To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

zadzwonił TEN TELEFON !!!!!!!!! :)

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39
milutka
Postanowiłam (odważyłam się icon_wink.gif ) poprosić o magiczne kciuki forumowe.

Moja historia jest bardzo długa, większość osób na forum ją zna, a kto nie zna, to postaram się opisać ją w wielkim skrócie.

Od 2001 roku walczÄ™ o zostanie MAMÄ„.

W latach 2001-2003 poroniłam 3 razy, później zrobiłam sobie 2 lata przerwy aby odpocząć psychicznie i fizycznie, bo już nie dawałam rady.

Gdy postanowiliśmy z mężem znów się starać, okazało się, że nie mogę zajść w ciążę. Mieliśmy mnóstwo badań, ja różne zabiegi i wszystko wychodziło dobrze.

W końcu trafiliśmy do Poznania, do kliniki leczenia niepłodności i po badaniach okazało się, że mamy z mężem podobne do siebie 4 geny, dlatego mój organizm traktował ciąże jak ciało obce/raka i je zwalczał. Dlatego dostaję co 4 mce szczepionkę odczulającą z krwi męża brata, będę je przyjmować dopóki nie zajdę w ciążę.

W międzyczasie wykryto u mnie mikrogruczolaka (skakała mi prolaktyna) , miałam kilka IUI oraz rok temu miałam laparoskopię, podczas której nacięto mi torbiel, którą miałam wiele lat.

Niestety , po stymulacji do IUI, torbiel odrodziła się i 6 czerwca będę miała znów laparoskopię.

Udało nam się w międzyczasie uzbierać na zabieg in vitro, tylko ta torbiel jest przeszkodą.

Dlatego bardzo proszę nieśmiało Was o kciuki, aby laparoskopia się udała (mam schizę , że się nie obudzę, chyba wynika to z tego, że mam złe doświadczenia z zielonogórskiego szpitala) i abym mogła w końcu przystąpić w lipcu do IVF i aby się udało, tak strasznie marzymy z mężem o dziecku, chcieliśmy zawsze mieć dużą rodzinę. Puste pokoje czekają na nasze dzieci.

Z góry bardzo Wam dziękuję.

Ewa
~anula~
Milutka, bardzo mocno trzymam kciuki. Walcz, niech siÄ™ wszystko uda!
Życzę Ci zielonego światła w końcu z całego serca.
Anai_
Będzie dobrze icon_smile.gif wierz tylko icon_smile.gif
monte
Milutka, podziwiam Waszą determinację i szczerze życzę powodzenia!
Zelda
Milutka trzymam mocno kciuki.ZA laparoskopię i za ciąże!
bb
POWODZENIA!!!!!!
justine1980
Trzymam mocno kciuki za laparoskopiÄ™ i za udany zabieg in vitro!
OLA77
milutka marzenia się spełniają więc Wasze tez się spełnić muszą.
beata1104
Tzrymam mocno kciuki za zabieg i ciążę &&&&&&
Edi Zet :)
Milutka, trzymam kciuki za Ciebie i za Twojego męża icon_smile.gif Myślę o Was ciepło icon_smile.gif
Kitka*
Milutka kciuki, fluidy, co tylko chcesz, za powodzenie zabiegów i zajście w wymarzoną ciążę &&&&
Od dawna śledzę wpisy w Twoim podpisie i z całego serca życzę Ci, abyś została mamą przytul.gif
dorsim
również trzymam kciuki icon_smile.gif
Mówią że wiara czyni cuda, i myślę że uda wam się w końcu spełnić wasze największe marzenie.
tissaia
Mocno wspieram i kciuki zaciskam.
Dabriza
bardzo mocno, najmocniej jak potrafiÄ™ zaciskam kciuki&&&&&&&&&&&&&&7
milutka
Dziękuję bardzo, aż się poryczałam 41.gif

Świadomość, że tyle ludzi mi kibicuje i trzyma za mnie kciuki daje mi siłę do walki i to bardzo icon_smile.gif
aajka
Od dawna trzymam za Was kciuki i z calego serca zycze, aby Wasze najwieksze marzenie sie spelnilo.
gosiagosia
i ja trzymam mocno &&&&&&&&&&&&&&&&&&& !!!!!!!!!!!!!!!!!!
agata85
Trzymam &&&&
naples
milutka, trzymam kciuki za laparoskopiÄ™ i nie tylko icon_smile.gif
wiewiórczak
Kciuki będę trzymać i powodzenia życzę w realizacji marzenia!
xxyy
Milutka i ja trzymam.
anuÅ›
Zaciskam kciuki!!!
użytkownik usunięty
Bardzo mocno Ci kibicujÄ™.
gozar
Trzymam za Ciebie kciuki od dawna. Będę i teraz.
anita b.
milutka, ja też ściskam kciuki!
beata_77
Dołączam i ja .. mocno trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Inkusia
Trzymam kciuki &&&&&&&&&& Podziwiam za wytrwałość, wszystkiego dobrego Ci życzę.
m4rusia
Również trzymam kciuki. Wierzę, że będziesz niedługo zakładac wątek ciążowy icon_wink.gif
mama4
Trzymam mocno.
weda
dołączam do kciuków trzymania
Artola
I ja trzymam kciuki, ślę pozytywne fluidki i będę pamiętać w modlitwie!
ewita 77
I ja się dołączę...trzymam &&&&.
angielk
Milutka Ty wiesz ..... aż do skutku &&&&&

przytul.gif
jaAga*
Ja też od dawna kibicuję. Teraz zacisnęłam mocniej kciuki!
menenka
I ja się dołączam. &&&&&

Milutka - jak siÄ™ czujesz po zabiegu?
pcola
Milutka,
trzymam mocno za upragnioną ciążę &&&&&&&&
aajka
Z calego serca zycze upragnionej ciazy &&&&&&
As-ia
Milutka zaciskam bardzo mocno kciuki &&&& za Was
Agnieszka_82
Milutka, strasznie mocno Wam kibicuję i zaciskam z całych sił kciuki &&&&
celin
Milutka ściskam z całych sił &&&&&&&&&.
Oby się twoje (wasze) marzenia spełniły!
banyk
Milutka ja też zaciskam łapki &&&&&& i mocno wierzę w to że się uda!
Filip_inka
Mocno Wam kibicujÄ™ i trzymam kciuki &&&&& Powodzenia!
naples
Milutka, jak tam po zabiegu?
Trzymam kciuki.
Zelda
Milutka ja też pamiętam!
milutka
Jestem już w domu, dzisiaj dopiero mnie wypuścili, zrobiłam sobie obiad (na parze, bo przez 7 dni mam mieć dietę lekkostrawną) i dopiero niedawno położyłam się do łóżka, boli mnie brzuch i żebra z prawej strony i bark, tak jakbym kolkę dostawała. (to po gazie, który wpompowują do brzucha)

Podczas USG lekarz zapytał się mnie, czy gdyby była taka konieczność, to czy zgadzam się na usunięcie jajowodu, zgodziłam się, ale całe szczęście nie trzeba było usuwać, tylko wyłuszczyli torbiel.
Myślałam, że będą ciąć po bliznach, ale zrobili mi nowe cięcia, na szczęście niżej od tamtych.
Ciężko było mi się obudzić, w ogóle miałam wrażenie, że cały czas słyszę lekarzy podczas operacji, ale to chyba niemożliwe. Może ich słyszałam jak już mnie wybudzali a ja w ogóle nie mogłam oczu otworzyć. Oczywiście obudziłam się z cewnikiem , masakra, głupie uczucie. Chyba byłam i tym razem intubowana, ale szybciej rurkę wyciągnęli.

Tak się bałam szpitala zielonogórskiego a zostałam mile zaskoczona, opieka superowa, co chwilę położne zaglądały jak się czujemy i czy coś dać na ból. Dostałam nawet ochrzan, że w nocy nie zadzwoniłam dzwonkiem, żeby je wezwać , że mnie boli ta prawa strona.Położne przemiłe kobiety, lekarze także, nawet lekarka przez którą bałam się tego szpitala była super miła.

Wiecie, oddział poznański umywa się do tego zielonogórskiego, w Poznaniu to rutyna, robią chyba z 10 laparoskopii na raz a tutaj tylko jedną dziennie.

W Poznaniu już na następny dzień wygonili mnie do domu, a tutaj kazali cały czas leżeć, nie chodzić(stąd ten cewnik) i mogłam tylko kleik jeść (ble) Na szczęście mama przyniosła mi biszkopty, mniam , ale je zajadałam. A dzisiaj rano dali mi na śniadanie bułkę z jakąś wędliną i biegunki dostałam oj.

Jak wychodziłam to położna mi życzyła abym już nigdy tutaj nie przychodziła, chyba , że piętro wyżej (tam jest porodówka)

Oczywiście lewatywa mnie nie ominęła, ba, nawet była wieczorem i rano 37.gif Kazali też umyć się wieczorem i rano jakimś płynem odkażającym.

W ogóle gdy leżałam tam sobie z tym cewnikiem, po wkłuciu wenflonu (najgrubszego), po zastrzyku przeciwbólowym w tyłek plus dwa zastrzyki w ramię przeciwzakrzepowe, bolące jak cholera stwierdziłam, że dlaczego ja muszę tak cierpieć , że mam dosyć, jestem tym wszystkim wyczerpana, dlaczego jestem wystawiana na taki ból.

Przepraszam, że tak chaotycznie, ale muszę zaraz położyć się spać, bo boli mnie bardzo głowa.

Dziękuję za kciuki, naprawdę jestem wzruszona, bo myślałam, że jestem na maluchach taka niewidzialna szara myszka, że tylko o mnie i moich problemach wiedzą dziewczyny ze staraczek i trudnych. Bo każdy ma swoje własne problemy.
Kitka*
Milutka, dobrze, że już po zabiegu. Bardzo współczuję bólu i tego wszystkiego, co dotąd przeszłaś, aby zostać mamą... nawet trudno mi sobie to wyobrazić-bardzo Cię podziwiam.
Nadal oczywiście możesz liczyć na moje kciuki.
justine1980
Milutka super że wszystko przebiegło pomyślnie,kciuki nadal trzymam mocno zaciśnięte.
matylda315
Milutka przytul.gif Ty wiesz... z całych sił &&&& trzymam tak mocno , jak Ty za mnie trzymałaś &&&&
Agnieszka_82
Milutka, najważniejsze że masz to już za sobą !
Wciąż trzymam kciuki i wierzę że wszystko się dobrze skończy ! &&&
Zelda
Miluta,dobrze,że już po laparo.Ja pamiętam jak do mnie tez powiedziała przy wyjściu po laparoskopii pielęgniarka,że następnym razem mam iść piętro wyżej rodzić już icon_smile.gif I rzeczywiście:)
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.