To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

za moja siostre Anete86 i jej synka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
Pilawianka
Ja również zaciskam już teraz z całych sił.
Bianka
Ja rowniez zaciskam mocno &&&
ania_411
dziewczyny dziekuje za kazdy wpis tutaj i Wasza pamiec. poniewaz los postanowil doswiadczyc Anete w jeszcze jeden, okrutny sposob, cholernie ciezko jej dzwignac wszystkie sprawy na raz:(
jutro ida do szpitala, w poniedzialek operacja......na razie jest dobrze, tego sie trzymamy i wierzymy, nadal wierzymy....tylko to nam pozostalo:(
Dirty Diana
Myślę o Was i trzymam mocno kciuki.
Dużo siły i nadziei.
rysa154
Musi być dobrze!&&&&
Fiefiora
Trzymam kciuki!
makarena
Dziewczyny dopiero dzis przeczytałam...trzymam kciuki, ale te polagajace na modlitwie. Często was wspominalam i tak sie cieszyłam bo sisza na tym watku oznaczala db wieści...
komunikacja24
Ja również trzymam kciuki...
Zelda
Jestem i trzymam mocno,bardzo mocno!!!
Jutro (tj poniedziałek) jest wyjątkowy dzień,wierzę z całego serca że będzie dobrze!
dorsim
trzymam kciuki za dzisiaj &&&&&&&&&
jujka
Ja też jestem...
Ksiwik
Mocno Trzymam &&&
Honey*
trzymam kciuki
sq8jlx
I ja też trzymam, myślę o Was.
renata19750702
Dopiero przeczytałam. Zaciskam mocno kciuki za zdrowie małego.
Zelda
Ania dja znać jak będzie po operacji
ania_411
Jest już po operacji i nic więcej nie wiem. Mały się wzbudził, więc jest chyba dobrze, Aneta jedzie dopiero rozmawiać z lekarzami. Dam znać więcej później. Dziękuje.
dorsim
CYTAT(ania_411 @ Mon, 07 Jul 2014 - 19:29) *
Jest już po operacji i nic więcej nie wiem. Mały się wzbudził, więc jest chyba dobrze, Aneta jedzie dopiero rozmawiać z lekarzami. Dam znać więcej później. Dziękuje.



nadal mocno zaciskam kciuki za dobre wieści &&&&&&&&&
Zelda
Trzymam mocno &&&&&
Pilawianka
Ja rownież od rana trzymam. Dużo siły Wam życzę.
ania_411
Dostałam wiadomość od Anety
Operacja przebiegla pomyslnie bez komplikacji. Kacper lezy na OIOM. Oddycha za niego respirator. Jeszcze dzis beda go wzbudzac. Jutro moze przeniosa go na neurochirurgie. nie wiem czy udalo wyciac sie w calosci guza, za kilka dni rezonans i on powie czy wszystko wycieli.

Czyli na razie jest dobrze, czekamy na wyniki i decyzjÄ™ o dalszym leczeniu.
dorsim
&&&& za same dobre wieści &&&&
Dużo siły i wiary dla Kacperka i jego rodziców przytul.gif
ania_411
Z dzisiejszych wiadomosci, to takie ze Kacper wybudzony lezy juz na neurologii, jego stan jest dobry. Prawie ciagle jeszcze spi, powolutku dochodzi do siebie.

A teraz mam ogromna prosbe do warszawianek. Poniewaz od soboty Aneta zostaje w Warszawie zupelnie sama z Kacprem (z przyczyn niezaleznych i absolutnie nie chcianych przez nia) poszukujemy osoby, ktora chcialaby przyjsc na godzinke-dwie dziennie (w zaleznosci od formy Kacpra) poprostu zmienic Anete przy malym, znajduja sie w CZD. Tak, zeby ona mogla w tym czasie wziasc prysznic, na spokojnie cos zjejsc i wyjsc zaczerpnac swiezego powietrza.
Chodzi nam o osobe wesola, sympatyczna, otwarta, taka ktora przychodzac wniesie do szpitalnej sali troszke pozytywnej energii. Ktora w czasie nieobecnosci mamy poczyta Kacprowi ksiazeczke, pobawi sie z nim dinozaurami, a najlepiej jak sama wymysli jakas wesola zabawe dla lezacego trzylatka. Beda to godziny nieokreslone z gory, w zaleznosci od potrzeb Anety. Stawka godzinowa do ustalenia, telefon do kontaktu z Aneta podam na priv.
Moze ktoras z Was jest chetna? A moze macie kolezanke, kuzynke, sasiadke? Osoba ta musi byc znana i zaufan, nikt obcy nie wchodzi w gre. Pomyslcie prosze, z gory dziekuje.
Zelda
Ania,kto go operował?
Trzymam mocno kciuki żeby tomografia byla dobra!kiedy ją planują?
ania_411
Jakas babka, nie wiem dokładnie, Aneta mi nie mówiła. Tomografia jest zaplanowana na czwartek.
komunikacja24
Trzymam kciuki mocno za Kacperka i za tomografiÄ™.....
Zelda
Trzymam mocno za tomografie,daj znać
renata19750702
Tomografia już dzisiaj. Mocno trzymam kciuki za jak najlepszy wynik &
milutka
Ania też trzymam kciuki &&&&


A znalazła się jakaś chętna osoba? bo mogę podpytać koleżankę z Warszawy jak chcesz, może kogoś zna.
ania_411
U nas nie fajnie, kacperkowi coś sączy się z rany. Lekarze nie wiedzą co to jest, wczoraj wieczorem mieli go jeszcze raz otwierać i zobaczyć co się dzieje, do tej pory nie dostałem jeszcze żadnej wiadomości:( więc czekam.
Zelda
Myślę cały czas u Kacperku....
Dabriza
Trzymaj sie Kacperku-walcz !
bb
Biedaczek maly...trzymajcie sie!
pati.n
Trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&
przytul.gif
netty5

&&&&&&&&&&&&&&&& przytul.gif
efka30
trzymam mocno &&&&&&
Fiefiora
myślę o Kacperku ciągle i zaciskam kciuki
Pilawianka
Kacper, walcz. Myślę i trzymam kciuki.
Bianka
I ja mysle i wciaz &&&&
malgosia1968
Kacperku nieustannie trzymam za Twoje zdrówko &&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Dirty Diana
Ja też jestem z Wami.
Tigerek
Z modlitwÄ….
chyka
Trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&
ania_411
Lekarze naciągnęli małemu szwy, na razie wszystko jest suche.
Oboje są już bardzo zmęczeni, fizycznie i psychicznie, bardzo tęsknia za domem.
Ale są dzielni i nie poddają się, walczą dalej, oby sił starczyło im na jak najdłużej icon_sad.gif
Zelda
Jestem myślami z nimi...dadzą radę!
Jak ta tomografia?
ania_411
Maju przez te przecieki nie było jeszcze tomografii. Dostałam dziś tylko krótkiego cynka od mamy, że wycięty guz po przebadaniu okazał się jeszcze gorszy w złośliwości od poprzedniego......cokolwiek to znaczy :-[
komunikacja24
CYTAT(ania_411 @ Sat, 12 Jul 2014 - 16:28) *
Maju przez te przecieki nie było jeszcze tomografii. Dostałam dziś tylko krótkiego cynka od mamy, że wycięty guz po przebadaniu okazał się jeszcze gorszy w złośliwości od poprzedniego......cokolwiek to znaczy :-[

Boże kochany 32.gif
Pomodlę się za Was...potrzebujecie dużo sił....trzymam kciuki kochani...
Zelda
masakra icon_sad.gificon_sad.gificon_sad.gif co za dziadostwo pieprzone:(
Kacperku walcz skarbie!
jujka
Aniu, chciałabym coś powiedzieć, ale kurcze... Nie wiadomo co... Bo co tu można? Pomodlę się i za Kacperka, i za Jego otoczenie... Żebyście mieli siły ile tylko mieć można. Bo to życie parszywą i nierówna walkę.
ania_411
Wiecie co, dla mnie najgorszy jest moj dojazd do pracy, kiedy siedze w samochodzie 40 minut i mysle......rozne rzeczy przychodza mi wtedy do glowy, zastanawiam sie dlaczego lekarze malego wtedy odratowali. Dlaczego Bog dal nam nadzieje a teraz krok po kroku nam ja odbiera......dlaczego to spotkalo wlasnie moja siostre?? Dlaczego ja mam wszystko a ona nie ma nic.....zostala jej tylko nadzieja, ktora tak sobie z niej kpi...... i ta niepewnosc-kiedy to sie wreszcie skonczy i jak sie skonczy icon_cry.gif dlaczego nie moge rzucić tej cholernej roboty, pojechac tam i poprostu z nimi byc???

sorki, musialam sie wygadac, jakis dol mnie dzis zlapal od samego rana:(
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.