To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Ciężarne Wrocławianki

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14
Monika ww
Anulka, ja jutro będę w Askocie, myślałam, że może Cię tam spotkam icon_biggrin.gif a Ty już byłaś...

Jaki wózek sobie upatrzyłaś???

Jeżeli chodzi o kompletowanie rzeczy, które wypisałaś to ja nie polecam, kup jedną butelkę, najlepiej Avent, bo to na pewno się przyda.
Ja mam dwoje dzieci i nigdy nie miałam podgrzewacza, termosu do butelek, sterylizatora, bo nie było mi to potrzebne, długo karmiłam piersią, a potem łyżeczką, więc dobrze, że nie wydawałam niepotrzebnie pieniędzy.
Jak po porodzie okaże się, że musisz dziecko karmić butelką, to wyślesz męża do hurtowni i po krzyku.

pozdrawiam serdecznie, Monika
anulka-mamulka
CYTAT(monikaww)
Ja mam dwoje dzieci i nigdy nie miałam podgrzewacza, termosu do butelek, sterylizatora, bo nie było mi to potrzebne, długo karmiłam piersią, a potem łyżeczką, więc dobrze, że nie wydawałam niepotrzebnie pieniędzy.
Jak po porodzie okaże się, że musisz dziecko karmić butelką, to wyślesz męża do hurtowni i po krzyku.


I tak też sądzę - w końcu od czegoś ma się tego męża, nie? icon_smile.gif Tym bardziej, że ostatnio ta kasa gdzieś mi się rozchodzi między palcami icon_evil.gif icon_evil.gif

Buziaki!!!
menada
Dziewczyny dzieki za życzenia icon_lol.gif

Słuchajcie lupiłam w Askocie płytę CD pt: Klasyka Bobasa (zielona okładka) z serii Muzyka Bobasa. Po prostu rewelacja. Honia jest zachwycona. Kiedy płacze lub się złości puszczamy płytkę i mała się uspokaja i wsłuchuje w muzyczkę. Szczególnie podoba sie jej "Dla Elizy"
A zreszta co wam bedę opisywać, tu jest link- posłuchajcie fragmentów:
https://www.muzykabobasa.pl/muzyka.html

Anulka, sterylizatora nie mam, podgrzewacza też nie bo naprawdę nie jest to konieczne mimo, ze karmię tylko butelką.
Przed porodem kupiłam laktator Aventu z 2 butelkami bo wiedziałam że będę miała problem z karmieniem piersią ze względu na wklęsłe brodawki.
1 czy 2 butelki zawsze możesz kupić, przydadzą się potem do herbatek czy soczków icon_lol.gif

Pozdrawiam
anulka-mamulka
[b]Dzięki, Ula.

A z piosenek na pewno skorzystam. Do któregoś numeru "Dziecka" dołaczona była pyta z muzyką dla ciężąrnych mam. Puszczam ją czasem Bartkowi i wtedy się wyraźnie uspokaja. Wszystko na to wskazuje, że metoda ta będie skuteczna również po porodzie icon_lol.gif
agaq
Hej dziewczyny!
Nie było mnie 2 dni, obowiązki... No więc nadrabiam:

Uleńko, wszystkiego dobrego! Wiele radości z posiadania własnej rodzinki, a w szczególności tej maleńkiej ślicznotki, którą miałam okazję zobaczyć.

Byłam wczoraj na usg i jestem mocno wystraszana. Ogólnie od kilku dni czuję się nieco gorzej, brzuszek mi ciąży i twardnieje. No i lekarz zauważył to, jak to określił "stawianie się brzuszka". Mówi, że dwa razy podczas badania się postawił, a ja tego nie czuję, tzn. czuję ogólnie, że twardnieje, ale nie potrafię tego policzyć. A podobno tak do 5 razy dziennie to jeszcze norma, ale większa ilośc może już niepokoić, no i ... mnie niepokoi icon_confused.gif .

Poza tym lekarz twierdzi, że urodzę wcześniej, a ja zupełnie nie jestem gotowa. Termin mam na 19.12, a z usg wychodzi 8.12, bo dzidzia ma nieco ponad 2 kg (2090). Przede mną jeszcze 5 tygodni pracy i z 4 tygodnie remontu w domu. A wyprawka... szkoda gadać, mam tylo reklamówkę ubranek.

Jeszcze mężuś mnie dobija swoim optymizmem icon_wink.gif , mówi, że nie ma się czym przejmować, a może to i lepiej, bo dzidzia będzie skorpionem tak jak on.

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, trochę mi ulżyło, jak Wam to wszystko napisałam!

Przyłączam się do pytania Moniki - jaki wózek sobie upatrzyłaś Anuś?
Monika ww
Ula, ile w Askocie kosztuje ta płyta "Klasyka bobasa" icon_question.gif

Monika
menada
Hej icon_surprised.gif

Moniś, niestety nie wiem ile kosztowała płyta bo kupowaliśmy sporo rzeczy, a paragon wyrzuciłam icon_sad.gif

Aga, nie przejmuj się. Ja też nie czułam stawiania się brzuszka (no może czasami) i też miałam urodzić sporo przed terminem icon_smile.gif i co - urodziłam 2 tygodnie po icon_biggrin.gif
Co do wyprawki to zrób szczegółową listę i wykreślaj to co kupiłaś. Jeżeli faktycznie urodzisz wcześnniej to mąż będzie wiedział co zostało do kupienia. W razie potrzeby możesz na mnie liczyć - pójdę z nim i mu pomogę w zakupach, bo mogę sobie wyobrazić faceta wpuszczonego do np. Askota icon_biggrin.gif

Położyliśmy Honię spać i sączymy z mężem czerwonego winko, on oczywiście ogląda Bonda, a ja brykam po forum icon_lol.gif

Miłego wieczorku
anulka-mamulka
Hej dziewuszki, cześć, Agnicha icon_biggrin.gif

1. Odpowiadając na pytanie Monisi i Agi: nie wiem, jaki to wózek icon_redface.gif Ładny i wygodny, z jakimiś bajerami których nawet dokładnie nie znam. Około 1100 zł. Markę zna mąż, w ogóle wózek, to jego działka , jedyna zresztą jesli chodzi o dziecko icon_biggrin.gif Więc wybaczcie, ale nie posłużę tu zbyt wieloma informacjami.... icon_confused.gif

Trochę mi wstyd, wyszła ze mnie taka prawdziwa kobita icon_redface.gif


2. Byliśmy dziś z mężem na Kamieńskiego w szpitalu. Spotkałam się z położną która ma się mną opiekowac, obejrzeliśmy salę do porodów rodzinnych i tę do rodzenia w wodzie. Wanna - naprawdę bajerancka icon_lol.gif Pokoje świeżo po remoncie, czysto, pachnąco, zero syfu. Podoba mi się icon_lol.gif i


Ten idylliczny nastrój przyćmiła smutna wiadomość : moja teściowa ma raka, na jedynej nerce (poprzednia usunięta). Boże..... nie wiem co robić ....jak pocieszyć mojego męża, jest taki przybity.....dlaczego tak w życiu jest że nigdy nie może być za długo dobrze, zawsze musi coś się spieprzyć???!!

A tak notabene, znacie może jakiegoś dobrego onkologa we Wrocku?

Przepraszam, ze włączam taki wątek, ale musiałam to z siebie wyrzucić....naprawdę, przepraszam. icon_cry.gif
menada
Anulka, no to faktycznie bardzo przykra sprawa z Twoją Teściową, zwłaszcza kiedy oczekujecie dzieciątka i wnuka dla babci icon_sad.gif
Musicie być dobrej myśli, a zwlaszcza chora musi wierzyć, że wyzdowieje, bo jak mówią "wiara czyni cuda".

Niestety nie znam onkologów, ale znalazłam takiego posta (ostatni post Vitali):
https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1...2802408&v=2&s=0

Pozdrawiam
anulka-mamulka
Dzięki, Ulka icon_smile.gif

Dziś już mamy nieco lepsze humorki.

Trzeba brać życie takim , jakim jest.

Ściskam
anulka-mamulka
Ula, czy twoja córcia nie miała czasem wczoraj imienin....? icon_confused.gif Aha, dostałam w końcu ten Infacol - ale chyba w dopiero piątek aptece z kolei icon_twisted.gif

ALe tu pustawo ostatnimi czasy icon_sad.gif

Agacool - żyjesz jeszcze? Nie pracuj tyle, bo nikomu to nie wyjdzie na zdrowie !!

Monisia, jak postępy w remoncie mieszkania? Ty też na siebie uważaj, z tym sprzątaniem i dźwiganiem.....
menada
Anulka, po wnikliwym przestudiowaniu wielu kalendarzy wyszło na to, że Honoraty tak naprawdę jest 11 stycznia. icon_biggrin.gif
A swoją drogą to skandal co się porobiło w tych kalendarzach, Urszuli zawsze było raz w roku, a teraz jest chyba z 3. Ostatnio dałam plamę, bo mojej Mamie (Teresa) przez głupi kalendarz składałam życzenia 1 października zamiast 3 października icon_evil.gif Normalnie co kalendarz to zupełnie inne imiona wstawiają icon_twisted.gif


Wczoraj byłam z mężem na widowisko operowym: "Walkiria" Wagnera. Trwało to bardzo długo, bo od 17 do 23 (z 2 przerwami po 40 minut), ale było warto posiedzieć icon_lol.gif
No a poza tym miałam pretekst żeby kupić sobie nowy elegancki sweterek icon_biggrin.gif

Pozdrawiam
Monika ww
Hej

Mam chwilę przerwy, więc piszę. Wczoraj już nie rozpoczynałam malowania, bo było dość późno, postanowiłam poleniuchować i podelektować się spokojem w domu, jako że jestem sama. Mąż zabrał dzieci i wyjechał na week-end, oczywiście po wcześniejszym przygotowaniu mi "pola walki" icon_biggrin.gif ( podsuwanie mebli, itp. ). Dzisiaj zabrałam się za Alka pokój, sufit pomalowałam migiem, a przy ścianach zaczęły się problemy, okazało się że jedna warstwa nie wystarczy ( teraz maluje na jaśniejszy kolor niż był wcześniej ) mimo, że kupiłam dobrą farbę. Teraz czekam aż pierwsza warstwa wyschnie i będę malować drugi raz. Mam nadzieję, że zdążę przed powrotem męża z dziećmi.

pozdrawiam, Monika
anulka-mamulka
CYTAT
Wczoraj byłam z mężem na widowisko operowym: "Walkiria" Wagnera. Trwało to bardzo długo, bo od 17 do 23 (z 2 przerwami po 40 minut), ale było warto posiedzieć  


Menado: To się nazywa : mamusia idąca z duchem czasu!! Cieszę się że nie dałaś się zagonić w pieluchy i docieniasz takie chwile, spedzone tylko z mężem...... Ja też to sobie obiecuję wink.gif
agaq
Oj, zazdroszczę Ci Menadko tego Wagnera! To ulubiony kompozytor mojego męża, chętnie bym nam zafundowała taką przyjemność. Dzięki za słowa pocieszenia! Niestety brzuszek nadal twardnieje, wczoraj miałam przez pół godziny taki ból brzucha jak przy okresie i strasznie mnie to wszystko stresuje. Dziewczyny, czy to mogły być skurcze przepowiadające, jak się je odczuwa?

Anulko, faktycznie muszę trochę zwolnić. Tak się jednak nieszczególnie złożyło, że w drugim trymestrze kiedy dobrze się czułam nie miałam nic do zrobienia i nieźle sobie leniuchowałam, a teraz, kiedy ten odpoczynek naprawdę by się przydał, muszę pewne rzeczy zrobić.

Pozdrawiam Was serdecznie!
agaq
A! Monika, dzielna kobieto, powodzenia przy malowaniu icon_exclaim.gif
anulka-mamulka
Agacool, jak tam skurcze??

Słuchajcie panny, na naszej stronie głónej z terminami jest jeszcze niejaka "AsiorekM" z terminem na 2-7.11.2004r. Nie wiecie co słychać u Asiorka???

Asiorku, meldowac nam się tu!!! icon_twisted.gif icon_twisted.gif
Monika ww
A ja się dzisiaj zastanawiałam co u Ani_Wroclaw, przecież urodziła już ponad 2 tygodnie temu, a nic się nie odzywa....

Aniu daj znać co u Was....

pozdrawiam, Monika
anulka-mamulka
[b]No właśnie, Aniu, napisz jak się czujecie i jaki miałaś poród.....
agaq
Tak, też się zastanawiałam, co u tych "zaginionych" brzuchatek.

Menadko - wielkie dzięki - wykorzystam wprawdzie za jakiś miesiąc, ale muszę się już przygotować do boju wink.gif

Buziaczki
agaq
Acha - brzuszek dalej twardnieje, niedługo osiwieję od prób rozpoznania jego aktualnego stanu. Nadal nie wiem, czy te skurcze to tak "w normie", czy może jest ich za dużo.
anulka-mamulka
Agacool - położna ostatnio mi mówiła że twardnieć brzuch może, ale do 5x dziennie. Jak więcej - to objaw niepokojący.

Hmm...... icon_rolleyes.gif A Tobie ile razy twardnieje?? Mnie twardniał czasem z 6-7 , ale byłam u lekarza i wszystko było w porząsiu, robili KTG, USG, żadnych skurczów nie wykazały icon_confused.gif

Idę dziś na 2-3 h do pracy. Mąż wjechał mi na ambicję - gdyż wczoraj, jak wrócił z pracy, a ja czekałam na niego jak przykładna żona z obiadem, zwrócił mi z kłująca ironią uwagę, ze już podśpiewuję reklamy, jak gospodyni domowa icon_biggrin.gif I rzeczywiście, nie zdając sobie sprawy, nuciłam non stop: "Ta ośmiorniczka mała pięknie klei się ....(to o jakimś super-kleju" icon_smile.gif)) Hihihihi!!! Trzeba się trochę "oddomowić" icon_wink.gif
Ania_Wroclaw
Witam Was drogie Wrocławianki po dłuższej nieobecności.
Zbieram się i zbieram do opisania porodu, ale Mały Grześ jest tak absorbujący, że nie mogę się do tego zebrać icon_smile.gif Ale wiem, że mi to wybaczycie icon_smile.gif Dziś jak bede miała chwilke to opisze moj poród.
A Grześ teraz sobie słodko śpi w naszym łóżku, tak... tak... Mały Terrorysta icon_wink.gif nie lubi spać w swoim łóżeczku (noc owszem przesypia, ale rano już nie chce a w dzień musimy się niezle natrudzić, żeby Go w nim położyć).
Generalnie oboje mamy się bardzo dobrze, wczoraj bylismy u pediatry, ktora powiedziała, że Mały się ładnie rozwija, przybieram nam na wadze - 3500 g (mielismy z tym troche kłopotów, ponieważ w szputalu bardzo spadł z wagą. Cóż jeszcze mogę napisac?
Karmię Grzesia butelką (moim odciągnietym mlekiem + raz na jakis czas mieszanka)- a to dlatego, że Malutki urodził się 3 tyg. przed terminem, nie miał dobrze wyksztalconego odruchu ssania, ja po cc - malutko pokarmu i jeszcze płaskie brodawki, więc dali mu od razu butelkę i on się do niej przyzwyczaił. Teraz pracujemy nad tym, żeby nauczył się jeść z piersi. Są już pierwsze efekty, wczoraj na krótko chwycił moją pierś, zassał ale zaraz puścił - nie leci mu tak jak z butli - a wczesniej nie chciał nawet buzi otwierać )
Ale ponieważ najważniejsze dla nas jest, żeby byl zdrowy i szcześliwy to nie przejmuję się tym, że nie mogę karmić go piersią, chociaż mysle, że On jeszcze załapie jak to się robi icon_smile.gif )
Uffff... ale się rozpisałam icon_smile.gif

Cieszę się, że u Was generalnie jest OK. Menadko fajnie czytać, że młoda mama, ma czas żeby zadbać o siebie icon_smile.gif ja planuje na poczatku listopada (po wypłacie) też zrobić ze sobą porządek icon_smile.gif
Moniko - tak jak pisały Dziewczyny, nie przemęczaj się ! chociaż i tak Cię podziwiam, ze tak dzielnie bierzesz się za remont! powodzenia!
Anulko - a ja patrze tak na Twoje zdjęcie ze spotkania i cały czas mam wrażenie, ze Cię znam... ale pewna na 100% nie jestem.
Mam nadzieje, że na nastepne spotkanie będe mogła przybyć i wtedy się przekonam icon_smile.gif
Ok. To na razie na tyle. Później w wolnej chwili usiądę i napisze parę słów o moim porodzie.
Tym czasem ściskam Was serdecznie i przesyłam buziaki dla Dzidziusiów tych w brzuszkach i tych "na zewnątrz" icon_smile.gif
Pozdrawiam serdecznie
Ania i słodko śpiący Grześ
menada
[size=24]Aniu,

Witamy Ciebie i Grzesia icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif


Moja Honia tez właśnie śp[i na kanapie w salonie, bo tak jak Grzeż nie lubi spać w dzień w łóżeczku icon_biggrin.gif
Ale pochwalę się, wczoraj nakarmiłam ją o 20, położyłam spać o 21 i obudziła się dopiero o 3 icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif Potem karmienie i natychmiast zasnęła znowu, obudziła się o 6.30 - karmienie, przewijanie i widziałam, że już nie ma ochoty spać, więc wzięłam ją do siebie do sypialni i o 7.20 usnęłysmy do 9 icon_biggrin.gif
Kurczę, nie chcę zapeszać, ale może niedługo będzie przesypiać całe noce icon_lol.gif

Monika, jak tam remoncik icon_question.gif

Pozdrowienia dla Mamuś, Dzieciaczków i Brzuszków wink.gif
agaq
Aniu, to wspaniale słyszeć, że u Was wszystko dobrze. Czekamy na relację z porodu! Uściskaj Grzesia!
anulka-mamulka
CYTAT
Anulko - a ja patrze tak na Twoje zdjęcie ze spotkania i cały czas mam wrażenie, ze Cię znam... ale pewna na 100% nie jestem.  
Mam nadzieje, że na nastepne spotkanie będe mogła przybyć i wtedy się przekonam  


Aniu, Wrocław to w sumie większa wieś, niewykluczone że się znamy.... Nie mogę się już doczekać następnego spotkania - może gdzieś w połowie listopada?? Co Wy na to, Mamusie? A na bank przed świętami - wtedy będę tez już miała ze sobą swój skarb icon_smile.gif)

Całusy dla Grzesia - niech chowa się zdrowo - na butelce czy przy cycu - i czekam w napięciu na opis Twoich męk wink.gif

MenadUsiu, skontaktowałam się z położną z Brochowa (przemiła kobitka wink.gif ), jutro jestem umówiona z nią i z mężem na Brochowie!!! Po konfrontacji dam naturalnie znać.
Jalla
Dziewczyny! Nie wiem co u was i przepraszam, ale nie mam nawet siły przeczytać zaległości. My wszyscy chorzy! Mąż przywlókł do domu anginę.
anulka-mamulka
Co za mąż!! icon_evil.gif icon_evil.gif icon_biggrin.gif


Życzę zdrówka i czekamy na newsy po powrocie do zdrowia!!!
AsiorekM
Anulka-mamulka ty to masz sokole oko! icon_smile.gif
My chyba z Monikąww rozmawiamy na forum gazety icon_biggrin.gif
Ja tu od czasu do czasu wpadam i was podczytuję... mam nadzieję, ze nie macie mi za złe że sie nie udzielam? icon_redface.gif
U mnie aktualnie 39w1d pomalutku odchodzi mi czop śluzowy, ale skurczy nawet nieregularnych brak... już bym chciała by się zaczęło bo ta końcówka chyba jest najgorsza icon_rolleyes.gif
Planujemy rodzić w wodzie na Kamieńskiego.

Pozdrawiam wszystkie cięzaróweczki a rozdwojonym gratuluję z całego serduszka!!!
Asia z Justysią w brzusiu
anulka-mamulka
CYTAT
U mnie aktualnie 39w1d pomalutku odchodzi mi czop śluzowy, ale skurczy nawet nieregularnych brak... już bym chciała by się zaczęło bo ta końcówka chyba jest najgorsza  
Planujemy rodzić w wodzie na Kamieńskiego.


Byłam widziałam....jeszcze nie zwyciężyłam icon_wink.gif Też bierzemy pod uwagę Kamieńskiego i wodę, polecono mi tam baardzo fajną położną, ale byliśmy też dziś na Brochowie, gdyż tylko tam istnieje możliwość wzięcia znieczulenia, a nie wiem, czy to nie może okazac się konieczne....
Na Kamieńskiego jednak znacznie bardziej mi się podoba.

No i mamy dylemat icon_confused.gif

Jak urodzisz napisz plizz plizzz jak było!!!!!!!!

Uściski dla Justynki
AsiorekM
Anulka obiecuję, że jak będzie po wszystkim to dam znać i napiszę jak było icon_smile.gif
My "zwiedzaliśmy" dwa Szpitale - Kamieńskiego i Kliniki na Chałbińskiego bo w tych dwóch można rodzić w wodzie. Zdecydowanie bardziej podobało nam się na Kamieńskiego o ile porodówka może się podobać wink.gif
anulka-mamulka
Byłam dziś na Brochowie. Położna OK, anestezjolog ze szprycą może czychać w pogotowiu, ale bardzie podoba mi się na Kamieńskiego - jakoś tak kameralniej, skórzane sofki, w pokojach też.....moze dlatego że jest swieżo (2 tyg) po remoncie. Do porodu rodzinnego sa 2 sale, a na Brochowie tylko 1, w dodatku mąż ma tam do dyspozycji tylko twardy stołek icon_sad.gif

Na Kamieńskiego woda jest, na Brochowie nie.

Nie wiem, nie wiem, nie wiem..... Ano tak to jest, nie ma wyboru - źle, wybór jest - też niedobrze icon_rolleyes.gif icon_wink.gif

Agacool, jak tam samopoczucie??

Monisia, żyjesz jeszcze? Miałaś podesłać zdjęcia swojego dzieła - mam na myśli pokój po remoncie. icon_biggrin.gif Czy był to pokój dzidziusia??
Monika ww
Na razie pomalowałam pokój Alka, wczoraj wieczorem wreszcie się zmusiłam i przykleiliśmy z mężem pasek ( tego najbardziej nie lubię robić, podziwiam ludzi, którzy mają tyle cierpliwości żeby tapetować całe ściany, bo dla mnie przyklejenie paska to nie lada wyczyn ). Dzisiaj wieczorem powinniśmy już całkowicie zakończyć prace w Alka pokoju, wtedy zrobie fotkę i umieszczę na forum icon_biggrin.gif

Pokój dla dziewczynek zacznę malować w sobotę.

Asiorek faktycznie, rozmawiamy na gazetowym forum icon_smile.gif

pozdrawiam, Monika
menada
Witajcie icon_biggrin.gif

Moja Honia ma katarek, wredny gęsty i troszkę się nim dusi icon_sad.gif się tym Kazałam mężowi kupić osławioną Fridę. Polecają to bardzo na forum gazetowym:
www.skandprojekt.pl/frida/frida_info.htm

Dobraliśmy się więc z mężem Fridą do noska Honi i najpierw prawie nic nie udało nam się wyciągnąć, ale faktem jest, że Honia nie ma kartaru w nosku, tylko gdzieć daleeeeko - prawie w gardle. Byłam zawiedziona, ale pomyślałam troszkę i ruszyłam to katarzysko zatykając jedną dziurkę noska kiedy odciągałam z drugiej Mówię Wam wyciągnęłam taaaakiego gluta (za przeproszeniem), że chyba z 5 cm miał icon_smile.gif
Myślę, że na zwykły rzadki katarek to dopiero jest rewelacja.

Ach i dawałam jej do powąchania sztyft mentholowy do noska i zdaje się, że jej troszeczkę pomogło.

Monika, no no czekamy na zdjęcia Twojego dzieła icon_biggrin.gif

Anulka mam nadzieję, że uda Ci się wybrać któryś ze szpitali i odzyskasz spokój ducha icon_wink.gif

Pozdrawiam
anulka-mamulka
CYTAT
i ruszyłam to katarzysko zatykając jedną dziurkę noska kiedy odciągałam z drugiej Mówię Wam wyciągnęłam taaaakiego gluta (za przeproszeniem), że chyba z 5 cm miał icon_smile.gif


Hihihi icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Taki mały dzidziuś i taki glut icon_eek.gif wink.gif

Monika, to ile wy macie tych pokoi że nawet taka mała srajda jak ALek ma własny? Ale Wam zazdroszczę....ja na razie swój "gabinecik" do pracy zmuszona będę dzielić z nienarodzonym jeszcze bobasem icon_confused.gif

Słuchajcie, czy to prawda że powinno się pić p-rzed porodem napar z liści malin? A zwykła malinowa herbatka nie wystarczy? i w ogóle, po co??
menada
Cześć

Anulka
, nie pamiętam dokładnie o co chodziło z herbatką z liści malin icon_sad.gif Ja jej nie piłam. Brałam za to kapsułki z wyciągiem z wisiołka (5 dziennie) i zreszta do tej pory biorę. Byc może dzięki temu szyjka macicy szybko sie rozszerzała (taką teorię przedstawia wiele połoznych na szkołach rodzenia) no i nie wypadaja mi włosy, nie miałamteż rozstępów.


Honia dziś rano znów miała 37,4, katarek odciągam Fridą, więc jakoś szczególnie się nie męczy. Za to zamęczyła swoją karuzelkę w łóżeczku, bo już jej padają baterie

Jedziemy dziś znów na weekend do moich rodziców i znów słodkie lenistwo, bo babcia nie wypuści wnusi z rąk do poniedziałku



Pozdrawiam
Monika ww
Anulka, Alek za 3 m-ce skończy 7 lat, więc już taki mały nie jest... icon_biggrin.gif ale swój pokój miał zawsze, tyle że wcześniej był on urządzony dla maluszka, a chłopak rośnie i chodzi już do zerówki, więc postanowiliśmy zmienić wystrój na bardziej "dorosły" icon_lol.gif hihi, no i kupić mu już biurko, żeby miał na czym lekcje odrabiać. A dziewczynki będą miały wspólny pokój, ale za to większy niż ten Alka ( kiedyś to była nasza sypialnia... )

Byłam dzisiaj na USG, dzidzia waży 1915g, więc sporo urosła, 6 tyg. temu ważyła zaledwie 880g. I wszystko z nią w porządku icon_biggrin.gif

pozdrawiam, Monika

Ula, życzę miłego wypoczynku.
anulka-mamulka
CYTAT
Byłam dzisiaj na USG, dzidzia waży 1915g, więc sporo urosła, 6 tyg. temu ważyła zaledwie 880g. I wszystko z nią w porządku  


Jak miło słyszec takie wiadomości icon_smile.gif Ja mam wuzytę we wtorek, to chyba już ostatnia przed porodem, wtedy powiem co i jak icon_biggrin.gif

Menada, dzięki za wiesiołka, też o tym myślałam, ale sadziłam że to raczej 'pic na wodę" a tu widze, że rezultaty są icon_smile.gif

Dziewuchy, mnie mąz wyjechał na 1 dzień na jakieś szkolenie do Katowic, tak sobie myślę, ale byłyby jaja jakbym zaczeła dziś wieczorem rodzić icon_eek.gif Odpukać!! Smutno mi trochę, mam jakiś kryzys z tego powodu, to chyba te hormony....A przeciez jutro już wraca. ALe głuptas ze mnie icon_evil.gif

Chociaż Wam życzę miłego wieczoru icon_smile.gif
anulka-mamulka
CYTAT
Honia dziś rano znów miała 37,4, katarek odciągam Fridą, więc jakoś szczególnie się nie męczy


Ula byłam na tej stronie fridy, ale nie potrafię sobie tego wyobrazić...

1. Co to takiego? Zwykły odciągacz do kataru???
2. Ile kosztuje?
3. Gdzie go kupiłaś?
menada
Anulka, to jest właśnie odciągacz do katarku. Ciągnie dużo lepiej niż gruszka, więc dziecko się krócej drze (bo chyba żadne nie lubią gruszki).
Kupiłam to w Askocie za 25 zł icon_biggrin.gif

Monika, no to mała rośnie w brzuszku jak na drożdżach

Pozdrawiam
agaq
Menada, a od kiedy można brać ten wiesiołek? Oby nie zaczęło się zbyt wcześnie coś dziać. Z liści malin chyba zrezygnuję, leki homeopatyczne mnie nie przekonują, więc pozostaje mi wiesiołek.

Dużo zdrówka dla Honoratki!!! Chyba też kupię tę Fridę zamiast gruszki, po co męczyć maleństwo.

A ja piszę do Was z zakurzonego świata! Remont w toku, ale znowu się przeciąga. Ilekroć się za coś zabiorę, to trwa to 2 razy dłużej niż miało i ... kosztuje 2 razy więcej icon_evil.gif Jeszcze z 3 tygodnie przede mną. Trzymajcie kciuki, bo ja już nieco wysiadam.
anulka-mamulka
CYTAT
Z liści malin chyba zrezygnuję,


Agacool, zrezygnuj, to wiechcie jest strasznie miałkie i nie dośc, że fruwa mi po całej kuchni, to jeszcze śmierdzi na całe mieszkanie podczas gotowania. O smaku nie wspominam. icon_evil.gif

Współczuję ze względu na rozgardiasz remontowy.... icon_confused.gif Ale pamiętaj że każdy remont ma swój koniec,a jak potem będzie ładnie......... icon_biggrin.gif

Ja zauważyłam już znaczne obniżenie się macicy i niezwykle silne bóle łona (kości łonowe? Spojenie? Miednica? icon_rolleyes.gif ) wieczorem. Tak jakbym przez cały dzień ćwiczyła szpagat. Coś czuję, że to pierwsze symptomy.... icon_wink.gif

Miłej niedzieli - chociaż dla Was (ja mam od wczoraj wieczora "ciche godzint" z mężem. Nie chcę szczwegółowo opowiadac o co poszło, ale wkurzył mnie strasznie.....Typowy prykład gatunku męskiego.
icon_evil.gif icon_evil.gif icon_evil.gif )
agaq
Oj, Anulko, czuję, że u Ciebie to już naprawdę niedługo! A kłótnie z mężem lepiej teraz odpuścić, powiedz - jestem w ciąży i proszę nie podskakiwać, tylko... (tu przedmiot kłótni) wink.gif . Dopiero co narzekałaś na jego wyjazd, więc może po rostu ciesz się, że jest.

Mój mąż często wyjeżdża w delegacje, niestety także w trakcie mojej ciąży. I to zdecydowanie dłuższe np. czterodniowe. Godzę się z tym cichutko, nie da się przeskoczyć pewnych spraw. W ogóle jestem w tej ciąży bardzo spolegliwa, a dla męża przemiła - kochamy się jak nigdy dotąd, tzn. nie bardziej, ale inaczej, zaczynamy chyba czuć się rodziną a nie parą. Poza tym on od dawna marzył o dziecku, więc jest bardzo szczęśliwy, że to marzenie wkrótce się spełni.

A pokłóciliśmy się w tym czasie tylko raz, kiedy jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży. Po tej kłótni zaczęłam coś podejrzewać, bo zachowywałam się jak histeryczka, choć na co dzień jestem spokojna. A to były hormonki...

Tak czy inaczej, życzę końca nieporozumień i radości z godzenia się...
anulka-mamulka
Hej Aguś! icon_biggrin.gif

JUuż naturalnie po sprawie- żeyie jest za krótkie aby je spędzać na "cichych dniach", ponadto widzę, ze im bliżej finału, tym jestem wrażliwsza, popadam w dziwne stany depresyjne, a to znów w euforię icon_eek.gif , a tak naprawde to szukam dziury w całym....Myslę że to też jeden z symptomów zbliżającego się porodu - w końcu, jakby nie było, za kilkanaście moze dni zmieni się całe moje życie!!!

Pisałaś na Grudniówkach o posiewie....nie mam pojęcia jak to jest ale jutro mam wizytę, ostatnią już chyba, więc moge się zapytać, jak długi "okres przydatności" icon_wink.gif ma taka próbka, co mi szkodzi.

Z tymi delegacjami to Cię podziwiam, mnie jednodniowa absencja mojego męża wprawia w stany histeryczne. Wyobrażam sobie nie wiadomo co.....Głuptas ze mnie, wiem icon_redface.gif

Pozdrawiam cieplutko
menada
Cześć Dziewczyny icon_lol.gif

Widzę, że napięcie rośnie icon_razz.gif
Za miesiąc czy półtorej, kiedy będziecie mialy swoje Maleństwa nie będziecie miały czasu myśleć i rozczulać się nad sobą. Tak że róbcie to teraz icon_biggrin.gif

Przedstawiam Wam moje kotki:

Frania


[size=18]color=orange][b]Rózia
[/color]


No i wkleiłam zdjęcie Honisia wink.gif

Pozdrawiamy
menada
Frania


Rózia
anulka-mamulka
kotki fajniutkie, ale Honia jest the [color=violet]best!!

[b]Niedawno też jeszcze mieszkała sobie spokojnie w Twoim brzuchu, wypinała, tak jak teraz mój Bartek, to główkę, to pupkę, a teraz już sama podnosi głowę !!! icon_eek.gif icon_eek.gif
Monika ww
Ula, widzę że Honoratka bardzo silna jest, super się podnosi, zwłaszcza że ma niespełna dwa miesiące, a poza tym to jest cudna icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif

Zaraz wkleję zdjęcia Alka pokoju.

Monika
Monika ww
Na razie zdjęcie bez mebli, dopiero za tydzień mają przywieźć biurko i nowe łóżko, jak już będzie w pełni umeblowany, to zrobię kolejne zdjęcie.


A tu Maja w pokoju Alka, trochę smutna bo została sama z tatusiem, a ja udałam się na zakupy icon_wink.gif
anulka-mamulka
Ale ładnie......... icon_eek.gif icon_eek.gif icon_lol.gif

Aż cięzko mi uwierzyćź ze zrobiła to jedna krucha blondyneczka....Brawo, brawissimo!!! wink.gif

Monika co to jest za pasek pośrodku z wyścigówkami?? Strasznie mi się podoba, Alkowi pewnie jeszcze bardziej.....Jak to się robi??

Dziś o 16.30 mam ostatnią chyba już wizyte.....trzymajcie kciuki!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.