To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czerwcaki 2002 i ich mamusie

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
baszka
No wreszcie ktos z Krakowa! Witajcie.
Barbara może byc tylko długie i takie stare. Bacha tez jest w porządku ale Barbi to mi sie kojarzy z bardzo wulgarnym wierszykiem.
Monika czy ja Cie kiedys wkurzyłam, przyszła teściowa twojego skarbeczka.
Do Adama mówię Adam jak go niema i nie moge przywołać, do porządku właśnie. i mały to podchwycił i odrazu jak cos chce nakrzyczec to woła Adam! "Jestem tata a nie Adam" woła zainteresowany hihih icon_lol.gif
A Luna to bardzo mi sie podoba, miałam jamniczke lusię i jak kiedys wołałam ja w parku to podeszła do mnie pani po 60-tce i mówi "ja mam na imie Lusia" icon_lol.gif

A co porabiacie na Walentynki? Monika to pewnie telefonicznie, a reszta? Chociaż pewnie Monika jako feministka nie obchodzi wink.gif
My robimy podrzutka babci i idziemy na kolację do włoskiej restauracji. Mniam!

Basia
Iwa.mamaprzemka
mam 5 min. czasu, nie mogłam sobie odmówić przyjemnosci przeczytania waszych postów (a było co czytać) a teraz muszę juz uciekać.

Do wtorku będę odcieta od netu wiec nie odmówie sobie przyjemności posłania wam netowego, walentynkowego całuska cmooookkkkkk.

Życze Wam kochane porywajacego wieczoru walentynkowego icon_wink.gif , zeby było czym sie krzepić w bardziej pochmurne dni

Iwona
feroMonik
Basiu, może feministka, ale nie wo[użytkownik x]ąca icon_biggrin.gif Nie mam nic przeciwko walentynkom, dniu kobiet, futrom z norek i kolacjom przy świecach. A ty do włoskiej restauracji?! A dieta? wink.gif

Jestem dziś z Wami ostatni dzień - potem przerwa do 23 lutego. Jak ja to przeżyję?
Dyska
Hej Paula. Milo Cie znowu czytac icon_smile.gif

Monik, my tez bedziemy tesknic. Moze po prostu skus sie w koncu na internet w domu, co? Tylko w Twoim przypadku groziloby to zaniedbaniem dziecka lub niewychowawczym pozwalaniem na wszystko, oby tylko moc w necie poszalec icon_wink.gif icon_lol.gif

Sluchajcie, tak sie zapetlilam w tych Waszych imionach (lubie - nie lubie), ze jak kiedys ktoras nazwe tak jak jej nie odpowiada, to wybaczcie.

I co Basienko, bawi sie Hipcio koparka? Pytam, bo Tymek tez mial taki odpal na punkcie koparki. Przez jakis czas moja mama chodzila z nim na spacery tam, gdzie akurat jakas pracowala i oczywiscie nie mozna go bylo wtedy do domu zaciagnac, tak sie zloscil i mogl patrzec godzinami. A jak dostal od Mikolaja, to chyba tylko 2 dni sie nia bawil. A szukal Daniel najlepszej z mozliwych. Kupil mu w koncu jakas za 100 zl, bo miala byc taka niesamowita. Nic zautomatyzowanego, taka kopia prawdziwej. Dla Daniela cudo, dla mnie bardzo przecietna - zwlaszcza za te kase. Prawdziwa jednak nadal jest fenomenalna icon_biggrin.gif
Renia
Wspaniałych walentynkowych kolacji, prezencików i bara bara icon_razz.gif

życzy Renania
katiek
Życzę tego samego co Renia icon_biggrin.gif -Kasia
INES
cześc laseczki

dzsiaj robie inaczej najpierw wam napisze potem was przeczytam mam nadzieje ze sie nie obrzicie

ale ostatnio padam na pys i zanim was poczytam to juz nie mam siły pisac
pracuje teraz na miesiąc w budżetówce takiej jednej icon_smile.gif pomagam bo maja zapieprz od 7.30 do 15.30
fajnie jest spoko ludzie fajkny klimat - pracuje tydzień ale już spoko tam sie czuje - tesciowa moja tam pracuje i dla tego mi załatwiła icon_smile.gif

kuba super zaklimatyzowął się z niania - macha nam na dowidzenia wysyła buziaki nie ma płaczu ani wrzasków
ja mam oderwanie od codziennosci i fajnie mi z tym

kuba narzie zdrwy - odpukać - ładnie je, bawi sie i ogląda bajki (teraz mniej bo niania nie obsługuje sprzatu audio)
aaaaaaa moja nianie to pod niebiosa musze wychwalić
pani krysuia mysle koło 60 - super babka zawsze dyspozycyjna - oprócz tego z ekuba się suuuper zajmuje - to jak on psi to odkurza myje podłogo sprzata kuchnie prasuje wynosi smieci - wracam dodomu po 16 i mam błysk w chałupie dziecko nakarmione przwiniete wszystko suuuuuuuuper
pomijajac ze na sywestra została, że wieczorem przychodzi a my do kina, że jutro przychodzi bo my na kulig jedziemy
jestem w szoku dziewczyny nie oddam jej za zadne skarby swiata icon_smile.gif
i co najsmieszniejsze - normalnie móiłąm jej że u nas jest kawa herbata chleb i inne rzeczy niech sobie robi picie jedzienie - nieeeeee ona wszytsko przynosi swoje łącznie z cukrem cytryna itd - bo jak mi tłumaczyła wielokrotnie ze nikomu w pracy jeść nie daja to dla czego ona ma wyjadac nasza lodówke - po 2 tyg gadania poddałam sie
ma sój ręcznik (sama przyniosła) i mydło swoje
poprostu ideał icon_smile.gif
a mały ja ubustwai - wczoraj jak wyszłą to krzyczał za nia baba baba baba i kazął mi na okno iść bo chciał jej pomachac i buziaki wysyłać szooooooooooook
tak się ciesze że tak mam że nie musze sie martwic o kube icon_smile.gif

a tak pozatym to super u nas narzaie icon_smile.gif
buziaki i teraz czytam zaległości
aga i kuba
Dyska
Hej Dziewczęta icon_biggrin.gif

Ines, jak iło czytać Twój post. Cieszę się, że taka Ci się rewelacyjna opiekunka trafiła i życzę takiej wszystkim mamom dla ich dzieci. Musi być naprawdę wyjątkowa. Takie starsze osoby są chyba najlepszymi opiekunkami - wydają się być dużo cierpliwsze, spokojniejsze, cieplejsze. Może to wynika z faktu, że nie mają już w domu swoich maluchów, którym po powrocie trzeba poświęcić czas, a może spoglądając wstecz widzą jakie błędy popełniły przy wychowywaniu swoich dzieci, czego im zabrakło i chcą to jakoś podświadomie zrekompensować na osobie obcego dzieciaczka? Faktem jest, że takie panie są najlepsze. Pod warunkiem, że nie są miłośniczkami seriali wyświetlanych w TV w ciągu dnia icon_twisted.gif icon_wink.gif

Basieńko, podziękuj Hubciowi od Tymcia za super kartkę icon_biggrin.gif Dziękujemy też za wspólne zdjęcie. P raz kolejny poczułam sie o coś uboższa. Tak sobie jednak myślę, że jak się czegoś nie ma we krwi, to na siłę pewnych nawyków sie nie nabierze. Oczywiście jak weszłam do domu i powiedziałam Tymkowi, że dostał list, to bardzo się podekscytował i stwierdził, że to od Mikołaja (pamięta, że przed świętami dostał książeczkę pocztą od Mikołaja z Krakowa icon_smile.gif ). Wytłumaczyłam mu, że to od kolegi Hipcia, z którym pojedzie na wakacje icon_cool.gif okazywałam Was na zdjęciach, tłumaczyłam kto jest kto i nawet całkiem ładnie mówi Basia:) Zgodził się, że poleimy razem samolotem, ale musi z nami lecieć jeszcze jego brat cioteczny - 11-letni Kamilek (Łała) icon_eek.gif Nie pomaga tłumaczenie, że Kamilek w tym czasie musi jeszcze chodzic do szkoły. Wydaje się, że bez Kamilka Tymek się nigdzie nie wybierze icon_wink.gif
A dziś byliśmy u fotografa i zrobiliśmy zdjęcie do paszportu. Pani fotograf napstrykała chyba 10 ujęć, z czego udało się wybrać jedno. Reszta albo z gapowatą minka, albo zamknięte oczka, albo właśnie dziecko odwróciło się drugim bokiem. Ogólnie cyrk, ale na szczęście pracownicy studia bardzo mili i najpierw pkazywali wszystko Tymciowi, pozwolili wszędzie zajrzeć, żeby się oswoił. Spędziliśmy tam pewnie ok 40 minut i śmiechu było co niemiara. Jak juz będę miała zdjątka, to Wam poślę pierwsze "dorosłe" zdjęcie naszego Skarba. Wyślę Wam też kilka innych zdjątek, bo odebrałam właśnie gotowe od fotografa. Tylko też raczej w poniedziałek.
A dzis ślę buziaki i życzę udanych Walentynek icon_biggrin.gif
baszka
Właśnie łam się pytać Dysiu o paszport czy macie? My w tamtym roku tez robilismy kilka ujęć bo niechciał sie usmiechnąć i jest taki naburmuszony. Jest jeszcze aktualne to zdjęcie więc nie wymieniamy. A kupiliscie juz wycieczkę? Bo nam sie jutro z rozprawą wyjaśni i pójmy w tym tygodniu.
Przyjechała moja kuzynka z Norwegii na tydzień no i widzielismy się na chwilę z jej synkiem dwulatkiem. I powiem wam że różnice juz się zatarły praktycznie, tak samo mówią, nocnik na tym samym etapie, tylko Hubert jest o wiele badziej smiały i energiczny a Kuba trzyma się mamy i jest spokojny. Lubi przytulanki, rysować itd.
natomiast w piątek cały dzień bylismy u znajomej co ma dwóch chłopców 3 i 4,5 lat a w kwietniu rodzi trzecie! Hipek cały dzień się z nimi bawił i poszedł spać dopiero w drodze powrotnej o 18, ale potem cały czas płakał w domu o byle co. Nie chciał żeby go Adam tylko mama.

Monika sie byczy w domu ale odpowiem ze dieta została porzucona dla areobiku wink.gif A w walentynki objadaliśmy się czekoladkami no i w restauracji też. icon_lol.gif

Całuski Basia
Dyska
Oj, Basiu, ciagle nie mamy kasy. Boje sie, ze jak juz sie wybierzemy, to nie bedzie tej wycieczki. Chyba bym sie zamala icon_sad.gif A tak krzyczalam, ze chce wczesniej ja wykupic. W tym tyg. musimy juz koniecznie to zalatwic.

Tymek ma kolezanke, ktora ma 2 lata i 2 miesiace. Rowne pol roku roznicy. Moim zdaniem pomiedzy nimi jest przepasc jesli chodzi o rozwoj. Justynka pieknie mowi, spiewa piosenki. Jej rozwoj oceniam na dziecko 3-letnie. Albo Tymka na mniej hihihi Ale to wszystko dzieje sie skokowo. Kolezanka opowiadala, ze pewnego dnia Tysia zaczela rozpoznawac wszystkie kolory, na ktore wczesniej nie zwracala uwagi. Inteligentna niunia.

Laleczki, co z Wami?

Moniko_G, pytalam co to za gry, ktorymi bawi sie Ala i ciagle czekam na odpowiedz.

Nedka, jak po feriach?
nedka
Ale się stęskniłam.
Byłam tydzień czasu na dzałce na wsi i dlatego nie pisałam.
Mam Wam tyle do powiedzenia, ale siedzę tu już prawie 2 godz i dopiero przeczytałam wszystko.
Teraz idę nakarmić Natalię; wracam i piszę - oczywiście o ile Natalka mi pozwoli.
Miło mi, że pytałyście o mnie. icon_rolleyes.gif icon_razz.gif
Buziaczki.
Wracam jak najszybciej.
mamadwojki
ja to jestem monotematyczna, ale musze...
w czwartek B. byla na kontroli u pediatry, po tygodniowej chorobie i antybiotyku. Bylo super, dostala zdolnosc do zlobka od dzisiaj, ale co mamy? Na nowo chora, temp. powyzej 38 i kaszek. Normalnie sie pochlastam. Ania wczoraj w nocy 39,6 i tez kaszel. Grypsko jakies czy co, normlanie wymiekam
nedka
Ja na spacer już prawie zawsze chodzę bez wózka.

Rano Natalia ma bardzo mokrą pieluchę. Jestem w szoku, kiedy Wy piszecie o suchych pieluchach. Natalia to pewnie będzie jeszcze dłuuugo w nocy sikała. Na nocnik czasami się załatwi, ale to przypadkiem.

Zębów nie myje, tylko ugryzie szczoteczkę i się śmieje i nie chce jej sobie dać wyjąć. Kupiłam ostatnio pastę, ale Natalia w ogóle nie potrafi wypluwać i połyka tę pastę.

Reniu, boję sie tej Twojej opiekunki. Czy ona na pewno nadaje się do Twojej ukochanej Majuni?

Z rysowaniem u nas dość kiepsko, bo jestem totalny antytalent i mi się po prostu nie chce. Natalia, jak chce długopis, to spryciara mówi: "tylko po kaltećce bedzieś" (ona prawie wszystko mówi w drugiej osobie).
W ogóle mówi dużo i ładnie odmienia, np.: to dla dziadka, dasz dziadkowi, pójdziesz z dziadkiem. Słów zna tak dużo, że jestem w szoku; ostatnio późno wstałam, to przyszła do mnie i mówi, kiwając głową: mama wstała dopielo, przyszła dopielo.
Gada cały czas. Teraz np. ktoś stuka na górze, a ona: kto to? kto tam? sąsiadka stuka.Mówi:rozsypałaś, rozlałaś, plamę zrobiłaś, mokra plama. No i mówi już raczej zdaniami: najczęsciej: mamusiu, choć do nas bawić
Potrafi już powiedzieć sama w całości (jak się zamyśli): aaa, kotki dwa, szare, bure obydwa, nic nie będą robiły, tylko Natalkę bawiły. icon_eek.gif Nie mówi tego jeszcze płynnie, tylko tak bąka pod nosem, ale każdy, jak się wsłucha, zrozumie.
Ostatnio oglądałam z babcią "M jak miłość", a Natalia: "Małgosia wstała; o, telas michał wstał". Nieźle co?
No a ostatnio przytula się do mnie mocno i mówi: kocham cię. icon_biggrin.gif Ale ja ją kocham.
Aha, a najlepsze jest, jak już nie chce jeść, to mówi: nie, już dziękuję. icon_lol.gif

No to się "trochę" pochwaliłam. Już chyba z m-c nic nie pisałam o mowie Natalii, bo było mi głupio, ale nie wytrzymałam - musiałam się w końcu tym z Wami podzielić i czy chcecie, czy nie - pewnie zawsze będę pisać, jak mnie coś nowego ucieszy. icon_lol.gif

Książeczki też już ją trochę nudzą.
Kupiłam Natalii ostatnio trochę fajnych ciuszków w H&M (z teściową na spółę). Jestem zakochana w tym sklepie. Jak tam wejdę, to zawsze sie spocę z podniecenia, bo nigdy nie wiem, co wybrać. icon_lol.gif

Ines, super, ze wrócił humor. Opiekunki pozazdrościć, chociaż i ja nie narzekam.
nedka
Luna, mogę tylko powiedzieć - współczuję i trzymaj się!
Aha, Dysiu - Tymek oczywiście śliczny i bardzo do Ciebie podobny.
No i Basiuniu kochaniutenieńka - bardzo dziękujemy za kartkę. To szalenie miłe.
nedka
No a teraz napiszę Wam coś, czym koniecznie muszę się z Wami podzielić.
Spóźnia mi się okres; już tydzień albo 8 dni.
Strasznie się denerwuję. To byłaby dla mnie katastrofa; nie wiem, czy pamiętacie, jakie miałam plany.
Od dłuższego czasu miałam okres równo co 4 tygodnie. Jestem załamana.
Najgorsze jest to, że mam nabrzmiałe piersi no i nawet mnie jakoś dzisiaj mdli. Chociaż te mdłości to chyba z nerwów.
Ratuuunku!
Katrin1
Ja tak na szybko, bo trzymam małą na rekach. Wysłałam wam zdjęcia Michałka i Weroniki. Kiepskie, ale lepszych nie mam w Komputerze. Pośle wam później.
Trzymajcie się ciepło.
Kasia
INES
hej laseczki

ja cąły czas narazie do pracy latam i jak wpadam po pracy na chate to ni mam czasu siąśc spokojnie do kopma icon_smile.gif

kuba narazie zdrowy takze może uda mi sie go zaszczepic na zaległą ta potrójna szczepionkę icon_smile.gif

wrazie co beataka - gratulacje jakby co icon_smile.gif
ja chyba jedank postanowiłam mieć drugie także moze starania niedługa zaczniemy icon_smile.gif

a dziewczyny gdzie w wawie jest ten h&m - chodzi mi o adres bo moze jak będę to sie wybiorę icon_smile.gif

buziaczki uciekam sie myc

jestem pełana podziwu dla natalki za mowe
dysiu tymek siliczny
kasia dzieciaki suuuper zwłaszcza mała icon_smile.gif
katiek
Katrin a ja zdjęć nie dostałam a Tymkowe nie chcą się otworzyć icon_sad.gif Może wyślijcie jeszcze raz na katiek@op.pl??
Pozdrawiam-Kasia
PS Beatko daj znać czy Natalcia będzie miała rodzeństwo, bo u nas to ....
Renia
Witaj Beatko icon_razz.gif
Ty się nie stresuj, że nas denerwujesz świetnym rozwojem mowy Natalki, tylko pisz o nowych osiągnięciach icon_wink.gif
Skoto już tyle dni Ci się okres spóźnia to może ... Ale z drugiej strony to miałam niedawno spóźnienie, obolałe piersi i mdłości. Już miałam test kupić i dostałam okres. Kup test i napisz czy są 2 kreseczki icon_cool.gif

Katiek - rozumię że u Ciebie będzie DZIDZIA icon_biggrin.gif Przyznawaj się i to szybko.

Tak się cieszyłąm, że dziewczynki są zdrowe, a tu Sylwia została w domu. Muszę ją zarejestrować do lekarza, bo ledwo żyje i na krtań się jej rzuca icon_cry.gif
Dyska
Katrin, dzieki za zdjecia. Michalek bardzo jest podobny do taty. I taki slodziuchny. A Weronisie to niezle podtuczylas icon_smile.gif Takie pultaski ze hoho.

Katiek, ja tez zrozumialam, ze jestes w ciazy. Rozjasniaj tu nam w glowach raz-dwa.

Nedka, zaraz na Ciebie na krzycze. Koniecznie musisz pisac nam o osiagnieciach Natalki. Nie rozumiem Twojego podejscia. Chyba nie myslisz, ze ktoras z nas Ci zazdrosci - w tym zlym znaczeniu, bo na pewno wiekszosc nie moze doczekac sie, kiedy nasze pociechy tez beda takimi gadulkami. Z pewnoscia nie jest tez nam przykro. Prawda babeczki?
Bardzo sie ciesze z mowy Natalki i jako jej ciocia jestem z niej dumna icon_biggrin.gif
Wiesz, zrob test i przynajmniej bedziesz wiedziala czy masz powod do stresu czy nie. I koniecznie sie z nami tym podziel.

Lunka i Renia, zycze szybkiego powrotu do zdrowia dla dzieciaczkow.

Ines, dla Ciebie najblizszy H&M jest w Promenadzie. Pisalas kiedys, ze wybierzecie sie moze do W-wy do kina - mialabys wiec wash&go icon_biggrin.gif
Renia
Katrin dzięki za zdjęcia icon_razz.gif Córcię faktycznie nieźle podtuczyłaś icon_rolleyes.gif A synek słodziutki. Fajne masz dzieciaczki icon_biggrin.gif

Opiekunka Majki nie byla u nas 10 dni i obecnie jest w 16-tym tyg ciąży. Wczoraj pokazała mi brzuch i jestem w szoku, bo ma już całkiem spory. Przytyła już 7 kg i brzuszek jest typowo ciążowy. Szybko jakoś widać, ale ona bardzo chuda była więc pewnie dlatego.

Dziś nie ma w przychodni lekarza po południu, więc dopiero jutro pójdę z biedną Sylwią.

Pa
Monika_P
Dzięki Katrin za zdjęcia - miła niespodzianka - dzieciaczki cudo !

Z postów dziewczyn wynika, że Dysia jakieś zdjęcia wysyłała- - ja nie dostałam, jeśłi można to poproszę.

Gratulacje dla Natalki - Beatko chwal się "ile wlezie" To przecież cudowne.

Zosia też już zna bardzo duzo słów i wciaż wszystko za nami powtarza. Ostatnim jej ulubionym zajęciem jest ......wyglądanie przez okno, spędza tam duzo czasu i co raz słyszę "Mama, mama idziś tobuć jedzie" - tu chodzi oczywiście o autobusy, komentuje wszystko co zobaczy - sama do siebie gada, nawet jak jestem w drugim pokoju.

W sobotę wyrwałam się z domu - namówiłam koleżankę na wyjście do kina, no i fajnie tylko, że jak ja się wybieram do kina po ponad dwu latach to akurat w tym dniu wszystkie bilety juz sprzedane, ha,ha bardzo fajnie.
Taki mocno popularny ten film "NIgdy w życiu"?
Przychodzę do domu, a mój mąż pokazuje mi zdjęcie, gdzie Zosia zasnęła - na huśtawce, hi,hi, dla Basi to pewnie nic nadzwyczajnego, ale u nas jak do tej pory niespotykane zjawisko, ale cóż mamusi nie było, dziecko musiało poradzić sobie samo - tak się tatuś zajmował.

Postanowiłam trochę ograniczyć cyckanie Zosi w dzień, bo to stało się lekko irytujące, co chwilę tylko Mama daj cyca - no i smaruje cytryną i wiecie co chyba to będzie to - popróbowała i nie bardzo chce - mówi - "cycuś kaśny, niedobe", parę razy w ciagu dnia wołą, ze chce, a ja mówię, że kwaśny, ona ze zrozumieniem kiwa głową, mówi "aha kaśne" i idzie sobie, a jak to ją nieprzekonuje, to przy niej leję tą cytrynę i już wtedy w ogóle nie chce patrzeć - tylko nie wiem, czy jej się w głowie nie miesza, bo na spanie jej pozwalam cyckać, no i w nocy, no ale moze przynajmniej się odzywaczai, od tego ciumkania co chwilę. Zobaczymy. Trochę mi cycki pękają , ale pewnie po paru dniach się unormuje, moze do lata uda mi się ją całkiem odstawić.

Czyżby nam się kolejne dzieciatka rodziły? Dziewczyny mówcie, nie trzymajcie w tajemnicy.

Znów obźeram się cukierkami.
Monika_P
Reniu i LUna trzymajcie się z tymi chorobami - tak mi przykro. Szybciutko wracajcie do zrowia dzieciaczki .
Katrin1
Dzisiaj mam ostatni dzień Neostradę, więc muszę wykorzystać na max. Dobrze że zdjęcia doszły bo już kiedyś wysyłałam i wszystko wróciło z powrotem. Mała rzeczywiście grubasek, ale Michaś był od niej grubszy. Jedziemy dzisiaj do lekarza to ją zważę.
Lucynko współczucie z powodu choróbska. Wiem jak to jest bo mój mały chyba też będzie chorował. Katar i kaszel, a babcia i dziadek chorują. Mam nadzieję że nie dopadnie go znowu nic groźnego.
Beatko chwal się postępami Natalki. To była zawszw liderka wśród czerwcówek. U Michasia z mówieniem to nie jest za wesoło. Ostatnio nauczył się mówić dzidzia. Ale do Natalki to mu jeszcze daleko.
Jeszcze z małą nie byłam na spacerze. Ta pogoda taka okropna, że sama nie mam ochoty nigdzie wychodzić. Czekam z utęsknieniem wiosny.

Trzymajcie się ciepło.
Kasia
baszka
Beatka no lec po test i to migiem. Mi jak sie 2 dni sp.óźnia to ide po test bo bym nie wytrzymała. A teraz też będę czekac z utęsknieniem na okres, bo zapomniałam sobie tabletki i sie kochalismy w środku cyklu. icon_rolleyes.gif Oj nie wiem co by to było, rozumiem Beatke bo tez mam inne plany narazie dlatego nie zapeszam i niegratuluję.

Kasiu dzięki za zdjęcia, dzieciaczki okrąglutki przesłodkie.

Dysiu zdjęcie Tymka to tylko mały czerwony krzyżyk, chyba za duże na moja skrzynke czy co?

Luna i Renia jeszcze tylko 2 miesiące i okres choróbskowy się skończy. Za to będą bardziej odporne w przyszłości. trzymamy kciuki.

Aha Beatko chwal sie nie jesteśmy zazdrośni bo to przecież nie zabawki nowe tylko rozwój Twojej pociechy, a komu masz się chwalic jak nie nam. Frustracji nie ma.

Kasi chyba chodziło że druga dzidzia to narazie nie bardzo z tego co pamiętam icon_rolleyes.gif

Ines życzę przyjemnego robienia drugiej dzidzi, a sklepy H&M masz w Warszawie 5 tylko nie we wszystkich sa z dziecięcymi, ja byłam w Janki Center i tam jest wszystko, ciążowe też icon_wink.gif A zaglądnij sobie na www.hm.com tam masz wszystkie adresy i co gdzie jest.

Ja też kocham H&M ale jeszcze w Krakowie nie ma co lepiej dla mojego portfela, ale za rok ma być bo powstaje Galeria Kazimierz. A narazie zaopatruje się w Ciucharence, gdzie jest dużo tych ciuchów i są juz letnie.

Monika a nie zrozumiałam o co chodziło że dla mnie nic dziwnego. Bo jeśli chodzi o zasypianie Hipka z kims innym to najwyżej z tata i to po długich rykach, chociaż może jakby byli sami to by ni płakął. A podziwim cie że jeszcze karmisz, ja to zapomniałam jak to jest ale nie chciałabym tych nocnych pobudek. Moim zdaniem jeśli chcesz to powinnas wykorzystac sytuacje z kwaśnym i przestać całkowicie. To jest łatwiejsze niz myslisz. Trzeba tylko chcieć. Po dwóch dnaich będzie po cyckaniu. A i pij dwa razy dziennie napar z szałwi na wstrzymanie pokarmu.

Całuski basia
katiek
Nie nie jestem w ciąży-chodziło mi że u nas to...pewnie jeszcze długo Kinga pozostanie jedynaczką, chyba że coś się przydarzy. Tęskni mi się już trochę bo bycia w ciąży i niemowlaka ale chłop na razie oponuje. Katrin-wyślij mi jeszcze raz albo niech mi któraś z dziewczyn prześle na onet-katiek@op.pl. Proszę....
Pozdrawiam i buziaczki-Kasia
PS Nam się w przyszłym tygodniu chello kończy, buuuuuu
katiek
Oczywiście mój adres to katiek@op.pl
Beatka daj znać czy zaciążyłaś...
Kasia
Monika_P
Basiu chodziło mi o małą Barkę, co to zasypia w róznych miejscach - mało precyzyjnie się chyba wyraziłam, hi,hi.

Problem w tym, ze ja chyba nie jestem jeszcze do końca pewna, czy chcę przerwać całkiem teraz to cyckanie, a w nocy te pobudki nie bardzo mnie męczą (zdazają się już coraz rzadziej), a dzisiaj to nawet nie zbudziła się w ogóle, ale jeśli się budzi popije intensywnie, odwraca się i dalej śpi - najgorsze to jest w dzień, bo nudzi się - myk cyc, coś nie udaje - myk cyc, także to dzienne cyckanie jakby odeszło, byłabym całkowicie zadowolona.
baszka
No to chyba jestes na najlepszej drodze. Hipek jak mu sie nie uda to mówi "pśić" czyli pic i traktuje kubek jak kiedys cycek.

A mała Basie pszepraszam serdecznie że jej nei uwzględniłam.
nedka
Dziewczyny, robiłam wczoraj test.

No i...

[size=24]jestem w ciąży!!!

Potem napiszę coś jeszcze, bo na razie to jestem w szoku i chce mi się wyć.
mamadwojki
[size=24]Becia!!! GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mamadwojki
Beatko, teraz dopiero doczytalam, ze nie jestes zachwycona pozytywnym testem, ale i tak Ci gratuluje, bo wiem, ze za jakis czas zmienisz nastawienie i bedziesz sie cieszyla ta ciaza. Zreszta tego Ci zycze z calego serca.

U nas normalnie pomór. Dziewczyny kaszla jak gruzliki, maja po 39,7 stopni goraczki, katar okrutny, obie rowno, ida leb w leb z choroba. Byly wczoraj u lekarza, osluchowo czyste, wiec antybiotyku nie maja. Cale szczescie. Nas z Tomkiem tez wzielo, ale duzo lagodniej niz dziewczyny, przynajmniej mozemy sie nimi zajmowac.
anonimowy
[size=24]beata ja tez chceeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!
ODDAWAJ MI!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gratulacje rybko i głowa do góry icon_smile.gif

kochamy cie kuba i aga
katiek
[size=18]Beatko gratuluję!!!!!!!! Jakbyś chciała pogadać to zadzwoń do mnie. Buziaczki-Kasia
Renia
Ledwo przyszłam do roboty, ledwo włączyłam kompa, zaspana jeszcze byłam, ale jak przeczytałam, że Beata jest w ciąży to od razu się obudziłam .

Beatko gratulacje, będzie dobrze icon_razz.gif
Renia
Aga a Ty nie zabieraj Beatce dzieciątka, tylko sama się postaraj icon_biggrin.gif

Sylwia w sumie czuje się dobrze, wścieka się z Majką, tyle że ma katar i czasem zakaszle.Ale posiedzi kilka dni w domu bo pogoda chorobowa i w szkole dzieciaki chorują.
Lunka współczuję że Ci dziewczynki tak się rozchorowały icon_confused.gif Jeszcze 2 miesiące tych paskudnych wirusów, az wiosną będzie lepiej.

Beata ja sobie wyobrażam, że Ci teraz ciężko, ale z drugiej strony zobacz jak Ci wszystkie zazdrościmy ! Głowa do góry, będziemy Cię wspierały, wszystko się ułoży, Natalka już jest odchowana. Za kilka tygodni będziesz tryskała szczęściem i miłością do nowego dzieciątka. Jesteś wspaniałą kobietą, madrą i kochającą, poradzisz sobie.

Serdecznie Was pozdrawiam kochane, Renia
Dyska
Beatko, gratulacje ogromniaste icon_smile.gif [color=red][/color]

Teraz jestes w szoku, ale za chwilke ochloniesz i pokochasz ta malenka fasolke. Pomysl sobie, jak bardzo kochasz Natalke. Za chwile bedziesz miala dwa takie cudenka do kochania. Wszystko bedzie dobrze.

MonikoP, wysylalam zdjecie Tymka paszportowe. Nie wiem jak to sie stalo, ze do Ciebie nie poslalam, wiec zaraz to nadrobie.
Basiu, Tobie tez posle jeszcze raz. Na pewno nie jest za duze. Moze po prostu cos z formatem zapisu jest nie tak.
Basienko i jak z terminem wycieczki? Nic sie po wczorajszym dniu nie zmienilo?

Wydawalo mi sie, ze mam Wam bardzo duzo do napisanai, ale ciaza Nedki calkiem mnie w inne rewiry myslowe pokierowala i nie moge sie skupic.


Tymek tez lubi wygladac przez okno. Oglada ti (tir), dzi (dzip), dym (komin - nie moze zrozumiec, ze dym wylatuje z komina i kazdy komin nazywa dymem), diazda (gwiazda) no i pieski. W ogole z psami ma teraz taki odjazd, ze czy na dworzu, czy w telewizji zawsze macha przywolujac raczka i krzyczy (ło) chodz. I nadal kaze mi rysowac te krolewny. Koniecznie w łułu (sukienka), nunu (nozki) i bubu (buciki). I sam przyklada do siebie rozne rzeczy i twierdzi, ze ma sukienke. Mam nadzieje, ze to przejsciowe icon_wink.gif
Dyska
Gratulacje dla Nedki mialy byc czerwone i duze, ale zawsze mnie ten komputer ignoruje w takich poczynaniach icon_wink.gif
Renia
Dysiu wyobraź sobie że mój młodszy (o rok) brat w wieku Tymcia chodził w spódniczce icon_confused.gif Tak mi zazdrościł tych kiecek, że miał nawet swoją osobistą spódniczkę w zieloną krateczkę i czasami w niej chodził- oczywiście tylko w domu. Poza tym wszystkie końcówki mówił w formie żeńskiej.Wogóle miał ciężką mowę, a jak się już rozgadał to gadał jak dziewczynka. Przeszło mu w przedszkolu. A teraz chłop wygadany i normalnie się ubierający icon_razz.gif
Majka też uwielbia psy, Tomek z Sylwią chcieliby kudłacza w domu, ale ja jestem przeciwna. Bo to tylko nowe obowiązki dla mnie.

Ja cały czas jestem podekscytowana ciążą Beatki i czekam na Jej radość.
Dyska
Reniu, no mam nadzieje, ze to nic niepokojacego icon_wink.gif A powaznie - dziecko jest po prostu malym nasladowca. Nie umie chyba odoroznic cech charakterystycznych dla danych plci. I chyba tez dlatego papuguje po mojej mamie, ktora zawsze wychodzac czy z nim na spacer, czy idac do domu szminkuje usta. No i oczywiscie moje bejbi tez sobie tak zyczy.
A ostatnio twierdzi, ze ma ogon (odon). Okazuje sie, ze ja tez. I Daniel. I babcia. Slowem - wszyscy. A gdy pytam gdzie niby jest ten ogon, to macha raczka gdzies z tylu na wysokosci pupy. Po prostu skojarzyl nas ze zwierzakami icon_smile.gif Teraz juz chyba jednak zrozumial, ze ludzie ogona nie maja i mowi to wylacznie zartujac. Bacznie jednak obserwuje jak reagujemy, bo a noz jednak ten ogon jest?
Renia
Dysiu wytłumacz dziecku, że ogonki mają tylko chłopcy ! Tylko nie z tyłu a z przodu icon_razz.gif
Dyska
Eeee tam, on wie, ze to siusiaczek icon_biggrin.gif
Katrin1
Beatko!
Nic sie nie martw. Ja na początku też nie byłam szczęśliwa, a teraz za nic na świecie bym nie oddała małej. Głowa do góry! Wszystko jakoś si ułoży. Pomyśl sobie że za kilka lat ty już bedziesz miała odchowane dzieci, a twoje koleżanki znowu będą obrastały w pieluchy i wstawały po nocach.
Michaś choruje, a mała na razie zdrowa. Tylko troszkę ma katarek.
Trzymajcie się ciepło.
Kasia
katiek
Dysiu a mi też zdjęcie Tymka wyślesz bo mi też się pokazuje kwadracik z krzyżykiem? Kasia
Renia
Dziewczyny nie wiem co robić, cala się trzęsę icon_cry.gif

Sylwia od rana dużo i brzydko kasłałą, nie miała gorączki, w sumie nieźle się czuła. Ale ten kaszel był niepokojący bardzo. Tomek pojechał z Nią do lekarza. Sylwia ma zapalenie płuc ! Dostała antybiotyk (nawet nie wiem jaki). Nie wiem co się robi przy zapaleniu płuc, jak jej pomóc, jak uchronić Majkę żeby się nie zaraziła ???

icon_cry.gif
nedka
A jeszcze niecałe 2 tyg. temu byłam w Akademii Teatralnej dowiedzieć się na temat studiów podyplomowych. Teraz to już po frytkach – no przynajmniej nie w ciągu najbliższych 2 lat.
W ogóle miałam skończyć staż (maj 2006) i wtedy rodzić. Teraz zrobię już rok stażu i niestety wszystko mi przepadnie, bo nie można przerwać pracy na dłużej niż 4 m-ce (chyba 4, jeszcze sobie doczytam). A ja nie zamierzam wracać po 4 m-cach do pracy; a to i tak ewentualnie by się sprawdziło, gdybym całą ciążę pracowała. Cholerna anty-kobieca i anty-rodzinna polityka. Chcą, żeby kobiety rodziły, bo niż, a na każdym kroku im to utrudniają. icon_evil.gif
Dwa lata temu przyszłam do pracy we wrześniu, a w ciążę zaszłam już pod koniec października. Teraz ledwie co wróciłam z wychowawczego i znowu powtórka z rozrywki. Głupio mi. Nie będę się przyznawać; dopiero, jak będzie coś widać albo jak zaczną się domyślać – no bo przecież będę musiała jeździć na te wszystkie badania i kontrole.
A tak się zabezpieczaliśmy. Dziewczyny ostrzegam – jeśli nie chcecie teraz zajść w ciążę, to tylko pigułki (chociaż ja nie wiem, czy te Rafała plemniki i z tym by sobie nie dały rady). wink.gif Czasami trochę szaleliśmy i z niecierpliwością czekałam na okres, a teraz to nawet bym nie przypuszczała, że jest taka możliwość – a jednak. Kupiłam sobie całą pakę podpasek i wyjechałam... tylko że przywiozłam je wszystkie z powrotem.
Rafał się załamał. On chce jeszcze szaleć, wyjeżdżać, a tu nici. W ogóle boi się też odpowiedzialności finansowej i znowu tego nocnego płaczu itd. A ja – ja już wszystko zapomniałam. Matko znowu do lekarza, znowu cyc co godzinę, a do tego dojdzie jeszcze szalejąca Natalka. Chciałam się trochę rozwinąć zawodowo, może wyjechać gdzieś za granicę na wakacje (bez Natalii), a tu masz ci los. Czuję się, jak tak matka – Polka. Boję się, że już na zawsze ugrzęznę w tych pieluchach.
Na razie nikomu nie mówimy o rozwijającym się w brzuszku skarbeńku. Ostatnio do 5-ego m-ca nic nie było po mnie widać. Chociaż znam siebie i na pewno zaraz się wygadam. A tak mi głupio, bo zarzekałam się, że najwcześniej za 3 lata.

Dziewczyny, przepraszam za te słowa. Ja tak do końca nie myślę. Może dobrze się stało. Kiedyś zawsze chciałam dokładnie takiej różnicy między dziećmi (między mną i bratem jest 2,5 r). Może dzięki tej ciąży nie będziemy wyjeżdżać i więcej odłożymy na mieszkanie. Wiem tylko, że będzie mi ciężko, bo na jakąś większą pomoc Rafała raczej nie mogę liczyć.
Boję się tego. I wiecie co jest najgłupsze – ja tak strasznie kocham Natalię, że jakoś nie mogę sobie teraz wyobrazić, że będę mogła podzielić tę swoją miłość. Po prostu jeszcze nie jestem gotowa i czuję ogromny żal, że jakby będę musiała zabrać trochę siebie Natalii i dać drugiemu dziecku. Ja wiem, że to pewnie szybko mi minie, ale teraz mi tak jakoś głupio. Tak bardzo zaczęłam tulić Natalię i domagać się jej pieszczot. Szkoda mi tak jakby tego czasu spędzonego sam na sam z moją ukochaną córeczką, że on niedługo się skończy.

Dziewczyny: Dysia, Ines, Iwa, Moniki – zachodźcie w ciążę. icon_lol.gif Ojej, jak ja bym się ucieszyła. Od razu by mi się wszystko odmieniło – na dobre oczywiście. No to namówcie swoich mężulków. Tak fajnie byłoby razem chodzić z brzuszkiem.

No to kończę tę wizytę u psychologa.
Ile płacę?
Mogę dużo, bo od razu mi lepiej.

[size=18]Bardzo dziękuję za wszystkie gratulacje!!! Co tu dużo mówić - jesteście kochane!!! Już mi jest o niebo lepiej!
Cieszę sie, że jesteście, bo mogę się Wam wygadać, zwierzyć. Na razie nikt oprócz Rafała, Was i mojej koleżanki z pracy (drugiej logopedki) o tym nie wie.
Aha, a jak zobaczyłam pięknościową Weronisię, to cały smutek mi przeszedł. Katrin, jeszcze raz gratuluję takiej cudnej córuni!
Ps. Chciałabym teraz chłopca.
nedka
Reniu, trzymaj się kochana. Nie wiem zbyt dużo o zapaleniu płuc.
Majka zapaleniem się nie zarazi, ale jak tylko zacznie mieć większy katar lub zacznie kaszleć, leć z nią do lekarza!
Zdrówka dla Sylwuni.
nedka
Lunka, Ty też sie trzymaj!
No co ja Wam mogę poradzić dziewczyny. Gdybym tylko jakoś mogła pomóc, chętnie bym to zrobiła. Niestety te wstrętne choróbska coś się ostatnio czepiają naszych dzieci. Luna, Ty to i tak jesteś dzielna. Naprawdę podziwiam.
Moja Natalia też chora. Miała cały tydzień katar, a wczoraj powiedziała, ze boli ją ucho. Jest wesoła i ma apetyt, ale kazałam niani iść do lekarza. No i ma zaczerwienione uszy i dostała antybiotyk i zakaz wychodzenia na spacery. icon_cry.gif
nedka
Kilka słów nt zapalenia płuc
https://jestemchory.pl/chapter.via?id=151

I jeszcze
CHOROBY UKŁADU ODDECHOWEGO

ZAPALENIE PŁUC (Pneumonia)
Podstawowy podział ze względu na etiologię :
1) ZP wywołane przez bakterie Gram-dodatnie jak i zapalenie pneumokokowe, gronkowcowe, paciorkowcowe i in.
2) ZP wywołane przez bakterie Gram-ujemne jak ZP Friedlaendera lub in.
3) ZP wirusowe
4) ZP wywołane przez inne drobnoustroje np. Riketsje.
5) ZP przewlekłe, jak ZP włókniejące, pierwotne miąższowe ZP.
Zapalenie płuc płatowe- następstwo ostrego zakażenia płuca, wywołanego głównie przez pneumokoka (Diploccocus pneumoniae ok.70%). Początek choroby jest nagły, pojawiają się dreszcze/ kłucie w boku. Gorączka dochodzi do 40 stopni jest ciągła (continua), spada krytycznie w ciągu jednego dnia między 5, a 9 dniem, rzadziej między 11-13, przy równoczesnym zwolnieniu tętna- tzw. per crism. Natomiast obniżenie gorączki lityczne- per lysim odbywa się stopniowo przez kilka dni. Przełom pozorny może poprzedzić właściwy o 1-2 dni. Tętno jest przyspieszone, ilość oddechów jest zwiększona. Od drugiego dnia pojawia się kaszel i odpluwanie plwociny (krwawo podbarwiona®śluzowo-ropna), często wyst. Opryszczka wargowa. Badanie fizyczne- klatki piersiowej wykazuje powłóczenie strony zajętej (miejscowa bolesność dotykowa to może być wczesny objaw ZP). OPUKOWO stwierdzamy odgłos bębenkowy który później przechodzi w stłumiony. Drżenie głosowe jest wzmożone nad płucem zajętym (będzie osłabione przy wysięku w oskrzelu doprowadzającym lub przy wysięku opłucnowym). OSŁUCHOWO w okresie nawału stwierdza się trzeszczenia w dolnych płatów (crepitatio indux), szmery oddechowe są osłabione lub nawet zniesione (sporadycznie słychać tarcie opłucnej). W głównym okresie choroby wysłuchujemy szmer oddechowy oskrzelowy(chyba że duże oskrzela zawierają dużo wydzieliny). W okresie rezolucji słychać rzężenia dźwięczne (crepitatio redux) , a oddech oskrzelowy powoli znika. W przebiegu zapalenia płuc może wystąpić; obrzęk płuc, zapalenie żył, ropień mózgu i in. Badania dodatkowe- występuje leukocytoza 10k-40k, obraz leukocytów przesunięty jest w lewo. OB. Jest przyspieszone, badanie RTG stwierdza jednolite zacienienie części lub całego płata płuca, czasem obraz trójkąta pneumonicznego zaczynającego się od wnęki. W pwlocinie często są obecne pneumokoki. Powikłania- przewlekła postać ZP (pneumonia chronica), zwłóknienia płuc (fibrosis), marskość płuca (cirrhosis), ropień płuc lub ropniak opłucnej, zap. wsierdzia i osierdzia zap opon mózgowych, niewydolność krążenia oraz żółtaczka przy nasilonej hemolizie erytrocytów.
Zapalenie płuc odoskrzelowe- wywoływane przeważnie przez Klebsiella pneumoniae ( Bacillus friedlaenderi ), jest ostre zakaźne cechują je zmiany zapalne z wysiękiem śluzowo-galaretowatym, obejmującym zraziki lub płat w płucu z tendencją do martwicy i ropni. Zapalenie Klebsiella zdarza się zazwyczaj między 40-60 rokiem życia u ludzi źle odżywionych, alkoholików, przy grypie i innych zakażeniach. Postać ostra- nagły początek, gorączka, dreszcze, duszność, sinica, częste są majaczenia. Kaszel jest męczący z obfitą pwlociną. Często: biegunki, wymioty, krwioplucie, rzadko opryszczka. Na początku choroby występuje przytłumienie ogłosu opukowego i osłabienie szmerów osłuchowych, głównie w dolnych częściach płuc i tam gdzie występują większe zlewające się nacieki.. Występuje pojedyncze rzężenie dzwięczne. Często zajęte jest kilka płatów. W RTG rozlane zacienienie. Raczej norma leukocytów lub nawet leukopenia. W piorunującym przebiegu choroby, śmierć w ciągu 1-2 dni z objawami obrzęku płuc i ogólnej niewydolności krążenia. Powikłania to ropień płuca, ZO, zwłóknienie płuca. Pałeczki Klebsiella są wrażliwe na: streptomycynę/chloramfenikol/tetracykiny, a niewrażliwe na : penicylinę, sulfonamidy. Dłuższe zapalenie może powodować powstawanie ropni, rozstrzeni oskrzela, zwłóknień, wówczas często pojawia się ostre ZP. Forma przewlekłą może trwać bardzo długo. Zapalenie tego typu mogą powodować także: pneumokoki/ paciorkowce/ wirusy/ grzyby.
Zapalenie płuc wirusowe- wywoływane przez wirusy grypy, ospy, adenowirusy i inne. Występuje tu gorączka, początkowo nie wysoka oraz bóle stawów i kończyn. Temperatura następnie spada a potem pnownie powraca nasilona 39-41o i trwa 8-15 dni. Do dalszych objawów należą: suchy kaszel, bóle głowy i kończyn, nieżyt górnych dróg oddechowych. Badanie fizyczne- nic przez pierwsze 3-4 dni , a potem można wysłuchać drobnobańkowe rzężenia na ograniczonej powierzchni płuca. W RTG wzmożenie rysunku płucnego, gorszą powietrzność pól płucnych, cienie drobnoplamiste w okolicy wnęk i podstawy płuc. We krwi : leukocytoza, limfocytoza, eozynopenia. Dodatnie są odczyny wiązania dopełniacza z antygenami wirusów. To ZP jest oporne na: penicylinę, tetracykliny.
Przewlekłe zapalenie płuc włókniejące- (pneumonia chronica fibrosa) 6-8 tygodni stanu zapalnego z odczynem wysiękowym przechodzące w zwłóknienie płuc. (czynniki etiologiczne to: Klebsiella, wirus ptasi, dwoinka ZP typ III, grzyby). Objawy kliniczne: mało charakterystyczne; kaszel, ogólne osłabienie, ubytek wagi ciała, osłuchujemy świsty, furczenia, rzężenia przy odgłosie opukowym stłumionym. RTG zacieniony, OB. Zwiększone lekka leukocytoza.
Przewlekłe zapalenie płuc- (pneumonia chronica) powstaje w niektórych przypadkach bakteryjnego ZP, może trwać nawet lata. Niekiedy pod postacią PZP kryje się gruźlica lub nowotwór , rozstrzeń, ropień. Następuje zmniejszenie sprężystości i zwiększenie oporu elastycznego płuc, w efekcie jest większa praca mm.oddechowych- hiperwentylacja, powstaje niewydolność wentylacyjna typu restrykcyjnego. pO2Ż , CO2 jest OK.! z czasem dochodzi jednak do hiperkapni. Następuje zniszczenie włośniczek krążenia płucnego i w efekcie ­ciśnienie w t. Płucnej. Prowadzi to do zespołu płucno-srcowego. Choroba trwa przeciętnie ok. 5 lat.
Renia
Jak dobrze, że jesteście icon_razz.gif
Beatko teraz jesteś w fazie buntu i rozpaczy.Co z karierą, wyjazdami, imprezami, jak sobie poradzę, czy będę w stanie pokochać drugie dziecko skoro to tak bardzo kocham - ja też sobie te wszystkie pytania zadawałam. Chyba miałam lepszą sytuację bo sylwia miała już 6 lat icon_confused.gif Ale nie wybrażałam sobie jak dam radę skoro Tomek dużo pracuje. Ale dałam radę. Z miłością to jest sprawa wprost cudowna. Nie martw się, że nie będziesz potrafiła kochać drugiego dzieciątka. W Twoich słowach zachwytu nad Weronisią Kasi już jest miłość do Twojej Fasolki icon_razz.gif Bo to jest tak, że nie dzieli się miłości na ilość posiadanych dzieci! Ta miłość się mnoży. Każe dziecko to więcej miłości. Beatko teraz Ci cieżko, ale wiem że tak naprawdę gdybyś teraz mogła cofnąć czas to niczego byś nie zmieniła. A ja Ci nawet zazdroszczę icon_confused.gif Życzę Ci synka. Wspaniała jesteś i dasz radę, jak chcesz się wyżalić to pisz śmiało.

Zdrówka dla Natalki icon_razz.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.