U mnie niestety nadal bez zmian...
Tamten cykl stracony, ale może to i lepiej bo z pierwszym dniem nowego cyklu ścięła mnie z nóg jakaś infekcja złapana w szkole, dobiłam do 40 stopni gorączki, antybiotyk na 2 tygodnie, jak na złość na te 3 doby najwyższej gorączki i nieomalże majaków byłam sama w domu - akurat mojego męża wysłali w delegację po całej Polsce. Strach był wyjść z łóżka po herbatę czy wyjść z wanny po kąpieli. Ale wytrwałam, teraz zdrowa - opaski owu w grze, co ma być to będzie
Tigerku, od dłuższego czasu podczytuję temat i trzymam za Ciebie kciuki. Cieszę się, że już bez infekcji możecie się starać. Oby tym razem owocnie.
Mogę się do Was dołączyć? Oficjalne starania mamy zacząć od maja (pod koniec kwietnia ślub) ale spontanicznie zaczęliśmy je w tym cyklu. To nie była przemyślana decyzja i nie wiem co nas podkusiło ale wyszliśmy z założenia, że niech się dzieje wola nieba. Do stosunku, z którego mogło coś wyjść doszło w 15d.c - wydaje mi się, że owulacje miałam dzień wcześniej ale kto wie. Cykle mam regularne przeważnie 29 dniowe. Generalnie wahają się od 28 do 30 dni. Nowy cykl powinien mi się zacząć 1 kwietnia. Jeśli tym razem się nie udało (a w 1 cyklu starań i to jeszcze zaczętym w połowie, raczej się nie udaje) to od maja ruszamy pełną parą.
Powodzenia dziewczyny zycze, trzymam kciuki ja tak sobie podczytuję, ale jakoś nie pale sie dolaczyc, bo za niecaly m-c M znów wyjeżdża na pól roku, od stycznia sie nie zabezpieczamy i tez niech sie dzieje wola nieba... Jak na razie bez efektu, ale co ma byc to będzie. Tylko nie mogę namówić M żeby palenie rzucil i tak nie pali kilka dni a potem znowu zaczyna a to chyba dość znacznie zmniejsza szanse
Nie wytrzymałam i dziś o 4 zrobiłam test. Wyszły 2 krechy! Zrobiłam kolejny o 5:30, bo wydawało mi się, że to sen. Krecha wyszła bardzo blada ale wyszła.
Poszłam na HCG, przed 14 wyniki. Nie wiem, czy bardziej się cieszę czy boję.
No to ja już nieśmiało gratuluję i życzę zdrówka
Nie mniej czekam na wynik
Pilawianka trzynam kciuki za pozytywne wyniki choć skoro są dwie kreski to już chyba wszystko jasne! nic się nie martw będzie super (zwykle choć nie zawsze hehe) i taka zmiana. ślub, dzidziuś super!
Wynik 99,760 mIU/ml
norma dla 4 tygodnia 9,5-750 Z moich wyliczeń, młode ma się urodzić 11 grudnia czyli kilka dni przed moimi 30 urodzinami. M. obiecał mi kilka lat temu dziecko przed 30 W środę idę do lekarza. Od dłuższego czasu walczyłam z wysoką prolaktyną, jak widać skutecznie. Dziś odstawiłam cyclodynon działający m.in na prolaktynę więc muszę wiedzieć co dalej, żeby było dobrze. Operetka, to prawda wielkie zmiany. Mam nadzieję, że na lepsze. Proszę więc o kciuki za zdrową ciążę (na ciężarówki przeniosę się, jak usłyszę serduszko) a ja potrzymam kciuki za resztę starających, żeby do mnie dołączyły.
Pilawianka to ja trzymam &&&&&&&&&&&&&& z całych sił i po cichutku Gratuluje
Pilawianka ogromne gratulacje!!! piękny strzał
Życzę zdrowej spokojnej ciąży, będę zaglądać i kibicować ps. z ciekawości.... to Twoje pierwsze bobo będzie? dłuuugo już jesteś na maluchach
Dziękuję Wam bardzo.
Tak, to pierwszy maluch więc radość wielka. Na maluchy przypadkiem trafiłam i jakoś się zasiedziałam. Brzuch mnie pobolewa jak na okres więc korzystając z wolnego położyłam się i będę odpoczywać z książką. Wierzę, że ciąża będzie zdrowa i nudna.
Nie, no dla takich nowin to az sie zlamie i ja i skomentuje!
Pilawianka- serdeczne gratulacje! Trzymam mocno kciuki za nudna i bezproblemowa ciaze! Hehehe, czyli jak u nas, do staran praktycznie nie doszlo, bo pierwsze proby owocne Dbaj o siebie i ani mi sie tu nie stresuj zadnym slubem Za Tigerka tez niezmiennie kciuki zacisniete, jak i za wszystkie inne staraczki
Jeszcze raz gratuluje i mam nadzieję, ze i ja w końcu takiego stanu doczekam
Nudnego czekania na rozwiÄ…zanie Pilawianko
Maju kochana
Visenna, Tigerek obyście jak najszybciej do mnie dołączyły. Byłam u lekarza. Zdziwiła się bardzo, gdy pytała o prolaktynę a ja jej Betę pokazałam Stwierdziła, że mogłaby być wyższa ale jest ok. Pobrała cytologię (chociaż miałam kilka miesięcy temu) dała mi skierowanie na grupę krwi, morfologię, mocz, glikemię i WR - nic tylko się za portfel łapać a to dopiero początek. Mam przyjść za 2-3 tygodnie to założy mi kartę. Przed wizytą pójdę chyba jeszcze gdzieś na USG, bo ona w gabinecie nie ma niestety. Kazała mi unikać zainfekowanych ludzi - pracując w aptece jest to bardzo nierealne zalecenie ale cóż.
Pilawianka- super, ze wizyta udana. Szkoda, ze za wszystko musisz placic. Ja nie place nic, u nas wszystkie badania wykonuje sie u ginekologa. Co kraj to obyczaj
Az z tych Twoich dobrych wiadomosci zrobilam i sobie drugi suwaczek Malo mnie tu na Forum, ale suwaczki trzeba zaktualizowac Mialam zostac staraczka, ale po raz drugi nie zdarzylam U nas sie pozmienialo, nie czekamy na synka, bedzie malutka Emilia Kochana Moja Kruszyneczka
Majka oj Ty Ty, nac się nie przyznałaś
Ogromne Gratulacje Pilawianka Spokojnej ciąży
Dziewczyny, gratulujÄ™!!
Mlodziutka, Majka -gratulacje ogromne i kciuki mocno zaciśnięte!
Kciuki się przydadzą. Dziś obudziłam się z zatkanym nosem i bolącym gardłem. Też mnie nie miało kiedy złapać. Jak na złość, dziś i jutro 12h w pracy. Najchętniej poszła bym spać ale jeszcze 2h pracy.
Mam nadzieję, że kropkowi to nie zaszkodzi. ps: Majka, to od Twojej wiadomości, że czekacie na kolejne szczęście, zaczęły się moje myśli o wcześniejszych staraniach.
Hehe, dzieki za gratulacje W polowie ciazy wszak, ale w kazdym momencie kciuki mile widziane
Agnieszka- a jakos tak to wszystko szybko sie dzieje, ze sie nawet nie zdarzylam pochwalic Pilawianka- teraz to rozumiem dlaczego tak szybko sie udalo, po prostu nalapalas moich ciazowych fluidkow expresowych No to teraz trzymam kciuki szczegolnie, skoro to ja Cie nieswiadomie nakusilam na swiadome macierzynstwo Chcialam Wam pokazac mojego pierwszego lobuziaka, ale zapomnialam haslo do imagesheck....
Życzę Wam, żeby nadzieja płynąca z tych świąt, towarzyszyła Wam, przez cały rok. Mam nadzieję, że wszystkie staraczki zobaczą w najbliższym czasie 2 piękne kreski.
dziewczyny gratulacje
ja się nieśmiało wpisuję na wątek, w tym miesiącu uznaliśmy, że jeszcze za szybko ale kolejny cykl już będziemy celować marzy nam się syn, mamy 3 córki kto ma przepis bo dla mnie jedyny w miarę logiczny "sposób" to w owulację - córy są wszystkie sprzed owulacji
MamaJulki, chętnie pomogę, jesli Ty pomożesz mi
Naz no kto jak kto ale Ty możesz na pewno dużo powiedzieć
podobno męskie plemniki są szybsze ale słabsze dlatego najlepiej w dniu owulacji się starać o chłopaka, natomiast damskie dłużej żyją... u nas ta teoria się sprawdziła, nasze córeczki wszystkie 2-3 dni przed owulacją a jak było u Was ?
Poproszę o kciuki. Prosto z pracy trafiłam do szpitala z plamieniem. USG wygląda dobrze, beta też jutro kolejne i zobaczymy. Oby beta wzrosła. Boję się strasznie.
W pracy już wiedzą bo miałam być do 20 a po 15 oświadczyłam, że jestem w ciąży, plamię i jadę do szpitala. Boję się ale wierzę, że będzie dobrze. Poproszę o kciuki. Prosto z pracy trafiłam do szpitala z plamieniem. USG wygląda dobrze, beta też jutro kolejne i zobaczymy. Oby beta wzrosła. Boję się strasznie. W pracy już wiedzą bo miałam być do 20 a po 15 oświadczyłam, że jestem w ciąży, plamię i jadę do szpitala. Boję się ale wierzę, że będzie dobrze. Pilawianka trzymam kciuki !
Pilawianka- kochana, trzymam kciuki mocno mocno mocno! Bedzie dobrze. Musi byc. Wysylam mase ciazowych fliudkow i cieplych mysli!
U nas metoda "w sama owulacje" sprawdzila sie w 50 procentach Dwie proby, w owulacje, z pierwszej mamy uroczego Dawidka, teraz tez w owulacje, czekamy na Emilie Moja lekarka tlumaczyla to tak, w owulacje jest rzeczywiscie tak, ze odrobine latwiej o chlopca. To tak jakby miec pojemnik a w nim 50 niebieskich i 50 rozowych pileczek. W dzien owulacji trzy-cztery rozowe zamieniamy na niebieskie i wtedy losujemy;) Szansa podnosi sie minimalnie, wiec praktycznie szanse na obydwie plci sa takie same.
Pilawianka, spokojnie, dobrze będzie - maleństwo się zagnieżdża i troszkę "nadgryzło" - pewnie nic groźniejszego nie będzie!!! i tego się trzymamy
Ja dziś oblałam praktyczny na prawko i się dołuję
Widziałam piękne, bijące serduszko. Jeśli do rana plamienia nie wrócą to z lekami wychodzę do domu.
Tigerek, który to był egzamin? Następnym razem zdasz, tylko daj wcześniej znać to potrzymamy kciuki.
Pilawianka super wieści, cały dzień o Was myślałam
Pilawianka - no widzisz - wszystko ok
Pierwszy raz zdawałam a drugie podejście we wtorek od 14.00
Tigerek, już trzymam kciuki za wtorek Dasz radę, tylko się nie denerwuj.
Ja prawko na szczęście mam od prawie 11 lat, bez niego jak bez ręki. Jestem już w domu. Byłam jeszcze dziś u swojej ginekolog. Mam 30 dni zwolnienia, więc pozostaje mi odpoczywanie. W między czasie jeszcze ślub
Długo nie zaglądałam, a tu takie wieści.
Dziewczyny gratuluję i zdróweczka życzę dla Was i fasolek. Mój M w pt wyjechał, czyli po staraniach, no chyba, że o czymś nie wiem, ale w 5 dc raczej nie było szans
Agula szkoda Trudne takie życie na odległość.
Tigerku już teraz mocno trzymam kciuki. Powodzenia! Dasz radę
Niestety będzie podejście nr 3. W pracy straszliwa awantura była w którą mnie wplątano, prosto z pracy na przystanek, do WORDu autobusem, na dodatek mam dziś 2. dzień okresu więc jestm w ogóle zdekoncentrowana i jakaś rozbita więc się rozproszyłam i spanikowałam na placyku, który umiem perfekcyjnie. NO trudno, płakać nie będę
Tigerku, widocznie do 3 razy sztuka. Przykro mi. Niestety nerwy są najgorszym wrogiem egzaminów.
Trzymam więc kciuki jeszcze mocniej za egzamin i za kolejny, oby owocny cykl.
Witam! Mam na imię Ewa, jestem mamą prawie 6cio letniej Zuzi, mieszkam w Holandii i właśnie rozpoczęłam starania o drugie dziecko. Zajęło mi to trochę czasu żeby być gotową. Poltora miesiąca temu usunęłam spiralę więc boję się że trochę może być problemów z zajściem. Mam też smutne doswiadczenia z przeszłości. Całąpoprzednią ciążę przebylam na maluchach, dostałam tu mnóstwo porad i poznalam cudowne mamy. Tym razem więc również chciałabym prosić o przyjecie mnie do Waszej grupy. Pozdrawiam serdecznie
Witaj Ewuniu
Witam! Mam na imię Ewa, jestem mamą prawie 6cio letniej Zuzi, mieszkam w Holandii i właśnie rozpoczęłam starania o drugie dziecko. Zajęło mi to trochę czasu żeby być gotową. Poltora miesiąca temu usunęłam spiralę więc boję się że trochę może być problemów z zajściem. Mam też smutne doswiadczenia z przeszłości. Całąpoprzednią ciążę przebylam na maluchach, dostałam tu mnóstwo porad i poznalam cudowne mamy. Tym razem więc również chciałabym prosić o przyjecie mnie do Waszej grupy. Pozdrawiam serdecznie WoW! Kogo widzę! Jak miło że się pojawiłaś! Trzymam kciuki za owocne starania nad rodzeństwem dla Zuzi!
A u mnie Dziewczyny dalej nic, starania i starania
Pozdrawiam gorÄ…co w ten brzydki dzionek
Chyba zrobię tu do Was kolejne nieśmiałe podejście...
Niestety nie zawsze mam czas zaglądać. Z mężem staramy się już prawie rok... w przyszłym tygodniu mamy pierwszą wizytę w klinice leczenia niepłodności. Przede wszystkim wygrała chęć zmiany lekarza... Przez ten czas mam wrażenie że moja gin nic nie zrobiła. podejrzenie PCOS a nawet jakiś dodatkowych badań nie zrobiła...
Witam Was dziewczyny!!!
Dawno mnie tu nie było! Jak może wiecie, a jak nie to się zaraz dowiecie. Z moim Facetem staramy się ponad 6 lat. Ponad 2 lata intensywnych badań, leki i nie zbyt przyjemne HSG i cała reszta. Sex na zawołanie, a tu nic. Całkowicie straciłam nadzieję. Aż do dziś... Dziś mam 5 dzień kiedy @ się spóźnia. Rano nie wytrzymałam i zrobiłam test. Od razu zobaczyłam 2 kreski. Byłam u lekarza, stwierdził, że poczekamy do 8 czerwca i wtedy zrobimy USG i posłuchamy też jak serduszko bije. No rzecz jasna pod warunkiem, że wszystko dobrze pójdzie Trzymajcie kciuki!!!
Cudowne wieści Trzymam mocno kciuki za nudną, bezproblemową ciążę.
Nie dziękuję.
Nie mniej teraz wiem, że zawsze trzeba mieć do końca nadzieję To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|