To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

WYJĄTKOWY ROCZNIK 1981!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176
fifafo
pina kochan bede pamietac pisz !
fafura
Paula ściskam was na odległość. Pamiętaj, że po każdej nocy przychodzi dzień!
cukierkowa
Pina ja sciskam mocno...napisz czy wszystko w porzadku....

Ja tez wierze ze wszystko sie ułozy i bedzie dobrze....ze wszystkim....sciskam mocno...

Uciekam....

Aniu co robisz z chłopcami ze mają taki zasób słownictwa??

Dzisiaj na obiadek dla mnie i Zuzi pierozki leniwe z masełkiem i cukierem a dla Miska pieczone ziemniaczki nadziewane...

Na jutro jeszcze musze zrobić udka pieczone, bo pracuje w sobotę i niedzielę/

Tyle...buziaczki,trzymajcie się...
fifafo
Kiniu a ja gadałm z nimi tzn rozmawiam po dorosłemu uzywam dorosłych słow a nie dzieciecych zastępników icon_smile.gif ot tyle
duzo czytałam jak byam w ciązy z oboma teraz czytam chyaba jeszcze wiecej bo ta magisterka mnie do tego zmusza i musze czytac czytac pisać
a co eszcze jak sie urodzili gadałam gadałam i gadał do nich cały czas
ja nawet jak wnocy do nas przychodzą wybudzeni to gadamy icon_smile.gif
cukierkowa
Aniu no ja nigdy nie mowiłam do Zuzi po "dzieciecemu", nawet tak nie potrafię...jednye zdrobinienia itp to do Zuzi "słoneczko moje, kochanie, kwiatuszku" itp...ale to chyba normalne...u nas znow wszyscy sie smieja ze nawijke to Zuzia ma po mnie, ona nawet przez sen gada...moj mąż tylko oczami przewraca i mowi ze dwie takie gaduły w domu to lekka przesada i jak tak dalej pojdzie to on zwariuje...

Ogolnie to jak na swój wiek chyba mówi bardzo dużo i bardzo ładne...porównując z innymi dwulatkami ;;)

Jakas jestem dzisiaj zmeczona...ide dopic kawke...
fifafo
a ja kawke ograniczyłam jedynie do okolicznosciowych jak mam wypic kawe a jestem w domu albo u rodziny w domu kłade sie na 10 minut i zamykam oczy relaksuje si i czuje jak bym spała z godzinkę
Paula mów co i jak lepiej bo ja sie marwię wiem jest 19 pamietam o Tobie odrazu po bajce pomodlimy sie za Was icon_smile.gif
Kiniu i jak tam auta ?
Agalu
Paula - napisz co sie dzieje?jak sytuacja
trzymam mocno kciuki i ściskam

mój Kacper na bilansie dwulatka mówił 4 słowa : mama, tata, baba i papa
resztę po sowjemu
na dobre zaczął mówić po skończonych 2,5 wtedy coraz wiecej i wiecej i aż na 3 latak gęba mu się nie zamykała i tak do teraz

Tomek też chyba późno będzie mówił bo tylk opo swojemu gada i baba a nawet mama nie powie:(

ale isę nie martwię

mój ojciec mói ze to po nim bo on zaczął mówić na 5 lat/! 04.gif
a kasiężek zawsze dużo czytamy

ale gaduły to takie wielkie to z nas nie sąicon_wink.gif
fafura
Przez 2 pierwsze lata życia dzieci uczymy je chodzić i mówić, a przez następne 16 modlimy się, żeby w końcu na du.pie usiadły i na moment choć się zatkały.
icon_wink.gif

i nie jest ni krzty przesadzone 04.gif
Agalu
CYTAT(fafura @ Fri, 05 Feb 2010 - 23:10) *
Przez 2 pierwsze lata życia dzieci uczymy je chodzić i mówić, a przez następne 16 modlimy się, żeby w końcu na du.pie usiadły i na moment choć się zatkały.
icon_wink.gif

i nie jest ni krzty przesadzone 04.gif


dobrze powiedziane
tak to właśnie wygląda 03.gif
oliweczkas
Hej dziewczyny witam sobotnio.
PinaK-trzymam kciuki za was-będzie dobrze.
Zaraz zabieram się za sprzątanie, zmiana pościeli, odkurzanie, gotowanie.
Ech, sobotnia rzeczywistość.
PINA.K.
dzięki kochane dziewczyny,pomogły wczoraj wasze myśli
już tłumacze
mojego M.kilka razy mocno kuło w klatce tak bardzo mocno,nasz znajomy lekarz zrobił mu ekg że coś mu się nie podobało to kazał odwiedzić kardiologa ale wiadomo kolejki kosmiczne,nawet prywatnie
więc wspaniały pan Michał załatwił nam panią doktor ale jechaliśmy ponad70km ale było warto
wczoraj to był dla nas szok 37.gif
pełna poczekalnia,wszyscy z kim rozmawialiśmy a były osoby nawet po80 to mówią że do pani doktor to nawet po północy już wchodzili ale zawsze czekają
my mieliśmy wizyte wpisaną na 19 a wchodziliśmy przed21
ekgją zadowoliło i pewnie by nie kazała przyjechać gdyby nie to kłucie,choć mówiła że to raczej jakiś nerw,bo ból od serca inaczej boli,ale teść zginął w wypadku bo dostał zawał serca
no i czeka nas długa droga bo sekcji zwłok nie mamy a wątpie żeby szpital jeszcze miał po32latach a pani doktor powiedziała że na geny jest wyczulona więc zrobi wszystko co w jej mocy żeby wykluczyć chorobe
podała mi numer na badanie które prywatnie kosztuje800zł ale mam się zapisać na kase chorych nawet jak będzie na grudzień,tzn.nie ja-mój kochany M.
ach tak się bałam
dzięki dziewczyny przytul.gif
cukierkowa
Pinka najwazniejsze ze sie dostaliscie do lekarza, który rzeczowo i profesjonalnie wam pomógł i teraz przynajmniej może spać troche s[okojniej...wiem, ze jeszcze pewnie długa droga przed Wami ale teraz najważniejsze jest to, że jest lepiej niz myślałaś....cieszy mnie to bardzo bardzo* dobrze jest miec znajomości...często to bardzo ale to bardzo pomaga...

Madzia a co do dzieci...Twoje zdanie mnie rozwaliło...cała kwintesencja i prawda w kilku słowachD hehe...

Zuzia zaczeła gadać jak miala jakieś 1,5 roku....nigdy nie gadała po swojemu, od początku normalnie "po dorosłemu" icon_smile.gif

Ja dopijam kawkę i zbieram sie do pracki...ide na 11 ale jeszcze w p[roszku jestem, włosy nie umyte, nie umalowana...hihi....

Milego dnia...zajrze do Was nie wiem kiedy bo jutro tez w pracy jestem...
fifafo
paula super ze powiedziałas co i jak
mojego N tez zakuwa w mostku czsto ale on to na ekg godzi sie jak juz mówic nie moze icon_sad.gif
i kilka razy udało mi sie z mojimi rodzicami go zawlec icon_smile.gif ale wychodziło ze nie najgorzej wiec juz do kardiologa nie trafił
ale nasz najmłodszy ma szmery na serduchu i czeka nas kardiolog i mojego n tez bo jako dzicko on tez miał takie szmery
co wiecej zrobiło mi sie dzis potwornie niedobrze zachiałao mi sie frytek wstawiałm juz sie piekły tak mnie zemdliło ze poradtowałam sie kanapka z masełkiem a frytki zjadły dzieci
wczoraj jadłam dzem i w nimi znalazłam pestkę - tak mnie zmedliło ze az myslałam ze cały bleee icon_sad.gif- uroki hahah
pozdrawiam bez kawy
PINA.K.
a ja już dół posprzątałam,obiad się gotuje,jedna pralka rowieszona
za chwile z chłopakami posprzątam góre,obiad i kładziemy się spać bo padam a oni zresztą też
jak nigdy obudzili się po7 i już ziewają ale musimy zjeść obiadek a popołudniu placuszek drożdżowy

kinia nasze największe szczęście to że M.poznał doktora Michała,z jednego szpitala wyrzucili go dlatego że nie brał w łape
mało jest takich ludzi
pozdrawiam cieplutko
oliweczkas
A u nas znowu wali śnieg! No przepraszam ile można?????
Jedziemy dziś do teściów. Milej niedzieli:)
PinaK-cieszę się że trafiliście na ludzkich lekarzy. Napewno wszystko będzie dobrze.
PINA.K.
jeszcze raz dziewczyny dzięki że jesteście... przytul.gif
PINA.K.
o a tu nukt nie zajrzał????
melduje się 03.gif
fifafo
podpisuję listę
dzis na obiadek gołabki icon_smile.gif
i wczorejsz rosół moze zamienimy w pomidorkową icon_smile.gif
oliweczkas
Podpisuję listę i lecę z Zuzanką na basen.
Pogoda znowu jak zwykle koszmarna.
cukierkowa
No to ja tez sie podpiszę na liscie obecności:)

Pije kawke...zaraz musze sie brac za grochówke na jutro...co by rodzinka miala co jesc....przed chwilka skonczylam rewelacyjna ksiazke: Kwiat Pustyni, wstrzasajaca ale swietna.....o obrzezaniu kobiet....

Tymczasem...
oliweczkas
Cukierkowa mam tą książkę ale jeszcze nie czytałam. Polecam Ci tego typu: Spalona żywcem i ewent. Ulica rajskich dziewic-o kulturze islamu.
Agalu
Dziewczyny ale tu pustki:(
Isia,Magda,Monia -całkiem nas opuściły:(

Magda- poszła paczuszka dziś rano do Ciebie;)

moja sis ma dzis zabieg na endometriozę usuwanie torbieli, sprawdzanie drożności jajowodów, juz powinna być po ale jeszcze 2 h po operacji ma lezeć na obserwacji, mama jest z nią ale jeszcze nie dzwoni ,denerwuje się, bo jak kiedyś miałą operację ze zeniczuleniem ogólnym to miała problemy z sercem i wybudzaniem się, mam nadzieje,ze wszystko ok.
no i denerwujemy sie co powie lekarz, od paru lat nie moze zajść w ciże, ten zabieg mam jej pomóc ale się okaże
jesli to była endometrioze 1 lub 2 a jajowody są drożne stopnia to ma szansę na zajście w ciąże przez inseminację albo nawet naturalnie
jeśli to 2 lub 3 stopień albo jajowody będą niedrożne to pozostje im tylok in vitro:(

a pomimo że nie jesteśmy temu przeciwnie to jednak to ostatecznosć to tego duża kasa a oni są teraz na niezyłm zakręcie finansowym wiec czekamy na lepsze wieści blagam.gif

trzymajcie kicuki


chłopcy moi ciągle chorzy, tomek 4 tydzień ma katar, kaszel od piątku już mu charczy
nawet u alergologa byłam i nic dalej smarcze
Kacper skończył antybiotyk ze 2 tyg. temu a dzis znowu zaczał kaszleć i to tak szczekająco, brzydko:(


a jeszcze sie dzis z meżem pokłuciłam oczywiście o stosunki z jego rodzicnami, oczywiście moja wina bo ja wybaczyć im nie potrafię i nie chcę widywać sie z nimi co tydzień, tzn, nie chcę żeby dzieci widywali,
modle się i porszę Boga żeby pozwolił mi kiedyś wybaczyć/zapomnieć
przez to że mąż tylko sie z nimi liczy a ze mną nie to zaczynam go momentami nienawidzić
straszne to uczucie bo przecież gdyby nie to, to miłość nasza byłaby wielka


a tak poza tym nic dziś nie robię, o*****zielam się, obiad mam od wczoraj kapuśniaczek 03.gif
fafura
Aga a dlaczego nie chcesz, żeby teściowie widywali chłopaków? Jeśli ty nie chcesz z nimi się spotykać, to może ustal, żeby maż jeździł z dziecmi do dziadków? Sądzę, że chłopcy powinni mieć kontakt z dziadkami. Oczywiście nie znam całej sytuacji, ale uważam, że przekładanie własnych uczuć względem teściów na chłopaków nie jest dobrym posunięciem.
Wiesz- każde małżeństwo, każdy związek ma chwile lepsze i gorsze. I to, że kogoś kochamy, nie oznacza, że zgadzamy się z nim w każdej kwestii i zawsze. Moja koleżanka (mieszka za granicą i rzadko się widujemy) pytała mnie podczas ostatniego spotkania "co u nas"- tzn jak się układa w moiom mąłżeństwie. Powiedziałam jej, że w ostatnim kwartale nie mieliśmy ochoty się pozabijać ani rozwodzięc, czyli jest ok. Ale wiesz- jak to w zyciu są gorsze i lepsze dni.

W ogóle to śniłaś mi się!! Byłam u ciebie na kawie i z Tomeczkiem się bawiłam i gadałyśmy- bardzo fajny sen miałam icon_smile.gif (Podaj mi na gg nr konta i kwotę za kurtkę)
Kapuśniaczek za mną chodzi od dawna. Ale nie wiem, kiedy go sobie zrobię, bo mam ciężki okres w pracy ostatnio- dziś siedzę do 19 (wg planu- nei wiem iel wyjdzie faktycznie). Jutro to samo. W piątek też.
Paweł ma II zmianę w pracy, więc widujemy się wieczorem ok. 21-22 na moment i tyle. Rano on śpi, gdy ja wychodzę. Z filipem widywał się 2 dni rano przez 30 minut, odwożąc go do szkoły. Czyli hotel mamy z mieszkania i rodziny.
A jeszcze wam opowiem, jak mnie F. dziś rano obudził krzykiem- AŁAAAAA!
Spadla na niego półka- taka wisząca, szmaciana z Ikei (ale wyładowana m.in. jego pracami z ceramiki- czyli dość ciezkie) Nie powinnam się śmiać, wystraszyłam się nawet, ale teraz- na samą myśl o tym widoku- mam krzywy usmiech na twarzy 43.gif
Agalu
CYTAT(fafura @ Wed, 10 Feb 2010 - 12:49) *
Aga a dlaczego nie chcesz, żeby teściowie widywali chłopaków? Jeśli ty nie chcesz z nimi się spotykać, to może ustal, żeby maż jeździł z dziecmi do dziadków? Sądzę, że chłopcy powinni mieć kontakt z dziadkami. Oczywiście nie znam całej sytuacji, ale uważam, że przekładanie własnych uczuć względem teściów na chłopaków nie jest dobrym posunięciem. .


moje uczucia to bardzo skomplikowana sprawa i za ługo by opisywać, nie o to chodzi że ja chcę im zabronić widywać sie z wnukami(to sowo w ogóle mi ciężko przechodzi) tylko że nie co parę dni czy co tydzień,bo im się nudzi i oni maja ochotę mieszać się do naszego życia posługując się hasłami, że oni mają prawo widywać sie z wnukami
moje zachowanie jest podyktowane traumą jaką przeszłam przez nich, tak tak dla mnie obie ciąże to była trauma,przez ani jedną sekundę nie zastanawiali się jak rozwija sie ich wnuk(jeden czy drugi) obraqżając mnie, buntując męża, rozkazując czy robiąc awantury w moim własnym domu ,to że mnie traktowali jak śmiecia to luz ale ja nosiłam ich wnuki - jak ich teraz nazywaja i mogłam poronić, urodzic przedwcześnie, nawet lekarz mi powiedział że mam ciążę zagrożoną po tym jak sie z nimi pokłóciliśmu pierwszy raz i teraz nie mogę im tego darowąć i nie mogę pozwolić żeby sobie decydowali że oni chcą być najlepszym idziadkami ,nie nie nie ! taka jestem zawiła, tak strasznie to przeżyłam że nie mogę poprostu nie mogę się tego uczuca nienawiści pozbyć
ale daję radę raz na 2 tygodnie sie z nimi zobaczyć no i dzieci a mój mąż tego nie docenia bo on się zawsze z ich zdaniem tylko liczył
małżeństwo jego brata też wiele razy wisiało na włosku przez ich wtrącanie się i posłuszeństwo synków wobec rodziców

ale najgorsze w tym wszysktim jest to że ja sie staram naprawdę być w miarę miła i mówię nie chcę całkiem dzieci przecież odizolować ale wiecej na razie nie potrafie z siebie dać tzn, wnuków im dać
i tak uważam że dużo robię gdyby do tego dołożyć ich nie wtrącanie się co chwila i mojego męża postawa po środku ze stron byłoby całkiem dobrze

przez tę nienawiść,nie mogę iść nawet do spowiedzi ,jestem głęboko wierząca a z tym nie mogę sobie poradzić i to jest największy mój ból i rozpacz

Magda- nawet zapomniałam o tym numerze konta;)
strasznie długo pracujesz, tyle pracy macie?szok! a płącą chociaż nadgodziny 08.gif

a Fafur to miał szczęście że nic mu się nie stało

widziałam że szukasz coś dla niego na bal, mam w domu takie kolorowe włosy ,perukę jak byście chcieli mogę przesłać, ale nie wiem czy to by mu odpowiadało ,to raczej nie "magiczne"a zwariowane włosy:)
Irenka.
Podpisuję listę obecności.
Jakoś tak mi mijają godziny w pracy, że nawet nie mam kiedy zajrzeć tutaj...

Od wczoraj nie robię nic innego, tylko siedzę i czytam. "Dom nad rozlewiskiem".
W pracy też będę czytać, nie mogę przestać.
Howgh.
Agalu
CYTAT(Irenka. @ Wed, 10 Feb 2010 - 15:13) *
Podpisuję listę obecności.
Jakoś tak mi mijają godziny w pracy, że nawet nie mam kiedy zajrzeć tutaj...

Od wczoraj nie robię nic innego, tylko siedzę i czytam. "Dom nad rozlewiskiem".
W pracy też będę czytać, nie mogę przestać.
Howgh.


FAJNIE ŻE JESTEŚ:)zaczytana i zapracowana ale jednak:)
fafura
Isia czytałam "Dom..." Taki szmirowaty, ale przeczytałam na jednym oddechu icon_wink.gif

A nadgodziny mam do wybrania- uzbiera mi się dzień wolnego albo i dwa icon_smile.gif

Co z Moną? Ktoś ją widział?
Irenka.
CYTAT(fafura @ Wed, 10 Feb 2010 - 13:34) *
Isia czytałam "Dom..." Taki szmirowaty, ale przeczytałam na jednym oddechu icon_wink.gif

A nadgodziny mam do wybrania- uzbiera mi się dzień wolnego albo i dwa icon_smile.gif

Co z Moną? Ktoś ją widział?


Ja Ci dam zaraz szmirowaty! nienie.gif
oliweczkas
Agalu-no faktycznie sytuacja z teściami nie ciekawa. Rozumiem Twoją niechęć. Mam nadzieję że prędzej czy później jakoś dojdziecie do porozumienia.
Fafurko-kołowrotek w pracy, nie zazdroszczę. Ale dasz radę.
Irenko-też mam zamiar przeczytać tą książkę.

U nas dziś ciepło i piękne słońce świeci. Po południu jadę do dentysty. A jutro tłusty czwartek: pączki czy faworki będziecie zajadać/
PINA.K.
podpisuję listę

agalu współczuję,ja może aż takim uczuciem nie obdażam teściowej ale najważniejsze że M.jest po mojej stronie,jesteśmy razem

co do książek teraz mam zastój

a co do dzisiejszego dnia to wczoraj wieczorem sobie uświadomiliśmy że dziś tłusty czwartek,a przed chwilą w łóżku ustaliliśmy że robimy chruściki 03.gif
oliweczkas
Witam tłustoczwartkowo:) Życzę smacznych pączków i faworków.
U nas znowu sypie śnieg:(
fafura
Aga jak się czuje siostra?
Pączki są- a jakże icon_wink.gif po wczorajszych nadgodzinach w domu byłam przed 20. spałam dziś do 7- co się dawno w dzień powszedni nie zdarzyło!- i czuję się bardzo wyspana icon_smile.gif
fifafo
Aga sciskam - po częsci cę rozumiem tesciwowie chociaz dowiedzieli sie tak jak wszycy 19 stycznia ze bedziemy miec maluszka nic ani słowem sie nie odezwali na ten temat - ez czuje sie jak tredowata - przykro strasznie - bede chyba to pamietać - ale dzis jak tesc przyniósł od tesciowej oponki zadwoniłam z ksawerkiem i podziekował - nawet zamieniłam z nia kulturalnie kilka słów
a dlaej mi ciezko ak o nich mysle i tyle

ja juz zrobiłam od rana blisko 100faworków tzn 94 sztuki policzyłam bo chiałam wiedzic ile mi wyjdzie z takiej porcji ciasta
zaprosiłam juz cała rodzinke icon_smile.gif wiec po południu jak sie połozę troche znowu zrobi te 94 sztuki około icon_smile.gif
a przed 7 zaczełam z kornekiem robic do niego do szkoły dla jego pań zrobiłam 2 róze karnawałowe a dla dzieci Kornelek wycinał serduszka ,ludziki listki kółeczka itd
do jednej porcji dodaliśmy troche niebieskiego barwnika wiec wyszła nam zielona mas - super kolorek i takie były własnie listeczki icon_smile.gif

tyle u mnaie na obiadek jesl ktos jeszcze znajdziec cos miejsca bedzie gulasz z kaszą gryczna i ogóreczek icon_smile.gif
Irenka.
Pączki powiększają biust, wiecie? Tylko potem lukier się lepi w staniku 04.gif

Magda- o której dzisiaj w doma będziesz? Czwartek dziś, wiesz o co chodzi icon_smile.gif

Ściskam Was wszystkie, nie piszę więcej bo.. bo moja szefowa jest gupia, ale to już wiecie...
fifafo
Irenko kofana dziekuje za ten lukier w staniku oplułam faworkami monitor icon_smile.gif
Agalu
Magda - siostra czuje się dobrze, zabieg poszedł ok.obudziłą sie po narkozie bez problemu, widomości dostała od lekarza cąłkiem dobre choc nie idealne
jajowody ma drożne, choc jeden troszkę mniej ale generalnie nie jest to przeszkoda do zajścia w ciąże - wg niego
endometrioza usunięta ale wzięli wycinek z torbieli icon_rolleyes.gif
na drugim jajniku ma stany zapalne endometirozy, które wg lekarza nie są problemem w ciągu 3 mieisęcy leczenia będzie ok.
no i wg niego nie ma przeszkód do zajścia w ciażę

no to się okaże, na 3 cykl po zabiegu mogą próbować

Ania
- ale się kobietko narobiłaś,ja ostanio pączki i faworki piekłam chyba przed ślubem 03.gif
wtedy to piekłam różne pączki takie tradycyjne,parzone, i serkó homo z różnymi lukrami itp,
teraz nie mam czasu i mi się nie chce

za to mama mi rano przyniosła całą siatkę pieczonych przez siebie pączków i faworków:)zjadłam już każdego po kilka sztuk dobre, ale w sumie takiego pączka ze sklepu z lukrem i skórką pomarańczową to bym zjadł bo te mamy bez lukru są i choć dobre to jednak trochę inne w smaku

Isia- wiemy wiemy jaką masz tą szefową 03.gif

Kinia, Paula, Oliwka - jak u Was mija tłusty czwartek?icon_wink.gif
oliweczkas
Irenko-kawał o pączkach super:) Z racji tego, że powiększają biust, a ja na mój rozmiar nie narzekam to nie zjadłam ani jednego. Dla tradycji zjadłam 3 faworki.
Aniu-gratuluję zapału do gotowania i pieczenia.
Agalu-dobrze że z siostrą ok. Mam nadzieję, że uda im się mieć maluszka.
fifafo
melduje ze faworków zrobiłam ponad 200 icon_smile.gif a sama z maluszkiem zjadłam moze z 5 ale inni mieli wiele radości icon_smile.gif
PINA.K.
faworki wczoraj były,zjadłąm tyle że bez kolacji się obyło,nie liczyłam
z pączkami spróbuje,a nawet z lukrem i znam chętnego co zje ten lukier 03.gif

aguś mam nadzieje że siostrze się uda
a jeszcze jedno długo czekałaś za tą masą plastyczną bo chce zamówić,bo w przyszła niedziele robimy urodzinki ale nie wiem ćzy zdążą przysłać

dziś już po odśnieżaniu ale ma padać a nie wiem gdzie śnieg wywozić

znacie jakieś fajne,tanie przepisy na sałatki na urodzinki?
na obiadek pomodorówka,rzućcie trochę przepisów na coś fajnego na obiad bo co tu wymyślać

odzywałą się do was monia-strasna styga?
pozdrawiam z_choinka.gif
Agalu
Paula - no koło tygodnia, wysyłjaą kurierem ale najpierw musi wpłynąć kaska, wtedy przygotują do wysyłki to ok 5 dni ,musiałabyś szybko kasę wysłać tak żeby mieli już w poniedziałek na koncie, we wtorek wtedy wyślą, zaznacz że ci się bardzo spieszy i moim zdaniem do piątku dostaniesz,ale gwarancji ci nie dajęicon_wink.gif
PINA.K.
włąśnie wysłałam zamówienie tortowni,mam nadzieję że zdążą,wzięłam za pobraniem,ale pewnie jutro nie wyślą tylko po niedzieli

jak w końcu któraś mi napisze jak krowie na rowie jak się na forum wstawia zdjęcia to wstawie moje tortowe wypociny 32.gif ,mam nadzieje że syn będzie zadowolony...
ale to w przyszłą niedziele,mam nadzieje,jak pogoda nam nie spłata figla...

aniu jaki masz przepis na chruściki?
mi się wydaje że nam mało wyszło a robiłam z podwójnej porcji-6żółtek,400g mąki,sól,proszek,śmietana-chyba o niczym nie zapomniałam bo z głowy

a no i czemu tu takie pustki???do walentynek się przygotowujecie czy co???
ja z braku kasy prezent kupie po walentynkach 41.gif ale cóż,i tak na pewno się M.ucieszy-bedzie to mała rzeźba a że nie chińska to ma cena,mój sąsiad jest rzeźbiarzem i robi cuda
ma swoją strone w necie,jeśli któraś bedzie zainteresowana to napisze
uciekam bawić się w kominiarza-wyczystka w piecu się zapchała,dym mi się cofa niestety...
PINA.K.
nowa stronka gratis...
Agalu
my z mężem na walentynki mielismy super plany, czekaliśmy na ten dzień od dwana bo dawno sami nigdzie nie byliśmy, mieliśmy isć do naszej ulubionej restauracji ,do kina lub pubu potem, dzieci u rodziców moich
mieliśmy takie plany, mielismy....
ale chyba się nie spełnią 41.gif
oliweczkas
My na walentynki nic szczególnego nie planujemy. Wg to trochę głupkowate święto.
fifafo
a ja lubie walentynki - moze jakis fajny obiadek zrobiekasy brak na prezencik icon_sad.gif
na faworki miałam przepis ale go musiałm zmodyfikowac bo nie miałam proszku dodalam drozdze
wiec tak ćwiartke drozdzy zasypałam w kubeczku 3 łyzeczkami cukru i tam sobie zamieszałam
mąki półtorej szklanki potem jeszcze +pół dosypałam bo było za bardzo kleiste ciasto
6 złótek
3 łyzki smietany ja miałam 12 %
aromat do ciasta waniliowy
i 2 łyzki spirytusu
wymieszałm wałkowanie i dalej jak sie robi oponki icon_smile.gif
wyszły przepyszne pierwszy raz je robiłam nawet moja sis karmiaca piersia sie zajadała icon_smile.gif
oczywiscie smazyłam na smalcu
oliweczkas
Ciepłych walentynek w tą okropną zaśnieżoną zimę kochane!
PINA.K.
och kobitki moc uścisków w to amerykańskie świeto 29.gif

samotny dzionek,mąż w pracy ale co tam świetnie jest z moimi chłopakami 03.gif

a tak wogóle to zasypało was???nikogo tu nie widać nienie.gif
fifafo
nas zasypało oj bardo i sypie jeszcze nie wiem jak ja jutro do szkoły dziecko zaprowadze icon_sad.gif
Agalu
no mnie się w końcu walentynki udały 08.gif

u nas już tak mocno nie pada

moje dzieci to chyba niegy nie wyzdrowieją, kacper kaszle od czwartku z tendencję wzrostową dziś biegunka i wymioty odrana, jakaś jelitówka, od godziny na razie spokój, pewnie będzie lepiej
tomek bierze antybola od piątku na oskrzela i gorzej kaszle, aż sie dusi

w aptece wydajemy majątek, mam dosc tego i tego że w domu trzeba ciągle gnić

robię dzis rosołek a jutro zrobie z tego pomidorówkęicon_smile.gif
oliweczkas
Kielce zasypane-zgłaszam stanowczy protest przeciwko opadom śniegu!!!
Agalu-współczuję choróbsk, niech szybko dadzą Wam spokój.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.