przejść. Oby!
asia_b
Moni myślę, że za 2-3 doby będzie już z Misiem ok, więc grunt, żebyś stresem nie przyspieszyła porodu...
Ritta nagrałam dziś nawet filmik z rrr ale aparat pojechał z Misiem do dziadków na weekend, a zrzucić nie zdążyłam...
Co do rozszerzania diety to problem mam okropny, ciągle zapominam Wam napisać. Otóż Krzyś je praktycznie tylko mój pokarm. Już przed szpitalem ciężko szło, ale udawało się wcisnąć mu pół słoiczka obiadku plus drugie pół deserku. Doszliśmy do indyka i jajka nawet. W szpitalu był tylko na piersi i od powrotu do domu największy sukces to kilka łyżeczek Nestle Sinlac. Zaczynam się martwić, bo są dni kiedy "je" tylko mleko. Próbowałam gotować sama, dawać mu w kawałku do łapki (jabłko np.), pozwalałam jeść samemu łyżeczką, rączką - konsekwentnie zaciska buzię. No, ewentualnie chrupki kukurydziane ciamka. Chyba spróbuję podawać mu zupki butelką, bo już naprawdę pomysłów mi brak.
Efektem tego jest, że w końcu ważę mniej niż przed ciążą icon_wink.gif ale np. noce są do chrzanu, bo Krzyś często je...
Maciejonka
Asiu- ja myślę, ze Krzyś poprostu musi dojść do siebie i znowu zacznie podskubywać inne jedzonko. Oby mu tylko morfologia nie poleciała w dół. ALe chudnięcie jest zdecydowanie super.

Moni- współczucia. Miałam nadzieje, że na katarku się skończy. A tak wogóle to poczekaj z tym rodzeniem do Nowego Roku.
Tak właśnie myślalam o 3xS, ale chyba rozumiem dlaczego sie obawaiasz.

Limonka- dużo, dużo zdrówka dla Matiego. Teś się namęczył biedaczysko. Jeździcie do niego z wizytami czy cały czas ktoś z nim jest?

Ja po jasełkach. I kurcze było naprawde super. I nie dlatego, ze Szymon tam grał. Szacuneczek dla p. Agnieszki wielki.
Było ognisko, jabłuszka "pieczone" z tego ogniska, skała na której Maryja siedziała, świeczki z którymi dzieci kolędę śpiewały- no super.
Grupa jest nieco nieznośna 29.gif za sprawą dzieci których rodzice nie doceniają szczescia jakie mają obok siebie- wiem nie dzieci wina. Jedni wolą alkohol 32.gif dzisiaj było widać, jak jeden chłopak uciekał przed mamą i wcale nie chciał wracać do domu. Jego mama własnie się goiła na twarzy 21.gif . Często ja swojego czasu widywałam pod barem i w życiu nie powiedziłabym, że ma dziecko. Szczególnie w wieku Szymona.
I jest jescze jeden którego rodzice cenili bardziej swoje wzajemne towarzysto niż jego. Prawie codziennie w poprzednich latach widzialam go z dziadkiem, aż spotkałam się z nimi w piaskownicy (Piotrusia jesczze w planach nawet nie było) i dziadek zaczął opowiadać jak u nich w domu jest. Żal dziadka i chłopaczka.
Jest też chłopczyk który ma ogromne porblemy z mową. ALe jest dzielny- nie krępuje się i dziś powiedział krótki i z pomocą pani tekst, ale powiedział i wielkie brawa dla niego.


W ogóle fajnie było. Najgorsze jest to, ze mam KAAATAAAR! 21.gif przedwczoraj mnie przewiało. Długo nie u miałam się zagrzać. I pomogła dopiero (uwaga!!) zupka chińska- pikantna.
Teraz jescze @ dołączy i super będzie 21.gif

Z dobrych wiadomości Piotrek wkońcu powiedział Szymon (Momon) i tata icon_eek.gif i pewnie powiedział by coś jeszcze, ale zaczęła się bajka ze zwięrzątkami. Pękam z dumy icon_biggrin.gif
asia_b
Maciejonko cieszę się, że jasełka udane. Pani Agnieszka faktycznie odwaliła kawał dobrej roboty icon_smile.gif "Momon" brzmi cudnie, imię zniekształcone, bo przecież bardzo trudne do wymówienia. A Ty kuruj się! Przecież Święta za pasem!! 29.gif
Morfologia Krzysiowa oczywiście zmierza ku dolnej granicy normy, bo ileż można mlekiem się żywić...
Bez_Nazwy :(
Momon... 03.gif 03.gif 03.gif 03.gif 03.gif 03.gif 03.gif ... U Nas jest Mana (Marysia). 03.gif Igor o sobie mówi "ja" albo "mały pan" 04.gif 04.gif 04.gif
Jasełka świetne. Moja Mysza z racji nietolerancji przedszkola, nigdy nie chciała występować. Miała tak potworny stres, że zawsze zabierałam ją ze sceny chlipiącą tak, że nie mogła powietrza złapać. Ja nie mogłam na to patrzeć i nie była to kwestia podejścia wychowawczyni, a organiczna niechęć do instytucji przedszkola. Fajnie, że u Was tak ładnie to się odbyło. Brawo. A dla Ciebie proponuje grzane pifffko z sokiem malinowym i goździkami. 06.gif
Joanna 81
Kto lubi zimę i mrozik jej towarzyszący ??? Pytam, bo ja najchętniej skryłabym się pod kocem z kubkiem pysznej gorącej herbaty, a tu nici z moich marzeń. Dziś odbywają się u nas adwentalia, w czasie których szkoły, sklepiki itd sprzedają swoje ciasta, ozdoby choinkowe, odzież i inne rzeczy, które często stanowią okazję do zakupu ostatnich prezentów świątecznych. Jest przegląd kolęd i pastorałek, będzie zespół 2 plus 1 ( wow, co brawo_bis.gif ). No i wszystko ładnie, pięknie gdyby nie fakt, że będę stała na 15-sto stopniowym mrozie i sprzedawała stroiki świąteczne i ksiażki. Wiem, wiem możemy zarobić trochę grosza, ale już się zastanawiam kto mnie do domu przyniesie w wersji sopla świątecznego 29.gif

Maja naobiecywała i się nie wywiązuje z obietnic nienie.gif 48.gif

Moni współczuję Michałkowi anginy, przechodziłam z Nati ją trzykrotnie. Pewnie będzie miał gorszy apetyt, więc proponuję zupki i miękkie potrawy, delikatne,co by podniebienia nie drażniły 43.gif U nas na wigilii będzie 13 osób z dziećmi. Dorośli prezentów nie dostaną, tylko dzieci ( ja mężowi robię prezent, ale dostanie po cichu ). W sumie paczek pod choinką będzie sporo, bo średnio wypadną 3 paczki na dziecko, a dzieci 5-ro. Umówiliśmy się, że paczka na dziecko do 20-30 zł. Ważne jest to, że dziecko jest szczęśliwe, że znajdzie prezent dla siebie pod choinką. A dzieci w wieku naszych maluchów cieszą się ze wszystkiego.
Ja syrop z cebuli podawałam 3-4 razy dziennie po łyżeczce. Nie wiem czy to dużo czy malo, Nati chętnie go piła, więc podawałam 48.gif
Izolda się do mnie też nie odzywała, mimo że wysłałam smsa w czwartek, do dziś cisza. Martwię się o nią bardzo 41.gif

Anuszka jeszcze nie spotkalam się z kurierem, który próbowałby dyskutować ze mną lub straszyć nie dostarczeniem paczki, ale mój brat kiedyś miał nieprzyjemną sytuację ( facet kłamał, że był z paczką dzień wcześniej, brat udowodnił mu, że nie był - było gorąco, ale kurier skulił głowę i po chwili go nie bło, oczywiście przepraszam brat nie usłyszał )i wiem jak bezczelni potrafią być niektórzy z nich. Olać ich i tyle.
CYTAT(*Anuszka* @ Thu, 17 Dec 2009 - 16:06) *
Nadia wczoraj dała czadu... nosiło ją by konwersować z panami od montażu drzwi... na koniec wytażała się w tynku... potem oblała sokiem pomidorowym "a to klops" 04.gif i ubrała moje kozaczki za obcasie, po czym poszla się pochwalić panom... "mam wyjątkowe buty" "zobacz pan, jakie wyjątkowe mam buty"dreptała w nich chyba z pół godziny!
Pod wieczór poszłyśmy do samochodu, bo odpalam go,zeby akumulator nie padł... i każdemu napotkanemu osobnikowi mowi: "dziedobly panu""dziedobly pani""gdzie byłaś?" ludzie reagują śmiechem lub wdają się w dyskusję...

niesamowita jest 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif 03.gif

Agutka jak się ma Kubuś? Dzieci, które dostaną zabawki od Was, z pewnością będą miały straszną frajdę 06.gif

Asia_b sytuacja z szefową ? hmmm ... tak sobie, wydaje mi się, że jest ciut lepiej, ale bywają dni, że nic nie jest po jej myśli i wtedy nie szczędzi sobie, zwłaszcza niewerbalnie - gestami i mimiką 29.gif Nie wiem w sumie co myśleć, bo w pracy wytyka mi błędy ( które sama też popełnia ), a poza pracą chwali mnie - ostatnio w kwiaciarni dowiedziałam się, że szefowa ze mnie bardzo zadowolona jawdrop.gif Mam od listopada stażystkę w swoim dziale,dziewczyna jest pracowita i ogólnie rzecz biorąc bardzo fajna, więc mam z kim pogadać i pracy ciut mniej, bo to zawsze pomoc, a w przypadku tej stażystki pomoc naprawdę duża. Mam z głowy użeranie się ze stażystą, który przychodzi do pracy poleżeć ( i na którego nie ma mocnych, by się do pracy zabrał, bo gołym okiem widać, że ma przyzwolenie szefowej ).
Najgorsze jest to, że czekają nas chyba zmiany. Jeszcze nie wiem jakie, ale z pewnością w najbliższej przyszłości czekają, bo okazało się, że pani, z którą pracuję ( ona jest w dziale dla dorosłych ) ma stwardnienie rosiane. Nie wiadomo jak długo popracuje. Obecnie jest na chorobowym, pod koniec roku idzie do szpitala, czekamy na jej decyzję 41.gif

Limonka gratuluję zmian w zasypianiu Igorka. Wyobrażam sobie ile nerwów i stresu was to kosztowało i jaka to radość nie musieć chodzić spać codziennie o północy. Nati nam się też przestawiła i zasypia o 22.00, czasem równo z nami 43.gif Dużo zdrówka dla Matiego 06.gif

Maciejonko wiem ile serca trzeba włożyć i się nadenerwować 21.gif przygotowując z dziećmi jasełka. Sama mam przedstawienie w poniedziałek. Dzieci w tym roku na zmianę chorowały i ciągle kogoś zastępowałam na próbach, nawet wczoraj na generalnej próbie nie było wszystkich 37.gif
Piotrusiowy " Momon " cudny 08.gif
Dużo zdrówka przytul.gif

MoniZ
hejka
ja tak na krotko bo weny brak i mam dola
michalek cala noc smecil, plakal i na wc chcial takze do bani nocka choc przebudzilam sie kolo 5 i byla cisza a poszlam sprawdzic czy michal oddycha 37.gif ale to juz moja schiza 32.gif
ritta mam nadzieje ze te lekarstwa pomoga bo po dzisiejszej nocce krzysiek chcial dzwonic do lekarki zeby zapisala antybiotyk ale porozmawialam z bratowa i postanowilismy ze poczekamy do poniedzialku czy sie poprawi 32.gif straszny ma ten kaszel 41.gif

sorki ze nie pisze na posty ale mam totalnego dola i na dodatek jeszcze w nocy zlapaly mnie skurcze ale naszczescie odpuscily i jakos moge funkcjonowac choc prawie na rzesach 41.gif
Joanna 81
Moni przytul.gif
*Maja*
Ech owszem naobiecywałam, naobiecywałam i dotrzymam słowa, Spóźniłam się dzień z opłatą i odcięli mnie od netu wczoraj. teraz przewracam chałupe do góry nogami.Mam nadzieje,że wieczorem dopcham się do komputera.
Moni ściskam mocno.
Agutka
Chcialam tylko zameldowac, ze z Kuba bez zmian... tzn. trzeci dzien ma albo 38,5 i dostaje Nurofen, albo 37 lub 37,5 i nic nie dostaje.
Nie ma kataru, kaszlu, humor nadal dopisuje, pomaga nam sprzatac i w zasadzie gdyby nie rozgrzana glowka nikt by nie powiedzial, ze mu cos jest.

Macie pomysl co to moze byc? CO mu ewentualnie jeszcze podac?

Jak do poniedziaku bedzie goraczkowal to pojde do lekarza, trudno.
*Maja*
Agutka może jakaś infekcja układu moczowego? Tak strzelam...
MoniZ
dzieki dziewczyny 32.gif
u mnie dzionek pod tytulem "klutnia non stop'' 21.gif

mlody moze przespal z 30 min albo i wcale 32.gif kaszle niesamowicie ale gdyby nie ten kaszel nikt by nie powiedzial ze on jest wogole chory... lata jak zacpany niechce siedziec w miejscu a ja padam na pysk
ryczec mi sie chce 41.gif
jak to choroba dziecka doluje i pozniej tez niepotrzebne klotnie sa 41.gif

jeszcze wieczorem moj mezus ma wigilie w firmie i bede sama poprostu cud, miod i orzeszki 29.gif

agutka moze to jakas wirusowka?
i jak nie przejdzie kubusiowi ta goraczka to smigaj do lekarza przytul.gif
*Anuszka*
Maciejonka Momon... 01.gif U nas na początku był Dadu, potem Daiid... 02.gif
Agutka zęby? Za niska ta temperaturka na infekcję jakąś...
Moni dasz radę Kobieto... ja skromnie się przyznam, że mnie taki układ, jaki mamy, bardzo na rękę... Chłop i tak by padał na twarz po robocie, a tylko by się w domu pałętał pod nogami i śmierdział... przepraszam... 37.gif
Maja no no... nienie.gif melduj tu szybko i wklej fotkę Tipi! Koniecznie... a z tym odcięciem od neta, to mi wyłączyli po 7 dniach w upc wszystkie 3 usługi... telefon, neta i cyfrową tv... tak przynajmniej im się wydawało, bo telewizję podłączyłam sobie z kabla, nie dokodera, na necie siedzialłam, a w tej sprawie właśnie z telefonu dzwoniłam, nawet w tym czasie im przelew zrobiłam... ale co się im chwalić będę... doliczyli mi 10 do faktury za ponowne podłączenia, a ja im kazalam odliczyć ten czas/okres, kiedy to rzekomo miałam usługi odjęte... frajer.gif
Ritta bohaterko... ja nie wyobrażam sobie jeździć autem po zakupy lub pozałatwiać jakiekolwiek sprawy.... Nadia mi zaraz pada w aucie, a śpiącego dziecka raczej w aucie nie zostawię... więc "ochoczo" wciskam ją w wózek i zasuwam pieszo... auto pod blokiem bohatersko odpalam na 20min, przy czym wykonuję z nudów parę telefonów, zapalę... a Nadia kima w wózku i marznie... jak woli... diabel.gif
Mnie dziś Teść w tajemnicy przytachał z_choinka.gif i zrobiliśmy mega zakupy, które mi wniósł... Także mam co jeść, bo już na rezerwie lodówkowo-zamrażarkowej jechalim... 21.gif

Agutka
Moni nie chce sie wtracac, ale moze chlopina Twa darowalaby sobie ta wigilie w firmie w tym roku...?
przytul.gif

Anuszka Kubie brakuje raptem z poltora zeba do kompletu 06.gif, a przy pozostalych 17 i pol nic nigdy sie nie dzialo wiec chyba to nie to..
Ja myslalam o trzydniowce, ale mial ja rok temu.. i tez taka nijaka.. bez kwekania i wysokich temperatur.

Majka a przy infekcji drog moczowych nie ma innych objawow oprocz goraczki?

U nas sprzatanie na calego. Tzn. ja sobie chodze ze szmatka lub gabeczka i przecieram co mi w oko wpadnie... 29.gif , a na chlopa przerzucilam grubsza robote. W zasadzie zostaly podlogi na mokro i jedna szafa.
Malego ululalam, a sama zwijam sie po reszte prezentow..w tym dla siebie 06.gif
Joanna 81
Moje dziecko bardzo dorosłe się zrobiło i wybyło z domu. Wczoraj była u moich rodziców cały dzień, a dziś ciocia zabrała ją do ukochanych kuzynek. Pożegnała tatusia słowami: " mie ziowiu nie będzie, nie płać " ( mnie znowu nie będzie, nie płacz ) i poszła sobie ... tak się składa, że dziś obchodzimy naszą małą rocznicę - dziś mija 11 lat jak się poznaliśmy, więc jest okazja do spędzenia romantycznego wieczoru.
Właśnie odtajałam po 2,5 - godzinnym staniu na straganie,nie wiem jak u was, u nas minus 11 stopni 29.gif Zysk naa koniec mojej sprzedaży marny, mam nadzieję, że nie odbije się to stanie na moim zdrowiu 48.gif
MoniZ
agutka jako szef swojej firmy chyba mu nie wypada nie byc na wigilii prawda...
anuszka moze bym sie tez przyzwyczaila gdyby krzysiek wyjezdzal na 2-3 miesiace i bym wtedy nie miala wyjscia musiala dac rade a tak wiem ze jest w poblizu i mi lzej troche 43.gif 43.gif 43.gif

mala WSZYSTKIEGO NAJ NAJ Z OKAZJI URODZINEK brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
joasiu TO WSZYSTKIEGO DOBREGO I ROMANTYCZNEGO WIECZORU
zycze
*Anuszka*
Moni Tom jeździ na 4 tygodnie, 2 w domu... nie jest tak strasznie... icon_wink.gif
MoniZ
anuszka to jeszcze ujdzie 08.gif

a moj michu pierwszy raz w swoim ktociotkim zyciu zasnal mi na kolanie bylo to kolo 18 37.gif krzysiek go wzial i chcial przebrac do spania i sie obudzil ale dal sie namowic na kilka kesow chlebka z serkiem bialym
*Maja*
Agutko mi się tak kiedyś o uszy obiło(najprawdopodobniej w szpitalu) ,że jeżeli u dziecka występuje kilkudniowa gorączka bez jakichkolwiek innych objawów, to należy lecieć z moczem na badania. A może to rzeczywiście tylko jakiś wirus. Uśpię Tipi , polatam na mopie i jak nie padnę to Was nawiedzę icon_biggrin.gif
Agutka
Bylam w aptece podpytac co jeszcze moge podac dziecku by 38,5 stopniach goraczki bez innych objawow.. i nic madrego sie nie dowiedzialam.
Facet gadal i gadal i gadal.. ale Wasze rady sa cenniejsze z tego co widze.
Kuba jeszcze spi. Mariusz mowi, ze obudzil sie z 2 godz. temu i bylo mu chyba zimno, mial dreszcze.. Teraz lezy opatulony i dalej spi.
Nie kupilam wiec nic dodatkowego. Nadal bede podawac ten Nurofen, a jakby co to zawsze moge zadzwonic po jakiegos lekarza.

Majka poczytalam o goraczkowaniu bezobjawowym i faktycznie, tam tez jest napisane, by w takich przypadkach zbadac mocz.
Postaram sie w poniedzialek rano zlapac troszke i oddac do laboratorium.

Moni faktycznie, szef powinien byc.. bylebys nie umeczyla sie sama w domu, zwlaszcza ze Michas chorenki...

O, Kuba wlasnie wstal.. truchtem biegl przez korytarz, od sciany do sciany zataczajac sie, z przymrozonymi oczami.. myslalam, ze to do mnie, rozstawilam ramiona, a on siup na ziemie, zlapal swoj bidinik i pije pije pije ...
MoniZ
agutka moze faktycznie mocz... michas budzi sie co jakis czas i placze oj ciezka bedzie znow nocka 41.gif '
zakupilismy dzisiaj nawilzacz powietrza i wlalam do niego wywar z rumianku ladnie nawilza ale czy pomoze michalkowi kto wie

uciekam bo michu znow placze 41.gif
Maciejonka
Moni- nie namawiam, ale ja bym poprosiła o antybiotyk. Raz, ze Ty jesteś w ciaży i w każdej chwili mozesz sie sypnąć. Mozesz się zarazić od niego a to wcale nie bedzie dobre przy ewentualnym porodzie a dwa jeżeli to angina z nalotami na migdałach (ropna) to i tak antybiotyk pęknie. Tyle, ze Michu będzie się dłuzej męczył.
Moze zaprosisz na czas wigili w firmy teściów do siebie?
Rumianek w nawilżaczu? ciekawe. Działał? A Michałek ma temperaturę? katar? Możesz mu podać coś na ibupromie- działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo. No i ewentualnie przy u*****liwym katarku krople do nosa.
Współczucia, tzymaj się dzielnie.

Agutka- Tobie nie napiszę nic "mądrego" icon_wink.gif bo moje chłopaki to z temperaturami do 40stopni dobiegają prawie zawsze. Nie mam wprawy z takimi niskimi 08.gif
a na poważnie, to nie macie gdzieś dyżuru labolatorium, zeby jutro wyniki zrobić? u nas jest to i w W-wie też musi.

Anuszka- jak dla mnie układ rewelka. Nic mnie tak nie wkurza jak chłop plączący się pod nogami, albo rozwalony na kanapie w pokoju.

Joanno- gratulacje i dalszych 10-ciu lat życzę. To naprawdę kawał czasu.

Mała- STO LAT!! brawo_bis.gif

Ja dziś też wymarzlam. Byłam z chłopakami na polu. Nie tak długo jak Joanna, ale tez zmarzłam. I wnioski wysnułam z tego nawet 03.gif -wiem co muszę koniecznie chłopakom kupić. Niedługa lista, ale kosztowna 29.gif

Przerobiłam dziś kilogram mąki na ciasteczka. W całym domu narrreszcie pachnie swiętami (pierniczki) i tak jakos mi się zrobiło miło. Szymon dzielnie pomagał w wykrawaniu a jutro bedzie dekorował ciasteczka. Nie wiem tylko czy czasu starczy. Czeka nas wizyta u teściów 29.gif
Sprzatanie nadal w lesie, chociaż maż powoli odgraca nas i wynosi duzo rzeczy do piwnicy. Dzięki temu bedę miala mniej do przenoszenia i nie bedę się tyle potykać. Ale okropnie mi się nie chce. No dobra- dywan mam umyty icon_eek.gif nienawidze tego robić. Wole zapłacić jakiejś firmie za usługę. Przyjadą, wezmą i oddadzą czysty i suchy.
Muszę jeszcze dla dzieci od brata podokupować kilka rzeczy. Joanno- co wymyśliłaś w tych kwotach?
Agutka
Maciejonka ja wiem, ze to graniczna, dosc niska temperatura.. dlatego tez do dzis sie nie przejmowalam.. ale mija trzeci dzien i nie polepsza sie.. Cos musi sie zlego dziac skoro organizm sie broni.. Poza tym przed godzina zmierzylam ponownie i juz bylo 39. Mierze tym do ucha badziewiem wiec czort wie czy gdyby zmierzyc rteciowym nie okazaloby sie, ze jest wyzsza. Tak czy owak dzis nic nie zrobie. Dostal Nurofen, zjadl ladnie kolacje, oglada Boba i jest grzeczniutki. Czy mamy dyzurne labolatorium w okolicy nawet nie wiem.. nigdy nie potrzebowalam.. W ogole to w aptece patrzyli na mnie jak na wyrodna matke, bo u mnie zero wiedzy na temat lekow.. no, ale skad mam wiedziec.
Tak jak napisalam, jakby cos sie dzialo mozna wezwac lekarza, a jak bedzie dobrze to w poniedzialek siuski i ewentulanie pediatra.
Tak sie tez zaczelam troche zastanawiac nad typem Anuszki czyli zeby.. no ale moze wtedy odmawialby jedzenia...

*Anuszka*
Agutka może to ten ostatni ząbek? 5-ki wychodzą w wielkich bólach... moja wciąż ich nie ma... icon_rolleyes.gif , ale jak Dawid miał bezobjawową całą klawiaturę, tak przy 5-kach jęczał i gorączkował... Nadia zawsze je... nawet z bólem gardła posiłku sobie nie odmawia... może nauczył się jeść tą stroną, co Go nie boli?

Maciejonka no Ty to mnie bez słów... o to chodzi...
Ja gdybym nie miala prezentu dla Dawida to rzuciłabym się na to:
https://www.toys4boys.pl/Polawiacz-slodyczy-item30.html
Bo moj to łasuch... 01.gif

Dla mojej Mamy:
https://www.toys4boys.pl/Uwolnij-butelke-item64.html 04.gif

Dla teściowej:
https://www.allegro.pl/item832362475_chodza..._odwaznych.html

Ritta - chyba to było to w sardynkach? https://www.toys4boys.pl/Triops-z-Triasu-ze...wy-item509.html ...a fe!
MoniZ
hejka
u nas nocka jak mozna sie domyslec do bani
mlody non stop poplakiwal 41.gif
mi jakos dziwnie skurcze ustaly maluszek malo fika... troszke sie tym martwie mam nadzieje ze wszystko jest ok 41.gif

maciejonka mlody ma tylko kolo 37,3 temp. no jesli mozna to nazwac temperatura musze zakupic taki do ucha bo mam typowy rteciowy i mlody mi fika jak mam mierzyc temp. wogole zrobil sie marudny, wszystko go boli nawet jak mu troszke skarpetka uwiera 37.gif
katarek moze ma ale nic na zewnatrz tylko jakby w srodku mu siedzialo 32.gif caly czas oddycha przez usta ma juz tak popekane ze szok a niechce dac sobie posmarowac kremem, wszystko jest na "nieeeee" 32.gif
nic ide zrobic kaszunie dla miska moze zasnie bo dzisiaj wstal 5.40 41.gif

wlasnie zasnal z tatusiem
i ja ide sie kimnac bo choc spalam do 9 to i tak w nocy chodzilam co godzine do miska 32.gif
mała78
Witajcie
widzę że uwas jakieś chorobowe fatum, u nas tylko katar na szczęście.
Moni, Maciejonka - dziękuję za pamięć i życzenia urodzinowe. niestety mało urodzinowe były te moje urodziny bo byłam w przcy, dziś zresztą też ale szefowa pozwoliła mi korzystać z kompa - kobietom w ciąży się nie odmawia icon_biggrin.gif i w ten sposób mogę spokojnie napisać.
Jutro wybieram się do gina na wizytę. Mam nadzieję że będzie wszystko ok. W pierwszej ciąży o tej porze wylądowałam z plamieniami na oddziale. Ale teraz mam nadzieję że to się nie powtórzy. Na szczęście czuję się dobrze, nawet mdłości jescze nie mam więc jestem dobrej myśli. Brakuje mi tylko snu.....
Moni - trzymaj się mocno i nie złap czegoś od Micha bo to teraz niewskazane
Agutka - ty ucałuj Kubę od synowej i niech szybko zdrowieje
asia_b
Ja za wiele nie napiszę bo od wczoraj jestem z Krzysiem w szpitalu. Powód ten sam co ostatnio: wymioty (trzecią sobotę pod rząd). Oprócz kroplówki nic mądrego tu nie wymyślą więc zamierzam wkrótce się wypisać.
Agutko zrobiłabym mocz i morfologię z rozmazem.
Joanna 81


Mała wszystkiego co dobre i miłe, dużo miłości, radości i pomyślności w życiu prywatnym i zawodowym impreza.gif


Asia_b trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia dla Krzysia i trafną diagnozę &&&&

Moni dziękuję za życzenia, faktycznie udało nam się spędzić bardzo miły wieczór 06.gif Michaś płacze bo go gardło boli i ciężko jeśc, pić. Nie dziwię mu się. Za to dziwię się Twojemu mężowi, że nie staje na wysokości zadania w takich chwilach. Twoje rozdrażnienie i totalny brak chęci i siły na cokolwiek jak najbardziej zrozumiały przytul.gif

Agutko może to jakaś infekcja wirusowa, sama nie wiem ... a jak teraz Kubuś się czuje? Bawi się, ma humor, je ładnie ??

Maciejonko dziękuję przytul.gif Co do prezentów - dla męża siostrzenicy, fanki hanny montany mamy puzzle - o takie icon_smile.gif, natomiast dla niespełna 3-letniego bratanka męża wybraliśmy grę mini mózg 08.gif
Zdobisz pierniki lukrem czy czymś innym ? Czym ?

Anuszka czego ludzie nie wymyślą, prawda? Zwłaszcza prezent dla teściowej 04.gif 03.gif Podoba mi się pomysł z tym poławiaczem słodyczy 48.gif


Nati nie ma, w domu cihco i pusto, zabrałam się wiec za pieczenie pierniczków. Zostawiłam trochę ciasta dla Natusi, jak przyjedzie, na pewno będzie szczęśliwa, że może ze mną wykrawać gwiazdki, chioneczki czy księżyce a potem upiec 06.gif



MoniZ
michu ladnie pospal ale obudzil sie z goraczka wiec zaserwowalam mu czopek EFFERALGAN 32.gif
jutro przyjedzie doktorka jednak bedzie trzeba antybiotyk bo nic poprawy nie ma a swieta sie zblizaja

asiu_b kurcze co krzysiowi jest??? biedulka zdroweczka zycze przytul.gif przytul.gif
joasiu w nocy moj maz sie nie sprawdzil kompletnie ale za to malym sie zajmowal od 6 do 9 a ja moglam pospac
mala troszke przystopuj ten pierwszy trymestr jak sie boisz ze zaczniesz plamic... trzymam kciuki za wizyte &&&&&&&
anuszka 03.gif 03.gif 03.gif 03.gif a mi najbardziej sie podobal kubek ktory sam miesza cukier 04.gif 04.gif 04.gif
Agutka
U nas bez zmian. Goraczka, stan podgoraczkowy, goraczka, stan podgoraczkowy.. ale na 90% mam diagnoze.. Zadne przeziebienie i inne takie.. a tym bardziej szkarlatyna, ktora wymyslilam w nocy.. Kuba ma zapalenie dziasel. Nie wiem czy w polaczeniu z wyrzynajacymi sie piatkami, ale raczej po prostu zapalenie dziasel.
Oprocz goraczki nic mu nie jest, wczoraj przy myciu zabkow bylo ała wiec skrocilam zabiegi.. tata przyuwazyl, ze ma cos czerwone-malinowe dziasla, oblozony jezyk.. i faktycznie.. gorne dziasla w okolicy dwojek i trojek sa czerwone. Do tego od paru dni bardzo brzydko pachnie mu z pyszczka. Na poczatku nie laczylam tego.. ale zapach jest na tyle przykry ( a spimy nos w nos - doslownie), ze w koncu pozbieralam to do kupy, poszperalam w necie i pasuje jak ulal.. zapalenie dziasel. Skad? Nie wiem. O zeby dbamy nalezycie wiec jedyne co mi do glowy przychodzi to, ze Kuba w Zakopcu zjadl cos brudnego, syfiatego z podlogi.. W domu mu pozwalam z podlogi jesc, tam go gonilam, ale niejednokrotnie cos tam wyszperal.. Innej przyczyny nie widze.

Wczoraj Kuba pospal i do pozna brykal.. a ze i my wypilismy duzo kaw, polozylismy sie o ... 2 nad ranem 43.gif
O 22 dalam Kubie Nurofen, po dwoch godzinach zadzialal i o 1:30 Kuba fikal po mieszkaniu na paluszkach wyspiewujac "ti-ti-ti"....
Wstal o osmej rano. W poludnie nie udalo sie go uspac, choc wyglada jak zombi. Nurofen dostal dopiero o 14-tej.. Jedzenie dzis bylo na sile podawane..

Rano zadzwonie do lekarza i umowie sie na wizyte. Mam nadzieje, ze sie uda. Zrobie mocz i tak jak Asia radzi morfologie z rozmazem. Dzieki Asia za rade.

Nie sadzilam, ze Krzys bedzie musial wrocic do szpitala. Kurcze, ze tez nie mozna ustalic co mu jest. Biedak. I Mis bez mamy. Ech.. trzymam za Was kciuki..
przytul.gif

Z tego wszystkiego zlozylam zyczenia nie tej M, ktorej trzeba 37.gif
Mala, przepraszam, zyczenia majkowe byly dla Ciebie 43.gif
W takim razje jeszcze raz wszystkiego najlpszego.. spokojnej ciazy i cudnego takiego drugiego dzieciaczka icon_smile.gif
Agutka
Tak sobie czytam o tym zapaleniu dziasel i jamy ustnej i... hm.. albo to nie to.. albo Kuba przechodzi je wyjatkowo lagodnie, albo to dopiero poczatek.
Wszyscy jak jeden maz pisza, ze to koszmar, ze dzieci placza, wyja, nie jedza, nie pija.. dostaja dozylnie antybiotyk i mase innych lekow.. leczenie jest dlugie, choroba wraca...a dziasla potrafia byc tak opuchniete, ze zebow nie widac 37.gif 43.gif Nic tylko sie powiesic.

U nas jest bardzo lagodnie. Ladnie pije, jak dotykam nie boli.. jedyne co to ta powracajaca goraczka i brzydki zapach.
MoniZ
agutka michal mial zapalenie jamy ustnej i faktycznie dziasla sa tak spuchniete ze prawie zabkow nie widac i to sie objawia w calej jamie ustnej nie tylko miedzy 2 a 3 zebow... i nie ma sie apetytu nic strasznie dzieciaka to boli i bardzo dlugo sie leczy okolo 2 tygodni 37.gif
najlepiej idz z kubisiem do lekarza to wtedy bedziesz spokojniejsza niz czytanie tego wszystkiego w necie...

moj michu ma totalny brak apetytu juz wymyslam naprawde cos do jedzenia jemu ale nic niechce jesc i jeszcze zaczal narzekac na prawe uszko 37.gif 37.gif jutro na bank krzysiek jedzie z mlodym do lekarza jesli nie zaczne rodzic jak krzysiek twiedzi ze w poniedzialek bede rodzic 03.gif
Agutka
Moni tak, wiem, ale chce sie troche przygotowac do wizyty... Nie chce by mi wcisnieto jakis kit i tone antybiotykow..
Moze to nie zapalenie, albo na tyle lekkie, ze skonczy sie na jakiejs gencjanie czy innym tego typu specyfiku..
MoniZ
agutka jasne... michal jak mial zapalenie jamy ustnej to mial NYSTADYNE, FIOLET DO UST I cos jeszcze juz nie pamietam no i nie mielismy goraczki przy tym ale michu rzzadko miewa goraczke wiec moze tez inaczej u kubusia to sie odbywa
*Maja*
Witajcie Babeczki!! Ja przez weekend zrobiłam przewrót domu i zrobiłam zakupy świąteczne.Strasznie tego nie znosze!!! Ludzie zachowują się jak zombi, stratowaliby gdyby człowiek się zamyślił. Do tego ten tłok,kilometrowe kolejki i wszędzie upłakane dzieci. Masakra. Zawsze obiecuje sobie ,że zrobię zakupy wcześniej a zawsze kończy się kończy nerwami i bólem głowy.Chciałam jeszcze dzisiaj ubrać choinkę ale mojemu Leniwcowi nie chce się wnieść jej do domu.
Tipi od kilku dni wyrzynają się ostatnie zęby , bo kilka razy przyczaiłam ją z paluszkami w buzi i mówi ,że ja tam "tlośke boli".Jest bardzo wesołym i kontaktowym dzieckiem. Tyle ,że martwi mnie ,że od miesiąca tak jakby zablokowała się z mową . Wiem ,że potrafi dużo mówić, ale ostatnio woli bąknąć coś pod nosem. Kilka razy tez mówiła ,ze czegoś nie potrafi i zniechęcona nawet nie próbuje. Dwoje się i troje żeby poświęcić jej więcej czasu i na każdym kroku dowartościowywać. Jednak nie zauważyłam poprawy. Strasznie mi jest też przykro , bo widzę jak bardzo przezywa coś jak jej nie wychodzi albo jak płacze ,że coś popsuła lub potłukła. Mówię jej ,że nic się nie stało , ale normalnie serce mnie ściska jak widzę jak to bardzo przeżywa. Ech...Obydwoje z mężem zmieniliśmy prace a z Nikolą zostaje teściowa. Wydaje mi się ,że dobrze im ze sobą a babcia cudownie się nią zajmuje.
Nikola mało choruje (odpukać w niemalowane)a na kontrole do CZD w Łodzi jeździmy co pół roku. Najbardziej cieszy mnie ,że wyrosła z refluksu i że udało się ją odstawić od tych wszystkich strasznych leków. Spędzał mi sen z oczu fakt ,że przyjmuje leki , które nie były przebadane klinicznie na tak małych dzieciach i miały mnóstwo efektów ubocznych i żywię nadzieje ,ze nie odbije się to kiedyś na jej zdrowiu.
Agutko mam nadzieje , ze jutro się wyjaśni co małemu jest.

Buziaczki dla chorych truskawek..

dziewczyny później wkleję jakąś fotke
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.