To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Do startu...gotowi???

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Carrie
Brawo Maciek!

mama.miła - o tym przedszkolaczku to się nasłucham w domu - w różnych oktawach i z różną siłą decybeli icon_wink.gif
Artola
Maciek ma inny hit: Dzień BOBRY 04.gif tato i mamo kochano 04.gif Dzień bobry wszystkim 06.gif I dalej już nieco wybrakowany tekst icon_wink.gif Uwielbiam te jego bobry 04.gif
an.tośka
Artola brawa dla Maćka - zuch chłopak icon_wink.gif
BOBRY 04.gif 04.gif 04.gif
banyk
Zdrówka dla chorowitków.

Artola super że taki udany poranek mieliście.
U nas też nieźle. Rano było tylko marudzenie że się nie wyspała ale do przedszkola poszła chętnie, bo dziś jest rytmika, którą Ewa uwielbia.

Mamo do kwadratu ja tylko zacytowała słowa dyrektorki przedszkola (z tą wymianą szczoteczek). Ja też uważam, że jakby się panie przyłożyły to dało by się dzieciom wytłumaczyć co się robi ze szczoteczką. Ewa w domu jak myje zęby, to ma zapędy żeby tą szczoteczką umyć też umywalkę 37.gif ale kilka historii o bakteriach zębojadkach i wiercidziurkach i zrozumiała, że o zęby trzeba dbać, a szczoteczka jest tylko do jej zębów. Teraz moje dziecię się dziwi dlaczego w przedszkolu nie trzeba myć zębów po jedzeniu... Na zebraniu pani zapytana o to powiedziała, że będą myć w starszej grupie bo teraz to jest nie do opanowania 21.gif

Piosenki przedszkolne śpiewane po swojemu są super icon_smile.gif U nas hitem jest "Chodź do mnie, rękę mi daj" i Ewa chce żebym z nią tańczyła icon_wink.gif


tuLena
a my jutro idziemy po 3 dniach w domu z powodu choroby. Mały woła, że chce do dzieci i w ciagu tych dni przynosił buty do ubrania gotowy do wymarszu.

Jutro się okaże, czy to było tylko takie gadanie, czy faktycznie chcial iść do przedszkola icon_question.gif
tuLena
Okazuje się, że musze bardziej wierzyć własnemu dziecku- on naprawdę chciał do tego przedszkola. Ani jednej łezki, od razu dał sie ubrać do wyjścia, a w przedszkolu wyrywał się do sali icon_eek.gif
trohę mu mina zrzedła jak nie zobaczył swojej pani, ale za chwilę ukazała się w drzwach i cały się rozpromienił. Jestem w szoku do teraz.


edit: literówki

i p.s. własnie coś Milo gada z łóżka- raczej chce być jutro ze mną w tym przedszkolu. W sumie to ja go rozumiem icon_smile.gif
Tamara79
A mój przedszkolak też chory, już tydzień w domu z anginą. Sama nie wiem jak długo go jeszcze zatrzymać. Wyraźnie się nudzi.

U nas będzie mycie zębów. Panie bardzo optymistycznie podchodzą do takich wyzwań icon_wink.gif
tuLena
a ! i musze tu przyznać, że natchnęłyście mnie: nawet nie zapytałam jak plany mycia zębów u nas . Na plan pierwszy wysnunęły mi się stresy rozstaniowe i inne rzeczy zeszły na plan dalszy
Joanna 81
U nas dzieci nie myją zębów w przedszkolu nad czym ubolewam, bo jeszcze nikomu to nie zaszkodziło, a rozmowa na ten temat i systematyczne dbanie o zęby także w przedszkolu nie zawadziłoby 48.gif

Natalia chodzi cała szczęśliwa do przedszkola. Rano dziś mnie poganiała 37.gif Od niedzieli chodzi i śpiewa "Piosenkę przedszkolaka" 06.gif Znacie taką?


I. Podaj mi, mamusiu, rękę,

do przedszkola czas, już czas.

Chcesz? Zaśpiewam ci piosenkę,

którą umie każdy z nas.



Ref. Åšpiewa ptak:

la, la, la,

to wesoły znak!

My dla mamy

zaśpiewamy:

la, la, la! O tak.



II. PÅ‚ot i brama, dwie topole...

Drogę tę na pamięć znam!

Popatrz, mamo, już przedszkole,

Pozwól, dalej, pójdę sam.

Ref.: Åšpiewa ptak:.....



III. A gdy mama przyjdzie z pracy

i do domu wracać czas,

znów śpiewają przedszkolaki,

zna piosenkę każdy z nas.

Ref.: Åšpiewa ptak:.....


Artola moja Natalia zwykle podczas obiadu czy kolacji opowiada jakÄ…Å› historiÄ™ z przedszkola albo o coÅ› pyta, o czymÅ› dyskutujemy icon_wink.gif LubiÄ™ te nasze pogaduszki 06.gif
Jak tam po badaniach logopedycznych? Dzień bobry mnie powaliło 06.gif

mari_emzet co tam u Was? jak synek? płacze nadal rano?

banyk ale masz dzielną i mądrą córcię! jej gotowość do przebywania w przedszkolu i czwartkowe stwierdzenie mnie wzruszyło icon_smile.gif

Carrie a Twój Dominik jest alergikiem ( nie wiem czy nie doczytałam icon_rolleyes.gif ) ?

CYTAT(mama.miła @ Wed, 21 Sep 2011 - 08:51) *
Krzesi podśpiewuje "jestem sobie przedszkolaczek, nie grymaszę i nie płaczę" 03.gif

u nas 2 lata temu ta piosenka była hitem przez długi czas icon_wink.gif

tuLena fantastyczne wiadomości. Oby tak dalej! A szedł samodzielnie na nogach ??

Kanuś my anginę przechodziłyśmy wielokrotnie. Generalnie odkąd Natka poszła do przedszkola angina była najczęstszą przyczyną przebywania w domu ( kolejna - zapalenie górnych dróg oddechowych). Po tygodniu kuracji, siedziała zwykle drugi tydzień w domu by nabrać sił i odporności.

Życzę szybkiego powrotu do zdrówka wszystkim chorym maluchom 02.gif
Tamara79
CYTAT(Joanna 81 @ Thu, 22 Sep 2011 - 20:14) *
Kanuś my anginę przechodziłyśmy wielokrotnie. Generalnie odkąd Natka poszła do przedszkola angina była najczęstszą przyczyną przebywania w domu ( kolejna - zapalenie górnych dróg oddechowych). Po tygodniu kuracji, siedziała zwykle drugi tydzień w domu by nabrać sił i odporności.

Joanna a właśnie takie mam zalecenia od lekarza, ale buuuuu tak długo? icon_wink.gif
Joanna 81
CYTAT(KanuÅ› @ Thu, 22 Sep 2011 - 20:18) *
Joanna a właśnie takie mam zalecenia od lekarza, ale buuuuu tak długo? icon_wink.gif


tak długo, żeby dokładnie "zaleczyć" anginę. Natalia poszła w lutym do przedszkola, do lipca chorowała, średnio co 2 tygodnie była chora 48.gif
Znam mamy, które puszczały swoje pociechy do przedszkola już następnego dnia po zakończeniu kuracji antybiotykiem, efekt był taki, że jeszcze szybciej lądowały znowu w domu zainfekowane. U was w przedszkolu panie pilnują by chore dzieci nie przebywały w placówce ze zdrowymi? Zwraca się uwagę rodzicom ?
Tamara79
Jeszcze nie wiem, czy zwracają uwagę. Dwa tygodnie tylko chodził. Nie omieszkam zapytać przy okazji.
A z kaszlem dziecko może chodzić? hmm sama nie wiem, bo niektóre jak zaczną w październiku do do wiosny kaszlą 37.gif

On jest na homeopatii więc to leczenie dodatkowo się wydłuża. Stety i niestety.
banyk
Kanuś zdrówka dla synka!

U nas w tym tygodniu wszystko dobrze i mam nadzieję że jutro Ewa też bez oporów pójdzie do przedszkola.
Arwena.
Kanuś po antybiotyku dziecko ma zwykle zerową odporność, pewnie dlatego lekarz Joanny zaleca jeszcze tydzień w domu. Mniejsze szanse, że za trzy dni przyniesie coś nowego.

U nas zaledwie katar, ale już drugi tydzień Lila smarka.
Carrie
Tak, Dominik to alergik.W sierpniu miał robione testy (te na przedramionach) - jest uczulony na roztocza, więc jego śluzówka jak sie podrażni od mikroklimatu w nowym miejscu to mamy otwarte wrota dla zarazków.

Poleciał z uśmiechem na ustach na dzisiaj.Ale mój syn skąpy jest w opowiadaniu co się działo więc nie mam newsów.Tyle co Pani opowie.Chwali go,że bez marudzenia sprząta zabawki, sam sobie do łazienki chodzi - nawet nikogo nie informując ale jak widzi,że inne dzieci czegoś nie robią ( np ubieranie, rozbieranie) to też stoi i czeka na obsługę.

Kanuś zdrówka - jak mały ma możliwość byc w domu - to niech siedzi i dochodzi do siebie.

tuLena - ale zaskoczenie, co? dzielny mały chłopczyk

Arwena - słowo "katar" wywołuje u mnie dreszcze 37.gif , Domek zagilony był w zeszłym roku od listopada do marca
Joanna 81
Carrie a czy u Dominika te objawy alergii są bardzo mocno widoczne? faktycznie na roztocza reaguje od razu katarem? kaszlem? Natalia 1,5 roku temu miała takie testy i wyszło, że też ma alergię na roztocza. Ale powtórzone rok później nie potwierdziły alergii. Miała często katar, kaszel, ale zwykle pojawiał się on razem z zapaleniem górnych dróg oddechowych. Jak rozpoznać czy to katar związany ze zwykłym przeziębieniem czy alergiczny?
Dobrze, że od Pani dowiesz się jak synkowi minął dzień icon_wink.gif

Kanuś generalnie nie powinno się puszczać dziecka z kaszlem czy katarem do przedszkola. W praktyce jest tak, że tylko niewielki procent rodziców w naszym przedszkolu trzyma się tego punktu w umowie podpisanej z przedszkolem. Większość puszcza dziecko z katarem ( i tym lekkim i takim - za przeproszeniem - gilem do pasa ) i kaszlem uzasadniając swoją decyzję utratą pracy w momencie chodzenia na zwolnienia lekarskie, a to twierdzą "przecież to tylko katar, nic jej/ jemu nie będzie " itd. Najczęściej takie dziecko całkowicie się rozkłada i choruje jeszcze bardziej, a nawet jeśli katar przejdzie czy kaszel to zdąży pozazażać inne dzieci z mniejszą odpornością - wielkie rzeczy, nie? 21.gif
Są też dzieci - alergicy, oni będą kaszleć czy katarzyć długiiiiii czas, w zależności od tego co ich uczula może to przebiegać w różnych porach roku.
Carrie
Joanna - w nowych miejscach dostaje suchego kaszlu. Jak go raz dałam po infekcji do koleżanki na "przechowanie" bo sama musiałam wracać do pracy, a on miał u niej dojść do siebie - na drugi dzień musiałam go w podskokach zabierać.Miał tak silny kaszel, tak podrażniła mu się śluzówka,że dopiero pulmicort załagodził sprawę. No i alergolog twierdzi,że on ma objawy skórne tej alergii.W zasadzie jak tylko wszedł z tatą do gabinetu to pani od razu powiedział :"A on na roztocza nie jest uczulony?" Czerwone, podpuchnięte powieki, placki czerwone na skórze...
Carrie
CYTAT(Joanna 81 @ Fri, 23 Sep 2011 - 10:13) *
Natalia 1,5 roku temu miała takie testy i wyszło, że też ma alergię na roztocza. Ale powtórzone rok później nie potwierdziły alergii.

to są maluchy - ich układ immunologiczny cały czas dojrzewa
to co w jednym roku uczula - w następnym może zniknąć albo się rozwinąć

kataru alergicznego nigdy nie miał
bardziej podrażnienie gardła i skóra
Artola
TuLena, brawa dla Twojego zucha!!!
Co do badań logopedycznych, Maciek bardzo je przeżył, wystraszył się, że pani gdzieś go woła, zabiera, płakał, pani jednak wzięła 21.gif Całe popołudnie było do d...był rozdrażniony, wściekły itd 37.gif Zaznaczyłam niani, że na nic więcej ma nie wyrażać zgody bez mojej wiedzy!!! Inna sprawa: dlaczego panie dały jej papier do podpisania??? A nie wymagały podpisu rodzica? Ona ma upoważnienie tylko do odbierania dziecka!!! Dziś znów miały być te badania log., przykazałam, że mają Maćka pominąć 21.gif Niepotrzebny mu dodatkowy stres 21.gif
Zasadniczo panie mają nie przyjmować zasmarkanych dzieci, albo wzywać rodziców. ALE...na zebraniu większością głosów podjęto decyzję, że będą dzwonić do rodziców dopiero jak dziecko będzie miało gorączkę powyżej 37.5 21.gif Czyli jak się rozkłada w ciągu dnia i pięknie zaraża, nikt nie ma obowiązku zabrania 29.gif
Po chorobie trzymałam starszaka zawsze ok. tygodnia od zakończenia antybiotyku, żeby nabrał odporności chociaż trochę i siły odzyskał. Co nie uchroniło go od chorowania co chwila 21.gif
asia_b
Ja podobnie zawsze po antybiotyku trzymałam minimum tydzień, mogłabym trzymać i dwa i miesiąc a po kilku dniach Michał i tak przyniósłby kolejną infekcję od któregoś z chorych kolegów 21.gif Ja już nie wnikam w motywy postępowania innych rodziców. Wiem jednak z całą pewnością, że nie zawsze wynikają z trudnej sytuacji w zakładzie pracy. Zresztą moja kolejne zwolnienie też jest bardzo niemile widziane i szeroko komentowane. To co mam zrobić? Prowadzić chore dzieci do przedszkola?

U nas wstępne, przesiewowe badania logopedyczne odbywają się podczas wspólnych spotkań logopedy z całą grupą. Na podstawie cyklu tych zajęć (a dopiero potem indywidualnych spotkań) logopeda ma wyłonić dzieci potrzebujące dodatkowej pracy.
krolewienka
dziewczyny, zaniedbałam wątek, mam straszny kocioł ostatnio ze wszystkim icon_sad.gif tak w skrócie - Zuzia pokazuje jak bardzo jej źle kiedy zaprowadzamy i kiedy odbieramy. a w przedszkolu chyba jej się podoba, bo nie płacze, nie przysypia i nie chowa się już pod kocem icon_wink.gif dużo opowiada, ale musimy odczekać - bezpośrednio po wyjściu z przedszkola to bez kija nie podchodź icon_wink.gif
Dabriza
U nas zaczęło się chorowanie..proza życia. A juz było tak fajnie..ech..
Joanna 81
Krolewienka moze mała takim zachowaniem ( przy wyjściu z przedszkola ) manifestuje swoje niezadowolenie z faktu, że to niejako przez Ciebie tam się znalazła i chce Cię "ukarać" icon_smile.gif Najważniejsze że nie płacze i jest jej tam dobrze.

Dabriza zdrówka dla Twoich dziewczynek przytul.gif Przeziębienie ?
tuLena
CYTAT(Carrie @ Fri, 23 Sep 2011 - 08:30) *
dopiero pulmicort załagodził sprawę.

oj, z pulmicortem jestem zaprzyjaźniona, a zakup nebulizatora okazał się jednym z lepiej wydanych pieniędzy icon_sad.gif na długo, choć mam nadzieję, że Milon z tego wyrośnie icon_sad.gif

z tym badaniem logopedycznym to mnie zastanowiłyście- musze popytać czy u nas będzie, ale mam nadzieję, że nie zrobią tego bez mojej wiedzy...

Carrie, Artola no zuch chłopak! ale ma niezrownóważoną matkę, która najpierw miała problemy z płaczem dziecka i wizją jego emocjonalnych problemów, a teraz z podejrzliwością patrzę na jego szybkie przystosowanie ( w sobotę płakał, że nie idziemy do przedszkola ), bo czy aby nie oznacza to lepiej się nim tam opiekują niż w domu 37.gif
wdech, wydech ....icon_wink.gif
asia_b
U nas w końcu wielki powrót do przedszkola jutro...
Starszy wyraził entuzjazm, Krzyś niekoniecznie icon_wink.gif Mnie jednak sto razy bardziej stresuje wizja kolejnej infekcji niż ewentualne jutrzejsze fochy. Niech już do końca tygodnia dochodzą... blagam.gif
tuLena
CYTAT(Carrie @ Fri, 23 Sep 2011 - 07:56) *
Arwena - słowo "katar" wywołuje u mnie dreszcze 37.gif , Domek zagilony był w zeszłym roku od listopada do marca


tak, słowo "katar" we mnie wbudza panikę. Zanim zdiagnozowano astmę na tle alergicznym u Małego to ZAWSZE katar kończył się zapaleniem oskrzeli i to w ciągu 1-2 dni od pierwszych gilów 32.gif szpital, sterydy, Mały się dusił i leciał przez ręce. Potafiło mu się pogorszyć o 180 stopni przez czas jaki byłam w pracy, a potem to już tylko antybiotyk i wizja szpitala. Teraz odpukać wiemy o co biega i stałe inhalowanie oraz częsta kontrola alrgologiczna spowodowało, że od kwietnia nie ma antybiotku! Aczkolwiek każdy katar u niego mnie zapowietrza ze stresu icon_sad.gif


edit: jak nie narobię literówek to chyba nie żyję icon_wink.gif
asia_b
tuLena jakbym o moim Krzysiu czytała... Katar - chwila moment - zapalenie krtani i/lub oskrzeli. Na szczęście bez antybiotyków, których jednak nie uniknęliśmy w ostatnim roku z powodu angin i zapaleń uszu icon_sad.gif
Swoją drogą nadal mimo inhalacji nie udaje nam się uniknąć zmian osłuchowych w następstwie kataru.
tuLena
nam sie udaje, ale dawki ma nie najmniejsze icon_sad.gif choć jak łapnie zapalenie oskrzeli z podejrzeniem poczatkow zapalenia płuc to dawki ma naprawdę duże icon_sad.gif
dlatego u nas sprawdziło się wyłacznie regularne, codzienne inhalowanie i zmniejszanie dawek tak aby kaszel nie nawracał
asia_b
tuLena czy dobrze rozumiem, że te inhalacje są także między infekcjami, w okresie względnego zdrowia? Co konkretnie rozumiesz przez mało albo duże dawki?
rysa154
tuLena na badanie logopedyczne trzeba wyrazić zgode takze napewno panie cie poinformuja,bo potrzebny jest podpis...

edit:lit
tuLena
CYTAT(asia_b @ Sun, 25 Sep 2011 - 20:00) *
tuLena czy dobrze rozumiem, że te inhalacje są także między infekcjami, w okresie względnego zdrowia? Co konkretnie rozumiesz przez mało albo duże dawki?


jak przerywam inhalacje pomiędzy infekcjami natychmiast wszystko nawraca. Inhalujemy 1 x dziennie (potem jak jest ok to 1 x na 2-3 dni) po 1/2x 0,25ml.
Jak ma zapalenie oskrzeli to dawki ma po 2-3 dziennie po 0,5 ml + ventolin na duszności + czasami sterydy przez kilka dni( to na szczęście bardzo rzadko). No i xyzal, bo Miłosz ma alergię na białko.

pediatra i alergolog mówią, że niektóre dzieci tak mają, że muszą być na stałych inhalacjach. Uchwyciłam sie tego po roku comiesięcznego antybiotyku i nawracacających zapaleń oskrzeli.
asia_b
Czyli u Was tło alergiczne potwierdzone. U nas póki co nie. Inhalujemy się, zwykle z dobrym skutkiem, kiedy potrzeba, czyli kiedy przeziębienie przechodzi w ataki kaszlu z obturacją w drogach oddechowych.
an.tośka
tulena jak ja doskonale cię rozumiem icon_wink.gif K też jest astmatykiem 32.gif
Dzięki inhalacjom funkcjonujemy prawie normalnie. Na co dzień mamy sterydy we wziewkach, a inhalacje: pulmicort+berodual doraźnie. Ale lepsze to niż ciągłe antybiotyki.
Myszorek
jednoczÄ™ siÄ™ z Wami...
u nas inhalacje na porządku dziennym... i dzięki temu jest ok...

na razie wg zaleceń alergologa do końca września raz dziennie pulmicort 1/2 amp. w dawce 0,25mg/ml...
jak są zaostrzenia objawów to podwójna dawka plus ventolin - jak dla moich dzieci rewelacyjny na kaszlowe historie...
Artola
Współczuję alergicznych historii 32.gif
U nas poranek bardzo w porządku jak na poniedziałek! Wprawdzie wczoraj wieczorem się doinformował, co to za dzień i zaczął jęczenie, że nieee chceeee iść, dziś od 5 miał mantrę, ale później poszedł z uśmiechem!
tuLena
mama.miła, Myszorek - ja to się czasami zastanawiam co by było jakby tych inhalacji nie było .... i mam nadzieję, że te oskrzela dojrzeją i nie będą nadreaktywne.

Więc ja znowu mam stresora- bo dziś gile znowu 37.gif pewnie babcia znowu będzie " w użyciu" icon_wink.gif
rysa154
a u mojej zuzy ventolin potęgował kaszel 21.gif ,a pulmicort i berodual nie pomagał, kaszel trwal dlugo,testy nie wykazywaly nic,potem przeszło....teraz pulmicort pomaga...
Myszorek
Filip od ponad tygodnia codziennie zasikuje siÄ™ na spaniu...
Mimo że przed spaniem idzie do toalety... tak mocno zasypia ze zlewa się i już...
W tym wszystkim najbardziej wnerwiają mnie miny pań...
Przecież to nie one piorą kocyk tylko ja...
Z Tymkiem mieliśmy podobnie, dopiero w czterolatkach mu minęło...
Artola
Dostałam pierwsze przedszkolne zdjęcia 06.gif Dopiero jak zobaczyłam M na grupowym, wśród tych maluszków, dotarło do mnie tak naprawde, że to już, że mój synuś malutki jest przedszkolakiem! Ja w sumie w ogóle nie mam kontaktu z przedszkolem, od początku byłam raz+zebranie+opłaty, więc dla mnie temat trochę nienamacalny icon_wink.gif
Wczoraj był teatrzyk, M. bardzo zadowolony!
I co mnie zszokowało: moje zawsze wycofane, milczące i zdystansowane dziecko już stało pod ścianą za karę 37.gif Bo popychał kolegę, który stał w parze za nim 37.gif Zawsze uczepiony mamusinej spódnicy, a tu zaraz na dywanik do pani pójdę 37.gif
Jakoś nie może wpaść w tym tyg w rytm 32.gif Co rano jęczenie, że więcej nie idzie, znów, że nudno 32.gif Wczoraj znów płakał chłopczyk w grupie i mój się "zaraził" i też podobno popłakał, bo chciał mamę, i tatę i brata 41.gif Myślę, że pobudki już po ciemku (niestety, o 5 mamy koniec spania 21.gif ), to stanie pod ścianą, płaczący kolega składają się na kryzysowe podejście do instytucji przedszkola 32.gif
an.tośka
Artola rzeczywiście poranne wstawanie robi się coraz trudniejsze i u nas. Pewnie wynika to z faktu, iż rano jest jeszcze ciemno, poza tym Krzesi był przed pójściem do przedszkola dzieckiem nieśpiącym w dzień, a teraz po leżakowaniu, wieczorem nie chce spać i bryka do 21, no i rano jest problem z pobudką.
Krzesi dziś rano pytał czy długo będę pracować i dostałam nakaz: "pracuj mamuś długo, długo, długo i dopiero potem po mnie przyjdź" 03.gif

edit: dodam, że jest jednym z 2-3 dzieci odbieranych jako ostatnie 37.gif
tuLena
CYTAT(Myszorek @ Tue, 27 Sep 2011 - 16:04) *
Filip od ponad tygodnia codziennie zasikuje siÄ™ na spaniu...
Mimo że przed spaniem idzie do toalety... tak mocno zasypia ze zlewa się i już...


a nie moze mieć pieluszki do spania ? to jeszcze małe dziecko, zsikiwanie na pewno nie pomaga mu czuć się lepiej

Artola my też mamy zalażki nawrotu kryzysu początkowego- dziś w aucie mówił : do domu ! icon_sad.gif na razie na deklaracjach się kończy


my jeszcze wstajemy koło 7, ale niedługo o 7 to też będzie ciemno. Bardziej mnie przyszłe ulewy stresują
Tamara79
Odnośnie czynności fizjologicznych to czytając o waszych dzieciach mogłabym się wpędzić poczucie winy, bo Gucio uczy się nie siusiać w dzień i to z marnym skutkiem. Nauka trwa już długo, z przerwami od marca. Chciałam, żeby idąc do przedszkola miał już opanowana ta umiejętność. Ale on jest chyba innego zdania. Panie prowadzą go do toalety co pół godziny a i tak popuszcza.
Więc problem moczenia podczas snu jak dla mnie jest łatwy do rozwiązania. Pieluszka i już. Po co ma się dziecko stresować.
Ciekawe jakie miny robiÄ… Guciowe panie hehe 29.gif
Artola
M. nie sypia w dzień od marca mniej więcej. Teraz są dni, że wraca do domu padnięty (po obiadku idzie z nianią na plac zabaw jeszcze) i zasypia np. w fotelu, albo na łóżku oglądając tv 37.gif Staramy się go pilnować 21.gif ale z różnym skutkiem i np. przedwczoraj "odleciał" o 15.20. Dałam radę obudzić o 16. W takie dni zasypia ok. 20.30 i wstaje o 5 37.gif Wczoraj nie spał w dzień, padł o 19 i spał do 6.30 06.gif Święto! Ani razu nie wstawałam w nocy 04.gif
Póki pogoda jest taka piękna, zaraz po powrocie z pracy zabieram jeszcze obu na dwór, czyli M. jest na spacerze w sumie 3x. Wolę, żeby nie spał w dzień, bo możemy wcześniej wyjść do lasku.
Wczoraj nasłałam nianię na zwiady, jak się zachowuje M. w przedszkolu. I co się okazało? Ze nie było żadnego stania pod ścianą! Ze jest bardzo grzeczny! To skąd to moje dziecko wymyśliło???
an.tośka
Myszorku jak Miłosz chodził do przedszkola to w jego grupie była dziewczynka, która też siusiała na leżakowaniu. Po kilku wpadkach panie poprosiły o pieluszki dla niej bo szkoda aby mała czuła dyskomfort. Pani przez kilka dni zakładała pieluszkę i problem sam ustąpił.
gunia86
ja mam nadzieje że i mojemu minie siusianie, tylko że on zaczyna po obiadku, tak jakby miał wtedy nadmiar w sobie. Panie go pilnują ale i tak czasami nie zdążą, w efekcie przynosi parę albo 2 zasiusianych spodenek. Wczoraj był Cud bo nie było nic do prania. A przecież w żłobku już nie siusiał wcale a tu mały nawrót.
Julcia_
to i aa jak pozwolicie do was dołączę
mój Maciuś jest wrześniakiem jak Krzesi mamy.miły i tez debiutuje w przedszkolu
na razie kiepsko bo ciągle chory 9 dni był w sumie we wrześniu w przedszkolu
rano płacze cała drogę powtarza że nie chce iść ale wchodzi pani go zabiera (ja zmykam w drzwiach sie z nim żegnam bo jak wejdę jest płacz i nie chce mnie wypuścić) i potem nie płacze jest grzeczny i
jak przychodzÄ™ leci zadowolony wola do jutra

CYTAT(Artola @ Thu, 29 Sep 2011 - 07:46) *
Ze nie było żadnego stania pod ścianą! Ze jest bardzo grzeczny! To skąd to moje dziecko wymyśliło???

moze inne dziecko stało a on się "pochwalił" że też stał
Artola
Coś temat ucichł.
Jak tam maluszki?
U nas poprzedni tydzień był bardzo dobry, jedynie w piątek marudzenie. Ten odpukać też nie najgorzej.
tuLena
u mnie temat ucichł, bo Milosz chory, więc siedzi w domu:( zobaczymy po chorobie jak przywita przedszkole
an.tośka
U nas ok. Choć w piątek Krzesi napędził mi strachu - wieczorem i w nocy gorączkował, rano w sobotę było już dobrze, i na razie nic się nie wykluło, tfu, tfu.....
Wczoraj był w przedszkolu pan fotograf i robił dzieciom zdjęcia - ciekawe jaką minę zrobił Krzesi 37.gif
Na koniec października planowane jest u nas pasowanie na przedszkolaka - koszt czapek, rożków i innych drobiazgów wyniósł 20 zł.
A dziś mamy pierwsze konsultacje z paniami, pedagogiem i psychologiem - mam nadzieję, że się "nie nasłucham" (starszak w szkole dostarcza mi emocji za dwójkę 37.gif )

tulena zdrówka dla Miłosza &&&
cath
Młoda od tygodnia smarkata i kaszlaca więc też póki co w domu. Mam nadzieję, ze do poniedziałku wykuruje sie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.