Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
U nas po sobotniej goraczce 38.2 w niedziele dziecko zwawe i ruchliwe, zero temperatury. W piatek w nocy narzekal na gardlo, w sobote na ucho W niedziele po tym wszystkim praktycznie okaz zdrowia. Ale w domu jeszcze siedzimy. Moze to jakis wirus jednodniowy? Pani doktor oczywiscie widziala angine i koniecznosc podania antybiotyku. Nie podalam. A dzis na chwile bylam w p-kolu, bo mialam cos do zalatwienia i widzialam, ze sredniaki mocno zdziesiatkowane.
Kitka*
Mon, 07 Sep 2009 - 12:28
U nas też już zaczyna się tango. Nie wiem czy powinnam była puszczać dziś Dominika do przedszkola. W sobotę się zasmarkał, a wczoraj i dziś kaszlał rano. Pewnie tego tygodnia już nie skończy w przedszkolu. Majkę już też poczęstował. Głowię się czy można coś zrobić, żeby tyle nie chorował, ale chyba nic. Czy jest sens coś mu podawać?
Orinoko
Mon, 07 Sep 2009 - 12:35
Na pewno jest sens cos podac, ale, wybacz OT, skoro JUŻ zarazil siostre, to jakis sens w ogole go bylo posylac do p-kola? Zeby pozarazal inne dzieci?
ღ magda ღ
Mon, 07 Sep 2009 - 12:55
ja jestem takiego samego zdania i nie mówię tego jakoś osobiście ale denerwują mnie rodzice którzy uparcie prowadzą chore dzieci do przedszkola to nie przyspieszy ich wyzdrowienia a za chwilę reszta dzieci jest chora
my już po lekarzu nic konkretnego nam nie jest poza katarem i kaszlem który się zmienił ze szczekającego w mokry i mam nadzieję że niedługo przejdzie. Myślę że poczekam jak katar przejdzie i do tego czasu pewnie kaszel też
Dziewczyny a dajecie coś na uodpornienie. Ja daję moim chłopakom Biostyminę (aloes), teraz zakupiłam jeszcze zestaw witamin i Bioaron no i kończą serię Polivaccinum do nosa ale czy to coś da? Jestem sceptycznie nastawiona ale twardo daję dzieciakom.
U nas też od maja był spokój dzieciaki biegały jak takie małe ruski cały dzień po dworze, na boso w wodzie i nic nawet kataru nie było a tu 4 dni w przedszkolu i co ..... standardowa procedura ale mimo całego złego cieszę się że zaczynamy chorowanie bez antybiotyków bo w zeszłym roku zjedliśmy ich tyle że niektóre dzieci przez całe przedszkole tyle nie dostały więc wydaje mi się że mały sukces jest bronimy się sami + singulair i leki alergiczne mimo że testy dwa razy robione niczego nie wykazały, najważniejsze że skutkuje
Gremi
Mon, 07 Sep 2009 - 13:45
Magda - sama chcialabym wiedziec co podac malej zeby ja uodpornic troche. Kilka osob pisalo tu o Bioaronie wiec moze tego sprobuje. My tez ciagle na antybiotykach i plakac mi sie chce jak zagladam do ksiazeczki zdrowia mojego dziecka i wiecznie ja wymieniam bo sie konczy
wiktore
Mon, 07 Sep 2009 - 15:06
no to się dołączę Mój debiutuje dzisiaj został w domku, bo wczoraj wieczorem i dzisiaj rano jakis mokry kaszel- poza tym wszystko ok. Podobno już połowa dzieci nie przyszła z powodu choroby, a w piątek okazało się, że już mieliśmy w przedszkolu anginę. Jak nic sie nie rozwinie to jutro idzie. Dokładnie od ostatniego incydentu ze szkarlatyną w styczniu był spokój z chorowaniem no ale trzeba się uzbroić w cierpliwośc - pewnie teraz się zacznie- mój maluch juz fiksuje w domu, a ja muszę obiad zrobić czego nie robiłam przez cały tydzien
eMariola
Mon, 07 Sep 2009 - 15:21
No to widzę że nie jesteśmy jedynymi chorowitkami -niewielkie to pocieszenie, ale w grupie zawsze raźniej.
ewik, ja narazie nurofen na gorączkę, syrop prawoślazowy i wapno z wit.C Jak katar go zatka to włączę sinupret.
A jak mu przejdzie to chyba zakupię ten tran do picia -tylko czy Kacper zechce go przełknąć? Macie doświadczenia z tranem, jaki zakupić żeby dało się go wcisnąć upartemu 3-latkowi?
A jutro na zebraniu po raz kolejny poruszę temat przyprowadzania chorych dzieci do przedszkola.
Kitka*
Mon, 07 Sep 2009 - 16:25
CYTAT(Orinoko @ Mon, 07 Sep 2009 - 13:35)
Na pewno jest sens cos podac, ale, wybacz OT, skoro JUŻ zarazil siostre, to jakis sens w ogole go bylo posylac do p-kola? Zeby pozarazal inne dzieci?
Przyznam, że czasem trudno mi jest ocenić sytuację. W sobotę kichał, leciało mu z nosa, że wycierał w rękaw, wczoraj katar był już dużo słabszy, a kaszel wystąpił tylko rano. A dziś rano odkaszlnął wydzielinę, katar prawie zanikł. Czy on w takim razie nadal zaraża? Jak długo powinien zostać w domu? Oczywiście możliwe, że np jutro pojawi się większy kaszel lub gorączka, póki co, na moje oko, skończyło się na powyższych objawach.
Mika
Mon, 07 Sep 2009 - 18:06
CYTAT(eMariola @ Mon, 07 Sep 2009 - 14:21)
A jak mu przejdzie to chyba zakupię ten tran do picia -tylko czy Kacper zechce go przełknąć? Macie doświadczenia z tranem, jaki zakupić żeby dało się go wcisnąć upartemu 3-latkowi?
kidabion -ten ulep z tranem łyknie każde dziecko jest w gęęęęstej zawiesinie albo tabletki do ssania (jak guma) zdarzają się (posiadam 2 sztuki) dzieci które tran uwielbiają moi brali i tran w płynie i w kapsułkach im wsio lotto
Orinoko
Mon, 07 Sep 2009 - 19:43
Mika jakiego producenta sa te tabletki do ssania? Ja dawalam smakowy Mollersa, ale po miesiacu dziec mial odruch wymiotny, wiem, ze jest jeszcze jakis cytrynowy Lysi bodajze, potem przeszlismy na zelki z tranem firmy Mio Bio, ale wolalabym jednak podawac mniej "rozrywkowa" wersje (mam wrazenie, ze w tych bardziej rozrywkowych to wiecej cukru niz tranu...)
Mika
Mon, 07 Sep 2009 - 19:54
Orinoko -to kidabion jest w dwóch wersjach -coś ala gęsty syrop i tabletki do ssania/żucia https://www.kidabion.pl
Orinoko
Mon, 07 Sep 2009 - 21:09
Aha dzieki A efekt terapeutyczny?
xxyy
Mon, 07 Sep 2009 - 21:11
My tez w klubie. Jutro siedzimy w domu. Od jakiego wieku mozna stosowac sinupret dla dzieci? Wyguglalam , ze od 2 go roku, ale wyskoczyl mi produkt na rynku amerykanskim.
Saskia
Mon, 07 Sep 2009 - 21:27
CYTAT(Leni @ Mon, 07 Sep 2009 - 20:11)
My tez w klubie. Jutro siedzimy w domu. Od jakiego wieku mozna stosowac sinupret dla dzieci? Wyguglalam , ze od 2 go roku, ale wyskoczyl mi produkt na rynku amerykanskim.
dawałam sinupret Tosi jak miała rok i trochę
Orinoko
Mon, 07 Sep 2009 - 21:32
Tutaj nie ma dolnej granicy wieku https://www.doz.pl/leki/p3019-Sinupret Ja mam wersje z alkoholem w kroplach, ale nie mam ulotki, a na opakowaniu w ogole nie ma info o dzieciach mlodszych niz 6 lat
Mika, dzięki, wypro[użytkownik x]ę ten kidabion. Mam nadzieję że choć trochę go wzmocni.
A co do sinupretu, to na kropelkach nie ma info o dzieciach poniżej 6 r.życia bo one są z alkoholem. Moja pediatra zaleciła jednak podawanie młodemu tego specyfiku jak miał skończone 2 latka bo u niego każdy katar przechodził w zapalenie oskrzeli lub zapalenie uszu. Podawałam mu 10 kropli 2 razy dziennie, a teraz daję mu 15 kropli 2 x dziennie.
A ja pozbyłam się wreszcie złudzeń i zaczęłam ostro poszukiwać opiekunki. Dzisiaj pierwsza rozmowa kwalifikacyjna.
ewik.
Tue, 08 Sep 2009 - 18:00
No to siedzimy do końca tyg w domu Wczoraj Olga narzekała na ucho dlatego dziś obejrzała ją pediatra. Powiedziała, że ucho zaatakowane przez katar. Dała krople, kilka leków i na razie nie wychodzimy na dwór. Mam nadzieję, że obejdzie się bez antybiotyku. Na razie poganiamy choróbsko zwykłymi lekami.
eMariola ja dawałam w zeszłym roku Moller`s tran owocowy. Początek butelki Olga łykała baaaardzo chętnie. Z końcówką było gorzej.
Orinoko wczoraj kupiłam ten tran Mio Bio w żelkach. Olga z entuzjazmem wzięła takiego żelka do buzi żeby go czym prędzej wypluć dalej niż widzi. Chyba będę sama musiała skonsumować te żele. Twój Kuba bez problemu je zjada??
Chyba teraz wypróbuję ten Kidabion.
Mi
Tue, 08 Sep 2009 - 20:17
Sezon chorobowy Kajetan zaczął ostro... ma obturacyjne zapalenie oskrzeli. Przy czym pediatra podłoża dopatruje się w alergii a nie w przedszkolu. To juz drugi taki epizod w jego życiu. Może to już czas by zaprzyjaźnić się z pulmonologiem... Zastanawiam się, czy to nie efekt przedszkolnej kuchni. Kajetan od zawsze silnie reagował na alergeny pokarmowe, skóra przez dluższy czas była w fatalnym stanie. Dopiero rygorystyczna dieta przyniosła pożądany efekt. W przedszkolu dostali wytyczne i mieli pilnować diety, ale po skórze było widac, że jadł coś niedozowolonego. Może teraz nietolerancja pokarmowa objawia w ten sposob? Nie wiem, póki co mam takie luźne mysli... Swoją drogą w zeszłym roku po szczepieniu MMRII wylądowalismy z dusznościami na izbie przyjęć. Tak czy inaczej wygląda mi na to, że potencjalny alergen daje efekt w postaci problemów z ukł. oddechowym.
Mika
Tue, 08 Sep 2009 - 20:33
to się nacieszyłam dziś Anton w domu -na dzień dobry 38,6 a On szczęśliwy,DZIŚ akurat do przedszkola chciał iść poza tym nic więcej hmmm,czas pokaże co będzie dalej
Orinoko
Tue, 08 Sep 2009 - 20:34
O rety, Mi, wspolczuje.... Oprocz pulmonologa to moze warto zainwestowac tez w inhalator i robic mu inhalacje? U nas wprawdzie nie bylo zapalen oskrzeli, ale kolezanka, ktorej corki przechodzily kilkakrotnie i kazda infekcja szybko przechodzila w takie wlasnie zapalenie, zarekomendowala. Wlasnie, pisalam do Ciebie z pytaniem o p-kole i bylam ciekawa jak z ta dieta? Moze sprobuj wywalczyc wlasne zywienie, przynajmniej bedzie wieksza szansa, ze mu jedzenie nie bedzie szkodzic.
Ewik, u nas zelki zostaly baaaaardzo entuzjastycznie przyjete, Kuba chetnie je jadl. W sumie traktowal je jak lakocie, a on ma dosc ograniczony zestaw dozwolony. Dzis kupilam z kolei Kidabion, zobaczymy. A Mollersa owocowy tez na koncowce dawal odruch wymiotny. Ponoc lepszy jest ten cytrynowy, ale nie probowalam podawac.
Aha u nas podobno panuje taki jednodniowy wirus - sasiadka miala, dziecko znajomych znajomych... Kolezanka z grupy Kubcia tez po jednym dniu juz ok i na chodzie. Ech...
Mi
Tue, 08 Sep 2009 - 20:52
CYTAT(Mika @ Tue, 08 Sep 2009 - 19:33)
a On szczęśliwy,DZIŚ akurat do przedszkola chciał iść
oj, ma facet poczucie humoru Orinoko inhalator mamy już od kilku lat. Dla mnie to super wynalazek najpierw służył Miloszowi teraz i Kajetan z niego korzysta.
ღ magda ღ
Wed, 09 Sep 2009 - 07:24
a u nas kaszel nie przechodzi i chyba jutro na kontrolę do lekarza pójdziemy , mały też już smarka dalej niż widzi czekamy tylko aż się rozłoży
eMariola
Wed, 09 Sep 2009 - 10:17
hejka
mika, no to ładnie młody wstrzelił się w chorobę Czyli wszystko układa się po jego myśli. Mi, oj to faktycznie ostro zaczęliście. ewik, zatem życzę smacznego Też się nad tymi żelkami zastanawiałam, ale chyba odpuszczę i skuszę się na ten Kidabion.
Wczoraj byłam na zebraniu i na 25 osób w grupie było wczoraj 11. Czyli że choróbska zbierają plony. Dlatego do końca tygodnia Kacper będzie siedział w domku. I oby na tym się skończyło bo jakoś wcale poprawy nie widzę.
ewik.
Wed, 09 Sep 2009 - 10:33
CYTAT(eMariola @ Wed, 09 Sep 2009 - 11:17)
ewik, zatem życzę smacznego Też się nad tymi żelkami zastanawiałam, ale chyba odpuszczę i skuszę się na ten Kidabion.
dziękuję, dziękuję przyjedź to Cię poczęstuję
Orinoko u nas w sierpniu była taka jednodniówka. Najpierw Olga, potem męża siostrzenica a potem bratanica.
Orinoko
Wed, 09 Sep 2009 - 10:57
Ewik, jak chcesz, to moge tez zelki Mio Bio od Ciebie odkupic, moj syn juz dzis skojarzyl, ze Kidabion = tran, zelki = tran, i pyta kiedy mu kupie
natulka1984
Wed, 09 Sep 2009 - 12:36
Witam!!
Właśnie się zaczeła choroba mojej córki.W zeszłym tygodniu zaczeła przedszkole a ten tydzien jest juz w domku:/ W sobote zaczęło się od kataru,podawałam jej tylko herbate z cytryną,gdyz miałam nadzieje ze jej przejdzie.Dzis miałysmy jechac na testy alergiczne i dlatego nie chciałam podawac jej żadnych leków Od wczoraj Zuzia ma straszny kaszel(podaje jej prospan+vit.c+wapno a na noc difergan)Jest już lepiej bo kaszel jest mokry/urywający.Byłyśmy u lekrza i lekarz kazał kontynuowac leki+eurespal.Pani dr.też stwierdziła że Zuza ma brzydkie migdały,chyba bedziemy musieli pomyślec o usunięciu ich.A testy alergiczne udało mi się przesunąc na 28 września ufff,już się bałam że znów bedziemy czekac 4 miesiace
Co do tych migdałów,to chyba cos w tym musi byc,Zuza od urodzenia choruje tylko i wyłącznie na gardło,nigdy jeszcze nie miała zapalenie oskszeli,zawsze jest tylko infekcja gardła.Dlatego zdecydowaliśmy się na testy alergiczne,wziewne mamy już za sobą,nie jest na nic uczulona,teraz te pokarmowe jeszcze.Ale tak sobie mysle,mała przez całe lato ani razu nie zachorowała ani razu!!A je wszystko to samo co jesienia czy zimą,wiec może rzeczywiście główna przyczyną są migdały??? Sama juz nie wiem
ewela
Wed, 09 Sep 2009 - 14:39
Witajcie
Natka2518- moja córka ma wielkie migdały,ale nigdy nie choruje na gardło. ZAwsze na zapalenie oskrzeli. 2x w życiu miała anginę i 1x zapalenie gardła.
Podczas operacji laryngologicznej podcięto jej jedynie 3ci migdał, bo był ogromny. Zostawiono boczne migdały bo nie są "zgnite" przez anginę.
Podejdź do dobrego laryngologa niech sam oceni ich stan i zadecydyje,czy trzeba ciąć.
Ja Emilce (przedszkolak lat 4) podaję profilaktycznie codziennie rutinoscorbin lub samą wit c, wapno, magnez, witaminy- cebion multi lub kidabion z omega3. Ze względu na gatatliwosc córki-czyli zdarte struny głosowe-syrop prawoślazowy-2xdziennie.Juz zaczyna miec głos ,jakby śpiewała na weseleu przez 3dni....
Pozdrawiam i życzę zdrówka
Ewelka
ps po tygodniu przedszkola,tez przyniosła do domu katar...ale przez weekend go opanowałysmy i jest ok.
natulka1984
Wed, 09 Sep 2009 - 15:24
ewela dziękuje za info....Własnie myślałam o tym aby gdzies sie zapisac do dobrego laryngologa...poczekam troszkę,najpierw wykonam 28 września te testy a potem laryngolog
ja zawsze zuzce podawałam codziennie ceruvit,ale gdy tylko zaczeły się wakacje odstawiłam,bo najwiecej choruje mi wasnie wrzesień -luty Bardzo dziekuje za rady:)
ewik.
Thu, 10 Sep 2009 - 15:45
CYTAT(Orinoko @ Wed, 09 Sep 2009 - 11:57)
Ewik, jak chcesz, to moge tez zelki Mio Bio od Ciebie odkupic, moj syn juz dzis skojarzyl, ze Kidabion = tran, zelki = tran, i pyta kiedy mu kupie
Dzięki Orinoko ale te żelki wcale nie takie straszne z zewnątrz czuć tranem ale jak się je rozgryzie to nawet smaczne. Jemy razem z Oldzią
Ewcia78
Fri, 11 Sep 2009 - 10:33
Dwa dni temu pdczytywałam Was wieczorem i jakaż ja byłam zdowolona, ze moja córcia już tydzień i dwa dni chodzi do przedszkola i nic nie zapowiada choroby. Och jaka ja byłam naiwna !!!! W nocy już miała gorączkę no i już siedzimy w domu. W dodatku młodszy brat tez gorączkuje i Pani doktor stwierdziła zapalenie gardła u obojga. Agatka dodatkowo katar najpierw wodnisty a teraz juz bardziej "treściwy". Nie myślałam, że sezon chorobowy rozpocznie się tak szybko.
Agatka ma jeszcze jedną dawkę ribomunylu na październik. Teraz daję jej wapno, ceruvit junior, syrop elofen i tran. Do gardła Hasko-sept. Na katar inhalacje. Gorączka już minęła. Ciekawe czy damy radę do poniedziałku wydobrzeć?
Bartek : wapno, juvit, elofen i pioktanina na smoczek. Przy gorączce Ibufen bo jemu się gorączka jeszcze trzyma.
Dla Agi chyba jeszcze syrop z cebuli spreparuje dzisiaj.
Pronto
Fri, 11 Sep 2009 - 10:38
CYTAT(Ewcia78 @ Fri, 11 Sep 2009 - 11:33)
Dla Agi chyba jeszcze syrop z cebuli spreparuje dzisiaj.
A ma kaszel? Jeśli nie ma to raczej jej nie pomoże.
Mafia
Fri, 11 Sep 2009 - 10:46
ewela, jeśli podajesz witaminę C w formie cebionu multi, to nie dokładaj jeszcze juvitu. Przesada nie jest zdrowa. nie wiem też jaki skład ma kidabion, ale może dodatkowe wapno czy magnez nie są potrzebne?
W ogóle jestem lekko zdziwiona ilością leków, które podajecie dzieciom profilaktycznie. wiem, że to witaminy czy mikroelementy, ale z tym można też przedobrzyć czy upośledzić wchłanianie z naturalnych źródeł. Lepiej postawić na prawidłową dietę. Dzieci będą niestety chorować, ponieważ w ten sposób nabywają odporność na kolejne wirusy.
Filip zaczął przedszkole i też już jest chory. Podaję mu witaminę C i robimy inhalacje, gdyż ma katar. Wapna nie dostaje, bo ma krtań chorą, a ono wysusza.
Ewcia78
Fri, 11 Sep 2009 - 10:52
Fakt! A i tak nie zrobię bo okazało się że niestety cebula mi wyszła
izoldciemnowlosa
Fri, 11 Sep 2009 - 11:27
CYTAT(Ewcia78 @ Fri, 11 Sep 2009 - 09:33)
Agatka ma jeszcze jedną dawkę ribomunylu na październik.
Nam też została jeszcze jedna dawka ribomunylu - dokładnie w następnym tygodniu. Jaka byłam rozczarowana gdy w trzecim dniu przedszkola opiekunka zadzowniła że Mika ma gorączkę i katar Podleczyłyśmy sie szybko przez weekend i od poniedziałku dalej chodzi bo na szczęście nie było to nic poważnego i w porę zareagowałyśmy.
Pytanie do bardziej doświadczonych mam, które podawały ribomunyl - jakie są Wasze obserwacje dzieci po podanawaniu tego specyfiku??? Chorują? A jeśli tak to z jaką częstotliwością? I czy przechodzą te przeziębienia łagodniej czy wręcz odwrotnie?
Mafia
Fri, 11 Sep 2009 - 11:31
Podawałam starszemu synowi ribomunyl. Wydaje mi się, że chorował przez kolejny rok bardzo podobnie. Po dwóch latach wiecznych infekcji, potem nagle wszystko się uspokoiło i zaczął mieć bardzo wysokę frekwencję w szkole, która utrzymuje się od 4 lat. Stąd moja teoria, że tyllko kontakt z wirusami w przedszkolu, uodparnia na te infekcje.
grzałka
Fri, 11 Sep 2009 - 12:59
obecnie katar ewoluował- jest tylko rano, po obudzeniu, potem znika w niewyjaśniony sposób
Kaszanka
Fri, 11 Sep 2009 - 13:16
CYTAT(grzałka @ Fri, 11 Sep 2009 - 13:59)
obecnie katar ewoluował- jest tylko rano, po obudzeniu, potem znika w niewyjaśniony sposób
Dla mnie to irytujące, bo od 1 września to ja mam taki katar - zaczyna się normalnie, potem do czerwca, lipca poranny. Gabę mało co rusza, wszystko przechodzi na mnie ostatnio.
*sylka*
Fri, 11 Sep 2009 - 21:13
to i my sie dopisujem dziś rano gorączka 38,4 i tak się utrzymuje , spada jedynie po podaniu Nurofenu póki co żadnych innych objawów nie ma wiec czekamy.....az minie albo sie rozwinie cos powazniejszego
LilySnape
Sat, 12 Sep 2009 - 14:10
Parę dni po rotawirusie przeziebienie i katar po kostki Załamka.
Agalu
Sun, 13 Sep 2009 - 11:53
CYTAT(Ewcia78 @ Fri, 11 Sep 2009 - 11:33)
Dwa dni temu pdczytywałam Was wieczorem i jakaż ja byłam zdowolona, ze moja córcia już tydzień i dwa dni chodzi do przedszkola i nic nie zapowiada choroby. Och jaka ja byłam naiwna !!!! W nocy już miała gorączkę no i już siedzimy w domu. W dodatku młodszy brat tez gorączkuje i Pani doktor stwierdziła zapalenie gardła u obojga. Agatka dodatkowo katar najpierw wodnisty a teraz juz bardziej "treściwy". Nie myślałam, że sezon chorobowy rozpocznie się tak szybko.
Agatka ma jeszcze jedną dawkę ribomunylu na październik. Teraz daję jej wapno, ceruvit junior, syrop elofen i tran. Do gardła Hasko-sept. Na katar inhalacje. Gorączka już minęła. Ciekawe czy damy radę do poniedziałku wydobrzeć?
Bartek : wapno, juvit, elofen i pioktanina na smoczek. Przy gorączce Ibufen bo jemu się gorączka jeszcze trzyma.
Dla Agi chyba jeszcze syrop z cebuli spreparuje dzisiaj.
Ewcia u nas podobnie Kacper pochodził półtorej tygodnia do przedszkola - no w szoku jestem normalnie, trzeci rok chodzi do przedszkola a nic a nic większej odporności nie nabył w tygodniu dostał kaszel a dziś w nocy gorączka i leży jak "betka" w łóżku
już się boję o Tomeczka
Orinoko
Sun, 13 Sep 2009 - 12:22
Moj Kubek w ogole nie poszedl caly tydzien do przedszkola po sobotniej goraczce, ktora minela i zostal tylko katar. Katar w miare zaleczony, po czym dzis juz slychac, ze rusza na nowo. Ja nie wiem co z tym zrobic - trzymac go dalej w domu, czy puscic do przedszkola? Caly tydien dopytywal sie, co robia jego przedszkolaki.... itd. Jak tak dalej pojdzie, to bede musiala go wypisac na zime, bo jak bedzie tak chorowal, to nie wyrobie przy noworodku i chorym dziecku, plus straszne ryzyko.... dla tego mlodszego. Normalnie chyhba pojde na msze dac za zdrowie dzieci albo co.... Ja juz oczywiscie dola mam z tego tytulu...
izoldciemnowlosa
Sun, 13 Sep 2009 - 15:02
W sobotę pojechałam z Miką na godzinny seans do jaskini solno-jodowej. Po jej katarze zostały jakieś takie resztki, które z nosa nie lecą, a słychać że zalegają gdzieś daleko. Dziś mam wrażenie że już troszkę lepiej U mnie też bo ja też zakatarzona I chyba będziemy ją odwiedzać tak raz na tydzień. Może to i dobry pomysł? Okaże się w praniu.
ewela
Sun, 13 Sep 2009 - 23:03
Leki, które podaję Emilce są skonsultowane z lekarzem pediatrą....m.in. Magnez....bóle wzrostowe konczyn wapno....córka nie je nabiału witaminy i inne podawane na przemian....wg ustalonych dawek
W piątek byłam u lekarza (z powodu zmiany miejsca zamieszkania,trzeba było wybrac nowego lekarza).....porażka Lekarz od wszystkiego czyli od niczego =KONOWAŁ- internista, pediatra, od głowy, nogi i....
Chciała przebadac dziecko przy otwarym oknie na osciez (a na dworzez zimnica). Badanie trwało 3 sekundy, brak wywiadu co dziecku dolega.....przepisała leki, które dziecko dostaje i kazała postawic bańki ("są ludzie, którzy to robią za pieniądze"...) No i tu ręce mi opadły...........poszłam po leki wziewne na tchawicę....a wyszłam z eurespalem i wapnem, wit c.........................
No i poszukiwania dobrego pediatry ciąg dalszy....................................
Emilka ma zawaloną tchawicę.....i wziewy z soli fizjologicznej nie pomagają. Zatoki zajęte...ale jest juz lepiej. ...najgorszy jest poranek.....Emilka budzi się z kaszlem, jakby chciała płuca wypuć.... Później jest ok...
Jutro jadę do swojego byłego miasta..........wpadnę do "starej" przychodni i naszej byłej pediatry....niech mi dziecko osłucha i poda leki wziewne. Pozdrawiam i życzę mnóstwo zdrówka!!!
Ewelka
Mika
Mon, 14 Sep 2009 - 09:14
Ewelka -lekarz od wszystkiego nie jest zły -to się nazywa olekarz rodzinny i osobiście bardzo sobie ich chwalę,u mnie nie ma internistów-albo pediatra albo rodzinny i dzięki temu zawsze mi dziecko przyjmą nawet jak pediatry nie ma
poza tym gdzie Ty mieszkasz jeśli już macie zimnicę? toż na dworze od ponad tygodnia po 20 stopni jest
tchawicę? może o krtań Ci chodziło?
Orinoko
Mon, 14 Sep 2009 - 11:32
U nas rozwoj kataru. W nocy niefajnie kaszlal. Poza tym fika, bryka i ogolnie w formie. Siedzimy w domu, tzn. nie puscilam go do przedszkola. Zobaczymy, co dalej. moj doł nadal trwa.
Mika
Mon, 14 Sep 2009 - 11:37
Orinoko -u nas kaszlu przy katarze nie ma o ile Anton nos smarka,ja Mucofluid dam i coś wykrztuśnego + oklepanie tym sposobem w weekend kaszel zszedł całkiem przede wszystkim dzięki smarkaniu i oklepywaniu
Orinoko
Mon, 14 Sep 2009 - 12:00
Smarka, ale cos narzeka, ze go zaczyna w uszach bolec - pewnie blona reaguje na zmiane cisnienia, zaczne znowu oklepywac, dzieki za rade. Ten kaszel nie byl jakis dramatyczny, tylko kilka razy odkaszlnal nad ranem, pewnie mu spływalo. Na dzisiejsza noc postawimy czosnek przy lozku w plasterkach, czasem pomaga udroznic nos. Tych syropkow na razie wolalabym nie dawac, bo malemu sie potem jelita troche rozjezdzaja
ღ magda ღ
Mon, 14 Sep 2009 - 12:06
u nas kataru już nie ma po tygodniu siedzenia w domu ale został kaszel głównie rano w nocy zero i puściłam dzisiaj do przedszkola
pan pediatra zwrócił mi uwagę na coś słusznego wydaje mi się, że dziecko nigdy nie nabierze odporności jak nie będziemy go puszczać do przedszkola i nie ma sensu przetrzymywać dziecka na siłe w domu tygodniami bo i tak nawet jak całkowicie wyzdrowieje po tygodniu będzie to samo i powiem wam z mojego zeszłorocznego doświadczenia dokładnie tak był im dłużej trzymałam go w domu żeby się wykurował tym szybciej go brało. Mam oczywiście wyrzuty sumienia że wyrodna matka puszcza dziecko z kaszlem do przedszkola ale lekarz go przebadał i kazał śmiało puszczać i patrzę na te dzieciaki z grupy Kubusia niektóre cały rok chodzą zagilane i jest ok
na razie mamy lekki alergiczne na stałe do tego podaję aloes w ampułkach, witaminy i bioaron zobaczymy no i syropek a cebuli, czosnku i cytryny od kilku dni podaję bo podobno rewelacyjny na kaszel zobaczymy mały też pije chociaż nosem kręci ale dzióbek otwiera hihihi zobaczę może będę podawać tak dłużej i może coś zadziała
kupiłam też takie fajne kapsułki BIOFORTE IMMUNVIT ale Kubuś w żaden spodób nie umie przełknąć żeby połknąć i na siłę nie będę podawać sama zażyję może na mnie też zadziała
eMariola
Mon, 14 Sep 2009 - 12:56
No ja też już dzisiaj pogoniłam delikwenta do przedszkola-tydzień siedzenia w domu wystarczy. Ciekawe czy uda mu się dotrwać do końca tygodnia? (Oby bo ranking na opiekunkę trwa i do końca tygodnia pewnie jeszcze potrwa)
Ale wiecie co, generalnie to chyba w powietrzu jakies wredne wirusy latają bo mnie starą i niby odporną babę tez rozłożyło w piątek i moją mega zahartowaną córę też. A więc co tu sie takim maluchom dziwić.
magda jak pediatra dał Ci zielone swiatło, to wszystko ok. Mój tez jeszcze czasem zakaszle. Kataru rano nie miał.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.