Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
a ja sobie robię herbatkę bry wszystkim jestem dziś nie w sosie...jak ostatnio czas cały... Isia chyba ta alergia i na małża się przeniosła...a raczej on dostał alergii na mnie...? cały weekend pomimo tego, że był w domu spędziłam sama z dzieckiem...on w pokoju młodej przy kompie...nosz kuźwa, mam wrażenie, że jestem w domu sama, jak co dzień...znaczy bez innych dorosłych członków... tylko ja i dzieci/ dziecko... taaa życie...
co do przyjazdu do Irusia, to zapewniam, z chęcią, ale jeszcze książki muszę młodej kupić...więc po urlopie zostanie tylko na życie heh...ale ale, jest jeszcze wrzesień, może wpadnę na weekend hehe
nom to miłego, odezwę się jeszcze później :*
fafura
Mon, 27 Jul 2009 - 12:22
czas mi leci jak zwariowany w pracy burza mózgów cały tydzień taki będzie
na zagrychę pomidorki koktajlowe z plantacji teściowej i ogóreczki "na 2 gryzy"
Mona- zdecydowałaś się? może jednak dasz się namówić na " krośnieński najazd"?
edit: Mona - nie odświeżyłam, więc pisałam do ciebie nie widząc wcześniej co ty napisałaś (zakręciłam)
oliweczkas
Mon, 27 Jul 2009 - 12:38
Wiecie co mam stertę prasowania, ale jakoś nie mam zapału się do tego zabrać. Wczoraj byliśmy u teściowej na imieninach(Grażyna)-było całkiem milutko. Pokłóciłam się natomiast z moją mamą-bo jak zwykle ona uważa, że nie mam instynktu macierzyńskiego, że przy niej Zuzia jest grzeczna a przy mnie to nie, itp. Zaczynam mieć tego serdecznie dość. Poza tym mój mąż w sobotę miał stłuczkę, zupełnie niegroźną, ale czeka nas wymiana lampy i zderzaka-na szczęście mamy AC. Ale trochę mu zniżek ubędzie. Zaczynam się nudzić-czuję już doskwierajcy brak pracy....wiem, wiem nienormalna jestem:) Miłego początku tygodnia kobitki-super, że jestescie.
fafura
Mon, 27 Jul 2009 - 12:44
Oliwia rozbawiłaś mnie spostrzeżeniami Twojej mamy... z tego wynika, że 96% (z tendencją do 100% - bez przesady!) matek na świecie nie ma instynktu macierzyńskiego, bo dzieci się niegrzecznie zachowują
mamy/teściowe lubią takie hasła najważniejsze, to nie dać się zwariować!
Agalu
Mon, 27 Jul 2009 - 19:10
Iruś - skąd takie nagłe zmiany?
Monia - i Ty masz cierpliwosć do chłopa siedzącego w sobotę przed kompem,mój już bylby zagoniony na jakąś rodzinną wycieczkę albo wygoniony na spacer z dziećmi albo cokolwiek bym mu wymysliła naszczeście on jeszcze się troszkę słucha
Madzia - kiedy Ty idziesz na urlop?pracujesz i pracujesz, zarobisz sie kobieto!
Oliwka - moja mama też zawsze przy wszystkich mówi ze Kacper jest u niej grzeczny zawsze, ta grzecznośc dla niej oznacza ustepowanie mu we wszysktim gdy tylko podniesie aferę jakąś i wtedy Kacper jest zawsze grzeczny ,zawsze stawia na swoim
rtonka - witaj ponownie u nas;)
Madzia , Ania - a Was gdzie wywiało?
ja byłam w sobotę na parapetówce u siostry, było super, niestety tak sie rzuciłam na żarcie że miałam mega ból żołądka już w nocy, po kilku redsach też już miałam dość ale tańczyliśmy, szaleliśmy , było super!!!
oliweczkas
Mon, 27 Jul 2009 - 22:05
Agalu-dokładnie tak jest i u mnie, u mojej mamy Zuzi wolno wszystko. A w domu jak jej czegoś zabraniam to wpada w histerię.
rtonka
Mon, 27 Jul 2009 - 23:14
A ja dzisiaj bylam u kolezanki z innego forum troche pogadalysmy sobie a dzieciaki pobawily sie i dzien szybko zlecial.
oliweczka u mnie tak samo z mama, ponoc zawsze chlopaki pod moja nieobecnosc grzeczni a jak ja wejde do domu to juz rozrabiaja, ale ja sie tym nie przejmuje i robie co mam robic. Tylko denerwuje mnie fakt iz po spedzonych paru dniach u mamy chlopaki sa rozwalone tzn nie slychaja sie i robia co chca.
Lece juz spac
Agalu
Tue, 28 Jul 2009 - 08:48
witam z rana;)
jak zawsze mega niewyspana, u nas nocki coraz gorsze
od rana dziś zaczęłam mega pranie, bo w sobotę wyjazd i do piątku musze mieć wszystko wyprane i popakowane;) wczoraj mąż przywiózł i skladał nowe szafki do pokoju Kacpra i biorę się do układania zabawek, wyrzucania zepsutych i odkładania do sprzedaży tych którymi już się dawno nie bawi - trochę tego jest a i tak jeszcze mnóstwo zabawek w pokoju
potem szczepienie z Tomkiem i może wreszcie popołudniu zachce mi się pojechać do auchan albo tesco na zakupy większe bo odkładam to już od tygodnia
od jura mąż ma urlop,podobno ma być pogoda, jesli się sprawdzi to wreszcie pojedziemy nad morze na plażę
buziaki dla wszystkich z samego rana;)
evil mom
Tue, 28 Jul 2009 - 12:03
bry ja też już zaczynam wielkie pakowanie na wyjazd...i zakupy przed nami i lista wielka hehe już się nie mogę doczekać...
u nas ładna pogoda dziś w końcu, oby utrzymała się przez następny tydzień ale jak dziś rano o 6 poszłam po zakupy, to musiałam iść w swetrze tak zimno mi było...obawiam się trochę tych nocy w namiocie, ale mam nadzieję, że nie będzie źle
kurde mam jakiś napad głodu chyba... młody już śpi więc spadam robić obiad (leczo) więc dużo krojenia...
buziaki i miłego dnia
P.S. moje dzieci sÄ… grzeczne zazwyczaj
oliweczkas
Tue, 28 Jul 2009 - 13:59
U nas też piękne lato za oknem. Zazdroszczę wam dziewczyny wyjazdu-też bym z chęcią jeszcze pojechała. Ale myślę że do Warszawy uda nam się na weekendzik (ktryś w sierpniu) wyskoczyć. Ja na obiad piekę kurczaka....leczo też zrobię. Cukinia już jest duża? Bo nie wiem-a leczo bez cukini to nie leczo:)
fafura
Tue, 28 Jul 2009 - 14:18
baby narobiłyście mi smaków takich ze szok!
CYTAT
kurde mam jakiś napad głodu chyba...
podpisuję się! kurczaka pieczonego też bym zjadła, leczo- a czemu nie? po pracy jadę do rodziców. P pomaga dziś mojemu tacie w remoncie, zaliczył obiad "u mamusi"- to dla rodzonej córy też chyba coś zostanie
pogoda w przyszłym tygodniu będzie na 100%! sama zaczynam urlop od poniedziałku i obiecałam Fafurowi, że co dzień będziemy jeździć nad Sołę (rzeka ok 4 km od naszego domu)- z kocem, wałówką i dobrym humorem ależ będę czekoladką
Agalu
Tue, 28 Jul 2009 - 21:21
a mnie w te góry to teraz tak średnio chce się jechać torchę przeraża mnie dorgia, bedę musiąla siedzieć z tyłu i Tomka zabawiać a mam chorobe lokomocyjną i jak siedzę z tyłu to mi niedobrze jest, a jak z przodu to w miarę ok.
a jak bedzie goąco to będe żałowała że nad morzem nie leżymy a tam to łazić bedizemy i opalić sie bedzie sie gdzie
pociesza mnie jadnak fkat że zostawiam na półtorej tygodnia albo i dłużej to chałupę, nie będę musiała sprzątać ani gotować
Monia - a Ty kiedy wyjeżdżasz??
dzis wreszcie zrobiłam zakupy i wydałam mnóstwo kasy,wrrrrr a to jeszcze nie koniec
rtonka
Wed, 29 Jul 2009 - 09:43
A ja dzisiaj niewyspana lece robic kawe
Agalu
Wed, 29 Jul 2009 - 10:24
CYTAT(rtonka @ Wed, 29 Jul 2009 - 10:43)
A ja dzisiaj niewyspana lece robic kawe
ja niewyspana to codziennie jestem
fifafo
Wed, 29 Jul 2009 - 10:48
jestem żyje tylko mam dość ostatnio pomyślcie o mnie ciepło piss
rtonka
Wed, 29 Jul 2009 - 11:32
zuzulka mysle cieplo o Was. Ty chyba niedaleko mnie mieszkasz? Moze jakos bysmy sie w nastepnym tygodniu spotkaly?
Co do spania to ja ostatno tez ciagle niewyspana ale zwalam to na cieplo jakie panuje u mnie w poddaszu, czasem w upalny dzien tam niema czym oddchac.
rtonka
Wed, 29 Jul 2009 - 11:37
Oliwka tez blisko mieszka moze bysmy zorganizowaly sobie jakies spotkanie, co wy na to dziewczyny? Ja zapraszam do siebie ale w takie dni jak dzisiaj bo w upaly to nieda sie wytrzymac w domu.
oliweczkas
Wed, 29 Jul 2009 - 11:39
Ja właśnie kawkę popijam:) Dziś troszkę chłodniej, ale przyjemnie. Was też tak komary jedzą jak mnie? rtonko-ja chętnie się na spotkanie piszę. W zasadzie każdy termin mi odpowiada.
fafura
Wed, 29 Jul 2009 - 11:39
Aniu
ze mną jest źle.... właśnie zjadłam kanapkę, przeglądając w przerwie zajęć służbowych strony www i ze zdziwieniem zauważyłam- CO ja mam w tej kanapce? w pierwszej chwili wystraszyłam się, potem dopiero ochłonęłam zupełnie zapomniałam z czym SAMA rano zrobiłam sobie kromeczkę przestraszyłam się, ze jem jakąś "obcą" kanapkę
czy to siÄ™ leczy?
evil mom
Wed, 29 Jul 2009 - 13:30
Magdo jesteÅ› boska jak zawsze , nie ma to jak kanapkowa schiza hehe
Aga jedziemy w sobotę, ale zakupy dopiero w piątek będziemy robić...bo teraz totalnie mi się nie chce...na razie przygotowuję wszystko co mogę spakować już teraz, czyli śpiwory, ręczniki, część ubrań, materace, stolik i krzesła, czajnik i takie tam mamy ogromną ilość rzeczy do spakowania i mały bagażnik...chyba wyjmiemy przedni fotel i będę siedzieć z tyłu z dzieciakami...a tam się resztę rzeczy poupycha albo nie wiem co...wiem tyle, że ciuchy ograniczam do minimum, mam nadzieję, że pogoda dopisze i będziemy całymi dniami siedzieć w wodzie
Aniu myślę cieplutko o was kochana
Rtonka, Oliwka takie spotkanie to fajna sprawa
Madziu w Ty gdzie się podziałaś? Iśkę też wywiało...
jej jak ten czas leci...już jutro młoda wraca z nad morza a młody odkrył w sobie nowy talent talent do gotowania ( oprócz tańca i samochodów) kupiłam mu dziś zestaw zabawek do kuchni...2 godziny dziecka nie było hehe
idę zaraz zmywać i wstawić obiad...małż ostatnio wcześnie z pracy wraca... a wieczorem na piwko z kumplem idę
rtonka
Wed, 29 Jul 2009 - 14:13
Zrobilam dzisiaj chlopakom babeczki teraz zajdaja sie nimi. Ja niedlugo bede sie zbierac bo sie umowilam z kolezankami z innego forum na grila, chlopaki sie wyszaleja z rowiesnikami a ja sobie pogadam.
A my w tym roku na wakacje sie nie wybieramy, w tamtym roku bylismy nad morzem i pogoda byla do niczego. Chociaz bym pojechala na pare dni nad morze, ale przeraza mnie ta dluga podroz i szybka jazda mojego m. Moj m chce gdzies pojechac zagranice ale dopiero moze na jesieni, zobaczymy. Ja w sierpniu jade do mamy i do tescia, a tesc mieszka 10km od jeziorka wiec tak jakbym spedzila pare dni nad jeziorem tylko bez namiotu lub domku.
Oliwka to wstepnie na nastepny tydzien mozemy sie umowic.
evil mom
Wed, 29 Jul 2009 - 14:41
a ja z moją dietą mogę się pożegnać...dziś na śniadanie zjadłam pół paczki czipsów i wafelki...do kawy...
sry, że tak z zupełnie innej beczki, ale mnie coś wzięło...
Agalu
Wed, 29 Jul 2009 - 21:06
CYTAT(strasna stsyga @ Wed, 29 Jul 2009 - 15:41)
a ja z moją dietą mogę się pożegnać...dziś na śniadanie zjadłam pół paczki czipsów i wafelki...do kawy...
sry, że tak z zupełnie innej beczki, ale mnie coś wzięło...
zazdroszczę Tomka coraz więcej wysypuje jak coś nieteges zjem wiec staram się chamować
dziś zrobiłam z mężem zapraw troszkę ,jagódki dla Tomusia do kaszki coby było i soki i kompoty z wiśni paznokcie makabra
evil mom
Wed, 29 Jul 2009 - 23:40
ja jak na razie ogórasy tylko zrobiłam później będę robić jabłka
a z tą dietą karmiących Aga wiem jak jest...też to przechodziłam niestety...
nom, pograłam trochę w młotka i idę spać
Lorien
Thu, 30 Jul 2009 - 01:30
Siedziałam dzisiaj i planowałam trasę urlopową.
Szczecin - Karkonosze - Ziemia Kłodzka - Jura - Kraków i okolice (Wadowice, Kalwaria itd) - KROSNO (dzień Iśkowy 12.09) - Kazimierz Dolny - Warszawa - Toruń - Szczecin
Będzie ponad 2 tys km, 2 tygodnie...
Tylko zastanawiam sie, jak to Li zniesie, możliwe, że plany dostaną w łeb, to sie okaże... Ja zniose, jak wynik biopsji będzie ok to będe jechała z wielkim bananem i wszystko wytrzymam. Do czasu wyjazdu musze chustę wiązaną kupić, kółkowa sie nie sprawdza.
Dzisiaj przychodzi do nas znajomy na wspólne gotowanie, nie moge się doczekac. Lubie nasze spotkania, gadamy przy winie gotując, wspólne krojenie, próbowanie, pełno smiechu. Kumpel świetnie gotuje, jest znawca win, orientuje sie w trendach kulinarnych (tak tak - gej stuprocentowy), ale miche frytek tez zje Odliczam godziny do jego przyjscia...
Sorry dziewczyny, że tak o sobie, wpadłam żeby Wam napisać conieco, żebyscie nie myslały ze gdzies mnie wsiorbało...
Pozdrówka!
Agalu
Thu, 30 Jul 2009 - 08:25
Witaj Madziu:) o to chodzi żebyś pisała nam troszkę o sobie bom ciekawe jesteśmy co u Ciebie:)
super trasę masz zaplanowaną i wakacje się szykują super, odetchniesz od domu ,gotowania i sprzatania tak jak ja a kiedy wyruszacie?kiedy bedziecie w Wadowicach?my będziemy 2 i 3 sierpnia, potem Zakopane
Chustę kup koniecznie ,bo pewnie edziecie troszkę chodzić ja oczywiście chustę też zabieram:)
wspólne gotowanie - super - zazdroszczę takiego kolegi takie spotkania tez by mi się bardzo podobały
Monia - ja ogórki robię po przyjeżdzie bo u nas to zasada w rodzinie że robi sie ogórki sierpniowe, ponoć lepsze i buraki tez zrobię, nie chce mi się ale zrobię, bo sa dobre i fajnie zimą wyjąc z piwnicy
dziś jedziemy nad morze na plażę
Irenka.
Thu, 30 Jul 2009 - 09:11
Madziu- piękny avatar.. Taki wiesz, eteryczny.. Ściskam!
Monia- to jest nas dwie z tymi ogórasami
Aga- już teraz życzę wam udanego wypoczynku!
Magda- wczoraj udało mi się oglądnąć.. czołówkę..
Dziewczyny, ja nie piszę ostatnio bo domowy komp doprowadza mnie do czarnej rozpaczy. Ten post pisałam 10 minut, chyba mnie coś trafi No dobra, koniec marudzenia. Do skrobania ścian przystąp! Kto pierwszy? Nie pchać się, dla każdego starczy!
Irenka.
Thu, 30 Jul 2009 - 09:15
Madziu- jak ugotujecie coś, to mi mailem podeślij choć talerz tego specjału, bo gotować mi się nie chce wcale, ble!
budyń ekspresowy czekoladowy mam zaraz sobie zrobię na PMS (Potential Murder Suspect) na męża, którego wczoraj podczas kolejnej sesji komputerowej próbowałam przekonać, że wspólne seksmisyjne "zwiedzanie pięterka" może być znacznie bardziej przyjemne (zaraz idę, już juz.... zasnęłam, nie wiem kiedy dotarł do sypialni)
na niemarudzenie i dobry poczÄ…tek upalnego lipcowego dnia MNIAM
Madzia - mamy plan na wieczór 12 września! (kuchnia włoska, chińska, polska, mieszanki wybuchowe czy inne fusion?) Widok twarzy Twojej sprawił, że od rana uśmiecham się do kompa!
oliweczkas
Thu, 30 Jul 2009 - 11:04
Dziewczyny pocieszcie, proszę........ Rano umarł nasz przyjaciel, znali się z moim mężem od dzieciństwa, mieszkali na tym samym piętrze, był naszym świadkiem na ślubie. Miał tylko 35 lat-zżarł go k.....ski rak mózgu......
fafura
Thu, 30 Jul 2009 - 12:04
Oliwia zupełnie nie wiem, co napisać taki młody facet
jestem myślami
oliweczkas
Thu, 30 Jul 2009 - 12:07
Jestem zupełnie załamana i zdołowana. Był taki młody i tak bardzo chciał żyć...
evil mom
Thu, 30 Jul 2009 - 14:36
Oliwko, no cóż...nie wiem co napisać...może tyle, trzymaj się wysyłam moc pozytywnych myśli
Madziu no fakt avatar fajniutki, taki romantyczny a co do wakacji to niezłą trasę planujecie pokonać, ale pozwiedzacie a ja się kurna przejmuję wycieczką pięciogodzinną na mazury...
Isiu mam pyzy... chcesz? popatrzyłam sobie dziś dojazdy do Ciebie kochana, bo samochodem nie zajadę, chyba, że z familią...ale z nimi to mnie się nie chce ...no i tak...pociągiem kochana...18 godzin... jakoś naokoło chyba jedzie...przez całą Polskę busem za to do Lublina i stamtąd już do celu...ok 8 godzin... lol...
Magdo a Ty planujesz tam u Isi gotować? a co do małża się nie przejmuj...ja do swojego od weekendu się prawie nie odzywam za to co mi codziennie robi...baran jeden...
Aga, ja robię już ogórki, bo mi tato z działki zwoził...ale tylko kilka słoików na razie miłego urlopu kochana życzę
Aniu jak tam żyjesz? odezwij się
fifafo
Thu, 30 Jul 2009 - 16:15
zle mi zle Oliwia bardzo mi przykro
Lorien
Thu, 30 Jul 2009 - 16:17
Ania - pisz co jest grane!!!!
Oliwka, trzymaj sie...
Lorien
Thu, 30 Jul 2009 - 16:19
CYTAT(strasna stsyga @ Thu, 30 Jul 2009 - 15:36)
samochodem nie zajadę, chyba, że z familią...ale z nimi to mnie się nie chce ...no i tak...pociągiem kochana...18 godzin... jakoś naokoło chyba jedzie...przez całą Polskę busem za to do Lublina i stamtąd już do celu...ok 8 godzin... lol...
ale czemu nie z familią??? My przyjezdzamy we czwórke
evil mom
Thu, 30 Jul 2009 - 19:46
CYTAT(Lorien @ Thu, 30 Jul 2009 - 17:19)
ale czemu nie z familią??? My przyjezdzamy we czwórke
z braku laku chyba będę musiała z nimi bo za leniwa jestem na podróż 8 a co mówić 18godzinną...no ale marzy mi się taki weekend z wami bez moich dzieci, wiesz taki pełen luz, wypoczynek chyba moje lenistwo przegra walkę z moim egoizmem
Aniu pisz co u Ciebie?
Agalu
Thu, 30 Jul 2009 - 20:25
Oliwka - bardzo mi przykro,to straszne gdy umiera tak młody człowiek Aniu - pisz, wyżal się nam może ci ulży
Dziewczny Wy nalot Isi z całymi rodiznami robiecie.hihi? a gdzie Isia was wszystkich ulokuje?pomieścita się??
my dzoś cały dzień nad morzem, nawet isę kąpałam, woda super ciepła choć to otwarte morze jest;)
evil mom
Fri, 31 Jul 2009 - 08:45
bry
młoda wczoraj wróciła zadowolona potwornie a młody jak ją zobaczył to mało nie wyszedł z siebie hehe (ciekawam tylko kiedy się pokłócą i zaczną lać...) właśnie kończy się ostatnie pranie przed wyjazdem, ciuchy młodej i takie tam spiję kawę i wybywam na zakupy (na razie tylko te małe codzienne ) później będę pakować końcówkę i wieczorem zakupy na wyjazd i rano koło 6 spadamy z jednaj strony nie mogę się doczekać, z drugiej jak sobie myślę o życiu pod namiotem przez tydzień to mnie coś strzela a najbardziej boję się kleszczy...wczoraj mama mnie nastraszyła, że te na mazurach wszystkie są zarażone boleriozą... a ja mam fobię jeśli chodzi o te stworzenia, więc pewnie dzieciaki będę oglądać co 10 min... no i pogodę muszę w końcu obejrzeć...mam nadzieję, że będzie ok
nom to narta, miłego dnia wszystkim Aniu
oliweczkas
Fri, 31 Jul 2009 - 09:27
Agalu-nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę że masz tak blisko do morza:)
fafura
Fri, 31 Jul 2009 - 09:38
Mona- jestem wstrętna ale TAK CI ZAZDROSZCZĘ! pamiętam moje dziecięce wyjazdy z rodzicami i siostrami pod namiot- ekipa rodzinna bardzo, do tego wujostwo i kuzynostwo - jeżdziliśmy po 3 -4 samochody, tyleż namiotów a "dziecek" to zawsze naście było....CUDNIE! Moniuś kup w aptece spray na komary- najlepiej w aptece- coś pewnego ci farmaceuta poradzi, do tego można kupić takie "strzykawki" ułatwiające wyjmowanie kleszczy- toteż potrzebne! widziałam w programie "kawa czy herbata" w którym polecali co zabrać do wakacyjnej apteczki
laski- wy serio taki najazd na Krosno robicie? ja to samotna jadę! małż ramionami wzrusza, mówiąc "jedź i nie wracaj" (no ale marzenia tak szybko się nie spełniają! ), dzieć, którego myślałam zabrać (w pomyśle sierpniowym) powiedział, że jednak nie chce jechać, ale "kup mi tam coś, co?"
plażę ja mam rzeczną- już się nie mogę doczekać następnego tygodnia
evil mom
Fri, 31 Jul 2009 - 13:09
Madziu kupiłam na komary, kleszcze i meszki preparat i strzykawkę też ale to i tak nie uspokaja mnie ani trochu... a rodzinne wyjazdy fajne są, z tym, że my jedziemy tylko z siorą D. i jej mężem a oni bezdzietni więc jadą w celach typowo wakacyjnych no i stopery do uszu biorą bo wiecie jak to dzieci...wcześnie wstają...
co do przyjazdu do Iśki, raczej na pewno będę sama
ehh muszę gotować, pakować, sprzatać...ale ale przez tydzień żadnego zmywania i gotowania
Agalu
Fri, 31 Jul 2009 - 14:33
heloooo:)
ja też się pakuję, my ruszamy ciut później bo ok.8 dwie walizy ubrań i zabawek kilka już spakowane ,do tego jedna malutka na słoiczki Tomka i soczki i torba typu jamnik z butami i innymi gratami, oddzielnie wózek, łóżeczko turystyczne, pieluchy i plecak z pordęcznym żarciem itp. czy nasz samochód na pewno ruszy?? jutro mamy tylko ok.4 godizny jazdy, śpimy u rodizny w Inowrocławiu w niedzielę trochę dłuższa podróż
juz sie dzisiaj źle czuję, jest mi niedobrze i prawie mdleję - chyba to z nerwów
buziaki kochane bo nie wiem czy jeszcze tutaj zajrzÄ™
fafura
Fri, 31 Jul 2009 - 15:14
Aga- spokojnie! Domyślam się, że taka wyprawa z dwójką maluchów to nie byle co, ale w końcu to ma być urlop! Nawet gdyby zdarzyły się wam jakieś nieprzewidziane postoje, kierunki itp to może to być niezła wakacyjna przygoda. Więc słońca życzę, bez upałów, coby jazda miłą była, no i ODPOCZYNKU!
fifafo
Fri, 31 Jul 2009 - 15:54
nie będę pisać co za smuty nas dopadły ale kiedy wy do Krosna jedziecie bo ja może bym mojego namówiła ? tylko jakiś nocleg jeden by sie zdało w agroturystyce tam znale z i Isia jakiś namiar dała byś ?
rtonka
Fri, 31 Jul 2009 - 19:48
Ale Wam fajnie z tymi wyjazdami, powoli zazdroszcze ale jakos nie nastawialam sie na wyjazd w te wakacje. Wczoraj niespodziewanie przyjechala do mnie mama no i zdarzyl sie maly wypadek Igor mi sie poparzyl, to byla chwila mama siedziala przy stole w kuchni i pila kawe, obaj na raz chcieli na kolana no i ktorys musial szklanke ruszych bo kawa sie wylala dobrze ze na stol a nie bezposrednio na Igora. Poparzone ma troche uda i jedna kostke. Dobrze ze mam blisko do szpitala dzieciecego bo wczoraj upal byl ze niewiem, zrobili mu opatrunek i codziennie mam chodzic na te opatrunki. Jak mu zrobili opatrunek to przestal plakac, dostal z dwa razy wczoraj czopka przeciwbolowego. Kurcze ze mna to by sie nie poparzyl bo ja lubie kawe i herbate letnia nie nawidze goracej, wiec zawsze z godzine mi stygnie nim biore sie do picia. Oliwka wspolczuje.
Agalu
Fri, 31 Jul 2009 - 21:33
CYTAT(fafura @ Fri, 31 Jul 2009 - 16:14)
Aga- spokojnie! Domyślam się, że taka wyprawa z dwójką maluchów to nie byle co, ale w końcu to ma być urlop! Nawet gdyby zdarzyły się wam jakieś nieprzewidziane postoje, kierunki itp to może to być niezła wakacyjna przygoda. Więc słońca życzę, bez upałów, coby jazda miłą była, no i ODPOCZYNKU!
Magda - ja się wcale nie stessuję aż tak bardzo ,lubię podróżować nawet z wieloma postojami ale to że mi niedobrze to tak jakoś podświadomie ,tak poprostu mam nie wiem czemu a jak bedziemy wracać to jeszcze gorzej mi będzie kieds lekarze mówili mi że mam nerwice i stąd to ale jakoś się nie nakręcam tym
rtonka - współczuję, ale przy małych brzdącach to łatwo o taki wypadek, bedzie dobrze
evil mom
Fri, 31 Jul 2009 - 22:06
bry jeszcze raz, a w zasadzie dobrej nocy Rtonka współczuję wyobrażam sobie co musiałaś czuć w takiej chwili...
Aga też się jakoś stresuję, też pewnie mam nerwicę...ale u mnie to bardziej podróżą (młody jeszcze tak długo nie jechał) i tymi przeklętymi kleszczami i komarami, a tak to luzik my już zapakowani, rano tylko kosmetyczne sprawy, bułeczki świeże na podróż i ruszamy
Irciu w ten week pewnie ja do CiÄ™ zadzwoniÄ™ o ile nie masz nic przeciw
Magdo, czemu nie jesteÅ› mojÄ… mamÄ…/siostrÄ…...tyle dobrych rad masz zawsze w zanadrzu
Aniu błagam nie załamuj się, nawet jeśli jest bardzo ciężko, przesyłam moc pozytywnych myśli kochana
Madziu po moim powrocie spodziewaj się wiadomości na swym komunikatorze uprzedzam, dostałam nr. od .... na pewno wiesz kogo
Oliwko jak tam? trzymasz się? przyzwyczaiłaś się już po urlopie do robienia wszystkiego?
ja od jutra zaczynam "nic nie robienie" i strasznie się z tego powodu cieszę...jestem tak podekscytowana, że piję sobie właśnie redsa i śmieję michę do monitora no może przeraża mnie jeszcze trochę pilotowanie...ale damy radę ;P
kończę kochane moje babeczki, miłego weekendu, tygodnia, urlopów i spędzania wolnego czasu w domu po pracy i w trakcie jak wrócę się odezwę.
ha
oliweczkas
Sun, 02 Aug 2009 - 08:33
Rtonko-wspólczuję nerwów no i szkoda cierpienia synka. Na szczęscie jak sama piszesz to tylko nie groźne popażenie. Wszystkim urlopującym życzę mnóstwa wrażeń i cudnej pogody. Wracajcie do nas szczęśliwe i zadowolone, no i wypoczęte. Wczoraj byliśmy na pogrzebie. Było mnóstwo ludzi, ogólnie atmosfera wiecie jaka-smutna i przytłaczająca. Miejce na cmentarzu ma ładne, przy brzozach, cicho, spokojnie.....wiem to nie ma znaczenia a jednak miejsce miłe. Miłej niedzieli:)
fifafo
Sun, 02 Aug 2009 - 20:48
a my dziś wróciliśmy znad wody opaleni dzieciaczki wytaplały sie na max tylko ja humorek przed okresowy wiec nie teges mi tam było za to piękna brąz opalenizna pozdrowionka
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.