To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czerwcówki 2002 w Nowym Roku!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Iwa.mamaprzemka
Monika i słusznie ze jesteś z Majki dumna. Nie znam za duz odzieciaczków , które same zasypiają. Przemek niestety tego nie umie. Ja albo Zenek musimy z nim leżeć aż usnie ,]. teraz to nawet przyjemnośc bo lubi jak mu sie czyta albo bajki opowiada i trwa to do godziny., ale był okres że usypiał 2 godziny i jeszcze przy tym wariował a tu roboty tyle w domu - szlak mnie trafiał. On śpi na normalnym tapczanie więc na 100 % jak go zostawie samego to będzie przychodzil do nas, będziempróbowac nauczyć go samemu zasypiac w wakacje.
Czy wasze berbecie pijÄ… jeszcze mleko w bnocy i sie budzÄ…? Przemek pije raz 120 i nieraz nad samym ranem chce jeszcze raz.

Luna gratuluje tak rezolutnej córeczki. Przemek w żłobku teraz chyba przechodzi gorszy okres. Rano jak go zostawiam to trochę popłakuje i tak na całego to sie dopiero rozbawia po spaniu icon_sad.gif - mam nadzieję ze to szybko minie bo mnie top troche przygnębia. Z jedzeniem , spaniem i nocniczkowaniem:) też nie ma problemu.

Nedka to nam troche rozjasniłaś w kwestii mówienia. Ja to sie nie martwie, ze on bedzie miał problemy z mówieniem tylko b. bym już chciała sobie z nim pogadać icon_wink.gif
Dyska
Jej, Monika, ja to tylko moge pomarzyc o samodzielnym zasypianiu Tymka. I w ogole jego samodzielnym spaniu. Pamietam jak zawsze mowilam ze spanie z dzieckiem jest chore i ja na pewno nie bede tego robila. No i co? Teraz odszczekuje icon_wink.gif 8 miesiecy dziecko ladowalo w lozeczku i bylo ok, a teraz tylko mama. Ale Daniela bratowa (robi teraz doktorat z pedagogiki) powiedziala, ze czesto dzieci noca nadrabiaja nieobecnosc matki w dzien. I chyba z Tymciem faktycznie tak jest, bo jak sie w nocy kreci, to przez sen mowi mama. A jak go poglaszcze, leze z jego dlonia w swojej, to sie natychmiast uspokaja. Tak sobie obiecuje, ze postaram sie to zmienic na wiosne i wrocic do malzenskiego loza icon_wink.gif
Od jesieni Tymcio przestal sie budzic w nocy na picie, a jesc w nocy przestal odkad odstawil sie od piersi (14 miesiecy).

Wiecie, wczoraj Tymus pierwszy raz przywital mnie tak jak zawsze mi sie marzylo. Do tej pory jak wrocialm to przybiegal, kazal sie rozbierac, bral mnie za reke i ciagnal do zabawek. A wczoraj rzucil mi sie na szyje i bardzo mocno przytulil. I mowil "moj moj". Po tym dwutygodniowym pobycie w domku bardzo sie ze mna zzyl. Wczesniej nie bylo rano problemow, a teraz jak sie budzi pyta o mnie i jest wyraznie smutny. Nie musze dodawac jak ja sie czuje icon_sad.gif Ale juz jutro weekend.

Wroce jeszcze do tematu "negocjacji" z dzieckiem. Z Tymkeim oczywiscie w pewnych kwestiach tez sie mozna dogadac. Spore postepy sa jesli chodzi o mycie zebow. Dziala na niego swiadomosc, ze jak nie pozwoli ich sobie umyc, to bakterie i robaczki beda biegaly po zabkach.

Mi 3 dyszki stukna 16. Zawsze tak sobie myslalam, ze od trzydziestki to juz na prawde powazne dorosle zycie sie zaczyna. Zastanawiajac sie jednak nad soba stwierdzam, ze chyba nigdy to nie nastapi icon_wink.gif
Renia
Monia to rzeczywiście fajnie, że Maja potrafi sobie wymyślać zajęcia.

Nasza Majka też sama zasypia. Kładziemy ją do łóżeczka, zjada mleko, dostaje smoka i ja wychodzę.Podpatrując ją przez szparę widziałam , że albo przekręca się na bok i zasypia od razu.Albo siada, a potem kladzie się na brzuszku z pupcią wypięta w górę , pokręci się trochę i zasypia. Czasami (jak jeszcze nie jest zbytnio zmęczona) wstaje, wyrzuca smoka na podłogę i daje głos żeby ją wyciągnąć z łóżeczka.
W nocy (najczęściej) śpi w swoim łóżeczku, a jak się kręci albo rozbudzi i coś gada bierze ją Tomek do siebie i z nim zasypia. Maja w nocy je 150 mleka, a czasami koło 5.30 jeszcze raz. W dzień nie je mleka więc widocznie chce jej się w nocy pojeść.

Jak ja wracam z pracy Maja bardzo się cieszy i woła mama. Czasami daje buziaka, czasami nie.Ale ta jej radość na mój widok jest miodem na moje serce.

A ja 14 kończę 30 latek. I muszę wam napisać, że dobrze się z tym czuję. To taki wiek kiedy już mam stabilizację rodzinną i zawodową. Mieszkanie, samochód też mamy. Dzieci rosną, wszyscy ogólnie zdrowi, czasu na wszystko brakuje, kredyt spłacamy.A jako kobieta czuję się w zasadzie spełniona.Ostatnio nawet z Tomkiem się dogadujemy. Marzy mi się zmiana pracy, ale u nas w tym temacie ciężko. Znajomi maj dzieci w podobnym wieku więc zamiast do knajpy spotykamy się u kogoś w domu, z całą rodzinką.Tylko Tomek czasem wygaduje że siostra mnie na piwko wyciąga.A to jest tak, że ja jej sama mówię, żebyśmy gdzieś się wyluzować wyszły. Ona jest 9 lat mlodsza, ale mamy wspólny język. a moj mąż w maju skończy 34 lata, ale w pracy obcuje ze starszymi osobami więc jemu się wydaje że Ania mnie chce na złą drogę sprowadzić. On jak wychodzi to na kolacje służbowe z Japońcami lub angolami więc w kółko o pracy gadają.

Monia a Twój Tomek ile kończy lat ?
mamadwojki
a moja niestety zasypia dopiero jask padnie ze zmeczenia, najczesciej gdzies na podlodze - powysylam Wam zdjecia w jakich miejscach baska zasypia (ale z domu, bo teraz nie mam)
z lozeczka najczesciej wylazi, rzadko kiedy zasnie sama jak ja poloze w lozeczku, musi byc potwornie zmeczona

dzisiaj poszla doi zlobka popisana na twarzy czarnym pisakiem wodoodpornym, kropki na policzkach, powiekach i cale rece, nie dalam rady tego domyc
feroMonik
Między mną a Tomkiem jest 6 lat różnicy: ja skończę 31 (jak to się stało???) a on, cóż, 37.

Lecę już do domku - żeby Majka sobie w nocy nie musiała rekompensować braku mamy icon_biggrin.gif

Całuję Was mocno!
Renia
Monia latka lecą, takie jest życie icon_cool.gif

Moja Maja robi się mała elegantka. Jak maluję sobie paznokcie (odżywką) i ona zobaczy domaga się żeby i Jej pomalować.Wystawia palec wskazujący i ja tylko jej musnę paznokieć a ona TAKA jest szczęśliwa. Biegnie do Tomka i pokazuje, oczywiście trzeba pochwalić ze ma piękny paluszek. Szminkę jak dorwie też zawzięcie sobie usta smaruje. Cale szczęście, że jeszcze nie potrafi szminki wykręcić icon_lol.gif

Ja też lecę do Niuni żeby w nocy ładnie spała. Udanego weekendu życzę.
baszka
A nie powedziałam że Maja jest w tych włoskach rzeczywiście bardzo dorosła panna, aż zazdroszcze jej takich włosków, a moja mama mówi wtedy to zapuść Hipkowi, tyle że mu się nie będą kręcić. A jak bys obcieła ze 2 cm. to może się podkręca , a prostują się bo za ciężkie.
Tymek jest tez przefajniutki i bardzo mu to imie pasuje. Taki słodki łobuziak jak z filmów Chaplina.

A gdzie ja ta laska jestem bo niezauważyłam, w kurtce puchowej?

A na areobik to chodze 2 razy w tygodniu i bardzo dobrze mi z tym, uwielbiam sie męczyc i obserwować swoje postępy, że juz tak nie jojcze przy niektórych ćwiczeniach. Najsłabsze mam nogi i ręce, brzuszek wyćwiczony nawet tylko opadnięty.

Hipek nigdy w nocy w łóżeczku nie spał i planuje tak koło dwóch latek, tylko czekam na piątki żeby był spokój, a tak naprawde to nie chce mi sie spać z Adamem bo chrapie i najchętniej sama bym spała.

Hipek nie je i nie pije w nocy tylko wodę przed zaśnięciem.

A wogóle po Was nie widac że już trzydziecha. Adam to ciągle chodzi i mówi "jezu juz niedługo trzydziestka, ale stary jestem" icon_lol.gif

A dzisaj u Hipka była koleżanka Zuzia i tak się bawili że mysmy sikały po nogach, gonili się ściskali i śmiali. Widac że im to sprawiało przyjemnośc i bawili sie ze soba a nie obok siebie. A jak Hipek zjeżdżał na sankach to z dalek zobaczył Zuzie i na cały głos wołał "Jejo" co oznacza jej imie. Strasznie to słodkie było.

Dzisiaj robie pizze a w niedziele idziemy na WÅ‚adcÄ™!

Basia
Iwa.mamaprzemka
J a też już zmykam.
Dzisiaj mam wychoodne icon_biggrin.gif Zenek usypia małego a ja idę na klachy do kumpeli.

Do poniedziałki
pozdrawiam
anonimowy
I znowu nie dostałam zdjęć, buuuuuuu, wiem, że mnie nie za bardzo znacie i , ze rzadko się odzywam, ale tak bym chciała wreszcie zobaczyć te loczki Majki i wszystkie cudowne pyśki
Nie mam kiedy pisać, Zosica wymyśliła teraz, że śpi w dzień tylko pół godziny i to dopiero koło 16 - a potem rajcuje do 23, a nawet do północy -
ale czytam Was dziewczyny, nie zapominajcie, ze gdzieÅ› tam jestem
pisze swój adres monikapatron.o2.pl
Monika_P
To byłam ja powyżej
nedka
Dysiu, dam Ci znać wkrótce, co z tymi zdjęciami. Na razie nie mam dostępu do poczty.
A dostałaś ode mnie te 3 Natalki?
Tymciowi życzę dużo zdrówka. Biedaczek.
Natalka też ma katar ( ja miałam) i niestety zaczyna kaszleć (ja kaszlę), co mnie strasznie martwi. Boje się, żeby znowu choroba nie ciągnęła jej się przez miesiąc i nie chcę dawać antybiotyków. A mój Rafał to w ogóle nie choruje. Chodzi niemal nago w te mrozy. Nie nosi ani czapki, ani szalika. Widocznie tak trzeba.

Moniko i Reniu, zazdroszczę, że córcie same zasypiają. U mnie też tak było, ale niestety się skończyło. Natalia śpi w swoim łóżeczku, ale muszę z nią siedzieć, dopóki nie zaśnie, a czasmi trwa to dłuuugo.
W nocy nie pije, tylko wodę przed zaśnięciem. Dopomina się jej, zeby opóźnić zaśnięcie. Dziewczyny, może zamiast mleka podawajcie dzieciom wodę w nocy - powód: zęby. No sama nie wiem.
Natalce wyjęłam szczebelki z łóżka, bo niestety potrafi już wyjść górą, a łóżko jest już opuszczone do końca. W ogóle musiałam uważać, bo zdarzyło się parę razy, ze weszła do łóżeczka górą, czyli spadała na głowę, a w ten sposób łatwo złamać kręgosłup.

A tak naprawdę to nie chodzę na klasyczny aerobic, tylko na ABT, czyli trenuję uda, pośladki, brzuch.
anonimowy
Już 17, a Zosia jeszcze śpi, znowu u nas dyżur do 12 w nocy się szykuje. Nasza mała zasypia przy cycu (niestety, albo stety) w nocy budzi się ze dwa razy to jej minimum, oczywiście w nocy cyc tylko, śpimy razem, łóżeczka juz nie mamy i tak był pożyczony i praktycznie służył tylko trochę i to nigdy w nocy. Nie mam pojęcia jak ją odzwyczję od tego spania razem i od tego cyca -, tylko tatuś się wyniósł do drugiego pokoju, ale jemu też tak dobrze, bo lubi spać przy otwartym oknie, więc się mrozi sam,a my babki grzejemy się razem.
Ja smaruję buzię Johnsonem na każdą pogodę - taki pierwszy lepszy kupiłam i chyba jest ok.
Zosia też trzepie śnieg ze spodni i z butów, w ogóle jest bardzo porządnicka i wszystko musi być odkładane na miejsce, zupełnie nie mam pojęcia po kim ona to ma, bo na pewno nie po rodzicach. Lubi sanki, bardzo ją to bawi.
Włosów u nas nadal brak, z tyłu trochę więcej - kuców na razie nie będzie, choć mała biega z frotkę i krzyczy kuca, kuca, a tam nawaet nie ma za co złapać - mam nadzieję, ze trochę tych włosów jej kiedyś urośnie (najwyżej będziemy zaczesywać te z tyłu na przód, hi,hi).
ooooo wstała, więc znikam, pa, no i proszę choć jedną fotkę od każdej -
nasze możecie obejrzeć na stronce, poproszę męża to wrzuci tam jakieś może nowe. To pa.
Dyska
MonikaP, przepraszam ze nie wyslalm i zdjec. Zawe wysylam hurtem do czerwcowek (stworzylam grupe), a Ciebie zapomnialam dolaczyc. Wybacz. W poniedzialek z pracy posle z samego rana.
Beatko, Natalki dostalam tylko jedno i od razu odeslalam.
Jestem jak najbardziej za piciem w nocy tylko wody oczwiscie z racji zebow.
INES
no hej laski mało kto mnie pewno w ten weekand przeczyta
ale mam chwilÄ™ to pisze

ja nie dostałam zdjęć naszej loczkowej panny!!!!!!!!!!!
tzn mail doszedł ale pusty dopomninam się więc o pełny!!!!!!!!!!!!
zreszta renia zazwyczaj mam puste od ciebie nie wiem czemu - nie moge nic otworzyć!!!!!!!!!

słuchajcie mamy chciora w domu
w czwrtek przed zasnięciem kubka wróciłradek i miał kilka zabawek dla niego od kumpla z pracy po jego dziecku i mu wyjmuje pociąg, samochód, nastepny samochód - i raptem wyciaga BAZA Astrala
a kuba w szoooooooook mało mu oczy z orbit nie wylazły nic sie nie liczyło tylko baaaaaz - wiecie ta postać z bajki toy story - wzdychał do niego 5 minut oczywiście obowiazkowo zabrał go do łózka
na nastepny dzień na sanki i wogóle baza wszedzie nosi icon_smile.gif
no i patrzy na mnie podnosi reku do góry - to jest znak sygnał - i ja wtedy musze krzyczeć - Na koniec siwata i jeszcze dalej - i wtedy kuba udaje że baz lata hahahahah
móie wam sikac mozna na całego

wogle polecam wam ta bajke i pierwszą i druga częśc
generalnie bajki firmy pixar - czyli toy story, potwory i spółka, dawno temu w trawie no i nemo - ale nemo na kasetach dopiero będzie w marcu
mojemu małemu strasznie się one podobają

tubisie poszły w odstawkę - już go nudza poprostu

aaaaaaaa słuchajcie laski te dokłądnie które maja ikeę w poblirzu czyli warszawka, kraków, poznań - no najlepiej warszawka
byłysie może ostatnio - kiedy trwa ta obnizka cen - opłaca sie pojechać
bo chcę kupic kubie to łózku z ikei takie moze wiecie co rosnie z dzieckiem - czyli sie rozkąłda - no iciekawa jestem jak cenowo teraz - ile w sumie z materacem może kosztować
u mnie na zadupiu niestety ikei niet buuuuuuuuuuuuuuuuuuu
jakby sie któras orientowałą to dajcie znak sygnał bo mam zmiar wybrac się do wawy po zakupy i na władcę do kina wiecie taki relaksik hahaha

ja też chce na areobik bo wzieąłm się za siebie - tzn posżłam do detysty juz mam dwa ząbki zrobione - jeszcze jeden w srodę i ginekolog
no więc areobik też by się przydał jak tak się gruntownie za porządki ciała wziełam icon_lol.gif

ściskam was gorąco

aaaaa zdjęcia barki kapitalne mój by tak w zyciu nie zasnał icon_smile.gif

papa aga
podesle wam fotkę moja z sywlka bo własnie na płytce dostałam
mamadwojki
hej dziewczeta, powysylalam Wam kilka zdjec Baski jak spi, jak ktos nie dostal, a chce to pisac!!!!!
POchwale sie, ze nauka nocnikowa idzie coraz lepiej, praktycznie Baska czesto kaze sie nasadzic i potem robi siku. icon_wink.gif
Dyska
Gratuluje Luna tego nocnikowania icon_smile.gif
Dzieki za zdjecia. Sikalismy ze smiechu z Danielem. Tymek w zyciu by tak nie zasnal. Zdecydowanie de besciarskie sa zdjecia ze spiaca Basia pod krzeslem i wsrod rozypanych patyczkow do uszu - bez jednego kapcia icon_lol.gif

Mam prosbe, zebyscie przysylaly zdjecia na adres firmowy (edyta@nowaera.com.pl), bo konto na wp jest do d i sie zapycha okrutnie. Dzieki.

Ines, bylismy na tej "wyprzedazy" w Ikei i ogolnie jest badziew. Poprzeceniali chyba tylko te rzeczy, ktore sie nie sprzedawaly. Nie znalazlam nic ciekawego. Choc lozkami sie akurat nie interesowalam, ale wydaje mi sie ze nie ma na co liczyc. Ja spodziewalam sie kupic taniej komode Tymkowi, ale nic z tego. Ogolnie poprzeceniane sa jakies pierdolki w stylu wazonikow, ramek i wszelkich bibelotow.
Renia
Lunka dzięki za zdjęcia icon_razz.gif Fajna z Ciebie babeczka, dziewczynki słodziuchne, Ania coraz bardziej dorosła,a Basia milutka.
Ja też mało z krzesła nie spadłam jak zobaczyłam miejsca zasypiania Barki, a pod krzesłem, z patyczkami i z dupcią w górze są the best po prostu. Gratuluję postępów nocniczkowych.

Muszę się pochwalić, ze Maja chyba zaczyna wchodzić w okres zdaniowy. Co prawda wczoraj pierwsze zdania składały się z 2 wtrazów, ale ja byłam bardzo szczęśliwa.

Ines i Monice wysłałam zdjęcia.

Mi też by sie właściwie tylko na brzuch, uda i pośladki ćwiczenia przydały. I jeszcze jakieś specjalne na powiększenie biustu. icon_lol.gif
feroMonik
Hej, to jakaś epidemia się zrobiła - ja też od piątku zapisałam się na aerobik icon_redface.gif W sumie po nowemu to się jakoś bardziej wyszukanie nazywa, ale nie pamiętam. Nie wiem, ile razy w tygodniu dam radę chodzić (bo można nawet 5 icon_eek.gif ), ale przynajmniej raz. Może i ja zamienię sflaczałe sadło w mięśnie? Już się cieszę.

Ja stanowczo uważam, że roczne dziecko nie powinno jeść w nocy - dlatego też nie karmię już Majki. I tyle. Nawet nie będę przytaczać powodów - każdy i tak robi, co uważa za słuszne.

Tak się wzbraniałam przed nocnikiem, a Maja od piątku codziennie robi kupę do nocnika! Wreszcie woła zanim zrobi, co dało nam szansę wysadzania. Oby sioę jej nie odmieniło. A jak to jejst z siusianiem? Czy wysadzacie, kiedy dziecko woła siusiu, czy po prostu co godzinę i liczycie, że coś wpadnie? Bo ja to tak nie chcę - dopiero jak będzie wołać, że chce zrobić siusiu (mam nadzieję, że to nie oznacza pieluchy do ukończenia 7 lat icon_biggrin.gif ).

Miałam Wam też opisać pierwszą wizytę Mai u fryzjera - i już nie pamiętam, czy to zrobiłam? Muszę sprawdzić. No cóż, lata lecą - jak to miło zauważyłyście - i przyplątała się skleroza.

Lunka, ja już widziałam niektóre z tych zdjęć. Już wtedy się zdziwiłam, bo Majce to nigdy się nie zdażyło (zasnąć przy zabawie czy jedzeniu - tak jak dzieciom w "Śmiechu warte"). A w ogóle wszystkie jesteście śliczne. Szkoda, że nie możemy się spotkać icon_cry.gif

Pa!
Iwa.mamaprzemka
Dzięki za zdjecia. Luna mi sie nie miesci w głowie ze dziecko może samo tak zasnąc gdzie popadnie- Bardka jest boska icon_biggrin.gif

Ja tez teoretycznie sie z wami zgadzam ze w tym wieku dziecko już nie powinno jeść w nocy ale ........ mały jak mu daje wodę to płacze i mówi zdecydowane nie i wyciaga rękę w strone kuchni dopiero jak usłyszy moje "Zenek mleko" to sie uspokaja i czeka . Już od dawna chce z tym skończyć ale a to ząbki, a to katarek a to mamusi szkoda zarwanej nocy i brak chęci wysłuchiwania krzyków .... icon_redface.gif Zacznę mu podawać coraz mniej i moze w ferie z tym skończymy icon_smile.gif

Żeczywiscie epidemia z tym aerobikiem - ja też o tym myślę. W zeszłym rokui chodziłam i byłam b. zadowolona. Musze jeszcze przekonać jakąś kumpelę bo w towarzystwie raźniej i będziemy sie wzajemnie mobilizować.
Katrin1
Cześć Laseczki!
Jeszcze jestem w domciu, ale torba już spakowana. Byłam na echu serca i się okazało że moja córcia ma niewielką dziurkę między komorami. Pani doktor powiedziała że dzieci czasami tak mają, ale najczęściej te dziurki się same zarastają. Tak że nie mam się czym martwić. W 2-3 miesiącu życia mam się zgłosić do kardiologa z dzidzią na kontrol.
Basiu, ja nie wiem jak Ty sobie dajesz radę z tak żywiołowym maluchem, prowadzeniem domu, sklepu i jeszcze gotowaniem pyszności. Chyba w Krakowie doba ma 48godzin. Jesteś chyba świetnie zorganizowaną osobą. Ja to na nic nie mam czasu. A wieczorami to już padam ze zmęczenia.
Widzę że nie tylko Michaś to mały złośnik. Jak mu czegoś zabronić to zaraz taką strzeli minę, i się zastanawia co tu by innego ze złości zrobić. Taki mamy z niego ubaw. Ale czasami to jest denerwujące. No i oczywiście na wszystko mówi "nie". Z nocnikiem to u nas słabo. Oczywiście siada i to czasmi sam przynosi nocnik, ale żeby tam coś zrobił to się bardzo rzadko zdarza. Siku to jeszcze czasami zrobi, ale o kupie to nie ma mowy. Ze spaniem to jest różnie. Nie zasypia sam tylko ze mną, albo przed telewizorem wieczorem. Siedzi koło mnie, w pewnym momencie kładzie się na poduszkę i śpi. W dzień to najczęściej usypia na spacerze. I to tak szybko, że nasze przepołudniowe space nie trwają dłużej niż poł godziny, bo Michał już śpi. Najczęściej wychodzimy z wózkiem a ostanio na sankach i to na niego działa tak usypiająco, że później mogę go wnieść do domu, rozebrać a on nadal śpi.
No i oczywiście znowu najważniejsza jest mamusia. Nie chce z nikim zostac tylko mamusia. Był już taki czas że zostawał bez problemu, a teraz znowu muszę sie wymykać. Nie wiem jak to będzie jak pójdę do szpitala. Tatuś przejdzie chrzest bojowy.
Powiedzcie mi jak oduczyć wszelkie ciotki, babcie i dziadków od podtykania co chwila Michasiowi jedzenia. Pakują mu do buzi wszystko: słodycze, różną wędlinę a ostanio dziadek chciał mu dać skwarki ze słoniny. Całe szczęście że byłam i nie pozwoliłam. Ja nie chce mieć małego grubaska to raz a dwa to jego żołądek nie jest jeszcze gotowy na takie jedzenie. Tym bardziej, że Michaś ciągle dostaje krostek na buzi a ja nie wiem od czego, bo nie jestem w stanie upilnować co on dostaje do jedzenia. Mariuszowi to kazałam pilnować żeby mu nie dawali byle czego.
No to chyba tyle na dzisiaj.
Jak bedę miała neostradę to będę cześciej pisać, bo teraz zanim połączę sie przez telefon, przeczytam co napisałyście to już mi Michał nie daje pisać i muszę odchodzić od komputera.
Pa, pa
Kasia
katiek
Katrin daj jakiś namiar telefoniczny do siebie to jak urodzisz będziemy mogły dzwonić do ciebie. Przeżywamy Twoją ciążę jak własne, choć żadna nie kwapi się do swojej ciąży kolejny raz icon_wink.gif
Kinga od kilku dni łączy 2 wyrazy np mama am, tata aaa, ynga myj myj (Kinga się myje), mama oc (mama chodź) itp. Hitem jest bam bam(bombka, bajka) ale nic nie pobije papa (pa pa, pacha, pupa, płatki[owsiane na śniadanie ostatnio je],pralka, pranie). No i uczy się mówić proszę (prlo) i dziękuję (dsi + skinienie główką 2 razy). Spryciara błyskawicznie uczy się potrzebnych sobie wyrazów-ostatnio często słucha bajek i piosenek z płyt kompaktowych i migiem nauczyła się mówić pły na płytę. W ogóle to chwała Ramie za płyty z bajkami-czerwony kapturek i Jaś i Małgosia to Kingi absolutne hity.Teraz Kinga kontempluje padający za oknem śnieg.
katiek
Za szybko mi wysłało dziecko maila.
Luna Basia super zasypia. Kinga jej pozazdrościła bo wczoraj zasnęła po południu na macie z pianki w swoim pokoju. A jak była mniejsza to zasypiała jedząc icon_exclaim.gif obiad.
My dalej w domu siedzimy bo Kinga jeszcze pokasłuje. Szału już dostaję-dzięki Bogu moja mama przychodzi chociaż co drugi dzień więc ja mogę wyjść po zakupy, bo jak wraca Artur to jest tak ciemno zimno i ponuro że nie chce mi się.
Całuski z Bródna na którym sypie śnieg (biedny mój mąż który teraz jest na dworzu icon_sad.gif ) przesyłają Kasia z Kingusią
nedka
No nie dziewczyny, coś się tu porąbało. Napisałam do Was posta, aż tu nagle wszystko zrobiło sie białe i mój post przepadł. icon_cry.gif

No to teraz w skrócie:
Baz the best - uśmiałam się z Ines wykrzykującej formułkę.
Ikea - nic nie wiem.
Skoro przyjeżdżasz, może spotkanko?

Aha no i pisałam o TV, że u Nas Natalka nic nie ogląda, żadnych bajek, że jestem jakaś zacofana pod tym względem. Jak to jest u Was z oglądaniem TV i bajek na video? U nas niestety Natalka czasami gapi się, bo my oglądamy wieczorami i mi wstyd, bo wiem, że tak nie powinno być.

Na aerobic chodzę sama, więc możemy się powspierać przez internet. icon_wink.gif

No i na koniec zacytowałam Renię i pytałam, czy Ty Reniu nie pisałaś przypadkiem o mojej figurze, hehe.

IdÄ™ dziÅ› z NatalkÄ… do lekarza - okropnie kaszle.
Niestety właśnie - po 5 minutach spania - obudził ją kaszel i Natalka uważa, że się wyspała - wyszła z łóżeczka i w ogóle nie mogę już jej uspać.
A myślałam, ze sobie poczytam, bo pożyczyłam wczoraj "Życie Pi".

No i jak ja mam ją uspać, jak ona stoi w oknie i mówi: "sto lat, niech żyje nam" - najwidoczniej w ogóle nie jest śpiąca.
pa
anonimowy
DZIEWCZYNY DZIĘKUJĘ ZA ZDJĘCIA.
My też nie mogliśmy się powstrzymać od śmiechu, jak oglądaliśmy Basię - to jest po prostu niesamowite i aż trudno uwierzyć, że tak zasypia - u nas coś takiego nigdy się nie zdarzyło.
Maja ma śliczne włoski, boskie - zawsze uwielbiałam patrzeć na dzieci z loczkami, ale u nas niestety......buuuuuuu. Maja wygląda juz "bardzo dorosło"pewnie dzięki tej fryzurce.
Edytko a Tymek to prawdziwy mężczyzna i te oczy.....oj będziesz się opędzać od dziewuch.
A wszystkie babeczki - mamusie takie piękne i młode.

Co do nocnika to u nas pierwsza kupa właśnie przedwczoraj wylądowała w nocniku, a właściwie to tylko część, bo kolejne części na dywanik. Problem jest natury technicznej i z góry przepraszam za szczegóły, ale kupy to u nas jeszcze dosyć maziaste(, pewnie dlatego, ze mała wisi jeszcze na cycu), więc odechciało mi się wysadzać na nocnik po ostatniej przygodzie.

Z tym telewizorem to u nas jest tak, ze Zosia niestety oglada - reklamy, bajki też przez chwilę,te poranne programy dla dzieci, seriale (szczególnie upodobała sobie Lokatorów), niestety przeze mnie, bo cały dzień same, i teraz takie nudy, na dwór tylko na trochę - ten telewizor to jedna z głównych rozrywek dla mnie - to straszne co mówię, wiem, boleję nad tym - mozecie nakrzyczeć na mnie.

Katrin trzymaj się ciepło i wracaj z dzidziusiem - oby serduszko było zdrowe.
Kończę, bo Zosia wstała i mnie tu juz molestuje -strasznie nie lubi jak siedzę przed komputerem.

P.S. Jak ktoś chce obejrzeć nasze zdjęcia to zapraszam na stronkę, jest parę nowych. Pa.
Monika_P
Kurka znowu zapomniałam się zalogować, ajajaj.
To byłam ja.
mamadwojki
[size=18]dziewczyny, a ile dostalyscie ode mnie maili ze zdjeciami??
powinnyscie dostac 3 maile. W dwoch byla tylko Baska a w trzecim ja z Ania
pytam, bo jedno mi wrocilo jako Mailer Demon i juz nie wiem ktore nie doszlo???
mamadwojki
dziewczyny, ja sie w takim razie wyrozniam, nikt i nic by mnie nie namowil na aerobik. Len smierdzacy jestem i schylic mi sie nie chce, a co dopiero meczyc sie na aerobiku, w dodatku za wlasne pieniadze, heheheheheee
z gimnastyki to najbardziej lubie lezec hehehe
podejrzewam, ze bacha ma narzeczonego mikolaja, bo ciagle mowi "kołaj" icon_wink.gif)))
baszka
Monika P nie moge Ci zdjęć wysłac, cos mi odrzuca Twój adres. Może mi wyślij meila to Ci tak odeślę.
Wysłałam Wam zdjęcia jak Hipek męczy kota! Basia jest rewelacyjna, najlepsze to to w łazience. A Ines masz pieknego kolczyka!

Monika nic o fryzjerze nie było! Pisz szybciutko, wiem że już Cie nie ma w pracy ale jutro masz napisać.
A areobik wciąga, ja chodze tylko 2 razy w tygodniu bo Adam w pozostałe dni ma karate, ale wcześniej chodziłam 3. Ja też chodze na BPU albo w niektórych klubach Body Sculpt, czasem Step. Mi najbardziej zależy na płastszym brzuchu a to juz trzeba mięśnie wyćwiczyć.

Byliśmy na Powrocie Króla i było super! Bosko naprawdę, Hipek nie chciał spac u babci więc poszedł o 16 spać i wstał o 18, ale o dziwo nawet zasnąl jak zawsze. Tylko już kolejną noc płacze przez 5 i się wogóle nie wysypiam.

Kasia gdzie ja zorganizowana jestem, poprostu mam szwabski system, że wszystko o tej samej godzinie. Ale porządku to ja nie mam. Co do dawania jedzenia przez starszyzne to chyba nie da się tego wyleczyć, moja mam tak mi pakowała no i Hubertowi też słodkości daje, najczęściej ciasteczka albo chrupki, nic gorzego, żadnych lizaków i cukierków. Chyba trzeba się pokłócić ale za plecami i tak będą dawać. Poprostu w domu nie daje, chyba że drożdżówkę.
Kasiu trzymam kciuki cały czas za ciebie i malutką. Wierzymy że wszystko sie uda! Tylko szybko daj znać.

A Wy sie spotkaniem nie martwcie, bo ja już zorganizuję w czerwcu tak jak w tamtym roku, koło 1. Mam juz upatrzone miejsce, Renia się ucieszy bo w kieleckim!

A Aga ja też myślałam o tym łóżeczku ale jest drogie i brzydkie, materac jest z 3 części więc będą dziury. My koło urodzin kupimy zwykłe drewniane tzw. młodzieżowe. I będzie musiał spac bez mamy, za to ma dużo przytulanek!

Aha Hipek też wystrzelił z mówieniem i przyswoił dużo nowych słów, jak jedzie na sankach to krzyczy "uwaga", a tak mówi "baka" na bajkę, "nanynka" na mandarynkę, "nonki" danonki, itd.

Bajki ogląda rano na 1, wieczorem o 19, no i serial o 20 ale nie uważnie tylko sobie lata po pokoju. Włączam też na przebranie pampersa. Zazdroszczę Wam osiągnięć kupnych!

A wiecie po kapieli wyskakuja mu czerwone krosteczki na rączkach, takie nie wypukłe. Czy to od wody twardej czy od płynu nowego do kapieli? Zmieniłam płyn i obserwuję.

Całuski Basia
Dyska
Dziewczyny, naprawde gratuluje wszystkich nocniczkowych postepow. Patrzac na Tymka wydaje mi sie, ze u nas niepredko to nastapi.

Lunka, dostalam w sumie 4 maile ze zdjeciami. W jednym byly wszystkie (lub prawie wszystkie) razem, a w 3 pozostalych te same zdjecia co wtym pierwszym tylko w "dawkach". Tak sobie mysle, ze meila do mnie na 100% Ci nie cofnelo icon_biggrin.gif

MonkaP, taka ilosc zdjec oglada sie super. Mozna stworzyc sobie obraz danego dziecka. Widac, ze Zosia jest bardzo rezolutna, wiec co do czego sluzy, umie obciac paznokietki, nakarmic kangurka i pieknie angazuje sie w pozowanie do zdjec gdy czeka pelna miseczka jedzonka icon_biggrin.gif Wchodzenie do wanny jest rewelacyjne, a loty mnie rozczulily. Nikt nie potrafi tak spontanicznie wyrazac radosci jak dzieci. Moge godzinami patrzec sie na rozesmiane buzki. Ogolnie Zosia jest sliczna i slodziutka.

Basiu, Hipek kocha kotka i widac, ze z wzajemnoscia. Ekstra razem wygladaja. A moze kot po prostu juz pogodzil sie ze swoim losem? icon_wink.gif A mamusie kocha najpiekniej w swiecie.

Nedka, Tymek oglada tylko rzeczy dla dzieci. Oczywiscie spoglada czasami w telewizor jak jest wlaczony, ale staramy sie przy nim nic nie ogladac (w sumie i tak sie nie da). A jego ulubione bajki to Kubus Puchatek, Bob Budowniczy, Mysia, Rudolf Czerwononosy Renifer i Sasiedzi. A z programow telewizyjnych dla maluchow, to bardzo lubi Budzika i Jedyneczke. Staramy sie jednak dawkowac, zeby ogladanie nie trwalo dluzej niz 15-20 minut. Zreszta dluzej nie usiedzi.

Mi tez by sie przydal aerobik. Ale zal mi czasu. No bo jak wroce o 17.30, to przeciez nie pobiegne za 2 godziny znowu. Nie chce Tymcia tak zostawiac, tymbardziej ze ostatnio bardzo za mna teskni i jak zadzwonie do domu to co chwila slysze mama icon_sad.gif A do cwiczen w domu nie moge sie zmobilizowac. potrzebuje "bata"
Dyska
Inesku, a kolczyk faktycznie zarabisty.
Przeklulam sobie kiedys nos, ale reakcja mojej mamy byla taka, ze czym predzej wyjelam. Nie powinnam przytaczac, ale takie slowa w ustach mojej mamy to ogromna rzadkosc. Ogolnie jest uosobieniem osoby bardzo kulturalnej, umiejacej sie opanowac. Tym razem nie umiala i powiedziala tylko: wyjmij to bo ci zaj... . Kopara mi opadla i wiedzialam, ze to nie sa zarty. Moja mama w pewnych kwestiach jest bardzo konserwatywna. Ale nie myslcie ze jest jakas sztywniara. Ogolnie jest pogodna i lubi dowcipkowac.
Iwa.mamaprzemka
INES dopominam sie zdjęć , co to za zaniedbywanie koleżanki icon_evil.gif przypominam adres: istyczyrz@wp.pl lub zstyczyrz@op.pl

Luna ja dostałam wszystkie zdjęcia
Iwa.mamaprzemka
Kasia trzymamy kciuki za Malutką i Ciebie. Wierzę że z serduszkiem córeczki wszystko będzie Ok, ja tez słyszałam, ze takie małe ubytki same sie zarastają. wszystko będzie dobrze. Zapytam wścipsko czy już wybraliscie imie dla córeczki?

Telewizji ogląda niewiele. Bajke o 19 i to tez nie zawsze. Telewizor u nas mało kiedy jest włączony, a nawet jeśli to on raczej biega po mieszkaniu niż ogląda.
mamadwojki
ok, dziewczyny, to pewnie jak juz do kogos szly, to wszystkie, a pewnie do kogos nie doszly w ogole, zobaczymy

Katrin, o takich dziurkach slyszalam juz kilka razy, faktycznie sprawa sie sama rozwiazala, dziurki zarastaly same. Trzymam kciukasy za szybki porod.

Basia, a ten kot, to jak znosi zabiegi Hipka?? Nie denerwuje sie. hihihi
ja chyba bym sie bala, ze mi dziecko udrapnie lub ugryzie...

Wrocilysmy dzisiaj ze zlobka, a bacha leci po nocnik, przyniosla, kazala sie nasadzic, usiadla i zrobila siku. Kurcze, no to ona chyba juz kontroluje. Chyba po prostu umie juz wstrzymac az zostanie nasadzona. Zobaczymy jak bedzie dalej

Aha, na razie mamy jalowy mocz - to tez dobra wiadomosc, bo juz naprawde mam dosc.

cos chcialam chyba jeszcze napisac, ale zapomnialam...
Monika_P
Luna ja dostałam wszystkie tak jak pisała Dycha, w sumie 4.

A propos skwarków - to Zosia uwielbia je i czasem zje (robione przez moją mamę).
Zosi też po kąpieli robią się plamki, ale za chwilę znikają, w ogóle teraz to ma szorstkie nogi, czuć pod palcami tylko, okiem nie widać, nie wiem co to jest i od czego - od urodzenia ma jakąś taką delkatną skórę.
Renia
Ines ja nie dostałam od Ciebie zdjęć, buuu icon_cry.gif A koniecznie chcę kolczyka zobaczyć.

Basiu bardzo się cieszę, że w kieleckim coś fajnego na zlot upatrzyłaś. A gdzie konkretnie to by miało być ???
Hipek z kotkiem - rewelacja. Biedny kotek, hi hi.

Luna ja dostałam wszystkie zdjęcia. Cieszę się że Barki mocz jest jałowy.Wygląda na to że córcia faktycznie kontroluje oddawanie moczu, super masz z Nią.

Beatko, ja oczywiście pisalam o Twojej figurze icon_wink.gif

Maja woli bawić się z Sylwią niż oglądać TV.Ale jak Sylwia ogląda to mała czasem też siedzi i się gapi. Ostatnio bawią się że są psami, chodzą na czworaka i szczekają.Majka we wszystkim naśladuje Sylwię i jest w nią bardzo wpatrzona. Sylwia ma dziś bal karnawałowy w szkole.Wypożyczyłam jej długą białą suknię (Królowa Śniegu niby), kazałam Tomkowi przynieść aparat cyfrowy to koło czwartku wyślę wam zdjęcia.
Majka uwielbia pomarańcze, ja w ciąży pożerałam siatki tych owoców więc myśłę że po części stąd jej łakomstwo na te owoce. Wczoraj jako pieski obie z Sylwią zjadły 5 pomarańczy (niby nie były zbyt duże te owoce, ale pojadły sobie). Słodycze też lubi, ale staram się Jej nie paść słodkościami. Z mlekiem w nocy u nas jest klapa.Maja budzi się i płacze dopóki butelki nie dostanie.Próbowałam dawać wodę, ale wypluwa smoka. Pocieszam się tym, że od tygodnia już tylko raz mleka się domaga.

Katrin ja też słyszałam o dziurkach, które się same zarastają icon_lol.gif Skoro u innych dzieciaczkó tak jest to u Twojej córci napewno wszystko będzie dobrze. No wlaśnie jak będzie miała na imię Mała Księżniczka ?
Proszę tu nie pisać o tym że czerwcówki się ociągają z drugą ciążą, bo ja z Lunką mamy to już za sobą icon_biggrin.gif

Pewnie zaraz sobie coÅ› przypomnÄ™, bo teraz tak na biega piszÄ™. Pa
Renia
Monika P byłam na stronce Zosi. Rzeczywiście widać jak dziecko się zmienia, rozwija i dorośleje. Wszystkie są piękne, a mi najbardziej podobała się jesienna Zosia (taka urocza kokietka icon_razz.gif ), wchodząca do wanny (może jakąś gimnastyczką będzie ?), a loty Zosieńki są powalające po prostu icon_lol.gif

Śliczniutką masz córcię Moniko !
hedwis z pracy
Dziewczyny jestem leniem,leniem do potęgi. Nie wiem co się dzieje,ale ogarnia mnie zwłaszcza w pracy,tak absolutny tumiwisizm, że jestem przerażona.Wczoraj przesiedziałam w necie całą pracę.Dzis musze sie zmobilizowac. Powiedzcie,że nie jestem odosobniona w tym nic niechciejstwie? Kacper nocnikowo, niebardzo. Wczoraj myslelismy,ze to dobrego poczatki,ale synus posiedział posiedział, wstał i zsiurał sie obok. Z mowienia, to hitem jest "daj mi to', "choc tam'. Na nasze nieszczescie zakochał sie w muzyce i toleruje tylko płyty w wykonaniu dzieciaków.Mamy 3 ukochane i zadne inne i z nimi śpiewa pojedyncze słowka, my już nie mozemy tego słuchac, ale synus i owszem. pozdrowienia od Leniwca. A może solarium mnie naładuje, hmmm chyba sie dzis wybiore, bo to pewnie brak słonca.
Iwa.mamaprzemka
Z nocniczkiem mamy wzloty i upadki. Dzisiaj rano np. zobaczył nocnik i chciał zeby go wysadzić, posiedział trochę i patrze a tu obok nocnika robi sie kałuza - ach te chłopaki nawet pod względem sikania są niekontrolowani icon_biggrin.gif . Psikawke mial źle ulożoną i tochę poleciało do nocnika troche obok. Musze chyba kupić inny nocnik z wyższą przednią stroną. Wiem ż e w żłobku jest wysadzany na nocnik więc ja go wysadzam jak sam chce. Generalnie mysśle ze nie umie jeszcze tego kontrolować bo jak sie wysikał to prawie nie zauważył , za to mu sie spodobalo ze w nocniku coś jest i chciał jeszcze raz się wysikac wiec siedział i siedział.

Luna cieszę sie że mocz jest jałowy , może powoli problemy zdrowotne córeczek odchodza w niepamięć.

Zosia jest przesłodka. Bardzo mi sie podobała w lotach no i gimnastyczka z niej niezła bedzie.

Ines nadal nic nie dostałam, nie daj sie prosić tylko szybko przeslij te zdjecia.
anonimowy
Cieszę się, ze podobają się Wam Zosi zdjęcia, te w locie fakt są super, ale co się Zosia nalatała podczas tej sesji to jej - już miała dość, a nie zawsze się złapało to co chcieliśmy- raz kawałek głowy, raz sufit, raz same ręce męża.

Byłam dziś na szczepieniu tym ostatnim- Zosia chudzina, przy wzroście 82cm waży tylko 10,5 kg. No cóż chyba jej taka już uroda - mam nadzieję.
Monika_P
To już chyba tradycja, znowu zapomniałam.
baszka
Monika posłałam Ci te zdjęcia, miałam źle skopiowany adres poprostu.

Reniu to miejsce jest w Morawicy, "Leśne Zacisze", wszystko zależy ile nas się zgłosi do zlotu, bo ostatnio na nocowanie było nie dużo chętnych ale mam nadzieję że tym razem Dysia zostanie.
Ale na decydowanie mamy mnóstwo czasu, zagadam o tym w kwietniu.

Kotek znosi cierpliwie Hipka, daje sie męczyć tylko jak spi i jest nic niekapujący, tak to ucieka. Nawet go nie drapie ani nie gryzie, chociaż nas potrafi. Ale jak go straszy zębami to Hipek jeszcze bardziej się cieszy!
Ale wie że nie wolno ruszać drugiego kotka i nie podchodzi do niego.

A ja przez Was bym wczoraj chałupe z dymem puściła. Wstawiłam mięso na obiad i poszłam pisac no i tak godzinka mi zaeszła aż kot zaczął sie drzeć nie miłosiernie, ide wkurzona o co mu chodzi a ten siedzi w zasmrodzonej, zadymionej kuchni, no i do dzisaj mi śmierdzi. A obiadu nie było.

Basia
INES
no hej laseczki

basiu nie ładnie zganiac na nas spalenie chałupki icon_smile.gif

mi sie pare razy w zyciu też zdazyło icon_sad.gif

zosia faktycznie latajÄ…ca - jakby nie patrzec Å‚adne te nasze lublinianki hahaha
bedize miał kuba wyboru do koloru ła kolerzanek hehehe

u nas nocnikowy sukses - kuba wysadza na nocnik teletubisie icon_smile.gif
czasem siada z nimi

no i dizisja powiedział pająk - pagąg po kubiemu - bo gonilismy po chałupie z 5 minut bo na gazete nie chciał drań wleźc a ja nie zabijam pajaków tylko wyrzucam do kwiatkó w domu icon_smile.gif
no i jak radek wróciłto kuba z wanienki odrazu do niego że pagąga widizał hahaha

ja kota oddałąm w luksusy - troszki tęsknię ale wiem ze tam jej lepiej - ona wogle kuby nie tolerowała - nie darpałą raczej ale zdazyło ise jej ale za to ze złości na kube potrafiłą nalac mu na zabawki icon_sad.gif

a poza tym ucze sie odnowa jak to siedziec z dzieckiem bo troszki odwykłąm

no i powiem wam że zaczełam wprowadzac nowe metody wychowawcze zzzzzz bardzo dobrymi rezultatami - kuba mniej sie dnerwuje, ma żdziej ataki wsciekłosci już mnie zadko próbuje udezyc jak jest zły mniej rzuca zabawkami i bardzij sie słucha
a to dzięki rewelacyjnej ksiązce która przypadkiem kupiłam - "Język dwulatka" - Tracy Hogg, Melinda Blau
dla mnie suuper wiele żeczy po jej przeczytaniu zrozumiałąm co np robiłam z kubą nie tak polecam gorąco
i sama się mniej stresuje a jesli mam nerwa to potrafie sobie juz z nim poradzić
wiecie mój kuba był nieznosny czasmai dlatego ze nie potrafiłam mu dac pewnych granic - które potrzebne sa dzieciom - prawie na wszytsko mu pozwalałam - to był mój największy bład
teraz wprowadizłąm zmiany - i jestem mile zaskoczona
potrafie bez skrupuł i zalu w sercu powiedziec mu - NIE- i on teraz coraz lepiej rozumie ze moje nieeee - oznacza dokłądnie to - nie ma ustepstw i jakiś mówień typu okej to ostatnioraz co pozwalam - Nie jest nie i tak nam lepiej
coprawda cwiczy moją wytrzymałaośc czasem -jak mu na czymś mocno zalezy - ale wie ż ejestem nieugieta i ze swoim zachowaniem złym nic nie osiągnie - teraz jak mówie nie to zazwyczaj spuszcza głowe robi smutna minke i zajmuje się czymś innym wczesniej zawsze albo kopał albo bił rzucał rzeczami róznymi - teraz czasem połozy się na ziemię i lezy aż mu przejdzie złośc lub frustracja lub żal - to jest taki jego sposób radzenia sobie z takimi emocjami

ale napisałąm moralnoci wychowawczych

jak kos dotrwałdo końca to ściskam i buziaki
aga i kubek
anonimowy
Ja tylko słówko.
Dzięki za zdjęcia. Moja poczta już działa. Dzieciaki boskie. Zasypianie Barki i to, jak Hipek śpi na kocie - boki zrywać. Ines - drapieżna.
Nie dostałam zdjęć od Reni!?
Ja mam całą płytkę zdjęć z Sylwka, których - nie uwierzycie - jeszcze nie miałam czasu obejrzeć. Jak tylko Rafał pokaże mi, jak się je zmniejsza i będę miała czas się tym zająć, to Wam kilka prześlę.

Ines, ja tak właśnie wychowuję Natalkę - tzn. staram sie hehe - jak czegoś jej nie pozwalam, to nie (oczywiście nie zawsze, jeśli coś nie jest bardzo groźne), a poza tym nigdy nie zgadzam się na coś wymuszane płaczem; mówię jej że płacz tu nic nie pomoże albo zgadzam się na coś, ale pod warunkiem, ze przestanie płakać - np. chce paluszka i płacze, to jej nie daję, tylko mówię, ze się nie płacze, tylko trzeba poprosić, więc Natalka prosi: "plosię paluśka"itp i wtedy jej daję. O kurde, zrozumiałyście coś z tego, co napisałam? icon_lol.gif
Chętnie przeczytałabym tę księżkę.

Aha, jeszcze nie oglądałam zdjęć Zosi; domyślam się, ze jest ich więcej, więc czekam na wolną chwilkę.

Czy Wam też ciągle na wszystko brakuje czasu?

pa
nedka
nedka
Dziewczyny, mam prośbę: prześlijcie mi jakiegoś maila - może być pusty, to ja wtedy wcisnę "odpowiedz nadawcy" i będę już miała Wasze wszystkie adresy.
Na razie mam: Luny, Ines, Basi i Reni, bo one przesłały mi co nieco.
Sorki, ale nie chce mi się kopiować.
nedka
feroMonik
Dziewczyny kochane, ja dziś nic nie piszę - mam huk roboty! Ale chciałam tylko wspomnieć, że ja też lubię wspomagać się literaturą w wychowaniu. Polecam Wam "Każde dziecko może nauczyć się reguł". Naprawdę proste, jasne i skuteczne!

Całuski od biednej, zapracowanej Monisi.

P.S. K...zablokowali nam dziś konto! I po co my tak harujemy??? Co miesiąc bankructwo! I długi tylko!
Dyska
Reniu, Koziorozcu, z okazji urodzin skladam Ci najserdeczniejsze zyczenia. Zeby Twoje zycie bylo szczesliwe, spokojne, zeby otaczali Cie tylko uczciwi, szczerzy ludzie, zeby spelnily sie wszystkie Twoje marzenia no i oczywiscie samych radosnych chwil spedzonych z mezem i dziecmi.


Tez musze przeczytac te ksiazke, ktora Ines poleca. Tylko mi czasami brakuje konsekwencji. Ale gdy sie Tymek o cos awanturuje, placzem probuje wymusic, to nie ustepuje.

Wiecie, ze w poniedzialek, w zwiazku z tym nieszczesnym zamarznieciem Warszawy wracalam do domu ok 4 godzin? Od wyjazdu z Warszawy do Minska poszlu dosc gladko, bo godzine. Cala reszta na Trasie Lazienkowskiej. Mialam objechac przez osiedlowe uliczki, ale balam sie, ze jak utkne, to juz moge nie ruszyc na tym lodzie. Daniel pojechal takimi skrotami i byl ponad godzine wczesniej ode mnie (wyjechalismy w podobnym czasie ze zblizonych miejsc). Myslalam, ze oszaleje z nudow, nogi mi zdretwialy i w ogole mialam dosc. Inaczej jest spedzac duzo czasu za kierownica jak cos sie dzieje, a jechac caly czas na jedynce to po prostu mozna zejsc. Pisze tak o tym, bo nie do pomyslenia jest dla mnie taka sytaucja w - wydawaloby sie - cywilizowanym kraju. Zbulwersowalo mnie to niesamowicie. A gdybym tak miala dziecko w przedszkolu, nie mialby kto go odebrac, to co bym sie stalo? Przeciez w Minsku bylam okolo 20
icon_twisted.gif

Moniko, co sie z Toba dzieje? Nie masz czasu na pisanie czy po prostu leserujesz i Cie nie ma w pracy? icon_smile.gif

Nedka, nie wiedzialam, ze tak wczesnie zaczynasz edukacje jesli chodzi o trunki icon_wink.gif Dzieciaczki super. A Natalka slodziuchna :*
Dyska
Ojej, Monika przykro mi. Faktycznie, mozna sie wsciec. A moze poszukaj innej pracy? Czym moglabys sie zajmowac? Interesuje Cie nadal praca w wydawnictwie?
feroMonik
Aha, Reniu - życzę ci sto lat i dużo niespodzienak w dniu urodzin! I jeszcze więcej pięknych loczkowatych dzieci icon_smile.gif Mam wpisane w kalendarzu, że dziś Twoje urodziny, a i tak bym zapomniała icon_redface.gif
Renia
Dziewczyny kochane jesteście icon_razz.gif Bardzo dziękuję za życzenia, sprawdzie tylko żeby się spełniły wink.gif No może oprócz tego żebym miała więcej loczkowatych dzieci icon_confused.gif

Czekam na niespodzianki od męża icon_wink.gif
Iwa.mamaprzemka
Reniu życzę Ci samych radosnych dni, spełnienia marzeń, pociechy z córeczek a mąż niech Cie na rękach nosi przez nastepne lata. W szystkiego co najlepsze i wielu niespodzianek w dniu urodzin

Od Ines nie mogę sie doprosić jej zdjęć wiec moze jakaś inna życzliwa koleżanka mi je podeśle? istyczyrz@wp.pl
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.