Dziewczyn, a jak jest u waszych dzieciaczków po zakończeniu podawania antybiotyków z poceniem? Jasiek strasznie się poci, zaraz po zaśnięciu. To całkowita nowość. Ma spoconą główkę i kark tak bardzo, że muszę mu przebierać koszulkę. Potem już spokój. Zastanawiam się czy to normalne.
Ja nie pomoge, bo moje dziecko antybiotyk bralo 2x w zyciu, ale pocenia nie bylo. Zadzwon do lekarza i spytaj?
Do tej pory bylo ok, a dzis rano wstal i mowi, ze boli go gardlo, oprocz tego - wesoly i zwawy... nie wiem co bedzie po poludniu. Dzis w nocy i wczoraj sie zasikal, tak mi sie cos wydawalo ze to moze oznaczac jakas infekcje... Jak widac, diety srety, leki, homeo, tran, witaminy, syropy itd. a srednia miesieczna utrzymana - znowu 2x w miesiacu chory (na poczatku wrzesnia i teraz). Dziewczyn, a jak jest u waszych dzieciaczków po zakończeniu podawania antybiotyków z poceniem? Jasiek strasznie się poci, zaraz po zaśnięciu. To całkowita nowość. Ma spoconą główkę i kark tak bardzo, że muszę mu przebierać koszulkę. Potem już spokój. Zastanawiam się czy to normalne. Moja Wiki tak się poci po podaniu leku zbijającego gorączkę. Zawsze. Syrop z cebuli 2-3 cebule pokrój w plasterki. Wkładaj do szklanki, na każdy plaster kładąc miód. Dociśnij całość i odstaw na kilka godzin w ciepłe miejsce. Możesz wstawić szklankę do garnka z ciepłą wodą. gdy powstanie syrop miód można zamienić na cukier Sok z cytryn i czosnku Wyciśnij sok z 4 cytryn, dodaj 10 wyciśniętych ząbków czosnku, dolej przegotowaną wodę, by powstał litr płynu i dosłódź miodem. Odstaw do lodówki na 12 godzin, potem odcedź, przelej do butelki jeśli 2w1 to pewnie wystarczy do syropu z cebuli dorzucić czosnek i cytrynę ale osobiście z tym czosnkiem to bym uważała mnie obniża ciśnienie -3 dni się zastanawiałam dlaczego głowa mnie boli i nie każdy żołądek czosnkowe kuracje wytrzymuje jest jeszcze syrop z buraka -w oczyszczonym, dość dużym, surowym buraku należy wydrążyć tak duży otwór, by zmieściło się w nim kilka łyżeczek cukru. Burak należy wstawić do nagrzanego piekarnika i wyjąć, gdy cukier całkowicie się rozpuści i utworzy się syrop – idealny w leczeniu przeziębień, ma działanie wykrztuśne - działa Mika, a ile można te specyfiki przechowywać, np. w lodówce? A może lodówka niekoniecznie? Kilka dni? Bo ja mam wrażenie, że dłużej niż 3 to chyba się nie powinno?
oj coÅ› chyba lepiej z naszymi dzieciaczkami skoro taka cisza tutaj.
My poszliśmy od czwartku do przedszkola dwa dni i wczoraj imprezka rodzinna Kuba troszkę za bardzo zaszalał z dziećmi i dziś już kaszel z powrotem ale jeszcze się zastanawiam czy go puścić do przedszkola
witam
a my siedzimy od środy w domu. Ospa. Juz na szczęście zaczyna zasychać.
Ospa dopiero przed nami i prawdę powiedziawszy to sie tego boję. Jak Agata przyniesie ospę z przedszkola i zarazi Bartaka (a zarazi napewno) to będe miała wesoło.
Ewcia78 nas ospa zaatakowała w zeszłym roku w styczniu i niestety na moje nieszczęście młodszy synuś się nie zaraził i ja niestety też nie mimo że nie chorowałam wcześniej także nie ma reguły ale chyba lepiej dla dzieci jak zachorują jak są mniejsze chyba łatwiej a poza tym teraz można zaszczepić już
my poszliśmy dzisiaj do przedszkola zobaczymy jak będzie po południu i do wieczora jutro mamy sesję zdjęciową więc zależy nam bardzo na frekwencji ale zobaczymy jak Kubuś wróci mam nadzieję że kaszelek się nie pogorszył
No widzę że wasze dzieciaczki nie chorują skoro nie zaglądacie a my już wczoraj zostaliśmy w domu bo kaszel sie pogorszył i zdjęcia nas ominęły, ale myślę że w piątek juz pójdziemy
Marta zaczęła chodzić do przedszkola od września i nawet się trzymała przez ten pierwszy miesiąc ale niestety od zeszłej środy siedzimy w domu z powodu zapalenia krtani Narazie jeszcze kaszle ale mam cichą nadzieję że do poniedziałku będzie już dobrze
E tam, nie chorujÄ….
Młoda ciągle siąka i kaszle, ale lekarka mówi, że nic jej nie jest, to chodzi do przedszkola. Duszę przedszkolanki, żeby na nią baczyły, jak coś, to od razu zabieram, ale mówią, że w przedszkolu nie kaszle. Pociesza mnie tylko myśl, że wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija. No widzę że wasze dzieciaczki nie chorują skoro nie zaglądacie Fajnie by było Po tygodniu względnego spokoju temperatura 38, 5, bez kataru, dziecko twierdzi że gardło nie boli ani w buzi nie boli. Cóż to? Po południu kierunek lekarz ale może któraś mama wie jak wygląda choroba przy enterowirusach. Bo tak mi jakoś pasuje ale nie wiem czy sama gorączka może być przy tych zakażeniach kał-usta... Nigdy tego nie przerabiałam z dzieckiem...
Liberi,
nawet taki czterotygodniowy katar też ? Opadam z sił, byliśmy u doktora - obadał, mówi, że Maks do przedszkola chodzić może, bo to tylko katar. Siedzi coś w zatokach i się mnoży w nocy, a rano schodzi.
pcola, zależy z czego ten katar. Ja u swojej podejrzewam alergię na coś w domu, bo ona katar ma praktycznie non stop od kilku miesięcy, tylko nasilenie się zmienia.
Może Maks tez ma jakieś uczulenie. Ale może to też być po prostu zwykły "katar przedszkolaka". Grzałka twierdzi, że przedszkolaki katar mają i koniec. Wierzę jej.
Liberi,
alergikiem to ci on jest wzorcowym, ale dostaje leki. Wiedzie zasmarkany żywot przedszkolaka, i najgorsze jest to, że wyrobiłam mu odruch: zbliżam się do niego, a on zaczyna dmuchać noskiem i mówi:" mama, nosek pusty, nie trzeba smarkać !" A ja podeszłam w zupełnie innym celu pies Pawłowa normalnie - matka na horyzoncie - dmuchamy nosem na całego ! Wiedzie zasmarkany żywot przedszkolaka, i najgorsze jest to, że wyrobiłam mu odruch: zbliżam się do niego, a on zaczyna dmuchać noskiem i mówi:" mama, nosek pusty, nie trzeba smarkać !" A ja podeszłam w zupełnie innym celu pies Pawłowa normalnie - matka na horyzoncie - dmuchamy nosem na całego ! Sorry, nie gniewaj się, ale padłam.
Liberi,
nie gniewam się Pół rodziny się ze mnie nabija Liczę na to, że katar w końcu przejdzie, to i dziwna reakcja na zbliżanie się własnej matki minie
My dostaliśmy dziś antybiotyk, pierwszy od pól roku więc chyba nie jest najgorzej, nie ma zmian na oskrzelach głównie tylko kaszel ale lakarz stwierdził że widocznie gdzieś w organizmie jest jakiś stan zapalny skoro ta sama infekcja ciągle powraca więc lepiej teraz wziążć antybiotyk bo i tak prędzej czy później nas rozłoży biorąc pod uwagę naszą astmę i piekielną pogodę. Dodam ze mój lekarz z reguły nie przeoisuje antybiotyków w wyraźnej konieczności więc chyba tym razem konieczność wyższa.
Nie wiem jak mam sobie poradzić z tym kaszlem bo po 4 dniach maksymalnie od odstawienia syropu zaczyna się kolejny napad kaszlu krtaniowego, potem przechodzi w mokry ale ostatnio nie mogę powiedzieć że moje dziecko całkiem przestało kaszleć.
magda, ja sobie obiecałam, że nie dam Majce antybiotyku bez crp. Takie stwierdzenie lekarza, że:
CYTAT widocznie gdzieś w organizmie jest jakiś stan zapalny skoro ta sama infekcja ciągle powraca więc lepiej teraz wziążć antybiotyk bo i tak prędzej czy później nas rozłoży biorąc pod uwagę naszą astmę i piekielną pogodę jest po prostu bzdurne. Równie dobrze może to być wirus, bez badania nie ma żadnej pewności. A w naszym przypadku antybiotyk oznacza spadek odporności i jeszcze gorsze choroby, więc już żadne zaglądanie w oczy i wróżenie z ich wyrazu mnie nie przekona.
Popieram Liberi w calej rozciaglosci.
Lekarz chyba nie ma pomyslu i sie asekuruje, w dodatku dobierajac antybiotyk w ciemno. 90% chorob w I roku p-kola to zapewne wirusowki. Antybakteryjnie to bym dziecku podala juz predzej czosnek... tez w ciemno. Przynajmniej nie spowoduje spadku odpornosci...
Dzieki
dziewczyny ale dziecko było badane przez lekarza i dlaczego uważacie że daje antybiotyk w ciemno, Kubie wyraźnie katar spływa gardłem a kaszle już chyba od 1,5 miesiąca więc chyba te wszystkie moje specyfiki nie działają zbyt długo
Uważam, że daje antybiotyk w ciemno dlatego, że antybiotyk daje się na infekcję bakteryjną, a ten lekarz nie ma pojęcia, czy infekcja jest bakteryjna, bo nie zrobił badania crp. Jeśli przyczyną tych katarów-kaszlu jest wirus, to antybiotyk nie pomoże, a za to osłabi odporność. Masz 50% szans, że pomoże i 50% że zaszkodzi.
dziewczyny ale dziecko było badane przez lekarza i dlaczego uważacie że daje antybiotyk w ciemno, Kubie wyraźnie katar spływa gardłem a kaszle już chyba od 1,5 miesiąca więc chyba te wszystkie moje specyfiki nie działają zbyt długo co lekarz to diagnoza dla mnie przesłanką do antybiotyku jest nie dajaca się zbić gorączka jeśli nie ma gorączki a sam katar i kaszel to czekam -rozwinie się bądź nie ważne jest nie tylko podawanie syropów ale i oklepywanie a wieczny katar skonsultowałabym z alergologiem
dziewcyny mój Kuba ma kaszel od jakiegoś 1,5 miesiąca z przerwami 3-4 dniowymi ale i tak nie całkiem przechodzi i potem zaczyna się od nowa napadem krtaniowym i potem przechodzi w mokry kaszel.
wiem że antybiotyk bardzo osłabia odporność i nie jestem zwolennikiem ale niepokoi mnie ten kaszel, leki przeciwkaszlowe i oklepywanie nie pomagają zresztą jak długo musiałabym je podawać przez kilka tygodni? to chyba też nie jest rozwiązanie, może macie jakieś propozycja bo ja od września wypróbowałam wszystkiego, a katar jest i znika a kaszel się utrzymuje
magda, czy ten kaszel (szczególnie krtaniowy właśnie) nie może być somatycznym objawem jakiś stresów? To dość częste w dzieci bardzo wrażliwych.
tak jak pisałam wcześniej nasz lekarz sam jest wrogiem antybiotyków i przepisuje je w ostateczności więc chyba wie co robi, od kwietnia każdą infekcję zwalczamy bez antybiotyku ale to pomaga na bardzo krótko, trzy dni po odstawieniu syropu na kaszel z powrotem to samo
aaaaaaa i chciałam wam powiedzieć że wysoka gorączka wcale nie gwarantuje że panuje infekcja bakteryjna moje dziecko dwa lata temu nie miało żadnych obiawów chorobowych a okazało się że mam zapalenie płuc i wylądowaliśmy w szpitalu
magda, IMO najprościej będzie zrobić crp i będziesz wiedzieć, czy to infekcja bakteryjna.
hejka...
Tymek od tygodnia siedzi w domu i... poprawy brak.... kaszel, katar i temperatura w okolicach 38... w poniedziałek osłuchany - czysto... nebulizacje plus pulneo.... idę dziś na kontrolę.... młodszy za to na antybiotyku.... A bilans września mamy taki: na 22 dni "roboczo-przedszkolne" 11 na chorobowym październik rozpoczął na chorobowym.... grupa z tego co wiem mocno pochorowana.... ech...
Macia ale to nie jest taki kaszel który ma jednakowy wydzwięk przez cały czas, zaczyna się nprawdę szczekającym kaszlem i katarem na drugi dzień lub dwa kaszel robi się coraz bardziej mokry potem trochę przechodzi i jak mi się wydaje że już jest dobrze za klka dni znowu napad szczekającego kaszlu takiego jak przy zapaleniu oskrzeli i aczyna się od nowa z zielonym katarem i żadko z gorączką zresztą moje dzicko miewa gorączkę w naprawdę wyjątkowych sytuacjach
Magda moja córka przy takich objawach jak opisujesz dostała w końcu wziewy, po miesiącu ok. podawania odstawialiśmy-pomagało długofalowo, 2 lata z rzędu ok. października się pojawiało. Wziewy to też nie najlepsze rozwiązanie ale mniej szkodzą niż antybiotyk.
U Julki własnie trwa pierwsza infekcja tego roku przedszolnego...
magda, to chyba mylimy pojęcia. dla mnie kaszel szczekający to krtań, on zawsze potem przechodzi w inny. Natomiast przy oskrzelach dzieci moje zawsze kaszlały inaczej. Mój starszy syn ma gorączkę tylko i wyłącznie przy jelitówkach.
Często krtań jest słabym ogniwem i przy somatyzacji jakichś przeżyć właśnie ona choruje. U nas to się sprawdziło. Na trop naprowadziła nas alergolog po miesiącach sterydów i zerowej poprawy.
kaszel szczekający może być zap. krtani
https://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-maci...szel_34636.html O czym świadczy ten kaszel: Suchy - początek infekcji, zakrztuszenie, alergia, zapalenie płuc. Mokry - druga faza przeziębienia, zapalenie oskrzeli. Świszczący - choroby krtani i płuc, astma. Napadowy - alergia, astma, koklusz. Szczekający - zapalenie krtani i tchawicy, choroby zakaźne.
Macia raczej nie zauważyłam żeby to się wiązało z jakimiś przeżyciami ale widać że go męczy ten suchy kaszel ale nie ma nawet gardła zaczerwienionego, badaliśmy się przez laryngologa i alergologa i niby wszystko jest ok. Dostajemy Singulair i flonidan
Mika też już wcześniej przeglądałam tą stronkę, ja wcale się nie upieram że ten antybiotyk jest niezbędny tylko sama już nie wiem jak mu pomóc wiem że nawet jak teraz mu przejdzie to za dwa trzy dni przedszkola będzie to samo pamiętajmy że nawet takie wirusówki się kumulują niedoleczone i w konsekwencji ....
To ja jeszcze dorzuce - dla mnie w ciemno ten antybiotyk, bo bez antybiogramu, a jakiegos wymazu z gardla nie mozna by zrobic i dobrac lek, zeby wiedziec, co tam siedzi?
Orinoko moje dziecko miało robiony wymaz z gardła kilka razy i za każdym razem nie wychodziły zadne bakterie tylko flora fizjologiczna z jednej strony dobrze bo nie ma żadnych rosnących bakterii a z drugiej znowu nic nie wiem
Magda, a robilas te wymazy w roznych laboratoriach czy w jednym i tym samym?
Ewentualnie moze pulmonolog skoro kaszel ewidentnie wraca i w takim samym przebiegu?
właśnie lekarz który przepisał antybiotyk jest doświadczonym pulmonologiem i alergologiem i to onm po kilku latach leczenia wykryłu Kuby ewidentną astmę co inni lekarze starannie bagatelizowali
wymaz z gardła robiliśmy oczywiście w różnych laboratoriach
Hmm no to juz nie mam pomyslu
w tym problem że ja też nie. Przez pewien czas leczyliśmy sie u dwóch lekarzy tak dla uspokojenia samej siebie i np poprzedni lekarz już dawno przepisywał antybiotyk a nasz nie i tak wyciągnął nas z kilku chorób ale teraz sama nie wiem, wiem jednak że jeśli nasz lekarz przepisuje antybiotyk to z wyraźnych powodów a robi to naprawdę sporadycznie (i bądz tu mądry)
A moje dziewczyny jakos sie trzymaja w tym roku ale po praz pierwszy miesiac temu zaczelam odawac im tran do picia na odpornosc. Nie licze na cud bo na pewno cos sie w koncu przyplacze ale normalnie to juz ktoras by polegla bo dzieciaki w przedszkolu z gilami do pasa od pierwszego dnia. Nie maja tez problemu z piciem tego tranu bo jest fajny owocowy smak mollersa i mowie im ze to taka pyszna owcowa oliwa z rybki wiec na razie super sprawa
U nas tez nie bylo zle, ale dzis Kubcia odebralam nie w formie, aktualnie lezy juz w lozku z temp. 37.6 i spi... Chyba jakas wirusowka, bo rozwija sie blyskawicznie. Moze jutro sie uda banke postawic. Na razie nafaszerowalam go wszystkim, co tylko w domu mialam...
Kajetan zaliczył 4 tygodnie przedszkola, czyżby sukces?
Od niedzieli jest na sterydach, miał duszności... Do konca tygodnia jestem z nim w domu, co drugi dzien chodzę z nim do lekarza na osłuchanie. Dziś już nie było słychać świstów. Idzie ku lepszemu, tylko ciekawe kiedy znowu powtórka z rozrywki. Przeraża mnie fakt, że to już druga taka akcja od momentu pójścia do przedszkola.
Mi, 4 tygodnie dla mnie to duuuuuuuzy sukces, u nas sie nie udalo ani razu jeszcze (rekord byl w maju - 3,5 tyg.). A jak na alergika to juz w ogole brawo!!!!!
PS. Jak tam sprawy dietetyczne? U nas taka jazda ze zdrowiem od piatku, ze nawet mi sie nie chce pisac. Moze za pare dni na spokojnie. Dziec zyje i ma sie dobrze, mimo wczorajszej diagnozy zapalenie oskrzeli idace ku zapaleniu pluc... Malo nie urodzilam ze stresu. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|