dziekuje dziewczyny
a ja zycze kazdej starajacej by szybciutko zaszla w ciaze i utrzymala do konca i urodzila zdrowiutkie dzidzi
dziekuje dziewczyny
a ja zycze kazdej starajacej by szybciutko zaszla w ciaze i utrzymala do konca i urodzila zdrowiutkie dzidzi
moni28serdecznie gratuluje IIkreseczek dobre wieści na nowy rok.
My już chyba blisko rozwiązania bo brzuch mam na kolanach dosłownie. Wczoraj sie przewróciłam na dworze na śliskich wypłytkowanych nieodśnieżonych schodach. Mąż mnie zdąrzył złapać na tyle że nie rozwaliłam głowy ale tyłek cały w wielkim sińcu rozbeczałam sie oczywiście bo od razu wystraszyłam się co z maluszkiem. Ale bryka sobie dalej więc myślę że ok. Następna wizyta 15 stycznia chociaż przeczucie mi mówi że nie dotrwam. Fiefiora a jak u Ciebie maleńki Łobuz??
mamodzwoneczka - Trzymam kciuki za lekki poród i żeby synek był zdrowy. Dawaj nam koniecznie znać co u Was.
U nas sie okrutnie pogmatwało... ide dziś do gina i może odrobine będe mądrzejsza - wtedy może napisze Pozdrawiam!
Trzymam & za dobre wieści.
Mamadzwoneczka już się pewno doczekać nie możesz? Pozdrawiam
dziekuje dziewczyny ale teraz poprosze o kciuki bo wczoraj zaczelam plamic i jestem na luteinie rano bylo troche plamienia narazie ustalo ale nie wiem jak z maluszkiem bo dzisiaj zrobilam dwa testy z ktorego jeden pozytywny z bardzo blada kreska i z tego wszystkiego pojechalam zrobic bete wyszlo ze jestem w 3tc 7.8 w poniedzialek ide zrobic znow czy beta rosnie musze sie oszczedzac ale przy poltorarocznym synku nie jest to latwe tesciowa ma mi pogadac od rana a popoludniu moja mama mam nadzieje jakos to przetrwac
przepraszam za smecenie mamadzwoneczka zycze spokojnego porodu taki jak ja mialam z michalkiem szybko i sprawnie
moni tRZYMAM KCIUKI !!!!!!!!!!! niech zostanie z toba !!!!!!!! uwżaj na siebie!!!!!!!!! pozdrawiam !!!!!
Fiefiora w takim razie trzymam kciuki. Wiem że ostatnio trochę zaniedbałam Was kochane ale najpierw święta lezałam i jadłam potem nowy rok później problemy z netem a potem mąż na wolnym przygotowania do przyjęcia Kacperka i tak w kółko.
Ogólnie czujemy się dobrze chociaż dzisiejsza noc była straszna miałam takie boleści brzucha że.... ale nie porodowe tylko jelitowe co jakiś czas tak mam że mnie męczy żołądek a potem nie wychodzę z wc przez godzinę. Na szczęście już po został tylko obolały brzuch. Sabina dokładnie tak jak piszesz już sie doczekać nie mogę kiedy w końcu nasz bąbelek wyskoczy. Ale wiem że on najlepiej wie kiedy będzie gotowy. Byłam u anestezjologa Pani zobaczyła moje wyniki i o radości znieczulenie mogę mieć. moni28 dziękuję bardzo mam nadzieję że będzie lekki.i trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo i jeśli Cię to pocieszy to z Kacperkiem na początku też plamiłam. Ale Duphaston mi pomógł. Więc myślę żę luteinka zrobi swoje. martulek22 ja też brałam w ciąży bioparox dobrze działa ale powoli więc musisz uzbroić się w cierpliwość i oczywiście leżymy i lenimy się do oporu. I mogę Ci jeszcze polecić (jeśli twój żołądek toleruje) gorące mleko kromka chleba grubo posmarowana masłem i na to dosłownie 0,5mm plasterki ząbków czosnku. Czosnek to naturalny antybiotyk mi zawsze pomagał a jeśli chodzi o zapach no trudno podczas choroby i tak sie na salony nie chodzi a zdrowie ważniejsze. A reasumując moje wypociny to w sobotę idę na wielkie zakupy wózek, wanienka, resztę kosmetyków. Szaleństwo !!! Wszystko dzięki siostrze męża która jest głównym sponsorem tego wypadu. Wózek wybrałam Tako Jumper 2w 1 a wanienkę prostokątną z Curvera i do tego gąbka. Nie wiem tylko jaki krem mu kupić nivea bambino czy jakieś hippy ??? ale jeszcze sobie coś do soboty przeczytam o nich i coś wybiorę. Także ze względu na mrozy i zamarzające akumulatory pozdrawiam Was ciepło kochane mamusie
Mamodzwoneczka - to udanych zakupów zycze! Jak czytam lutowy wątek to teraz dziewczyny bardzo narzekaja, wszystkim coś dolega, takie uroki końcówki ciąży - ale lada dzień będziesz miała synka po drugiej stronie brzuszka i o tych dolegliwościach prędko zapomnisz.
Moni - zaciskam cały czas kciuki, bete masz ok, odpoczywaj ile możesz. Martulek - rozmawiłam wczoraj z moim ginekologiem i powiedział że przewlekłe infekcje są groźniejsze dla malucha niż antybiotyk. Czytałam na czerwcówkach że czujesz sie coraz lepiej - bardzo sie ciesze, wracaj prędko do zdrowia. A u nas... byłam na przezierności karkowej wyszła super, ale zrobiłam sobie dodatkowo test prisca - i w sumie okazało sie że jestem w grupie dużego ryzyka że Łobuz będzie chory - przeryczałam 2 dni, ale wczoraj na wizycie ginekolog mnie uspokoił. Czekają nas dalsze badania. Ale będe robić tylko te nieinwazyjne, bo w naszym przypadku zrobienie amniopunkcji niesie większe prawdopodobieństwo poronienia niż to że Łobuz jest chory. Dziwna jest ta ciąża - tak bardzo wyczekana, tak bardzo upragniona - a tu co chwile coś sie dzieje. Tak bardzo sie ciagle boje.... Pozdrawiam serdecznie! Miłego spokojnego dnia!
mamadzwoneczka lubie czosnek nigdzie i tak nie wychodze, wiec zjem sobie dziekuje za rade:)
fefiora tak troszke lepiej. zdrowa to ja nie jestem. ale jets o niebo lepiej. juz tak sie nie dusze:P Wracam do łózeczka:) staram sie wchodzic 3 razy dziennie o godiznke na net:P xeby nie przegianac ! pozdrawiam prosze trzymac kciuki - w sobote mam egzamin :/
mamadzwoneczka - dlaczego u nas na lutym nic nie napiszesz?
życzę Ci szybkiego i bezbolesnego porodu:) zdecydowałaś sie na zzo?ja chyba też się zdecyduję, tylko mnie wystraszyli że w moim szpitalu chyba nie chcą w ogóle nawet odpłatnie dawać,dowiem się dokładnie od mojego gina na wtorkowej wizycie pozdrawiam
mamadzwoneczka
Agalu sama nie wiem dlaczego mało się na lutówkach udzielam jakoś sie wbić nie mogę na "poronieniach" jestem od początku znam tu dziewczyny i one mnie i taki mam sentyment do tego działu ze względu na pomoc jaką tu dostałam że jakoś trudno mi sie rozstać.
Zdecydowałam sie na ZZO bo powiem szczerze nie wiem dlaczego mam sobie życie utrudniać i przechodzić wszystkie te bóle w imię czego?tego że kobieta powinna czuć jak rodzi sie jej dziecko, czy inne takie. Pani anastezjolog jak z nią rozmawiałam powiedziała że znieczulenie nie działa w żaden sposób na dziecko ale to że ja będę odprężona i spokojna udzieli się też i maleństwu. Pozatym w szpitalu w którym rodzę znieczulenie jest bezpłatne jedynie zapłaciłam za badania dla anastezjologa który decyduje o tym czy mogę mieć znieczulenie. Zakłada mi kartę w szpitalu i gdy przyjeżdżam na poród mówie po prostu że byłam na konsultacji i znieczulenie ma być.Badania kosztowały mnie 41zł kropla w morzu tego co wydałam więc chyba warto. moni28 nadal trzymam kciuki i pamiętam o Was.
ja chyba tez się zdecyduję na to znieczulenie, bo poprzedni mój poród to było wiecej niż koszmar, tylko nie wiedziałam,że trzeba robić wcześniej jakieś badania i wcześniej sie z anastezjologiem umówić...no i to że za darmo też jestm w szoku!
musze porozmawiać z moim lekarzem prowadzącym, jak to u nas w spzitalu wygląda z tym znieczuleniem
Agalu wiesz zależy chyba od szpitala z tymi badaniami ja robiłam czas KK i morfologię 8 parametrów no i jonogram.
Ja rodzę w katowicach w szpitalu kolejowym tam zasady są właśnie takie że trzeba się wybrać w piątek między 7 a 8 godz. do anastezjologa z tymi wynikami. Jak są ok to lekarz zgadza się na znieczulenie i zapisuje to w karcie. Wizyta u lekarza jest bezpłatna i znieczulenie również. pozdrawiam cie i zycze rzeby Tobie ze znieczuleniem sie również udało.
czesc dziewczyny
mam sie coraz lepiej kaszlu Prawie wcale nie ma , i bardzo delikatny kaszel;) wstałam dzis i oganrełma sie do stanu normalnosci 9 dni lezenia w lozku zrobił sowje:) w lustro juz patrzec moge :P:P:P:P mamadzwoneczka 3mam kiuki za bezbolesny i radosny porod i zdrowgo dzieciaczka:) pozdrawiam :*
Moni28 potrzebne są mocne kciuki trafiła dziś do szpitala z krwawieniem jest podejrzenie ciąży pozamacicznej
Moni bardzo mocno zaciskam kciuki!
Moni trzymaj sie,jestesmy z toba!!!
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
A jak byście miały jutro troche wolnych kciuków to i my poprosimy.
Jutro jade do Katowic do "Genomy" na badania genetyczne Łobuza.
Fiefiora na mnie mozesz liczyc &&&&&&&&&&&&&&&&Bedzie dobrze
Wiadomo moze co u Moni?
Fiefiora trzymam kciuki za Was kochani tak mocno że aż ... będzie wszystko w porządku z Łobuzem na pewno.
Nawet nie można myśleć inaczej ! moni28 Dziewczyny byłam u lekarza widziałam serduszko , piękny widok ach...
Moni28 i Feiefiora TRZYMAMY KCIUKI !!!!!!!!!!!!
Emka31 - piękna wiadomość To cudowne jak sie widzi serduszkowojego dzieciątka.
Nie znalazłam żadnych nowych wiadomości o Moni - mam nadzieje że ten brak wiadomości to dobra wiadomość.
U Moni źle - beta spadła. Prawdopodobnie ciąża biochemiczna.
Moni - tak strasznie mi przykro, to straszne że musisz znowu ten koszmar przezywać. Przytulam Cie bardzo mocno.
moni28 przykro mi
moni28 bardzo mi przykro bardzo smutna wiadomość
tak mi przykro......
Fiefiora super wiadomość
Moni28 trzymaj się kochana myślę o Tobie ciepło
Fiefiora jak po badaniach? Czekamy na dobre wiesci
mamadzwoneczka jak samopoczucie?
hejka
dzieki za kciukasy wlasnie dzisiaj wrocilam ze szpitala okazalo sie ze mialam samoistne poronienie niestety jest mi ciezko staram sie nie plakac ale chyba wieczorem wybuchne nie chce przy malym gdy wrocilam do domu to mi dal tyle radosci ze myslalam ze sie rozplacze strasznie go kocham i nie wyobrazam sobie zycie gdyby sie mu cos stalo dziekuje za slowa otuchy narazie odpuszczamy ze staraniami ja szukam innej pracy i moze w przyszlzym roku cos ale to tez jeszcze pod znakiem zapytania musze jeszcze porobic badania przed zajsciem w kolejna ciaze... tzrymajcie sie!!!
;( najgorszy dzien w moim zyciu
5 min przed wejsciem do gabinetu poszłam do Wc ...tam praiwe zemdlałam kiedy zobaczylam KREW na majtkch! te 5 minut czekania byly dla mnei wiecznoscia! weszłam i mu powiedziałam " panie dokotrze 5 min temu bylam w wc i zobaczylam krew na biezliznie" on odpowiedział : " to niedobrze" i w tym momencie prad wyłaczyli siedziałam i dudlałam u niego w gabinecie w ciemnosci babka z gory przyniosla ZNICZ a on na to " o jak na wszystkich swietych " MYSLALAM ZE GO ZABIJE ! PRZEZ 40 MNI PRADU NIE BYLO po czym osiwadczyl ze on musi mnie dzis zobaczyc wiec mam jechac z nim do mijscowosci oddalonej 15 km bo ona tam ma gabinet -pojechalismy sami oczywiscie ! znow najgorsze 20 mni drogi wiesz co ja czułam ? nie da sie tego opisac kiedy USŁYSZAŁAM bijace serduszko AZ SI E ROZRYCZAŁAM ! on powiedizal ze TO NAJWAZNIEJSZE ! no i potem badanie .....okazało sie ze jestem czysta od srodka potem usg i brzdac plamienia spodowowane sa zapaleniem pochwy przypisal mi tabletki dopochwowe oraz tabletki na wzmocnienie ciazy!(luteina) no i zwolnienie odrazu sam wypisal nic nie musialam mowic ! i wizyta juz za 2 a nie za 3 tyg z pelnymi wynikami badan ! zero schodow i chodzenia ! lezec lezec i raz jeszce lezec ! hejka dzieki za kciukasy wlasnie dzisiaj wrocilam ze szpitala okazalo sie ze mialam samoistne poronienie niestety jest mi ciezko staram sie nie plakac ale chyba wieczorem wybuchne nie chce przy malym gdy wrocilam do domu to mi dal tyle radosci ze myslalam ze sie rozplacze strasznie go kocham i nie wyobrazam sobie zycie gdyby sie mu cos stalo dziekuje za slowa otuchy narazie odpuszczamy ze staraniami ja szukam innej pracy i moze w przyszlzym roku cos ale to tez jeszcze pod znakiem zapytania musze jeszcze porobic badania przed zajsciem w kolejna ciaze... tzrymajcie sie!!! trzymaj się jakoś
martulek uwazaj na siebie i lez tak jak mowia.Nawet nie chce sobie wyorazac co czulas Odpoczywaj ile sie da.Wszystkiego dobrego
U mnie to juz 25 tydzien w sobote jade na Usg,mam nadzieje,ze mi lekarz powie,ze lozysko poszlo do gory,bo mysl o cesarce mnie przeraza.
Mamodzwoneczka, czytam od początku ten wątek i tak sobie myślę: Czy nie jest Ci ciężko czytać w TWOIM wątku o tych wszystkich nieszczęściach, poronieniach, lękach, itp? Przecież okres ciąży powinien być dla Ciebie spokojny i szczęśliwy? Dlaczego o swoim tak wyczekanym synku piszesz w poronieniach? Przepraszam, może pytania nie na miejscu, ale po prostu chciałabym zrozumieć...
Mamodzwoneczka, czytam od początku ten wątek i tak sobie myślę: Czy nie jest Ci ciężko czytać w TWOIM wątku o tych wszystkich nieszczęściach, poronieniach, lękach, itp? Przecież okres ciąży powinien być dla Ciebie spokojny i szczęśliwy? Dlaczego o swoim tak wyczekanym synku piszesz w poronieniach? Przepraszam, może pytania nie na miejscu, ale po prostu chciałabym zrozumieć... też sie ostatnio nad tym zastanawiałam ale te lęki o których piszą dziewczyny jeszcze tak niedawno były moimi lękami. Pozatym jakoś tu czuję sie w kręgu znajomych mi mamuś lepiej niż na wątku lutowym, zresztą jak czytam to tam też ostatnio nie wesoło: zaparcia hemoroidy bóle wszystkiego i ja to wszystko mam w tej chwili a pozatym mam taką cichą nadzieję że moje powodzenie chociaż trochę rozświetla te okropne problemy z jakimi sie borykają.
mamadzwoneczka wlasnie dzieki twojej histori choc ja przezywam to drugi raz to daje mi nadzieje na lepsze jutro myslalam ze choc mam juz jedno dziecko to czlowiek jakos inaczej bedzie przezywal swoja strate ale nie bol zostaje taki sam jak po pierwszej stracie
ja naprzyklad nie wiem co mam robic w szpitalu jedna pielegniarka powiedziala zebym odczekala jeden miesiac i znow zaczela starania a ja o wiele bardziej sie boje niz za pierwszym razem zastanawiam sie moze faktycznie zaczac juz starania hmmm nic ale odpuszcze sobie narazie bo chcemy w czerwcu jechac na wakacje i od nich zaczac ze spokojem bez jakiego kolwoek stresu choc wiem ze nieobejdzie sie bezstresu
moni28
dziś jestem po wizycie u gina. Mały ma sie dobrze i na razie nie wykazuje chęci wyjścia na świat waży już 3100 +- 330g już się doczekać nie możemy mam nadzieję że urodzi sie przed końcem miesiąca bo mój M. musi wyjechać na początku lutego i wtedy zostanę sama z tym wszystkim. ale trzeba być dobrej myśli przepowiadacze już mnie męczą ale na szczęście są bezbolesne tylko robi mi sie wielki stożek na brzuchu. Mam też reguralne czyszczenie jelit średnio co dwa dni mnie dopada taka kolka po której mam na wiecie sesję na kibelku. Ech uroki ciąży sama słodycz a Kacper się nie śpieszy
Jakos mi tak dziwnie się zrobiło po poście Kaelsy, bo rzeczywiście Mamodzoneczka to Twój wątek, który powinien być teraz pełen optymistycznych wiadomości.
Mamodzwoneczka - to trzymam kciuki żebyś urodziła jak tatuś Kacperka będzie w domu A najważniejsze by sie pojawił jak będzie do tego gotowy. Jak tam się udały zakupy? Masz jakiś kontakt z dziewczynami z lutego żebyśmy się dowiedziały że urodziłaś? Krysia - u Łobuza ok. Trzymam kciuki za dobre wiadomości z jutrzejszej wizyty. A może założymy wątek osobny? Pozdrawiam serdecznie!
Fiefiorami ni przeszkadza tu Wasza obecność jest mi miło żę tak tu tłoczno:)
Mamodzwneczka - to się ciesze. Powiedz mi jak się czujesz? Co u Was?
Witajcie kochane - długo mnie n
ups coś nawaliło... Jestem w ciąży. Ciesze się ale strach że będzie tak jak poprzednim razem jest silniejszy niż radość.
cortinka jeszcze raz gratuluje
Cortinka230 no moja droga rzeczywiście dawno Cię wśród nas nie było ale powracasz z super nowiną dlatego Ci wybaczamy napisz coś więcej który to tydzień i w ogóle jak się czujesz?
Fiefiora zakupy udane wanienka wózek i fotelik już czekają na mojego maluszka. Wanienkę kupiłam z Curvera prostokątną wózek Tako Jumper i fotelik na allegro z 4baby. Jeśli chodzi o samopoczucie to już gorzej jestem chora z nosa mi leci kaszel mnie dusi i wkurza mnie to strasznie na razie nie ide do lekarza bo nie mam gorączki leczę się czosnkiem syropem z cebuli i rutinoscorbinem mam nadzieję że pomoże. Mały już jest taki duży że boli mnie cały brzuch jak sie rusza pozdrawiam
mamadzwoneczka dziś robiłam hcg i wynik jutro więc okaże się który tydzień. Idę od środy na zwolnienie więc będe leżeć plackiem i odpoczywać. Boje się jak cholerka, bo mam upławy i ciągle łapię jakieś zapalenia./ Do lekarki idę w poniedziałek więc musze jej o wszystko wypytać
MamoDzwoneczka, widzę, że na dniach szczęśliwe rozwiązanie. Życzę łatwego porodu i dużo spokoju
cortinka GRATULACJE :* wiecej radosci a mniej na strachu a uda sie:)
martulek22 wiem , wiem tylko tak ciężko o spokój w takiej sytuacji:)
mamadzwoneczka to dopiero sam początek przełom 2 i 3 tygodnia. Trzymam kciuki za łatwy poród i potem wiele radości z dzieciaczka
Cortinko - jeszcze raz GRATULUJE!
Wyczytałam na starających się że to już październikowe maleństwo Wiem jaki strach teraz czujesz bo sama go czułam i czasem też się boje, ale trzeba wierzyć że będzie dobrze! Życze dużo spokoju! Mamodzwoneczka - zdrówka zycze! Jak się czujesz?
Fiefiora dziękuje... od Ciebie i mamadzwoneczka to szczególnie cenne- w końcu "znamy" się nie od dziś
Cortinka230 no to teraz proszę leżeć leżeć byczyć się i byczyć i żadnych złych i smutnych myśli będzie dobrze zobaczysz. Ja rok temu byłam w dwu i pół tygodniowej ciąży potem był płacz a teraz proszę Kacperski się rozpycha w moim brzuchu .
Fiefiora czuję się już lepiej czosnek cebula i byczenie sie pomaga. Kaelsa wielkie dzięki mam nadzieję że nie będzie źle chociaż nie wieżę w łatwe porody ostatnio zaczęłam oglądać w niedzielę na ZONE REALITY program gdzie pokazują porody ale co tam będzie dobrze . Buziolki dla Was kochane mamusie. MoniZ a Ty jak się trzymasz?? To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|