To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Planowanie dziecka a nerwica!!!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
Asik 75
Witam!

Dzisiaj czuję się strasznie cięzko, źle mi sie oddycha. Trochę poprasowałam. Muszę już się troche oszczędzać, bo nie chcę przeginać, tym bardziej, że mam czasem jakieś skurcze.
Dobrze, że słoneczko świeci, to jest weselej.
Asik 75
Witam niedzielnie!

Brrr. .... u mnie od rana leje. Koszmar. Wiecie jestem ostatnio strasznie nerwowa, do tego mój syn doprowadza mnie do szału. Jest w głupim wieku i wszystko robi żeby dokuczyć. Muszę zacząc pić herbatkę z melisy, żeby dzidzia się nie stresowała.
malinka1978
Witajcie Dziewczyny! Co słyc hac gdamalena?
Jak zdrówko?
Asik75 duzo zdrówka życze i pozytywnycyh myśli, nie łątwo byc w ciązy, robic wiele rzeczy w domu czy w pracy i zajmowac sie dzieckiem i przed swietami robic porzadki itp... Na pewno jakies ziólka, meliska by sie sprzydala i mysle ze nie zaszkodzilo by to dzidzi... najlepiej tez spytac sie lekarza prowadzacego co mozna a czego nie. Milej niedzieli.
Ja czuje sie w miare.. jak mam takie okreslenie to jest OK. Czuje się jak przed @, wiec przypuszczam ze niedługo przyjdzie icon_sad.gif i nie bedzie swiątecznej niespodzianki..
gdamalena
witajcie dziewczyny pod koniec (już w zasadzie weekendu). Dzieki [size=18]Mailnko pij meliskę, bo zawsze troche uspokoi, ja ostatnio kupiłam sobie liptona "spokojną noc", smakuje rzeczywiście jak z apteki icon_smile.gif , niestety nie piję regularnie, wiec nie powiem czy działa, bo zioła trzeba dłużej stosować, zęby działały (ale moim uczniom zawsze powtarzam, żeby z rana meliskę wypili, jeden mi nawet kiedyś odpowiedział "czy wiadro ma sobie stzrelić dla lepszego efektu", ja piłam taką dobrę z pomarańczą icon_smile.gif
malinka1978
gdamalena z tymi nastrojami to roznie bywa, a wczoraj tez bolała mnie glowa przez jakies pół dnia gdzies tam z tył, ale nie zazywalam proszku bo nie lubie.. jakos wytrzymalam, tez ubieralam wczoraj choinke, sztuczn akolorowa, kupilam nowe swiecidelka lampki i ten nowy zestaw spala mi zaróweczki takie kuleczki, juz 5 mi poszlo od wczoraj icon_sad.gif
jak tak pojdzie to zrobie reklamacje i nie zostanie mi ani jedna swiecaca za tydzien icon_smile.gif
Wiesz, czuje ze nici ze staran bo typowo czuje sie jak przed @ icon_sad.gif
A las jak sie zaczał w grudniou to nie ruszlo zadne drzewko icon_sad.gif z_choinka.gif
Asik 75
Ja też kiedyś piłam herbatkę "Spokojna noc". Muszę przyznać, że miała kojące i uspokajające działanie.

Malinka dla pocieszenia napiszę, że ja na początku ciąży jak czekałam na okres też miałam objawy zbliżającej się miesiączki. Czułam się tak samo jak zawsze przed nią i dlatego zwlekałam ze zrobieniem testu.Pobolewało mnie podbrzusze, nabrzmiały piersi, miałam wzdęcia itp.No i miałam humorki. Typowy zespół napięcia. w dzień w który miałam dostać miesiączkę miałm dość mocne pobolewanie podbrzusza. Mam nadzieję, ze tobię się teraz udało, a jeśli nie to będę trzymać kciuki dalej. przytul.gif
gdamalena
to idź je zareklamuj, bo się będziesz użerać z nimi całęświęta icon_smile.gif. U mnie jak na rzie za wcześnire, zeby cokolwiek mówić, czy myśleć... a z tą miesiączka, to rzeczywiście moja kumpela (teraz w pierewszym miesiącu właśnie mówiłą, zę na pewno nic z tego, czuje sie jak przed miesiączką i nawet syfy jej już wyskakują, a tu....okazało się , ze fasolka. tak że nie ma co jak poczekać icon_wink.gif już niedługo, a z tym lasem to rzeczywiście kiepsko, ale teraz nadchdzi fala testujących , więc na pewno coś sie zasazdzi icon_wink.gif
malinka1978
Czesc Dziewczyny Poniedziałkowo!
Dzisiaj po obudzeniu mierzylam temperature jest 37. Wiec dzisiaj raczej @ nie przyjdzie, ale typowo czuje sie jak przed @. Juz dzisiaj mialm zerobic test ale pomyslalam ze poczekam 1 lub 2 dni, w zaleznosci kiedy @ przyjdzie. Piersi mnie bolą nie moge ich dotykac..
Miłego tygodnia przed Świetami, tyle jest zajec ze nie wiadomo czym sie zając...
Rzeczywiscie lasik powinienbyc w tym tygodniu powiekszony, zobaczymy co te dziewczyny wymodzily icon_smile.gif
z_choinka.gif z_choinka.gif z_choinka.gif Wesołego ubierania choinki zycze!
Asik 75
Hej dziewczyny!

Coś ostatnio zaczynam mieć problemy ze spaniem, ale podobno w tym okresie ciąży to normalne.

Zacznę troszkę sprzątać, chociaż wcale mi się nie chce. Muszę pomyśleć o prezentach, bo jeszcze nie mam nic kupionego, a z kasą krucho.
malinka1978
asik75 w tym czasie sa problemy ze snem, kolezanka praktycznie 6,7,8,9,miesiac nie mogla spac w nocy, wiecila sie, chodzila co chwile do WC. Podobno to normalne.
Mnie etz nic sie nie chce robic.
Asik 75
Witam wtorkowo!
Już niedługo święta.

A co u was słychać dziewczyny? LilySnape gdzie sie podziewasz?
Malinka jak samopoczucie? Dalej trzymam kciuki!

Zaraz zabieram się za sprzątanie spiżarki. Najchętniej połozyłąbym się do łóżka, a tu jeszcze tyle roboty. W dodatku mąż przeziębiony i jak przyjedzie z pracy będzie marudził.
Asik 75
Hej hej dziewczyny gdzie jesteście?

Jesteście chyba bardzo zapracowane przed świętami, albo robicie zakupy.
malinka1978
Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie niech aniołek Cie mocno ode mnie uściśnie,
i złoży serdeczne życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia!!!
Wesołych Świąt, pełnego brzuszka, białego puszka, humorku dobrego, Sylwka pijanego, dużo przyjemności, jedynej miłości, kogoś u boku w 2006 roku!
I aby nas już ta nerwica nie dopadała w Nowym Roku!!
Pozdrawiam asik i gdamalena
gdamalena
Malinko bardzo dziękuję, cieszę się, ze marzenie sie spełniło, życzę jak najwięcej spokoju, mało nerwów, dużo wspacia ze strony najbiżysz, miłości i zdrówka.
Dziewczyny Wam tekaże życzę dużo cierpliwości i jak najmniej stresów, spokoju i wielu łask i przede wszystkim wytrwałości.
Asik 75
Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie,
niech Was aniołek ode mnie uściśnie,
i przekaże serdeczne życzenia z okazji Swiąt Bożego Narodzenia.


WESOŁYCH ŚWIĄT!!! icon_exclaim.gif
malinka1978
I po Świetach Dziewczyny!
Ja spedzilam dwa dni u tesciow, dzisiaj po poludniu wrocilismy i tesciowie tez przyjechali do moich rodzicow. w sumie milo spedzony czas.
A ja co do samopoczucia to zalezy jaki dzien, w jeden jestem senna, drazliwa, troche mnie pobolewa podbrzusze czy te wezly ktore sie rozszerzaja, a w inny tak jakbym nie czula ze jestem w ciazy.
Temperatura utrzymuje sie 3 tygodnie ok 37, 37,1, 37,2 C , czyli chyba OK.
Asik75 jak samopoczucie? Jakie mialas dolegliowsci na poczatku ciazy?
gdamalena jak po swietach? Najedzona icon_smile.gif
Przesylam swiateczne fluidki
*******
*******
*******
*******
Asik 75
Witam po świętach!

Ja niestety spędziłam święta w domu, ale było miło. w drugi dzień świąt mieliśmy jechać do moich rodziców, ale z powodu choroby synka odwołaliśmy to. A zresztą w noc po wigili zmarł wujek (brat taty) to też by było nieciekawie.

Malinka ja na początku ciąży byłam bardzo senna, robiło mi się słabo, miałam spadki cukru no i ranne nudności. Na zapach kawy którą uwielbiam robiło mi się strasznie niedobrze. Też pobało mnie podbrzusze, ale potem to przeszło. Ale każda ciąża jest inna. W pierwszej ciąży nie robiło mi się słabo, byłam tylko senna i miałam nudności. Szczerze mówiąc tę ciążę przechodzę trochę gorzej, a może ja jestem po prostu bardziej niecierpliwa i marudna. Ostatnio jestem bardzo nerwowa, najbardziej złoszczę się na syna. I to czase o byle co, ale to jest silniejsze ode mnie. Czuję się coraz cięższa, grubsza i coraz gorzej mi się oddycha. Znowu ogarnia mnie sennosć i nic mi się nie chce.
malinka1978
asik ja na rzie nie mam nudnosci czy wymiotow , ale nie wiem nawet kiedy one w I trymestrze dopadają. w ktorym tygodniu? Ja zaczynam 6 tydz. Takie są plusy i minusy ciązy, kolezanka powiedzilam mi co urodzila 3 tygodnie temu Kinge, ze warto cierpiec podczas ciazowych dolegliwosci, bo potem ma sie mala kruszynke.
Wiec glowa do gory dziewczyny icon_smile.gif
Asik 75
Malinka mnie nudności dopadły dopiero koło 8 tygodnia. Test robiłam w 6 tyg. to miałam tylko bóle podbrzusza i byłam senna.
Koleżanka ma rację (też będę miała Kinge) warto pocierpieć.
gdamalena
witajcie dziewczyny,
ja po świątecznym obżarstwie (chyba ze sto kilo więcej) icon_wink.gif, tym bardziej , zę u mnie święta jeszcze się przedłużyły na wczoraj, bo się rodzinka wzjawiła świętować z nami 3 rocznicę ślubu, jak na razie to mam ochotę nic nie jeść przez kolejny tydzień.
Malinko to chyba normalne, a temp. też tak ma być. te nudności to podobno nie zawsze. W każdym razie będzię dobrze icon_wink.gif
Asik 75
U mnie nudności występowały głównie z rana. Ale jak się zmusiłam do małego posiłku to powoli mijały. Czasem powtarzały się w ciągu dnia, ale przeważnie jak byłam głodna. I nie były bardzo dokuczliwe. Koło końcówki 3 m-ca. Gdamalena ma racje niektóre dziewczyny nie maja nudności.

A ja jestem strasznie senna i humorzasta. Wszystko mnie drażni, a szczególnie teście. Mam pecha, bo mieszkamy w jednym domu.
malinka1978
Asik ja mieszkam z moimi rodzicami i dziadkami, wie c w domu jest nas 6 osob. Kazda para ma po 1 pokoju, kuchnia lazienka i przedpokuj.Wiez za duzo miejsca nie ma. A jak przez rok mieszkalam u tesciow , to maja wiecej miejsca ale zawodowe sprawy spowodowaly ze wrocilismy do krakowa.
Tez mozna nerwy tracic przy rodzince ale takie niestety sa uroki mieszkania razem icon_sad.gif
gdamalena gdzie sie podziewasz, ze nie widze cie na maluchach?
W ogóle gdzie Ci ludzie, przygotowują sie do Sylwka?
My bedziemy w domu u siebie albo u tesciow, chyba ze wyskoczymy do znajomych
gdamalena
witam dziewczyny. Malinko jestem , ale korzystam , jak na razie z wolnego, wczoraj w nocy dospadł mnie lęk, jakiś taki nieokreślony(ale szybko przeszedł), w ogóle boli mnie non stop brzuch (zobaczymy co to będzie). icon_wink.gif
ja w tym roku idę na sylwka do kina, mieliśmy iść na bal , ale nie możemy już nic jeść w większych ilościach icon_biggrin.gif , czuję się jak wielka kula po świętach.
Poza tym u mnie biało, bardzo fajnie zobaczyć śnieg icon_smile.gif, choć to już po świętach. 03.gif
gdamalena
a tak w ogóle malinko to jak samopoczucie, bo to przecież już z Ciebie ciężarówka? icon_smile.gif
malinka1978
gdamalena u nas w krakowie tez snieg, jakas atmosfera fajniejsza sie zrobila,ale jutro ma byc juz po sniegu.
Co do samopoczucia, to troche jestem senna w zaleznosci od dnia, mam mniejszy apetyt, sikam czesciej, i juz mniej czuje podbrzusze, niż tydzien temu. I bardzo bym chciala aby mnie mdlosci nie dopadly.a najgorsze wymioty.
I szybciej sie mecze.
My pewnie w domu spedzimy Sylwka, albo u nas albo u tesciow, chyba ze do znajomych wyskoczymy jak nas zaproszą icon_smile.gif

Co do lęku to niestety tak bywa ze nas dopada nawet nie wiadomo kiedy i dlaczego, to reakcja twojego organizmu na dana sytuacje. Ja wczesniej balam sie zasnąć ze sie nie obudze, albo umre. To bylo okropne bo moglam nawet cala noc nie spac,. albo chcialam aby ktos ze mna sie polozyl wczesniej mama spala ze mna.
Teraz mam meza i usypiam na jego ramieniu, teraz to juz o 21 i sie smieje ze tak wczesnie. icon_smile.gif
Asik 75
Cześć dziewczyny!

u nas trochę popruszyło śniegu, ale pewnie niedługo stopnieje.

Gdamelena może ten brzuch daje znać, ze za bardzo się objadł przez święta.
Nie martw się na zapas. będzie dobrze. To pewnie też przez tą pogodę, która nie chce się ustabilizować.
Ja ostatnio też jakas taka nieswoja jestem i chodzę bez humoru.

Chciałbym już urodzić, bo czuję się coraz gorzej i ciężej. I mój żołądek też coś zaczyna się buntować. Ach ta zgaga.
gdamalena
Asiku mój brzuch naprawdę ma już dość jedzenie, a najgorsze jest to , ze żołądek rozciągnięty i wieczorkiem by się coś jadlo icon_wink.gif.
Malinko mnie też zwykle w nocy dopadają lęki (choć rzadko, ale się zdarza, rzeczywiście obecność drygiej osoby jest jak lekarstwo - nawet rozmowa o czymś pomaga).
Idę się przewietrzyć i podepdatć trochę po śniegu, bo chyba rzeczywiście jutro już go nie będzie. Pozdrawiam ciężarówki ( Asiku jeszcze trochę zgag przed Tobą icon_smile.gif, więc i Ty się nie martw - słyszałąm, zę mleko pomaga, ale to takie babcine rady, jednemu pomagają, a innemu nie), w każdym razie jak lubisz mleko, to nie zaszkodzi spróbować (jabłko też chyba icon_smile.gif )
Asik 75
Jeśli mowa o lękach mnie one dopadały też przeważnie wieczorem albo w nocy. Kołatania serca i drżenie całego ciała też. I również obecność męża bardzo mi przy tym pomagała. Kiedyś jak był za granicą a mnie to dopadło męczyłam się z tym sama. Nie wiem jak wy, ale jak dopadają mnie lęki to zaraz z nimi mam bezsennosć.
Na szczęście takich porządnych lęków nie miałam już dawno.
gdamalena
Witajcie, Asiku rzeczywiście ja mam dokładnie tak samo i chyba wszyscy ( podobno jest zwykle reakcyjne).
poza tym Asiku dobrze że masz spokój i oby tak już zostało icon_wink.gif
Asik 75
Korzystam z okazji, bo nie wiem czy potem ktoś będzie na forum.

[b][color=red][/color]
malinka1978
gdamalena Gratuluje II kresek, najwazniejsze abs dobrze sie czula i nie stresowala a dzidzia byla zdrowa!
Asik 75
W itam w 2007roku !

gdamalena gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja sylwester miałam udany. Za to gorzej z noca po nim. Przyszliśmy od znajomych , położyłam się do łózka i czułam, że serce wali mi dość szybko. Póbowała zasnąć, ale nie mogłam. Wstałam , żeby wziąść syrop z melisy i wtedy zaczęło mnie trząść. Dobrze, że nie było lęku. Zaczęłam się bać, ze dostanę skurczy, albo coś stanie się maleństwu. Obudziłam męża, zrobił mi melisę, obejmował mnie i na szczęście zaczęło popuszczać. Po jakimś czasie udało mi sie usnąć. Ale cały czas serduszko bije szybciej niż zwykle. Będę dzisiaj popijać meliskę,a w czwartek jak będę u ginek. poproszę o lek awaryjny (może relanium albo diphergan). Za długo było dobrze. Ale ostatnio trochę jestem nerwowa, kłopoty ze zdrowiem syna i to musiało znowu jakoś sie odbić. Ale jestem dobrej myśli.
malinka1978
asik75 trzymaj sie mocno, nie przemeczaj sie, dbaj o siebie, wiadomo w zyciu jest wiele stresujacych sytuacji i musimy jakos dawac sobie z nimi rade. czasem bywa tak ze nas wszystko przerasta i nie da jemy rady i dlatego rozne dolegliwosci.
Pozdrawiam i spytaj sie lekarza o te nerwicowe dolegliwosci, aby dzidzi nie zaszkodzily.
Asik 75
W ciągu dnie jest juz ok. Nawet się zdrzemnęłam, myśle, że to jednorazowy incydent. Muszę się troszkę opanować z nerwami. Ale z lekarzem pogadam. No i piję meliskę.
gdamalena
dzięki, ale chyba nie ma za co, dziś cały dzień mam plamienie (małe , ale jutro może się rozkręcić), pamietasz Malinko jak Ci lekarka mówiła, zeby jeszcze czekać na @ , myślałam, zę jakaś kobita trochę przewrażliwiona, a tu może miała rację. nic tylko trzeba poczekać.
Asiku to też święta tak na nas chyba wpływają, gonitwa, myśli, trzymaj się i pij tę meliskę icon_wink.gif
Jutro czas wracać do roboty, trochę się człowiek odzwyczaił.
malinka1978
gdamalena wiesz u kobiet to jest roznie z tym organizmem. Mam nadzieje ze u ciebie wszytsko bedzie dobrze, moze zglosisz sie do lekarza i zapytasz co to takiego?
Ja miaalm jeden dzien malenkie plamienie i myslalam ze sie rozkreci ale na drugi dzien nic nie bylo. Wtedy mialam to plamienie jak okres mial sie pojawic, wiec moze dlatego. Ale bywa i tak ze kobieta moze miec nawet 3 miesiace @, a bedzie w ciązy i urodzi dziecko. Lekarka wtedy powiedziala ze jak ok 20 stycznia nie pojawi sie @ i jak a tescie bedzie II kreski to dobrze zwiastuje. Chyba ciaza to stala niepewnosc, dopoki sie dziecko nie urodzi, a potem kolejne mysli by bylo wszytsko OK. Moze zrob test jak ci sie plamienie skonczy, idz do lekarza i zapytaj. w koncu oni znaja sie cos na tym.
Ja tez czasami mysle ze nic nie jest pewnego, jutro ide do lekarza.
Asik 75
gdamalena podobno niektóre dziewczyny mają takie plamienia mnie więcej w terminie nadchodzącej miesiaczki. Bądź dobrej myśli. Trzymam kciuki.

Ja się dzisiaj wyspałam super. Samopoczucie też ok.
gdamalena
dzięki za miłe słowa, właśnie wróciłam od lekarza, na razie za wcześnie na jekiekolwiek badania (najwcześniej za tydzień, a to i tak wcześnie, na badanie macicy też za wcześnie i szkoda, bo moża tylko zaszkodzić jak jest plamienie) poza tym w tym okresie nalzęy to traktować jak spóżnioną @ i albo organizm sobie poradzi, albo odrzuci; plamienie mam nadal, troszkę bardziej niz wczoraj, za to brzuch mnie boli o wiele bardziej i piersi przestały mnie boleć. Poczekamy, zobaczymy, natura wie, co robi...
Pozdrawiam
malinka1978
konkelek napisal ze poronila. straszne, teraz ja sie wystraszyłam. Tak sie boje aby wszytsko bylo dobrze i dzidzia byla zdrowa. jutro ide do lekarza.
wiec gdamalena uważaj na siebie i jak najwiecej odpoczywaj.Te plamienia jednak nie daja mi spokoju, te twoje plamienia.
Asik 75
Dziewczyny uważajcie na siebie. Mój lekarz od razu nha pierwwszej wizycie dał lek podtrzymujący ciąże Duphaston. Brałam go do końca trzeciego miesiąca. Nie miałam zagrożenia poronieniem, ale widocznie wolał żebym to brała.
malinka1978
Ale pogoda ze usypiam dzisiaj.
Asik widzisz, lekazre sa rozni, jeden tak prowadzi ciaze inny inaczej. moze ten twoj mial racje, nie wiem nie znam sie na ginekologii.Ale czasem lekarz po prostu zawala i tyle. Obysmy trafialy na dobrych lekarzy.
gdamalena bylas u innego lekarza? jak sie czujesz?
malinka1978
Wrócilam od ginka i mam mieszane odczucia, chodzilam juz do niego ale dzis mnie wnerwil.
Doslownie bylam 5 minut na wizycie. Spytał z jak wizyta do niego przyszlam, a ja ze wyszly mi II kreski na tescie co moze oznaczac ciaze. To on kazal powiedziec date ostatniej @, i powiedzila ze badac mnie nie bedzie bo""przygniatal mnie nie bedzie bo teraz malo co wybada" i ze mozna zrobic USG by potwierdzic ciaze. I ze panstwowo na USG czeka sie 4 lub 5 tygodni, a prywatnie u niego 60 zl nawet jutro w gabinecie. Wiec dał mi skierowanie na panstwowe USG. I spytalam sie go o odzywianie,witaminy a on powiedzila ze jak potwierdzi na USG to dopiero bedzie o tym gadał. Juz mi sie to nie spodobalo, bo potraktowal mnie jakbym nie byla w ciazy. a mowilam mu ze 4 razy robilam test. I wyszlam i powiedzilam ze zastanowie sie co do USG. I spytalam sie kiedy jest dobrze robic USG, a on na to ze w kazdym momencie dnia i nocy. A ocenil ze ciaza moze miec 4 tygodnie bo odjal 2 tygodnie od zaplodnienia. wiec juz na usg widac jak to tam jest. ale nie powiedzila czy to za wczesnie.

Dziewczyny co Wy o tym myslicie?Mam zmykac od tego lekarza, czy on mial racje czy ja juz glupia jestem?
Asik 75
Malinka ja bym od razu zmieniła lekarza. Jak on mógł tak ciebie potraktować? Mój lekarz od razu na pierwszej wizycie zrobił mi usg to było ok.6-7 tydzień i mnie badał. Zaraz dał skierowanie na badania i ten lek o którym pisałam. Co prawda chodzę do niego prywatnie, ale pierwszą ciążę też on prowadził i wtedzy z kasy, ale w stosunku do mnie był taki sam. I spokojnie mam z nim kontakt telefoniczny. Nie wyobrażam sobie jakbyś ty miała potrzebę zadzwonienia do tego lekarza. Chyba by cię zbył.
monia75
Dziewczyny czemu przestałyście pisać. Może chociaż od czasu do czasu ktoś tu zajrzy. szukałam takiego forum i w końcu znalazłam. Może z Nowym Rokiem wszystkim nerwica odpuściła? Jestem w piątym miesiącu i niestety też cierpię na nerwicę lękowo-depresyjną. Dotychczas radziłam sobie bez leków, ale teraz mnie dopadło i łykam Hydroksyzynę w małych dawkach. Może ktos ze mną pogada. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny
h_ania
Hej dziewuszki,

faktycznie dawno nie pisałyśmy, a ja to już w ogóle...................
Witaj Monia, ja też mam stwierdzoną nerwicę lękowo - depresyjną. W ciąży póki co nie jestem, leków nie biorę, ale są momenty bardzo ciężkie.....................ostatnio tekie miewam.......icon_sad.gif
Gdybyś chciała porozmawiać też poza forum napisz na priva, albo na gg (7464172).

pozdrawiam
h_ania
h_ania
Malinka, pewnie że zmieniłabym lekarza, ani bym się nawet nie zastanawiała.....................
monia75
Jak to dobrze, że ktoś się odezwał. Coś ta hydroksyzyna dla mnie za słaba.Tego się obawaiłam. To nie to co Zoloft, czy Spamilan. Ale we wtorek mam wizyte u psychiatry. Zobaczymy, co mi doradzi. Bo ja muszę jeść, a z tym u mnie najgorzej. Ranek zaczynam od biegunki i ścisku żołądka. Potem mam apetyt do bani, nastrój też. Jeszcze mi się jakaś deprecha z tego zrobi. Chyba bez mocniejszych leków się nie obejdzie. I to jest sytuacja kiedy zdrowie matki i dziecka jest ważniejsze niż ewentualne niekorzystne działanie leku. Czy ja jestem złą matką, czy chora matką? h_ania dzidzia przyjdzie jak będzie na Ciebie czas. Ja też się zamartwiałam że przez tę cholerna nerwicę nie będę miała wymarzonego dzidziusia. I udało się zajść w ciążę Teraz zamartwaim się, że przez tabletki zaszkodzę dziecku. Ale pół roku bez prochów to chyba tak i tak niezły wynik.
Asik 75
Witam dziewczyny i monia 75!

Ja też myślałam, że dolegliwości wszystkich opuściły z nowym rokiem.
Byłam w czwartek u ginekologa i poprosiłam o lek taki na "czarna godzinę", żeby się ratować (no i dzicko żeby nie odczuło moich drżeń) to przepisał mi Diphergan, który w poprzedniej ciąży stosowałam regularnie przez ponad misiąc, bo miałam wcześniejsze rozwarcie. Ogólnie ten lek działa przeciwwymiotnie, uspokajająco, daje się go dziciom przy pokrzywkach i nie jest szkodliwy. Ale najlepiej pogadaj ze swoim lekarzem.

Monia jak masz ochotę pogadać, wypłakać się itp. to ja też się polecam!
W końcu musimy trzymać się razem i nawzajem sobie pomagać.

Malinka a co słychać u ciebie? Mam nadzieję, że jest ok.
Pozdrawiam wszystkie nerwicówki.
monia75
Oj tak wypłakać to się mam ochotę, ale w domu przy mojej mamie jakoś nie mogę. Ja mam o tyle przekichane, że mój mąż wraca z zagranicy dopiero w połowie marca i praktycznie jestem sama z moimi obawami, dołami. Najgorsze jest to, że nerwica atakuje u mnie żołądek. Nie wiem czy będę w stanie dostarczyc dziecku odpowiedniej ilości pokarmu. To mnie najbardziej przeraża. Wprawdzie jem i staram się często ale mało, ale boje się że nie przytyję. Wizyte u ginekologa mam na 26 jak mi waga nie drgnie do góry to na pewno skończy się na psychotropach. Czy znacie kogoś kto brał i urodził zdrowe dziecko? W sumie bez hydroksyzyny to bym w ogóle nie funkcjonowała. Jaki ja mam mętlik w głowie.
Asik 75
Monia znam to uczucie jak nie ma komu się wypłakać. Mój maż też kiedyś był za granicą to wiem jak to jest, mamie też nie mogłam się zwierzyć, a na dodatek mieszkamy z teściami którzy całkowiecie mnie dobijali i teraz też. Ale teraz masz nas i jak tylko masz ochotę pisz na pw.

JA akurat mam to szczęście, że nerwica w ciąży tylko raz zaatakowała leciutko, o tym pisałam kilka stron wcześnie. Jestem tylko bardzo nerwowa. Wogóle od dwóch lat właściwie nie biorę leków, pomagają mi wizyty u psychologa. Leki używałam tylko w "czarnej godzinie".
Nie wiem czy cię pocieszę, ale jest dużo kobiet które są w ciązy i biorą leki, bo nie mogą przestać ich brać. Np. przy padaczce, chorobach tarczycy itp. Bezpieczniejsze dla niej i dla dziecka jest jak je zażywa niż jakby miała ich nie brać.

Jeśli lekarz pozwala ci brać te leki w ciąży to wie co robi, przecież by nie ryzykował. A słyszałam że hydroxyzynę w ciąży można brać. relanium i diphergan też.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.