To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

za moja siostre Anete86 i jej synka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
ania_411
kacperek ma 9 miesiecy, do tej pory rozwijal sie prawidlowo.
ostatnio byl bardzo marudny, czesto goraczkowal ale siostra zganiala wszystko na zabkowanie. jednak gdy zauwazyla, ze zaczyna mu sie chwiac glowka, przestal wstawac w lozeczku i przestal raczkowac postanowila pojsc z nim do neurologa.
wczoraj po wizycie o 18 dostalam telefon: wodoglowie:(( nastepne badania byly przewidziane na dzis i informacje coraz gorsze......
ekg glowki wykazalo bardzo duzo plynu rdzeniowo-mozgowego w glowce i guza w tyle glowki.......dodatkowo infekcje w krwi i moczu
popoludnu rezonans magnetyczny potwierdzil istnienie guza na mozgu:((

w tej chwili czekaja na helikopter z bydgoszczy do warszawy, maly bedzie mial jutro operacje, beda mu wycinac tego guza.

jestem tym wszystkim przerazona, tule swoje dzieci i dziekuje bogu za to, ze sa zdrowe.

aneta jest wykonczona psychicznie, ciagle placze i mowi ze chce sie juz obudzic z tego zlego snu......


forumowe kciuki dzialaja cuda, prosze was dziewczyny o wsparcie i modlitwe.




dla wszystkich, ktorzy chca wesprzec rodzicow kacpra, wklejam numer, dzieki ktoremu mozemy przekazac 1% podatku na jego leczenie.
KRS 0000283567 KACPER T




znalazlo sie dla nas miesce w fundacji tu mozna poczytac o historii choroby kacperka.
Pilawianka
Trzymam kciuki za zdrowie dla Kacperka i siłę dla jego rodziców.
sisia1604
kciuki mocno zaciśniete
agarad
Kciuki za Kacperka mocno zaciśnięte, a dla rodziców dużo siły i wiary!!!
ania.m
Jednak okrutny jest ten świat. Trzymamy kciuki razem z Dorotką. Bądźcie dzielni!
Jakże to wszystko potrafi się w jednym momencie zepsuć icon_sad.gif I to jeszcze tuż przed świętami. Ehh...
A jutro jeszcze bardziej zaciskać kciuki będziemy!!!
Kaczuszka3Kaczorki
cudowne kciukasy odpalone....&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
kasiaaaaa
Ja też zaciskam kciuki i całym sercem jestem z małym Kacperkiem.
ania_411
dzieki dziewczyny, aneta z kacprem sa juz w centrum zdrowia dziecka w warszawie.
olisia
Aniu, trzymam mocno kciuki. Musi być Wam ciężko przytul.gif . Mam nadzieje, że jednak wszystko się dobrze skończy przytul.gif
OLA77
bardzo, ale to bardzo mocno zaciskam&&&&&&&&&&&&&&&&
..........
.
Marta M
&&&&
Zuzka80
Bardzo mocno zaciskamy &&
naples
Również trzymam, niech wszystko dobrze się skończy.
szczurki2
Trzymam kciuki i przesyłamy moc fluidków.
Pisz jakby Aneta potrzebowała pomocy. Jest pewnie z dala od domu. Myślę,że znajdą się jakieś warszawianki chętne do pomocy, choćby do podrzucenia jakiegos jedzonka lub czegokolwiek innego...
Wszak to forum juz niejednokrotnie dało cudowne świadectwo fantastycznych forumek zawsze gotowych nieść pomoc swoim koleżankom i ich dzieciakom.

sq8jlx
Też trzymam.
dorsim
normalnie się popłakałam, to takie straszne 41.gif
Moje kciuki macie !!!!!!
Mocno , mocno zaciskam !!!!!!
Dabriza
Biedny maluszek...nie wyobrażam sobie nawet co teraz przechodzą jego bliscy
będę się modlić.
Zelda
dopiero przeczytałam....trzymam mocno wszystko co sie da!!!Tam są w bdb rękach więc wierzę, że wszystko dobrze się skończy!!!
Owca
Trzymam mocno kciuki.
corti
Boże Anetko, nasz kochany Kacperek chory kto by pomyślał icon_sad.gif płakać mi się chce, takie starszne wieści na święa, wielkie, wielkie kciukasy &&&&&&&& boże będę o Was myśleć przez cały ten czas cieplutko, gdyby aneta potrzebowała pomocy przyjade do niej z Łodzi pisz tylko aniu_411
captain.jmw
Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży! Zdrówka i powodzenia!
matylda315
ania kciuki odpalone &&&&&&&&&&&& z całych sił dużo zdrówka życzę Kacperkowi i siły jego rodzicom przytul.gif
corti
Aniu pisz co u Anety proszę, zaciskamy kciuki całą rodzinom za naszego forumowego kumpla Kacperka
Mi
Zaciskam kciuki &&&
mim0za
Pomodlę się o zdrowie maluszka i siły dla rodziców.
jaAga*
Kciuki zaciśnięte.
sensymilia
mam wieści od Anety
jeśli zbiorą zespół to dziś ma być operacja a jak nie to dopiero po świętach i w wigilię mają wszczepić zastawkę do mózgu, która będzie odprowadzać płyn do brzuszka...oby ten zespół jednak zebrali!!! 32.gif
Zelda
W zeszłym roku przyleciał na świeta pewien lekarz(nazwiska celowo nie podaję) który kiedys pracował w CZD, obecenie nie przebywa w kraju . Przeprowadził operację w Wigilię bo nikt inny nie chciał operować(dziecko miało 1 % szans)operacja się udała:)icon_smile.gif, więc może w tym roku tez przyleci albo zespół zbiorą.
trzymam bardzo mocno kciuki , najmocniej jak się da!
Użytkownik usunięty
Do mojej Przyjaciółki Taty przyleciał lekarz ze Stanów (do którego Przyjaciółka napisała rozpaczliwego meila), ponieważ w Polsce nikt nie robi tego typu operacji. Operował bezpłatnie, szpital udostępnił salę i specjalistów. Cuda SĄ możliwe.
olikat
Ania dopiero teraz przeczytaam przytul.gif mocno zaciskam kciuki &&&&&&
lornetka
dużo, dużo zdrówka &&&&&&&&&
an.tośka
Mocno zaciskam &&&&&&&&&&&
Oby zespół się zebrał ...........
oluśia
Trzymam &&&& przytul.gif
Dirty Diana
&&& Mocno.
gosiagosia
trzymam kciuki za powodzenie operacji, brak komplikacji, dochodzenie do siebie i zdrowienie &&&&&&&&&&
ania_411
wiesci od anety sa takie: niestety nie udalo sie zebrac zespolu na operacje jutro, a dopiero na wtorek po swietach i wtedy wytna kacperkowi tego ogromnego guza (4x4x5cm).
jednak na jutro zaplanowany jest zabieg wprowadzenia w glowce zastawki, ktora bedzie odprowadzala nadmiar plynu z glowki do otrzewnej, bo to na razie najbardziej zagraza kacperkowi.

dziekuje za propozycje pomocy! aneta nie jest tam sama, w stolicy mieszka nasza siostra zakonnica i u niej aneta nocuje bo w szpitalu moze byc tylko do 23 i od 5 rano.

optymistyczna wersja leczenia to taka, ze wytna guza, udroznia sie kanaliki przeplywowe i plyn rdzeniowo-mozgowy swobodnie bedzie krazyl tak jak ma krazyc.
pesymistyczna to taka, ze guz okaze sie zlosliwy i trafia na onkologie a tam juz wiadomo icon_sad.gif((

Zelda
Ania ,przy szpitalu jest tez hotel,przejście dworem lub korytarzem podziemnym.Hania tez miała takiego wielkiegi guza..a wiedza juz co to za guz? przy wodogłowiu moze byc to torbiel...
ania_411
nie, nie wiedza co to za guz i kiedy powstal. ale wydaje mi sie ze takie cos bada sie po wycieciu co?
Użytkownik usunięty
CYTAT(ania_411 @ Fri, 23 Dec 2011 - 15:03) *
nie, nie wiedza co to za guz i kiedy powstal. ale wydaje mi sie ze takie cos bada sie po wycieciu co?


Tak, po wycięciu. Ale często jest tak, że już podczas diagnostyki są pewne rokowania, które mogą dać wskazówki.

Ku pokrzepieniu Aniu, poczytaj Majkę. Ja od siebie dodam, że mama mojej koleżanki miała najbardziej złośliwy z możliwych guzów na zespoleniu jelita grubego i cienkiego. Po operacji okazało się, że guz jakimś cudem był otorbiony i nie dał żadnych przerzutów. Operacja była półtora roku temu, mama koleżanki cieszy się od tamtej pory zdrowiem.

I ja dołączam z modlitwą za Kacperka.
Zelda
Aniu, lekarze na postawie badania z rezonansu stwierdzaja jaki to guz. badanie histo to potwierdza lub nie, badanie histo okresla jaki stopień złosliwosci.hanka miała łagodnego guza I stopnia czyli najłagodniejsza opcja z mozliwych.kazdy gzu będzie miał jakis stopień i te niezłosliwe i te złosliwe.
Prof Roszkowski jako nieliczny neurochirurg czyta z nagrań z płytki rezonansu, nie bazuje na zdjeciach i opisach.
Kacperek jest w najlepszych rękach, wiem ze to teraz jest dla Was straszne, ale wierzcie że zespół prof potrafi zdziałac cuda!
aajka
Bardzo mocno trzymam kciuki &&&
I wierze ze bedzie dobrze.
ania_411
maja dziekuje, przekaze twoje cenne wsazowki siostrze. ile miesiecy miala hania kiedy ja operowano?

kacper mial robiony rezonans w bydgoszczy, nie wiem czy w warszawie beda go powtarzac czy opra sie o wyniki z bydgoszczy.

musimy wierzyc, ze wszystko skonczy sie na wycieciu guza, dla mnie nie ma innej opcji.

aneta jest juz spokojniejsza, emocje troszke opadly. teraz przyszedl strach i niepokoj....
Zelda
Hanusia miała operację 24.01 rok temu.Miała wtedy niecałe 3,5.
Ostatni rezonans przed operacją miała robiony w Katowicach we wrzesniu,na nim bazowali,bo taki guz jak miała Hania rośnie wolno, więc badanie było wystarczające.
Wiesz może jakiego maja lekarza prowadzacego?Każdy z nich jest inny. Nasz mimo ze był super specjalista,operował Hanię razem z profesorem to przekaz informacji od niego brzmial strasznie,więc niech siostra tez ma to na uwadze.
szczurki2
Profesor Roszkowski to świetny specjalista. Kacperku, Aneto, Aniu trzymajcie się.
emilly
Boziu,&&&&&&&&&&&&& mocno zaciśnięte. Przecież święta to magiczny czas pełen cudów! Będzie dobrze!
Życzę siostrze dużooo siły!
cydorka
trzymam kciuki
cyd
A_KA
Ja też zaciskam kciuki!
Aneta 86
Razem z mężem właśnie przeczytaliśmy wątek. Bardzo dziękujemy Ani za to że go założyła. Dziękujemy również wszystkim za ciepłe słowa za kciuki oraz fluidy. Jakoś nie możemy tego wszystkiego ogarnąć. Czasami to wszystko do mnie nie dociera, myślę że to zły sen który jakoś nie może się skończyć a ja nie mogę się z niego obudzić. To wszystko to jakaś jedna wielka masakra... Wszystko dzieje się tak szybko że nawet nie mamy czasu pomyśleć i zastanowić się nad niczym... Jutro pierwszy zabieg Po nim się sporo okaże. Jeśli niestety zastawka nie spełni oczekiwanych rezultatów (ciśnienie w głowie się nie obniży) to będą Kacpra operować nawet w święta. Jeśli wszystko będzie ok ( A MUSI BYĆ!!!) to planowana jest operacja na wtorek niestety nie wiemy o której godzinie. Jutrzejszy zabieg ok 12:00.

Wszystkich serdecznie pozdrawiamy i jeszcze raz dziękujemy!!

Ps. jeśli post jest bez ładu i składu to wybaczcie ale życie wywaliło nam się do góry nogami....
paula22
Aniu Mocne kciuki za Kacperka przytul.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.