Lutusie - część druga

Doda tak , tyle chca warszawskie nianie... przy czym nie maja zielonego pojecia o chowaniu dzieci lub jeszcze cie okradna.
Znajomi placili 2500 i skubana jeszcze wlasnie kradla. Ja bede szukac kogos do 2 tys. Paru znajomych znalazlo i sobie chwala wiec a nuz sie uda.

Ada

No Lena też Tylko moja jeszcze, jak leży na brzuszku, rąk nie prostuje, więc jest jeszcze dalej. Tzn prostuje jedną ręke a druga ma zgiętą w łokciu.

ps. @ nie przyszła jeszcze i pomimo negatywnego testu myślę na 89,99%, że jesteśmy w ciąży...a jeśli się mylę tzn że mój zmysł i organizm mnie zawiódł kompletnie...a to napinanie w dole brzucha to niby co jest ..... ehhh może starość

No ceny opiekunek są zabójcze wręcz..
My w spacerówce jeździmy już 2 miesiące. Rozkłada się prawie na płasko ale jest bardziej przewiewna i mała więcej widzi. Czasem widzę dzieci takie już podrośniete w gondolach, jak dźwigają tą głowę, żeby cokolwieczek zobaczyć i nie wiem sama co lepsze. Jak leży spokojnie to ok ale moja leżeć spokojnie nie chciała niestety.

Byłyśmy nad morzem ale oczywiście trzeba było wziąć tyle rzeczy ze sobą na plażę, że aparat już mi się nie mieścił
Mam za to fotki psów, bo poszłam z nimi jak pogoda była kiepska, a Ada została z Babcią.


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

Ada z nadmorską zupką


Uploaded with ImageShack.us

oprócz tego wciąż uciekamy z miasta na nasze rancho, bo w lesie fajniej jest niż w dusznym mieszkaniu..

Agutka - my do stycznia mieliśmy przez 3 lata nianię dla Jasia. Pracowała po 10 godzin dziennie. Na początku miała tylko prasować rzeczy małego, a potem SAMA, z własnej inicjatywy, zaczęła prasować nasze rzeczy, trochę sprzątać, gotowała Jasiowi jedzenie. Była cudowna, kochała Jasia jak wnuka. I na koniec (po kilku podwyżkach) płaciliśmy jej 1900 zł - w Warszawie.
Niestety obawiam się, że tutaj nianie są po prostu rozwydrzone, bo to dość specyficzna miejscowość

Starość jak nic

Trzymam kciuki&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

P.S. to będzie różnica jak u nas

Ależ Ada ma piękne oczy...ten niebieski jest cudny
A psy bardzo wesołe chyba są

Na moją "groźną" rottweilerkę mówią niektórzy łajza .... bo ona by zalizała każdego ... ale chyba lepsze to niż agresywny pies w domu. Stolarz powiedział, że nie dał by za psa 1800zł a ja powiedziałam, że zapłaciłam za bezpieczeństwo dzieci ..i z tym się zgodził

dziękuję i tez raczej Nina hehe

ludzie nie rozumieją, jak można na psa wydawac tyle pieniedzy i ja ich rozumiem poniekąd.
Ale moim zdaniem gorzej jest nabijać kieszeń komuś, kto rozmnaża nie wiadomo poco, w niewiadomojakich warunkach i tworzy nieprzemyślane skojarzenia tylko poto żeby zarobić kilka stówek, za psa "w typie".
No ale to nie forum o psach, więc już się nie wymądrzam

Dzięki za komplement nt. Adowych oczu, fakt są fajskie póki co, mam nadzieję, że kolor zostanie!
Prada i ja trzymam kciuki za próby! Ja byłam przedwczoraj u gina i mi powiedział, że powinnam zrobić rok przerwy między kolejną ciążą, ale wierzę, że Twój lekarz wie co mówi, skoro dał Wam zielone światło.
Swoją drogą to szlag mnie trafia z tymi lekarzami, idę, mówię co mi na sercu leży i słyszę tylko "mhmm" i Pan se pisze w karcie coś tam i nie udziela mi żadnej odpowiedzi..

No dokładnie, zgadzam się w całej rozciągłości. Nigdy nie kupiłabym rottwielera bez rodowodu..od pseudohodowcy, za duże ryzyko.

A w gabinecie często czuję się tak samo jak Ty. Piszą w kartotece a ja gadam do ściany

Prada ja dalej trzymam kciuki &&&&&&&&& Dopóki nie ma @ ich nie puszczę

jesteś kochana, dziękuję

a tak zastanawiam się też...co może być inną przyczyną bólu podbrzusza już 3 dzień jeśli nie jest to ciąża... nadmienię, że nigdy tak długo nie utrzymywał się taki "ból", napinanie nawet w ciąży itp ..chyba zapiszę się na pon do lekarza. Nie miałam robionej cytologii po cc więc zrobię dla własnego spokoju i zdrowia.

Doda a co sie z ta niania stalo? Ja o takiej wlasnie marze.

Prada ja tez nie mialam cytologii jeszcze, ba nawet u gina nie bylam

To ja byłam już raz przez 1 min hehe

To moja opiekunka-starsza Pani, niczym babcia za 500zł to raj przy warszawskich cenach ......


Znalazłam takie puzzle, mają wyjmowane elementy ale większe ..... też farbują ? doradźcie coś ... bo muszę kupić już koniecznie.

A dziś słomiana wdowa, maż jedzie na koncert

Wiesz co, trudno mi to wytłumaczyć ale zdaje mi się, że to tak, że to też trochę kwestia podejścia rehabilitantow i terapeutow. I ci akurat tlumaczyli, że ten ruch może się pojawić u dziecka,ktore ma te partie mieśni mocne ale nie jest tym, jaki by się prowokowalo stymulując rozwój. Więc mi się zdaje,ze to nie powinno zaszkodzic jeśli ona w zabawie sama tak robi.
Spoko nic jej niebędzie,silaczce jednej
Marcie zdarza się tak unosić ale to najczęściej,jak próbuje się wydostać z opresji, gdy jest uziemiona w pozycji na plecach,np na przewijaku. ACHA, TO SĄ TE SAME MIĘŚNIE,KTORYCH MY NIE MOGŁYŚMY UŻYWAĆ W CIĄŻY i trzeba było wstawać najpierw odwracajac się na bok (ups, capslock przypadkiem). Ja nie wiem dlaczego w przypadku niemowląt też lepiej ruchem obrotowym,niż siłując mięśnie?! Coś pewnie tlumaczyli ale ja nie zrozumialam/albo nie słuchalam uwaznie

A u nas dzis bardzo brzydka zielona kupa się pojawiłą. Nie wiem od czego. Wczoraj dałam jej troche sinlacu na wieczór. Myslicie że to od tego??????

Ewqa smaruje czasmi żelem i pomaga ale nie na długo.



Prada ja łóżeczka jeszcze nie obniżyłam, ale pewnie niedługo trzeba będzie o tym pomyśleć.
Takie źćwiczenia chyba jej nie zaszkodza.
Jaka ona wielka sie wydaje na tym zdjęciu.

Doda ja tez kilka razy ostatni o Rozan myslała, wcale jej nie ma u nas ostatnio.
Majka tez jeździ często w wózku na brzuszku.


Aasia faktycznie Lenka juz kawał kobitki

Dobra lece na kolacje

Marta dziś po raz kolejny nawiała z maty. Moja córcia nie czeka aż nauczy się raczkować,tylko się czołga po podłodze. jak zobaczyłam jej ręce po takiej sesyjce,to się normalnie zalamalam! Wszystko przez tego przebrzydłego sierściucha

Ja też od dzisiaj słomiana, i nawet nie wiem kiedy powróci pan domu- obiecał, że do niedzielnego wyjazdu będzie

Edziola, fajowe te gryzaczki


Wszystkiego najlepszego dla Ady:imprezka, i zdrowka dla oczka wreszcie
Super dziewuszka wyrosła i te oczęta

Aasia najlepsze Ĺźyczonka dla Ady

Doda dzięki za wiadomość

a ja byłam u fryzjera. obcięłam włosy, zdająć się na fryzjerkę i .... chyba trza się do nowej fryzury przyzwyczaić .

Przeprowadziliśmy się, a ona nie ma jak tutaj dojeżdżać, zwłaszcza, że sama była spoza Warszawy. Naprawdę bardzo żałujemy, że nie może do nas dalej przyjeżdżać.

Ewqa - dawaj zdjęcie! Ja sobie dzisiaj zrobiłam z rodziną, ale jakoś niekorzystnie na nich wyszłam więc chyba muszę nowe zrobić.

Doda a gdzie mieszka, czy do Rembertowa tez mialaby daleko?

Wiecie co.. tak czytam o tych puzzlach.. i wydaje mi sie, ze one nie powinny farbowac.. To jest produkt przeznaczony
dla malego dziecka.. Jesli ma atest to nie moze farbowac... nie sadzicie? Moze nie warto kupowac przez Allegro. Moze lepiej
isc do jakiegos Smyka czy innego sklepu. Moj Tomek lezac na brzuszku czesto zasysa te puzzle.. snili i mamla.. gdyby to farbowalo
w zyciu bym mu na takie czulosci nie pozwolila.

Co do raczkowania to i moj sie zbiera.. Tak z dnia na dzien w zasadzie.. zaczal wypinac tyleczek, zginac kolanka i probuje stanac na czterech...
Orze przy tym nosem po podlodze i zlosci sie niesamowicie. Nie wiem czy on nie ma sily oprzec przodu na lapkach czy nie wie, ze tam nalezy
przeniesc czesc ciezaru.. ze nos do tego nie sluzy... Moze na dniach zaskoczy

Prada Tomek tak samo cwiczy brzuszki.. ale tylko gdy lezy w gondoli.. z ta roznica, ze zazwyczaj wyzej ma glowke..
Smiesznie to wyglada jak tak zerka na mnie z wozka..

A cóż to za testy? Objaśnicie zdziepko

Kilka dni temu miałyśmy tema pieluszek i pisałam (i chyba ewaq też) o tych pieluszkach z Lidla pakowanych po 16szt. Jednak nie będę ich używać, są bardziej ceratowe i strasznie dużo żelu zostaje na pupci bobasa Jednak wracam do Toujours i Babysmile, chyba że ktoś z odwiedzających sprezentuje jakieś Pampers czy Happy, ewentualnie Huggis

o tym samym pomyślałam. podobno w smyku nie ma sensownych również . znajoma polecała mi takie cyferki z tesco za 30zł za komplet.

Marta to Pajka pisała o tych pieluszkach,ale dzieki za info ,nie będę się już po nie fatygować. ja póki co pamersy dwie paczki zakupiłam.

Kiedy starałam się o Lenkę zakupiłam testy owulacyjne, użyłam bodajże 1 szt i zaszłam w ciążę. Niepotrzebne już testy wysłałam Biedronce, która ich nie użyła bo zaszła w ciążę ...chyba już (jeśli się nie mylę) 5 czy 6 dziewczyn, które je otrzymały nie zdążyły użyć bo okazało się, że już są w ciąży Nazwano je Magic Testami ...ale chyba tylko dziewczyny ze staraczek wiedzą ilu dziewczynom przyniosły szczęście

Hehe, nawet nie wiedziałam że takie cudo jest na rynku Dzięki za info, jak by co to wiem co zakupić

stawiam torcik bezowy i soczek jabłkowy za 6 miesięcy mojego Kruszyniaka

Gratulacje dla Kini !!!! Tort bezowy mniam mniam !!!!

witam was

Prada dziękuje za sms-a Niestety nie odpisałam bo zapomniałam jakoś

U nas wszystko dobrze.Dzien jak co dzien na pełnych obrotach,korzystamy z ładnej pogody i siedziemy ciągle na placu zabaw:) Zaczęłam tez odwiedzac koleżanki z liceum ktore tez już mają dzieci I jakoś tak się kręci,mąż do późna pracuje i muszę jakos dzieciom czas zorganizować

A tak poza tym-wczoraj zmarła moja bardzo bliska ciocia.Miała raka jajników i potem przerzuty na płuca-straszne!! Odeszła i już na szczęście się nie męczy

Lenka ostatnio przez sen płacze bardzo często w skutek wyrzynających się ząbków,jeszcze ich nie ma,ale chyba niebawem się pojawią ....
Dziś zakupiałam małej krzesełko baby ono takie: https://allegro.pl/item1171570763_krzeselko...k_baby_ono.html

Serdeczności dla Kini!!! Tort bezowy pycha!!! Soczek chętnie wypijemy obie z Marcią

Natusia krzeselko fajowe. Miło Cię widzieć choc przez chwilkę

Ciekawa rzecz z tymi testami

Marcia dziś nawiała z maty i "siedziała" pod stołem probując obgryźć mi kapcie. Moje dziecko obecnie pała ogromnym zainteresowaniem do wszelkiej masci kabelków. Wydziera kabel z laptopa, dopada ten od ładowarki i przy macie też odkryła, że można znaleźć coś ukrytego w pobliżu pod ręcznikiem
A ja się żegnam na parę dni. Pakowanie wciąż zaczynam Może jeszcze zajrzę ale popisać już chyba nie zdążę.

Czy ktorejś z Was też nie wpuszczało od rana na forum?

sto lat dla Kini!!

A Maja dziś pierwszy raz piła soczek jabłkowy. Rozcięczyłam jej 1:1 i wypiła takiej mieszanki 60. Aż w szoku byłam, bo do tej pory ciężko z tym piciem było.

Sto lat dla Kini-tort bezowy mniam -uwielbiam

Za pół roczku Kini No laseczka przesłodka, Misiek wniebowzięty. A i ja się chętnie wpiszę na listę potencjalnych teściowych Drobniutka, błękitne oczęta, jak mój szkrab.
Ps. podpytaj Kingusi czy gustuje w zdziepko młodszych mężczyznach <- Michaśko pyta

Natka Przyjmij moje kondolencje

fajne krzesło Ja pamiętam, że miałam 18 lat temu krzesło drewniane, które było krzesełkiem do karmienia lub po złożeniu stoliczkiem z krzesełkiem na kółkach ,.... i dokładnie taką staroć bym chciała. Mało miejsca zajmowała i stoliczek się robił .... Teraz te są piękne ale chyba nie można z nich zrobić stoliczków i zajmują masę miejsca.
Ktoś wie czy takie rozkładane są jeszcze gdzieś do kupienia ?

Magdawro ja też miałam problem z forum dzisiaj. Miłego odpoczywania i szczęśliwej podróży.

O znalazłam takie ale po rozłożeniu nijak do rysowania blat jest, to już lepsze albo takie Tylko tamto nie było w dwóch częściach tylko razem całość i córka malowała ,kolorowała, składała klocki w nim, no super było.

Dziękuję za życzonka

aż się popłakałam ze śmiechu jak to przeczytałam i od razu humor lepszy. Kinia już ma "narzeczonego" , ale serce nie sługa, nigdy nic nie wiadomo

a ja po wieczorze panieńskim . no nic mykam spać

hejka

Kinia sto lat sto lat torcik pysio

Prada ja bede kupowała takie

https://allegro.pl/item1165538981_promocjyj..._w1_primus.html

Ładne..do karmienia, ale potem do np rysowania te boki odstają i chyba mało wygodne dla dziecka i raczej duże, szukam mniejszego, prostszego.

Prada nie wiem czy zwróciłaś uwagę , ale te drewniane krzesełka nie mają szelek do przymocowania malucha, więc trochę kiszka.a tak serio to zastanawiam się jakie krzesełko miała Twoja córa. takie jak te drewniane, tylko połączone w całość?? jakoś nie bardzo mogę sobie wyobrazić o co Ci chodzi.czy tamto różniło się od tych zaprezentowanych?

Pajka brawo dla Mai, za wypicie soczku .a z butelki piła? ja kupuję soczki dla dzieci np. z bobowity, one są takie już rozcieńczone ,ale jak dla mnie prawie bez smaku
pisałaś coś o zielonych kupkach,i jak teraz?

Magdawro życzę spokojnej podróży, super pogody i udanego wypoczynku.

Natusia

No a ja nie umiem wytłumaczyć.... dno (przy podłodze) krzesełka było stoliczkiem i jednym ruchem krzesełko wysokie do karmienia zmieniało się w stoliczek z krzesełkiem ..na kółkach Tak nie miało szelek ale mi to niepotrzebne..nigdy dziecka nie zostawiłam samego w krzesełku wysokim. Tak wychowałam dwójkę i było oki, więc mi te pasy niepotrzebne są. Może znajdę fotki .....

chyab już wiem o co chodzi. nie wiem , czy przypadkiem nie widziałam czegoś takiego kiedyś u szwagierki, ale nie jestem pewna , czy to było u niej, czy w jakimś sklepie .ale jak znajdziesz fotki, to wrzuć , wtedy sprawa będzie jasna

Znalazłam fotkę w pamiętniku jaki prowadziłam dla Ani..zdjęcie z roczku ... wybierała na nim



i widać że przy stoliczku jest spód..są nóżki (do góry) i jakbyś chwyciła za stoliczek jedną ręką a drugą za oparcie krzesełka to kierując ręce w dół złożysz ten stoliczek w wysokie krzesełko do karmienia... nie wiem czy jasno się wyraziłam
ruch rąk pokażę Tobie najwyżej jak wpadniesz na kawę hehe

spokojnie, chyba więc o co chodzi , chociaż na kawkę mogę wpaść . tyle,że te drewniane, są chyba zbliżone, z tą róznicą,że je się rozkręca, a nie rozkłada jednym ruchem i nie mają kółek.tak mi się przynajmniej wydaje, chociaż nigdy im się z bliska nie przyglądałam do tej pory

Tak, teraz są takie, że jednym ruchem nie zmienisz, trzeba rozkręcić chyba .. i kółek też nie mają .... szkoda, bo te stare dla mnie najlepsze ... albo ja nienowoczesna jestem..choć miejsca na te duże nie mam ... poza tym przy ławie to też za wysoko mi będzie z takim krzesłem ...

Prada - ja wiem, o jakie krzesło Ci chodzi, bo mój brat (obecnie 21-letni) właśnie takie miał. Jak Jaś był mały też doszłam do wniosku, że te krzesełka były najlepsze.
Ostatecznie Jaś miał jakieś podobne do tego z Baby Ono, zresztą z tej samej firmy, tylko inny model - w sumie byłam bardzo zadowolona, ale ono tylko do karmienia się nadaje, do niczego więcej.
A kiedy kolejny test robisz? @ przyszła?

Ewqa - buziaki dla półroczniaka! WIdzę, że Kinga ma taki żółtawy nosek jak moja - to chyba od tych zupek marchewkowych

Agutka - niestety do Rembertowa moja była niania też raczej miałaby za daleko, bo mieszka na południowym-zachodzie od Warszawy.

Magdawro - udanego odpoczynku! No i oczywiście dobrej pogody.

spostrzegawcza jesteś . a jak widać marchewkę nie tylko z ubranek ciężko usunąć .zresztą chyba cała się taka trochę bardziej pomarańczowa zrobiła

Tak, właśnie miałam na myśli to, że ciałko zmienia kolor, a nie że dziecko jest niedomyte

spokojnie , domyśliłam się, ale i tak nie zmienia to faktu,że domyć ciężko ,zwłaszcza jak dziecko lubi być usmarowane zupką

Robię test jutro. @ nie przyszła...ale nie mam wielkich nadziei bo przecież karmię piersią i może wcale teraz nie będę miała @ regularnie więc może nie czas na @ .. tak sobie pomyślałam .... a moje symptomy i pobolewania mogę być "zwidowe" ...

hej

Prada ja dokładnie takie krzesełko jak ty pokazałaś miałam do Zuzi-jeden minus był tego krzesła-ono było drewniane ale malowane na czerwono i zuza obgryzała potem tę farbę:/ Teraz kupiłam to-ponieważ jest małe-naprawdę i można je łatwo zwinąć i włożyć w kąt-poza tym tamto drewniane-fakt fajne pod względem takim że dziecko mogło tez rysować zmieniając ustawienie krzesła,ale teraz z perspektywy czasu uważam że to krzesełko które kupiłam jest tylko do jedzenia a do rysowania Lenka ma stolik po Zuzce z ikei(mamuta)plus krzesełka:)

Własnie też jestem ciekawa co do tego czy jesteś zafasolkowana czy nie :)trzymam &&&&&&&&&&&&&&&

Jest u nas znów Julka na wakacjach i dziewczyny znow mi tu zaraz chate rozniosą,rzucają się orzeszkami


Zmykam Lenke obudzić bo zasnęła o 17 i jeszcze śpi,zawsze sama się budziła przed 18 a dziś śpi i śpi.......

Natka no jakieś krzesło wybrać muszę .... miejsca nie mam tylko..jakieś do ławy, niskie bym chciała ....

a tu są fotki oraz filmik w albumie "mam 5 miesięcy" jak Lenka siedzi z siostrą i się śmieje w głos

Ewqa jak było na panieńskim, jak z Kinią sobie poradziłaś ?

ps. wzięłam dzisiaj łyka pepsi bo nie wytrzymała i Lena potem po karmieniu płakała..mam takie wyrzuty ...
a dałam Jej duży słoiczek "jarzynki z szynką" zamiast cyca i zjadła 3/4

mi się już zdarzyło pić łyka sprite ,a gazowaną mineralną to nawet kilka razy .

panieński był u mnie . Kinga spała w sypialni, a my urzędowałyśmy w salonie .piccolo było pyszne (paskudztwo, ale cóż .... )
gorzej było z G. jak wrócił o 2 z kawalerskiego .no cóż , chyba mój mąż nie jest taki idealny .
spał w drugim pokoju i tak mu się spodobało,że dzisiaj też tam zostaje , mamy więc z Kingą łózko dla siebie

ależ ta Lenka krzyczy do Twojego psiaka , super. a z Ani taka fajna starsza siostra ,mam nadzieję,ze to nie tylko do filmu