mamadzwoneczka pisala ze czuje sie dobrze oprocz bolu w kroczu bo niestety zostala rozcieta ale jest szczesliwa aaa zapomnialam przesyla caluski wszystkim
GRATULUJĘ !!!
Super wiadomość
Gratuluję i baaardzo się cieszę!Uściski dla Kacperka:)
hejka
mam wiadomosci od mamydzwoneczka " mielismy jutro wychidzic ale zaczyna sie zoltaczka takze nic pewnego ale certyfikat sluchu juz mamy, kacperek jest prawdziwym glodomorem juz mi piersi wysiadaja je bezprzerwy w nocy tez ciagle przy cycu ale jest taki kochany pozdrow lutowe mamusie i nie tylko buziaki"
To kciuki zaciskam żeby ta żółtaczka prędko przeszła i żeby mamadzwoneczka z Kacerkiem prędko w domu zagościli &&&
Ogromne gratulacje !!!
Kacperku witaj
fajusko !!!!! juz bedzie tlulic KACPERKA w domku slodkooooooooooooo !!!!!!!!!!!!
Ciekawe czy już są w domu?
serdeczne gratulacje:)Witaj Maleńki na świecie
Gratulacje mamodzwoneczka !!!!!!!!
Witaj Kacperku na świecie
Mamodzwoneczka - co tam u Was??
Gratuluje serdecznie i zycze wszystkiego dobrego
Halo halo? Jeszcze nie w domu? Czy zajęta?
Wydaje mi się, że już w domu tylko czasu na forum juz nie ma.
Nie dziwie się zresztą. Moni - masz jakieś wiadomości? Jak byś pisała do mamydzwoneczka to pozdrów całą rodzine od nas!
WITAJCIE KOCHANE MOJE
JESTEŚMY W DOMKU JUŻ OD NIEDZIELI ŻÓŁTACZKA OKAZAŁA SIĘ MINIMALNA I ZMIEŚCILIŚMY SIE W DOPUSZCZALNEJ NORMIE PO BADANIU KRWI, ALE NIESTETY WCZEŚNIEJ NIE DAŁAM RADY NIC NAPISAĆ BO TROCHĘ BOLAŁO PRZY SIEDZENIU I TROCHĘ ZMĘCZONA BYŁAM. A TERAZ SZCZEGÓŁY BÓLE ZACZĘŁY SIĘ WE ŚRODĘ 11.02. WIECZOREM NORMALNIE MIAŁAM WRAŻENIE ŻE TO PROBLEM Z WYPRÓŻNIENIEM A NIE ROZPOCZYNAJĄCY SIĘ PORÓD. NADESZŁA GODZINA 22:20 I NADAL MI NIC NIE PRZECHODZIŁO ZACZĘŁAM LICZYĆ ODSTĘPY MIĘDZY TYMI BÓLAMI OKAZAŁO SIĘ ŻE SĄ CO 10 MIN. O 23:20 BYŁAM JUŻ PEWNA ŻE SIĘ ZACZĘŁO OBUDZIŁAM MĘŻA MÓWIĘ MU ŻE CHYBA MUSIMY JECHAĆ. PRZED SAMYM WYJŚCIEM Z DOMU ODESZŁO MI TROCHĘ WÓD I CZOP OKOŁO 23:40 POJECHALIŚMY DO SZPITALA TAM NA IZBIE SPRAWNE PRZYJĘCIE I JUŻ BYŁAM NA PORODÓWCE SKURCZE PO GODZINIE BYŁY JUŻ CO 3 MIN I NAPRAWDĘ NIE WIEM JAK BYM DAŁA RADĘ BEZ MOJEGO KOCHANEGO MĘŻA CAŁAY CZAS BYŁ ZE MNĄ SKAKAŁAM NA PIŁCE PRYSZNICE I ON BYŁ ZE MNĄ W KAŻDYM MOMENCIE ALE TAK NAPRAWDĘ ZACZĘŁO SIĘ O 6:30 12.02. MIAŁAM JUŻ PEŁNE ROZWARCIE ALE NIE BYŁO GŁÓWKI W KANALE. NO TO RÓŻNE ĆWICZENIA ROBIŁAM ŻĘBY WESZŁA I UDAŁO SIĘ O 7 BYŁA NA MIEJSCU I ZACZĘŁO SIĘ PARCIE. NIESTETY NIE POTRAFIŁAM PRZEĆ ŹLE ODDYCHAŁAM. ALE JAK WIECIE O 8:50 WSZYSTKO SIĘ ROZWIĄZAŁO POZYTYWNIE. POŁOŻONO MI NA BRZUCHU MAŁEGO PŁACZĄCEGO CIEPLUTKIEGO KACPERKA MÓJ MĄŻ GŁASKAŁ MNIE PO GŁOWIE A JA RYCZAŁAM JAK BÓBR MÓWIE WAM NIC NIC I JESZCZE RAZ NIC ŻADEN BÓL PRZY PORODZIE NIC NIE ZNACZY GDY DOSTANIECIE SWOJĄ KRUSZYNĘ. TO BYŁ NAJPIĘKNIEJSZY MOMENT MOJEGO ŻYCIA I JAK TERAZ NA NIEGO PATRZĘ JAK TU GRZECZNIE ŚPI TO WIEM CO TO ZNACZY KOCHAĆ NA ZABÓJ DZIEWCZYNY DZIĘKUJĘ WAM ZA KIBICOWANIE MI W KAŻDEJ SYTUACJI JAKA MNIE SPOTKAŁA W CIĄGU TYCH 9 MIESIĘCY I DUŻO BYM JESZCZE PISAŁA ALE KACPEREK SIĘ BUDZI
Jak miło taki post czytac!Gratuluje raz jeszcze.
mamadzwoneczka ciesze sie ze zoltaczka okazala sie minimalna i mogliscie pojsc do domku bo wiadomo w domu jest najlepiej
rozplakalam sie gdy czytalam twojego posta i powrocily wspomnienia z mojego porodu i fakt trzeba przyznac ze porod z mezem to super rzecz inaczej sie czujesz prawda zycze zeby kacperek zdrowo sie chowal i trzymaj kciuki za moje staranka
Mamodzwoneczka - jeszcze raz gratuluje! Ucałuj Kacperka w piętke
mamadzwoneczka wzruszajaca opowiesc .... piekne fakty!!!!!! kurcze (ja rodze w czerwcu) i włansie boje sie ze nei bede potrafiła przec..... to moje pierwsze dziecko....nie wiem boje sie ze nie bede umiala..... mam nadizjee, ze az tak na mnie nie nakrzycza.... KACPERKU rosnij zdrowo !!!!! a ty mamadzwoneczka ciesz sie z tych pieknych chwil !!!!!! ja juzn ie mogec sie doczekac !!!!!]
moni STARAJCIE SIE STARAJCIE ! 3mam kciuki !!!!!! :*
martulek to poszukaj w necie jak sie oddycha w czasie porodu nie jest to trudne ja uczylam sie z ksiazeczki takiej malej ale jeszcze przed porodem chodzilam chyba z trzy razy bylam w szkole rodzenia ale juz wiecej nie zdarzylam oj dzialo sie dzialo ale oddychanie mi duzo pomoglo zobaczysz parcie to nie jest tez trudna rzecz polozna ci powinna powiedziec co i jak no ja na taka prafilam trzymam kciuki bys na taka trafila bo zadko sie ostatnio takie zdarzaja z powolania &&&&&&&&
dziekujue moni . poczytam koło maja. narazie nei chce sie dodtakowa rzecza stresowac. he he dosc, ze boje sie ze nie skoncze studiow (mam termin na czerwiec 23).....obrona licencjata...egzaminy...eh staram sie o tym nie myslec....ale czasami nie idzie...
Mamodzwoneczka - co tam u Was?
Jak sobie radzicie? Jak Kacperek? Bardzo prosze o zdjęcie Twojego synka! Pozdrawiam!
Hej dziewczyny!
Przepraszam że nic nie piszę ale kryzys mamy chyba pokarm mam słaby albo coś bo mały wciąż płacze i nie chce spać. tak już od paru dni mam nadzieję że minie i czas będzie gęstszy i starczy mi go na wszystko. Buziaczki nadal o Was pamiętam i kibicuję.
Zdrowych, spokojnych, radosnych, rodzinnych Świąt!
Mamodzwoneczka co u Was?
Witajcie kochane!
Bardzo Was przepraszam za brak kontaktu(Moni Ciebie szczególnie) ale jesteśmy na etapie wzdęć i kolek a ja chodzę jak wampir z czerwonymi gałami bo w nocy nie sypiam Nasz maluszek bardzo się męczy a my testujemy kolejny cudowny sposób tym razem espumisan w kropelkach Ale generalnie przyznam że maluszek to wielkie szczęście daje tyle radości i wzruszeń. I bardzo przepraszam ale kończy sie mój WOLNY czas pozdrawiam FIEFIORA PAMIĘTAM O TOBIE, MONI Z,SABINKA MAM NADZIEJĘ ŻE WRÓCISZ LUB TEŻ WRÓCIŁAŚ DO NAS, CORTINKA TRZYMAM KCIUKI. Buziaki dla wszystkich WAS!
mamadzwoneczka nie ma za co przepraszac wkoncu tez jestem mamusia i wiem jak to bylo na poczatku trzymaj sie i zobaczysz niedlugo mina te wstretne kolki i maluszek bedzie wesolutki a jak bedziesz miala czas to bardzo chetnie zobacze fotki malego kacperka hmm no juz raczej malego nie
mamadzwoneczka mam nadzieje, że masz już troszkę mniej tych nieprzespanych nocy:) Jak ja Wam zazdroszczę, że jesteście już razem . Oby dotrwać do końca tak jak Wy:). Przesyłam moc całusków i oczywiście czekamy na nowe wiadomości:)
gratulacje.
Dziś żegnam się z trzecim z moich maleństw
ANIOŁEK [*] 16.04.2010 Trzymaj się. Bardzo ci współczuję.
współczuje,
kochana, modlę się za Was!
mariolka, moglabys chociaz przeczytac kiedy bylo to pisane ;/
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|