justa patrząc na poprzednią ciążę to ja jeszcze przytyję bardziej bym chciała miec moc do robienia czegokolwiek;) a ja tylko bym spała, siły nie mam i mdłości prawie 24/h;)
pokaż foty jakieś jak już się "zagnieździcie";)
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rĂłwnolatki > rok urodzenia 2007
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
justa patrząc na poprzednią ciążę to ja jeszcze przytyję bardziej bym chciała miec moc do robienia czegokolwiek;) a ja tylko bym spała, siły nie mam i mdłości prawie 24/h;)
pokaż foty jakieś jak już się "zagnieździcie";)
Jesteśmy w domu. Jednak nie umiem się cieszyć, ponieważ w każdej chwili musimy być gotowi na klinikę. F. dostał nowe leki. Pozostaje czekanie i obserwowanie.
Wiem, nie wiecie dokładnie o co chodzi, ale jakoś Wam to w najbliższym czasie wyjaśnię. Dziś nie bo padam, a jutro mam gości. Rodzina się martwi (kuzynki, kuzyni, ciocie itp..) i mnie teraz nawiedzają, a Ja mimo sympatii do każdego chętnie zamknęłabym drzwi na sześć spustów lub gdzieś uciekła. A jak pomyślę sobie o nadchodzącej wiośnie i pytaniach obcych co z Filipkiem ... Martwi mnie to. Ale się uśmiałam z waszych odp do mnie. Dzięki! Ziowiku- cieszę się, że jesteście już razem. Marek odpoczął to Ci teraz z całą pewnością pomoże za dwóch! A Ty teraz zrób sobie SPA w domu: gorącą, długą kąpiel z maseczką na twarzy a potem odprężający masaż dłoniami męża! I daj znać jak było hehee Justa, Odi- kolczyki to prezent od mego starego absztyfikanta, który teraz próbuje i stara się z całych sił odkupić swoje winy. Do domu wrócić nie pozwalam. Za mocno boli. Kocham ale ...... zostawił mnie w najtrudniejszym momencie życia. Dalej nie piszę bo zaraz się rozklejam. Przepraszam że Ja cały czas tak o sobie i o sobie.... Aha w poprzednim poście napisałam : "prof" i postawiłam kropkę. Kurcze często mi się to zdarza
miałam nie zaglądać, ale dobrze zrobiłam
Mgiełko jakoś tak optymistyczniej piszesz... fakt, nie mam pojecia o co kaman z tym wszystkim, ale nie jest mi to konieczne, myślę ciągle o Flipku (ciągle żałuje że sie nie spotkałyśmy nad morzem ) i wierzę że wkrótce będzie smigał na własnych nózkach a co do darczyńcy kolczykowego.. chodzi o P? ja jakaś ciemna masa jestem.. trzymam kciuki żeby sie jakoś poukładało.. sprawialiście wrażenie dobranej super pary.. może to co sie stało z Filipkiem przerosło go i stąd ucieczka? faceci to czasem takie patałachy że hej.. buziaczki dla Ciebie, modlę sie za Was jak potrafie... Kamilka skontrolowana u lekarza, osłuchowo czysto na szczęście.. tylko ten katar... tata Marka w szpitalu podejrzewają chyba zawał albo stan przedzawałowy.. gdyby badania wyszły źle, mieli mu w nocy robić koronografie.. ale nie sa tragiczne i będzie ją miał za 2 dni.. zaczął sie źle czuć (drętwienie ściskanie) w drodze z tych ferii.. a dopiero miał zapalenie płuc.. mam nadzieje że szybko go wypuszczą i badania będą dobre.. nic to uciekam, bo wczorajsza noc niefajna.. mam nadzieje że dzisiaj będzie ok (wczoraj Kacpik zrobił sobie godzinną przerwe, sam nie wiedział o co mu chodzi..) papa... . A jak pomyślę sobie o nadchodzącej wiośnie i pytaniach obcych co z Filipkiem ... Martwi mnie to. [ Mgiełko, pytania obcych (!) ludzi to powinno byc Twoje ostatnie zmartwienie! albo żadne - co to za pomysł? wiem, że ludzie są wścibscy i wredni, ale co Cię to obchodzi. Olej to.
Iw ludzie i tak nawet jakby wiedzieli by pytali - olej to... dobrze, że coraz więcej optymizmu w Twoich postach czuję mam nadzieję że telefon do mnie sobie zapisałaś trzymam mocno za Was kciuki cały czas i ciepło myślę:*
ziowik o kurcze... mam nadzieję ze z Tata wszystko będzie dobrze... przytulam... a ja dziś zaliczyłam pierwsze spotkanie z ceramicznym łazienkowym kolegą haha no i się martwię bo w niedzielę mamy kulig z okazji imienin Taty mego i chciała bym bardzo pojechać ale czy małe pozwoli? jej dziewczyny tylu rzeczy się boję, że sobie nie wyobrażacie... czy ciąża musi zawsze wiązać się z takimi obawami?
Odi nie musi apelujesz o optymizm to i ja apeluje do Ciebie myśl pozytywnie myśl że wyskoczysz na kulig, bo czemu nie że spotkanie z muszlą będzie rzadkością.. że będziesz sie dobrze czuła.. przy Nelce miałaś jakieś kłopoty??
o Tacie M nie wiem nic na razie.... jak nic sie nagłego nie wydarzy to 2 dni leży w szpitalu i czeka... a Kacpik znowu zasmarkany... eh, mają ciężkie życie młodsze dzieciaki ze starszym rodzeństwem...
ziowik przy Nellce miałam same kłopoty - całą ciążę przeleżałam w łóżku z wychodzeniem tylko do ubikacji... i potem jeszcze ten poród okropny... dlatego się boję...
a Kacpik znowu zasmarkany... eh, mają ciężkie życie młodsze dzieciaki ze starszym rodzeństwem... A z tym zdaniem nie mogę się zgodzić, choć kiedyś myślałam podobnie, w moim domu jest wręcz odwrotnie - to Julka jest wiecznie chora i do tego obrywa od Kariny - młoda jakaś pszenno- buraczana chyba bo jej się nic nie ima (tfu tfu na psa urok ) Mgła, przytulam, myślę o Was - zwłaszcza o Filipku - mam nadzieję, że wszystko się w końcu wyprostuje.
Odi wybacz, to już tak zamierzchłe czasy że nie pamiętałam... nie stresuj sie na wyrost, moze tym razem będzie bez takich problemów... trzymam kciuki mocno!!!
Jaaga nie no, ja nie uogólniam, że to norma... akurat u nas widać tak jest. Kamilka była zdrowa dokąd nie poszła do żłobka, poza dwoma infekcjami po drodze, czyli do 15mca zycia. a Kacpero pierwszy katar zarobił majac niecałe 2miesiące i trwał on miesiąc.. potem 2 tyg spokoju.. i znowu.. żal mi po prostu malego gada....
ziowik spokojnie;) myślisz że ja wszystko pamiętam? toż to już tyle lat minęło;)
uwaga pisze Nellka do Was: kvkjhghtyryjgfjgjj,jlj 9youoluouoio ki7ikuikjikjj - co ponoć znaczy "tata ma lat..."
Ziowik luz, ja myślę, że to niekoniecznie musi być związane ze starszym rodzeństwem, tylko swoją wewnętrzną odpornością. Julka mając 2 tyg. miała zapalenie oskrzeli i zastrzyki - nie miała rodzeństwa, nikt jej chory w tym czasie nie odwiedził....może gdyby nie te zastrzyki wtedy (powtórzyły się w wieku 7 miesięcy) byłaby odporniejsza.....może za szybko wpakowali w nią chemię .
Mgła myślę o Was często.
Fajnie, że wychodzisz do ludzi .. czy ciąża musi zawsze wiązać się z takimi obawami? Moim zganiem MUSI W ciąży ma się skłonności do potęgowania problemów. Ale nie martw sie. Po narodzinach Drugiego nie będziesz miała czasu na zmartwienia Dziewczyny psia krew kiedy ta wiosna wreszcie przyjdzie? Bo ja już zaczynam fiksować w domu
ooooooooooooooooo ifonka wróciła
Nika nie wygłupiaj się
Jestem tu codziennie ale nie mam weny na pisanie. Może w zamian wrzucę dzisiaj jakieś fotki moich Łobuzów
he wrócę później
Ifonka-wrzuć koniecznie!
no kurcze, co chcę coś tu napisać to mnie wołają
Tak na szybko to: Ifonka- sen rewelacja! Kate- kolejka zamówiona! potem c.d
Obiecałam wrzucić filmiki....długo to trwa...ale mam jedno, narazie chwalę się popisem klasowym Julki: tak Julia gra na skrzypcach.
Hej hej,
Spieszę donieść, że lekarz potwierdził ciążę!!! Termin 26 września br. Odynko -
Asiu jjmm to teraz oficjalnie GRATULUJĘ!
Jaaga 5 razy musiałyśmy oglądąć popis Julki Wiki taka zachwycona Tez chce grać na skrzypcach ostatnio chciała na keybordzie a wcześniej rozpaczała, że chce jeździć na konkiku, a nie ma swojego konika
Asia jjmm gratuluje!! ifonka fotki!! Mgła pisz , pisz co tam u Was:) Odi ja się stale źle czuje w ciązy i znosze gorzej niż z Wiki, a z Wiki miałam duże problemy. Ja nie jestem stworzona do chodzenia w ciązy!!
Popatrzyłam sobie na te zdjęcia i powiem Wam, że KOCHAM tą moją rodzinkę
a ja dzisiaj zdjęcie Teo zobaczyłam i ... płaczę... płaczę... płaczę..
Lalicja piękne dziewczyny. Az tak żle z Teo?
nooo. pati pierwszy raz go zobaczyłam i wiesz... inaczej to sobie wyobrażałam a jest... no obiektywnie mówiąc bardzo poważnie... naprawde zdeformowana połowa twarzy i do tego to wszystko takie fioletowe z naczyń krwionośnych...
Asiu, odynko gratuluję serdecznie i... zazdroszczę
No ale to pewnie dlatego, że jestem niesamowicie podekscytowana bliźniakami, które się właśnie urodziły bratu mojego M. Cudni są! Achhhh! Szkoda, że tak daleko. Legalna smutno mi się zrobiło kiedy przeczytałam... A dziewczynki masz cudne. Gruszko nie miałam okazji, więc teraz - dzięki za link odnośnie naboru do przedszkoli. jaAga jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej skrzypaczki! Rewelacja Michał chce grać na klarnecie, ewentualnie na trąbce Drogą kompromisu zadowolił się fletem póki co. ifonko miło patrzeć na Was takich pięknych i szczęśliwych. Kurcze, nam nie ma kto zdjęć rodzinnych porobić... Mgła myślę o Was nieustannie... W temacie muzycznym jeszcze chciałam się pochwalić, że kawałki zespołu mojego M puszczają w szczecińskim radio Choć ostatni koncert był mega niewypałem. Wielkim plusem było spotkanie z Aguutką. Co to ja jeszcze miałam...
Asiu ale dlaczego nie klarnet?...Mi się na semestralnym popisie szkolnym podobała gra na klarnecie....i na klawesynie chłopiec zagrał obłędnie .
Ifonka cudnie wyglądacie i tak mi się zielono fajnie zrobiło...bo u nas śnieg po pachy. A synowie niesamowicie podobni do siebie. Lalicja fajne przebranie miała Laura i przykro mi, że Teo tak wygląda, ale myślę, że z wiekiem to się zmieni. Trzymam za nich kciuki.
ifonka-- zdjęcia przecudne- jak inaczej przy takich modelach
jaaga-- rany jak Julka gra!!
Ifonka ale Wy jesteście piękni, Mateuszek jest bardzo podobny do Mikołaja, śliczni, śliczni!
Lalicja z przykrością przeczytałam o malutkim Teo, kurcze no, skąd to cholerstwo się bierze u dzieci? Dużo siły rodzicom życzę! Jaaga Julka uzdolniona wybitnie! Mgiełko o Was myślę nieustannie, wierzę, że problemy zdrowotne miną i w końcu będziesz uśmichać się jak kiedyś. ale zobaczcie Dawidek, też ma zadatki na muzyka a mój Michałek jest już taaaaki duży a gdzie się podziała Kate ?
Ifonka super fotki, dawno nie było i teraz przyjemnie tym bardziej sie ogląda a chlopcy świetni, a jacy eleganccy.. ten krawat mnie rozwalił
Aguutko super masz chłopaków coraz bardziej Michaś podony do Dawidka i jak pięknie siedzi Lalicja przykro mi to smutne kiedy dzieciaczki dotykają takie dramaty.. dużo sił dla rodziców.. no i trzymam kciuki żeby Teo był zdrowy a wygląd.. cóz, myśle że plastyka jest teraz na takim poziomie że w odpowiednim wieku pomoże mu.. tylko przetrwać bezpiecznie ten czas.. przebranie super, Laurunia cudnie wygląda i taka minka niewiniątka Jaaga no no.. Julka sobie całkiem nieźle radzi Asiu Michałek to po tacie przeciez musiał jakiś talent muzyczny odzidziczyć flet czy klarnet, wszystko kobietom sie podoba a jak zdrowie Krzysia? Asiu jj mm gratuluję serdecznie! rośnijcie zdrowo Mgła dziekuję za pamięć.. skrobne coś na spokojnie jak pośpie maluchy wieczorem i dostane kompa, bo mój.. no cóż, mój komp stoi od wielu tygodni martwy wiec jestem skazana na pożyczki wiecznie.. Kamilka ma zaczątki zapalenia ucha, ale do żłobka może chodzić (lekarka stwierdziła nawet że lepiej, bo nie będzie myślała o tych uszach i grzebała w nich..), Kacpero dalej zasmarkany, niech już wiosna będzie... (wczoraj w tv mówili że jeszcze 6 tyg zimy...) dzisiaj tata Marka ma koronografię.... o matko, ale mam nerwa... trzymajcie kciuki
Lalicja, nie wiem na ile można porównywać zupełnie inne choroby, ale ja widziałam ostatnio córeczkę znajomych (2,5 latkę), która z powodu raka miała zdeformowaną twarz tak, że usta miała gdzies w okolicach łączenia brody i szyi - takie totalne przesunięcie. Po długim czasie (chyba z rok) leczenia i różnych interwencji wygląda prawie jakby nic nigdy się nie stało. Ma minimalnie skrzywione usta. Nie wiem, jak to jest w przypadku Teo, ale na pewno jakimiś sposobami, po wyleczeniu ważniejszych rzeczy, będzie można przywrócic w miarę normalny wygląd - nawet jeśli teraz jest źle. Oby!
o jest Kate ale z tego co pamiętam mieli być na jakichś wakacjach?
No i tylko Ziowik miała rację- bo Julka radzi sobie nieźle i tyle, ale wirtuoz z niej żadny- podobno zdolna, ale leniwa ...ja ją do ćwiczeń muszę mobilizować, sama z siebie nigdy nie zacznie sama grać w domu....a jakby ćwiczyła- byłoby ponoć o niebo lepiej. Ale i tak jestem dumna, bo ja takich uzdolnień nie posiadam.
Aguutko chłopcy przesłodcy, Michaś też do Dawidka podobny...coś Ci Wasi synowie to się kalkują, moje panny zupełnie różne od siebie . Ja miałam ostatnio ciche dni z mężem...już myślałam, że do mamy pójdę na 2 noce, bo goście się zjeżdżają na wesele i będą u nas nocować- to niech sobie sam radzi....ale on chyba coś przeczuwał bo wczoraj przychodzę wieczorem do domu, wchodzę do łazienki a tam prezent dla mnie....imieninowy (choć to za wcześnie)....mój m. kupił mi laptopa -kiedyś coś wspominał, ale ja nie widziałam takiej potrzeby, zresztą to przecież nie tania rzecz....ale cóż- ucieszyłam się i złość nam minęła . Skoro wiosna już się zbliża, to która do mnie najpierw przyjeżdża, naobiecywałyście mi w tamtym roku i żadna nie przyjechała....To jak? Gruszka, Ziowik, Lalicja....a może ktoś jeszcze chętny?
jestem babeczki, ale strasznie zajęta w pracy. Po pracy jade z laptopem do domu i dalej pracuje. W międzyczasie latam na jakiś fitness, co by się lepiej poczuć jak wreszcie przylezie ta upragniona wiosna. No czekam na nią ze strasznym utęsknieniem. Już nie mogę patrzeć na ten śnieg. Olaf cały czas zasmarkany, ale kazali go do przedszkola przyprowadzać, bo podobno połowa dzieci chodzi z katarem.
A ponadto jedno dziecko w przedszkolu zachorowało na chlamydię, wiec wczoraj P. był z Olafem na badaniach. Na wakacje się wybieramy, ale jak na razie w pracy mamy oboje taki młyn, że czasu brakuje na poszukanie wycieczki. A poza tym chcieliśmy na nasze ukochane kanary, a tam teraz jakieś straszne powodzie... Ja tam nie mogę się doczekać kwietnia i kilku dni w Paryżu tylko z moim P. No myślę o tym nieustannie:) Za oknem zima, ale w naszych uczuciach mega wiosna. Wasze szkraby prześliczne.
Gruszka o matko... to jednak Twoje dziecko
ziowik kciuki zaciśnięte cały czas...
Gruszka haha jaka ona do Cię podobna:) a Nelly nauczyła się mówić Mamusiu i Tatusiu (do tej pory mówiła mamo i tato) i to jest tak niesamowicie słodkie, że człowiek się rozkleja niezależnie od sytuacji;) i jeszcze jak się mnie coś pyta i ja powiem "yhm" to ona mówi "Mamusiu nie yhm tylko tak";) jej jak ja kocham to moje coraz większe dziecko;)
fajnie jak tak dzieciaki wołają czasem "Mamuuuuuuuusiu choć do mnie".. ja czasem musze powiedzieć "chwileczkę, teraz nie mogę" na to Kamilka - "ale choć, przecież Cie wołam"
a jak ja ją wołam "Kamilkoooo" to z drugiego pokoju dobiega: "Taaaak? co to wołasz mnie mamo?"
Gruszko ja tam jestem zakochana w twojej Emi.
A Olaf bardzo często używa słów "mamusia i tatuś". Wczoraj bawi się z P. w lekarza:) i bada go pendrivem:) Przemek pyta "i jaka diagnoza?" A Olaf odpowiada "nooo dobra" A z kolei jak ja mu odpowiadam "yhm" to on mówi "mamo no nie mów tak yhm". A jak chce mi coś koniecznie teraz powiedzieć a ja jestem czymś zajęta albo z kimś rozmawiam to odwraca moją twarz do siebie i mówi "mamusia posłuchaj mnie".
albo leci "Mamusiu problem mamy, mały problem mam, chodź ze mną, nie mamy czasu";)
Wiki mowi "Mamusiu ja już nie mogę czekac "
A u nas dzis taka ładna pogoda, że się wyturlałam z dzieckiem na dwór. Tylko problem, że bez sanek (nie dam rady lecieć na górki i wchodzić, zbiegać, wchodzić- a Tatus ją zawsze zabiera na największe i już na małe nie chce) ale robienie bałwana znudziło jej sie po pierwszej górce, wolała bieganie po sniegu i .....plac zabaw
https://www.magicznekoncerty.pl/magiczna-muzyka
zarezerwowałam bilety na koncert-mam nadzieję, że Wiki się spisze
Pierwsza????
zaglądam tu po tygodniu i raptem mam dwie strony do przyczytania.....
jaaga-- no ja przyjadę.... na pewno:-) bo widzę, że wtym roku ze zlotu u mnie nici
gruszka-- Emilson pieknieje, ma po kim:-) ifonka - no własnie mi chodzilo ze sie nie udzielasz, nic nie piszesz Śliczną rodzinkę tworzycie agutka - fajnie , ze jestes i sie odzywasz. Ja o was często cieplutko myślę. Slicznych masz chłopców i w życiu bym nie powiedziała o małym Misiu że mu coś dolega. Wyglada cudnie W ogóle mamom z dwójka odchowanych maluchów pozytywnie zazdraszczam wspaniałej, dużej rodzinki... przede mną dopiero dezycja do podjęcia mam nadzieję, ze nie spanikuję odynko - alez ta żaba Twoja przesłodka z tym "mamuś" "tatuś"
jajagi - filmik mie sie nie otwiera ani w domu ani w pracy
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|