To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Mamy z Częstochowy!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12
Paula.
Małpi przesyła pozdrowienia. Ala rośnie zdrowa i pochłania mamę bez reszty icon_smile.gif.
itg
cześć, mnie tu dawno nie było, ale widzę, że was też
u nas angina zapanowała z wysoką gorączką: wpierw malutki 1,5 tygodnia, potem ja tyle samo, potem mąż...więc nie było kiedy tu zajrzeć
a w tym tygodniu dużo się działo...najważniejsze to to, że od poniedziałku idę w końcu do pracy!!!
pozdrawiam
Paula.
Cicho tu u nas faktycznie.

Itg gratulujÄ™ pracy i powodzenia.

U nas też ostatnio choróbska. Na szczęście powoli z tego wychodzimy.

Kinga ostatnio każdy dzień zaczyna od słów, że nie chce iść do przedszkola. Ale płaczu w przedszkolu przy rozstaniu nie ma, zdarza się natomiast, że pochlipuje w ciągu dnia. Ech, tak bardzo bym chciała, żeby chodziła do przedszkola z radością.
magda208
Witam.

Stawiam ciacho dzis urodziny mego synka.

U nas tez nie wesolo ostatnimy czasy bylo.Od 11 listopada po szpitalach laze.tzn bylam w szpitalu z Kaspkiem od 11 do 20 .11 bo mial "zapalenie pluc" tzn jeden pecherzyk byl na plucku lewym. Przepisali mi do domu jakis steroid wziewny .Poszlam po szpitalu do alergologa z polecenia i dostalam mase lekow na alergie .Niestety 23 maly znow dostal dusznosci i znow szpital(pck-nie polecam) znow zapalenie pluc (to byl piatek pozny wieczor) a w sobote rano Kaspian byl osluchowo czysty .27 wypisana zostalam z tym samym wziewem.1 .12 znow dusznosc i szpital tym razem pojechalam na parkitke tam jest fajnie.Malego tym razem nie na pluca lecz na to co mu dolega leczyli czyli na astme bo ten pojedynczy pecherzyk raczej o tym swiadczyl.Wczoraj wyszlam ze szpitala i mam nie tylko steroid antyzapalny wziewny ale tez cos na rozszerzenie oskrzeli.Kurcze sie u nas porobilo.

Pozdrawiam.
magda208
Widze ze pustki.Wszystkie sprzatanka przedswiateczne uskuteczniaja chyba.

Pozdrawiam
Paula.
Witajcie po świętach.
Przepraszam, że nawet życzeń świątecznych nie napisałam, ale muszę się przyznać, że przed po prostu nie miałam kiedy, a w trakcie zrobiłam sobie totalny odwyk od komputera:).
Ale myślałam o Was, mam nadzieję, że wszyscy spędzili wspaniałe święta.

Mgdula spóźnione, ale bardzo gorące życzenia dla Kaspiana.

Teraz już na zapas, żeby zdążyć:) składam Wam życzenia sylwestrowo-noworoczne.
Bombowego sylwestra i wspaniałego Nowego Roku, aby spełniły się wszystkie Wasze plany.
magda208
Witam ja odkad nie siedze z dziewczynami na rownolatkach i mamy wlasne forum tez brak czasu na zagladanie.

U nas ok jak narazie.Dzieci zdrowe swieta zlecialy.

Pozdrawiam
malpiszon
cześc dziewczyny
sto lat mnie nie było , ale czas tak szybko leci że nawet nie wiem kiedy i Alisi ma już skończone pół roku . U nas wszystko dobrze mała zdrowa a to najważniejsze, zaczełam sie już wdrażać znowu w prace , choć ciężko mi zostawiać maluszka .

dzisiaj taki piękny słoneczny dzień że aż życ sie chce i jakoś tak zawsze blizej wiosny hihi
mam nadzieje ze w końcu uda nam sie spotkac na jakims spacerku wiosenno-letnim 08.gif

a powiedzcie mi czy wy dawalyscie do gotowego jedzonka ze sloiczkow olej? bo przeczytałam że niby trzeba
magda208
Malpi wkoncu jestes ale sie za toba stesknilam.ciesze sie ze Alusia zdrowo sie chowa.co do sloiczkow to ja nie doradze bo moj kaspek sloiczkow nie mogl.my jestesmy na pp jedzonku.

moj maly tez zdrowy.tez mam nadzieje ze wkoncu sie nam uda jakies spotkanko.
Paula.
Hej Malpi dobrze Cię widzieć.
Fajnie, że mała zdrowa.

Co do jedzenia ze słoiczków pierwsze słyszę, żeby trzeba było dawać olej, z resztą jeżeli już to bardziej byłabym za oliwą, no chyba, że olej z pestek winogron. Kinga alergik więc na gotowych obiadkach (głównie Hippa, bo pozostałe firmy prawie do wszystkiego dają jabłko, albo sok jabłkowy) jechaliśmy póki roku nie skończyła i nigdy nie dodawałam do nich oliwy czy oleju. Do gotowych obiadków dodawałam czasem sinlak. Natomiast jak zaczęłam sama gotować dla Kingi to wtedy owszem dodawałam oliwę.

U nas choróbska. Kinga dzisiaj skończyła brać antybiotyk, jutro idziemy na kontrolę. Mam nadzieję, że jest Ok, ale i tak do końca tygodnia nie pójdzie do przedszkola.
Z dobrych informacji to kariolog powiedziała, że jest coraz lepiej. Co prawda nadal słychać szmer, ale nie ona nie słyszy już przecieku, a i ten szmer nie jest już tak niepokojący. W maju mamy jeszcze jechać na usg serduszka, żeby ostatecznie potwierdzić, że jest dobrze.
magda208
Paula oj nie zazdraszczam chorubska.Ale dobrze ze z serduszkiem juz coraz lepiej.
Kaspian moj tez goraczki dostal.Mial trzydniowke z zebolami A glupia pani dr anty wlepila.I jak te dzieciaki maja byc odporne jak na zeby anty wlepiaja?mam to gdzies przezucam znow malego do homeopatki aby mial ochrone jakas a nie byl nia anty.Jak troche odpornosci nabierze a ja pewnosci siebie to bedziemy leczyc takie male przeziebionka juz tylko jedzonkiem pp bo sie da.A tak wogole moze bys tak mnie odwiedzila.Zapraszam.Oczywiscie jak chwilunke znajdziesz.

My wystawilismy mieszkanko na sprzedaz we wtorek ukaze sie ogloszonko w posredniku.Jak tylko sprzedamy maz sie wezmie za dalszy ciag budowy chalpy a wlasciwe juz wykonczenia.Musimy jeszcze dachowke polozyc (zadeskowane juz jest) i wewnatrz wytynkowac.na gorze instalacje porobic. i potem to juz tylko wykonczyc dol i sie wprowadzac.Pracowity rok nas czeka.I mieszkanie u mamy w jednym pokoju na czas wykanczania.Ble ale jakos sie przezyje kiedy taki cel przed oczami.
magda208
Witam zagladam do was ale widze ze pusciutko.Widac wiosenna pogoda robi swoje.

U mnie wszyscy zdrowi .Pawel jakies male przeziebienie a wlasciwie przemarzl i goraczki z tego wszystkiego dostal wczoraj ale dzis juz jest ok.Do konca tygodnia go jednak przytrzymam bo troche go gardlo boli i trzeba sie tego dyskomfortu pozbyc.

Z nowosci sprzedajemy mieszkanie i przez jakis czas bedziemy wynajmowac i konczyc dom aby sie przeprowadzic.Ciekawe jak to czasowo wyjdzie bo jak pomysle o 2 przeprowadzkach i wynajmie to mi sie odechciewa.Ale czego sie nie zrobi dla lepszej jakosci zycia i wiekszej powierzchni.

Pozdrwiam was bardzo mocno.
Paula.
Magdula ja jestem zawalona pracą, czasem zaglądam na forum dla relaksu, ale na pisanie już zwykle nie mam siły. Już nie pamiętam, kiedy poszłam normalnie spać.

A gdzie będziecie wynajmować? I jak tam stan budowy?

U nas koniec wykańczania coraz bliższy. Wewnątrz zostały nam do wykończenia schody - z większych tematów. Poza tym szafy wnękowe i jakieś *****oły. No i cały ogródek trzeba zrobić, bo w tej chwili to jest straszne pobojowisko, a i tynk zewnętrzny nawierzchniowy. Mam nadzieję, że uporamy się z tym wszystkim w tym roku.

Dzisiaj byliśmy u alergologa. Kolejne testy nic nie wykazały, to znaczy nic nie wykazały u Kingi, bo u jej tatusia pięknie wyszło wszystko co miał robione. Czyli trawy (koniec z koszeniem trawy), brzozy (z okien widzimy zagajnik brzozowy), roztocza (całe sprzątanie na mojej głowie ), grzyby i pleśnie, sierść kota i psa (koniec z marzeniami o czworonogu). I właściwie wszystko to wiedzieliśmy, ale teraz wreszcie będzie sensowne leczenie.
Kinga nadal będzie leczona, bo alergie niewątpliwie ma, tyle, że najprawdopodobniej IEG niezależną.
magda208
Paula u nas za 2 tygodnie beda dachowke klasc i okna na poddaszu wkoncu osadza.Potem tynki i u gory trzeba pociagnac elektryke no i wreszcie konczenie dolu.Moj to chyba sie rozdwoi .Pracuje we wrocku ostatnio potem krakow i jeszcze dom.Chlop mi stresem obrasta.Gdzie bedziemy wynajmowac nie wiem jeszcze narazie sprzedajemy mieszkanko jak juz sprzedamy to poszukamy czegos mysle gdzies w poblizu szkoly 2.
Alergii wspolczuje.Ja malego ta Ciesielska wyciagam nie jest latwo bo trzeba caly czas obserwowac i duzo radzic sobie samemu ale juz wiem ze zoladek sie naprawil u niego.Teraz wiosna wiec sie biore za watrobe u niego bo tez jest nie specjalnym stanie.Pomalu tez odstawiam mu leki mysle ze 2-2,5 miesiaca sie wyrobie.
Ja na tych pieciu przemianach tez sie pozbylam kilku dolegliwosci np wzdec (ktore jeszcze pol roku temu byly nie do zniesienia -efekt modnych surowych diet i ton owocow) mam teraz cieple konczyny a ta dolegliwosc mam od dziecka czyli krazenie wraca do normy i najprawdopodobniej pozbylam sie astmy(pisze najprawdopodobniej gdyz badan na to nie mialam robionych a cierpialam od kilku lat na chroniczny kaszel ktory momentami tak przyduszal ze oddychac nie moglam i czesto dusilam sie az do wymiotow-teraz od miesiaca znikl yupi).Powiem ci ze na poczatku bylam sceptyczna do tego rodzaju kuracji polegajacej na prawidlowym odzywianiu wg Ciesielskiej i nie wierzylam ale jak mi Kaspian po miesiacu zaczal pomalu z atopii wychodzic to troszku sie za to wzielam ostrzej.Tylko cipcia jestem bo malo wiadomosci przyswoilam z braku czasu po czesci i z niedowierzania bardziej co spowodowalo blad i caly katar sciaglam malemu do pluc ktore slabowite byly i sobie nie poradzily i skonczylo sie astma.Od piatku zaczynam terapie wspomagajaca usuwanie sluzu z pluc i calego organizmu malego https://www.craniosacral.pl/ .Astmatycy powinni wykonywac cwiczenia aby wspomoc leczenie niestety Kaspek jest za maly wiec na cus takiego jedziemy.Daje nisamowite efekty.
Jesli chodzi o leki nie wierze w nie one tylko tlumia skutki ale nie usuwaja.Kaspian mial bardzo piekny mokry kaszelek i super bo wylatalo to co powinno wyleciec az tu nagle pstryk dostal lek na astme rano i po 2 godzinach czary mary kaszlu nie ma.Czyli co przeciez flegma sie nie rozplynela tylko zostala z powrotem upchnieta.W nocy problemy ze spaniem budzil sie plakal zalosnie.Biore ulotke w rece i czytam i co widze ten lek niszczy po malu watrobe ktora u Kaspiana i tak jest juz nie za mocna.Mysle zadzwonie do mojej dr a to twierdzi ze tak ma byc i ze to dobrze.Mysle glupia baba.Odstawilam sama i wrocilam do zyrtecu (zyrtec blokuje cos w sledzionie zeby za duzo czegos nie produkowala i aby nie doszlo bez przykurczu a to jest mniejsze zlo bo inaczej szpital i antybiotyki i sterydy wiec to mu podaje).Teraz ci wyjasnie o co z ta watroba chodzi.Watroba to nazad ktory wplywa na jakosc snu i sny oraz agresje .Jesli jest w nierownowadze sen jest zaklucany a sny meczace w przewadze.W kazdym razie po odstawieniu zaditenu po kilku dniach maly znow zaczal mi cale noce spokojnie przesypiac.
Oj sie rozpisalam.Mam nadzieje ze nie przynudzam.Jesli cie nudze to nie czytaj moich wypocin i napisz abym wiecej tak nie robila to dam se na wstrzymanie i nie bede sie tak wynaturzac nad szczegolami hihi.
Pozdrawiam i zycze zdroweczka wam trojgu.

Dobra mykam do mojej sis bo przyjechala.Papa.
Alsa
Witam serdecznie Mamy z Częstochowy !
Czy można dołączyć do tego miłego grona?
Pozdrawiam ciepło w ten prawie wiosenny poniedziałek icon_smile.gif
Paula.
Witaj Alsa. Fajnie, że kolejna częstochowska mama do nas dołącza. Napisz coś więcej o sobie.


Magdula ciekawe rzeczy piszesz o leczeniu. Ja teraz mam bardzo mało czasu więc nawet jak zaglądam na forum to ograniczam się do czytania.
Wiesz, że ja sceptycznie jestem nastawiona do niekonwencjonalnych metod leczenia, ale cieszy mnie bardzo, że u Was są efekty.

Mam do Was pytanie odnośnie placów zabaw. Od zeszłego roku przeprowadzają sukcesywnie renowację placów zabaw w całym mieście. Teraz właśnie skończyli renowację parków podjasnogórskich. Parki i place zabaw super, jest tylko małe ale. Wszystkie te place wysypują drobnymi otoczakami. Istny koszmar: buty okurzone niemiłosiernie, latem kamyki w sandałach, dzieciaki rzucają się tymi kamykami, a młodsze próbują wkładać do buzi. Podobno to ma być bezpieczne dla dzieci. Jakoś mnie się to nie wydaje bezpieczne, dużo bardzie wolałam ubity piach. Ciekawa jestem Waszych opinii na ten temat.

Plac zabaw
Alsa
Paula - miło Cię poznać icon_smile.gif
Mam córcię Dominikę, która 6 maja skończy 3 latka, a ja jestem Jej mamą i pracującą kobietką po trzydziestce. Dominika jest małą łobuziarą icon_wink.gif, która próbuje nas rozstawiać po kątach.
Mieszkamy sobie na Sabinowie w małym ale własnym domku. Może kiedyś uda się nam go troszeczkę rozbudować, bo powoli zaczyna nam doskwierać ciasnota.

Co do placów zabaw dla dzieci w mieście to zgadzam się z Tobą. Drobne kamyczki to zupełnie nietrafiony pomysł.
Polecam plac na Skwerze Sokołów - róg Pułaskiego i Sobieskiego - jest trawa i ubita ziemia.

Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia

Paula.
CYTAT(Alsa @ wto, 26 lut 2008 - 11:14) *
Paula - miło Cię poznać icon_smile.gif
Mam córcię Dominikę, która 6 maja skończy 3 latka, a ja jestem Jej mamą i pracującą kobietką po trzydziestce. Dominika jest małą łobuziarą icon_wink.gif, która próbuje nas rozstawiać po kątach.
Mieszkamy sobie na Sabinowie w małym ale własnym domku. Może kiedyś uda się nam go troszeczkę rozbudować, bo powoli zaczyna nam doskwierać ciasnota.

Mamy wiele wspólnego icon_smile.gif.
Też jestem pracującą mamą po trzydziestce, tyle, że moja Niunia w sierpniu skończy 4 lata.
A i mieszkamy w domku, ale już rozbudowanym (zostało nam wykończenie na zewnątrz) na Wyczerpach.
Z racji miejsca zamieszkania plac zabaw przy Sobieskiego nie bardzo mi po drodze. Wypytałam już dziewczyny na wątkach rówieśniczych, okazuje się, że "kamyszkowe place zabaw" to nie tylko częstochowski pomysł. Wygląda na to, że to taki trend i trzeba się do tego przyzwyczaić.
Dzisiaj wyjątkowo odbierałam Kingę z przedszkola i podjechałyśmy na plac zabaw, niestety też wysypany kamykami, na którym widziałam nastolatków wsypujących sobie te kamyki za kołnierz, ech icon_rolleyes.gif

magda208
Alsa Witaj.Super ze do nas dolaczylas.
W sumie to cos wspolnego tez mamy ale tylko to ze jestem mama po 30.Niestety teraz nie pracuje z racji mego najmlodszego i poswiecam sie garom ostatnio.Dzieci mam 3.2 starszych to juz prawie nastolatki.Wlasciwie to mozna je zaliczyc do tych nastolatkow z mlekiem pod nosem.

Paula
wiem wiem ty raczej lekarza ufasz.Absolutnie cie nie namawiam.Wydaje mi sie ze te sprawy sie z domu wynosi.Moja mama tez raczej niekonwencjonalna jest wiec ja mam raczej zaufanie do samej siebie niz do tych jak to ja ich nazywam "bucow".Nie twierdze ze z uslug lekarzy nie kozystam.I owszem tylko tam gdzie medycyna nie umie z racji silnie zblokowanego i zamknietego w farmakologii umyslu jest tez natura.A tu jak sie przekonalam juz po raz enty ta sprawdza sie lepiej.Tylko potrzeba madrej glowy ktora poprowadzi i da wskazowki.

Co do placy zabaw to tak te kamyki to istny niewypal.

Na budowie juz prawie dach skonczyli klasc.Maz wczoraj kominy otynkowal i kratki pozakladal.

magda208
Dziewczyny gdzie sie podzialyscie??
Cos nam regionalne forum pustoszeje.
Paula.
Hej, ja ostatnio nawet nie zaglądałam, bo praca mnie przygniotła. No ale powoli zaczynam widzieć światełko w tunelu, chociaż nie wiem czy to nie przedwczesna radość, zobaczymy.

Kinga zaliczyła ostre zapalenie oskrzeli, ale teraz już jest OK, a po chorobie zaczęła chodzić do przedszkola z prawdziwą chęcią.

Magdula co tam na budowie? U nas lada chwila zaczną tynkować, zostanie zrobienie tarasu, ścieżki i podjazdu do garażu.
magda208
Paulus dach nam polozyli .Teraz miszkanie sprzedalismy w wielki piatek umowe przedwstepna podpisywalismy.Nasi nabywcy musz sprzedac swoje i troche kredytu biora wiec jak tylko sfinalizujemy to ruszamy dalej.
Kinga dzielna dziweczyna kazda chorobe pokona.Caluski.Moj Pawel pisal dzis egzamin szostoklasistow taze stresiku troche mialam choc staralam sie nie myslec.Pozdrawiam.
malpiszon
czesc babeczki icon_smile.gif w końcu udało mi się tu znowu dotrzeć. U nas wszystko OK Aliśka rośnie szybko i zdrowo icon_smile.gif My właśnie skończyliśmy kłaść kostke na placu i nową brame, teraz pozostało tylko założyć trawniczki no i czekać na lato hihi.
Witam też nową częstochowiankę 06.gif
malpiszon
cos widzę że nam forum zamiera icon_sad.gif

magda208
Malpi ano widzisz ja zadko zagladam bo grudniowek 2006 juz nie ma na maluchach.Przenislysmy sie po aferze.Ciesie sie ze z cora wszystko dobrze.Ucaluj ja od ciotki.
My wlasnie mieszkanie sprzedalismy.jestesmy po umowie przedwstepnej i w czerwcu bedziemy u notariusza podpisywac.Na budowie ponoc elektryk dalej walczy.
Paula.
Małpi fajnie, że się wreszcie odezwałaś. Może jednak "nasze" podforum nie padnie całkiem icon_smile.gif.

CYTAT(magda208 @ Mon, 05 May 2008 - 20:51) *
Malpi ano widzisz ja zadko zagladam bo grudniowek 2006 juz nie ma na maluchach.Przenislysmy sie po aferze.Ciesie sie ze z cora wszystko dobrze.Ucaluj ja od ciotki.
My wlasnie mieszkanie sprzedalismy.jestesmy po umowie przedwstepnej i w czerwcu bedziemy u notariusza podpisywac.Na budowie ponoc elektryk dalej walczy.
Magda po jakiej aferze?

U mnie na budowie tynki skończone, chałupka wygląda super, teraz trzeba zrobić taras i podjazd do garażu.

Ja na forum zaglądam, ale czasu mam bardzo mało na pisanie. Do tego smutno u mnie bardzo - 2 maja zmarł mój teść, w środę pogrzeb.
malpiszon
Paula współczuje z powodu smierci teścia icon_sad.gif
To widze że budowa też pelną para idzie, my na ten rok mamy jeszcze w planach kafelki w garażu położyc i wejście od ogrodu

magdaa jaka to afera ?
magda208
Paula Malpi byl swojego czasu sezon ogorkowy.Pewnie nie czytalyscie.Jedna z dziewczyn na moim podforum rocznikowym chciala pomoc kolezance ktorej corka zapadla na nowotwor.Wystapila wiec z prosba o pomoc opisujac cala historie kopiujac listy lekarzy i pozwolenia ze skarbowki.zalozyla watek i wkleila linki na kazdy temacik.Jedna z forumowiczow sie obruszyla wyzwala nasza najpierw na pw a potem jak nasza zaapelowala do adminow aby watek pousuwali z podforow i zostawili tylko na prosbie o pomoc wybuchla cala afera.Zostalysmy wyzwane od dziwadel ,mocherowych beretow i wielu innych .Po mocherowych beretach nasze juz tez w slowach nie przebieraly wkoncu jedna dostalaa bana i wszystkim grudniowka admini suwaczki pousuwali.Wiec decyzja wszystkich zalozylysmy wlasne forum i sie przenioslysmy.
Paula.
Coś kojarzę, spotkałam się na którymś wątku z takim postem i pamiętam, że widziałam tego sporo na forum.
I powiem szczerze, że mi się to nie podobało.
malpiszon
oj to ja nic nie widziałam, bo nei wchodzilam dosyc dlugo na maluchy.Dzialałam na innym forum ale odeszłam stamtąd
Paula.
CYTAT(malpiszon @ Fri, 09 May 2008 - 19:36) *
oj to ja nic nie widziałam, bo nei wchodzilam dosyc dlugo na maluchy.Dzialałam na innym forum ale odeszłam stamtąd

Znaczy się jakaś zdrada była :nie nie! icon_wink.gif
magda208
CYTAT(Paula. @ Fri, 09 May 2008 - 21:39) *
Znaczy się jakaś zdrada była :nie nie! icon_wink.gif


A my sie tu martwimy ze Malpi taka zabiegana i zajeta a ona zdrade uskutecznia wink.gif

Paula moze to co nasza zrobila nie bylo zbyt eleganckie.Nie pomyslala chciala pomoc.Przeprosila wszystkich na pw ale niestety sprawa zostala wywleczona na lamy forum.A potem to juz wogole haja.

Mam pytanko macie jakis sprawdzonych tynkarzy??Prosilabym o jakies namiary na pw.

Pozdrawiam i caluski sle.
Paula.
Magdula jeżeli chodzi o tynki zewnętrzne mogę polecić.
Tylko T. ma namiary, a teraz już troszkę późno icon_smile.gif.
Postaram się jutro wysłać Ci priva z namiarami.
malpiszon
no może lekka zdrada była, ale to jeszcze zaczelam tam działać jak w ciąży byłam, potem też mało czasu miałam, więc jak miałam wysłuchiwać że mało się udzielam i nie wczuwam to odeszłam całkiem, bo nie lubie jak ktos mi mowi co mam robić, a wole czas z dzieckiem spędzać niż przy kompie icon_wink.gif

Magda mi tynkarzy załatwiał ten chłop co całą budowe mi robił, jak nie znajdziesz to moge go zapytać o namiary
a tak patrze na twoje paseczki i uwierzyc nie moge że ty masz już takie dorosłe dzieciaki icon_smile.gif
magda208
Dzieki dziewczyny.Prosilabym te namiary.

Malpi a teraz gdzies na rowiesnikach siedzisz?Tak wiem moje starszaki duze juz ale to jeszcze dzieciaki-i cale szczescie 06.gif
malpiszon
magdano teraz siedze sobie na maluchach na lipcówkach z 2007 icon_smile.gif Jak zdobede namiary na tynkarzy to prześle Ci na priva icon_smile.gif
Paula.
Magdula namiary wysłane.
magda208
Paula dzieki.

Malpi pochwal sie zdjeciem aniolka.
malpiszon
magda wedle życzenia hihi icon_smile.gif

to moja Aliśka


niestety dzwonie od kilku dni w sprawie tych tynkarzy ale ten mój budowlaniec ma wylączony tel, pewnie znowu wyjechał na jakis karawaning
magda208
Malpi nie przejmuj sie.Dzieki za fatyge .Moj A juz znalazl jakiegos co mu juz wszystko zrobi.
Ale masz sliczna corunie.
malpiszon
magda mały diabełek z niej a teraz jeszcze wychodzi pierwszy ząbek więc marud się wlącza co jakiś czas icon_smile.gif
magda208
Malpi zeby to nic przyjemnego ale jaka radosc jak juz przebije.wiem ze dziewczyny jakies czopki daja jak maja u dzieciakow ciezkie zabkowanie i bol mija.Jak chcesz to zapytam jakie?
malpiszon
magda dzięki ale nie trzeba, aż tak strasznie nie jest smaruje jej żelem. A nie ma gorączki więc nie chce jej szpikować lekami icon_smile.gif
magda208
Malpi tak zapytalam bo jak czytam jak dziewczyny opisuja co dzieci wyczyniaja jak im zeby ida to szok.Dobrze ze lagodnie.Ja niczym nie smarowalam.
Paula.
Malpi Alisia śliczna - taki mały aniołek z diabelskimi ognikami icon_smile.gif.
malpiszon
no dzisiaj to prawdziwy diabełek. Dwie godziny z nią jeździłam po ogródku żeby zasneła a ona nic, a teraz siedzi w zabawkach i gada i mi się same oczy zamykają icon_smile.gif
magda208
CYTAT(malpiszon @ Tue, 20 May 2008 - 11:52) *
no dzisiaj to prawdziwy diabełek. Dwie godziny z nią jeździłam po ogródku żeby zasneła a ona nic, a teraz siedzi w zabawkach i gada i mi się same oczy zamykają icon_smile.gif



Hihi Kaspiana jeszcze nie znasz.
malpiszon
nareszcie ciepelko icon_smile.gif a moja corcia zaczela śpiewac hihi
magda208
I ciepelko poszlo sobie papa.Pada dzis niesamowicie i tak caly dzien sie zapowiada.Ble

Domek wytynkowany wewnatrz teraz elektrycy wchodza na poddasze i docieplenie poddasza bedziem robic a potem wylewki.
Na dniach sie tez przeprowadzamy bo bezdomni przez pare miesiecy jestesmy 29.gif .Pomieszkamy w tym czasie u mamay.
malpiszon
magda no to życzę szybkiego zakończenia prac. Pamiętam jak w zeszły roku ze wszystkim się spieszyliśmy żeby zdażyc zanim urodze icon_smile.gif no i sie udało.
A tu teraz już za 3 dni urodzinki Alisi , ależ ten rok zleciał aż mi się nie chce wierzyć
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.