To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

znów się zaczyna

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11
Mi
Orinoko, właśnie jestem zdumiona, bo Kajetan ma rewelacyjną skórę - widać panie pilnują diety, tak jak obiecały icon_wink.gif
Współczuje choroby Kubka i stresu, zwłaszcza teraz, kiedy jesteś na koncóweczce, chwila wytchnienia by się przydała. Kciuki zaciskam, wysyłam pozytywne mysli i z niecierpliwością będę czekała na wiadomość icon_smile.gif
U nas po dwóch dniach względnej poprawy, znowu paskudny kaszel i ponad 38 stopni. Jutro znowu do lekarza icon_sad.gif
Orinoko
Ech, dziekuje.... Wam tez duuuuzo zdrowka i sil, nielatwy ten pierwszy rok przedszkola...
Ale dobrze, ze diety pilnuja, bo to wazne.
Co do nawrotu, to ponoc krazy tutaj takie wirusisko z wysoka temperatura, ktora nawraca po wzglednej poprawie. Sasiadka wlasnie ma druga runde u swojej trojki dzieci 29.gif Masakra. Pogoda tez nie sprzyja zdrowiu 37.gif
Jeszcze raz zdrowka dla wszystkich!!!!
Pronto
Majka od wtorku na antybiotyku - zapalenie oskrzeli jak ta lala.
Do przedszkola pójdzie dopiero w następny piątek.
renata19750702
U nas też przyplątał się katar, potem kaszel, a na koniec ból ucha 32.gif
Trafiłam do nowej pani laryngolog - zagorzałej przeciwniczki antybiotyków. M.in. zaleciła nam fajną inhalację na drożność dróg oddechowych: woda, sól kuchenna, soda. Rzeczywiście nieźle udrażnia drogi oddechowe.
Orinoko
Kurcze ja zglupialam z inhalacjami
zrobilam dziecku na katar sola fizjologiczna, a podraznilam oskrzela :mam lzy w oczac
chyba zaloze watek nt. inhalacji na zdrowiu, bo juz zglupialam
pcola
Wczoraj wieczorem chciałam napisać maila "pochwalnego", że już
dwa tygodnie bez chorowania do przedszkola chodzi, ale pomyślałam
że jeszcze przechwalę. O 1.30 w nocy pobudka z płaczem - straszny ból
ucha i zawalony nos, gorączki brak. Mam dość icon_sad.gif

Agga
No jak ja czytam te wszystkie choroby, to zastanawiam się jak Natalka to zrobiła ale jeszcze nie była chora ani przeziębiona. A i tranu jej nie daję,bo pluje dalej niż widzi nim. Ale pewnie jak się posypie to się nie pozbieram.
renata19750702
CYTAT(Agga @ Thu, 15 Oct 2009 - 19:17) *
No jak ja czytam te wszystkie choroby, to zastanawiam się jak Natalka to zrobiła ale jeszcze nie była chora ani przeziębiona. A i tranu jej nie daję,bo pluje dalej niż widzi nim. Ale pewnie jak się posypie to się nie pozbieram.


Niekoniecznie. Córka mojej przyjaciółki, która obecnie ma 12 lat mimo, że startowała od żłobka prawie nigdy jej nie chorowała. W karierze od żlobka po koniec przedszkola złapała raz grypę i przechorowała ospę. Do dziś u niej z chorobami spokój, a młoda nie jakaś duża i wyrośnięta, lecz od zawsze bardzo drobna i też ha ha ha ma na imię Natalka. MOże twoje dziecię też do tych wyjątkowo odpornych należy?
Agga
CYTAT(renata19750702 @ Thu, 15 Oct 2009 - 20:20) *
Niekoniecznie. Córka mojej przyjaciółki, która obecnie ma 12 lat mimo, że startowała od żłobka prawie nigdy jej nie chorowała. W karierze od żlobka po koniec przedszkola złapała raz grypę i przechorowała ospę. Do dziś u niej z chorobami spokój, a młoda nie jakaś duża i wyrośnięta, lecz od zawsze bardzo drobna i też ha ha ha ma na imię Natalka. MOże twoje dziecię też do tych wyjątkowo odpornych należy?


Mam nadzieję,ale byłam nastawiona raczej na choroby. Angelika w przedszkolu to chorowała cały czas i więcej przesiedziała w domu w okresie jesienno-zimowym niż w przedszkolu.Na zmiane potrafiła mieć zapalenie płuc,ucha,oskrzeli i jak nie była miesiąc na antybiotyku to był sukces.Jak poszła do szkoły to w ciagu trzech lat była ze trzy razy przeziębiona i to wszystko.No i co najwarznijsze od trzech lat nie brała antybiotyku impreza.gif . A Natalka w zasadzie to raz w życiu brała antybiotyk i raz była w szpitalu tamtej zimy,bo złapaliśmy Rota wirusa i już nie dałam rady z nią w domu.
Ketmia
CYTAT(renata19750702 @ Thu, 15 Oct 2009 - 10:06) *
U nas też przyplątał się katar, potem kaszel, a na koniec ból ucha 32.gif
Trafiłam do nowej pani laryngolog - zagorzałej przeciwniczki antybiotyków. M.in. zaleciła nam fajną inhalację na drożność dróg oddechowych: woda, sól kuchenna, soda. Rzeczywiście nieźle udrażnia drogi oddechowe.


Renata, a możesz napisać jak robisz tę inhalację? Przyznam, że w życiu nie robiłam Zuzi inhalacji, więc nie mam zielonego pojęcia. Zuzę właśnie dzisiaj zaczęło boleć ucho, wcześniej był katar i kaszel. Wybieram się do lekarza jutro, ale dzisiaj chciałabym jakoś ulżyć dziecku, bo widać, że cierpi.
kuurczaczek0608
Wspolczuje wam ogromnie chorob. Moj mlody w tamtym roku bardzo chorowal, srednio co miesiac byl antybiotyk. Do tego zarazal najmlodszego i mialam ciagle zapalenia oskrzeli do spolki z uszami. Teraz poki co udaje sie wyleczyc chlopakow syropami i witaminami - oby tak dalej...czego wam tego samego zycze
renata19750702
CYTAT(Ketmia @ Sun, 18 Oct 2009 - 11:12) *
Renata, a możesz napisać jak robisz tę inhalację? Przyznam, że w życiu nie robiłam Zuzi inhalacji, więc nie mam zielonego pojęcia. Zuzę właśnie dzisiaj zaczęło boleć ucho, wcześniej był katar i kaszel. Wybieram się do lekarza jutro, ale dzisiaj chciałabym jakoś ulżyć dziecku, bo widać, że cierpi.


Ketmia, ta inhalacja to NIE NA UCHO tylko na udrożnienie dróg oddechowych, proporcje następujące: 1 litr wody zagotować z 1 łyżeczką sody i 2 łyżkami soli kuchennej. Wdychać to trzeba około 5 minut - nie przykrywać głowy dziecka niczym (tak jak przy innych parówkach).

Na ból ucha nie dostaliśmy nic - Pani doktor ze szkoły pt. "do ucha nic nie wlewamy, a antybiotyk to ostateczność" jak już nic innego nie pomaga.
POnieważ Jasiek miał jeszcze katar i mokry kaszel dodatkowo dostaliśmy Actifed i Sunipret (na ulotkach pisze, że nie naddaje się dla dzieci poniżej 7 lat, ale Pani doktor nas uprzedziła). Rzeczywiście pomogło. Po 2 dniach zero kataru, ucho też nie boli. Acha, z tym uchem, to mówiła, że jak dokucza, nie można go moczyć, nawet w kąpieli. Jasiek lubi ciapać się pod prysznicem, więc zakładałam mu czepek pływacki icon_smile.gif

U nas w domu wszyscy nauczeni są picia herbat ziołowych i zielonej. Młody też wszystkie pije. Ostatnim naszym odkryciem jest Herbata Złocista, bardzo smaczna, czuć ją miodem. Na opakowaniu pisze przeciw przeziębieniom, zaszkodzić nie zaszkodzi, więc pijemy icon_smile.gif
Ketmia
Renata, dzięki icon_smile.gif

Martwię się tym uchem. Zuza do tej pory nie miała z tym kłopotów. W sobotę przez cały dzień była wesoła, położyłam ją spać bez problemów. O trzeciej w nocy pobudka - najpierw siusiu (ok, potem zwykle zaraz zasypia i śpi do rana). Potem wędrówka z poduszką do naszego łóżka. Następnie: pić! potem znowu siusiu. Boli głowa, nie to jednak ucho... 41.gif Potem boli brzuszek, ale nic nie robi. No i tak w kółko. Sama nie wiedziała czego chce. Powtarzała, że boli ją ucho, a czesem też, że "słyszy głośno". Szmery jakieś, dzwonienia czy co? Tak się przemęczyłam z nią do rana. Kompletnie nic nie chciała jeść. Zrobiłam ciepły okład, bo gdzieś wyczytałam że pomaga. Nie za bardzo dała sobie ten okład zrobić, nie wiem, może był jednak trochę za ciepły. Po chwili już mogłam jej przyłożyć.
Potem zrezygnowana dałam jej nurofen, no bo cały czas ją bolało. Położyła się spać i spała aż do popołudnia. Obudziła się już w dobrym stanie, nic ją nie bolało. Całkiem przyzwoicie zjadła obiad, potem deser. No a pod wieczór znów się zaczęła pokładać.
No i jutro startujemy do lekarza.
Pronto
Ketmia, w początkowym stadium ucha dobrze jest podać Nurofen przeciwzapalnie 3 dawki dziennie w równych odstępach czasu (co 8 godzin), a do ucha po 2 krople Otinum. Jeśli szybko się zadziała, to często przechodzi. Gorzej, jak się rozwinie - wtedy antybiotyk tylko.

My dalej na antybiotyku, a noc ostatnia wyglądała mniej więcej jak u Ciebie Ketmia, tylko że Młoda wstała o 23 i urzędowała do 6. Wyglądaliśmy rano jak zombie.
Ketmia
To dobrze, że podałam jej ten nurofen, teraz na noc również, bo chyba by nie zasnęła.
renata19750702
Jaśkowi też podawałam Nurofen.
Alucca
Z naturalnych metod na ból ucha polecam olej czosnkowy (czosnek posiekać, zalać olejem i na noc postawić w ciepłym miejscu, potem odrobinę na wacik i do ucha). Przetestowałam na synku. Pomysł z książki "Leki z Bożej apteki dzieciom".

Moja córa też zaczęła przedszkole i przeszła już trzy infekcje od września, no i za każdym razem zaraża młodszą siostrę. Ręce opadają... icon_sad.gif
Myszorek
Tymek rozpoczął drugi tydzień w przedszkolu.... to już sukces....
choć zdrów jak ryba to on nie jest ale w ocenie lekarza zdrowy....
powoli przywykam, że katar i pokasływanie to norma u przedszkolaka....

"pojÄ™" go lemoniadÄ… czosnkowÄ… wg przepisu:
https://www.babyboom.pl/rodzina/zdrowie/dom...eziebienie.html
a smakuje mu to tak, że szklanką by pił... 04.gif

za to młodszy oczywiście chory...
a tyle miałam planów...
jak Tymi szedł do przedszkola to z radością myślałam o poniedziałkach, które mam wolne od pracy na razie...
że pojadę i tu i tam... i jeszcze tyle pozałatwiam...
i co??? co tydzień jak do tej pory w poniedziałek podążam do lekarza jak nie z jednym to z drugim....

Ketmia
Dobry pomysł, Myszorku, może też skorzystam z tego przepisu. Na razie wykonałam syrop z cebuli.
Lekarka zapisała wiecznie żywy eurespal pod nową nazwą i do tego olejek kamforowy do smarowania ucha oraz dicortineff do zakraplania. Podobno zapalenie przechodzi. Oby icon_smile.gif!
LilySnape
Mój synek pochodził zdrowy 2 tygodnie, a teraz złapał katar i boli go gardło. Na razie bez gorączki... matkę też gardło pobolewa icon_wink.gif
Orinoko
My juz prawie na prostej, Kuba tydzien w domu przesiedzial i... przesiedzi nastepny, bo mokry kaszel jeszcze slychac (dzis osluchanie), a od wczoraj ma... katar. To juz trzeci raz w ciagu poltora tygodnia. Mnie tez zarazil. 43.gif
Pronto
Majka też drugi tydzień w domu.
pcola
Maksymilian też drugi tydzień w domu, katar po pas, uszy pobolewają. Dzisiaj
jednak pojedziemy do pediatry. Ja skończyłam 3 dni temu 10-dniową
domięśniową kurację antybiotykową, a w gardle mnie znów zaczyna drapać icon_sad.gif
normalnie jakbym znowu miała 3 latka ...
Orinoko
Ja sie od Kubcia zarazilam, ale udalo sie wyleczyc domowymi sposobami i dwa dni lezalam.
Kubek wczoraj wrocil na lono przedszkola, w ktorym... pomor. Ktoregos dnia bylo 19 dzieci (srednio ok. 50). Dzis w ich grupie - 6 sztuk. 37.gif Jestem w szoku!
renata19750702
Jasiek wraca w poniedziałek po dwóch tygodniach nieobecności. Mam nadzieję... bo w międzyczasie ja złapałam jakieś przeziębienie i nie wiadomo, czy gościa nie zaraziłam icon_sad.gif
Ewcia78
Moja Agacia też dzisiaj wróciła na łono przedszkola - zobaczymy na jak długo ?
Niestety w czasie jej leczenia - ja tez nabawiłam się kataru giganta i teraz boję się żeby się na naszego maluszka nie przerzuciło.

Myszorek a jak robisz tą lemoniadę to kroisz, przeciskasz ten czosnek czy tak w całości ząbki ?
Ja zrobiłam już jedną porcję i tylko je trochę pokroiłam na cząstki. Nie wiem jak lepiej..
Mimo, że mam normalny swojski polski czosnek (z działki teściowej) to i tak słabo go czuć w tej lemoniadzie. Tylko może ja jestem trochę wypaczona bo moja mama jak kiedyś robiła nalewkę czosnkową to to była po prostu masakra czosnkowa. To napewno nie byłoby to dobre na te dziecinne żołądki.
Myszorek
CYTAT(Ewcia78 @ Mon, 26 Oct 2009 - 13:19) *
Myszorek a jak robisz tą lemoniadę to kroisz, przeciskasz ten czosnek czy tak w całości ząbki ?
Ja zrobiłam już jedną porcję i tylko je trochę pokroiłam na cząstki. Nie wiem jak lepiej..
Mimo, że mam normalny swojski polski czosnek (z działki teściowej) to i tak słabo go czuć w tej lemoniadzie. Tylko może ja jestem trochę wypaczona bo moja mama jak kiedyś robiła nalewkę czosnkową to to była po prostu masakra czosnkowa. To napewno nie byłoby to dobre na te dziecinne żołądki.


no właśnie ja te ząbki kroję na dwie lub cztery cząstki...
niektórzy przeciskają i wtedy ponoć większa moc... znaczy bardziej śmierdzi i ostrzejsze w smaku pewnie....
a takie jak robiÄ™ to ma Å‚agodny smak...

Aż boję się o tym pisać... "głośno"...
Tymek rozpoczął trzeci tydzień edukacji przedszkolnej...
nie ma kataru, kaszlu....
uważam to za sukces normalnie.... może ten czosnek tak działa...
aaa... i rano dajÄ™ mu Engystol....
ღ magda ღ
Myszorek a jak podajesz tÄ… lemoniadÄ™ rano i wieczorem

no właśnie doczytałam że tam pisze ze na noc ale kiedyś w aptece pani mi mówił że dzieciom to trzeba naprawdę mocno trzymać się przepisu bo czosnek bardzo ciężki na żołądek jest i nie każdy brzuszek toleruje no i do godziny 17 tak jak syropy wykrztuśne
Myszorek
CYTAT(ღ magda ღ @ Wed, 28 Oct 2009 - 19:28) *
Myszorek a jak podajesz tÄ… lemoniadÄ™ rano i wieczorem

no właśnie doczytałam że tam pisze ze na noc ale kiedyś w aptece pani mi mówił że dzieciom to trzeba naprawdę mocno trzymać się przepisu bo czosnek bardzo ciężki na żołądek jest i nie każdy brzuszek toleruje no i do godziny 17 tak jak syropy wykrztuśne


daję po południu jak wraca z przedszkola i nie na pusty żołądek...
na razie nie narzeka by go bolał brzuszek....

ja pamiętam z dzieciństwa że po surowym czosnku bolał mnie żołądek... i do tej pory nie mogę takiego surowego...
w potrawach owszem...
w tym napoju to myślę ze łagodniejszy jest...
ღ magda ღ
No ja zrobiłam pierwzą turę ale czosnek potarkowałam no i chyba troszeczkę za istre wyszło ale dużo tego nie jest nas jest trójka więc sybko wypijemy bastępnym razem pokroję po prostu na 4
Ewcia78
U nas narazie cisza i spokój. Agatka chodzi do przedszkola. icon_biggrin.gif Kataru niet, kaszlu niet. Mam nadzieję że nie piszę tego w złą godzinę.

Z tym, ze zrobiła jej się (już drugi raz) "zima" na ustach tj. opryszczka. Czy oprócz maści z apteki macie może jakiś inny sprawdzony sposób na szybkie pozbycie sie tego świństwa.
wiktore
U nas jest średnia- 2 tyg w przedszkolu tydzień w domu- ostatnio miała anginę, pochodził tydzien i znowu chory- katar, brzydki kaszel- jest niefajnie. Ja wróciłam od listopada do pracy i na nic czasu icon_sad.gif
W dodatku dzisiaj wylałam michę z syropę z cebuli , zaraz muszę nową nastawić i tą miksturę czosnkową icon_smile.gif
renata19750702
I tak niezła frekwencja. U nas 4 dni w przedszkolu, 2 tygodnie w domu i tak w kółko. Płacę za przedszkole, za opiekunkę i hm...opiekę na tydzień też biorę. Zastanawiam się, czy jest sens posyłania go do przedszkola?
Agga
My dołączamy z pierwszą chorobą od września. Dziś dopiero nie poszła, a tak to ani jednego dnia nie opuściła. Ale od razu z grubej rury żeby nadrobić, czyli zapalenie ucha plus oskrzeli = Ospamox 43.gif .



Druga na razie infekcja wirusowa, ale za to gorączka 40 stopni i na szczęście bez antybiotyku na razie. Ja tak samo chora, gorączka i ledwo mówię tak mam gardło zawalone.

LilySnape
Marcin miał ropną anginę... 2 tygodnie "chorobowego" dla niego. Dziś wrócił do żłobka a ja już się zastanawiam, kiedy znów coś złapie... w tym niekoniecznie ze żłobka, bo ja sama jestem przeziębiona icon_sad.gif
Pronto
Majka bez przerwy choruje, już mi się nawet pisać nie chce. Dziś znów nie poszła do przedszkola.
isaa
u nas też nie lepeij - 2,5 tygodnia siedziały obie w domu, potem 4 dni w przedszkolu i znowu siedzimy w domu. w listopadzie jeszcze nie były w przedszkolu. Ania po dzisiejszej kontroli ma zalecony rybomunyl (czy jak tam to sie pisze), obie odrobaczanie, a Asia antybiotyk zaczyna. fajnie. pewnie z 2 tygodnie się jeszcze pobujamy w domu.
Myszorek
my się też nieco bujamy w domu....
ech... przedszkole... fajna rzecz... gdyby nie te choroby...
Irenka.
U nas wirus. Kaszel, katar i ból brzuszka.
Posiedzimy ze trzy dni pewnie..
ღ magda ღ
nic nie pisaliśmy bo nie chcieliśmy zapeszać ale wytrzymaliśmy wprzedszkolu równe 6 tygodni (sukces stulecia jak na razie), teraz dopadła nas grypa i leżymy rozłożeni z gorączką zobaczymy co dziś pan doktor zaleci
Zuzka80
Chyba się przyłączę. Zaczynam łapać wielkiego doła. Po co mi to przedszkole było. Dziecko non stop z gorączką i rozłożone na łopatki.
Frekwencja taka jak u Izy*Pyzy. W październiku była aż dwa dni w listopadzie na razie 4dni i znowu leży z 39-stopniową gorączką. Dwa tygodnie temu skończyła brać trzeci od września antybiotyk. 41.gif
pcola
Zuzka80,
a musi do tego przedszkola chodzić ? Mojego Maksa po
takich przejściach, usunięciu trzeciego migdałka, konsultacjach
z dwoma laryngologami, trzema pediatrami i chirurgiem dziecięcym
wypisałam po 3 miesiącach z przedszkola, i poszedł później jako
4-latek. Nie jest rewelacyjnie, ale jest lepiej.
renata19750702
My leczymy się 6 tydzień i końca jeszcze nie widać - podobno Jaśkowi zrobił się zespół zatokowo-oskrzelowy. Pani doktor mówi, że o przedszkolu w jego sytuacji na razie trzeba zapomnieć. Znalazłam opiekunkę "na dłużej" i młody siedzi w domu. Tymczasem mąż złapał grypę (chyba się pochlastam!!!). Nie wiem, co będzie jak młody złapie od niego icon_sad.gif
ღ magda ღ
my mamy na razie większe przeziębienie wirusowe pan doktor nie potwierdził na razie grypy mamy obserwować jak sie sytuacja rozwinie mam nadzieję że ta gorączka przejdzie i wszystko będzie ok

mały dosta eurespal bo od dwóch tygodni chodzi z takim gęstym zielonym katarem który mu sam z nosa wypływa ale już coraz ładniej smarka więc jest lepiej oskrzela czyste na szczęście bo kaszel sie już powoli zaczynał

Ja to chyba mam jakąś obsesję na punkcie tej świńskiej grypy i tak się panicznie boję żeby się coś nie p[rzypałetało

w przedszkolu grypowa epidemia wszyscy padajÄ… jak uchy , biedne te nasze dzieciaczki
Zuzka80
pcola no teoretycznie nie musi. Prowadzę firmę w domu więc to nie jest tak że nie ma z kim być w czasie mojej pracy. Tylko że ona strasznie lubi chodzić do przedszkola a ja bym chciała żeby miała kontakt z rówieśnikami. Rozmawiałam z kilkoma lekarzami, każdy jeden twierdzi że swoje musi odchorować i nie ma znaczenia czy to będzie w trzylatkach, czterolatkach czy pierwszej klasie. Może i tak. Szkoda mi tylko dziecka, jest osłabiona, co się trochę podtuczy to od nowa przychodzi choróbsko i apetyt spada.

Byliśmy u lekarza. Grypa, na razie bez antybiotyku.
ღ magda ღ
my już niby jesteśmy zdrowi wirus grypy i czy jakikolwiek inny nas zaatakował przegnany najgorsze za mani w sumie w poniedziałek moglibyśmy iść już do przedzkola ale ja zatrzymam Kubusia jeszcze conajmniej do środy na wszelki wypadek bo w przedszkolu pewnie i tak wszyscy chorzy
Zuzka80
A my jesteśmy zawieszeni w przedszkolu do końca roku. Dzisiaj odbieram wyniki wymazu z gardła. W kale nic nie wyszło (na wszelki wypadek zrobiłam). Na razie gorączka nas opuściła. Kaszel powoli też. Tylko nos zapchany i oczy przekrwione z sinymi podkówkami.
parasolka
CYTAT(Zuzka80 @ Sat, 28 Nov 2009 - 09:12) *
A my jesteśmy zawieszeni w przedszkolu do końca roku. Dzisiaj odbieram wyniki wymazu z gardła. W kale nic nie wyszło (na wszelki wypadek zrobiłam). Na razie gorączka nas opuściła. Kaszel powoli też. Tylko nos zapchany i oczy przekrwione z sinymi podkówkami.

u Jędrka i wielu znajomych dzieci takie objawy w/g lekarza świadczą o alergii

ja to nazywam katarem przedszkolnym, z czasem - przynajmniej u J ma dużo bardziej łagodną postać,
jeśli nie ma innych objawó to ja bym się zbytnio nie przejmowała
oczywiście u nas przy zapchanym nosie nieśmiertelny sinupred, singular4 i ostatnio xyzal na obrzęk śluzówki
isaa
my dalej w domu. Ania kaszle. w poniedziałek spróbujemy do przedszkola, choć obie baby średnio zadowolone. lepiej im w domu, kurde...
Zuzka80
parasolka pytałam lekarzy czy to może być na tle alergicznym. Twierdzą że nie. Wg nich wynika to zatkanego kanalika łzowego. Objawy o których pisałam silniejsze zawsze w jednym oku. Tym, które jej ropiało po urodzeniu. Chociaż po jednym i drugim okiem ma sińce. Niech trochę dojdzie do siebie to pójdziemy do okulisty i zobaczymy co powiedzą. W posiewie wyszła bakteria Moraxella catarhalis. Wczoraj zaczęła brać antybiotyk. Mam nadzieję że będzie ok.

Iza*Pyza u Zuzi kaszel, nawet po leczeniu antybiotykiem, potrafi utrzymywać się nawet miesiąc.

Co do przedszkola to jestem umówiona z panią na sms'a o godzinie przyjazdu św. Mikołaja. Zuza strasznie chce go zobaczyć a ja nie chcę żeby była zawiedziona. Tak więc pójdziemy na to spotkanie na chwilkę.

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.