To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

znów się zaczyna

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11
Orinoko
No wlasnie, jak lekarz pozwala... Ale u nas pozwalal, a potem okres chodzenia do p-kola i tak byl coraz krotszy, bywalo, ze posiedzial po infekcji, pediatra zbadal i pozwolil chodzic, a Kuba wracal po 4-5 dniach gora i juz cos go bralo
Generalnie mozna na leb dostac i tyle
A zakichane dziecko tez sie dobrze nie czuje w p-kolu, wiec ja wychodze z zalozenia, ze moze jednak troche potrzymac
Jak tu mowic o nabraniu odpornosci, jak puszcza sie dziecko, ktore ma oslabiona odpornosc? Tego nie pojme.
jaAga*
Orinoko wpadłam Cię trochę pocieszyć odnośnie chorób i nowegorodka icon_wink.gif, miałam taki sam zgryz, bo Julka pierszy rok przechorowała w przedszkolu, właściwie to nie był rok, tylko pół bo w zimie ją wypisałam i siedziała ze mną w domu- ja wówczas w ciąży, od września poszła do przedszkola spowrotem, a młoda miała wtedy 3 miesiące - i wiesz co, ona dalej chorowała, choć już nie tak często, a młoda nie zarażała się wcale. Może dlatego, że była karmiona piersią....w każdym razie nie łap doła z powodu obaw o zdrowie młodszego dziecka, bo może okaże się podobnie jak u nas. Druga sprawa, Karinka w wieku 1 roku i 3 miesięcy poszła do żłobka i też zdecydowanie rzadziej choruje niż jej starsza siostra-nawet teraz. Bo Julka właśnie złapała jakieś przeziębienie icon_sad.gif.
ღ magda ღ
CYTAT(Orinoko @ Mon, 14 Sep 2009 - 13:10) *
No wlasnie, jak lekarz pozwala... Ale u nas pozwalal, a potem okres chodzenia do p-kola i tak byl coraz krotszy, bywalo, ze posiedzial po infekcji, pediatra zbadal i pozwolil chodzic, a Kuba wracal po 4-5 dniach gora i juz cos go bralo
Generalnie mozna na leb dostac i tyle
A zakichane dziecko tez sie dobrze nie czuje w p-kolu, wiec ja wychodze z zalozenia, ze moze jednak troche potrzymac
Jak tu mowic o nabraniu odpornosci, jak puszcza sie dziecko, ktore ma oslabiona odpornosc? Tego nie pojme.



Orinoko ja pisałam o sytuacji kiedy dziecko czuje sie dobrze i jest na siłach i przede wszystkim chce u nas było tylko przeziębienie ale gdyby było coś poważniejszego z pewnością też bym go przetrzymała i też mnie doprowadza do szału jak rodzice przyprowadzają ewidentnie chore dzieci wmawiając opiekunce ze to tylko alergia. Dlatego ten rok będzie dla mnie zdecydowanie trudniejszy niż poprzedni. w zeszłym roku moje dziecko po tygodniu z reguły chodzenia do przedszkola siedziało zwykle miesiąc w domu mimo że lekarz już wcześniej mówił że może iść ale co z tego w przedszkolu i tak 2/3 dzieci jest chorych więc moje super zdrowe dziecko które i tak ma obniżoną odporność bo przy takiej frekwencji zachorowań w ciągu roku nie jest w stanie nabyć całkowitej odporności było chore od nowa i schemat się powtarzał dopiero jak w kwietniu zrobiliśmy mu przerwę od przedszkola 4 miesięczną jakoś doszedł do siebie

sa też tacy rodzice którzy z temperaturą 38 prowadzą dzieci do przedszkola dla mnie to wogóle jest wyczyn bo tak jak pisze Orinoko jak to przyjemność dla takiego dziecka
Orinoko
Ech widzisz, ja po prostu nie wiem, czy lekarz wie, ze dziecko juz mozna zaprowadzic... Mialam z 2x taka sytuacje, ze lekarz orzekl, ze mozna, a po DWOCH dniach Kuba sie rozkladal. No, masakra. A na wiosne to standardem bylo max 4-5 dni w p-kolu. No ale co z tego, jak teraz dziecko bylo w formie, katar tylko mialo od zeszlego poniedzialku, ale dla jego dobra, przetrzymalam je w domu caly tydzien, tzn. nie prowadzilam do p-kola, zeby sie niczym za szybko nie zarazil. I co? Od wczoraj mega gil. 29.gif No zlosliwosc losu, jak slowo daje. A Kuba mial przerwe od 10.06 i nie chodzil do przedszkola do wrzesnia. I tez widze, ze w sumie chyba nic to nie dalo. Maz wprawdzie pociesza mnie, ze to zadna choroba, tylko przeziebienia, katary itd. i ze nie mial zapalen pluc, oskrzeli itp. itd. Ale tak czy owak, nie on siedzi w domu z chorym dzieckiem i nie on ryczy z bezsilnosci, bo chcialby pomoc, a nie moze....


JaAga,
dzieki za pocieszenie.... Czyli karmic, karmic, karmic.... Mam nadzieje, ze sie uda. Moja kolezanka urodzila w styczniu, a ma rowiesnika Kubka. Tez przechorowal calutki rok, a mala chyba raz katar miala. Z drugiej strony strasznie wystraszyla mnie jedna mama kolegi Kubka z grupy, ktora urodzila w ub. roku na przelomie sierpnia/wrzesnia, a jej synek zaczal maluchy we wrzesniu. On zaczal chorowac po 3 tyg. a z nim mlodszy braciszek. Po czym starszy przestal po kwartale, a maly chorowal im do czerwca, mowi, ze kompletnie nie zdazyl nabrac zadnej odpornosci. 37.gif
eMariola
Orinoko, a skąd będziesz wiedziała, tak na 100%, kiedy dziecko nabierze odporności?
Nie zgadniesz, trzeba próbować, zreszta sama najlepiej widzisz w jakim stanie jest mały.
Mój Kacper ostatnie choróbsko przechodził w grudniu 2008 roku. Był mega zdrowy i wydawało mi się że zahartowany lodowatymi kąpielami w morzu i jeziorze po których nawet katarku nie miał.
I co? Wystarczyły 4 dni w grupie dzieci i infekcja zapukała do drzwi. 37.gif
Cały ubiegły tydzień też siedział w domu, no ale ile pochodzi.....zobaczymy.
Dla pocieszenia dodam że córeczka w 3 latkach też chodziła tak 3-4 dni i tydzień albo i dłużej siedziała w domu. I przez pierwsze półrocze było tak non stop. Ale z czasem było coraz lepiej. A od 6-latków choruje naprawdę sporadycznie i to najczęściej lekka infekcja zaczyna się w piątek a do niedzieli wsio jej przechodzi.

magda, są, są, a tłumaczą się tym że nie mieli z kim dziecka zostawić 21.gif A więc lepiej niech idzie maluch do przedszkola i zarazi pół grupy, co tam inni, jej dziecko chore to inni też niech sie pochorują..... Mało tego, znam przypadek, kiedy mamusia podawała rano syropek przeciwgorączkowy, żeby pani nie zauwazyła rano że dziecko ma gorączkę icon_evil.gif To już totalna głupota.

Od wczoraj podaję Kidabion, plują, krzywią się, ale przełykają. Ja jakos nie miałam odwagi spróbować. 04.gif
Pronto
No to jestem też. A miałam nadzieję (wiem oczywiście, czyją ona jest matką), że może nie teraz jeszcze i może nie to akurat.
Ucho oczywiście. Dzisiaj obudziła się i zafundowała mi półtoragodzinne wycie, zanim dowiedziałam się o co chodzi i że ucho boli. Myślałam, że zejdę z nerwów.
Na razie bez antybiotyku, czekamy, obserwujemy.
Orinoko
U nas katar minal, prawie w 100%. Dizwne.
Jutro idzie. Zobaczymy ile wytrzyma.

Liberi, to ucho to u Was na jakim tle bywa?

eMariola no nigdy nie wiadomo, fakt. U nas pierwszy semestr to bylo spokojne chorowanie, na ktore wystarczaly domowe sposoby, tydzien-dwa w p-kolu i a piac od nowa. Natomiast w 2 semestrze bylo juz gorzej (ostrzejsze infekcje i koniecznosc podawania lekow typu Eurespal, sterydy itd., albo inaczej - ja juz nie mialam sily czekac na efekty domowego leczenia).
Pronto
Orinoko, na katarze siÄ™ robi.
MÅ‚oda ma permanentny katar - jakiÅ› alergiczny, nie cieknie, siedzi w nosie i przezroczysty. Uczulona jest na coÅ› w domu, ale nie wiemy na co.
W zeszłym roku zaczęło się właśnie od ucha, a skończyło po 4 miesiącach w szpitalu. 21.gif
Orinoko
32.gif
parasolka
nie wiem czy macie taka świadomośc - ja nie miałam - doczytałam sobie, a farmaceutka potwierdziła
to co my podajemy jako tran - czyli ten z wÄ…troby ryb dorszowatych to jest suplement diety - dostarcza nienasycone kwasy i witaminy
a preparaty typu iskial czy ecomer czyli z wątroby rekina są na poprawienie odporności
Orinoko
Ups
Spisek producentów?

No dobra, ale tutaj np. mam w opisie (wprawdzie niezbyt szczegolowym), ze wzmacnia odpornosc:
https://apteka.mediweb.pl/75682,mio-bio-ala...nem-30-szt.html

Doczytalam jeszcze, ze tez Vitamarin działa tak jak Iskial itd. a jest tańszy.
Tylko kapsułki trudne do połknięcia dla malucha... 41.gif
eMariola
normalnie bajka....

Kacper pochodził 2 dni
we wtorek wieczorem gorÄ…czka ponad 38 stopni i totalnie zatkany nos
w środę pani doktor go osłuchała, poogladała i kazała zostać w domku -dała clemastin i mucofluid do noska
dzisiaj rano dziecię wstało wesolutkie, rozbrykane, nosek czysty.....nie wiem co to jest, może alergia na przedszkole? 29.gif

parasolka
CYTAT(Orinoko @ Wed, 16 Sep 2009 - 08:03) *
Ups
Spisek producentów?

No dobra, ale tutaj np. mam w opisie (wprawdzie niezbyt szczegolowym), ze wzmacnia odpornosc:
https://apteka.mediweb.pl/75682,mio-bio-ala...nem-30-szt.html

Doczytalam jeszcze, ze tez Vitamarin działa tak jak Iskial itd. a jest tańszy.
Tylko kapsułki trudne do połknięcia dla malucha... 41.gif

spisek nie sÄ…dze
wszystko się zgadza - te MIO BIO czy jak im tam mają i olej z wątroby dorsza i z rekina czyli i odpornośc i niedobory
dziś przejrzałam zwykłe - dorszowate 03.gif - trany i na żadnym nie było o odporności
i w tv jest akurat jakaś rekalma tranu i też nie mówią o odporności
myślę że to taka zbiorowa sugestia, że tran=odpornść
Orinoko
Parasolko, sie upewnie w takim razie, bo dla mnie to juz normalnie kosmos 06.gif MIo Bio moze byc?
Kuba sie ucieszy 03.gif

Kidabion tez ma napisane, ze wzmacnia uklad odpornosciowy, zawiera olej rybi
To teraz nie wiem, czy olej rybi to to samo co olej z watroby, i w sumie z jakiej ryby, bo to chyba istotne? 37.gif

Przepraszam, ale mnie sie juz to wszystko normalnie... "chachmeci" 21.gif
Aga H
To ja się tylko pożalę - Emilka przed przedszkolem nie chorowała nigdy. Raz miała trzydniówkę, poza tym lekarza widziała tylko w czasie szczepień. I co? Zaczęło się przedszkole i już raz siedziała w domu przez tydzień i jutro znowu zostanie, bo jest temperatura i marudzi, że ją ucho boli. Ale ucho to może być od przedszkola?
*sylka*
a my po tygodniu wolnego , po katarku i kaszlu jutro wracamy 37.gif trochę mam obawy by znowu czegoś nie przytargał z przedszkola 21.gif
Pronto
CYTAT(Aga H @ Sun, 20 Sep 2009 - 16:07) *
To ja się tylko pożalę - Emilka przed przedszkolem nie chorowała nigdy.


Aga, myślę, że tym gorzej, bo nie miała jak wyrobić sobie odporności - prawdopodobnie wszystko przed Wami, niestety. Przerabialiśmy to z Majką w żłobku.

Jutro idziemy do kontroli i najprawdopodobniej od razu po kontroli do przedszkola pobiegniemy.
ewela
U nas po kilku dniach chorowania w domu, 2 dni do przedszkola...weekend ok
Zas w nocy z niedzieli na poniedziałek-kaszel,duszący,zaflegmiony...myslałam,ze płuca dziecko wypluje.....Dzisiaj siedziała w domu-tzn roznosiła dom 29.gif

Nosek....to nie katar....cos sie pojawia od czasu do czasu.....kaszel-jakas flegma zlega..............ale nie jest źle
Dziecko w swietnej formie!
Zobaczymy jak nockę przeżyjemy.

Jak bedzie ok to jutro idzie do przedszkola.

Zyczę mnóstwo zdrówka
Ewelka
tissaia
W naszym przedszkolu jak dotąd zachorowało...3 dzieci. Z czego jedno na oskrzela, a dwoje miało mega katar bez żadnych dodatkowych atrakcji, ale zostały w domu. Zakatarzonych tak w normie jest sporo, ale nie zarażają innych. Lekarka z rejonowej przychodni sądziła, że to przedszkole w ogóle nie zostało otwarte, bo z innych napływają fale chorych dzieci, a od nas- ODPUKAĆ trzy razy!!! - na razie cisza....

Wiem, co w dużej mierze im pomaga nie zarażać się od siebie nawzajem, ale napisać mogę tylko na prw. bo nie chcę łamać regulaminu....
Pronto
Tiss, napisz mi proszÄ™.
parasolka
ja tez poprosze
J wstał dziś z gorączką, narzekał wczoraj na brzuch, a po południu już zdrów
dziwy jakieÅ›
no i oczywiście utkany z lekka katarem ale to norma przedszkolna
ღ magda ღ
tissaia to ja też poproszę bo w naszym przedszkolu to po prostu plaga chorobowa na 47 dzieci w grupie mojego syna chodzi 15 i to i tak nie całkiem zdrowe

a ja wam powiem tylko tyle że młody zaczął wczoraj drugi tydzień

w zeszłym tygodniu przez przypadek zahaczyłam o laryngologa potrzebowałam recepty no i poprosiłam żeby zbadał od razu dzieciaków........ pan doktor stwierdził że Kuba ma całe gardło zawalone przepisał antybiotyk i kazał siedzieć w domu.........
a ja patrzę na swoje dziecko zero kataru , resztki kaszlu po przeziębieniu z zeszłego tygodnia, zero gorączki i na co ja mam mu dać antybiotyk. I może powiecie że głupia jestem ale nie podałam mu tego antybiotyku, wykupiłam owszem na wypadek nagłego pogorszenia, ale przez ten tydzień Kubuś dzielnie maszerował do przedszkola i wszystko było ok. Troszkę w sobotę zagorączkował nam tak porządnie 39,5 ale zwymiotował i już potem było ok w niedzielę okaz zdrowia więc go puściłam do przedszkola. Dzisiaj idziemy na kontrolę do laryngologa i co ja mam mu powiedzieć.............sama się stresuję

dzisiaj znowu robię kolejną porcję syropu z cebuli czosnku i cytryny i daję dzieciakom tak na zapas zaszkodzić im na pewno nie zaszkodzi a do puki otwierają dzioby na to paskuctwo to niech piją a może wy znacie jekieś przepisy na mikstury wzmacniające domowej roboty?
Ewelinek
niestety i my siÄ™ dopisujemy icon_sad.gif

To już drugi tydzień icon_sad.gif Zaczęło się od przeziębienia. Kaszel kataralny, katar i nic po za tym. Młody posiedział w domu od zeszłego pn do śr poszedł do przedszkola a w niedzielę obudził się z 40st temp icon_sad.gif Diagnoza zapalenie ucha. Antybiotyk. Dziś w nocy masakra. Temp. 35,3, dreszcze, mega poty (2 piżamy do wymiany, poduszka, kołdra). Teraz ma 37,3 i rośnie - na szczęście dużo śpi to chociaż nie marudzi ;p


pozdrawiamy 37.gif
Orinoko
O rety, wspolczuje... Niech sie dzieciaczki szybko wykuruja!

Tissaia, ja tez poprosze o "recepte" na zdrowsze przedszkole
Dorott
u nas chyba choroba "zagościła"...Werka nie poszła dziś do przedszkola icon_sad.gif miała ciężką noc, źle spała a nad ranem miała stan podgorączkowy...o 7:00 miała już gorączkę...zawiozłam Ją do mamy przed południem pójdą do lekarza icon_sad.gif ehhhhhhhhhhh

Tiss ja też proszę o priv icon_smile.gif
LilySnape
Tissaia, mnie też...
ewik.
Tiss i ja poproszÄ™ icon_smile.gif
kalarepa78
CYTAT(tissaia @ Mon, 21 Sep 2009 - 23:22) *
Wiem, co w dużej mierze im pomaga nie zarażać się od siebie nawzajem, ale napisać mogę tylko na prw. bo nie chcę łamać regulaminu....



W pierwszej chwili pomyslałam, że po prostu siedzą całymi dniami na dworze. Napisz mi też, coooo?
jaAga*
To i mi, i mi...
ღ magda ღ
dzisiaj byliśmy u laryngologa i okazało sie że moje dzieci zdrowe (tak po cichu) starszy troszkę kaszle ale podobno niegroźnie zobaczymy, mały dzisiaj od południa trochę gorączkuje ale poza tym nic nie jest mamy zaczekać żeby zobaczyć czy sie coś rozwinie

Tiss to czekamy na te wieści z przedszkola bo strasznie jestem ciekawa
grzałka
to ja tez poproszÄ™ o ten sekret icon_smile.gif

co prawda chłopakom póki co przeszedł nawet katar icon_eek.gif a na dworze faktycznie siedzą w przedszkolu całymi dniami
Kocisława zwana Warkotem
CYTAT(grzałka @ Tue, 22 Sep 2009 - 17:28) *
to ja tez poproszÄ™ o ten sekret icon_smile.gif

co prawda chłopakom póki co przeszedł nawet katar icon_eek.gif a na dworze faktycznie siedzą w przedszkolu całymi dniami


Asia a wiesz że Młodej też? Może nasze panie stosują tą samą metodę co Tiss.W takim razie ja też poproszę-tylko dlatego,że zżera mnie ciekawość.Wietrzę w tym jakieś szarlataństwo-kadzenie dzieci dymem ze specjalnego ziela lub picie jakiejś cudownej mikstury z ziół niewiadomego pochodzenia,no ewentualnie odprawianie zaklęć w księżycową noc 37.gif
Ewelinek
Tiss, pisz na forum bo nie nadążysz z tymi privami icon_wink.gif W razie czego się usunie ;p
tissaia
CYTAT(asiamarta1 @ Tue, 22 Sep 2009 - 17:53) *
Wietrzę w tym jakieś szarlataństwo-kadzenie dzieci dymem ze specjalnego ziela lub picie jakiejś cudownej mikstury z ziół niewiadomego pochodzenia,no ewentualnie odprawianie zaklęć w księżycową noc 37.gif


06.gif 06.gif 06.gif

EDIT: Do picia oraz wchłaniania w inny sposób icon_wink.gif ziół niewiadomego pochodzenia to się skłaniamy coraz bardziej z koleżankami z pracy... Może tylko wtedy nadążymy za oczekiwaniami i tempem życia 50-tki nadruchliwych dzieci icon_smile.gif
tissaia
CYTAT(Ewelinek @ Tue, 22 Sep 2009 - 18:00) *
Tiss, pisz na forum bo nie nadążysz z tymi privami icon_wink.gif W razie czego się usunie ;p

'Wysłałam.

Z tego co wysłałam wynika dość jasno, czemu nie chcę jednakowoż o tym pisać na forum...
lalalala
Tiss poproszę również. Ja tam myślę, że mojemu dziecku chłodnolubnemu to by pomogło, jakby zamiast 25 stopni w sali było 20...
Mi
Tiss ja tez poproszÄ™ o 'receptÄ™' na priv.
Kajetan z soboty na niedziele miał 39.9, ale przez niedziele i poniedziałek już nie zagorączkował. Obstawiam jakiś jednodniowy wirus. Dzisiaj już poszedł do przedszkola.
Mika
ja też chcę znać tę tajmnicę icon_wink.gif
o Antonie nic nie napiszę,bo po ostatnim moi pozytywnym poście zlapał gorączkę
będę dmuchała na zimne icon_lol.gif
ღ magda ღ
u nas u małego gorączka się trzyma na maksa poczekam jeszcze do jutra i po południu do lekarza
Mafia
Tiss, podeślij i do mnie. Mogę nawet uroki odczyniać, jeśli pomogłoby icon_wink.gif
My na razie mamy bilans: dwa dni w przedszkolu, reszta w domu. Doskonale. 48.gif
ewela
Witajcie!

U mnie Emilka ciągle chodzi zasmarkana-i tak juz będzie do wakacji.....
Teraz to juz mi siÄ™ wydaje,ze cierpi na syndrom "przedszkolnej zielonej smarki".

Dopóki nie zaczną się wakacje.....niestety będzie zasmarkana.....................ehhh

Emilka juz 2-gi dzien w przedszkolu,jest w swietnej formie pomimo zielonej smarki 43.gif
No niestety, takie życie.

Ale widziałam co przez ostatnie 2 lata działo się w mojej klasie (1-2klasa)-tutaj tez pogrom chorobowy co chwilę. Hitem były: grypa (2xw roku),non stop anginy i zapalenie oskrzeli, czasowo pojawiało się zapalenie płuc.
Tak więc widząc co na tle klasy się działo......winiki chorobowe w przedszkolu wcale mnie nie dziwią................niestety

Dużo, dużo zdrówka zyczę!!!!!!!!!!!!!!!!
Ewelka
Gremi
Tiss - to ja tez poprosze o priv'a.

A ja musze powiedziec ze moja mala po czterech dniach w przedszkolu spedzila tydzien w domu. Zaczelam podawac jej bioaron i odpukac w niemalowane juz drugi tydzien chodzi do przedszkola i nie ma nawet kataru. Cud to albo w koncu zaczela sie uodparniac. Dwa tygodnie bez choroby to dla nas naprawde sporo.
ღ magda ღ
My też chodzimy już drugi tydzień co prawda zaczęło się już pokasływanie także jak znam moje dziecko ledwo dociągniemy do weekendu. Też podajemy Bioaron już 2 opakowanie ale nie widzę jakiegoś specjalnego działania, poza tym zrobiłam syrop z cebuli, czosnku, miodu i cytryny i wydaje mi się że to on najbardziej wyciągnął resztki kaszlu po ostatniej chorobie zresztą czytałam ostatnio w internecie że podawanie dzieciom tego syropku codziennie dział jak filtr w gardle na bakterie, dziecko oddychając mniej łapie. Ile w tym prawdy ?!


ja też nawet rytualne oczyszczenie przeprowadziłabym żeby tylko dziecię mniej chorowało, ale wiem na pewno że w tym roku zawierzamy bańkom i jak tylko będę wiedziała że synek musi zostać tydzień w domu stawiamy bańki naprawdę stawiają na nogi i to nawet przy zwykłych przeziębieniach i podobno też uodporniają
Pronto
My chodzimy od poniedziałku. Katar jest, ale raczej alergiczny i wyraźnie na coś w domu, bo poza domem Majka nie ma kataru.
Za to pojawiło się inne coś - mówi, że ją swędzi pupa. icon_rolleyes.gif To możliwe, żeby tak szybko załapała owsiki?
ღ magda ღ
Liberi bardzo mozliwe trzeba szybko reagować
LilySnape
Rany boskie. Młody we wrześniu w żłobku spędził aż 6 dni. A to rota, a to katar, a to kaszel.
Zglupiałam. Jestem początkująca w tych sprawach. To normalne, żeby dziecko tyle chorowało? Bo jak na razie serce mnie boli i jak tak dalej pójdzie, zmniejszę mu czas spędzany w żłobku tylko czy to coś da, kurcze, wątpię icon_sad.gif
Pronto
LilySnape, to zależy od dziecka.
Majka w zeszłym roku w żłobku od października do końca stycznia spędziła jakieś 20 dni. Resztę przechorowała, dostała 6 antybiotyków, a w końcu wylądowaliśmy w szpitalu. Infekcje - poza usznymi - miała wszystkie gardłowe, nie schodziły na oskrzela, więc w maju zaszczepiłam ją na pneumokoki i jak na razie jest lepiej. Ale co będzie dalej? Się okaże.
Gremi
LilySnape - niestety to mozliwe i dosc czeste. Moa corka w ciagu ostatnich 4,5 miesiaca byla chora 12 razy i w tym miala 4 antybiotyki.
LilySnape
A... czyli mój syn raczej nie jest przypadkiem wyjątkowo słabej odporności tylko to normalne jak zaczyna bywać wśród dzieci?
Tu widzisz, jak dziecko choruje i serce ci się ściska, z drugiej strony widzisz, że rozwija samodzielność, że zaczyna się otwierać na innych ludzi... ech...
ღ magda ღ
ja też mam takie doświadczenia z zeszłego roku, mój synek na każdą chorobę dostawał antybiotyk jeden za drugim aż w końcu wpadliśmy w takie koło antybiotykowe a on był tak wyjałowiony że nawet siedząc w domu gdzie wszyscy zdrowi chorował, zmieniliśmy lekarza teraz leczymy się bez antybiotyków (bez wyraźnej potrzeby - w ostateczności) i od kwietnia chorujemy oczywiście ale infekcje są jakby krótsze i mniejsze przedtem to nawet zwykłe przeziębienie ciągnęło się miesiącami, pamiętajmy że jeśli dziecko nie ma anginy to raczej całą sprawę można zrzucić na wirusy i jeśli nie gorączkuje zbyt intensywnie i długo to antybiotyk nie jest potrzebny, szkoda że taka mądra jestem dopiero teraz po wszystkim i mam nadzieję że w tym roku przedszkolnym oszczędzę tego wszystkiego mojemu dziecku

chorować i tak choruje ale przynajmniej teraz wiem że każde przechorowanie go jakoś tam uodparnia jak to lekarze mówią a nie wykańcza kuracja antybiotykowa
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.