To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Przedszkolaki i nieprzedszkolaki

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
Żoanna
06.gif
Nadia córka Anuszki UR.22.06.2007R. WAGA 3480, 56cm


Alicja córka Małpiszona UR.23.06.2007R. WAGA 2950, 54cm


Nadia córka Sylwii1983 UR.27.06.2007R. WAGA 2700, 52cm

Hanna córka Małej78 UR.28.06.2007R. WAGA 3200, 52cm


Nikola córka *Mai* UR.10.07.2007R. WAGA 2750, 52cm

Sara córka Karuni7 UR.11.07.2007R. WAGA 3160, 50cm


Lilia córka Cornuss UR.11.07.2007R. WAGA3200,56cm


Tosia córka Viki UR.14.07.2007R. WAGA 2100, 48cm


Oliwia córka Alci UR.17.07.2007R. WAGA 3460, 55cm


Natalia córka Joanny81 UR.17.07.2007R. WAGA 4150, 56cm



Zosia córka Karolaki UR.20.07.2007R. WAGA 3210, 53cm

Aleksandra córka Margot26 UR.24.07.2007R. WAGA 3395, 59cm


Aleksandra córka Maadzik UR.25.07.2007R. WAGA 3500, 57cm

Maja córka Mim1980 UR.09.08.2007R. WAGA 3400, 53cm



Michał syn Asi_b UR.16.06.2007R. WAGA 3310, 55cm

Bartosz syn Gosi:) UR.03.07.2007R. WAGA 3190, 57cm


Igor syn Limonki UR.04.07.2007R. WAGA 3150, 54cm

Mateusz syn Lillo UR.04.07.2007R. WAGA 2550, 51 cm


Nikodem syn Angel UR.07.07.2007R. WAGA 4125, 54cm


Maciuś syn Tiny24 UR.11.07.2007R. WAGA 3100, 51cm



Igor syn Ritty UR.12.07.2007R. WAGA 3700, 57cm


Bruno syn Dagimb UR.15.07.2007R. WAGA 3100, 52cm


Wiktor syn Sylwii13 UR.19.07.2007R. WAGA 3600, 57cm

Michał syn MoniZ UR.23.07.2007R. WAGA 3800, 57cm



Piotruś syn Maciejonki UR.23.07.2007R. WAGA 2600, 52cm

Jakub syn Agutki UR.28.07.2007R. WAGA 3485, 53cm



Szymon syn Joleńki UR.01.08.2007R. WAGA 4500, 60cm

Marcel syn Anusi12 UR.08.08.2007R. WAGA 3440, 56cm




oraz
Ida- siostrzyczka Lilianny


Maksio- braciszek Michałka


Piotruś- braciszek Hanusi


Kubuś- braciszek Maciusia

Dawid- braciszek Nadii

Marysia- siostra Igorka

post w budowie.Prosimy o cierpliwość 06.gif
Bez_Nazwy :(
yyyyy.... dobry wieczór. 06.gif
Agutka
O.. nowe forum... fajnie icon_smile.gif
MoniZ
anusia icon_biggrin.gif ladnie

a u nas chyba zaczelo sie zapalenie spojowek 21.gif Michalkowi oczko tak spuchlo i jest do tego czerwone i ropka leci 32.gif och jak nie urok to sraczka 29.gif
alcia
I ja się melduję w nowej odsłonie icon_smile.gif

Zaległe życzenia dla naszych jubilatów !!!!

Oj jak dobrze, że w tamta sobotę taka fajna pogoda była i mozna było świętowac na dworze. Ja rozumiem, że upały 38-40 stopni to przesada ale od razu spadek temp. do 18-stu i deszcz przez 24 h/dobę. Oj powiem Wam cięzko mi i to bardzo bo w uapły jak pustelnk w pozasłanianym mieszkaniu a teraz na dworze szaro i buro i też nie wyjdę. Dzisiaj przywieźlismy Oli od dziadków bo mi już tęskno za moim robaczkiem było. Wczoraj zakupiłam jej jaśka i poszewki do przedszkola bo to jedno z wymagań aczkolwiek dzieci nie są zmuszane do leżakowania, które nie chce idzie do drugiej sali i może siedzieć z książeczkami. Wogóle od euforii z powodu przyjęcia mego dziecka do przedszkola przeszłam w etap strachu i niepewności. Przeciez ta moja Oli to taka malutka, jak da sobie radę, czy jej się spodoba. Na bank będę 1 wrzesnia chlipać bo jak teraz o tym pomyślę to mi słono się robi.

Kuba za to twardo siedzi i za nic nie chce prędzej wyjść. Już naprawdę chodzę, sprzątam co w te upały jest meką i nic. Niestety 1-2 skurcze na dobe i cisza icon_sad.gif Mam nadzieje, że będzie co czytac na nowym wątku i minie wakacyjny zastój.

Mim GRATULUJę bardzo !!!!! i zazdroszczę icon_smile.gif

Ritta ty jakoś zaraz chyba (31.07) na wakacje jedziesz ??? Trzymam kciuki by glony na dobre na Bałtyku nie zkwitły.

Ok idę bo Oli mnie woła moze potem coś skrobnę do każdej z Was
Żoanna
Mim GRATULACJE!!!!!!!!!!!!

Alcia dawaj dawaj,będziesz miała dwie lipcówy 06.gif


z lekką nutką nieśmiałości proszę o zdjęcia aktualne naszych latorośli oraz ich " rodzeństw".
Tak to się odmienia?
Żoanna
Alcia nic mi nie mow.
jak sobie pomyślę,żę są dwie opiekunki na 30 dzieci to mnie ciary przechodzą.
Nie chodzi o to,ze nie upilnują czy coś w tym stylu.

Chodzi o to,że nie wysłuchają mojego Marcela.
on ma ogromną potrzebę wygadania się.
na wakacjach nie miał dziadków,rodzice nie wystarczyli to zaczepiał obcych ludzi.
Sytuację ratuje kolega Kamil.M już twierdzi,że tylko z nim się będzie bawił.
Dużo rozmawiamy ale on nie pójdzie do przedszkola " bo nie".
Pokazuję mu swoje zdjęcia z przedszkola i jest zafascynowany 41.gif
Maciejonka
A ja właśnie wyciągam nogi po imprezie urodzinowej. Musze przyznać, ze było fajnie. Jak nigdy! Prezenty trafione (z podpowiedzią i bez podpowiedzi) z ciekawszych: mamy koleje auto na pilota, ale to nawet mi się podoba 06.gif i Pana Rybkę zawnego Rekinem (-tak nazwał go Piotruś).
Nawet teściowa była z tesciem. Ona jadła wszystko jak leci mówiąc co jej smakuje a co nie 29.gif a teść stwierdził, że salaty nie lubi w połączeniu z pomidorem i tyle 04.gif

Mim- ogromne gratulacje!!

Alcia- zaciągnij męza do łóżka. To działa icon_wink.gif

Anusia- zdjecia powiadasz?? nie bedę nawet mówić, ze sie postaram 29.gif
Joanna 81
Olu Margotowa i Olu Maadzikowa



Hop sa sa, Tra la la, KTO DZIŚ SWOJE ŚWIĘTO MA?
Idzie misio, idzie konik, małpka, piesek no i słonik.
Wszyscy razem z balonami z najlepszymi życzeniami.
Bo to dzień radosny wielce - masz już jeden roczek więcej!

Wszystkiego najlepszego dziewczynki
brawo_bis.gif
Agutka
Dla jednej Oli

i dla drugiej Oli

Wszystkiego najlepszgo dziewczynki!


Mim znaczy sie urodzilas? Gratuluje !!!
Agutka
Wszystkiego najlepszego, Asiu!!!
Zdrowia i dużo, dużo radości ze wszystkiego co robisz i robić będziesz!

MoniZ
asiu_b WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
OLUSIA MAADZIKOWA I OLUSIA MARGOTOWA WSZYSTKIEGO NAJ NAJ brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
przepraszam ze dzisiaj nie ma karteczek ale jestem padnieta a jeszcze jedna impreza dzisiaj jest 08.gif a zaczelismy w piatek i tak do dzisiaj tak to jest jak sie ma dwoch solenizantow i jubilata 08.gif

alcia oj fajnie by bylo robuic impreze na dzialce ale kolejny rok nam sie nie udalo i siedzimy w domu 21.gif fajnie ze Oliwka dostala sie do przedszkola i bedziesz miala troszke luzu jak Kubus sie urodzi, ktore mi czasami brakowalo 43.gif

nic uciekam a juz glowa od tego wszystkiego mnie boli najchetniej bym sie polozyla i pospala ale moge zapomniec moze jutro jak Michal pojdzie do babci to moze odpoczne ale tez zostalo nam raptem 2i pol tygodnia do wyjazdu a ja nie mam nic i musze rzeczy przyszykowac do przedszkola bo wracamy w ten sam dzien co Michal pierwszy dzien pojdzie do przedszkola...
lillo
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH DZISIEJSZYCH SOLENIZANTÓW I DLA TYCH KTÓRYM JESZCZE ŻYCZEŃ NIE SKŁADAŁAM .
lillo
Cześć wam mamuśki

I ja sie melduje na nowej odsłonie, co byście i o mnie nie zapomniały. Czasu niestety jak brakowało , tak nadal brakuje. Rano pobudka, szybkie podszykowanie obiadku, wyszykowanie Matusia do teściowej. Wyjście z psem na dwór , zawiezienie dziecka do teściowej , praca, odebranie Matusia od babci, ugotowanie obiadku do konca. Zjedzenie. Wyjście z nim na podwórko do dzieci. Powrót do domu, kolacja , kąpiel , spanie . Nie mówiąc juz o wcisnieciu w to wszystko prania , sprzątania i zakupów 37.gif . Masakra. A wszystko na mojej głowie , bo mąż wychodzi do pracy po 4 rano a wraca o 21 29.gif


W pierwszej ciąży duzo czytałam , oglądałam co i jak. Teraz jakoś nie mam do tego głowy. Problemów mamy jeszcze troszke nadal niestety. Ale walczymy z nimi ile wlezie, choć nie tylko ręce nam juz czasem opadają . Lipiec okazał sie miesiącem martwym i interes idzie gorzej niż żle 37.gif , mąż juz wspomina o zamknięciu. Ale ja wierze w to że jeszcze będzie dobrze. Tylko kto mi będzie wiecznie dokładal do tego 48.gif . Juz myśle nad czymś innym, ale teraz jestem troszke w kropce przed porodem. Sama jeszcze nie wiem jak to wszytko bedzie.

Matuś ruszył z mową pełną parą. Ale martwi nas to że wielu literek nie uzywa. A rrrr to juz w ogóle nie ma w jego słowniku 32.gif . Ale dajemu mu jeszcze czas na rozwinięcie sie . Nadal pokazuje rogi , nadal wymusza, i robi inne niestworzone rzeczy , ale nie dajemy sie i staramy go zmienić w potulnego baranka 04.gif . Z kupkami nadal jest problem, nadal jest niejadkiem i nadal nie robi wielu rzeczy , które ja bym chciała aby robił samodzielnie. Zawsze jest mama i mama. A teraz moje chłopaki śpią, wiec ja kożystając z okazji pisze do was 06.gif . Bo jak tylko bym chciała włączyc kompa , to mój Matus juz jest pierwszy i juz woła że chce myszke miki lub szlabany na youtubie. A jak znajde kiedyś wiecej czasu , to i jakieś zdjęcie wkleje. Ale odkąd popsułam aparat, to kasy brak na nowy i zdjęcia cykam mu tylko telefonem i nie tak często juz jak kiedyś.

A zdjęc brzucha to nie mam jeszcze wcale, aż wstyd sie przyznać 37.gif .

No dobra. Troszke popisałam to teraz juz uciekam.

życze wam miłej niedzieli
mała78
Witajcie

Melduję się tylko po wczasach w dwupaku - naskrobię coś niedługo i wstawię zdjęcia...
Cornuss
Melduję się w ten smutny szary i deszczowy poranek.
Przyszłam do pracy i suszę się właśnie bo na taką ulewę trafiłam, że mimo parasolki cała jestem mokra.
Weekend bardzo udany - było chłodno, ale nie padało. Jeździliśmy z dziewczynami na rowerach, wczoraj zwiedziliśmy trzy place zabaw, objedliśmy się jagodziankami. Dziś pierwsza noc przespana przez Idę spokojniutko - wreszcie było chłodno, bo ostatnie dni, to nie dało się u nas wytrzymać naprawdę.

Dziś muszę wieczorem pierogi polepić dla Lilki - to jest jedna z nielicznych rzeczy, które toleruje na obiad. Robię takie malutkie, wycinane kieliszkiem, z mięsem pomieszanym z warzywkami. Po ugotowaniu, i przekrojeniu na pół są na jeden kęs. Ale ile przy tym za to roboty... Na szczęście jak już robię to mrożę i starcza na bardzo dużo obiadków - teraz już Ida też je chyba zacznie jeść.

Nie chce mi się zabierać do pracy.... Ale trzeba... A tu dopiero poniedziałek.. I to dopiero ósma icon_wink.gif

Pozdrowienia!

Mim gratulacje serdeczne!!!!!!

Wszystkiego najlepszego dla solenizantów!!!
Żoanna
lillo ty R chciałaś u 3-latka?
asia_b
Ojej, dopiero zauważyłam nowy wątek, a muszę już pędzić do stomatologa!
Mim gratuluję serdecznie!!!
Czekam na kolejne maluszki icon_smile.gif
anusia nieskromnie przypominam, że Michaś R wymawia od początku grudnia icon_wink.gif
Moni dziękuję!
sylwia13
Witam się i ja!!!!

Dla Oli i Oli zdrówka i radości!!!! Sto lat!!

Pogoda wreszcie daje żyć!!! Spalismy do 9.0!!! W weekend bylismy u teściowej i w sobote mielismy wychodne, pierwszy raz od 2 lat wyszliśmy tylko sami do knajpy!!!!!!!!!!!!!!!!! Było cudnie, i doszliśmy do wniosku, że trzeba to częściej powtarzać!!

Miłego mokrego!!
Żoanna
pisząc to miałam w myślach Michałka. 06.gif
Ale reszta lipcówek chyba nie wymawia,co?
czy tylko mój Marcelek?
alcia
To ja może sobie inny wątek znajdę bo moje dziecko ma probelmy z wymówienień niektórych zdawało by się prostych wyrazów i swobodnym porozumiewaniu się a Wy mi tutaj o lietrkach R itd.

Ja nadal w dwupaku choć powiem Wam, że kazdy mały skurczyk to dla mnie nadzieja i radość icon_smile.gif Naturalne metody przyspieszenia porodu sa wykkorzytywane ( Maciejonka 06.gif ) ale już chyba taki urok moich dzieci, że za wszybko na świat nie wychodzą. Jutro jadę na KTG a potem do ciotki po papierków i robię kompoty bo z Kuby tempem to i wisnie jeszcze zrobię i ogórki icon_smile.gif Moja mama już mi dynie hoduje co by pomrozic na Kubusiowe zupki. Muszę sporo warzywek z ogródka pomrozić bo akurat okres zupkowy przypadnie w okresie zimowym i wtedy nie uświadczę świezych warzywek.

Dziś byliśmy u pediatry choć wizytę ta poprzedziłam rozmysleniami i doszliśmy po wspólnych naradach z mężem, że zaszczepimy Oli na pneumokoki a za miesiąc rozpoczniemy kurację Ribomunylem. Oli na razie nie choruje i nie chorowała ale wiem, że przedszkole to koniec okresu ochronnego a tutaj w domku malusi Kuba będzie. Boję się, że moje mleczko może go w zupełności nie ochronić więc musimy coś zrobić. Wiem jaka jest opinia niektórych z Was na szczepionki ale myślę, że kazda decyzja w stronę czy szczepić czy nie szczepić jest dobra jeżeli jest przemyslana i przeanalizuje się szereg opinii i komentarzy.

Cornuss
a ja bede wścibska i zapytam czy nadal chcecie sprzedac ten piekny dom ???? Chcecie do bloku się przeniesć czy bliżej pracy ??? Wstaw jakieś fotki dziewczyn bo ich wogole nie pamiętam.

Lillo
trzymam kciuki za biznes by jednka się rozkręcił i dał Wam nie tylko żródło dochodów ale i satysfakcję.

Agutka mam nadziję, że "kleszczowa seria" zakończona. Jak tam łóżko małżeńskie - wygodne ???






lillo
Anusia bardzo bym chciała aby matuś mówił w ogóle literke R, ale on jej wcale nie używa 21.gif , a o dzwięcznym R to nie ukrywam ale mi sie marzy ... Znam bardzo wiele dzieci młodszych od Matusia , które pięknie wymawiają tą literke, wiec nie dziwcie mi sie że i ja bym chciała aby i on juz potrafił 48.gif .

Przyszła dzis do mnie do sklepu koleżanka do sklepu z 3 tyg. maleństwem, sama słodycz. Zostawiła mi ją na godzinkę i poleciała do pzu. A ludzie wchodząc zdziwieni i pytają czy juz urodziłam. TA JASNE ... I z dzieckiem siedzę w sklepie 29.gif
Cornuss
Znowu dziś pada... Ale przynajmniej mnie dziś M podwiózł pod pracę samochodem...

Lilka też nie mówi R, ale za to ślicznie LLLLL NAjbardziej mnie śmieszy jak się bawi z Idą i robi jej "Raka Nieboraka", a mówi: Idzie LAK, NIEBOLAK icon_smile.gif Zawsze mnie to razbraja. Lilka zresztą jest świadoma, że nie mówi tak jak by chciała - i jak ma trudne słowo to mówi - ja nie umiem jeszcze powiedzieć xxxx. Ale pamiętam, że Dalia nauczyła się mówić dźwięczne wyraźne RRRRR jak miała półtora roku. Wszyscy nie mogli wyjść z podziwu jak taki brdzdąc mówił RRRRRURRRRA.

Dziewczyny, sprzedaję dom, bo mnie na niego nie stać... Nie mamy dwóch terenowych samochodów, pani do sprzątania, pieniędzy na ogrzewanie, czasu na dojazdy... Zresztą ten dom był budowany z myślą, że go sprzedamy - pomieszkamy trochę i sprzedamy. Ponieważ jest kryzys, to ta sprzedaż nam się może przeciągnąć bardzo długo, bo próbowaliśmy już rok temu i nic..
Teraz chciałbym się przenieść w okolice mojej pracy - do wynajmowanego mieszkania... A później zobaczymy icon_smile.gif

Zdjęcia kiedyś wkleję icon_smile.gif Ale przyznam szczerze, że w ogóle nie pstrykam... Nie mam siły..

OK wracam do pracy....



Agutka
Alcia lozko.. jest duzzze, jest ladne, ale niezbyt wygodne. Tzn. ujdzie, ale twardawe. Wygodny to ma Kuba materac ( na ktorym zreszta nie spi poki co), ale nasz byl nieco tanszy. Duzo dalismy za lozko wiec na materacu chcialam troche zaoszczedzic.. a takie wygodne naprawde majatek kosztuja.
Ale nie jest zle.. druga noc na nim spimy (we czworke) i jest o niebo lepiej niz przez te wszystkie lata na wersalkach czy innych kanapach.

Ruszylismy z robota 06.gif Wlasnie najpierw lozko zlozylismy do kupy... CIezzzzkie, twarde drewno jak cholera.. ale moze posluzy do konca naszych dni...
Potem szybko zakupilam materac, zlozylismy nasza stara szafe, ktora okazalo sie pasuje do reszty.. Czesciowo nawet ksiazki udalo sie wypakowac.
Ale mi oczy blyszczaly icon_smile.gif
Sypialnia zaczyna przypominac sypialnie.. i byc moze bedzie 'tym' pokojem.. tzn. miejscem gdzie bede sie dobrze czuc, bo poki co wszedzie mi sie podoba, ale
nigdzie nie czuje sie dobrze.

W sobote wyruszylismy tez po firanki. To byla ta rzecz, ktora calkowicie mnie przerastala.. dlatego tak dlugo zwlekalismy. Chcialam kupic je blisko, w malym
sklepiku, ale byl zamkniety (przed czasem).. tak wiec pognalismy do tych wszystkich centrow handlowych. Tam mielismy upolowany sklep gdzie mozna dostac
oczoplasow .. tyle tego.. Bylismy tam juz wielokrotnie, ale nigdy niczego nie bylismy w stanie wybrac..
Tym razem poprosilam sprzedawczynie o pomoc. Powiedzialam co chcemy, czego nie, jak mamy umeblowany salon itd. Babka bardzo fajna, rzeczowa,
znala sie na rzeczy... Doradzila, powiedziala co powinno sie, czego absolutnie.. Pokazala pierwsza firanke -taka sobie.. drugiej nie pozwolilam jej rozpakowywac, bo
byla zupelnie nie w moim stylu.. ale trzecia okazala sie byc idealna.. Wiecej nie chcialam juz ogladac, bo potem ciezko wybrac.. zreszta i Mariuszowi sie podobala..
Jest sliczna.. Bedzie rozchodzic sie na boki.. a w miejscu tasmy, marszczenia bedzie wszyty zaslonowy - gladki material.. i z tego samego beda do niej pasy podtrzymujace.
Lamberkinu nie bedzie.. Nie powiem Wam ile dalismy, bo i my zbledlismy... wiec pomyslicie, ze na glowe upadlam, ale powinno byc slicznie.. Oby.
I mam nadzieje, ze posluzy z nascie lat.

I jeszcze udalo sie ponaklejac w Kuby pokoju te wszystkie naklejki.. Jest fajnie, ale do konca nie jestem zadowolona.. no i pokoj sprawia wrazenie chaosu zupelnego.
Kuba jeszcze tego nie widzial.. ciekawe jaka bedzie mial mine.

Udalo mi sie tez dwa razy wyciagnac Mariusza do zwyklych, ubraniowych sklepow. Sto lat nic nie kupowalam.. ale tu imininy babci.. w dresie nie pojde.
Okazalo sie, ze teraz wyprzedaze.. Zlapalam wiec pierwsza lepsza bluzke (doslownie) z brzegu i pobieglam do 'moich' czyli Mothercare itp.
Myslalam, ze umre ze szczescia. Kuba dostal troche prezentow na jutro, ale glownie Tomcio oblowil sie ciuszkami na zas. Ceny byly naprawde atrakcyjne.

Bylismy i u baby na imieninkach, ale to byla porazka.. dla mnie i dla dzieciakow. Kuba w ogole nie wszedl do goscinnego pokoju. Tomek owszem, posiedzial
chwile, ale potem rozplakal sie i juz do konca nie chcial tam sie pokazywac. NIe dziwie sie. Bylo tloczno (nascie osob w jednym pokoju), byl przeciag, smierdzialo
papierosami..i barrrrrdzo glosnio.. jednym slowem obco i nieprzjaznie dla takiego malenstwa. Siedzialam z nim w sypialni gdzie bylo z kolei jak w piecu, ten cyca nie chcial puscic.. Kuba w nogach na ziemi, bawil sie jakimis autkami.. i co chwile powtarzal 'do domku, do domku'.

Szybko zwinelismy sie i szczesliwi zrobilismy grilla tylko we wlasnym towarzystwie. I nie mam wyrzutow, ze nie odprawiam kubusiowych urodzinek.
To bylaby mordega dla nich.. Kupa obcych, glosnych ludzi.. i moje dzieciaki pochowane po katach, wystraszone.. we wlasnym domu.
Nie, nie. Na urodzinki przyjedzie baba i moze moi chrzestni.. starsi ludzie, spokojni.

Oj, cos dlugasny post sie zrobil... 29.gif
Agutka
I jeszcze slow pare (dla wytrwalych 29.gif )

Kuba z tygodnia na tydzien coraz ladniej mowi. Potrafi co prawda przez pare minut mowic i mowic.. przejety, gestykulujac... a ja z tego nie rozumiem NIC..
lub tylko poszczegolne wyrazy.. ale potrafi tez ukladac ladne, gramatyczne zdania.. Niektore wyrazy wymawia wyraznie, inne nie.. a na niektore ma
swoje slowa. Do moich ulubionych naleza: niuniulki - jagodki, siesieńki - wisienki, siapka - łapka i okukik - odkurzacz 03.gif
Do mnie coraz czesciej mowi po imieniu. "Agato, usiać tu, czekac tatę", "Kubuś kocha Agatę", "To kawka Agaty" itp.

Usmialam sie tez z niego.. Tata poszedl na gore do lazienki i wylal wode z wiadra do rynny.. a ze rynna okazala sie byc nieszczelna
chlustnelo na taras, meble ogrodowe.. Ja na dole z Kuba.. widzac co sie dzieje zacisnelam zla zeby... a Kuba zdziwiony przygladal sie co
sie dzieje.. i widzac, ze to nie deszcz, mowi - "tata umył dach" 06.gif
Powtarza tez po nas, nasladuje. Jechalismy na USG ( o tym pozniej) i nie wiedzielismy gdzie skrecic, gdzie zaparkowac itd.
Krecilismy sie wiec po ulicy, zawracali.. szukali.. i Mariusz mowi "chyba tutaj..." i skreca.. po chwili "nie, chyba nie".. i kolejne kolko...
a po chwili slychac z tylnego siedzenia.. "chyba tutaj... chyba nie..."
Uwielbia tez siedzec w aucie. Ostatnio otwierajac schowek na przednim siedzeniu mowi " a cóż my tu mamy?" 06.gif

Dla wiekszosci z Was to na porzadku dziennym ,ale ja nadal nie moge sie przyzwyczaic, ze moje dziecko w koncu mowi.
I nacieszyc!!! To strasznie fajna sprawa.. jego wymowa, spostrzezenia, komenatrze i to powtarzanie.

A z mniej fajnych...

W piatek bylismy na tym USG. Kuleczka za uchem ma wielkosc orzecha laskowego... Przy badaniu plakal bardzo, bal sie, bo to przeciez
nie bolalo. Wtulony byl w tate, ale nic to nie pomoglo. Krzyczal i krzyczal. Badanie trwalo dlatego duzo dluzej. Babka byla fajna, robila co
mogla, ale nie udalo sie zrobic dopplera. Mamy pare zdjec i w zasadzie zero diagnozy.
Pytala czy Kuba duzo chorowal, ale mowie, ze nie, ze jest zdrowy, nigdy nie mial chorego gardla, anginy, nigdy nic z uszami mu sie nie
dzialo.. tylko zwykle przeziebienia niegrozne..
Nie jest to wezel chlonny, na ktory wszyscy liczylismy.. Babka mowi, ze w takim razie trzeba to wyciac. 43.gif 37.gif
Ze nie ma sensu pobierac wycinka do badania tylko od razu pozbyc sie tego.
Mnie zmrozilo. Nie wyobrazam sobie samego zabiegu. Boje sie myslec co wykaze badanie histopatologiczne. Nawet nie przeczytalam
do dzis jej opisu i nie ogladalam zdjec.. po prostu staram sie odganiac od siebie mysli z tym zwiazane.
Na poczatku sierpnia mam ponowna wizyte u chirurga. Zobaczymy co powie... Mnie to przerasta.. Nie chce dzieciaka ciac.. nie moge
tez tego olac.. nie wiem co robic..
Agutka
I jeszcze... 29.gif

Moni co przygotowujesz dla Michasia do przedszkola? Ja wypytalam Mariusza i on twierdzi, ze tak naprawde potrzebna bedzie tylko pizamka do lezakowania i cos na zmiane w razie ubrudzenia sie, no i paputki.. A Wam co kazano przyniesc?

Joanno jak tam Nati?

Cornuss Ty mnie nie strasz rachunkami za ogrzewanie.. 37.gif Czym palicie? My glownie gazem... Az sie boje zimy... ale pewnie i prad bedzie wysoki 43.gif

Alcia co do kleszczy to z Kuby zdjelam jeszcze dwa pelzajace mu po buzi.. nie wbily sie jednak, nie zdazyly i jeden z tomciowego policzka... 37.gif Na szczescie i ten
nie ugryzl go.. Potem byl spokoj.. no a teraz to pada wiec siedzimy w domu.
Alcia, a moze jutro urodzisz? 29.gif
MoniZ
hej

lillo ty sie ciesz ze Mati zaczal ci mowic nie tak jak moj uparciuch fakt faktem ze mowi ale nie to co bym chciala 32.gif tzn jak mu kaze powtorzyc to koniec tylko mowi sam z siebie a z R fakt malo ktoren dzieci w tym wieku mowia sa wyjatki takie jak Michal asi_b
alcia
to jeszcze w dwupaku icon_smile.gif i Mala
agutka
dla nas to nowosc jak dziecko mowi icon_smile.gif

oj a u nas hmmm jak Michal zalapal goraczke niewiadomo skad tak pozniej dostal zapalenia spojowek i antybiotyk 13.gif on juz wyglada dobrze ale od wczoraj ja sie mecze z zapaleniem spojowek musialam przy zakraplaniu jemu oczek sama sie zarazic 21.gif biore jego kropelki i dzisiaj juz pomalutku widze poprawe a wczoraj wieczorem sieklo mnie na dobre... kosci zaczely mnie łupać, telepało i okazało się, że mam gorączkę 37.gif wzięłam ibuprom i wypociłam się za wszystkie czasy 29.gif dzisiaj jak narazie lepiej... ale najgorsze jest to, że oko te z zapaleniem mam dobre i nie moge nigdzie wyjsc bo widze jak kret 29.gif a juz nawet nie ma mowy o jezdzie samochodem a mialam jechac do chrzesniaka bo mial imieniny 21.gif moze jutro albo pojutrze się wybiorę...


MoniZ
agutka u nas w przedszkolu nie ma przebierania się do leżakowania... troszkę to dziwne bo jak w domu jesteś to przebierasz dziecko do drzemki? dobra a co u nas do zabrania: szczeteczka, pasta do zebow i kubek, reczniczek... jakis kocyk lub spiworek do lezakowania, właśnie rzeczy na przebranie w razie "W" 03.gif , chusteczki nawilzajace ii zwykle... na poczatek identyfikator zeby Pani mogla zapamietac szybko dzieci a i papcie podpisane bo moze miec ktos takie same... narzie wszystko a z przyborow to u nas robia tak ze pani kupuje wszystko w hurtowni i jest kasa dzielona takze taniej wychodzi i nie trzeba nosic...
*Anuszka*
Ja tylko na sekundkę... Tom był tylko tydzień... ponownie... wczoraj pojechał... dzisiaj wraca - jest w drodze... spędziliśmy go bardzo inaczej, jak na początku związku... przegadaliśmy każdą noc, wykorzystaliśmy czas do ostatniej minuty... Wraca, bo nie możemy tak dłużej...
Musimy poukładać swoje życie na nowo i zacząć od nowa wspólnie żyć i odbudować to wszystko, co przez 3 lata straciliśmy...
Nie wiem co dalej, ale chcemy żyć razem...
Mieliśmy też w planach wyjechać tam, ale? Najpierw bramka nr,1... chciał się zwolnić, a dostał takie 3 miesiące wolnego na ratowanie małżeństwa rycze.gif , nie wiedziałam, że rzuci wszystko dla nas...
Trzymajcie kciuki, bo jestem na skraju załamania...
Agutka
Anuszka dobrze wybraliscie, lepiej pozno niz wcale, sciagaj Toma, maz i ojciec powinien byc w domu.. bez wzgledu na wszystko.
Ja wiem, latwo sie mowi.. ale gwarantuje, ze w dluzszej perespektywie zyskacie na tym, wszyscy icon_smile.gif
Trzymam kciuki &&&

Moni u nas nie bylo mowy o szczoteczce i pascie... dwa razy dopytywalam chlopa.. wiec albo nie doslyszal, albo nie zamierzaja dbac o zabki maluchow.
Oczywiscie nie popuszce... ;P
My nie zawsze przebieramy sie do popoludniowej drzemki.. Kiedys regularnie, teraz roznie.. ale to glownie dlatego, ze maly rzadko w dzien spi.

Dzis spi.. na gore go zaciagnelam i usnal.. wiec teraz przez 3,4 godziny hulaj dusza icon_smile.gif ... gdyby jeszcze Tomcio przysnal..
On krotko spi.. Klade go do wozeczka i w ciche miejsce zawoze, a i tak po pol godzinie katem oka widze, ze cos na mnie patrzy.. a to Tomcio
zgina sie w pol, podciaga glowke i filuje... icon_smile.gif
Powiesilam mu taka rybke z pozytywka na budce.. i teraz gdy sie budzi lapie za sznureczke, pociaga, wlacza sie pozytywka i mama wie, ze synek juz 'na nogach' icon_smile.gif
Z dnia na dzien jest coraz slodszy...
i ciezszy.. icon_wink.gif
*Anuszka*
Dzięki... nie wiedziałam, że tam się nami przejmą, myślałam że powiedzą, to spadaj, mamy chętnych wielu, za takie pieniądze?... Był zdać rzeczy, prawdopodobnie nie obciążą nas nawet biletami... co dalej? Mamy dużo czasu... mamy na razie pieniądze, ale w międzyczasie trzeba pomyśleć, żeby kupka nie stopniała... myślimy o czymś swoim... obliczyliśmy, że zrobimy remont przedpokoju, opłacimy samochód i na 6 mcy będzie ok... normalnego realnego życia z naszymi podstawowymi potrzebami... 13.gif
MoniZ
anuszka myślałam, że u was wszystko ok ale jednak taka rozłąka często źe się kończy 13.gif ... Widać, że Tom to też przeżywa i chce żeby było dobrze... Trzymam mocno kciuki by wam się udało i tu na miejscu dostał pracę twój mąż lub Ty &&&&&&&&&&

Agutka u nas każda salka ma swoją ubikację i umywalki także po jedzonku myju myju 08.gif ... a moj Maks już drugą drzemkę ma 2 godzinna 43.gif
*Anuszka*
Moni - bo tak nam się wydawało... Do teraz... spędziliśmy fajny czas na urlopie w Krakowie i Zakopcu... po tygodniu "uciekł"... teraz odkryliśmy wszystko, co w nas siedziało tyle lat... zbliżyliśmy się na tyle, że stwierdziliśmy, jak daleko byliśmy... żyjąc razem, ale osobno... rozmawialiśmy na bardzo głębokie tematy, że sami byliśmy w szoku, co sobie powiedzieliśmy... po tym wszystkim, nie mogliśmy już na to pozwolić... żeby się znów rozstać... staliśmy na schodach z pół godziny... ja czekałam, aż powie "nie jadę", On czekał na "zostań". 41.gif Pojechał... wieczorem nie mogliśmy zasnąć... napisałam... zadzwonił, że rzuca wszystko i wraca... 41.gif
mim1980
Hallo mamutki.
Ja dzisiaj do domku wyszłam i czuję się dobrze. Marcelinka jest całkiem inna niż siostra i uwielbia cycusia bo wisi na nim na okrągło. Maja tylko chwilkę widziała siostrę i czekam aż mój chłop ją przywiezie od babci.
Dziękuję za życzenia i czekam na resztę naszych maluszków.
*Anuszka*
Mim Gratuluję Córuni! Fajowe... wszyscy macie imiona na M...
Oby się zdrowo chowały obie Córcie!
Ja już czekam na wieczór... jeszcze 4 h... ciekawe co dalej... 41.gif
Swoją drogą ciekawe ile ważę... bateria w wadze padła, a ja schnę od tygodnia... wczoraj wskoczyłam w spódniczkę i to nawet nie za długą, w której się nie mieściłam (chyba takie duże 42) i mam luzik, nawet włożę ręce w kieszonki... ech... 10.gif
MoniZ
Mim super ze juz wrocilas do domku brawo_bis.gif czekam na jakas fotke Marceliny( moja kuzynka tez ma Marcele) icon_smile.gif
Anuszka az sie prawie rozplakalam gdy przeczytalam twojego posta... caly czas byliscie zamknieci w sobie az wkoncu kiedys musieliscie sobie wszystko powiedziec przytul.gif mysle ze Miłość prawdziwa wszystko przezwyciezy przytul.gif icon_smile.gif

oj chyba gardelko cosik mi wysiada icon_rolleyes.gif

sylwia13
Witajcie,

Agutko co za przeżycia z tym usg, wspołczuję i oczywiście łączę się w bólu w związku z ewentualnym wycięciem tej kulki. Wstaw zdjęcia sypialni i w ogóle domku bo pewnie teraz inaczej wygląda, co do firanek domyslam się ile kosztowały rodzice niedawno wydali 2500!!! szok!!

Anuszko gratuluję decyzji, i nie muszę pisac, ze łatwo nie będzie, ale dla takiej miłości warto, lepiej gorzej razem niż dobrze osobno, coś zagmatwałam. Powodzenia zyczę wam z całego serca!!!! i pisz jak idzie

Ritta ty juz w Rowach?


MOni biedny Michas z tymi spojówkami, pewnie zlapałas od niego przytul.gif

Anusia Wiktor też r nie wymawia, ale z gadaniem całkiem już sprawnie mu idzie, szczególnie upodobał sobie zadawanie pytań

Co ndo przedszkola mi nic pani nie mówiła co przygotować, a ja się traba nie zapytałam, ale Wiki dopiero od października pójdzie więc jest czas.

Pomalowałam dzisiaj meble w kuchni, wiem nudze się, ale jakoś tak mnie natknęło, ciekawe czy nie będzie odpryskiwac, a najwyżej

milego wieczoru
alcia
Ja w dwupaku, po wizycie u lekarza i niestety lekarz sie smiał, że za tydzień się widzimy 06.gif

Agutka ja wiedziałam, że jak weźmiesz się za pisanie to od razu będzie tego sporo. Niestety ceny firanek w ostatnim czasie potrafią przewyższyć ceny okna icon_smile.gif Ale mam nadzije, że będą Wam długooo służyć i prosze nie odmawiaj mi tej przyjemności bo ja kocham firanki i zasłonki i wstaw jak już to będzie na oknie wisiało. Co do imprezki to masz rację skoro chłopcy mieliby cierpieć z powodu gości to lepszy wspólny grill. Dobrze, ze idziecie do przodu z urządzaniem wszystkiego. Nadal czekam na fotki icon_smile.gif
Co do przedszkola to każde ma inne wymagania. U nas na 1 wrzesnia mamy miec kapcie, ciuchy na zmianę i poduchę do spania. Reszty dowiemy się na zebraniu. Z doniesień innych mam z tego przedszkola wiem, że pasta i szczoteczka jak najbardziej tylko zazwyczaj na zebraniu ustala się jaką pastę kupują rodzice bo Pani rozdziela ją z jednej tubki, przybory rysunkowe też są rodzielane przez Panią ale każde dziecko ma okreslone rzeczy co ma kupić. Przedszkole dla każdego ma worek więc to jest zbedne. W kwestii piżamki do spania decydują wiekszością głosów rodzice na zebraniu. Wiele dzieci nie chce się przebierać i jak tak zostanie ustalone to trudno. Tak więc co karaj to obyczaj.

Anuszka o to cały jest ambaras aby dwoje chciało na raz 37.gif Grunt, że to Wasza wspólna decyzja. Myślę, że skoro macie wspólny plan to dacie radę. Własny biznes to swietny pomysł, warto tą myśl pielęgnowac i szukać tego czegoś co da nie tylko zarobek ale i satysfakcję.

Mim
zazdroszczę, że możesz już tulić córcię. Proszę wstaw fotki i napisz cos o porodzie bo z tego co wywnioskowałam tym razem sn rodziłaś ?

Moni
raz w zyciu miałam zapalenie spojówek i nie zazdroszczę.

Ja mam za to na jutro bojowe zadanie przerobienia masy papierówek ale skoro Kuba siedzi uparcie w brzuchu to musze coś robić.
Żoanna
ale tłumy.

Ritta by się nie pożegnała?

Anuszka,ściskam Was mocno.Wzruszyłam się chlip chlip.Życzę Wam bardzo dużo szczęścia przytul.gif

Mim,witaj.
PRZEPIĘKNE imię wybraliście.czekamy na zdjęcia 06.gif
No właśnie,nie miałaś CC?

Marcel jaja sobie robi z mówienia,leń mały.
Zmiast słoń- fłoń,chłopczyk-fłopczyk.Kydrys nadal i kapyt zamiast patyk.
I w twarz nam sie śmiej i mówi-ja nie umiem tego powiedzieć,ściemniacz mały.
A ulubiony tekst- taka jest plocedula.

Bez_Nazwy :(
Sylwia,  jestem w Rowach ale takich w d...e, chciałoby się rzec. W sobotę wyjeżdżamy do Karwieńskich Błot.  06.gif Będę miała net na miejscu, więc będę podglądać. A szafki... jak będzie odpryskiwać, zrób przecierki i wmów wszystkim, że to efekt zamierzony. Taki vintage.

Mim, gratuluję!!!!!!!!!! Bardzo się cieszę... baaaardzo!

Alcia, urodzisz przy tych papierówkach, zobaczysz. Plum, prosto do koszyczka. 06.gif

Anuszka, dobrze robicie. Jeśli się kochacie, walczcie, drapcie, gryźcie, roz.pie.prz.cie każdą przeszkodę!

Agutka, domyślam się co przeżywasz w związku z guzikiem Kuby. Strasznie ciekawa jestem tych wypasionych firanek. 

Na tyle mnie stać, o!
Żoanna
wynalazłam zdjęcia na pierwszą stronkę,ale reszta się nie obija nienie.gif
Bez_Nazwy :(
Zapuszczam fotę na leniucha... powtarzam się, wiem, w dodatku przeklejam z Facebooka.  29.gif



Bez_Nazwy :(
Się właśnie zreflektowałam, że jesteśmy już na wokandzie. 06.gif Ale zdjęcia nie będę  edytować, niech sobie powisi.
Żoanna
ale by Go ciotka wycałowała 03.gif
MoniZ
no to my tez sie wkleimy 06.gif


i braciszek icon_smile.gif


icon_smile.gif
Żoanna
Moni jestem z Ciebie dumna. 06.gif
MoniZ
anusia za to ze sie wzielam za fotki 06.gif
MoniZ
JAKUBIE


Aby serduszko Twoje
gorące było zawsze jak słońce...
A uśmiech Twój radosny
przypominał zapach wiosny...
Składa ciocia Monika z Michałkiem i Maksiem.
lillo
Kubusiu, Wszystkiego Najlepszego z Dniu Twojego Świeta. Sto lat , masy zabawek i wiecznego uśmiechu na buźce
Joleńka
Witam

Agutko jestem w szoku nad ilością kleszczy w ogrodzie. Z pewnością czeka Was opryskanie całego ogrodu(jeżeli nie teraz to po sezonie jagodowym).
Co do guzka to obawiam się, że wizyta u chirurga dziecięcego zakończy się również tym samym stwierdzeniem czyli wycinać.
Co do mówienia Kuby to nie dziwię się twojej euforii, ja też uwielbiam słuchać Szymusia 03.gif . Który ostatnio bardzo dużo mówi i jeszcze więcej powtarza za nami. Nawet nas dyscyplinuje(jak mówimy brzydko). Mam tez fazę na brzydkie słowa, tzn. jak powie jakieś nowe słowo to pyta się czy to brzydko czy może tak mówić.

Alciu
wg mnie to bardzo słuszną podjęliście decyzję, my wprawdzie nie będziemy szczepić dodatkowo(tylko zaległe szczepienia nas czekają) ale już w tej chwili stosuje kurację witaminową i czosnkową. Nie wiem na ile to uchroni go przed poważniejszym chorobami ale chce zrobić choć tyle.
A papierówek zazdroszczę, u nas niestety nie obrodziły w tym roku(tzn. u rodziców) icon_sad.gif

Mim gratuluję !!!

Lillo nasz synek też nie mówi „r”, ale jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza. Wydaje mi się że mają jeszcze czas. Zresztą sama widzisz że większość z lipcowych maluchów ma tą samą przypadłość icon_smile.gif


Moni zdrówka dla Michasia życzę i dla Ciebie

Anuszka wzruszyłam się Twoją wypowiedzią, trzymam za was kciuki żeby udało wam się poukładać tak życie byście byli razem, blisko.


A u Nas hmm
Cóż szczególnie nic nowego nie ma.
Czerwiec i początek lipca były bardzo intensywne ale już jest spokojniej, mogę sobie pospać dłużej
Ostatnio zauważyłam, że im więcej mam zajęć tym bardziej jestem zorganizowana.
Może za dużo biorę na swoje barki ale lepiej się czuję jak coś robię z moim życiem a nie stoję w miejscu. Chciała bym żeby moja rodzina była dumna ze mnie i chciała bym sama być dumna z tego co osiągnęłam/zrobiłam.
Zaangażowałam się w życie społeczne gminy i mam nadzieję, że władze gminy nie ostudzą mojego zapału. Pożyjemy zobaczymy

Co do przedszkola to my również powoli szykujemy się na pójście Szymona do przedszkola. Na razie tylko wirtualnie. Mówimy o przedszkolu, czytamy i opowiadamy co mama lub tata robili w przedszkolu(aspekty negatywne też są omawiane). Póki co Szymon już nie może się doczekać , ale zobaczymy co powie we wrześniu.

Dobra uciekam
Buziaki dla wszystkich trzylatków, a zwłaszcza za dzisiejszego - zdrówka dla Kubusia brawo_bis.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.