To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Godzina zero

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16
Ika
CYTAT(aneea)
Nie kazdy katar/kaszel oznacza chorobe. Mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze to normalne w przedszkolu i o tej porze roku.

Ja bym takiego stwierdzenia nie zaryzykowała. Jeden taki przypadek normy nie czyni, a w ubiegłym tygodniu pani mi mówiła, że wyłapała troje dzieci z gorączką. Rodzice ponoć wiedzieli, nie byli zdziwieni, gdy zadzwoniła że dzieci chore.
Co innego przypadek który opisałaś, a co innego, gdy matka ma świadomość, że dziecko niedoleczone, a jednak posyła, bo na przykład nie chce babci fatygować.

Ledwo go wyleczyłam. Trzymałam w domu tydzień dłużej - specjalnie, żeby wyleczyć absolutnie i do końca, żeby nikogo niczym nie zaraził.
Trzy dni w przedszkolu i jego zarazili.
Trafi mnie.
A ja dzisiaj mam ważną wizytę u lekarza. Może powinnam posłać chore dziecko do przedszkola? W końcu nie mam tu żadnej rodziny więc babci na podorędziu niet icon_evil.gif
eMariola
Wrrrrrrrrrrrr, moja Julka też chora. Znowu !!!
Kaszel, katar, temperatura.
Rano byłyśmy u lekarza, a teraz wylądowała u opiekunki. icon_sad.gif
Mam juz dosyć tego przedszkola.
Ika
CYTAT(eMariola)
Rano byÅ‚yÅ›my u lekarza, a teraz wylÄ…dowaÅ‚a u opiekunki. icon_sad.gif  

Szczęściara, przynajmniej masz opiekunkę icon_sad.gif Ja właśnie na gwałt szukam kogoś, kto by został z Małym na 2 godziny. Muszę iść do tego lekarza, zbyt trudno umówić wizytę, żebym mogła olać. Rodziny nie mam tu żadnej, opiekunki też, można sobie w łeb strzelić icon_sad.gif
eMariola
Rozumiem CiÄ™ Ika, to naprawdÄ™ trudna sutuacja.
Ja też nie mam tu żadnej rodziny. Na szczęście opiekunka która zajmowała się dotychczas Julką jest w dalszym ciągu "wolna" i zgodziła się na taki układ że zajmuje się małą podczas choroby.
Może uda Ci się kogoś znaleźć.
Może jakąś studentkę albo babcię emerytkę?
Taka opiekunkę "na każde żądanie".
Ika
Mariola, właśnie szukam cały czas, ale na razie kiepsko to wygląda icon_sad.gif A wizyta dzisiaj...
Marzy mi siÄ™ agencja opiekunek na telefon.
eMariola
Oj, to chyba długo jeszcze w sferze marzeń pozostanie.
Chociaż w Krakowie ruszyła już szkoła opiekunek, a więc kto wie?
Może wkrótce...
Ika
Znalazłam. Kamień spadł mi z serca. Nasza była opiekunka przyśle swoją siostrę, którą Żuczek zresztą zna i lubi icon_wink.gif
Kurczę, zrobiła na mnie dziewczyna wrażenie - już u mnie nie pracuje, mogłaby olać, a jednak obdzwaniała koleżanki i szukała.
malinowa i Malina
A u nas dzisiaj festyn przedszkolny. Własnie muszę doszyc pompony do czapki krasnoludka. Mam nadzieję, że nie zacznie padać.
asiaT
ha, a mój Andrzejek nie opuścił ani jednego dnia, Kamilek tylko 2! icon_wink.gif Podaję im groprinosin i biostymine na zmianę. I nawet kataru nie mają! Drogie, ale chyba warto... Dzieci biegną do przedszkola szczęśliwe, nawet do sali nie pozwolą się tatusiowi odprowadzić!
Rafaelka
CYTAT(Ika (mama Oskarka))
Ledwo go wyleczyłam. Trzymałam w domu tydzień dłużej - specjalnie, żeby wyleczyć absolutnie i do końca, żeby nikogo niczym nie zaraził.
Trzy dni w przedszkolu i jego zarazili.  
Trafi mnie.


Dokładnie, też tak mam. Rafał wyłapuje infekcje jak odkurzacz.
Na szczęście jest babcia, wprawdzie spoza Lublina, ale jest i przyjeżdża w razie konieczności. Siedziała z Rafałem cały ten tydzień. Teraz sie zastanawiam, co zrobię w przyszłym tygodniu... Antybiotyk skończy się jutro. Rafał wyraźnie osłabiony.
Nie wyślę go jeszcze co najmniej do środy. Tylko z kim go zostawić?
Szlag

AsiaT,a co to za specyfiki, o których piszesz?
marghe.
No to nasza kolej na kwarantannÄ™ ..
na razie katar i kaszel. Sie zobaczy co dalej
m.
Edi Zet :)
U nas się poszło. icon_biggrin.gif Już drugi, tfu tfu, tydzień bez przerw. Ale już ubieram cieplej i daję duuuuużo na wzmocnienie. Na grypę nie zaszczepiłam. Ubierałam Ulę cieniej do przedszkola, bo ganiała tam, pociła się, ale od kilku dni miała zwyczajnie zimne łapki i karczek jak wychodziła z sali. Dlatego teraz zakładam jej cieplejsze rzeczy. Nie wiem, czy ona siada tam przy otwartym oknie, ale te łapki zawsze ma zimne... icon_sad.gif
eMariola
My też jeszcze w domu.
Katar okropny w dalszym ciÄ…gu.
I pokasływanie.
A moje dziecko tak chciało iść dzisiaj do przedszkola. icon_eek.gif
CrazyMary
No Marta z zapaleniem ucha też w domu. Chodziła po poprzedniej chorobie tydzień do przedszkola. Specjalnie trzymałam ją jeszcze tydzień dłużej w domu po antybiotyku, żeby wzmocniła odporność. I co to dało? icon_confused.gif
Ika
CYTAT(CrazyMary)
Chodziła po poprzedniej chorobie tydzień do przedszkola. Specjalnie trzymałam ją jeszcze tydzień dłużej w domu po antybiotyku, żeby wzmocniła odporność. I co to dało? icon_confused.gif

Nic - tak jak u nas. Też przetrzymałam tydzień, a Żuczek po chorobie chodził do przedszkola 4 dni icon_sad.gif
Ciocia Magda
Ja tam uważam, że nie ma co się wkurzać na te niby niedoleczone dzieci, co chodzą do przedszkola. W zeszłym roku dziewczynki spędzały średnio niecały tydzień w przedszkolu na 2 tygodnie zwolnienia. Też je przetrzymywałam dłużej, żeby dosżły do siebie po chorobie, chodziłam na spacery, żeby nie były takie "prosto z łoża boleści" do przedszkola. I co? Po dwóch dniach w przedszkolu pojawiał się katar, w okolicach weekendu pojawiała się gorączka - i z powrotem leki icon_sad.gif .

W tym roku we wrześniu dziewczynki opuściły 3 dni (Zosia) i 1 dzień (Ewelina)! A też do przedszkola chodzą dzieciaki zakatarzone, zakaszlane, z glutami po pas - moje zresztą też mają prawie non-stop katar ale samopoczucie doskonałe; nie ma mowy, żeby nie poszły do przedszkola.

Te choroby to tyleż infekcje od rówieśników (nie łudzę się, że dziewczynki przetrwają cały rok bez choróB) co reakcja na nowe otoczenie z jego "swoistym" zestawem bakterii domowych. Trzeba przez to przejść, lepiej teraz niż w szkole.
CrazyMary
Dziewczyny, a jak sobie radzicie z opieką nad chorymi dzieciakami (to do mam pracujących). Moja mama nie jest zupełnie dyspozycyjna, czy macie jakieś opiekunki, które przyjezdzają tylko na czas choroby? Bo ja zastanawiam sie nad poszukaniem kogoś takiego. icon_rolleyes.gif
asiaT
CYTAT(Rafaelka)
AsiaT,a co to za specyfiki, o których piszesz?


biostymina to wyciąg z aloesu. A groprinosin działa ponoc na wirusy, zwłaszcza te odpowiedzialne za choroby górnych dróg oddechowych. U nas na razie działa... cieszę się z każdego tygodnia bez choroby... moja opiekunka poszła już do kogoś innego, też zostaliśmy sami, na szczęście tatuś pracuje w domu, ale nie oszukujmy się, z dwójką chorych nie da rady, więc czekają mnie zwolnienia chorobowe icon_sad.gif
goÅ›
Biostyminę brałam jako dziecko, teraz sobie przypomniałam, skuteczna.
Filip też bez przerwy zasmarkany, może więc spróbuję biostyminy.
Asiu, czy teraz potrzebna jest na nią recepta, bo pamiętam lat temu 20 wstecz bardzo ciężko było ją kupić i chyba potrzeba było recepty.
Kassa
No u nas po kolejne 1,5 tygodniowej przerwie poszła. Na szczeście aklimatyzacja chyba już zakończona, bo cały ubiegły tydzień pytała, kiedy w końcu pójdzie do przedszkola i kiedy i kiedy. Przed wejściem na salę daje ślicznie buzi i pędzie do dzieci. Zna już prawie wszystkie dzieci po imieniu i chyba jest zadowolona. Oby tak dalej, tylko te choróbska, jest tak jak piszecie, maksymalnie tydzień w przedszkolu a potem tydzień albo i dwa w domu.
Dzisiaj płaciłam za wrzesień i była aż 8 dni w przedszkolu icon_confused.gif
My z opieką jak na razie mamy sprawę rozwiązaną, bo do mniejszej przychodzi opiekunka, więc jak Karolka chora, to po prostu siedzi z dwiema dziewczynkami. Dodatkowo mąż pracuje na zmiany, więc też może trochę z nimi pobyć. inaczej sobie ie wyobrażam, bo u mnie jest ciężko z urlopem w szczególności niespodziewanym...
moko.
CYTAT(CrazyMary)
Dziewczyny, a jak sobie radzicie z opiekÄ… nad chorymi dzieciakami (to do mam pracujÄ…cych).  :roll:

Ja sobie radzę biorąc zwolnienia lekarskie,a jeśli to niemożliwe no to mam problem, wcześniej ratowałam się pomocą babci 68 letniej, a teraz póki co ja się nim opiekowałam, ale w chwilach nagłych nie mam nikogo icon_sad.gif
i.
Jurek na razie zdrowy i chodzi z chęcią do przedszkola icon_biggrin.gif
Także jestem szczęśliwa. W razie choroby będzie siedział z dziadkiem, ja niestety nie mogę sobie pozwolić na zwolnienie lekarskie icon_neutral.gif
eMariola
A ja w razie choroby kombinujÄ™ jak mogÄ™.
TrochÄ™ opiekunka, trochÄ™ ja urlopu biorÄ™ i jakoÅ› leci.
Obecnie od piÄ…tku Julka siedzi w domu.
I sama nie wiem czy dać ją jutro do przedszkola czy jeszcze poczekać do poniedziałku. icon_confused.gif
asiaT
CYTAT(goÅ›)
Asiu, czy teraz potrzebna jest na nią recepta, bo pamiętam lat temu 20 wstecz bardzo ciężko było ją kupić i chyba potrzeba było recepty.


trzeba receptę. ale kupić można bez problemu.

I co z tego??? Od wczoraj Andrzejek chory icon_sad.gif ale i tak trzymał się dzielnie - we wrześniu ja i mąż mieliśmy anginę. W ubiegłym tygodniu oboje mieliśmy grypę icon_sad.gif Na razie złapał Jędrek... siedza w domu obaj, bo nie jest tak obłożnie chory i rozniósłby sam dom zapewne...

a ja nie mogę iść znowu na zwolnienie, cały tydzien chorowałam icon_sad.gif teraz tata się nimi zajmuje... bardzo mi doskwiera brak opiekunki (znalazła sobie drugą pracę) icon_sad.gif

Jak my sobie radzimy? no właśnie tak. Tata pracuje w domu, więc się zajmuje chorymi. A jak jeden zdrowy, też zostaje, bo mamy problem logistyczny, jak ich zawieźć i odebrać... icon_sad.gif nie bardzo bym chciała, aby jeden z nich sam szedł do łączonej grupy i siedział w przedszkolu do 17... ech...
eMariola
A moja mała już drugi tydzień w domu.
Tygodniowa infekcja z brzydkim kaszlem zakończyła się anginą (podobno) i antybiotykiem. icon_sad.gif
Zachwaiała się moja wiara w skuteczność homeopatycznego leczenia.
Wprawdzie dzisiaj było już dobrze (bez kaszlu, temperatury, kataru) no ale niestety.
A dziecko ze łzami w oczach woła że chce do przedszkola. icon_cry.gif

Ufffffff, kiedy to się skończy.
milly
a my znowu siedzimy w domu:( dzięki "mądrym" rodzicom, którzy przyprowadzają chore dzieci do przedszkola - z gorączką - i mówią jeszcze o tym z rozbrajającym uśmiechem: "bo ona tak chciała..." icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif
a co ja mam powiedzieć? znowu na zwolnieniu???? że też bardzo chce???
udusić taką mamusię chcę bardzo icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif
EwaSerdeczna
Ten problem przerabiałam kilka lat wstecz icon_wink.gif ale na pewno mozna zgłosić fakt chorych dzieci w przedszkolu p.dyrektor.W koncy wy za to przedszkole płacicie(nie wiem jak jest teraz ? ale u nas odliczano tylko posiłki a czesne nie - gdy dziecko było nieobecne)
Wiadomo w duzej grupie łatwiej o przeziebienie ale żeby dziecko z temperaturą przyprowadzać???

serdecznie pozdrawiam ewa
eMariola
Milly....po prostu brak słów.
Nie wiem jak to nazwać. Głupotą, nieodpowioedzialnością ... icon_evil.gif icon_evil.gif
Ale z jednej strony to ja podziwiam takich rodziców. Czy oni naprawdę nie boją się że dzieci poważniej mogą zachorować (bo o tym że innych zarażają to na 100% nie myślą).
A może to właśnie my jesteśmy nadopiekuńcze? Katarek i dziecko tydzień w domu. icon_confused.gif Sama nie wiem.
marghe.
EMariola podaj Å‚apkÄ™.
Ja tez z tych nadopiekuńczych.. Tyle, ze ja, jako Kura Domowa mogę sobie pozwolic na zostawienie Gaby w domu..
m.
Ika
Żuczek wczoraj poszedł do przedszkola po chorobie. Z płaczem (za długa przerwa w chodzeniu). Dziś już mam wrażenie, że jest "niewyraźny". Ciekawe, kiedy się rozłoży znowu - już dziś? Jutro? Czy uda się do końca tygodnia pochodzić? icon_evil.gif


Przy okazji, poszukuję pilnie męskich legginsów na trzylatka. Najchętniej w samochody i samoloty. Może któraś kupiła i wie gdzie albo gdzieś wam się rzuciły w oczy...?
beattta
Julia poszła po prawie 3-tygodniowej przerwie. Wczoraj niestety z płaczem, ale dzisiaj mimo, że w domu trochę marudziła to do sali weszła uśmiechnięta icon_biggrin.gif . Mam nadzieję, że pochodzi dłużej, choc już widzę pokasłujące w jej grupie dzieciaki icon_evil.gif
Kari07
Ja tak tylko w sprawie kataru u przedszkolaków.Z tym to różne bywa bo np. mój mały ma zawsze katar - alergik.Moze nawet nie katar ale przytkany nos i chodzi.
A jak niekiedy usłyszę jak kaszle jakieś dziecko w szatni to mi słabo - dla mie zaplanie oskrzeli murowane! Ale chodzi! Tak sobie usiłuję tłumaczyc ,ze mozę to alergik z astmą czy może po chorobi i jeszcze kaszle ( no niby moze do 2 tyg. ) ale aż mnie ciarki przechodzą.
Ostatnio w przedszkolu mama przyprowadziął dzecko chore i kazała pani ocenić czy może zostać czy nie... Bez komentarza.
addera
U nas pierwsza choroba icon_sad.gif
Wczoraj stan podgorączkowy, w nocy już regularna gorączka, do tego zielony katar i "maruda" dopadły Michała icon_confused.gif
Zaraz wizyta lekarska i pewnie do końca przyszłego tygodnia w domu posiedzimy icon_confused.gif
mamamaćka
Mój Maciek odpukać.......zdrowy(od 2 tygodni). Dziś jak go przebierałam usłyszałam jak dziewczynka kaszlała. Tak kaszlała, że aż się dusiła nie mogła odkaszlnąć icon_evil.gif icon_evil.gif I jak tu dzieci mają być zdrowe icon_question.gif
I na dodatek przyniosła sobie ciasteczka, jadła sama, nie chciała nikogo poczęstować. Słyszałam jak dzieci skarżyły się pani, że Julia sama je i nie chce się podzielić icon_evil.gif

Dajecie dzieciom jakieś smakołyki do przekąszenia typu ciastka, batoniki icon_question.gif
addera
CYTAT(addera)
U nas pierwsza choroba  :(  
Wczoraj stan podgorÄ…czkowy, w nocy już regularna gorÄ…czka, do tego zielony katar i "maruda" dopadÅ‚y MichaÅ‚a  :?  
Zaraz wizyta lekarska i pewnie do koÅ„ca przyszÅ‚ego tygodnia w domu posiedzimy  :?


I w badaniu nie wyszło nic niepokojącego.
Na razie Vit c i Pyrosal i obserwujemy icon_rolleyes.gif
marghe.
Addera, zdrówka dla Michała.
Ago mamo Maćka. nie nie daję nic. Zresztą to jasno okreslone przez regulamin, zadnego jedzenia (no chyba ze dziecko to alergik itp) i zabawek.
Ciasto z okazji urodzin. I kropka icon_smile.gif
m.
i.
Niech Michał szybko zdrowieje.

Nie daję Jurkowi przkąsek do przedszkola. W zasadzie co dwie godziny mają tam posiłek, więc nie ma po co.
U nas nie jest zabronione przynoszenie jedzenia, ale panie proszą że jeśli już ktoś przyniesie to niech będą to ciasteczka, którymi można wszystkich obdzielić.
Pecia
moj JaÅ› nie chodzi do przedszkola, ale ja i tak sobie ten watek podczytjue icon_wink.gif

w tej chwili Jasiek tez chory icon_sad.gif , w nocy mial goraczke , a "siedzi" w domu icon_confused.gif


ale
chcialabym Was pocieszyc icon_wink.gif
jak Zuzia poszla do przedszkola 4 lata temu , pierwszy rok wygladal tak ze chodzila 3 dni, potem 2 tyg w domu , potem szla chodzila nieraz icon_exclaim.gif tydzien i potem znowu chora icon_evil.gif icon_rolleyes.gif
drugi rok byl ZDECYDOWANIE lepszy
a trzeci rok to juz super SUPER icon_lol.gif

a teraz z szkole to mimo ze chodzi 2 razy w tyg na basen ( a tam zimno jak cholera icon_wink.gif, to jest zdrowa icon_exclaim.gif icon_biggrin.gif


bedzie dobrze, musza te nasze dzieci sie wychoroWAc i lepiej zeby to zrobily PRZED szkolÄ…
znam takie dzieci co byly w domu do czasu pojscia do szkoly i potem i tak chorowaly w wieku 6-7 lat icon_sad.gif



pozdrowienia icon_biggrin.gif
addera
Dziękuję, za życzenia zdrowia dla Michała (marghe icon_smile.gif , ilka icon_smile.gif ) i na razie sytuacja nijaka. Ani w jedną ani w drugą strone icon_confused.gif Lekki stan podgorączkowy i katar (nie do wysmarkania icon_confused.gif ). Czekamy do jutra.
mamamaćka
A my dziś siedzimy w domu (tzn. Maciek, ja w pracy icon_evil.gif ). Mały całą noc wymiotował i bolał go brzuszek. Chyba dopadła nas grypa żołądkowa icon_cry.gif icon_cry.gif
Pecia
CYTAT(addera)
DziÄ™kujÄ™, za życzenia zdrowia dla MichaÅ‚a (marghe  :) , ilka  :)  ) i na razie sytuacja nijaka. Ani w jednÄ… ani w drugÄ… strone  :?  Lekki stan podgorÄ…czkowy i katar (nie do wysmarkania  :? ). Czekamy do jutra.


Addareka
u nas identycznie, tzn u Jasia
stan podgoraczkowy i katar w zatokach icon_confused.gif
mam dawac 3 razy po 1,5 lyzeczki Pyrosalu, 2 razy 25 kropli wit C i Sterimar do nosa, duzo pic, najlepije sok malinowy z lipa, tak 6-7 dni
i czekac icon_rolleyes.gif

zycze zdrowka icon_biggrin.gif
milly
addera, kup Coryzalia - to takie tabletki homeopatyczne do ssania. Michaś pewnie nie da razy ssać więc rozpuszczaj po jednej w łyżeczce wody i podawaj co godz. Powinno nieco pomóc.
My też nadal w domu. Mam dosyć. Nie nadaję się.
addera
CYTAT(Ciocia Pecia)
u nas identycznie, tzn u Jasia
stan podgoraczkowy i katar w zatokach icon_confused.gif
mam dawac 3 razy po 1,5 lyzeczki Pyrosalu, 2 razy 25 kropli wit C i Sterimar do nosa, duzo pic, najlepije sok malinowy z lipa,  tak 6-7 dni
i czekac icon_rolleyes.gif

zycze zdrowka icon_biggrin.gif

Ciocia Pecia dzięki icon_smile.gif
U nas zalecenia podobne - Pyrosal i vit. C.

Czekamy.
addera
CYTAT(milly)
addera, kup Coryzalia - to takie tabletki homeopatyczne do ssania. Michaś pewnie nie da razy ssać więc rozpuszczaj po jednej w łyżeczce wody i podawaj co godz. Powinno nieco pomóc.
.


Milly to na katar ta Coryzalia ?
milly
tak. Kiedy Młody był młodszy bardzo mu pomagała. Teraz sobie o niej przypomniałam. Trzeba tylko systematyczności, jak przy wszystkich homeopatykach.
addera
No to muszÄ™ do apteki.

Dzięki.

Musimy rozpocząć naukę smarkania icon_confused.gif Opornie idzie icon_rolleyes.gif A jak u Jasia ze smarkaniem, Milly ? Lepiej ? Czy lepiej nie mówić ?
milly
ani słowa. U nas to teraz nad zwyczaj drażliwy temat. I stresujący. Głównie mnie.
Pecia
Jasiek smarka slicznie wink.gif
ale tylko "nad wodÄ…" icon_rolleyes.gif
tzn puszczam wode z kranu i smarka w moje .....palce icon_cool.gif icon_eek.gif icon_lol.gif
i potem buzke myjemy i ....rece icon_lol.gif

w chysteczki nie chce bo go drapia wink.gif
milly
było
było również dmuchanie piórka, świeczki, chusteczki. Była gruszka. Była woda. Wąchanie czosnku. Wsio było.
Pecia
ja wydaje komende wink.gif
jak strażacy smarkaja ???????? icon_cool.gif icon_lol.gif gotowi.....start icon_lol.gif
i Jasiek ....smarka ............jak strażak icon_rolleyes.gif

sprobuj, dzieci lubie sie wczuwac w rozne role,
moj tez pewnie by nie smarkal jako .......Jasio icon_lol.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.