Ta ikonka mnie zaintrygowala, no coz, racja, trudna robota ta milosc
jakos ciagniemy ale trezba w tym roku postawic na reperowanie zdrowia
Robus mial zalegla szczepionke na pneumokoki, tu jest i w Anglii obowiazkowa.
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2008
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41
Ta ikonka mnie zaintrygowala, no coz, racja, trudna robota ta milosc
jakos ciagniemy ale trezba w tym roku postawic na reperowanie zdrowia Robus mial zalegla szczepionke na pneumokoki, tu jest i w Anglii obowiazkowa.
zróbmy sondę kto wie co to miłość
szczerze to wenua masz racje to jest tak indywiodualna sprawa, że trudno w ogóle porównywać wenua ale wiesz tym razem geteborg nie jest na naszej liście ale wiesz next time:) a jakby co zostaje nam kraków tak:) u nas przygotowani w ostatniej fazie:) miłego dnia wenua ale wiesz tym razem geteborg nie jest na naszej liście ale wiesz next time:) a jakby co zostaje nam kraków tak:) no ja mysle ze zawitacie nastepnym razem w G. A swoja droga Krakow jak krakow ale Wroclaw jest pierwszy na mojej liscie tyle ze pewnie jeszcze nie w tym roku.
a to w takim razie jezeli tu bedziemy mieszkać to zapraszam:)
wiesz:) Planujecie przeprowadzke? Moze do Szwecji? cicho Leni nie kracz, bo jak nam się spodoba to kto wie;) a szczerze to czytałam sobie rozmówki szwedzkie i sie ucieszyłam bo z czytania to dobrze to wygladało - mieszanka niemieckiego i angielskiego, ale jak posłuchałam.... to ja Cię wenua podziwiam!!!!!!!!!!!!!! na prawdę podejrzewam, ze duński nie lepszy co leni? no nie wiem pojedziemy zobaczymy:) wiecie co mam problem z Julką... od jakichś 2 tygodni zachowuje się okropnie w przedszkolu - tak jak juz pisałąm, ostatnio wróciła z dziurami na kolanach - wydłubała je w legginsach autentycznie - wydłubała!!! poza tym jest jakas smutna - i porozmawiałam z nią z resztą T też i okazuje się, że jak T się jej zapytał z kim najbardziej lubi się bawić to powiedziała ze ze mną na drugim miejscu z tatą i dopiero przedszkole było na 3 miejscu - byłam w szoku - myślałam, ze przedszkole jest wyzej... no i dzis jak wychodziłam z przedszkola to jej pomachałam a ta podbiegła do szyby i zaczęła żałosnie płakać - wróciłam i uspokoiłąm ją, ale po prostu nei wiem co grane wiem, ze cieszy sie na ten wyjazd, ze bedzimy mieli czas dla siebie no i boi sie potworów i czarownicy - muszę z nią spaća przynajmniej zasypiać - wiem , ze tak jest u 3 latków ale ta reszta zachowań, płacz w przedszkolu i to, ze mówi, że bedzie za mna tesknic- to do niej nie podobne po przyjeździe bedę musiała to wsystko poobserwować. ech
hej
Kasiu a moze Julcia boi sie, ze wy jedziecie sami do Szwecji, a ja tam chcecie zostawic... Co do lekow to Filip od kilku dni codziennie rano pyta gdzie mieszkaja rekiny, bo bardzo sie ich boi. Boi sie zwierzatek itd. Widocznie miewa juz jakies powazniejsze sny ale ja mu powtarzam, ze przy rodzicach nie ma podstaw do obaw. Zapytaj tez panie w przedszkolu czy zauwazyly jakies zmiany w jej zachowaniu... Filip juz czuje, ze po powrocie bedzie znow chodzil do przedszkola i bardzo sie denerwuje... mam nadzieje, ze zabawy na dworze zacheca go jednak:) Kasia koniecznie pokaz nam potem zdjecia. Skandynawia od dawna mnie ciagnie... My poki co wyjezdzamy na majowke na Chorwacje. Wynajelismy tam dom w 3 rodziny i mamy nadzieje, ze to bedzie fajny tydzien. Oby pogoda dopisala:)
wiesz co AiB no włąśnie to panie z przedszkola pierwsze zauważyły, że coś nie tak a z tymi dziurami na kolanach to było tak, że kilka dni wcześniej zrobiła sobie dziurę przyapdkiem na kolanie - zrobiłam jej tam kiwatuszka takiego naprasowanego i powiedziałąm, że tak można tez naprawic ulubione ubranka i jezeli jej sie to jeszcze zdarzy to zawsze można większe kwiatki naszyc - ale nie wiem czy ona moze juz działać na poziomie takiej abstrakcji, typu - chce miec wieksze kwiatki to sobie zrobie wielkie dziury......... nie wiem na prawdę
później sama zauważyłam zmiany w zachowaniu-to warczenie na nas itd, teraz czarownica-której Julka sie boi - mówi, ze jest w pokoju i zamyka oczy-i jest jak guma - mam wrażenia ze chce udawać że jej nie ma i widzę, ze jej ta wyobrażnia bardzo pracuje - ostatnio czarne skarpetki meża to były rekiny a moje w paski to relfinki i usiadła na półce i je obserwowała "jak się gonią" choć nie zmainiały swojego położenia. Pamietam moje takie zabawy. O albo postacie z ksiażeczki na jednej stronie ze sobą rozmawiają. A co do rekina to smieszna sprawa ale Julka lubi rekiny - bo są w wielkim akwarium w jednej z tutejszych galerii handlowych wiec jak się pytamy czy idziemy do rekina to sie cieszy - ale widzisz to jest kwiestia doswadczeń i ja sie zastanawiam jakie ona ma te doświadczenia , ze się boi... aha no i co do wyjazdu to na pewno wie, ze jedziemy razem itd, ze bedzie leciec samolotem z nami wszystko jej tłumaczymy więc to raczej nie to
Kasiaz u nas Oliska ma tak samo- niedobra, fochy pokazuje i wciaz mowi ze sie czegos boi a to wiatru a to ksiezyca i tak w kolko. Ciezko mi teraz bo mam strasznie malo cierpliwosci i czasem krzykne na nia ehh
Aib ty nawet nie wiesz jak ja ci tej majowki zazdroszcze i to gdzie w Chorwacji- bosko!!!!!
hej
wenua no widzisz jak to ciezko ludziom dogodzic:)) ja wolalabym byc kilka dni przed porodem hehe A przy okazji to kiedy masz ten termin wyznaczony? Tez sie ciesze, ze jedziemy tylko to okolo 1500km, a niecale dwa tygodnie przed ta wyprawa jedziemy do Polski tez samochodem wiec po powrocie jazdy samochodem bede miec szczerze po dziurki w nosie. Z drugiej strony jadac samochodem mozna naprawde wiele zobaczyc po drodze... No ale to chyba jedny urlop w tym roku bedzie. Jak wroce do pracy to tylko na jakies wypady weekendowe bedzie szansa... hej wenua no widzisz jak to ciezko ludziom dogodzic:)) ja wolalabym byc kilka dni przed porodem hehe A przy okazji to kiedy masz ten termin wyznaczony? he he no wlasnie ciezko wszystkim dogodzic termin jak pasek pokazuje 6 kwietnia w 9 rocznice naszego slubu- czad! nie wiem jak ja to zrobilam ale wyczyscilam cala lazienke na glancus i jeszcze cos pichce. Zaraz pewnie mi kregoslup zacznie odpadac ale nie mam juz sily tak tylko siedziec i nic nie robic AiB a moze ta Chorwacje bedzie "owocna" trzymam kciuki!!! I to za rok ja bede gdzies jechac a ty sie bedziesz wybierac na porodowke.
hej! serdecznie Was wszystkie pozdrawiam..no i chyba jednak trudno mi się wkręcić w tak zgrane towarzystwo...dlatego przechodzę do "klubu sympatyków". mam nadzieję, że zrozumiecie:)
Nie no Dabriza chyba nam tego nie zrobisz!! Dawaj tu posta!
Strasznie mi dzis hormony szaleja buuuu
Dabriza na wszystko trzeba czasu, tak to jest w sumie tu piszemy grubo ponad 3 lata razem.
Jestes zawsze mile widziana czy jako sympatyczka czy aktywna uczestniczka No ja ze swojej strony to nie czuje , ze jestes "nowa" . WEnua nie moge sie doczekac jak bedziesz juz miec Malutkiego. Robus podarowal Matiemu swoja zuzyta, mocno pogryziuona szczoteczke do zebow. Wenua rozmyslalas nad pojeciem milosci. Oto jest odpowiedz Wy piszecie, ze Wasze dzieci sie czegos boja, my mamy inny problem, Robus ubolewa nad prawie kazdym smieciem porzuconym na drodze , zbiera je i wyrzuca do kosza
He he a to dobre Leni z tymi smieciami ja pamietam ze jako dziewczynka tez "lubilam chodzic po smieciach"
WEnua nie moge sie doczekac jak bedziesz juz miec Malutkiego. Robus podarowal Matiemu swoja zuzyta, mocno pogryziuona szczoteczke do zebow. Wenua rozmyslalas nad pojeciem milosci. Oto jest odpowiedz zgadzam sie w 100% WEnua nie moge sie doczekac jak bedziesz juz miec Malutkiego. 4 dni ostatni "stary weekend tylko w trojke. Zaraz jedziemy z olisia na "babskie " zakupy, potem do kawiarni na mus czekoladowy. Po poludniu we trojke bedziemy spedzac czas. Bo jutro juz tesciowa przylatuje ale moze zdazymy jeszcze przed jej przylotem pojsc na lunch gdzies do knajpki we trojeczke. No to milego dnia babeczki.
hej! nie no 1 kw to przypadkowo się wstrzeliłam:) Serio..to chyba ja nie umiem tak ot..potrzebuję się zangażować w pisanie...a tu wielu faktów nie łapię, nie kojarzę..no nie ma jak tworzyć rocznikową społeczność od początku:) pewno zaglądać będę , kciuki za wasze sprawy zzaciskać..wyczekiwać fotek maleństwa Wenui (nie wiem czy dobrze odmieniłam) a może jak pisze Leni z czasem samoistnie się wciągne-kto wie?
pozdrawiam cieplutko i bardzo wiosennie! rodzinnej niedzieli!
Czesc dziewczynki.Czytam was prawie regulsrnie ale na pisanie regularne to niestety nie ma "warunkow'
WENUA zagladam i czekam czy sie cos ruszylo czy jeszcze nie .....no to czekamy na ta cesarke i kciuki trzymamy mocno...... Co do lękow to moje dzieciaki tez weszly teraz w ta faze.Kuba szczegolnie ma wyobraznie co do ciemnosci,potworow ,duchow itp...MAja malo sie boi ale za to dziwnych rzeczy jak np.ściany-ubzdurala sobie ze ta sciana kolo jej lozka jest straszna i nie ma sposobu na ten lek. Kuba bardzo sie denerwuje jak jest gdzies bez siostry.Bez niej czuje sie bardzo niepewnie i ciagle chce do niej wracac.Jak mu gdzies na dluzej zniknie z oczu to juz jej szuka i mowi ze ona na pewno jest smutna bez niego i musi ja znalezc. U nas w koncu dzisiaj zawitala ta wyteskniona wiosna i spedzilismy bardzo mily dzien na zwiedzaniu dzikich plaz,łączek i okolicznych wiosek.Dzieciaki padly umeczone ale zadowolone a ja naladowalam troszke baterie. Musze teraz pomyslec o zorganizowaniu wypadu M. z dziecmi .....beze mnie Rozmawialam o tym juz z pania pedagog i stwierdzila ze ona widzi problem tylko i wylacznie ......w mojej glowie M. swietnie dogaduje sie z dzieciakami a Maja jest w niego wrecz zapatrzona .....ale ja chyba za badzo weszlam w swoja role i juz widze oczami wyobrazni co moze sie stac jak mnie z nimi nie bedzie..... DABRIZA ale obiecaj ze bedziesz zagladac i pisac EFCIA w swieta bedziemy 3 dni w Szczecinie i Kuba juz zapowiedzial ze musi sie umowic z Amelka...... ...moze jakas kawka na miescie?
Dabriza tak naprawde to niewiadomo jak sie czuje inna osoba po drugiej stronie ekranu, tu na forum, o ile sama nie powie. Byly forumki, na naszym watku tez, piszace aktywnie i nagle zniknely ( np Kina, brakuje jej), ale np Efcia dolaczyla do nas pozniej i wsiakla od razu.
W kazdym razie nic na sile albo samo przyjdzie albo nie. Na forum podoba mi sie tez to, ze mam ochote pisze , nie to nie. Wenua jak sie czujesz , to juz tylko 2 dni! Idziesz jutro do szpitala czy pojutrze? Robercik zlapal wirusa , wymiotowal w sobote , wczoraj mial goraczke i zjadl tylko sucha bulke. Dzis rano juz lepiej, obudzil mnie zadajac sera brie musi na jego jeszcze jednak troche poczekac.
Hello,
Leni jak Robercik zlapal tego wirusa to odizolowalas go od Matiego? mam nadzieje ze wirus szybko minie a z tym serkiem to dobre Wlasnie wrocilam ze szpitala z tzw Inskrivning czyli zapisowe. W srode mam sie stawic o 7 rano, bede cieta jako druga wiec wlasciwie nie wiadomo dokladnie o ktorej - jak nie bedzie dodatkowych ciec to ok 10-11 pojde pod noz. Maly dalej ulozony posladkowo. dzis w nocy juz nie moglam spac bo zaczynam sie denerwowac a co to bedzie dopiero noc przed ????? Chora ta moja wyobraznia
Mati i Robus byli raczej w roznych pomieszczeniach ale jak Robus przyszedl do M to nie wpadalam w panike i nie uciekalam z malym pod pacha
Emilek sie ustawil pupa wiec niejako utwierdza Cie w przekonaniu , ze chce wyjsc poprzez cc na ten swiat :-0 Emilek sie ustawil pupa wiec niejako utwierdza Cie w przekonaniu , ze chce wyjsc poprzez cc na ten swiat :-0 Dokladnie wenua. Tym razem ma byc cc a to nie jest koniec swiata. Wszystko bedzie dobrze, niech juz bedzie 6 po 15 bo poki co stresuje sie jakby to moj porod mial byc. Normalnie zakaz kolejnych ciaz na tym watku bo ja to wszystko zbyt przezywam
Agnieszko ja tez przezywam porod Wenua, ale dzieki cc przynajmniej skurczow nie musimy miec
ani przec dzieki Emilku
WENUA glowa do gory i wyluzj....wiem ,wiem latwo sie mowi....ja sie dowiedzialam 5 min. przed ze ide na cc i wtedy ze strachu dostalam skurczy...
ale powiem ci ze po cc nie wyobrazam sobie porodu naturalnego ...ale pewnie tez bym sie denerwowala,to przeciez naturalne . Trzymamy kciuki i caly czas jestemy myslami z wami ale dzieki cc przynajmniej skurczow nie musimy miec ani przec uff chwala za to Noc mialam nad podziw spokojna, wcale nie przezywalam. Przewracalam sie tylko jak walen z boku na bok i pocilam jak parowoz. U mnie dzis okropna pogoda, pada i nic sie nie chce. Siedze i pije kawe, Oliska w drodze do przedszkola. Znow jest niedobra, odreagowuje przyjazd tesciowej. Zastanawiam sie co tu dzis zjesc takiego co juz potem dlugo nie bede mogla zjesc (Widac moje podejscie zamiast sie juz niecierpliwic by miec dziecko juz przy sobie to ja o jedzeniu mysle ) AiB ty sie za nas stresujesz to potem nasza kolej wiec do dziela nie ociagac sie. Netty wiesz ja mysle ze to lepiej tak z nienacka sie o cesarce dowiedziec bo wtedy chyba mniej stresu i czytania jakie to komplikacje moga byc itd itp.
hej
U mnie cos pobakiwali z rana o cc ale w sumie nie wczuwalam sie i tak ostatecznie to tez kilkanascie minut przed sie dowiedzialam. No wlasnie wenua nie ma co sie wczytywac, sama wiesz, ze po zwyklym porodzie tez moze byc mnostwo komplikacji. Ty juz raz mialas przejscia, wiec teraz wszystko pojdzie idealnie czego z calego serca Ci zycze;) Daj tylko znac jak juz poprzytulasz do Emilka, ze sie pojawil:) Heh ja chyba tak jak Netty nie wiem czy po cc chcialabym naturalny porod miec ... ale w ogole chcialabym bardzo pomarzyc zawsze mozna:))) Wenua to wdech i wydech na spokojnie:)) wielkie zarcie dzis to znaczy pod wzgledem jakosciowym wielkie, a nie ilosciowym bo jeszcze zaczniesz w nocy rodzic... i czekamy z zacisnietymi mocno kciukami &&&&&&&&&&&&&&
Kurcze nie wiem o co chodzi ztym moim zegarem na forum. Przestawiam, a potem sam przeskakuje:(((
Wczoraj Robus byl lepszy a dzis znowu zaczal wymiotowac.
Zaczelam bardziej Chronic Matiego i ogolnie zwiekszylam srodki ostroznosci, bo jak sie pojawi biegunka to pewno rotawirus. AIB moj zegar tez sie przestawial i dalam sobie z nim spokoj Wenua jutro trzymam kciuki, trzymaj sie tam i zawiadom nas jak tylko bedziesz w mogla
Wenua trzymam kciuki!
Wenua mocno, mocno zaciska kciuki i czekam na wieści!
Leni-duzo zdrówka dla Robercika-niech ju z go nie eczy no &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&i żeby Mati nie złapał! amnie meczy koszmarne zapalenie zatok..trudno mi nawet mysleć
hejka
No to czekamy na Emilka:)) Wenua dzielna jestes, wszystko bedzie OK:)) A my trzymamy kciuki &&&&&&&&
Wenua kciukasy zaciśnięte.. pewnie już masz malucha w ramionach i jesteś szczęśliwa
AiB ten zegar odkąd pamiętam to szwankował.. ja już przestałam na niego zwracać uwagę Netty no BA kawka musi być i to obowiązkowo.. jak się spotkamy to Ci skopię szanowny tyłek za to że Marka nie chcesz puszczać z dziećmi!!! Mój ciągle z Młodą wychodzi sam na sam.. pilnuje jej jak jestem w pracy, więc skoro ja potrafiłam się przełamać to TY TEŻ MUSISZ!!!!!
Dabriza wiesz co... Mi też było ciężko na początku się tutaj za klimatyzować, dziewczyny pisały ze sobą już podczas ciąży.. ja się pojawiłam jakoś jak Amelka miała 5-6 miesięcy nie pamiętam dokładnie, ale się nie dałam... pisałam o wszystkim aż się w końcu rozkręciłam.. Dasz radę nie poddawaj się
Efcia, ciezko?, a ja odczulam , ze sie tak szybko i naturalnie wkomponowalas
Niech ta Wenua juz napisze bo roboty mam a nie moge sie skupic!
Leni a nooooo..... na początku myślałam, że chyba się nie wkręcę, ale udało się....
Mój chłop w końcu dostał porządną pracę Jestem taka szczęśliwa, że mogę zacząć już planować sobie wszystko, że nawet sobie nie wyobrażacie... Za dwa miesiące się wyprowadzam... Już powoli wozimy moje rzeczy.. Ostatnio w weekend zaszalałam i zaczęłam sprzątać ogródek... wiecie co... myślałam, że będzie ciężko ale nie spodziewałam się że aż tak bardzo... Wymyśliłam sobie trawę i skalniak i miejsce na grilla z kamienia i miejsce do siedzenia i takie tam... Ale niestety muszę nawieźć ziemi, bo u mojego ziemia to są same kamienie i do ogromniaste.. Marek opowiadał mi, że tam kiedyś była dróżka z kamienia dawno dawno temu i że przekopanie tego graniczy z cudem.... Ja to mam normalnie pecha Jakie roślinki byście mi poleciły które lubią cień.... bo mam fajny kącik do zagospodarowania ale tam jest non stop cień i nie wszystkie rośliny tam wytrwają..
Jest Emilek!!!
godz 12.31, 3680g, 48 cm, piekny i zdrowy! Wenua slaba po cesarce. Gratulacje !
GRATULACJE WENUŚ wracaj szybko do formy i Emilek niech rośnie zdrowy
Wenua gratuluje!
Emilku witaj! Rośnij zdrowo!
GRATULACJE!!!!!!!!!!!
WITAJ MALUSZKU!
JUPI!!!!!
WITAJ EMILKU PO TEJ STONIE BRZUSZKA. WENUA WRACAJ SZYBCIUTKO DO SIL.GRATULACJE OD NASZEJ TROJKI!!!!!!
Witaj na świecie Emilku:)
wenua pisałam smsa do Ciebie ale chyba masz inny numer - pisałam na ten jak w ciąży z Olivką byłaś wczoraj wróciliśmy o 23 było cudnie! ale nie będę teraz pisać, bo u nas w rodzinie smutne ydarzenia i jakoś same wiecie ale jestesmy juz w domu
wenua ogromnie się cieszę że już po .
Gratulacje dla całej Waszej czwórki. Emilku witaj na świecie i rośnij na pociechę siostry i rodziców
zapomniałam jeszcze wenua napisać, ze wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu:)
zdrowia i radości wspólnego bycia ze sobą andzia a co u Was?
kasiazielonka co tu dużo pisać...jakoś leci
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|