Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Małpi Ala słodka. Czekam na więcej zdjęć. A że na początku mała chce mieć mamę cały czas przy sobie, trudno się dziwić, w końcu przez 9 miesięcy byłyście nierozłączne . Co do bioderka to faktycznie częsta sprawa i trzeba o to dbać, szczególnie u dziewczynek. Kinga także miała stwierdzone coś (nie pamiętam jak to dokładnie określili) z jednym bioderkiem. Pieluchowliśmy ją (jeśli dobrze pamiętam do końca 3 miesiąca) oraz często kładliśmy na brzuszku tak że nóżki miała jak żabka. No i teraz jest wszystko OK.
Ja jutro z powrotem do szpitala .
magda208
Mon, 23 Jul 2007 - 22:56
Witam
kurcze jaki upal. W tym tygodniu beda nam juz strop zalewac.Jej jak sie ciesze .Nie moge sie doczekac kiedy sie przeprowadzimy.Ale to jeszczehoho...
Dzis caly dzien na dzialeczce spedzilismy.Kaspek w kojcu brykal a starsze szalaly.
Paula mam nadzieje ze juz dobrze z twoim kolanem.
Paula.
Sun, 05 Aug 2007 - 01:45
Wróciłam z wakacji.
Malpi nic się nie odzywa, hej jak tam się ma mała Ala ?
Magdula nic nie pisałaś o postępach w zakresie budowy, a tu już strop. Jeśli dobrze pamiętam to budujecie na Wyczerpach, no to jak będziecie na działce zapraszam do mnie na kawę .
My wyjazd na wakacje mieliśmy dosyć zwariowany. Ja 10 dni przed wyjazdem spędziłam w szpitalu. Miałam mieć artroskopię, ponieważ rezonans kolana wykazał pęknięcie łękotki przyśrodkowej, stan zapalny kości udowej i piszczelowej i jeszcze coś niecoś. Także kwalifikowałam się do zabiegu - wypis ze szpitala dostałam z informacją, że wskazana jest artroskopia, nie wykonana z powodu strajku. Z moim wspaniałym kolanem pojechałam na wesele kuzyna, które przesiedziałam, a następnie nad morze, gdzie pogoda nie sprzyjała siedzeniu na plaży. Jeszcze się dobrze nie rozpakowałam. W poniedziałek do pracy i powiem szczerze, że się stęskniłam.
magda208
Tue, 07 Aug 2007 - 10:48
Paula biedulko szkoda mi ciebie z tym kolanem.Kurcze zeby to sie chcialo tak szybko naprawic jak sie zepsulo.Mam nadzieje ze juz teraz lekarze podejma jakies leczenie. .Co da domku to nie piskam bo ja tak z boku troche stoje wszystkim sie maz zajmuje a ja na dzialeczce juz dobre 3 tyg nie bylam.I czsami jak on cos opowiada to ja nie wiem o co chodzi musialabym zobaczyc zeby skumac bo ja w tych sprawach ciemna masa jestem.A na kawke kiedys chetnie jak bedziesz miec chwilke to daj znac.Oczywiscie ja tez zapraszam jak bedziesz w poblizu.Jestem raczej w domciu.
Malpi jak tam Ala sie chowa.
Paula.
Tue, 14 Aug 2007 - 10:16
Ależ tu u nas cicho.
Malpi napisz co tam u Was.
Magda jak tam postępy na budowie?
A ja wreszcie mam zreperowane kolanko. Łękotkę przyśrodkową musieli usunąć w całości. I dzisiaj jak nie łażę i moje dziecię nie stara się mnie pogłaskać/przytulić/pocałować itp w chorą nóżkę, to kolano boli mnie mniej niż przed zabiegiem.
magda208
Sat, 18 Aug 2007 - 10:16
Paula ciesze sie ze wkoncu kolanka zdrowe masz.A na budowie troszku stanelo bo ekipa na urlopie byla.Zalali strop i w poniedzialek ruszaja dalej chyba ze sobie szewski zrobia.Mielismy za to problemy z pradem.Narazie dostep do pradu umozliwil nam sasiad 2 dzialki dalej a mysmy podanie zlozyli o skrzynke.I co ? i przychodzi nam pismo ze sasiad dzialka obok musi sie zgodzic.Tylko ze ta dzialka stoi pusta a gosc gdzies w krakowie mieszka.Moj maz musial sie w dedektywa pobawic co troche trwalo aby znalezc wlasciciela.Wczoraj dostalismy od niego zgode na pismie.Z tym ze przed wczoraj przyszla odmowa. Ale ja sobie tak mysle ze to nasz prawo jest glupie.A jakby wlasciciel byl jakims ukrywajacym sie przestepca lub jakby po prostu zaginal to co ?Pradu bysmy nie mieli.
Paula.
Wed, 22 Aug 2007 - 13:49
Moje kolano powoli dochodzi do siebie, chociaż jeszcze trochę potrwa zanim będzie ok.
U nas roboty wykończeniowe coraz bliżej końca i chyba wreszcie do końca roku zrobimy wszystko. Gorzej z wykończeniem na zewnątrz, mamy do zrobienia tynki no i problem ze znalezieniem ekipy do tynkowania.
A w najbliższy weekend imprezy urodzinowe Kingi. Imprezy będą dwie: w sobotę znajomi z dzieciakami, a w niedzielę babcie, dziadki, ciocie itd. Kinga wczoraj jak tylko się przebudziła zapytała: "A kiedy będę miała urodziny?" .
Nie chwaliłam się jeszcze zdjęciami z wakacji, są dostępne tutaj: Wakacje2007
magda208
Thu, 23 Aug 2007 - 21:54
Paula ciesze sie ze kolanko juz lepiej.Fotki super .Ale ty laska jestes a Kingusia sliczna dziewczynka.U nas dzis wode nam zalozyli i mamy pierwszy szkopul.Ekipa ktora rury zakladala zle wyliczyla spadek i musimy teraz kluc i przerabiac.A w przyszlym tygodniu dach zaczyna sie klasc.
malpiszon
Wed, 29 Aug 2007 - 13:17
czesc dziewczyny nas już lepiej po wczorajszej wizycie u ortopedy okazalo sie ze lewe bioderko jzu jest ok a prawe jeszcze minimalnie musi sie podleczyc, ale to dobra wiadomosc bo to prawe bylo aż na granicy wypadniecia panewki. Więc od wczoraj jesteśmy bardzo szczęśliwi
sorki ze tak malo sie pokazuje ale Alisia strasznie duzo czasu potrzebuje , mam nadzieje ze potem sie to troszke zmieni hihi
magda208
Sat, 01 Sep 2007 - 22:14
Witam
Malpi ciesze sie ze Alusia juz do zdrowia z bioderkami wraca.Mala pocieszka chce aby mama wiedziala ze ma dziecko.
W poniedzialek jak dobrze pojdzie dach zaczna klasc a wlasciwie deskowac czy jakos tak i jakies wiezby robic. Tylko ze niestety mamy wiecej problemow.Moj maz wczoraj wyniki badan odebral i okazalo sie ze ma borelioze.Czeka go dlugie leczenie.
Paula.
Mon, 03 Sep 2007 - 23:42
Małpi wspaniałe wieści. Fajnie, że znalazłaś chwilkę i do nas zajrzałaś.
Magdula mam nadzieję, że dzisiejsza pogoda do końca nie pokrzyżowała planów budowlanych.
U nas podłoga w łazience na piętrze zafugowana. Lampy do pokoju Kingi odebrane. Wczoraj na wystawie rolniczej kupiliśmy jej fajny wieszaczek, oczywiście w zielonym kolorze. Mała już nie może się doczekać przeprowadzki do swojego pokoju. Mam nadzieję, że jak przyjdzie co do czego to będzie w nim chętnie spać.
Dzisiaj Kinga była pierwszy dzień w przedszkolu. Była bardzo dzielna i grzeczna. Jak ją odbierałam pani powiedziała, że była grzeczna i spokojna i nawet pocieszała koleżankę, która płakała - i pomyśleć, że dopiero co się urodziła .
A to moja trzylatka
magda208
Tue, 04 Sep 2007 - 22:19
Paula rany rany ale laska ci rosnie.Czas leci nie ublaganie ani sie obejrzysz i 6 klase rozpocznie jak moj Pawel.A niedawno byl taki jak Kaspi.Nawet czasami sie myle i mowie do Kaspianka Pawelku.
A teraz smutniej lecze u Kaspiana gronkowca.Robilam wymaz z nosa z gardla i ze skory jest wszedzie i bog wie gdzie jeszcze.Jestem na bazie gotowania wszystkich rzeczy w chwupie i prasowania.Normalnie rece mi odpadaja a gora rosnie.Wszystko musze sterylizowac aby w razie co sie wtornie nie zarazil.
Paula.
Wed, 05 Sep 2007 - 00:54
Magdula dużo zdrówka dla Kaspiana. Gronkowca nie jest łatwo się pozbyć. Trzymam kciuki, żebyście dali sobie z tym radę.
W temacie o klinice alergologicznej podałam Ci namiary na Szpital przy ŚAM w Zabrzu, koleżanka z pracy z synkiem tam jeździ.
magda208
Sun, 09 Sep 2007 - 22:26
Paula nie wiem gdzie te namiary nic nie doszlo . Kaspian o niebo lepiej wyglada.Gronkowca bardzo ciezko sie pozbyc.Moja Dr mowi ze raczej sie go nie pozbedziemy ale oslabimy go .Potem musze wzmocnic odpornosc Kaspiana.I wiecie co wydaje mi sie ze Kaspian gronkowcem w szpitalu zostal zainfekowany.
Paula.
Mon, 10 Sep 2007 - 09:26
Magdula namiry podałam Ci w wątku, w którym o to pytałaś . link poniżej: Adres kliniki
My mamy za sobą pierwszy tydzień w przedszkolu i na dokładkę spanie u dziadków. Przechodzimy przez to wszystko bez problemów, żadnych płaczów i dąsów. Ech dziecko mi rośnie.
Madula widziałam, że podałaś link do naszego wątku na gazecie, ale jakoś nikt się jeszcze tu nie pojawił. Mało "zinformatyzowane" częstochowskie mamy .
itg
Tue, 11 Sep 2007 - 19:56
Witam , przywędrowam tu z linka z gazety.pl. Mam 3 letniego synka Kubusia, który właśnie zaczął przedszkole. Szkoda, że Was wcześniej nie znalazłam. A szukałam jak byłam w ciąży, i potem jak synek skończył roczek...
pozdrawiam, Iza
moje gg 2158040
Paula.
Tue, 11 Sep 2007 - 21:26
Witam Iza Ja też mam debiutantkę przedszkolną. Do którego przedszkola chodzi Twój Kubuś i jak tam pierwsze dni w przedszkolu. Kinga chodzi do przedszkola nr 34 na ul. Kwiatkowskiego. Kindze bardzo podoba się w przedszkolu, nawet w sobotę chciała iść . Iza w której dzielnicy mieszkasz?
anemonka
Wed, 12 Sep 2007 - 14:20
cześć dziewczyny!! też jestem częstochowska mamą. Mieszkamy z moją 1,5 roczną córcia Dominiką na wyczerpach. Właśnie poszukuje okulisty dla małej bo ma zeza. Może macie kogoś sprawdzonego?
Paula.
Wed, 12 Sep 2007 - 14:35
Witaj Anemonko jesteśmy sąsiadkami, ja mieszkam na tzw. "Grajdołku"- z okien widzę kościół "Na Kamieniu".
Co do okulisty może spróbuj w Klinice Św. Łukasza Ja z Kingą byłam w przychodni "INTER-OPTICA" na ul. Berka Joselewicza 7, ale nie jestem zadowolona (kolega był z córką i sobie chwalił). Za jakiś czas znów będziemy się wybierać i pójdziemy albo do Kliniki Św. Łukasza albo do Komedu na ul. Sobieskiego 54.
Na forum gazety jest także taki wątek, polecają tam panią doktór REZA FAKHARI, która przyjmuje w klinice Św. Łukasza.
itg
Wed, 12 Sep 2007 - 15:53
Ja mieszkam na Ostatnim Groszu i mój syn poszedł do przedszkola nr 5 (albo 6, nie jestem pewna) na ul.Górskiej. Bardzo chciał iść, pierwsze dwa dni szedł w podskokach i nie chciał wracać, trzeci spędził cały na rękach przedszkolanki, następne dwa była rozpacz przy rozstaniu, ale szybko po moim wyjściu sie uspokajał i jak przychodziłam to podekscytowany opowiadał jak się fajnie bawił i obiecywał przedszkolanką, że jutro przyjdzie a mnie, że nie będzie płakał, ale rano dyskusje, że nie chce tam iść, bo nie chce być bez mamy...Przedszkole bardzo fajne, Kubuś chyba jest ulubieńcem Pani, jest bardzo chwalony, na dzień dobry sie do niej przytula, dostał od niej stary zegarek, żeby wiedział kiedy mama po niego przyjdzie, i czasem w ciągu dnia się bawią w dzwonienie do mnie...a i Panie go karmią i jeszcze chwalą, że ładnie buzie otwiera...w ogóle chwalą, że najgrzeczniejszy i najspokojniejszy. Jestem pełna podziwu, 30stka dzieci przyjętych na liście, a tak potrafią się doopiekować. Zawsze jak rano wchodzę to jedna zabawia aktywnie dzieci, a druga pociesza te smutne (trójkę ma na kolanach i grupkę wkoło siebie siedzących). To znaczy to było w zeszłym tygodniu, bo w tym mój Kubuś choruje... pozdrawiam, Iza
anemonka
Wed, 12 Sep 2007 - 16:10
a bylas juz w komedzie?? bo my wlasnie tam mielismy sie wybrac
Paula.
Wed, 12 Sep 2007 - 22:51
CYTAT(anemonka @ śro, 12 wrz 2007 - 16:10)
a bylas juz w komedzie?? bo my wlasnie tam mielismy sie wybrac
Byłam, ale nie u okulisty. Miesiąc temu miałam tam robioną artroskopię. Tam okulistą jest Korzekwa, bardzo znany. Właściwie to tam jest cała rodzina lekarzy Korzekwów, w tym dwóch okulistów, najstarszy ojciec jest jak mi się wydaje profesorem Śląskiej Akademii Medycznej.
Itg wspaniale, że Kubuś oswaja się z przedszkolem, no i fajnie, że lubi panie a one jego . Kinga w przedszkolu ma ksywkę "Zosia-samosia", ponieważ ona wszystko musi robić sama. Nie mam mowy o pomaganiu w jedzeniu, a już tym bardziej karmieniu. Ubieranie też koniecznie samodzielne, w efekcie po spaniu sukienka założona tył na przód, ale co tam .
No wreszcie rozkręca nam się wątek częstochowski . Dziewczyny tylko tak dalej!
anemonka
Wed, 12 Sep 2007 - 22:57
kwestia tylko czy znany znaczy dobry ;/ eh nic przekonamy sie
itg
Thu, 13 Sep 2007 - 14:30
Dzisiaj kończymy trzylatka !!! pozdrawiam, Iza Kubusia
Paula.
Fri, 14 Sep 2007 - 10:08
Wszystkiego najlepszego dla Kubusia!
Itg zapraszam na wątek wrześniówek z 2004 roku . Kinga co prawda sierpniowa ale ja bywam i na sierpniówkach i na wrześniókach. Wreszcie będę miała jakąś krajankę na wątku rówieśniczym, na wrześniówkach prym wiodą Trójmieszczanki.
magda208
Fri, 14 Sep 2007 - 21:05
Witam witam nowe forumowiczki Ize i Anemonke.
Anemonka tez slyszalam ze w klinice jest dobry okulista.
Iza Paula gratuluje debiutu przedszkolnego.Ciesze sie ze chetnie maluchy chodza bo z tym to roznie bywa.
A u nas hmm... jestesmy na pieciu przemianach Ciesielskiej i wkoncu sie Kaspianowi poprawilo.Chyba odpowiedni sposob zywienia robi swoje i mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej.Kaspek szleje na calego jest na etapie wspinania sie po wszystkim czym tylko sie da a mamusia za nim.Pawel i Paula do szkoly Kaspek placze jak wychodza.Juz sie pokapowal ze dlugo ich nie ma a w wakacje byly.Musze sie pochwalic ze moja Paulina zostala przewodniczaca klasy.Mama dumna jak paw.Narazie w szkole same 5 zbieraja i oby tak dalej.
Pozdrawiam i mykam na grudniowki.
magda208
Fri, 14 Sep 2007 - 21:06
Oj oj jeszcze nie Kubusiu wszystkiego najlepszego rosnij duzy i zawsze usmiechniety.
magda208
Fri, 14 Sep 2007 - 21:08
Jeszcze cos anemonka mamy dzici w jednym wieku tylko moj Kaspian z grudnia i tez niedlugo bede mieszkac na wyczerpach.
Sorry ze tak na raty ale pamiec nie ta.
anemonka
Mon, 17 Sep 2007 - 19:22
no to super a w ktorym miejscu na wyczerpach??
bylismy dzisiaj u doktora rezy fakhari i dostalismy skeirowanie do bytomia na dalsze badania oczu ...
magda208
Tue, 18 Sep 2007 - 20:00
My na wyczerpach gornych.
itg
Wed, 19 Sep 2007 - 09:29
Dziękujemy za życzenia...Ale nam w tym roku urodziny wypadły?! Kubuś świętował 4 dni. W dniu urodzin dostał prezent ode mnie i męża i dmuchał świeczki, bo przecież nie mógł się na ten dzień doczekać. Kolejnego wpadli dziadkowie, którzy nie mieli jak przyjechać na proszonego sobotniego torta. Potem w sobotę następni dziadkowie i ciocie. A potem w niedzielę zajrzeli znajomi z prezentem. No, to teraz może na jakiś czas zaspokojona została jego potrzeba dmuchania świeczek i prezentów.
A tak poza tym to mały dalej chory i nie chodzi do przedszkola...niby nic (katarek i odkasływanie), a ciągnie się ... Już mu przeszło ( na mnie i męża ), i zaczęło się po 2 dniach od nowa. Na szczęście, hurra, od dziś GRZEJą NAM KALORYFERY!!!
pozdrawiam ciepło, Iza
Paula.
Thu, 20 Sep 2007 - 00:52
Kubuś porządnie świętował urodziny Iza, a do którego przedszkola chodzi Kuba?
Ja mam mega katar i mam tylko nadzieję, że nie zarażę reszty rodzinki. Kinga po piątkowym ostrym ataku katarowym jakoś się z tego wybroniła.
Wygląda na to, że "Wyczerpy" górą .
magda208
Sat, 22 Sep 2007 - 10:02
Paula chyba tak ale my jeszcze nie 100% Wyczerpowcy.Narazie puki co polnoc obstawiamy.
Iza no to sie urodzinki udaly .Jakies fotki prosimy z tej okazji.
My narazie zdrowi.Owszem cos nas bralo i czasami jeszcze bierze ale pijemy na to syropik czosnkowy i imbirowki i przechodzi bokiem.
Fluidki dla wszystkich chorujacych i przeziebionych .A KYSZ CHORUBSKA.
itg
Wed, 26 Sep 2007 - 22:55
cześć, jak się macie? Mój syn od początku tygodnia znowu chory...w przedszkolu we wrześniu był 7 dni, załamana jestem...
magda208
Mon, 01 Oct 2007 - 10:41
Witam.
Itg wspulczuje chorubska.
a u nas na diecie Ciesielskiej coraz lepiej.Po miesiacu morfologia sie diametralnie poprawila.Narazie nie spada tylko IGE ale ono moze byc takie wysokie od gronkowca.Za to kwasochlonne spadaja z 24% na 18%.Skora poprawila sie o mniej wiecej 60% a bylo tragicznie bo w momecie najwiekszego wysypu nie mial kawalka zdrowj skory oprucz pupci.Az mi sie chce zyc .Ach i nie sypie go od przeszlo 2 tygodni moze od przeszlo 3 juz rachube stracilam.Z tym ze sie nie specjalnie goi widac organizm jest jeszcze za slaby aby sobie z tym poradzic.
Domek ciagniemy w gore.Deskowac skonczyli pokoje na gorze rozdzielaja sciankami i dzis okna przywoza.Moj maz sobie wymyslil za nie bedzie w tym roku dachowka kryl tylko ociepli i cos tam jeszcze zrobi.A przez zime bedzie jezdzil w wolnych chwilach i robil cus w srodku.Ja prawde mowiac nie wiem za specjalnie jak gora naszego domciu wyglada bo puki schodow nie bedzie to tam nie wleze bo drabiny panicznie sie boje.
Starsze dzieciaki ok.Jakos sobie w szkolce radza.Pawel ma dalej problemy z koncentracja .W tym tygodniu beda jego wyniki testu na dysleksje.Paulina calkiem calkiem narazie same 5.
Witaj blumch. Zapraszamy do nas. Powolutku powiększa nam się grono częstochowskich mam.
Itg jak tam synek?
Magdula co u Ciebie?
Ciekawe jak tam Małpi, dawno się nie odzywała.
Kinga dzisiaj nie poszła do przedszkola. Od tygodnia ma katar, no i zaczęła kaszleć. Najgorsze jest to, że jutro mieliśmy jechać na pierwszą serię testów skórnych, a tak nici. Mam tylko nadzieję, że za tydzień będzie OK.
Ja jestem teraz dosyć zabiegana, więc nie specjalnie mam czas pisać, ale na forum zaglądam regularnie.
magda208
Thu, 04 Oct 2007 - 20:43
Witaj Blumch.Milo cie widziec na forum Czestochowskim.
Paula pisalam co u mnie spojrz na gore.U nas ...co wiecej...za 3 tyg mam konsultacje u Ciesielskiej.Za imbirowke ta kobieta powinna nobla dostac.Dziala rewelka.Co do diety jeszcze nie chce dzielic skory na niedzwiedziu ale jest poprawa jak pisalam wyzej i to spora.Tylko ja czasami gotujac cos poknoce.Jak mi sie uda wyprowadzic Kaspka z tego azs to ci polece dla kinguni ale narazie cocho sza aby nie zapeszyc.
Paula.
Sun, 07 Oct 2007 - 17:03
CYTAT(magda208 @ czw, 04 paź 2007 - 20:43)
Paula pisalam co u mnie spojrz na gore.
Magda wybacz roztargnienie, wydawało mi się, że to stare wieści .
U nas w domu mały szpital. Kinga i T. przeziębieni.
Znacie portal www.nasza-klas.pl ? W mojej klasy z liceum odliczyło się już 14 osób (z 33). Najbardziej zaskoczona jestem tym, że ludzie z podstawówki się odnajdują.
anemonka
Sun, 07 Oct 2007 - 23:08
Dziewczyny a znacie moze jakies zlobki prywatne ? bo ja is epowoli zabieram do szukania pracy a mloda do przedszkola za mala a w panstwowych wiadomo ciagly brak miejsc
Paula.
Mon, 08 Oct 2007 - 09:29
anemonko a ile ma Twój maluch?
Żłobka prywatnego nie znam, ale w przedszkolu prywatnym Klub Kubusia Puchatka przyjmują dzieci już od 2 lat.
itg
Mon, 08 Oct 2007 - 11:09
Cześć,
Paula, u mnie też odmeldowało się 14 ludzi z liceum na nasza - klasa.pl. Fajna sprawa z tym portalem.
Kubulek przez cały wrzesień był 7 dni w przedszkolu. Pierwszy tydzień, potem półtora przerwy, potem dwa dni był i znowu przerwa. Teraz w październiku był tydzień i znowu jest zakatarzony i kaszlący. Załamka! A dodatkowo to bardzo lubi tam chodzić, w zeszłym tygodniu poganiał tatę, żeby się nie spóźnić i uciekał mu w szatni do dzieci bez pożegnania. Ciekawe co będzie jak będzie ze mną chodził, czy znowu się będzie smucił, czy już się nie będzie przejmował rozstaniem, bo wie jak tam jest fajnie?!
pozdrawiam serdecznie, Iza
magda208
Thu, 11 Oct 2007 - 21:13
Czesc
My konczymy na ten rok z budowa.Mamy stan surowy zamkniety bez dachowki ale dach jest tylko dachowka nie polozona.Narazie musimy zabrac fundusze przez zime na dalsza budowe.
Paula.
Wed, 24 Oct 2007 - 15:44
Ale tu cisza nastała.
Hej dziewczyny co tam u Was i Waszych dzieciaków?
Kinga dzisiaj poszła do przedszkola po prawie 3 tygodniach przerwy. Zdrowa już była w zeszłym tygodniu, ale trzymałam ją, żeby nie złapała znów czegoś przed testami. Wczoraj byliśmy na pierwszych testach, była seria na pyłki, na szczęście te wyszły ujemnie, co było do przewidzenia. Chociaż pani doktór, powiedziała, że Kinga ma taką skórę suchą, że wyniki mogą być zafałszowane (nie wyszła brzoza, którą miała w testach z krwi). 9 listopada idziemy na kolejne testy. Powrót do przedszkola odbył się bezstresowo. Rano bez płaczów. Dzwoniłam już do babci, która dzisiaj Kingę odbierała - mała zadowolona, była rytmika i bardzo jej się podobało.
magda208
Wed, 24 Oct 2007 - 18:07
[quote name='Paula.' date='śro, 24 paź 2007 - 17:44' post='7421497'] Ale tu cisza nastała.
Hej dziewczyny co tam u Was i Waszych dzieciaków?
Ano cisza.
My dzis z konsultacji wrocilismy .Jestem o niebo madrzejsza i mam skorygowana diete dla Kaspisia.Ogolnie maly ma sie duzo lepiej jeszcze nie jest idealnie bo pare bledzikow robilam ale juz sie biore za naprawe.Pani Ania bardzo mila-wspaniala kobieta.Wiem ze wy bardzo lekarza ufacie ale ja za grosz a juz szczegolnie po tym co przeszlam z Kaspim.
itg
Thu, 25 Oct 2007 - 22:20
cześć,
a mój mały przechodził dwa tygodnie do przedszkola no i ...jutro już nie idzie. mam nadzieję, że się do poniedziałku pozbiera. przedszkole bardzo lubi, swoje ciocie też, z rozstaniami nie ma problem już dawno...odkąd opracowałam strategię i wysłałam z nim tatę do przedszkola i zachęciłam, żeby sam szedł z szatni do dzieci. bez problemu było od pierwszego wyjścia, więc żeby utrwalić ten zwyczaj to chodzili cały tydzień, a potem w następnym *po tygodniu przerwy chorobowej) poszłam ja, no i udało się - kubuś sam w szatni spytał czy może już iść do dzieci, pomaCHAł MI I ZNIKNął
fajnie Wam z tym wykańczaniem domku, my na razie żyjemy prawie po akademicku, małe i ciasne, ale na szczęście własne i coraz ładniejsze (też jeszcze wykańczamy, choć to już kilka latek jesteśmy)
pogoda pod psem...mało ofert pracy...wszyscy zapracowani wokoło, tu cisza, trochę smutnawo...
pozdrowionka iza
Paula.
Mon, 29 Oct 2007 - 09:18
Magda wspaniale, że już prawie wyszliście na prostą.
Itg wiedzę, że wszystkich dopada jesienna chandra.
No i choróbska się szerzą. Dużo zdrówka dla chorowitków.
Kinga znów ma katar - 3 dni była w przedszkolu. Jutro zawożę ja do babci. I wygląda na to, że ja zaraziłam się katarem do niej, a tak długo się broniłam.
Wracając jeszcze do tematu przedszkola. W piątek całą drogę do przedszkola Kinga prosiła, żebym powiedziała paniom, żeby nie musiała spać. Porozmawiałam więc na ten temat, akurat nawinęła się kierowniczka (wychowawczyni grupy Kingi chora). Kierowniczka coś zaczęła o tym, że dzieci powinny spać. Poprosiłam, żeby Kingi nie zmuszać. Ale że Kinga jakaś niewyraźna była i kierowniczka wspomniała, że poprzedniego dnia troszkę popłakała zadzwoniłam do mamy, żeby ją odebrała przed spaniem. Mama dotarła do przedszkola jak już dzieciaki były przebrane w piżamki. Kinga w piżamce zanosiła się od płaczu. Może jestem przewrażliwiona, ale coraz bardziej mi się to przedszkole nie podoba.
magda208
Wed, 31 Oct 2007 - 19:30
Witam
po pierwsze wszystkim chorowitka i przeziebionym fluidy zdroweczka sle.
My cala 5 zdrowi.
Stwiam szmpana i ciacho a dziecia po dobrym rosolku na zdrowko.Aokazja jest taka.Jak wiecie walczymy ponad 4 miechy z katarem Kaspiana.Otoz katar poszedl sobie PRECZ.
Dieta Ciesielskiej jest super.Kaspianowi jeszcze troszke wody z noska leci i kupki jeszcze troszke ze sluzem ale juz niewiele i najwazniejsze w nocy kataru sciagac nie musze bo dziecko od 4 dni oddycha swobodnie dzieki czemu ja spie calutka noc.
Paula twoja mama zdaje sie na polnocy mieszka.?Jesli tak i moglaby Kinge odbierac z przedszkola to jest super przedszkole na Baczynskiego.Moje dzieci tam chodzily i bardzo sobie je chwale.Paulina tez spac w poludnie nie lubiala wiec pani wymyslila zeby sie w pizamke przebierala polozyla do lozeczka a jak nie uda jej sie zasnac to moze wstac i sie bawic.Takze przewaznie nie spala tylko siedziala kolo pani i sie bawila lub rysowala.Ja sobie bardzo to przedszkole chwale.
Pozdrawiam od naszej 5 i udanego swieta zmarlych zycze.
magda208
Mon, 05 Nov 2007 - 16:32
Witam padnieta jestem dzis niesamowicie .Kaspian w nocy strajkowal ble.
Magda wspaniale, że Kaspnian wreszcie pozbył się kataru. Oglądałam zdjęcia. Kaspianek to fajny chłopak, a azs miał bardzo ostre, wspaniale, że udało Wam się z tego wyjść. My w piątek idziemy na kolejną serię testów.
Co do przedszkola to zobaczymy. Dzisiaj Kinga poszła po tygodniowej przerwie. Poprosiłam panią, aby nie zmuszała jej do spania i Kinga w trakcie, gdy dzieci spały bawiła się. Jeszcze nie znam jej bezpośredniej relacji, rozmawiałam tylko z mamą przez telefon. Pewnie mała uśnie mi w samochodzie, gdy będę ją odbierała od mamy po 19.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.