To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Przedszkolaki i nieprzedszkolaki

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
asia_b
Ritta 04.gif ile miałaś wtedy lat? Koleżanka mojej siostry w ogólniaku zgoliła sobie brwi... Ciekawie wyglądała icon_wink.gif

Krzyś jak zwykle niespokojnie śpi. Obawiam się, że to się może skończyć Krecikiem jeszcze przed powrotem M z próby...
Bez_Nazwy :(
ile mialam? Tez cos ok 17, 18... Z brwiami mialam jeszcze lepszy pomysl, ale to nastepnym razem, bo wylaczylam juz komputer i pisze z komorki.
Agutka
Napisalam posta i .. zamknelam przegladarke.. Nie chce mi sie od nowa.. Wkleje tylko to co mialam w 'schowku'.

A ja siedze i bujam malego w wozku... nie bylo innej rady. Co za egzemplarz mi sie trafil.. no..
Dostal Sinlacka na moim mleku, powinien spac jak aniol, ale gdzie..
Zaczal plakac juz o 23-ej.. ponosilam usnal... po godzine to samo.. ponosilam usnal..
Potem juz nie plakal,ale wil sie i wil.. w koncu Kuba sie obudzil.. cos tam o koparce, tacie i placz..
Przyszed tata i wspolnymi silami ogarnialismy sytuacje. W koncu Kuba poszedl do drugiego pokoju
spac, a ja jakos ululalam cycem Tomka. Ale nie na dlugo.. juz stracilam rachube, ale cala noc tak bylo...
Juz nie mialam sily z nim walczyc wiec zeszlam na dol, wlozylam go do wozka i jest cisza....

Maciejonka idz po drugie skierowanie, idz.. szkolne zajecia nic mu nie pomoga..

Ritta Asia
to sie Wam wziel na opowiastki icon_smile.gif
MoniZ
hejka
nocka nie byla zla zalezy pod jakim wzgledem 29.gif u chlopakow w pokoju mialam 18st. tesciu przywiozl piecyk oliwny ktory jak sie nagrzeje to sam sie wylacza... za to Michal o 4 przyszedl do naszego lozka i sobie lezal wkoncu mowie do K zeby go wzial do pokoju i poszedl spac a Maksio od rana mega katar i kaszel takze krazymy wkoleczku 29.gif

maciejonka nie mozliwe by bylo jechac do ktorys z rodzicow bo oni sa podlaczeni pod ta sama siec co my 21.gif u tesciow bylo tylko 13st 37.gif w domu uciekali do znajomych na noc...
asiu_b,ritta no to mialyscie niezla nocke 04.gif jak za dawnych dobrych czasow 06.gif
Agutka
Moni 18 C to podobno idealna temperatura do spania.. no, ale 13 to juz stanowczo za malo 37.gif
My mamy troche za cieplo w domu.. niby piec ustawiony na 20 C, ale wg. termometru jest 21, 22..
Nie dziwota, ze wszyscy mamy katar... choc Kuba o dziwo ma najmniejszy.

Kubus lezal dzis rano w lozeczku mocno trzymajac krowke... nie plakal, o dziwo tez nie buczal... tylko powtarzal
w kolko "nie cie jechac, nie cie" 41.gif

Wczoraj po raz pierwszy wykapalam chopcow razem.. 06.gif Ale mieli radoche! I jeden i drugi..
Tomek troche zglupial.. pierwszy raz w duzej wannie, no i z braciszkiem, ktory dostarczal mu samych uciech...
chlapiac, krzyczac i wyglupiajac sie.. Tomek sie smial na caly glos, ja krzyczalam, ze nie wolno chlapac... wesolo bylo 03.gif
W ogole Tomek po calym dniu spedzonym z nudna mama strasznie sie cieszy gdy Ata z Kuba wracaja.
Kuba to jak wesole miasteczko dla Tomka.. radosci nie ma konca. Zeby tylko ten Kuba go tak nie podduszal tulac i sciskal tak
mocno, ze po puszczeniu Tomek traci rownowage i bum do tylu leci..glowka na lysa podloge...
Za to coraz czesciej powtarza "kocham Cie Tomciu, kochany mechaty jestes" itp. 06.gif
asia_b
Agutko uśmiecham się i wzruszam czytając o Twoich chłopcach icon_smile.gif Kubuś przesłodki jest nazywając Tomka mechatym! Michał tylko kilka razy pozwolił dołączyć Krzysiowi do wspólnej kąpieli. Zwykle każdy szaleje indywidualnie. A ostatnio obaj wolą prysznic. Zaskakujące w przypadku Misia, bo on do tej pory bał się strumienia wody no i uwielbiał bawić się łodziami... Krzyś za to włazi pod prysznic w ciuchach nawet jak ja się kąpię i wykrzykuje radośnie "Pada desc! Pada desc!"
Agutka
Asia 'pada desc' 03.gif
Moj Kuba nigdy nie lubil prysznica, a do lata kapany byl pod nim tylko gdzies na wyjazdach.
I nadal nie lubi.. chyba, ze sie wyglupiamy i go wezem po buzi pryskamy.. W wannie za to moze godzinami.
Ja sie zloszcze na Ate, bo go do wanny wsadza ( z wszystkimi koparkami) i zostawia.. I ten siedzi tam i siedzi..
bawi sie, psoci..ale tez niejednokrotnie wychlodzil sie.
Tomek lubi wszystko, wanne, prysznic, umywalke.. Zwykle mam czas w lazience, moge wysuszyc wlosy,
ogarnac sie.. a ten w tym czasie probuje dostac sie do kabiny...
Natomiast gdy ja biore prysznic Tomka wsadzam do wozka i pakuje do lazienki...uchylam drzwi kabiny i mozemy
na siebie zerkac... inaczej.. wlasnie tak jak Twoj Krzys.. siedzialby razem ze mna w ciuszkach 06.gif
Kuba podobnie jak ja uwielbia tomkowy lebek. Od urodzenia byl cudny, pluszowy.. i tak jak ja tuli sie do niego, ociera
policzkami..

Dzis Ata nie jechal do pracy, dopiero w nocy ma tam cos do zrobienia.. wiec bede mogla Kube odebrac icon_smile.gif
Ciekawe jaka bedzie mial minke jak mnie zobaczy icon_smile.gif
Bardzo bym chciala przy okazji zaczepic ta jego pania.. zapytac o tego mikolaja, zapytac czy w ciagu dnia
tez placze jak rano.. no i ustalic co z tymi zabawkami.
Tak jak czesc z Was pisala, generalnie do przedszkola nie nosi sie zabawek (tylko w piatki mozna).. z tych czy innych powodow..
I tam tez tak jest.. za wyjatkiem pierwszej grupy, gdzie dzieciaki zestresowane, wystraszone..
Tak wiec Kuba nosi tego swojego starego Opelka, ktory nadaje sie tylko na zlom i krowcie, ktora po 3 i pol roku w koncu
pokochal i bez ktorej nie moze juz spac (nawet w domu). I teraz, gdy sie do tych rzeczy tak bardzo przyzwyczail panie mowia, ze trzeba to
ukrocic, zostawiac zabawki w domu.. itd. No jak tak mozna.. albo od poczatku jest zakaz.. albo niech juz do konca roku
trzymaja sie jednego.. I tak juz bidonu mu nie daje.. i tez widze, ze b. malo wody pije 41.gif
Juz ciasteczka ukrocilismy.. choc placz jest nadal straszny.. Nie pozwole mu odebrac krowki.. Opelka tez nie.
MoniZ
Lillo miala dzisiaj cesarke urodzila synka brawo_bis.gif napisala sms do jednych z dziewczyn z listopadowek ze o malo co by zeszla z tego swiata 37.gif az strach pomyslec co tam sie dzialo ale trzymam kciuki ze juz wszystko ok przytul.gif
Żoanna
Lillo GRATULACJE!!!!!!!!!!!!
ale ciary przechodzÄ…......
Bez_Nazwy :(
Lilo, mam nadzieję, że wszystko już w porządku. Wielkie gratulacje!

Agutka, a jak te placki u Tomka, znikają? Ciekawe, czego się w przedszkolu dowiedziałaś. Słodkie te braterskie przytulanki... u nas Igor ma fazę "kocham cię". Mówi to czasem jako przerywnik, szczególnie w rozmowie ze mną. icon_smile.gif

Asia, "pada deść"...  03.gif zawsze jak czytam o tym, co zrobił Krzyś, patrzę na paseczek, ile już ma. Czas leci tak prędko... 41.gif

A ja z Igorem byłam dziś na fajnym spacerku. Prawie dwie godziny zjeżdżał z wału wiślanego na sankach. Ale mi było gorrrąco, wspinając się co chwila na górę. Potem przeszliśmy przez płot zamkniętego placu zabaw, aby się pohuśtać. W sumie, trzy bite godziny na śniegu. Ale głodni wróciliśmy i fajnie zmęczeni.

alcia
Lillo Gratuluję !!! Teraz trzymam kciuki za Was byscie szybko do domku wrócili.

Ritta i ja zaliczyłam dzisiaj fajny spacerek z dziećmi co prawda krótszy ale fajnie było. Dziekuję Bogu za fakt posiadania wózka na dużych pompowanych kołach. Szłam jak czołg przez zaspy icon_smile.gif

Agutka i ja czekam na rewelacje przedszkolne. Ściskam kciuki by Ata szybko i bezproblemowo dojechał do Szkoplandu.

Asia_b Krzyś boski. A co do prezentu dla taty to naprawdę cięzko jak sie kogos nie zna. Wierzę jednak, że kupisz co fajnego i sprawisz tacie ogromną radosć, choc szczerze mówiąc to chyba wspolna wigilia z dziećmi i wnukami jest dla dziadków najlepszym prezentem.

Ale wczoraj miałyście tematy. Ja tu matka karmiąca a mi slinka ciekła na jakąś naleweczkę czy fajnego drinka. Ja jakiś smakosz alkoholi nie jestem ale mój ulubiony zestaw to Seagrams 7 z Czech z colą. Nalewki mojej mamy też super bardzo lubie wisniówke i aroniówkę.

Oliwia już sladów po ospie nie ma za to coś ją uczuliło bo jest mocno wysypana. Załamałam się bo nie wiem od czego taka reakcja. Niczego nowego nie jadła. Nic od jutra eliminujemy kilka rzeczy, pozostajemy przy najprostszych produktach. Podajemy Xyzal i tyle. Jutro jedziemy do Mikołaja - jestem ciekawa jej reakcji icon_smile.gif
Joanna 81
Melduję, że autobus rano przyjechał punktualnie, jednak 200 metrów przed dworcem pks we Wrocławiu kierowca zorientował się, że hamulce mu zamarzły 06.gif Wysadził nas na przydrożnym parkingu i byliśmy zmuszeni przy -18 stopniach wędrować na dworzec 29.gif Przezyłam, choć zimno mi było cały dzień 48.gif

CYTAT(anusia12 @ Thu, 02 Dec 2010 - 20:57) *
Wczoraj goście do mojego hotelu jechali 9 godzin ... ale to było tylko 50 km 37.gif

Noooo to sie najeździli ... Pewnie większość tego czasu spędzili w korku, co ?

CYTAT(asia_b @ Thu, 02 Dec 2010 - 22:35) *
Dostałam także ofertę mailową. Wiadomość ociekała słodyczą (skarbuniek, słoneczko, miluś to tylko niektóre epitety którymi określany było statni podopieczny i przyszły, czyli Krzyś icon_wink.gif ), zakończona była "całuskami dla maluszka" i wzbudziła mój niepokój, więc grzecznie podziękowałam.

zemdliło mnie 29.gif nie dziwię się, że odmówiłaś 37.gif

CYTAT(Maciejonka @ Thu, 02 Dec 2010 - 23:02) *
Ja alkohole lubię rózne. Żubrówkę z sokiem jabłkowym. Piwo. Marini z skoiem pomarańczowym. Malibu z mlekiem albo z sokiem pomarańczowym. Ostatnio za mną drepta beherowka z tonikiem i cytryna. Kiedys piłam żurawinówkę z sokiem bananowym! i :uwielbiam" cytrynówkę mojej cioci icon_wink.gif no i wina mojego męza też lubię.

nooo imponujÄ…ca wyliczanka 02.gif ja pijam tylko reds'a,ewentualnie likier mojej mamy i na tym koniec - taki to ze mnie pijok 08.gif

CYTAT(Ritta @ Thu, 02 Dec 2010 - 23:35) *
Ja chyba nie pamiętam jakiś śmiesznych anegdot z mojego życia... tzn pamiętam jedną, ale nie mojego życia dotyczyła i w efekcie śmieszna nie była. Otóż pracując swego czasu jako koordynator w firmie ochroniarskiej, był pewien pracownik, który najprościej mówiąc, był alkoholikiem. Zawsze czuć było od niego wódkę, nie pomogły środki prewencji typu esparal. Był to jednak pracownik o tyle cenny, że szef postanowił go naprawić i przeprowadził z nim bardzo emocjonującą rozmowę. A szef był nie byle jaki.Chłopak wyszedł z tej rozmowy odmieniony, tak by się wydawało. Któregoś dnia, wkrótce po tym, wracając z pracy spotkałam gościa na ulicy. Chwalił się, że jest teraz lepszy, że wychodzi na prostą, że teraz będzie pił wyłącznie... szampany i pokazał mi całą reklamówkę butelek Sowieckoje Igristoje. 37.gif 37.gif 37.gif 04.gif 04.gif 04.gif

Wkrótce potem wyleciał z pracy a wkrótce po zwolnieniu, zginął w wypadku samochodowym, zabijając jeszcze dwoje ludzi.

Ritta do zdania zaczynającego się od "Wkrótce ... " uśmiechałam się, ale zakończenie historii smutne 13.gif

CYTAT(Agutka @ Fri, 03 Dec 2010 - 06:43) *
A ja siedze i bujam malego w wozku... nie bylo innej rady. Co za egzemplarz mi sie trafil.. no..
Dostal Sinlacka na moim mleku, powinien spac jak aniol, ale gdzie..
Zaczal plakac juz o 23-ej.. ponosilam usnal... po godzine to samo.. ponosilam usnal..
Potem juz nie plakal,ale wil sie i wil.. w koncu Kuba sie obudzil.. cos tam o koparce, tacie i placz..
Przyszed tata i wspolnymi silami ogarnialismy sytuacje. W koncu Kuba poszedl do drugiego pokoju
spac, a ja jakos ululalam cycem Tomka. Ale nie na dlugo.. juz stracilam rachube, ale cala noc tak bylo...
Juz nie mialam sily z nim walczyc wiec zeszlam na dol, wlozylam go do wozka i jest cisza....

Agutka może zęby mu idą? A brzuszek go nie boli ? Zastanawiam sie dlaczego taki niespokojny ten Tomcio ...

CYTAT(Agutka @ Fri, 03 Dec 2010 - 09:52) *
Kubus lezal dzis rano w lozeczku mocno trzymajac krowke... nie plakal, o dziwo tez nie buczal... tylko powtarzal
w kolko "nie cie jechac, nie cie" 41.gif

Wczoraj po raz pierwszy wykapalam chopcow razem.. 06.gif Ale mieli radoche! I jeden i drugi..
Tomek troche zglupial.. pierwszy raz w duzej wannie, no i z braciszkiem, ktory dostarczal mu samych uciech...
chlapiac, krzyczac i wyglupiajac sie.. Tomek sie smial na caly glos, ja krzyczalam, ze nie wolno chlapac... wesolo bylo 03.gif
W ogole Tomek po calym dniu spedzonym z nudna mama strasznie sie cieszy gdy Ata z Kuba wracaja.
Kuba to jak wesole miasteczko dla Tomka.. radosci nie ma konca. Zeby tylko ten Kuba go tak nie podduszal tulac i sciskal tak
mocno, ze po puszczeniu Tomek traci rownowage i bum do tylu leci..glowka na lysa podloge...
Za to coraz czesciej powtarza "kocham Cie Tomciu, kochany mechaty jestes" itp. 06.gif

Kubuś kochany! Strasznie żal mi, gdy dzieci tak mocno, po swojemu przeżywają jakąś sytuację, próbując być mimo wszystko dzielnymi 41.gif Natalia dziś w drodze do przedszkola powiedziała, że nie chce, bym jechała do szkoły i powiem Ci, że tak mi się jej szkoda zrobiło, bo ona nie pokazuje tego po sobie, ale przeżywa moje wyjazdy bardzo .... W przedszkolu nie płacze ( tfu, tfu,tfu ), ale jak widać jest niespokojna ....
Wspólna kąpiel - świetna sprawa. Natalia jest przeszczęśliwa, gdy może się wykąpać ze mną. Nie jest to proste, bo mamy tylko kabinę, ale co tam, wszystko się da zrobić icon_wink.gif
Wracając do Kubusia - umówiłaś się już na wizytę u psychologa? Zdecydowaliście się na jakiegoś? Coś się dzieje, tylko co ... Podejrzewam, że w przedszkolu coś się wydarzyło, stąd płacze Kuby ...

CYTAT(alcia @ Fri, 03 Dec 2010 - 21:33) *
Oliwia już sladów po ospie nie ma za to coś ją uczuliło bo jest mocno wysypana. Załamałam się bo nie wiem od czego taka reakcja. Niczego nowego nie jadła. Nic od jutra eliminujemy kilka rzeczy, pozostajemy przy najprostszych produktach. Podajemy Xyzal i tyle. Jutro jedziemy do Mikołaja - jestem ciekawa jej reakcji icon_smile.gif

A to ci dopiero! Ciekawe co to za wysypka, co ją spowodowało icon_rolleyes.gif

Lillo gratuluję i życzę szybkiego powrotu do domu. Czekam na relację z sali operacyjnej 48.gif

Dzis rano na przystanku zaczepił mnie facet w średnim wieku i spojrzawszy na moją walizkę zapytał od razu czy też jadę do Wrocławia. Odpowiedziałam, na co on mi mówi, że wysiadł tu, w mojej miejscowości i stoi od 20 minut oczekując na autobus. Pytam dlaczego tak wcześnie rano wysiadł tu akurat i dokąd chciał jechać, a on mi na to, że przysnęło mu się i obudził się w Sz. , a miał wysiąść we Wrocławiu 03.gif 04.gif 04.gif Noooo to ładnie mu się przysnęło. Z Wrocławia do Sz. jedzie się ponad 2 godziny 06.gif
Agutka
Joanno Tomka brzuszek to chyba nie ma juz po czym bolec... Byc moze zabki, bo gorne dziaselka spuchniete.. ale one juz od dawna jak baloniki...
Wczoraj do popoludnia byl bardzo nieszczesliwy, w ogole sie nie usmiechal.. caly czas patrzyl mi prosto w oczy z taka minka jakby chcial powiedziec.. 'mamo, pomoz, zle mi' 41.gif Ja musialam zrobic zapasy jedzeniowe, zostawilam go z tata.. Ten go nakarmil, krociutko sie zdrzemnal i jak wrocilam zupelnie inny chlopak.. znowu blysk w oku, usmiech od ucha do ucha.. ulzylo mi...

Ritta liszaje nadal sa.. bo to nie wysypka tylko takie pomaranoczowe liszaje.. jakby sobie pyszczek na zimnie odmrozil..

Do przedszkola w koncu nie pojechalam. Pozmienialy sie plany. Kube odebrala baba, a my potem wszyscy razem po niego pojechalismy zahaczajac o sklepy.
Na swieta nie mam jeszcze prezencikow, ale na mikolajki dla chlopcow juz wszystko jest. Dzis dostana, bo Ata jutro rano jedzie, a chce widziec jak sie tym bawi i czy mu sie podoba. W koncu stanelo na tym, ze dostanie drewniane klocki z literkami, obrazkami, takie jak za krola cwieczka.. ksiazeczke i stacje benzynowa z autkiem Lego..
Tomcio ksiazeczke, zawieszke buczaca i taki fajny dmuchany walec grajacy.. Musical roller.. powinno mu sie podobac.

Panie w przedszkolu twierdza, ze Kuba co prawda nie nalezy do najpokorniejszych i najgrzeczniejszych dzieci.. ale tez i w druga stronie nie przegina.
Nie jest lobuzem, ale dyrektorka twierdzi, ze straszny cwaniak i manipulant, kombinator... bo jak dla mnie jest dobra wiadooscia.. bo poza problemamy
z tym zwiazanymi.. bycie sprytnym swiadczy o inteligencji.

Lece, bo chlopcy odsniezaja, a ja probuje przygotwac rzeczy na droge dla Aty.
5 dni zupelnie sama z chlopcami.. oj.. bede kwekac... 41.gif
Joanna 81
Agutka może te dziąsełka już ZA długo takie napuchnięte. Może w końcu coś się wykluje 06.gif
Szkoda, że oprócz ogólnych stwierdzeń panie z przedszkola nie powiedziały nic iwęcej na temat Kubusia. A Ty podnosisz na niego głos, gdy coś robi nie tak? Gdy się nie słucha? Może się zraził do którejśc z pań, bo na niego ryknęła ??
Piećdni sama z chłopcami - fiu, fiu, będziesz miała co robić ... ale tu napiszesz jak sobie radzisz, prawda? 02.gif

We Wrocławiu piękny dzień. Jest słonecznie, ciepło ( minus to błoto pośniegowe 21.gif ), ale aż miło pospacerować.
Nawet nie wiecie jak sie wyspałam dzisiaj. Obudziałam się o 8.30 i było mi tak dobrze - cisza, spokój, ja wyluzowana, wypoczęta. Nie musiałam się nigdzie spieszyć. Zjadłam śniadanko, poczytałam lekturę obowiązkową z uczelni icon_wink.gif i poszłam do Biblioteki po ksiażeczki dla Natusi. Już jestem po obiadku, zaraz idę na zajęcia icon_wink.gif Żyć nie umierać ....
Maciejonka
Barbórka!! impreza.gif no dobra- właściwie już po. ALe miło było. Golono poszło, browar też. Prezenty spakowane leża pod łóżkiem, chłopcy słodko śpią.

Agutka- to jeszcze troche, zęby wyjdą i sie wyśpisz icon_wink.gif liszaje faktycznie mogą być od zimna- Szymonowi właśnie zeszły (wiec podejrzewam, że to od zimna a nie uczulenie)

Lillo- gratulacje!!!

Joanno
- wyliczanka może i długa, ale ilosciowo skromna. Poza małymi wyjątkami. Lubię te wyjątki icon_wink.gif

Cos chciałam napisać ale nie wiem co.
Agutka
Joanno roboty z chlopcami bedzie mniej wiecej tyle samo.. tyle,ze bez sekudny odpoczynku.
Ale dobrze sie zaczelo.. nocka spokojna, wszyscy wyspani wstalismy dopiero o osmej, gdy juz na dworku bylo jasno i ladnie.

Maciejonka moga byc z zimna... ale on nigdzie nie wychodzil.. 29.gif

Wczoraj chlopcy dostali prezenty.. Kuba odsniezal z tata i jak wrocil mowie, ze mikojal juz byl. ze sie mineli..ze nie mogl poczekac,
bo duzo innych dzieci czeka.. Jakos to tyknal. A i autkiem ze stacja beznynowa jest zachwycony.. reszta przeszla bez echa.

Ale dzis ladnie na dworze.. niebo bez chmurki.
alcia
Witajcie,
jakoś czasu coraz mniej na napisanie. weekend wesoły bo przyjechał mój brat z dziewczyną i Oliwia wręcz uwielbia Paulinę i stąd tyle zamieszania ale i radości . Teraz Kuba zasnał, Oli układa puzzle, brat z mężem na giełdzie a Paulinka pojechała do domu co Oliwia "uczciła" żałosnym płaczem.
Wczoraj bylismy w centrum handlowym szukac Mikołaja i jestem rozczarowana bo był ale chudy jak patyk, bez polotu. Oliwia jak go zobaczyła to nawet sie nie zainteresowała była kilometrowa kolejka dzieci do niego wiec dalismy na luz. No ale wchodzimy do smyka a tam stoi Mikołaj i rozdaje cukierki, w cinema city Mikołaj z cukierkami i darmowe dmuchane zabawki. Oliwia sie naskakała i nabawiła, Mikołaje nie zrobili na niej wrażenia. Ja nic nawet nie pooglądałam bo mnóstwo ludzi w sklepach i cięzko manewrować z wózkiem. Tak więc wyjazd średnio udany, jedyne pocieszenie, że dzieci były grzeczne i rozesmiane i spedzilismy ten czas razem. AAA i Kuba był obiektem westchnień Pań w wieku od lat ok 30 do 70 04.gif 04.gif a i on leżąc w wózku robił tak słodkie i wesołe minki, że się nie dziwię.

Joasiu
ja nadal trzymam kciuki abys szczęśliwie wróciła do domku. Jutro tylko na pocztę nie zapomnij iść icon_smile.gif

Agutka a może Kuba po prostu płacze i robi sceny w przedszkolu bo chce byś z Toba i Tomkiem w domu. Zastanawiam się jak by reagował jak byś pracowała i nie było Tomka. On jednak widzi i rozumie, że ty zostajesz w domu z Tomkiem. Trzymam kciuki za to by te 5 dni minęło szybko a chłopcy dali ci choć kilka chwil dziennie wytchnienia.

Maciejonka ja całkowicie o barbórce zapomniałam ale to pewnie dlatego, że nie mam w swoim otoczeniu Barbary a i to iście górnicze święto coraz częściej zostaje przemilczane przez media.

AAAA Oliwce schodzi uczulenie chyba po Xyzalu ale mimo wszystko zamartwiam się bo tak naprawdę stawiałam u niej na alergię na pyłki a tutaj o tej porze nie mam pojęcia.

Agutka
Alcia mysle, ze nasze dzieci maja jeszcze duzo czasu na mikolaja, gwiazdki i inne zajaczki.. Ja caly czas dumam nad jutrem.. Babcia zaoferowala pomoc.. ale juz sama nie wiem. Kuba dzis wyspany, radosny.. pierwsze co to mowi 'nie jedziemy dzis do cioci'.. potwierdzilam i juz byl spokojny.

Joanno krzycze na Kube, a czy ciocie krzycza.. nie wiem.. one i tak strasznie glosno mowia..
Kuba przebakuje cos o tym, ze ciocia dala 'w dupe', cos o karze.. ale mysle, ze nie konca mozna mu wierzyc.

Pani Ela (opiekunka) twierdzi, ze moze to .. tak jak Alcia mowi... bo widzi, ze Tomek zostaje ze mna w domu, nie musi do przedszkola.. .. ale
przeciez przez miesiac bylo ladnie.. z checia szedl.. "tata jedz do pracy, papa" i sznura do sali.. Mysle, ze on po prostu ma dosc wymagan jakie panie
przed nim stawiaja. Baba tez przesadza w karmieniu, pojeniu i pilnowaniu.. Kuba tylko w domu ma duzo swobody.. pod warunkiem, ze nie psoci, meczy
Tomka.

Lillo gratulacje ! Zdaj nam realcje jak dojdziesz do siebie.
Joanna 81
Alciu na pocztę wyślę męża, ale i Ty oczekuj listonosza icon_wink.gif Nie dziwię się, że Kubuś wzbudzał ogólne zainteresowanie, ja też jestem nim zachwycona!
A ja mam w rodzinie Basię - to moja mama 06.gif A dziadek - tato mojej mamy - był górnikiem, więc wybór imienia dla córki jasny jak słońce 08.gif

Agutka myślę, że panie są wymagające dla Kuby. Może nie jakoś specjalnie mocno, ale bardziej niż Ty sama wobec niego i zaczyna się buntować. Nie wierzyłabym, że Kubuś dostaje klapsy, ale nie zdziwiłabym się, gdyby powiedział, że miał karę. W Nati grupie dzieci miewają kary - siedzę wówczas na specjalnej ławeczce i przez jakiś określony czas nie mogą uczestniczyć w zajęciach z innymi dziećmi. Pytałam kiedyś Nati kiedy pani sadza za karę dzieci na ławeczce, to powiedziała, że jak popychają innych, jak wyrywają zabawkę albo biją innych. Myślę, że mówiła prawdę ( tym bardziej, że jak sama twoerdzi, ona nigdy nie siedziała na takowej icon_wink.gif )

Ja już po zajęciach. Myślę, że bez problemów dotrę do domu, bo drogi już dziś raczej przejezdne będą, prawda? icon_rolleyes.gif
Najbliższe dwa tygodnie z pewnością będą dla mnie pracowite, ponieważ mam do napisania kolejne 2 prace zaliczeniowe 48.gif No, ale wolę pisanie niż egzamin ustny / pisemny icon_wink.gif
Agutka
Czy Wasze dzieci tez po powrocie z zabaw snieznych sa cale mokre?.. pomimo wszelakich zabezpieczen typu gumki przy nogawkach, specjalne jezyki
w butach, ortalionowe spodnie i kurtki, nieprzemakalne rekawiczki itp.? Kuba tak. Wszystko ma mokre, jedyne majtki suche. Tak bryka, tak kombinuje na
sniegu, ze ma go wszedzie. Lydki to az czerwone z zimna czasami ma. A szczesliwy... 06.gif

Obcielam dzis Kube, bo co tydzien obiecywalam sobie, ze go do fryzjera zabiore i co tydzien sie nie udawalo. Znowu byl krzyk straszny... ale juz
po wszystkim. Wyglada jak paź krolowej 37.gif

Siedzi teraz na ziemi i non stop udaje, ze dzwoni do taty.. "halo, tata? jestes juz w pracy? dojechales? a jutro wrocisz? no dobra, to wracaj"
Ostatnio mowi tez...
K: "kto to zepsul?, no kto?"
Ja: no kto?
K: (dumnie) Kuba Kosyl ! 06.gif
alcia
Agutka dawaj tutaj natychmiast fotke Kuby w nowej fryzurze. Co do powrotu z dworu to i ja pomimo zabiezpieczenia dziecka niejednokrotnie przebieram całą. No ale moje dziecko potrafi orła robić na śniegu 04.gif
MoniZ
oj jak ja wam zazdroszcze normalnosci
dzisiaj rano Michal wstal i ma zapalenie spojowek 41.gif normalnie ryczec mi sie chce bo non stop cos
we wtorek Michal mial isc do przedszkola ale jeszcze posiedzi sobie w domku

pozdrawiam was milo i serdecznie
mała78
Hej
Ja szybciutko wstawiÄ™ moje dwie pociechy...

asia_b
Mała miodzio icon_smile.gif Czy to na pewno Hania? Czy może jakaś urocza uczennica SP? 02.gif Posyłasz ją do przedszkola czy siedzi w domku z racji pneumokoków?
mała78
Hej
Asiu - posyłam bo aktualnie bez objawów. Ja katarzy mocno to siedzi w domu. Jest tydzień po szczepieniu, więc niedługo robię kontrolne wymazy....
asia_b
Nam nie pomogło niestety. Oby u Was było inaczej. Michał też do przedszkola chodzi, bez kaszlu i kataru nawet icon_smile.gif Krzyś jednak nadal ma trochę wydzieliny w nosie i pokasłuje. Nie mamy z dr pomysłu co robić. Na dodatek dziś rano Krzyś obficie wymiotował! A rok temu trafiliśmy do szpitala z tego samego powodu... Ciekawe czy dziś będzie wypis Krzysia...
Maciejonka
I po Mikołaju 06.gif u nas w sumie był wczoraj, ale dzis Szymon miał poprawkę w szkole a potem jeszcze moja koleżanka namówiła sąsiada zeby sie przebrał za Mikołaja i ten przyszedł do nas 04.gif co było niespodzianką dla wszystkich- bo nikt się tego nie spodziewał. Ja miałam łzy w oczach (ze siechu bo znam tego sąsiada bardzo dobrze) i musiałam się chować, zeby nie widzieli.

Mała- tak jak mówiłam- dzieci masz cudne!

Asiu- wogóle szczepionki nie podziałały, czy tylko u jednego z chłopców?

Agutka- ja również czekam na zdjecie Kubusia 03.gif
Ja też krzyczę na chłopców, ale jak jakaś ciocia czy obca baba by krzyknęła to kto wie co by byłło. Mama to mama.

Pisałam, z Szymon jest szczerbaty? 06.gif świetnie wygląda. No i przy okazji też ząbkuje. Mówi, ze bolą go dziąsła. Bardzo bolą.
A teraz idę szukac poscieli antyalergicznej dla chłopców.
asia_b
Maciejonko trzy tygodnie po szczepieniu obaj w gardłach nadal mieli pneumokoki, więc sama widzisz. Co ciekawe, we wcześniejszym wymazie Michał nie miał (czyli raz miał, drugi raz nie miał, potem znowu miał) ale to pewnie zafałszowane zostało przez dwie niemrawe dawki antybiotyku które przyjął nim padły mu jelita. Na dzień dzisiejszy Michał od dwóch tygodni nie ma żadnych objawów, Krzyś już, już kaszlał i smarkał obficie i jakimś cudem sam z tego wyszedł (ja już nie podaję mu nic, ileż można ładować w niego tych słodkich syropów i innych śmieci). Tfu, tfu, tfu! W każdym razie przymierzam się właśnie do kontrolnych wymazów...
Jeśli wychylacie się z naszego wątku to wiecie, że Aguutki młodszy synek leży w szpitalu z powodu zakażenia tym samym szczepem pneumokoków. Przerobił już kilka antybiotyków w ogromnych dawkach... A i mojej znajomej synek (szczepiony jako niemowlak przeciwko pneumokokom i innym) ma ten sam szczep, tyle, że bez objawów już.

Martwię się dzisiejszymi wymiotami Krzysia. Wypisu ze szpitala nadal nie ma, ale ponoć jeśli wychodzą nieprawidłowości w wynikach lekarz od razu dzwoni do rodziców. Ciekawe czy to prawda...

Moni sama widzisz jaka to normalność u mnie. Rozumiem Cię lepiej niż myślisz.
Agutko jak żyjecie? icon_wink.gif Wiesz co, nie gniewaj się ale... od dwóch dni zastanawiam się nad tym co napisałaś, o tym, że pani w przedszkolu twierdzi, że Kuba to cwaniak, kombinator i manipulant... a Ty się z tego cieszysz, bo to znaczy, że sprytny jest, inteligentny. W to drugie (sprytny, inteligenty) nie wątpię, ma to na buziaku wypisane. Ale te trzy pierwsze epitety to jak dla mnie wątpliwe komplementy... I zdaje się nie są synonimami ani sprytu ani inteligencji... Osobiście nie lubię tzw cwanych dzieci, takich, co to np. częstują Cię ostatnim paluszkiem w paczce, żeby nie musiały wyrzucać papierka itd... Pani naprawdę użyła takich słów...?
Lillo gratulujÄ™ serdecznie!
Maciejonka
Asiu- zapomniałam o wymiotach. Jak przeczytałam to się zmartwiłam. Tak długo mieliście spokój. O ile dobrze pamiętam poprzednie wymioty zkończyły się niezdiagnozowane? kurcze, dziadostwa sie Was przyczepiły ja je wyganiam: a sio! a sio!! oczywiscie czekam na wyniki z wymazów które masz zamiar zrobić.
O Synku Aguutki nie wiedziałam 32.gif Zdrówka duzo, duzo życzę.

Agutka- ja czytałam po łebkach- naprawde tak pani powiedziała? strasznie poważne słowa jak na takiego maluszka.

Dziewczyny- czy Wy nie orientujecie się, czy w sklepach mozna jeszcze kupić Adidasa czarnego męskiego- ale ten pierwszy co był jakieś 15 lat temu. Mój stary sobie o nim przypomniał. Pani w sklepie powiedziała, ze już nie go robią. Ale ja jej nie wierzę diabel.gif
asia_b
Maciejonko pojęcia nie mam...

I u nas był Mikołaj. Maluchy wniebowzięte, a naprawdę drobiazgi dostały. Jak usłyszałam co dostały dzieci w przedszkolu (i rozczarowane były niektóre) musiałam wpisać w wyszukiwarkę w necie, bo nie wiedziałam co to 37.gif Tak więc nie tylko moje dzieci zacofane są z powodu braku tv,a konkretnie nieoglądania reklam 06.gif
I ja załapałam się na prezent! Uporawszy się z wymiocinami Krzysia wchodzę do kuchni, a tu na blacie paczka... Piszę do M (myślałam, że od teściowej może, coś wspólnego) a on mi, żebym otworzyła... Dostałam toster Moje Drogie icon_smile.gif Na miejsce tego, który M kiedyś z fochem rzucił na biurko panu w serwisie 37.gif. W paczce było też pieczywo i dżemik. Strasznie to miłe! Może to tylko przed weekendem w trasie (koncertowej) takie zabiegi 29.gif

Jutro rusza casting na nianie...

Napiszę więcej...
Jak wiecie Michał chodzi do przedszkola. Już drugi tydzień. Nie chwaliłam się, bo idiotycznie bałam się, że zaraz coś się posypie...
Mimo, że na Mikołaja dostali słodycze, mimo, że raz w menu była zupa borowikowa icon_wink.gif, mimo, że smaków uczyli się m.in. na cukierkach 37.gif jestem zachwycona! Michałek z chęcią chodzi na zajęcia, słodko śpiewa w trzech językach (nie znam niemieckiego więc nie wiem ile z tego zmyśla), jest coraz bardziej samodzielny, poznaje nowe słowa, zjawiska, techniki plastyczne... chyba nawet zaczyna wierzyć w siebie icon_smile.gif
Z panią poważnie icon_wink.gif rozmawiałam raz. Pewnego dnia już w drodze do domu usłyszałam, że nie lubi pani Ani (ukochanej) i więcej do przedszkola nie idzie. Nie drążyłam tematu, wieczorem sam wspomniał, że pani na niego nakrzyczała i nie pozwoliła mu iść siusiu podczas leżakowania. Zdziwiłam się bardzo. Nie podejrzewałam pani o utrudnianie sobie życia (że wolałaby przebierać mokre dziecko i łóżko niż puścić Misia siku) Stwierdziłam, że to nieporozumienie. Jednak w nocy Michał obudził się z histerią, że do przedszkola nie pójdzie. Pytam: "chcesz porozmawiać o tym?" on: "nie. To trudna rozmowa będzie". Serce mi się ścisnęło! Porozmawialiśmy jednak, tyle, że wiedziałam tyle co na początku. "Pani na mnie nakrzyczała jak chciałem iść siku, schowałem się do norki z kołdry i zamknąłem oczy" Zapytałam, czy chce, żebym porozmawiała z panią. Tak. Następnego dnia po zajęciach poprosiłam więc o rozmowę. Pytam: czy ma pani z Michałkiem jakieś problemy? Pani zaprzecza. Pytam: a wczoraj? Nie, wszystko w porządku. Przedstawiam sytuację... I tu na twarzy pani maluje się zdumienie i uczucie przykrości. Opowiada jak było i przeprasza mnie. Nie miała pojęcia, że któreś z dzieci się przestraszy, weźmie to do siebie. Obiecała wyjaśnić sprawę z Misiem następnego dnia. Sprawę wyjaśniła, ja dopytywałam się Michałka jak było, on na to, że nudno icon_wink.gif Koszmarów więcej nie miał. Dziś za to np. wołał, że uwielbia panią Anię, choć wczoraj jej nie lubił icon_wink.gif A jak było wg pani? Wszystkie dzieci chodzą siusiu przed leżakowaniem. A tu nagle podczas leżakowania (po 10 min od pobytu w toalecie) wstał jeden z chłopców, a za nim ruszyła cała grupa... Ponoć pani stanęła w drzwiach i wykonała gest rękoma żeby ich powstrzymać, zawrócić (wiecie jaki? Michał mi pokazał ale opisać ciężko), przy tym krzyknęła (wg Misia) "stop, wracajcie do łóżek"...

To na koniec jeszcze moje maluchy:

zimowo


kto ma tyle wdzięku co ja...


komentarz zbędny icon_wink.gif


mały i duży

Maciejonka
Asiu- ja powiem krótko: powinniście mieć sporą gromadkę Michałków i Krzysiów.

asia_b
Maciejonko wypluj te słowa 29.gif Już się nastresowałam w poprzednim miesiącu icon_redface.gif
MoniZ
maciejonka mozna kupic ten adidas matulu jak facet kolo mnie przechodzi i jest wypsikany tym adidasem to nogi mi miekkna 43.gif 04.gif
asiu_b smutne co piszesz 41.gif mam nadzieje ze ucichna wkoncu te wymioty Krzysia i jak sie nie myle to podobny okres jak ostatnio bylo z wymiotami Krzysia...
popieram maciejonke kiedy nastepna taka parka icon_biggrin.gif sliczni sa niby podobni do siebie a jednak inni icon_wink.gif oj to w zeszlym miesiacu stresowalas sie bo @ nie pojawiala sie icon_wink.gif

u nas wczoraj byl pan doktor calkiem inny niz dotychczas konsultowalismy sie... powiem tak ze konkretny facet wszystko mi ladnie wytlumaczyl jak na chlopski rozum nic nie owijal w bawelne... mowil ze ma trojke dzieci i wszystko przerabial i niestety musimy przez to przejsc a dla Maksa z jednej strony dobrze ze teraz choruje bo jak sam pojdzie do przedszkola to juz tak nie bedzie chorowal ale miejmy nadzieje ze tak bedzie...
Maksio dostal antybiotyk w kropelkach do oczek, na katar tylko Mucofluid i czekamy bo jest czysty... Michal nadal na antybiotyku nawet okolo 14 dni moze byc jak narazie katar caly czas schodzi... no i mi sie dostal antybiotyk bo mecze sie ponad tydzien z moim chorobskiem 29.gif ...
do tego jeszcze K zaczyna cos mi gadac ze zle sie czuje ale ja juz mam na niego haka 08.gif nie ma zlituj sie ja sie meczylam tydzien sama bez jego pomocy to niech on sie pomeczy no nieeee 08.gif

mala sline dzieci masz icon_smile.gif
sylwia13
Witajcie,

Asiu współczuję serdecznie kłopotów brzuszkowych Krzysiowi!! Trzymam kciuki żeby wymazy jakimś cudem wyszły ok!!! Chłopcy cudni!!!!

Agutko i jak na placu boju?

Moni zdrówka dla wszystkich!! tyle antybiotyków? ojej . Tak szczerze to ja nie lubię lekarzy którzy serwują antybiotyki, ale najwidiczniej nic innego już nie dało rady? Z Michałkiem tak źle że musiał antybiotyk brać? na te oczy tak? bo napisałaś że Maksio do oczu dostał.

I u nas był Mikołaj!! W przedszkolu dzieci miały przedstawienie z Mikołajem i dostali kredki, w domu drobiazgi z których bardzo się ucieszył!! Ale już dzisiaj nie idzie bo kaszle, wolę go w domku przetrzymać. W sobote mamy imprezę i chciałabym go zabrać, ale zobaczymy nic na siłę!!

Maciejonka uwielbiam tego adidasa, jeszcze taki zielony był, ja nigdzie go nie widziałam a mój M. też go uwielbia!!! Szym szczerbaty powiadasz :szczerbaty
usmiech

Miłego dnia!!
MoniZ
sylwia powiem ci, ze ten doktor to nie taki typowy co juz na dzien dobry serwuje antybiotyk... niestety z Michalkiem meczymy sie juz jakis czas i dlatego zgodzilismy sie na ten antybiotyk... u Maksia nie bylo wyjscia bo starsznie wyglada z tymi oczkami a na zapalenie spojowek nie ma nic innego... no i ja juz ponad tydzien sie mecze z kaszle i katarem i nie moge przez to spac 21.gif dzisiaj byla pierwsza nocka co tak przespalam w miare...


aaaa u Maksia ida znow zęby i widocznie juz tak bedzie mial ze jak zęby to jakas infekcja 32.gif mamy na koncie juz 5 ząbkow
Joanna 81
CYTAT(Agutka @ Sun, 05 Dec 2010 - 15:49) *
Czy Wasze dzieci tez po powrocie z zabaw snieznych sa cale mokre?.. pomimo wszelakich zabezpieczen typu gumki przy nogawkach, specjalne jezyki
w butach, ortalionowe spodnie i kurtki, nieprzemakalne rekawiczki itp.? Kuba tak. Wszystko ma mokre, jedyne majtki suche. Tak bryka, tak kombinuje na
sniegu, ze ma go wszedzie. Lydki to az czerwone z zimna czasami ma. A szczesliwy... 06.gif

Ostatnio mowi tez...
K: "kto to zepsul?, no kto?"
Ja: no kto?
K: (dumnie) Kuba Kosyl ! 06.gif


Kuba niesamowity. Jaki świadomy swoich "umiejętności" 04.gif 03.gif
Agutka Natalia też po szaleństwach na śniegu wraca przemoczona, wszystko od razu idzie do suszenia.

Mała roześmiany Piotruś do zacałowania, za to Hania ... no cóż - poważna dziewczynka z niej. To tak do zdjęcia tylko czy ona taka jest ?? Jak Twoje zdrówko ?

Maciejonko decyzja o zakupie pościeli podjęta ? zdecydowałaś się już na coś ostatecznie? Szymon szczerbaty pewnie zabawnie wygląda, choć nacierpi się chłopak 48.gif

asia_b jak ma się Krzyś? Nadal wymiotuje? Ślicznych masz chłopców icon_smile.gif Trzymam kciuki za owocne wybory niani icon_wink.gif

I u Natalki był Mikołaj. Wczoraj rano nie mogła wyjść z podziwu jak to się stało, że Mikołaj był u niej, a ona tego nie zauważyła, przecież spała w łóżku, a nad nim Mikołaj zostawił prezent 06.gif W przedszkolu była wielka uroczystość w związku z mikołajkami. Dzieci powitały Mikołaja piosenkami, wierszykami. Były zdjęcia. Natalia dostała lalkę i troszkę słodyczy. Ogólnie zadowolona z prezentów. Po powrocie z przedszkola od razu zabrała się za kolorowanie w nowej książeczce z naklejkami, bawiła się lalką, ale z największym przejęciem opowiadała o tym, co się wydarzyło. W domu zadziwiła nas też znajomością nowej piosenki, którą pewnie śpiewali Mikołajowi.
Oto jej tekst:

1. Pada śnieżek, pada
mknÄ… po niebie sanie,
a między chmurami
czerwone ubranie

Ref: Kto to taki?
Kto to taki?
pyta Bartek, Ola
To Mikołaj z prezentami,
pędzi do przedszkola

2. CieszÄ… siÄ™ dzieciaki
a Mikołaj Święty
śmiejąc się wesoło
rozdaje prezenty

Ref: Dziękujemy
Dziękujemy
- mówi mała Jola
- Zapraszamy Mikołaju
częściej do przedszkola












Joleńka
Witam

DziÅ› jestem w stresie, dÅ‚uży mi siÄ™ ta praca i chciaÅ‚a bym żeby byÅ‚a już 14. DziÅ› caÅ‚e przedszkole pojechaÅ‚o do kina. Mam czarne wizje. NajÅ‚agodniejsza to ta że siÄ™ posika w majtki 37.gif , o najczarniejszej … pozwólcie ze nie napiszÄ™ 48.gif . Matko a to dopiero 10.00 37.gif .

Co ja miałam jeszcze

Asiu chłopcy są prześliczni, razem na tych sankach wyglądają cudownie. Fajnie się czyta o zaletach przedszkola, a przede wszystkim o tym że Michaś chętnie chodzi do przedszkola.
A co do braku @ to ja bym się ucieszyła 29.gif , bo decyzję o drugim szkrabie odłożyliśmy na bliżej nie określony termin i wpadka była by najlepsza(póki jeszcze wszystkiego nie oddałam po Szymonie)

Joanna czy Natalka całą tą piosenkę zaśpiewała? Szok 23.gif

Moni dużo zdrówka wam życzę

Agutko jak sobie radzisz sama z chłopakami?

Dziewczyny podpowiedzcie jak mogÄ™ pomóc Szymusiowi przezwyciężyć lÄ™ki 32.gif . OdkÄ…d chodzi do przedszkola(wczeÅ›niej nie zauważyÅ‚am podobnych zachowaÅ„) wymyÅ›liÅ‚ sobie stracha, który nazywa siÄ™ „Pan” i jest on wszÄ™dzie w domu gdzie jest ciemno. Sama siÄ™ boje ciemnoÅ›ci i naprawdÄ™ trudne jest dla mnie tÅ‚umienie w sobie lÄ™ków i pomaganie Szymonowi. Może dlatego nadal „Pan” nas nie opuÅ›ciÅ‚.
Tłumaczę oczywiście, że Pana nie ma, że w domu nikt mu nie zrobi krzywdy i na chwilę pomaga, ale po jakimś czasie znowu się pojawia.
Wiem ze to trudny temat ale może macie jakieś pomysły, bo ja sama zaraz tego Pana będę widziała icon_rolleyes.gif
Agutka
Z samymi chlopcami nie jest zle. Tak jak pisalam, pracy tyle samo, albo i mniej, bo to glownie Ata balagani w domu. Owszem, zabawki sa wszedzie, ale to mnie ta nie drazni, no i latwo posprzatac. Chlopcy laskawi, daja mi pospac w nocy. Kuba juz standardowo dwa razy wstaje na siusiu, Tomek w zaleznosci od tego ile zjadl na kolacje, raz czesciej sie budzi na cyca, raz rzadziej. Na razie nie bylo zarwanej noci.
Nudno tylko, nawet Tomcio sie tyle nie smieje co zawsze...

Tzn. moze nie do konca nudno.. bo ze dwa razy dziennie nurkuje w tomciowym gardle w poszukiwaniu listkow..
Skubany zawsze jakis znajdzie i zaraz do buzi. Zreszta inne przedmioty tez probuje lynac, ostatnio naretke z butelki wody
wydobywalam. 37.gif Nauczyl sie tez wchodzic po schodach. Wczoraj koniecznie chcial dolaczyc do Kuby na polpietrze..
zastalam go na trzecim schodku. Calkiem zgrabnie mu szlo.. ale ja uslyszal moj glos z tylu postanowil odpoczacac i usiadl... w powietrzu,
Dobrze, ze przy nim stalam. Ja wroci Ata musimy i dol schodow zabezpieczyc, nie ma rady.

Z Kuba walcze o kupki. Jednego dnia udalo sie, zrobil do nocnika, sam wyrzucil, spuscil wode i umyl lapki. Wczoraj juz nie chcial i plakal,
i plakal, ze boli brzuszek... w koncu dalam mu pieluche.. i fatycznie kupka byla twarda i ciemna..
Przylapalam go tez jak siusial do ubikacji bez podnozka.. Strasznie smiesznie to wygladalo, bo sedes jest za wysoko, on malusi..
Stal wiec na palcach i naciagal siura ile mogl by trafic do srodka 03.gif

Wczoraj nawiedzila mnie baba. Zadzwonila, ze przyjedzie i umyje mi okna. NIe zgodzilam sie. Ja tam nie wierze w jej dobre intencje.
Pewnie predzej czy pozniej wyszlyby mi te okna bokiem.. poza tym ja wole sama. Stanelo na tym, ze przyjedzie, zajmie sie chlopcami,
a ja w ramach odmiany pomyje okna i ogarne dom. Umylam wiec cala gore i pokoje chlopcow i lazienke i sypialnie.. reszty mi sie juz nie
chcialo. Odsniezylam balon i auto i starczy. Co sie bede przemeczac 29.gif Baba chwile pozajmowala sie Kuba
(Tomek przed jej przyjsciem mocno sie uspal i spal z 3 godziny), po czym zajela sie czyszczeniem z kurzu listow kwiatow, a Kuba siedzial
na schodach i wolal mnie co chwile "mama, gdzie jestes? jestes na gorze? a co jobisz?
Juz nic babie nie mowilam, ale czyscila te listki jedna z najbrudniejszych gabe w domu, nasaczona masa chemii.. Ja nia czyszcze ubiacje.
NIe sadze by to wyszlo kwiatkom na dobre. 29.gif

Oczywiscie jak to baba, musiala mnie tez zezloscic.. Opowiadam jej, ze Mariusz chory..
Bo chory. Juz przed wyjazdem pociagal nosem i zle sie czul. W drodze co 100 km cos im sie psulo w aucie, pierwsze poszlo ogrzewanie.
Ta wiec przez 13 godzin jechali w kurtkach. Pokoj hotelowy wyziebiony.
Po aspirynie tak mu bylo zimno, ze spal w ciuchach pod dwoma koldrami i kocem. Koledzy dali mu Tantum Verde i jest ciut lepiej,
kupil tez sobie wiecej aspiryny. Do powrotu powinien wyzdrowiec.
Baba oczywiscie pierwsze co to stwierdzila, ze trzeba mu dac antybiotyk. No zesz... Czemu? bo ma dreszcze i boli go gardlo?
Co za myslenie.. Jak dobrze, ze to ja sprawuje 'opieke' nad Mariuszem.

Asia nie pamietam jakich dokladnie okreslen uzyla dyrektorka, to Mariusz z nia rozmawial. Zapytam go ja wroci.
Rozmowa dotyczyla glownie zachowania Kuby rano w szatni.. gdzie urzadza Acie sceny, chowa glowe pod pache taty, placze, wyje..
a jak tata zniknie w drzwiach juz jest dobrze i zabiera sie za swoje sprawy. Nie wiem co sie dzieje w ciagu dnia, skad ta opinia..
ale nie sadze, bym musiala sie martwic. Ja okreslen cwany/sprytny uzywam zamiennie.
Wiem co masz na mysli.. i ja takich dzieci nie lubie.. ale na razie nie zauwazylam oznak tego typu cwaniactwa.

Dobra, potem reszta, bo mnie Kuba na gore ciagnie..
Agutka
Przepraszam za czesty brak literki "K", ale Tomcio wczoraj mial straszna frajde klapiac lapkami po klawiatrzue.. pozwolilam mu, bo
mial cudna minke zadowolona.. no i w koncu mi K wydziobal 29.gif
alcia
Strasznie duzo napisane macie icon_smile.gif

My wrócilismy z Kubą ze szczepienia i chcę myc okna więc napisze później.

Maciejonka ja tego adidasa szukam już ze 2 lata. Ten zapach to nasze spotaknie z mężem, pierwsze randki. Nogi miękną. Kiedyś na ulicy poczułam taki sama zapach ale kurcze szło kilku facetów i głupio mi było ich wąchać i pytać czym pachną 04.gif Jak znajdziesz to i mi kup od razu dwa 03.gif
asia_b
Dziękujemy za miłe słowa i komplementy icon_smile.gif
Krzyś nie wymiotuje, sprzątamy przed popołudniową wizytą niań. Dziś przychodzą dwie panie po 50-tce. Zdam relację icon_wink.gif

alcia ja w tym roku okien nie myjÄ™. Ja wymieniam icon_smile.gif
Agutko spodziewałam się, że nie myślałaś o cwaniactwie w TYM sensie icon_wink.gif Niemniej dla mnie dość dziwnie brzmiałyby takie epitety w ustach przedszkolanki. U nas też kilka literek wydziobanych. I spacja popsuta 43.gif Nalotu baby nie zazdroszczę. My planujemy weekend u teściowej przed Świętami. Ciekawe jak to wyjdzie... No ale bliźniaki i ich rodzice będą icon_smile.gif
Co do radzenia sobie z chłopcami... Zostajemy sami w weekend. M rusza w trasę w sobotę po ubraniu choinki icon_wink.gif wraca prosto do pracy w poniedziałek. Że mu się tak chce na stare lata!
Joleńko ja bym przeczekała tego Pana. Pamiętam, że sama lęki miałam bardzo długo i żadne tłumaczenia nie działały. Wręcz nasilały moje uczucia. Dziecko chyba bezpieczniej się czuje kiedy rodzic wykazuje zrozumienie i akceptację i do całej sprawy podchodzi ze spokojem. A może spróbujcie oswoić Pana? Uczłowieczyć? Mówcie do niego głośno, nadajcie mu imię, wspólnie wymyślcie jaki jest, co lubi, może też się czegoś boi (np. Was)... Choć nie jestem pewna, czy takie przywiązywanie nadmiernej uwagi do niego wyjdzie Wam na dobre. Jak wymyślę coś mądrego dam znać.
Joanno u nas też na topie piosenki o Mikołaju, gwiazdkach i choinkach. Michał wciągu tygodnia przyniósł trzy piosenki ze zwrotkami i pokazywaniem. Kiedy odśpiewał jedna za drugą, za każdym razem pytając czy chcę jeszcze słuchać... wzruszyłam się! Mnie najbardziej rozczula to pokazywanie właśnie... Zwłaszcza jak Krzyś próbuje naśladować...
Moni mam nadzieję, że trafiliście w dobre ręce. Jeśli antybiotyk jest potrzebny to trudno, trzeba podać i nie rozpaczać. Mam to za sobą icon_wink.gif
Żoanna
ależ naskrobałyście.

Agutka,Kuba boski...Kuba Kosyl zepsuł.
To ci baba napomagała 29.gif
Najgorzej mnie wkurza,jak ktoś ma zająć M ja sprzątam,a w rezultacie chodzi za mną 21.gif

asiu,zdrówka życzę.Biedny Krzyś i reszta chorowitków przytul.gif

Joleńko,strachów nie zazdroszczę. Ale nie wiem czy odważyłabym się puścić M do kina samego.
Powiem Ci,że to chyba za dużo wrażeń jak na trzylatki.Wczoraj byłam na przedstawieniu w przedszkolu i te dzieciaki były umordowane.


Wczoraj byłam zrobić zdjęcia z mikołajem.
Artyści się spóźnili,dzieci wracały do sali,potem znowu na świetlicę.
W nie była zachwycona obecnością mam,było nas kilka.Koleżance wręcz powiedziała,że to impreza zamknięta 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif poprawczak chyba?????
biedna przez 2 godz musiała być miła.

Przedstawienie podobało się Marcelowi. Potem bał się anioła,mikołaja mniej.
oczywiście wydawanie prezentów poszło taśmowo,bo trzeba leżakować.
nie było czasu na zdjęcie na kolanku 06.gif
Fajnie,że mogłam podpatrzeć jak się zachowuje,poobserwować całą grupę.
Synowa mi siÄ™ szykuje....
Już dawno opowiada o Dominice i jakie fryzury u niej lubi.
Jak przyszłam to siedzieli obok siebie.potem na przedstawieniu M wpakował mi się na kolana a Dominiczka przydreptała zaraz za nim i usiadła na kolana mojej mamie.
Do domu wrócił zmęczony i rozdrażniony,więc dopiero później cieszył się prezentami.
Joanna 81
CYTAT(Joleńka @ Tue, 07 Dec 2010 - 10:19) *
Joanna czy Natalka całą tą piosenkę zaśpiewała? Szok 23.gif

Noo tak, całą 06.gif Nigdy wcześniej nawet słowa z tej piosenki nie słyszałam od Natalii, więc w jeden dzień się jej nauczyła icon_wink.gif

CYTAT(Joleńka @ Tue, 07 Dec 2010 - 10:19) *
Dziewczyny podpowiedzcie jak mogÄ™ pomóc Szymusiowi przezwyciężyć lÄ™ki 32.gif . OdkÄ…d chodzi do przedszkola(wczeÅ›niej nie zauważyÅ‚am podobnych zachowaÅ„) wymyÅ›liÅ‚ sobie stracha, który nazywa siÄ™ „Pan” i jest on wszÄ™dzie w domu gdzie jest ciemno. Sama siÄ™ boje ciemnoÅ›ci i naprawdÄ™ trudne jest dla mnie tÅ‚umienie w sobie lÄ™ków i pomaganie Szymonowi. Może dlatego nadal „Pan” nas nie opuÅ›ciÅ‚.
Tłumaczę oczywiście, że Pana nie ma, że w domu nikt mu nie zrobi krzywdy i na chwilę pomaga, ale po jakimś czasie znowu się pojawia.
Wiem ze to trudny temat ale może macie jakieś pomysły, bo ja sama zaraz tego Pana będę widziała icon_rolleyes.gif

Ja jak zwykle monotematyczna będę i powiem, że najlepiej sięgnąć po książki, które poruszają ten temat. Jakie książki? już Ci piszę.
Pierwsza z nich to książka "Nocne straszydła. Dlaczego dzieci boją się zasypiać" - https://www.iwoman.pl/popkultura/ksiazki/no...0,0,504560.html - tu przeczytasz kilka słów o niej ( zalecany wiek to 7-11 lat, ale myślę, że jeśli nawet jakieś fragmenty okażą się zbyt trudne dla 3-latka, sama będziesz mogła pominąć bądź zmodyfikować treść, by była bardziej przystępna ).
Druga to książka Wojciecha Kołyszko " Pogromca potworów i magia strachu" - https://www.drops.pl/ksiazka/pogromca-potwo...-magia-strachu/.
Wiem, że Molicka w "Bajkach terapeutycznych " na pewno porusza te tematy.

CYTAT(Agutka @ Tue, 07 Dec 2010 - 10:45) *
Z Kuba walcze o kupki. Jednego dnia udalo sie, zrobil do nocnika, sam wyrzucil, spuscil wode i umyl lapki. Wczoraj juz nie chcial i plakal,
i plakal, ze boli brzuszek... w koncu dalam mu pieluche.. i fatycznie kupka byla twarda i ciemna..
Przylapalam go tez jak siusial do ubikacji bez podnozka.. Strasznie smiesznie to wygladalo, bo sedes jest za wysoko, on malusi..
Stal wiec na palcach i naciagal siura ile mogl by trafic do srodka 03.gif

szkoda, że bez pieluchy nie dał rady. Mam nadzieję, że to jednorazowa prośba i nie wykorzysta sytuacji, by wrócić do robienia kupki właśnie do pieluchy.
Rozbawiłmnie Twój opis siusiającego Kuby 03.gif

CYTAT(Agutka @ Tue, 07 Dec 2010 - 10:45) *
Umylam wiec cala gore i pokoje chlopcow i lazienke i sypialnie.. reszty mi sie juz nie
chcialo. Odsniezylam balon i auto i starczy. Co sie bede przemeczac 29.gif
Baba chwile pozajmowala sie Kuba
(Tomek przed jej przyjsciem mocno sie uspal i spal z 3 godziny), po czym zajela sie czyszczeniem z kurzu listow kwiatow...
Juz nic babie nie mowilam, ale czyscila te listki jedna z najbrudniejszych gabe w domu, nasaczona masa chemii.. Ja nia czyszcze ubiacje.
NIe sadze by to wyszlo kwiatkom na dobre. 29.gif

Pracowita jesteś jak pszczółka, może podskoczysz i do mnie, szukam pomocnika do mycia okien icon_wink.gif
Baba the best! 03.gif 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif

Joleńko a daleko pojechali ? Co będą oglądali ? Ciekawa jestem wrażeń Szymka, ale Tobie stresu absolutnie nie zazdroszczę.

anusia pierwsze miłosne podboje, no no icon_smile.gif Fajnie sie czyta o takich robakach, które mają się ku sobie i tak się lubią wzajemnie 08.gif


Agutka
Jolenka nie wiem co doradzic.. ale moze sprobuj wydobyc z niego skad wzial sie ten Pan... kiedy i gdzie go widzial po raz pierwszy, jak wyglada, co robi.. itp.
I w zaleznosci od tego co powie trzeba bedzie obmyslec plan ja go przegonic.

Asia fajnie wygladaja chlopcy w identycznych kurteczach. Kiedys bylam straszna przeciwniczka identycznego ubierania dzieci.. glownie blizniakow..
Teraz juz nie.. odmienilo mi sie 29.gif Co prawda moi chlopcy maja tylko getry i po jednej bluzeczce takie same.. to fajnie wyglada, gdy
sa podobnie czy prawie identycznie ubrani.

Baby wizyty w sumie nie moge nazwac 'nalotem'.. w koncu wczesniej zadzwonila i zapowiedziala sie.. a i na moje 'ok' poczekala.
Nawet przyniosla prezent mikolajkowy.. co mnie zdziwilo i nawet ucieszylo.. ale troche dala du.. bo co prawda kupila.. jak na babe ...dosc fajny
zestaw maszyn budowlanych.. ale tylko dla Kuby.. Dopiero po paru minutach zabawy dodala, ze "masz sie Kubusiu razem z Tomiem tym bawic"...
Jest sie czym dzielic, bo zabaweczek jest z 6.. ale po pierwsze mogla od razu powiedziec, ze to prezent dla obu.. Tomek nie za maly by to zakumac,
Kuba juz nie.. Po drugie zabawki kompletnie nie nadaja sie dla Tomka, maja pelno malych elementow, ktore mozna polknac.. Juz dzis Kuba kopare
'rozebral' na drobne..
Ja ostatnio dostalam opr od chlopa, ze chce myjnie Lego Kubie kupic, ze nie upilnujemy, ze Tomek polknie kloci itd.. w koncu stanelo na stacji benzynowej, ale Duplo...
No.. ale co z tego, ze my uwazamy..

Joanno e tam pracowita.. u gory okien jest niewiele i male.. na dole umyc to jest wyczyn.. wraz z tymi wykuszami.. Ze dwa, trzy jeszcze machne przy okazji, ale
reszte zostawie Mariuszowi.. jak tylko sie wyleczy 29.gif
Zastanawiam sie co zrobic z firanami... czy w ogole nie prac, a powiedziec, ze owszem wyprane, bo i tak nikt nie pozna.
Czy powiedziec, ze nie piore, bo mi sie nie chce. Baba widze po wzroku nie dopuszcza opcji 'nie wyprac'.. tym bardziej kusi mnie, by nic z nimi nie robic
i jawnie sie do tego przyznac 06.gif Przekorna jestem, co? 29.gif
Od urodzenia 06.gif
Faktem jest, ze roznicy nie bedzie zadnej... poza tym, ze roboty co niemiara.

Asia zazdroszcze Ci zajec z angielskiego i niemieckiego... u nas w pierwszej grupie nie ma.. ze dzieci niby za male..
Za rok beda, ale tylko z angielskiego. W sumie moglabym sama z nim usiasc.. gdyby tylko mi sie chcialo tak jak mi sie nie chce... 43.gif
Co do zachowania Kuby to bardziej martwi mnie, ze robi sie zlosliwy.. niektore drobne, bo drobne, ale przewinienia popelnia icon_wink.gif patrzac mi
prosto w oczy.. No i przekorny.. ale to juz ma po mnie.
Czekam na relacje po wizytach nian i wyniki badan Krzysia.
Agutka
Jolenka nie wiem co doradzic.. ale moze sprobuj wydobyc z niego skad wzial sie ten Pan... kiedy i gdzie go widzial po raz pierwszy, jak wyglada, co robi.. itp.
I w zaleznosci od tego co powie trzeba bedzie obmyslec plan ja go przegonic.

Asia fajnie wygladaja chlopcy w identycznych kurteczach. Kiedys bylam straszna przeciwniczka identycznego ubierania dzieci.. glownie blizniakow..
Teraz juz nie.. odmienilo mi sie 29.gif Co prawda moi chlopcy maja tylko getry i po jednej bluzeczce takie same.. to fajnie wyglada, gdy
sa podobnie czy prawie identycznie ubrani.

Baby wizyty w sumie nie moge nazwac 'nalotem'.. w koncu wczesniej zadzwonila i zapowiedziala sie.. a i na moje 'ok' poczekala.
Nawet przyniosla prezent mikolajkowy.. co mnie zdziwilo i nawet ucieszylo.. ale troche dala du.. bo co prawda kupila.. jak na babe ...dosc fajny
zestaw maszyn budowlanych.. ale tylko dla Kuby.. Dopiero po paru minutach zabawy dodala, ze "masz sie Kubusiu razem z Tomiem tym bawic"...
Jest sie czym dzielic, bo zabaweczek jest z 6.. ale po pierwsze mogla od razu powiedziec, ze to prezent dla obu.. Tomek nie za maly by to zakumac,
Kuba juz nie.. Po drugie zabawki kompletnie nie nadaja sie dla Tomka, maja pelno malych elementow, ktore mozna polknac.. Juz dzis Kuba kopare
'rozebral' na drobne..
Ja ostatnio dostalam opr od chlopa, ze chce myjnie Lego Kubie kupic, ze nie upilnujemy, ze Tomek polknie kloci itd.. w koncu stanelo na stacji benzynowej, ale Duplo...
No.. ale co z tego, ze my uwazamy..

Joanno e tam pracowita.. u gory okien jest niewiele i male.. na dole umyc to jest wyczyn.. wraz z tymi wykuszami.. Ze dwa, trzy jeszcze machne przy okazji, ale
reszte zostawie Mariuszowi.. jak tylko sie wyleczy 29.gif
Zastanawiam sie co zrobic z firanami... czy w ogole nie prac, a powiedziec, ze owszem wyprane, bo i tak nikt nie pozna.
Czy powiedziec, ze nie piore, bo mi sie nie chce. Baba widze po wzroku nie dopuszcza opcji 'nie wyprac'.. tym bardziej kusi mnie, by nic z nimi nie robic
i jawnie sie do tego przyznac 06.gif Przekorna jestem, co? 29.gif
Od urodzenia 06.gif
Faktem jest, ze roznicy nie bedzie zadnej... poza tym, ze roboty co niemiara.

Asia zazdroszcze Ci zajec z angielskiego i niemieckiego... u nas w pierwszej grupie nie ma.. ze dzieci niby za male..
Za rok beda, ale tylko z angielskiego. W sumie moglabym sama z nim usiasc.. gdyby tylko mi sie chcialo tak jak mi sie nie chce... 43.gif
Co do zachowania Kuby to bardziej martwi mnie, ze robi sie zlosliwy.. niektore drobne, bo drobne, ale przewinienia popelnia icon_wink.gif patrzac mi
prosto w oczy.. No i przekorny.. ale to juz ma po mnie.
Czekam na relacje po wizytach nian i wyniki badan Krzysia.
Joanna 81
Alcia paczka dotarła 06.gif pytałam męża, co byś spokojna była 08.gif

Agutka szczerze - odpuściłabym sobie pranie firan 06.gif
Agutka
Joanno odpuszcze na sto procent.. pytanie czy dla swietego spokoju powiedziec babciom, ze upralam.. czy powiedziec, ze mi sie nie chcialo i z dzika satysfakcja czekac na oburzone miny...

Asia chodzisz z Michalem do fryzjera? Fajnie ma wycieniowana grzywke. Mi sie udalo ladnie tyl obciac.. tzn. jak na moje zdolnosci fryzjerskie.. ale przod nadal fatalny..
tak ja mu zaczyna sie wlos na srodku glowy ta konczy sie przy brwiach.. nie potrafie nic z tym zrobic..

Maciejonka
Joanno- własnie dziś kupiłam pościel. Nie taką wypasioną jak Wy macie. Nie stać mnie na nią poprostu. Tym bardziej, ze potrzebowałam dwa komplety. Kupiłam to: https://allegro.pl/wib-tex-koldra-medical-1...1313028979.html nie wiem co to jest. Mam nadzieję, ze to co piszą to prawda.
Szymon nie ma tej alergii jakiejś mocnej, ale jego pościel wymaga prania. Jak kołdrę znowu wypiorę to się rolzeci. A poduszka jest beznadziejna. Najgorsze jest to, że zapłaciłam za nią kupę kasy 21.gif A Piotrus śpi pod tą z łózeczka i zaczyna mu brakować kołdry, nawet w zeszłym tygodniu mówił, że chce dużą kołdrę. No to niech ma. Wczesniej czy później trzeba będzie kupić.

Agutka- ja bym firany pewnie wyprała. Ale to przez Szymona icon_wink.gif u mnie firanek brak. Prosby o zdjęcie Kubusia zupełnie zignorowałaś nienie.gif icon_wink.gif
Faktycznie baba z prezentem mały nietakt popełniła. Niektóre aby juz tak mają. Ja jestem ciekawa czy tesciowa wogóle o chłopcach pamiętała tego roku.
Miło w sumie z jej strony. Miała chęci przynajmniej icon_wink.gif i to też należy docenić. A na pytanie dlaczego nie antybiotyk bym powiedziała, ze pewnie do lekarza ma daleko, albo innego typu głupotę.

Asiu- wiem o czym mówisz. Ja nawet nie chcę myśleć o tym, że przecież i nam wpadka może się jeszcze przytrafić nienie.gif 48.gif
My mamy remize strażacką z lego. Fajnie się bawią oba chłopaki. Piotrek nawet z przyjemnoscią buduje z klocków (nie duplo) auta i inne cuda. I bardzo dobrze mu idzie.

Alcia-Adidas to i nasze randki i inne spotkania icon_wink.gif na stronie wizaż wyczytałam, ze teraz nazywa się active bodies. Zapewniam Cię, że jutro albo pojutrze drę do drogerii sprawdzić to.
Z opisów na aukcjach wynika to samo.

Joleńka a nie postraszył go ktoś panem który ma go zabrać jak będzie niegrzeczny? ja sama mówię Piotrusiowi, ze jak bedzie mi uciekałt omoże go zabrać pan albo pani. Jedno dziecko się nie przejmi wogóle a inne zapamięta i bedzie sie bało.

Ja dziś dostałam smsa informującego mnie o wielkiej aferze u teściów (mieszka tam jeden z braci mojego M.) i przy okazaji sie dowiedziałam, ze u teściowej w pokoju i w kuchni grzyb wychodzi 21.gif . I u góry u szwagrów to samo.
Z przyjemnością uświadomię teściową jak się grzyba tępi. Jakiś czas temu zostałam prawie z rodziny wyklęta bo powiedziałam, że chałupę by wypadało ocieplić i otynkować. Teście uważają, że jak się ma dom z cegłyto nic temu nie grozi. Nie mogę sieczwartku doczekać.
asia_b
Casting - odsłona pierwsza - za nami.
Szczerze pisząc jest dużo lepiej niż myślałam... ale też żadna rewelacja icon_wink.gif
Pani nr 1 - pierwsze wrażenie: zadbana, miła, pogodna, kulturalna. Przywitała się z nami, przedstawiła, nie umyła rąk icon_wink.gif, nie zapytała dzieci jak mają na imię, ale trzeba przyznać, że zaraz spróbowała nawiązać kontakt i udało się jej. Mówiła dużo (głównie o córce i wnukach, które pomogła odchować) nie tracąc przy tym kontaktu z chłopcami. Innego doświadczenia niż osobiste (wnuki) nie posiada. Obecnie sprząta u kogoś. Podpadła gdy zaproponowała że będzie podczas spacerów zabierała Krzysia do siebie. A niby po co? Tv mu nastawi? 29.gif Zmieszała się gdy wyraziłam sprzeciw. Chodzi na fizjoterapię icon_wink.gif Obrzydliwie pieści się mówiąc do Krzysia.
Pani nr 2 - drobniutka, energiczna, wulkan energii (co jakoś mnie przeraziło). Wpadła i od razu zapytała gdzie może umyć ręce, po czym padła na podłogę obok chłopców i przywitała się z nimi pytając o imiona. Jednak sprawiała wrażenie jakby się spieszyła, traktowała nasze spotkanie bardzo wstępnie. Chłopcy byli już zmęczeni poprzednią wizytą, więc mało się nią interesowali, ona jednak wzięła pewnie Krzysia na ręce, pogadała do niego i to było bardzo fajne. Nie spodobało mi się za to kiedy zbywająco traktowała przynoszone przez Krzysia zabawki. Wagony nazywała autkami itd... Jakaś rozkojarzona była. Pracowała wiele lat w przedszkolu (ale chyba jako pomoc), ma też spore doświadczenie jako niania. Główny motyw podjęcia pracy to tęsknota za wnukami, które są w Niemczech. Jutro ma jeszcze jedno spotkanie... Umówiłyśmy się na telefon. Podobnie jak z panią nr 1
A jutro przychodzi pani nr 3 - tak jak sobie wymyśliłam studentka ostatniego roku pedagogiki...
A ja i tak mam mętlik w głowie. Te spotkania nic mi nie dają. Chciałabym, żeby każda kandydatka poprzychodziła kilka dni na 2-3 godziny i dla nich to ok, ale nie zafunduję przecież takiej karuzeli Krzysiowi. Póki co nie umawiam kolejnych pań.

Agutko Michał ostatni raz u fryzjera był w sierpniu, od tej pory nie dał się ani razu dotknąć nożyczkami. A przydałoby się icon_wink.gif Ja też nie lubię (tak ogólnie) ubierać dzieci jednakowo, ale czasem nie mogę się oprzeć, bo wrażenie jest fajne. Dwa razy kupiłam im takie same rzeczy - raz bluzy, drugi raz bluzeczki (bodziak dla Krzysia, koszulka dla Misia). A kombinezony to prezent od dziadka.
Agutka
Asia z tego co piszesz nie takie straszne te nianie.. Mysle, ze do kazdej mozna sie bedzie jakos przyczepic, ale jak na pierwszy rzut to chyba niezle.
Nadmiar energii jak wszystko co w nadmiarze nie jest zbyt dobry, no.. ale lepiej tak niz taka matrona (jak ja 29.gif ).
Wazne jest tez, by jej zalezalo na pracy i na tym, by ja dzieci lubily. No nic, poczekamy na ta mloda.

Maciejonka o przepraszam, nie zignorowalam... zaraz pobieglam truchcikiem na gore, wzielam aparat i pstrykalam foti siedzacemu przy stoliczku Kubusiowi...
tylko, ze takie sobie wyszly, nawet nie przerzucalam do komputera.. poczekam wiec na ladniejsze ujecia.. icon_smile.gif
I ja sie kiedys zastanawialam czy te opisy jakoby dana posciel byla antyalergiczna maja cos z prawdy... ale to by sie trzeba najpierw wglebic w tematyke..
Dobrze, ze mozna ja prac.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.