Ja juz prawie gotowa
Lece Fabcia ubrac i popakować wszystkie gadzety
Odezwe sie jeszcze pewnie wieczorkiem
Buziaki
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rĂłwnolatki > rok urodzenia 2010
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
Ja juz prawie gotowa
Lece Fabcia ubrac i popakować wszystkie gadzety Odezwe sie jeszcze pewnie wieczorkiem Buziaki
Dziewczyny zdrowych, radosnych i wesołych świąt.
Spełnienia wszystkich marzeń. I oby były to niezapomniane święta, bo po raz pierwszy z naszymi aniołkami. Życzymy całą trójeczką z mężem oczywiście i LIlianką .
A my już po Niedawno wróciliśmy, najpierw byliśmy u teściów a potem u mojej siostry i tam też moi rodzice byli
Mały wrócił obładowany prezentami Ma już tyle zabawek że musze mu jakieś miejsce na nie naszykować Ale dzielny był. Mimo że przed wyjściem spał niecałą godzinkę to dzielnie wytrzymał i jeszcze przed chwilą jak go przebierałam do snu to się cieszył No zaskoczył mnie i dumna z niego jestem Karola - zdrówka dla Fabcia Antybiotyk na pewno szybko zadziała i maluszek będzie zdrów MamoJulki - ale się uśmiałam z tych Twoich dziewczynek. Musiał być super widok taki mały szkrab w czekoladce
witajcie świątecznie
AGATA fajna z Was rodzinka Ashanti bardzo podobna do taty KAROLA chyba zabalowałaś wczoraj mocno bo obiecałaś się odezwać a tu cisza DOTTI fajnie, że o Grzesiu dzieciątko nie zapomniało moje dziewczyny też dostały tego tyle, że aż głowa puchnie Hania była wczoraj śpiąca przed Wigilią ale nie chciała spać w łóżeczku więc ją posadziłam w foteliku w kuchni i sobie patrzyła ale w końcu zasnęła na siedząco i tak spała - przypuszczam, że widziała, że coś się szykuje i nie chciała, żeby ją ominęło dlatego nie poszła do łóżeczka co chwilę otwierała oczy i podglądała a jak już zasiadaliśmy do stołu to się obudziła miała na swoim stoliczku warzywka różne i zrobiłam jej Wigilijne BLW no i opłatkiem tez się poczęstowała J był na Wigili i nawet trochę pomógł ale to wszystko co ma do zaoferowania dzieciom przez święta chciał zostać na noc i jechać rano ale Go pogoniłam bo ja nie hotel co innego gdyby miał być przez święta ale tak to niby z jakiej paki no i siedzę sobie i się obijam i zastanawiam co dziś robić póki co Jula się bawi nowymi zabawkami a Hania śpi więc potem zadecyduję
Agata Ashanti to cały tatus
Shane jaki juz duzy przystojniak MamaJulki bylam naturalnie jeszcze ok polnocy ale nie chcialam draznic ukochanego i szybko uciekłam U nas cos nie ciekawie Fabi wczoraj posiedzial ladnie w swoim nowym cudnym krzesełku Pojadl z nami troszke rybki Wieczorkiem juz marudny byl. W domciu cierpliwoe wyczekal na gości i jak przyjechali ok 22 to poszlam go uspać. My jeszcze siedzieliśmy chyba do 2 W nocy spal w miare spokonie obudzil sie po 7 wiec go nakarmiłam i dalej spał do 9 Troszke pobawil sie z dziadkami i nie chcial mi polknąć antybiotyku Normalnie zwracał go ale po malutku troszke popijajac mlekiem ktorego zreszta tez nie chcial poszlo ok 12 zrobilam mu kaszke i podawalam lyzeczka i tez go na wymioty ciagnęlo ale sporo zjadl Az mi sie serducho ucieszylo. Lezal troszke bawiac sie nowymi grajacymi grzechotkami i jak go mezus podniósl bo kaszlal to wszystko zwrócil Ale to bylo takie sluzowate wiec pewnie od kaszlu, lekarz mowil ze tak moze sie zdarzyc Teraz usnął i mam nadzieje ze troche zje jak wstanie A najgorsze jest to ze mi tez cos zaczyna chrypiec w klacie i gardlo pobolewa ale ja to zaraz sie czosnkiem nafaszeruje i soczkiem z malin Nie mam innego wyjścia musi pomóc Lece obiadek przygotowac bo zaraz z kościółka wróca Buziaki kochane
KAROLA skoro lekarz mowił, że tak może się dziać to spokojnie
a Tobie na gardełko polecam tantum verde ale w sprayu jest bardzo dobre a homeo no i czosnek oczywiście nie zaszkodzi ja mimo, że na obiad wszystko mam to jednak dziś śmigam do rodziców więc miłego świętowania i do zobaczenia wieczorkiem
Heh ale nam sie udalo
Chłopaki ogladali film a my z Fabciem i siostra przycielismy prawie 2 godzinnego komara Wstał i zjadł nie duzo ale zawsze cos Właśnie goście pojechali dalej a my sie zbieramy do tesciów troszke poświetowac No to do wieczorka
Agata - super z Was rodzinka
Karola - zdrówka dla Fabcia i dla Ciebie oby nie rozłożyło &&& A nam dziś świętowanie nie bardzo się udało. Mieliśmy być wszyscy u moich rodziców, siostra z rodzinką też, ale jej córcie rano wysypało okazało się że ospa więc się od rodziców ewakuowali zanim my przyjechaliśmy no i teraz kciuki zaciskamy żeby mały nie załapał bo wczoraj cały cały wieczór się razem bawili
KAROLA super Ci się udało ! ja jutro mam takie plany ale co z tego wyjdzie zależy tylko od Hani bo Julka jest bardziej przychylna
DOTTI czy ja wiem czy lepiej jak Grześ nie załapie ? ja bym na Twoim miejscu chciała tzn nie, żebym życzyła dziecku choroby ale ospa to taka choroba, że większość dzieci ją przechodzi im mniejsze tym lepiej plusem jest to, że siedzisz w domku z małym ja na Julę musiałam wsiąść 3 tyg L4 jak miała ospę no ale teraz się cieszę, że ma to już za sobą a jeśli wczoraj się bawili to młoda na pewno już zarażała bo ponoć właśnie najbardziej się zaraża na 3 dni przed wysypem zobaczysz za tydzień dwa Jula miała takiego pecha, że wysypało ją dwa dni przed weselem jej chrzestnej
Dotti, a ja jednak bym zyczyla, zeby nie zlapal. Wydaje mi sie, ze takiemu malemu brzdacowi nie przetlumaczysz, ze ma sie nie drapac, co innemu dziecku, co ma 3 lata np. No nie wiem, bo moje dzieci nie przechodzily.
AGATA 3 latkowi też nie przetłumaczysz, żeby nie drapał
ale zauważyłam, że jeśli się systematycznie smaruje to nie swędzi natomiast mi się zdarzyło pominąć 2 plamki które były mało widoczne i właśnie te Julka podrapała (a miała właśnie 3 latka) no i po tych dwóch zostały blizny no oczywiście, że fajnie by było, żeby dzieciaki zdrowe były, mnie tylko chodziło o to, że lepiej znoszą takie choroby maluszki niż starsze dzieciaczki
no i jeszcze się muszę wyżalić
boli mnie strasznie brzuch ostatnio tak mnie bolało jak miałam torbiela jajnika w ogóle się jakoś źle czuję wzięłam apap i nospę i się wyleguję w łóżeczku
MJulki, zdrowka
Moze z ta ospa masz racje. Jednak na dzien dzisiejszy mam wrazenie, ze Shane lepiej jednak od Ashanti takowa ospe by przeszedl. Ja sama ospy nie mialam, wiec nie bardzo wiem jakie to uciazliwe moze byc...
kurczę jakoś tak mnie na refleksje wzięło i siedzę i ryczę
Witam sie wczesnie rano. Cala obolala od kaszlu. Czy ja nie wyzdrowieje juz ?
MJulki, mam nadzieje, ze dzis humorek znowu Ci dopisuje...
ps. dlaczego na moim zegarku jest 6.05, a na forum 8.13 ...????
AGATA na tym forum zawsze jest inny czas
humorek mam taki sobie na pewno nie taki jak wieczorem ale za to sie obudziłam z potwornym bólem w dole kręgosłupa nie umiem się schylać
Laski ja tak na szybko od wczoraj jestesmy u tesciow niby nie daleko ale nie mam jak sie oderwac zeby cos wiecej napisac
Jak juz dzis dotrzemy do domciu i fabciu pojdzie w kime to na pewno sie odezwe No i jak juz jestesmy przy swietach to poświetujmy jeszcze skonczone 7 miesięcy FABIANA Do później Gwiazdeczki
Hej
A my właśnie wróciliśmy od teściów i świętowania koniec. Nawet się ciesze bo dla małego 3 dni takie zwariowane to jednak troche za dużo i dziś już ciężko było. MamoJulki - pewnie masz racje z tą ospą że im wcześniej tym lepiej ale chyba jednak wolała bym żeby załapał ją ciut później Pamiętam jak dzieci mojej koleżanki bliźniaki się zaraziły jak miały 9 miesięcy i bardzo ciężko ją przechodziły i miały sporo powikłań. I na te powikłania uczulała mnie pediatra jak pytałam o szczepienia dlaczego lepiej szczepić na ospe skoro i tak dziecko to złapie. A szczepiony będzie dopiero po roku. No ale zobaczymy jak złapał to i tak nic nie poradze Agata - ale Cie złapało z tymi oskrzelami Kuruj się kobitko !!!! Karola - za 7 miesiąc Fabcia A my za to świętujemy dziś 8 miesiąc Grzesia
hej laseczki:)
to i my się witamy prawie poświątecznie:) wczoraj i w wigilię siedzieliśmy sami w domku a dziś u teściów na kawce:) a teraz same w domu bo mąż w pracy:( Karolka i ja Ci radzę czosneczek łykać bo ja się nim faszerowałam w ciąży i unikałam infekcji cięższych:) no i zdrówko za Fabcia!!!!!żeby maluszek wyzdrowiał a Ty żebyś się nie rozłożyła;) Agata no mam nadzieję, że wyzdrowiejesz hehe:) 3mam kciuki!!!!! Dotti za 8 miesiąc Grzesia !!!! ja też chyba bym nie chciała żeby moja niunia zachorowała na ospe teraz, no ale jak już Grzes złapie to 3mam kciukasy żeby poszło szybko i bez wielu krostek:) ja mialam tylko 5 jak bylam chora na ospe:) i tego też mu życzę no a najbardziej, żeby nie złapał MJulki Twoje dziecię zjadło czekoladowego Mikołaja a moje pierniczka;) i to całego czekamy na efekty:) ja też bólowa w te święta, dostałam mega okres, masakra, czuję się tragicznie.....i wyglądam też a najlepsze jest to, że wyliczyłam ten okres co do dnia:) to niespotykane bo zawsze miałam nieregularny tzn przed ciąża....może w końcu się uregulował a w ogóle musimy się pochwalić, że uczulenie schodzi:) bebilon pepti zdziałał cuda:) dziś zrobiłam prowokację z marchewką i przez parę dni bede ja podawać by mieć pewność że to nie uczulenie na marchewkę ale najważniejsze, że niunia spokojniejsza, krostki schodzą, kupy też takie jakby inne:) tyle że ślina się toczy strasznie,,,, i wrzaski są czasem nie wiadomo czemu...może w końcu zęby?????????? ech umieram z przeżarcia!!!!!!!!!!!
KAROLCIA to fajnie, że miło spędzacie czas
a jak kaszelek Fabianka ? mam nadzieję, że po antybiotyku jest lepiej no i zdrówko za skończone 7 miesięcy DOTTI masz rację też zauważyłam, że Hania ma już dość tłumów mimo, ze aż takich wielkich nie było najlepsze życzenia dla Grzesia EWA Hania pierniki wcina aż się trzęsie - te mojej roboty moja mama jej dała spróbować i teraz jak widzi, że ktoś je to się drze, że też chce może rzeczywiście będziesz miała bardziej przewidywalne cykle po porodzie super, że mleczko pomogło, oby już nic się nie działo no i żeby w końcu te zębole wyszły i Emilci i Haniom i kto jeszcze nie ma ? u mojej widać ale nie chcą się przebić za chiny u mnie dziś większość dnia była koleżanka potem przyszedł kolega - sąsiad i tak sobie posiedzieliśmy teraz już mam posprzątane i dzieci śpią a ja się idę szykować do wyrka bo rano do pracy ale tylko 3 dni bo czw i pt mam opiekę
Witam już prawie poświątecznie.
No i super, że już się kończą bo cięzkie jakieś są. U nas ok, choć nie było łatwo. 23 mieliśmy awarię na dachu i trzeba było fachowca ściągać. Ponad pół dnia to zabrało. Więc większoś rzeczy trzeba było w wigilię robić. I gotowanie i porządki i strojenie choinki i ostatnie zakupki. Całe szczęście wigili u siostry była na 19 i Lilka wyjątkowo grzeczna więc udało się troszkę podgonić. Lilka na wigili suer grzeczna więc ok. W pierwszy dzień świąt za to my robiliśmy obiadek. I to na 20 osób. Ale wszystko było super. No a dziś byliśmy u brata i tu już marudziła. A wcześniej nawet kościółek udało się zaliczyć. A Lila w czasie mszy usnęła i nawet dzwonki i kolędy jej nie przeszkadzały. Potem tata dwukilometrowy spacer z nią zaliczył. A teraz w końcu czas wracać do utartego rytmu dnia. Niech dzieciaczki spokojnie odpoczną. KArolka dużo, dużo zdrówka dla Fabianka. No i za jego 7 miesięcy. Dotti za 8 miesięcy Grzesia. I trzymam kciuki by tej ospy nie załapał. Mamo Julki a mnie lekarze przestrzegali, że do skończenia dwóch lat dzieciom miodu w żadnej postaci kategorycznie nie wolno. Agata super rodzinka. A dzieciaczki po prostu słodziaki. Ewcia fajnie, że Emilce uczulenie schodzi. I ja też umieram z przeżarcia. A zostało tego tyle, że drugą imprezkę dla 20 osób mogłabym wyprawić.
AGUSIA to fajnie, że święta udane
jedzonko co się da to zamroź a co do miodu to znów co lekarz to opinia bo ja wiem, że można po roku dawać i powiem, że Jula właśnie w tym okresie od roku do dwóch lat piła dość sporo herbatki z miodem i nic się nie dzieje więc może to też zależy od predyspozycji w sensie, że jeśli rodzice alergicy to trzeba bardziej uważać ? nie wiem w każdym razie w pierniczkach tego miodu troszkę było, ale Hani nic nie jest a smakują bardzo może nie powinnam przesadzać z nimi
Mamo Julki super, że Hani nic nie jest.
Ale lepiej nie przesadzać. A o tych dwóch latach to i w dzieciowej gazetce czytałam więc coś w tym musi być.
Doti z ta ospą to tak jak mowi MamaJulki im wczesniej tym lepiej
U nas na wsi byla taka babka miala dziewczynke w naszym wieku i gdzie tylko dziecko chorowalo to ona tam chodzila zeby na te choroby co sie raz w zyciu choruje mala przeszla jak najszybciej Jeśli juz Grzesio załapal to zeby szybciutko i bezbolesnie minęło A co do drapania to przynajmniej Fabi jeszcze wiekszości swojego ciała nie ogarnia wiec pewnie nie byloby mowy o drapaniu jak u starszaków Zdróweczko Grzesiaczka Agata a Ty antybiotyk ierzesz chyba nie? I co zadnej poprawy nie ma? Wracaj szybko do zdrowych Ewcia ja tez w ciazy z Fabianem łykałam sporo czosnku i nawet katar mnie nie dopadł a teraz od Fabcia podłapałam kaszel A czosnek przez gardło nie chce mi przejac Jutro spróbuje go na kanapce przemycic No to juz najgorsze za toba bo zwykle te pierwsze dni @ sa takie bolesne Ciesze sie z Wami ze uczulenie znika i kciuki za zebolki Agusia no to wikt na kolejny tydzien masz przygotowany Super ze świeta udane MamaJulki a moze ten brzusio to bolal własnie z nerwów? Mam nadzieje ze to nic złego i kopa przesyłam zebyś do lekarza sie zgosiła i to szybciorem Wierzę ze łezki Cie oczyścily ze zlych emocji i juz usmiech na twarzy gosci Zazdroszcze czasami ze masz tak z kim posedziec i pogadac chociazby o pogodzie Fabian kaszle( nie duzo i czesto ale widac ze go to meczy) i charczy( najgorzej po wstaniu z nocy) nadal ale to chyba jeszcze za wczesnie na sukcesy W gosciach byl grzeczniutki usmiechal sie do kazdego choc chwilami bylo widac ze chory jest Ładnie umiał sie zająć soba choc jak tyle osób to wolał z nami pogadac niz sie zabawiac Wczoraj na spontana spakowaliśmy sie i pojechalismy do tesciów Odstąpili nam swoja sypialnie wiec wyspalismy sie jak mopsy do 9 choc nocka Fabcia byla mniej spokojna niz w domciu Słabo je ale to pewnie przez gardełko wiec najlepiej wchodzi mleko choc i tak w ilosciach jak u noworodka Jutro juz musimy wrócic do kaszki i zupek mam nadzieje ze bedzie lepiej Mi tez zaczelo charczec w klacie i straszliwie boli mnie gardło Ale ja wiem kiedy i jak odkaszlnac a jemu tam piszczy Wygrzebalam dziś pastylki Tantum Verde i juz po jednej troszke mi lepiej Dzis po południu męzus wymyślil kolejnego spontana i pojechalismy z jego rodzenstwem (siostra z chlopakiem i brat) do kina Szczerze to nie lubie chodzic do kina znaczy sie nie widze w tym zadnej wielkiej frajdy wole isc do parku na spacer ale widzialam ze ukochany ma chcice a beze mnie nie pojedzie wiec sie zgodzilam Pochichralismy sie jak dzieci ale caly czas myslałam o naszym chorowitku Na szczescie dziadki dali sobie rade Lece zaplikowac Synowi antybiotyk Buziaki
Ewa - ja przed porodem okres miałam 2 razy w roku a teraz co do minutki regularny więc może hormony się uregulowały
Agusia - obiad na 20 osób Podziwiam Ja mam problem jak dla 8 robie a co dopiero tyle Wiecie co właśnie zrobiło moje dziecko ? Zajrzałam do niego czy śpi i czy się nie odkrył, a on śpi w najlepsze owinięty w obijaczek ze szczebel - wszystkie troczki pourywał a nic nie było słychać i nawet nie wiem kiedy to zrobił bo co godzinke do niego zaglądam Myślałam że po prostu rozwiązał jeden czy dwa a tu wszystkie urwane
dotti- ale ma sile
Agusia- ja tez podziwiam, obiad na 20 osob Toz to jak male chrzciny Karola- tak, antybiotyk biore. Ba, juz sie prawie konczy A my mielismy nie bardzo mila Wigilie. Pomine spiecia z tsciowa... ale po Wigilli musielismy wolac karetke dla meza babci. Dostala takich dusznosci ze szok. Okazalo sie ze ma zapalenie ploc i wode w plocach. Lezy w szpitalu i jest minimalnie, ale lepiej...
KAROLA brzusio raczej nie z nerwów bo to typowy ból umiejscowiony w okolicy jajnika taki urok moich kobiecych narządów
nerwów w sumie jako tako nie miałam tylko bardziej jakiś taki dołek refleksyjny mnie dopadł fajnie, że się oderwaliście troszę od codzienności w kinie no i duuuużo zdrówka dla Was, oby choróbska odeszły w siną dal DOTTI młodemu zimno było to sobie chłopak poradził AGATA szkoda, ze w Wigilię takie akcje - dużo zdrówka dla dziadka ! no i Ty się kuruj, co się zastrzykami nie skończy AGUSIA też jak czytam o tym miodzie to raczej opinie są takie, by nie podawać przed rokiem, ale znalazłąm coś takiego : https://www.apiterapia.rostkowski.info/pyta..._pytania_5.html ja myślę, że to tak jak z innymi produktami, tak do końca nawet nie wiemy co jest w warzywach, któe podajemy dzieciom chyba, że mamy z pewnego źródła, to samo jajka nie wiadomo na czym hodowane no a o mięsie nie wspomnę wiadomo uważać trzeba wiecznie słoiczków podawać nie będziemy ja soiedzę w robocie i strasznie mi się nie chce ale jakoś daję radę
A my dziś w końcu odpoczywamy Mąż teraz odibera tydzień tatusiowego więc siedzi z nami w domku to mam więcej luzu
Ale chyba zaczyna żałować że wziął sobie urlop bop już mu zaplanowałam przemeblowanko i wiercenie bo obrazy czekają na powieszenie od początku stycznia jak się tu przeprowadziliśmy więc zaraz będzie rok Agata - no to rzeczywiście nie za miło tak w święta karetkę wzywać MamoJulki - oby czas w pracy szybko minął
podwójnie mi post poszedł
Dotti Grzesiu to jakiś mały siłacz rośnie
Jak mezus zobaczy efekt przemeblowania i obrazy na scianach to na napewno z dumy urosnie i zapomni o niedogodnosciach Agata zeby chora szybko wróciła do domciu MamaJulki fajniutki artykul o tym miodziku Ja co prawda Fabciowi jeszcze nie dawalam ale jakos nie bylo okazji A skoro Hani nic nie jest to dlaczego by nie? bo do roku niby nie wono ? bez sensu ! Jakbysmy tak mialy uwazac to tak jak napisałas do roku tylko mleko by nam zostalo Fabi wstał po 9 troszke pofiglowal z tatusiem i zasnał ze mna jeszcze do 11 Wstalismy zjedlismy sniadanko troszke pifikał i zasnął przed 13 wstał po 14 (jego rekord w dzien) Zjadł zupke i po 15 zasnął Ciekawa jestem o ktorej sie przebudzi Moze przesypia to cholerstwo co nas dopadło Ja lece pomyc naczynia i powisic pranie Miłego dnia
Widze ze u nas sie święta przedłuzyły
To dobrze odpoczywajcie spokojnie Fabi jak zasnął po 15 to wstal o 16.30 ale nie chcial sie bawic (posadziłam go opierajac o poduszki ale nie byl zainteresowany i prezyl sie tak jak to robi kiedy chce polezec ) wiec go polozylam i tak sobie w ciszy lezal Ja wczesniej ogarnelam domek wiec lezalam obok i stukalam w lapka Kimnął poźniej jeszcze do 18.30 i po kapaniu pofikał do 20.30 przebudzil sie przed 22 ale nie chcial jesc wiec zapodałam mu antybiotyk i spi Zaraz musze mu flache przygotowac Mezusiowi usmarzyłam krokieciki a sama jadłam cały dzien barszczyk z pierożkami Wieczorem tak mnie kaszel zaczal meczyc ze bez bólu wszedł mi czosnek, sok z malin i cytryna Teraz męzus zrobił mi sok z cebuli ale to musi troszke odstac Najgorsze jest ze jak cherlam to Fabi sie przebudza A jemu mam wrazenie ze troszke lepiej fajniutko zaczyna sie odrywac wiec mam nadzieje ze szybciorem nas opusci to paskudztwo Dzisiaj troszke wytrzymał na brzusiu i zaczął prostowac raczki Uciekam sie wykąpac i pokimać moze kaszel sie uspokoi Buziaki slodziaki przesylamy
No ladnie
Ashanti o 5.00 rano mialaa 38,5 temp. Od czego to znowu ?? Spac mi sie przez to odechcialo, bo juz mi przez mysl przeszlo, ze to moze ZUM powrocil
hej
ja wczoraj z pracy wróciłąm taka wykamana, że pisać mi się już nie chciało ale Was poczytałam DOTTI fajnie, że mąż korzysta z dodatkowego urlopu no i niech się chłopię w domu wykazuje a co KAROLA z miodem trzeba bardzo uważać bo bardzo uczula super, że Fabcio już lepiej a Ty się może wybierz do lekarza ? też uznałam, że dziewczyny chyba świętują konkretnie bo taka cisza tutaj tylko ja taka nadgorliwa i w robocie siedzę ale jeszcze tylko jutro i długi week będę miała AGATA to może dla spokoju lepiej iść zrobić badaine moczu ?
Cześć.
No nie ja już wczoraj nie świętowałam, ale była okazja całą rodzinką w spokoju posiedzieć w domku, więc korzystaliśmy. Z mała dwa razy udało się pójść na spacerki i tak spokojnie dzień przeleciał. Wieczorkiem nastawiłam jeszcze pranie, bo przyszły pieluszki i już czas był na chwilkę telewizji i spanko. A dziś jesteśmy już same z Lilką. Właśnie bawi się swoimi nowymi zabawkami a ja będę jeść śniadanko. Miłego dnia kobitki. Agatko a dla was dwóch dużo, dużo zdrówka .
Hej
Witam po Świętach... osobiscie nie przepadam na biesiadowaniem...jakoś w tym roku tak srednio było- bez kolędowania...wszyscy zasmarkani... rodzina okrojona ( siostra z dziećmi nie dojechala , brata też nie było) Alicja pokazywała rózki, Hania z rak niezchodziła- bardzo absorbująca była. Zauroczyła wszystkich usmiechami, gadaniem, pełzaniem... tylko Ala biedna była- bo to na młodszej siostrze się skupiła uwaga rodziny ( ochy i achy) i Alicja czuła się odrzucona Ja sie o mały wlos nie poklóciłam z teściem, który dawał czekolade Hani i jeszcze się chwalił, że jej smakuje, ze jej daje polizać jak mnie nie ma! I jeszcze sie przekomarzał ze mną bo wiedział, że to mi bardzo działa na nerwy! I to przy gościach i . Jak zabroniłam raz to potem otworzył opakowanie czekolady i dał Hani do rączki w mojej obecności!!! Byłam wściekła! M. nie zareagował!!!!! Powiedziałam M. że skoro tak robią nie zostawię im dzieci nawet na chwilę.. i ALicji tez. łatwo jest nakarmic słodyczami..niech spróbują wcisnąc Ali normalny obiad- to byłby wyczyn.
JUSTA no to rzeczywiście teściu przesadził :/
masz rację z tym normalnym obiadem - wtedy dziadziuś miałby się czym chwalić
No to dodzwonilam sie do lekarza. Jutro mam przyniesc poranny mocz do labolatorium. Cholernie sie boje, ze to znowu ZUM. A sio.... dwa razy w szpitalu ,,z czyms,, wystarczy, jak na tak malego czlowieczka
justa- tez bym juz pewnie dzieciakow tesciowi nie zostawila. A Twoj M ... no coz, zareagowac powinien...
Agata trzymam kciuki za Ashanti!
M. powinien zareagowac- ale on nigdy tego nie robi niestety... twierdzi, że przesadzam. Jestem przeciwniczką czekolady do 2 roku zycia- i wszystcy u niego w domu o tym wiedzą. Tylko nie liczą się ze mna. No trudno.. ale i tak przy okazji najblizszej zamierzam wygarnąc im i tyle. Jak zapytają czemu nie chce u nich zostawic dzieci to w końcu powiem prosto z mostu. Trudno. NAjwyżej nie będę do nich jeżdzic często...
Agata - kciuki za Ashanti żeby to nie było nic poważnego.
Justa - współczuje i rozumiem. Moi teściowie też mają inne podejście w kwestii dzieci, chyba nie ma nawet jednej rzeczy gdzie mielibyśmy jedno zdanie...I w kółko tylko słucham że kiedyś było tak i tak i było ok a ja teraz wydziwiam.A mąż - w domu przyznaje mi racje i mamy jeden "front", a u nich - przyznaje racje im Strasznie mnie to wkurza. Jeśli już nie chce przeciwstawiać się rodzicom to chociaż siedział by cicho a nie razem z nimi przeciwko mnie, a jak wracamy do domu to mi tłumaczy że on tak ma i żebym się nie wkurzała bo on wie że ja mam racje. I tak w kółko non stop A my wczoraj się leniliśmy, tzn mąż w końcu poprzestawiał mebelki ale wiertarka na razie leży nie ruszona Popołudniu wyszliśmy na spacer ale zimno strasnzie było więc krótko byliśmy. Mały wczoraj zupełnie inny - chyba mu ulżyło że w końcu nigdzie nie wychodzimy tylko jesteśmy w domku bo cieszył się wszystkim jak nigdy A teraz chłopaki mi poszły w drzemke to chyba ide jakiś obiadek odgrzać a potem może wyjdziemy albo za sprzątanie się wezme bo jutro rodzice moi mają nas odwiedzić i ksiądz po kolędzie Miłego popołudnia
Justa twoje dzieci i twoja decyzja.
Ja myślę podobnie a wszyscy inni powinni ją uszanować. Ja teściowi dosadnie bym powiedziała co o tym myślę i to przy gościach skoro on swoje girki przy nich rozgrywa. I dzieci przez jakiś czas bym im nawet nie pokazała to może zacząłby myśleć. A mąz jest po to by cię wspierać. Szkoda, że tego nie robi. U mnie na obiedzie w święta jedna z ciotek przy stole powiedziała, że powinnam coś zrobić tak i tak więc ja na to że w tym domu gospodyni jest jedna i zrobię to w swoim czasie. Mąż jeszcze powiedział, żeby uważała, bo mogę coś bardziej dosadnie powiedzieć i rządy się skończyły. No i dzięki tem imprezka bardzo udana. Agata trzymam mocno kciuki, żeby to nie było nic poważnego. Oj coś chorowicie rośnie nam mała Ashanti. A ja jednak liczę, że to ząbki . U nas w święta sprawdził się Tulik. Nawet Lilka ucieła sobie w nim drzemkę. No i powiem szczerze, że bardzo wygodny jest. W końcu ręce nie odpadają.
MamaJulki ja wiem ze miodzik uczula jak coraz wiecej rzeczy ostatnio
Ale skoro Hani nic po nim nie jest a cieszy sie jak wsuwa pierniczki to dlaczego by jej załowac Ja do lekarza sie wybiore jesli do jutra sie nie poprawi Boje sie ze dostane antybiotyk a wolalabym go uniknac ale jak nie bedzie wyjscia to i przez to bede musiala przejsc Justa wspołczuje spieć z teściem Moze daj mezowi do poczytania kilka artykulow co dzieci i w jakim wieku moga jesc tam tez napewno bedzie jakie sa konsekwencje zbyt szybkiego wprowadzania moze wtedy bedzie mu latwiej zrozumieci bronic Cie Moj jak uslyszal ze teściowa kiedys dala do polizania czekolade Fabciowi to spazmow dostał Tak ja o*****zielil ze mi głupio bylo ( bo oczywiscie ja mu swoje na ten temat wylozyłam ) Tesciu nic Fabiemu nie daje bo wie ze ja na rece patrze a tesciowa nawet jak chce to teraz pyta sie za kazdym razem W te świeta chciala mu dac herbatki z cytryna tak tylko na spróbowanie i naturalnie sie najpierw spytala Agata ja trzymam kciuki zeby to jednak zęby były &&& Dotti szybko macie ksiedza U nas pewnie dopiero w drugiej polowie stycznia bedzie Fabi własnie kima z tatusiem Ładniutko mu sie odrywa i juz mniej charczy i nawet ten wstretny antybiotyk łatwiej mu sie przełyka Przed chwila pieknie zjadł pół słoiczka zupki tak otwierał buziaka ze mu podgrzalam kolejne pół ale juz tego wiekszego i tez wtrąbił Mi cos nie chce przejsć mezus zakupił jakies tabletki na gardło i mam nadzieje ze mi pomogą W nocy spokojnie spałam ale jak juz sie rano przebudzilam to myślałam ze sie udusze Mykam krokieciki usmazyc Miłego dnia zyczymy
No i to choróbsko tak jak podejrzewałam zapowiedziało
DRUGIEGO ZĘBOLKA U FABIANA Druga dolna jedyneczka sie przebiła
Karola M . to wie...ale uważa, ze niekulturalnie jest zwracac uwagę
Gratuluję ząbka!!!!
Justa to w takim razie on jest nieodpowiedzialny jak uwaza ze niekulturalnie jest zwracac uwage jak ktos swiadomie krzywdzi nasze dzieci
Wierze ze przyjdzie taki czas i zrozumie ze nie robisz tego z wyrachowania tylko z troski o zdrowie dziewczynek
Karola gratuluję tej drugiej jedyneczki.
No to mam nadzieję teraz szybko Fabianek dojdzie do zdrówka. Justa ja uważam jak Karola, że twój mąż jest niemądry. Jak ktoś krzywdzi dziecko to nieważne kim jest a i tak o*****ziel mu się należy. My zaliczyłyśmy długi spacerek i teraz moja niunia bawi się kapciem. Po co jej zabawki jak kapcie czy torebka wacików to najfajnieszcze rzeczy.
Ashanti teraz juz mi zasnela. Z tem 38,6. A kolejnego czopka moge jej podac dopiero o 20.30. Co moge w razie czego, na przemian z paracetamolem w czopkach podac??
Agata możesz podawać co 6 h na przemian paracetamol z ibuprofenem (ibufen, nurofen)
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|