Mamuśki przed 25 roczkiem :) odsłona nr III

Asiu kuruj się :*

Soniu brak mi słów, nie wiem jak sama bym się zachowała pewnie tak jak Corti
no i gratuluję oczywiście

a ja melduję że sprawa stłuczki z września ubiegłego roku w końcu zakończona, wczoraj byliśmy w sądzie okręgowym, bo facet się odwołał od I instancji i sędzia dał prawomocny wyrok oczywiście na naszą korzyść jedyne pytanie jakie zadał sprawca :gdzie teraz mam się odwołać

Justynka pokaż buty, cho mniej więcej jak gdzieś znajdziesz zdjęcie podobne. Ja też ostatnio oglądałam butki, ale mojemu się nie podobały eh sama nie wiem czy cos będę kupować czy nie, choć by się przydało - tylko czy znajdę coś odpowiedniego też by móc wygodnie z tym brzuchem iśc

a ty umówiona na fryzjera za równy miesiąc, oj troszkę poczekasz, ja tam jak się nakręcę to muszę mieć od razu

Sonia za waszą cierpliwość i pomoc szwagrowi dla was wielkie Brawa, choć chyba już na prawdę odpuściłabym po tym co on wam robi, zero pomocy nie przyjmuje, najlepiej jakby każdy mu dał kasę za nic no i jedzenie pod nos

i GRATULACJE zdania egzaminu!!

Asia kuruj się kuruj i aby głos jak najszybciej wrócił

a u nas dobrze, wczorajszy dzień miło upłynął, Tymuś wyciągnął tatę na karuzelę więc poszliśmy, mały zachwycony by mógł nie wychodzić, a kasa leci oj leci.. Ale dawkujemy karuzele, modlę się by w końcu pojechali bo ile można
a licząc ze na "lepsze" karuzele musi iśc z kimś (tatą) to kasa leci x2
dziś już od rana się umawiał z tatą znowu heh łobuz jeden
ale wczoraj był 1 pozytyw, bo w przedszkolu zawsze po obiadku tak się zabawiał że posikał się raz, albo dwa. A wczoraj panie dzielnie po obiedzie co 20min z nim chodziły siusiu i za każdym razem robił, więc w końcu nie miałam nic do prania- ale była moja uciecha, pań zapewne też

a to moje łobuzy

super maluch u nas nie ma takich atrakcji i niestety i stety
botki kurcze poszukam jak znajdę to pokażę a jak nie to jak kupię
ja ciążę przepękałam w moich ukochanych zimowych mam nadzieję że ja w tym roku też donoszę, były mega ciepłe i wygodne, no ale jako że ja już bez brzusia no to i jakieś na koreczku muszę zakupić co by czasem jako tako wyglądać



coś podobnego, z tym że nie na koturnie tylko obcasik

Justynka powiem ci ze fajnie jak dziecko sobie pojeździ na karuzeli, zawsze to coś innego i radośc jest, ale można tak z 3 dni, a nie jak czasami mi tu będą ze 2 tyg stać. Wtedy na prawdę kasa idzie, bo bilecik 5zł, a jak z tatą to już 10zł idzie eh..

Buciki fajne, ale ciekwi mnie jak wyglądają na koreczku- ale poczekam pokażesz dokładnie jak kupisz.
Wyglądają na ciepłe, kożuszek na pewno grzeje.

Eh mi się też coś marzy, tylko znając życie będzie problem

Ja tam na płaskim chodzę

A my od 1 pażdziernika idziemy do żłobka ciekawe jak będzie

nie mogę nigdzie znaleźć na koreczku, ale takie też mi się podobają, więc w razie co takie kupię

Corti to już blisko, jakoś nastawiasz Oliwka? a jak rączka?

teraz chyba koturna modna.
Nie nastawiam nawet nie wiem jak na poczatek będzie chodził na krótko. Co do rączki to już chodzimy bez opatrunku, ale upał nie upał ma chodzić w długim rękawie

Corti mów mu że pójdzie do dzieci, że nowe ciocie pozna. Że będzie dużo zabawek i że będzie się bawił, coś wymyśl by wiedział choć tuszkę co go czeka.
i nie smutaj się bo źle nie będzie zobaczysz, to już duży chłopak. Początki mogą byc ciężkie jak zawsze, ale daj mu tydzień/dwa i zobaczysz ze będzie dobrze!

Justynka Corti ma rację, mi się też zdaje ze teraz koturny modne, bo wszędzie ich pełno. A jak tobie i takie i takie się podobają to nie ma problemu

My dziś do przedszkola mieliśmy zabrać Warzywo, bo będą poznawac. A wczoraj pani na stoisku była taka miła ze dała nam buraczka, fasolke, brukselkę i marchewkę za darmo tylko 50gr policzyła za paprykę- ah miło. Wolałam żeby wziął więcej tych warzywek bo wiadomo że dużo morze się powtarzać, a jaki dumny biegł z tymi warzywami heh ale inne mamy też muwiły że dzieci od rana tylko o warzywach i zdjęciach- bo to też mieli przynieś (swoje zdjęcie)

tak, modne koturny, ale ja lepiej czuję się na koreczku choć tak jak pisałam jeśli by coś to kupię takie

Corti, dokładnie troszkę go nastawiaj, że będzie miał nowe koleżanki, kolegów ciocie my Oli zawsze na wszystko nastawiamy troszkę wcześniej i dzięki temu nie ma krzyku
a jak mały idzie do żłobka to Wy z malutką w domku zostajecie?

ciekawe jak Banshee ciąża przebiega no i co u reszty mamusiek, może jesienią się odezwą Dorooni malutka pewnie rośnie jak na drożdżach

Nie no top mu mówię, że będzie fajnie będzie dużo dzieciaczków fajnych i będą się bawić, ale czy on mnie rozumie to nie wiem. Boję się trochę jak będzie sobie radził bo słabo mówi

W weekend też wielkie żłobkowe zakupy piżamka, buciki, worek, więc może i to go ucieszy. Smieszne jest też że dla R tak wydoroślał i taki duży chłopak bo idzie do żłobka. Cieszymy się, ale i troche nam przykro, że nasz maluszek idzie w obcy świat

Tak my z Maja zostajemy w domciu, będziemy po niego chodzić Troche łatwiej będzie mi z zakupami bo porządki tez ciężko, bo Maja nie jest w stanie nic robić sama wszystko ze mna bądź Olim. Zero leżenia. A id przyszłego roku wielki powrót do pracy, a dzieci oboje pójdą do cioć, tyle, że Oli już do przedszkola, a Maja do żłoba i dopiero będzie latania na dzien dzisiejszy nie wiem gdzie znajde prace do 16, ale jestem dobrej myśli, najwyżej pójdę do R do firmy

ja od stycznie planuję zacząć pracę, ale nie mam totalnie pojęcia gdzie, co jak mam tylko nadzieję że za jakąś porządną kasę

Dzień dobry Paniom:)
Dawno mnie nie było i się po zmieniało. Latam na studia i zaliczam zadawnione egzaminy, zostały mi jeszcze dwa tylko dlatego, że wykładowcy się nie pojawili na uczelni. Wszyscy wcześniej pozaliczali i tylko dla mnie przyjeżdżają, bo sesję przeniosłam sobie na wrzesień właśnie ze względu na indywidualne nauczanie które wzięłam pod koniec ciązy. Praca się pisze, mam oddać najpóźniej w tą sobotę, a 3 rozdziału brak Jestem ogólnie wymęczona. Chrzest mojej niuni będzie 30 października, a i zdecydowaliśmy się na ślub który odbędzie się 25 sierpnia. Także wszystko powolutku do przodu. Magda pojechała wczoraj ze mną na uczelnie trochę się pouczyć A Magda to cwaniara. Prawie siada, bierze nóżki do buzi, pierwszy ząbek jest, przewraca się swobodnie z plecków na bruch i odwrotnie, dużo śmieje się w głos i dużo gada

dotaxa miło Cię widzieć gratulacje dla ciebie i dla Madzi oczywiście postępów które przez ten czas zrobiła
świetnie wyglądacie, Madzia rośnie jak na drożdżach, a jak ona wagowo wygląda? i gratulacje ślubu, będzie o czym gadać skoro dwie mamuśki nam się zdecydowały

Dziękuję za miłe przyjęcie mnie znów na łono mamusiek Magda waży lekko ponad 8kg, jest ciężka klucha Postaram się zaglądać częściej, ale tak jak mówiłam, te studia mnie przytłoczyły A no będzie o czym gadać, ja czytałam wcześniej, bo wcześniej chciałam napisać, że zdecydowaliśmy się na ślub, ale Sonia18a mnie wyprzedziła, więc troszkę odczekałam ze swoim info:)

No proszę i dotaxa nam się znalazła gratuluje

Co di pracy to chciałam Was zapytać o ile możecie ile dla Was to dośc normalne zarobki, bo mój R się ze mnie śmieje, ze mi 1500 by wystarczyło

chyba zależy od miasta, ale u nas (kobieta) zadowolona jak to 1200 na rękę ma. (Cho wiadomo kazdy by wiecej chciał) Sądze ze w dużym mieście to koło 2000 mają.

Dotaxa witamy i GRATULUJE ustalenia daty ślubu, a to na wakacje szykują się 2 imprezki
i oby ze szkołą poszło dobrze, byś wszystko pozaliczała i udało się pracę dokończyc!

Corti nie przejmuj się mową,dogada się jakoś i moze szybciej załapie w grupie dzieci i zacznie łapać nowe słówka

Witam Mamusie Po raz kolejny Justynka zmobilizowała mnie do ujawnienia się, bo generalnie zaglądam codziennie, poczytuję Was, ale jakoś weny brak. Tak więc, Justynko, mój Dobry Duszku, dziękuję.
Tak pokrótce, nadal siedzę w domu i szukam roboty, ale to już trwa pół roku i zaczynam popadać w depresję z tego powodu ;/ Na naszym kieleckim rynku jakoś marnie z tymi miejscami pracy, tym bardziej, że ja jeszcze nie mam wykształcenia, a jakieś konkretne będę mieć za 3lata ;/
Co więcej, mamy za sobą nieudaną próbę przedszkolną. Zapisałam Fi, myślałam, że bez większych problemów będzie zostawał, a tu psikus. Musiałam Go wypisać, bo strasznie to przeżywał, co więcej nie chce teraz wypuszczać mnie z domu i każde moje wyjście, choćby do sklepu obok domu, okupione jest jego płaczem i krzykami.

Sonia, Dotax moje gratulacje

Śliczne te Wasze skarbki

Chciałam się pochwalić, że właśnie 2 ząbka odkryłam
Dziękuję za gratulacje, jeszcze dużo przygotowań przed nami:)

Corti, dokładnie od miasta zależy, u nas tak samo jak u Guni, kobieta koło 1200 w sklepie np to max jaki może dostać smutne ale niestety, no ale też inne ceny np wynajmu mieszkań ja też tak myślę że jak dostanę 1500 na rękę to będę w raju

magdalenka witaj wiesz że ja zawsze za Tobą tęsknię jak długo Cię nie widać ;p
szkoda że z przedszkolem nie wyszło biedula z tego malucha no i trzymam kciuki za pracę, a tak w ogóle to co by Cię zainteresowało? jakaś konkretna branża?

dotaxa gratuluję i zazdroszczę mój maluch jeszcze zero

no , dwie marnotrawne powróciły

no właśnie ja mu mówię, że on ma zawyżone aspiracje przez swoją pracę.

Magdalenka szkoda, że nie wyszło z przedszkolem nastraszyłaś mnie przy okazji trochę

Justynko, nie mam jakichś szczególnych wymagań, prócz tego żeby była to praca uczciwa i normalna, mam tu na myśli, to że mam określony zakres obowiązków i określoną płacę, bo póki co trafiam na takie nie wiadomo co w stylu call centre z dziwnymi warunkami etc.
No i mnie tęskno za Wami, dlatego regularnie podczytuję, ale jakoś mam ostatnio dołek :<
No i ja żałuję z tym przedszkolem, ale cóż nic na siłę.

Corti, nie chciałam Cię wystraszyć i ku pokrzepieniu powiem Ci, że mam wrażenie, że rok temu mój Fi o wiele łatwiej zaadaptowałby się. Mam nawet podstawy do tego myślenia, otóż w ubiegłym roku był kilka razy w przedszkolu, tak po znajomości, że tak się wyrażę, bo zostawiałam go w sali i wychoodziłam do pracy (piętro niżej), ale zostawał, nawet nie pytała o mnie tylko robił ładnie PAPA i siedział z dziećmi. Tak, więc może Twój synek też sobie poradzi, na pewno w sumie, trzymam za Was kciuki.

A ja teraz żałuję, że naraziłam go na taki stres :< W sumie ma z kim zostawać w domu, ja nie pracuję, na dodatek ma 3lata, więc w przyszłym roku miałby czas na przedszkole, czuję, że popełniłam błąd. ;/

Corti a dla Twojego męża jakie jest minimum? ze tak zapytam bo mój mówi że mam znaleźć taką pracę i płacę żeby mnie zadowalała

Magdalenka właśnie ze względu na to że Oli ma mnie teraz w domku nie poszła do przedszkola i ja właśnie trochę żałuję, bo teraz nasze plany strasznie się pozmieniały przez to wszystko co się w około nas dzieje i sytuacja wygląda tak że od stycznia ja mam nadzieję pracować a Oli? pewnie dziadek z nią będzie ale tata ma swoje lata, jest Szym i wolałabym aby miał tylko jednego na głowie pewnie za rok Fi pójdzie w podskokach do przedszkola

Oli właśnie rozcięła palucha, nic nie powiedziała twarda dziewczynka, ale sama go opatrzyć chciała i wzięła płyn do psikania włosków i na tą rankę ale był kwik
ja też już jakoś mam dosyć tego wszystkiego, niedługo A ma kontrole, nie mogę sobie miejsca znaleźć, ciągle o tym myślę, śnią mi się *****oły do tego jeszcze to wszystko z mamą, która odkąd wam pisałam że choruje, to nie ma poprawy, mam takie chwile jak teraz że zostaje sama z Szymem i po prostu wyć mi się chce jak ch******

Cześć dziewczyny... co do szwagra mojego, to może byłoby i nam łatwiej się Go "pozbyć", ale chcemy odzyskać nasze już teraz 6000... z nieba nam to nie spadnie, a to nie małe pieniądze w dzisiejszych czasach póki co od poniedziałku Go nie widziałam szczerze mówiąc w ogóle nie tęsknie wiem, że chwilowo pracuje, bo moja mama Go widziała... jestem ciekawa czy zapłaci sobie jutro czynsz

Dotaxa, gratulacje Będziemy mogły przeżywać wspólnie, tym bardziej, że Wasz wielki dzień, będzie na 2 tygodnie po naszym no i jeszcze Mama Blanki była przed nami tylko nie wiem, kiedy ona będzie ślubować musimy poczekać, aż sie do nas odezwie
Dużo osób planujecie na weselu? macie już wszystko załatwione?

Corti, mój zawsze powtarza, że "dużo" dla każdego ma inne znaczenie a bez znaczenia, ile się ma, zawsze chce się mieć więcej
my póki co, całe naszcze pieniądze przeznaczamy na magiczny dzień

Justynka, dużo zdrowia życzę całej Waszej rodzinie. A Oliwka dzielna dziewczynka

Magdalenka, moi rodzice mieli identyczny problem z moim bratem. Też w końcu zabrali Go z powrotem do domu, a rok później poszedł bezproblemowo

Corti, a dlaczego chcesz już dać Oliwka do żlobka czy przedszkola, dobrze doczytałam, że do pracy dopiero od przyszłego roku?

Asiu, mnóstwo zdrówka dla Was jak Twoje gardło?

Gunia, no to syn korzysta póki może tata z resztą też

Justynka mój R twierdzi, że conajmniej za 2 tys mam pracować ja tam mam z tego polewkę mi 1500 z pocałowaniem w rękę wystarczy byle bym mogła wychodzić najpóźniej o 16. A to już jest wielki problem.

Sonia oddaje go na 4h żeby pobył z dziećmi, wyszalał się i nie nudził się w zimę w domu, bo jak wiadomo w zimę nie wyjdziesz na dłużej niż 2 h, bo dzieciaki jak dzieciaki szaleją, ale ja zamarzam Chce żeby lepiej się rozwijał, może szybciej nauczy się mówić i siusiać na nocnik. Ale jest mi przykro bo będzie mi się smuciło bez niego. A z drugiej strony w przyszłym roku musiałby iść i Maja też będzie musiała kiedyś do pracy wrócić trzeba i dwójka płaczących dzieci będzie gehenna, a takto choć Oli będzie to mniej przeżywał

Teraz kończy mi się macierzyński 27 na 5 miesięcy Mai, masakra normalnie, zaległy urlop i co dalej?? Bzdura jakich mało, żaden żłobek mi dziecka nie przyjmie. Kurde powiem Wam, że dla nas to akurat nie problem, poprostu trochę mniej będziemy odkładac na lokatę, ale jak ktoś ma ciężką sytuację to gehenna jak się nie ma z kim dziecka zostrawić

Corti, już rozumie a ja mam jeszcze pytanie odnośnie Twojej koronki ??? czy aby na pewno przetrzymasz ją dla mnie?? i czy ona jest srebrna?? ja mogę ją odkupić, tylko wrzuć jeszcze raz zdjęcie odpadłoby mi jedno szukanie a już z suknią nie mały problem

corti my po poparzeniu Krzysia stosowaliśmy maść contratubex, bardzo fajna i dobra moim zdaniem.
Soniu gratuluję, że zdecydowaliście sie na ślub....
Mój Krzyś był jeden dzień w przedszkolu, po czym rozłożyło go na ponad tydzień i w sumie dwa tyg był w domku... na szczęście powrót do placówki nie był zbyt problemowy, choć początki nie były dobre

a żeby nie było blizny rewelacyjny jest balsam Szostakowskiego

edit: Dotaxa, mogę Cię prosić o poprawienie imienia mojej córci na pierwszej stronie? Pisze się przez Meeah z góry dziękuje a zdjęcia dodam niebawem, jak znajdę kabel

Już poprawione, przepraszam za pomyłkę. Nic nie przygotowane, po obronie będę z tym walczyć. Trochę za dużo bym miała na głowie- obronę, egzaminy, chrzest i jeszcze przygotowania do ślubu. Przygotowania poczekają do października. Mamy listę na 64 osoby także nie wiem jak się za to zabrać tym bardziej, że połowa gości będzie dojezdna;/ sukienki nie mam, nic nie mam, ale wyobrażenia są. Sukienka ma być prosta, bez falban, skromna itp. Zawsze się w takich lubowałąm

Sonia na pewno przechowam, jak maluchy wstaną to zaraz jej poszukam i zobacze w jakim jets stanie czy nie ściemniała schowana w szafie, żadnego odkupowania będzie pożyczona jak tradycja nakazuje zrobię Ci fotkę jak ją wygrzebę muszę tylko zastanowić się jak ją wysłać żeby się nie uszkodziła.

Co do tego czy jest srebrna, to tak jest, ale posrebrzana nie z prawdziwego srebra, bo musiałabym dać za nią z 1000zł a nie trochę ponad 100zł

Dzięki za leki na blizny zakupię dzisiaj może by i na tą na główce po szyciu pomogła

Nie ściemniałą, ma wszystkie kamyki i nawet znalazłam bez problemu Suknie też mam, bolerko, ale zimowe i nawet buty jakby ktoś potrzebował

i trzecia powróciła

chwalę się, uwaga, Szym sam wczoraj dźwignął pupę i trzymając się kanapy wstał

Soniu właśnie balsam jest na blizny typowo po poparzeniach?

No, no to Szymonek nam chodzić zaczyna teraz to będą się lać z siostrą

aż strach normalnie ale tak poważnie to cieszę się niesamowicie, bo on taki ciapciuś był a teraz jak ruszył to wszystko na szybciutko się uczy, przedwczoraj dopiero sam nauczył się siadać tak porządnie

Myślę, że i Filip będzie za rok chętniej chodził do przedszkola.

Corti, śliczny ten diadem czy tam korona

Justynka, to gratulacje dla Szymonka

Muszę Wam powiedziec o moim odkryciu, syrop na kaszel Supermin, moze go znacie, ja dopiero poznałam, ale dla Fi pasuje idealnie, meczący, suchy kaszel przeszedł w 2 dni.

magdalenka my z Krzysiem go stosujemy... a kiedyś stosowaliśmy kropelki, ale nie pamiętam nazwy... skleroza

o, już wiem, sinecod nazywaja się te kropelki... u nas działały cuda...

witamy się po weekendzie
u Was też była taka piękna pogoda? Oli całą sobotę i pół niedzieli spędziła na placu zabaw a mamusia z tatusiem pierwszy raz od pojawienia się małego terrorysty wyszli gdzieś sami zakończyliśmy oficjalnie sezon żużlowy tak dawno nie byliśmy że wczoraj nie dało się oprzeć, tym bardziej że teściowie są po przeprowadzce i mieszkają zaraz na przeciwko stadionu

Justynka żużel mówisz no no.. To tak jak i my z mężusiem wczoraj zaliczyliśmy żużel heh mężuś ze szwagrem się zmuwili i pojechaliśmy heh, ja tam byłam dopiero 1 raz

A i super ze wam się udało wyjść, ja już właśnie mówiłam wczoraj ze później przy 2 już tak łatwo nie będzie Bo zostawić jedno do opieki to Ok, ale 2 to już gorzej

i brawo dla Szymcia!

Madzia a to mieliście przygodę, 1 dzień przedszkola i 2 tyg domu. Oby teraz już lepiej!

Magdalenka szkoda że wam z tym przedszkolem nie wyszło, ah ale oby za rok lepiej. Dobrze ze nie masz przymusu by go tam zostawiać, tylko masz wybór ze może byc w domu bo tak to było by na pewno bardzo ciężko!

Corti mi się wydaje ze im młodsze dziecko tym szybciej przywyknie to zmian jakie są i na pewno szybciej polubi przedszkole/ żłobek. Będzie dobrze zobaczysz, a i widzę ze na 4 godziny to nie tak źle! a na pewno szybciej załapie niektóre czynności, to będzie patrzył na inne dzieci i będzie próbował. Tak łatwiej się nauczyc.

a u nas Ok, mam nadzieje ze tak będzie bo Tymuś z czwartku na piątek pól nocy nie spał bo boli uszko, boli uszko i jak się okazało ma zapalenie ucha, bierze lekarstwo i jest dobrze, ale boję się ze takie zdarzenia będą często, bo jednak w przedszkolu wietrzą też te sale..

gunia a Wy na jaką drużynę?
my to się poznaliśmy na żużlu, później 3 całe sezony chodziliśmy, jak urodziła się oli ja sobie odpuściłam chodziłam tylko na ciekawsze mecze, no i w tym sezonie na ten jeden mecz się skusiliśmy, no chyba że baraże będą to jeszcze jeden

zdrówka dla Tymka, ucałuj go mocno :*

My wczoraj byliśmy na finale Unii Leszno i Falubazu

a wy to już zaprawieni w bojach i jeszcze poznaliście się na żużlu - no nieźle Kibicie prawdziwi!

ja to tak za bardzo nie znam się jeszcze, w końcu 1 raz i za dużo nie wiem

łe no to nie mamy o czym mówić, Wy mieliście prawdziwe widowisko, raz byłam w Lesznie na meczu, to jest żużel, a te nasze padaki, ehhh szkoda gadać, chociaż jak dla mnie najważniejszy jest klimat, zapach, ach się rozmarzyłam, i od wczoraj słucham piosenki z meczu, tak mi utkwiła

a Ty mieszkasz w lesznie?

Justynka, w Lesznie nie ale znów tak daleko nie ma- dobre 40km i jesteśmy na miejscu więc za daleko nie ma (mamy ten + że mieszkamy w połowie drogi z Poznania do Leszna) wiec czy na żużel czy piłkę równa trasa

a no i nie powiem widowisko jest, az sama czasem nabierałam powietrza w usta co by tylko byli "nasi" lepsi

o to fajnie
ciekawe czy Nessi kibicowała swojej drużynie

Justynko balsam jest na różne schorzenia i różne blizny np moja siostra miała mocno sparzoną nogę, dziś po bliźnie nie ma najmniejszego śladu. jak bd w Polsce to zamierzam kupić go sobie na kilka moich nieszczęsnych rozstępów w końcu to też blizna i gratulacje dla Szymonka

My od 2 dni nie śpimy bo Meeah czwórka przebija się z wyraźnym impetem wczoraj, aż krew poleciała w miejscu przebicia

Corti korona jest przecudna mam nadzieję, że będzie grzecznie na mnie czekać

I u nas pogoda przepiękna, oby pozostała taka jak najdłużej, bo jestem antyzimowa

A ja zaraz lecę do fryzjera, wymyśliłam, że zrobię sobie grzywkę

Widzę, że nasze dziewczyny fanki żużlu Ja tam jedyne co lubię to aerobik na który chodzę od miesiąca i przyznam, że uwielbiam to uczucie zmęczenia

Miłego dzionka Mamusie

soniu muszę i jak zakupić ów cudo i na moje rozstępy i bliznę Oliwki

magdalenka a jak tam waga? aerobik powiadasz, zazdroszczę, ale mi brak samozapału, a i ceny u nas szokujące

Witam i u nas pogoda cud malina
Choć ja mam dziś dosyć wszystkiego a dopiero połowa dnia, pojechałam rano Oliwkowi po zaświadczenie do żłobka i co lekarza nie ma, bo druga Pani doktor chora więc robi za dwóch ;/ Będzie po 12 ale miejsc już nie ma więc mnie nie przyjmie, więc mówię tej "przemiłej" Pani, że ja nie potrzebuje wizyty tylko niech mi lekarz wypisze receprte na szczepienie i to zaświadczenie a będę wdzięczna bo dzieci mam zdrowiuśkie i nie chce tu z chorymi siedzieć, oczywiście tak się nie da bla bla bla, muszę jechać pon południu spytać czy jednak mnie przyjmie co by mi wypisać dwa świstki, siedzenie z chorymi dzieciaczkami też mnie przeraża

Na domiar złego oczywiście o 16 mam swojego lekarza, d którego też koniecznie muszę iść bo kończy mi się macierzyński....

MAM DOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!

To się pożaliłam wybaczcie, ale aż mnie nosi

biurokracja Corti też mam czasem tego dosyć, chociaż nie wiem czy Wam pisałam , zmieniliśmy przychodnię i jestem z niej mega zadowolona, są nawet osobne wejścia dla chorych, zdrowych, gabinet jest przepięknie wymalowany w zwierzątka a i Panie bardzo ugodowe i miłe, wszystko nawet przez tel załatwisz

no i właśnie usłyszałam że mój mąż ma jutro wolne, bo zmarł właściciel firmy i ma pogrzeb więc leniuchujemy jeśli pogoda dopisze

a ja wciąż bez ciepłej wody... więc grzeje zimną i szoruje co trzeba w domu syf... prań kilka do zrobienia, ale w zimnej wodzie się nie wypierze :mam dosc a mamy automat na 2 węże i do prania pobiera gorącą wodę i tylko ewentualnie dogrzewa trochę, ale nie grzeje zimnej ehh to już 2 tydzień leci... mam dość prania ręcznego, mycia w zimnej wodzie i grzania wody do kąpieli... mamy prysznic elektryczny, ale z niego woda leci bardzo powoli, a w dodatku pożera tyle prądu na tydzień, co na miesiąc zużywam wszystkiego ehhh dziś już szanowny fachowiec ma to zrobić do porządku aż mi się wierzyć nie chce...

do tego moje nerki zamiast odpuszczać to bolą bardziej, a nie mam nawet jak i kiedy wybrać się do lekarza... ten tydzień jestem bez auta do popołudnia, a nawet żeby iść wózkiem, to nie chce brać maluchów do tej wylęgarni zarazków


idę kontynuować sprzątać nieszczęsną kuchnię... dobrze, że pycha obiad mam od wczoraj, to sobie nie muszę dziś głowy zawracać za to nauki mam dziś

o rety, katastrofa, nie wyobrażam sobie dnia bez ciepłej wody choć u nas na wsi jest często tak że zakręcają wodę w ogóle bez info ale to na max 4 godzinki

co tam masz pysznego? ja dzisiaj robię pieczonego kura z pyreczkami

Ja ogólnei nic nie mam do naszej przychodni jest dokładnie jak piszesz Justynka, ale w momencie gdy lekarz jeden choruje wszystko im się wali

Ale swoje zwolnienie juĹź mam i to chociaĹź jeden plus.

Dzisiaj miałam też nie miła przygodę z Oliwkiem dostał jakiegoś ataku płakał rzucał się oczy mu gdzieś od płyneły jutro idę skontrolować to u lekarza, bo na atak histerii to to nie wyglądało