To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

reumatoidalne zapalenie stawów

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
Jania
Misias no to jeszcze raz gratki brawo_bis.gif bardzo sie ciesze, że Wam sie szybko udało i spokojnych dalszych miesiecy życzę. pisuj nam tutaj jak sie czujesz i po wizytach u lekarza co tam slychac. no a na kiedy termin przypada?

e-margotka ucałuj córcie od nas. przede wszystkim niech rośnie zdrowo i szczęśliwie brawo_bis.gif

no i ciekawa jestem czy misisas tez bedzie miała córeczke, bo my tu wszystkie jak na razie dziewczynki mamy 06.gif jesli tak to zaczne myslec, ze reumatolozki rodzą pierwsze dziewczynki hihi
e-margotka
Soneczko, dziękujemy bardzo, córcia ucałowana 06.gif

Misias, pamiętaj że w tym okresie (szczególnie) mąż powinien być na Twoje rozkazy 29.gif
Niech poczuje, że jest potrzebny 29.gif Zapas kiszonych ogórków zrobiony?
Mój strasznie chciał mi dogadzać ale ja jakoś nie miałam szczególnych "zachciewanek" w ciąży.

Soneczko, a Tobie jak służy dieta cholesterolowa? Zaokrąglasz się?
e-margotka
Właśnie znalazłam coś dla nas w internecie.
Program edukacyjny "Poruszyć świat" z działem dotyczącym ciąży i macierzyństwa.

Podsyłam link:

www.poruszycswiat.pl/?cid=130


viki.
Wybaczcie, wybaczcie, że się nie odzywałam... Soneczko obiecałam i słowa nie dotrzymałam.... blagam.gif

Najpierw gratulacje dla Misias i oczekuję szczegółowych relacji na bieżąco..... przytul.gif
E-margotka spóźnione całuski dla córeczki wub.gif
Daj znać jak się jeździ???? Ty samochodem z konieczności a ja ostatnio rowerem z konieczności icon_biggrin.gif

Soneczko
jak się czujecie???? Trochę się czuję usprawiedliwiona bo Ty też się miałaś do mnie odzywać czasem a się nie odzywasz 08.gif

A u nas trochę zmian... ja zaczęłam od maja troszkę pracować, parę razy popołudniami, ale i tak dezorganizacja pełna w rodzinie. Ale cieszymy się bardzo, bo to dodatkowe pieniążki i odkładamy na samochód icon_smile.gif może za dwa lata uzbieramy 04.gif
Oprócz tego Tosia wypełnia mi czas do granic, jest przekochana, ale absorbująca maksymalnie, wszystko by chciała robić ze mną, pomagać we wszystkim co ja robię. I nie wiem co będzie we wrześniu jak będę musiała wrócić do pracy na normalny etat. Znaczy nie wiem jak ja sobie poradzę 06.gif z odcięciem pępowiny.....

I nie wiem jak u Was ale u nas dziś okropna pogoda.... a tak było wczoraj:




Pozdrawiamy i obiecujemy częściej zaglądać icon_smile.gif
Jania
Wiki no prawie dotrzymałas, bo jednak sie odezwałas. a juz mnie tak korciło co by e-margotce napisać, że pracujesz, ale wolałam zostawic Tobie to zadanie 08.gif
no i nawet w avatarku nowa focia:)

Tosia urocza, wygląda jak mała ogrodniczka 06.gif

e-margotka co do diety to pare kilo mi przybyło, jednak dziecku jakos nie bardzo. dysproporcja sie zwiększa...

byliśmy w długgi week nad morzem, nabrac jodu i odstresowac sie. pogoda nie była rewelacyjna, ale wyjazd dobrze nam zrobił.

mała fotorelacja:
tak sobie siedze, a Jula hula

to był pierwszy dzień, zanim sie usadowiliśmy i coś zjedliśmy to wszyscy z plazy zwiewali, bo chmury nadciągały... z godzinke moze nam sie udało pobyc i po drodze ulewa nas zastała...

tarzanko tez było

a to Sopot. raz słonko

raz chmury

tu z tatusiem. rękawek nosiła, bo na basen się śpieszyła...

minka markotna, bo rodzicom na basen sie nie spiszyło tak jak jej, tylko po molo chcieli chodzić

w drodze powrotnej sie przespała i po udanym dniu w Sopocie minka wesoła poźnym wieczorem

sobota pod parasolkami, spacer po lasku i w piłke tez pograliśmy, a co

niedziela, pozegnanie z plażą

znowu tarzanko musiało być

żadnemu konikowi nie przepuści

i juz na stacji pod Toruniem trzeba było z wc skorzystac... a wiało jak nad morzem hehe




wiecie, ze nad morzem stawy w ogole mnie nie bolały, pomimo wilgoci, frontów atmosferycznych, deszczu itd... jak tylko weszłam do domciu od razu nadgarstek sie odezwał....

Jania
Misias a co u Was??? jak samopoczucie???
viki.
Soneczko przywołaj no dziewczyny do porządku icon_smile.gif ja się już zameldowałam i czekam i czekam na wieści nowe i nic....

U nas znowu Tosia przeziębiona, jak tylko ktoś z rodziny zaprycha ona od razu łapie, tym razem od babci.... jakieś wirusowe zapalenie gardła ma, leczymy się syropkami, psikaniami, płukaniami,.... oby szybko pomogło, bo siedzenie calutkie dnie w domu to masakra...

Nie wiem czy to wiek taki czy co, ale ulubionym Tosi zajęciem ostatnio jest oglądanie albumów ze zdjęciami, przewraca karki, pokazuje i mówi kto na którym zdjęciu a ja mam ją chwalić i brawo bić jak ona pięknie rozpoznaje icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif normalnie godzinę tak moze wszystkie albumy icon_smile.gif

Pozdrawiamy deszczowo icon_smile.gif
Jania
no własnie, może dziewczyny na wczasach??
hop hop odezwijcie sie.

Viki a jak Tośka juz lepiej?
Tulipanek
Witajcie dziewczyny. Dzisiaj w czasie poszukiwania informacji na temat dostawowych wstrzyknieć sterydów i ich przeciwskazań w czasie ciąży odnalazłam Wasze forum. Od 14 roku życia choruję na RZS. Teraz staram się zajść w ciąże co może być niestety problematyczne gdyż oprócz Naszego RZSka mam również kłopoty z jajknikami(jestem po dwóch operacjach na torbiele jajników i po wieloletnim leczeniu hormonalnym). W dwóch poprzednich cyklach niestety mi sie nie powiodło a niedługo zacznę trzeci cykl starań na wspomagaczach tzn. na Duphastonie a jeżeli i tym razem się nie uda od nastepnego tzn. na przełomie lipca i sierpnia gin przepisał mi Clostilbegyt żebym brała go od 3do7 dnia cyklu pobudzając w ten sposób jajeczkowanie. Przepraszam, że odbiegłam teraz od głównego tematu ale po krótce chciałam nakreślić Wam moją historię. Chciałabym się od Was dowiedzieć czy jeżeli pozwoliłabym sobie teraz na wstrzyknięcie sterydu do stawu kolanowego nie zaszkodzi to w jakikolwiek sposób dziecku jeżeli uda mi się teraz zajść w ciążę. Wizytę u reumatologa mam dopiero 10 lipca więc jeśli by mi się tym razem udało byłabym już w 1 tygodniu ciąży. Obawiam się trochę wizyty u mojej Pani doktor ponieważ samodzielnie odstawiłam sobie leki i pewnie ostro mi się od niej oberwie gdy się o tym dowie. Niestety ze stawami jest coraz gorzej gdyż boli mnie ostatnio dosłownie wszystko ale najgorsze jest to kolano 32.gif. Wcześniej byłam leczona Encortonem i Metotreksatem a gdy dostałam zapalenia jelit i żołądka lekarze w szpitalu odstawili mi Metotreksat i zostawili jedynie malutką dawkę Encortonu. Później gdy znów zaostrzyły mi się problemy z brzuchem moja reumatolog zmieniła mi proszki i zaczęłam brać Sulfasalazynę. Nie widziałam żeby dawała ona jakieś rewelacyjne efekty ale odkad ją odstawiłam tzn. od 3 miesięcy wciąż mi się pogarsza pomimo tego, że ostatnio zaczęłam się rehabilitować. Nie wiem już co mam w tej sytuacji robić. Doradźcie mi coś. Pozdrawiam serdecznie.
Jania
witaj Tulipanek
bardzo mi przykro, że tak cierpisz przytul.gif co do leczenia to u mnie było podobnie tzn leki nic nie pomagały, metotrexat, salazopiryna, arechina i sandimum neoral brałam. na koniec brałam salazopiryne i reumatolog przepisała mi do tego lek typowo przeciwzapalny - jego polski odpowiednik to melobax. u mnie jest o tyle szczęsliwie, ze choruje od niedawna( 3 lata) i mam zajęty głownie staw lewego nadgarstka, reszta w miare- pobolewa, ale nie do tego stopnia co lewa łapka. leki sama tez sobie odstawiłam, bo miałam dosyc bezsensownego, bo bez rezultatów leczenia. melobaxu wziełam jedno opakowanie, byc moze ten lek zaczął działac z opoźnieniem, bo w ciągu m-ca znacznie sie poprawiło. teraz jestem w zawieszeniu i po porodzie pewnie znowu na lekach.

co do rady czy mozna w ciązy sterydy domiejscowo, niestety nie potrafi Ci powiedzieć. jak nie reumatologa to zapytaj ginekologa. reumatolodzy twierdzą, że sterydy dosustnie w pewnej ilości mozna przyjmować w ciązy, czy te wstrzykiwane to ja pojęcia nie mam.

Tulipanek na tym forum jest tez temat dla tzw "staraczek" w tej kwestii mozesz uzyskac wsparcie i pomoc. za odbieganie od tematu nie musisz przepraszać, my tu plotkujemy i rozmawiamy o wszystkim. mamy i przyszłe mamy z rzs musimy sie wspierac przytul.gif
Jania
TUTAJ jest link do tematów na staraniu o dziecko. jest tez oddzielnie temat zamknięty, w tej sprawie musiałabyś zwrócic się do Rosy - moderatorki tego forum.
Tulipanek
Dzięki za linki do staraczkowego forum icon_smile.gif jak znajdę chwilkę to do tamtych dziewczyn również się odezwę ale i tak myślę, że tutaj się będę częściej pisać i zaglądać gdyż wiele Nas łączy (choćby wspólny niechciany przyjaciel) icon_wink.gif. Dziekuję Ci za odpowiedź.
misias1984
Witam Dziewczyny i Ciebie Tulipanku już nie jestem tu weteranką jak mnie okrzyknięto hehe bo choruję tez od 15 roku życia jesteśmy już we dwie.

Moje drogie przede mną 1 usg dopochwowe 13 lipca wiec czekam z niecierpliwością choć się denerwuję czy wszystko ok, niestety mam mdłości i straszne migreny na szczęście mam zwolnienie do 14 lipca to mogę pozwolić sobie na leżenie w łóżku a z bólem głowy to tylko łóżko i mokra Ziiimmmna ścierka na głowę -prochów nie chcę brać wystarczy ,że biorę medrol 4 mg.dopuszczalna dawka w ciąży tak mi powiedzieli icon_smile.gif A ogólnie to stawy na razie się mocno nie odzywają czasem kolano zaboli - no ale nadal mam sztywnienia w pachwinach i może to głupie ale jak myslę o porodzie to nie o bólach porodowych tylko jak ja dam radę na tym łożku z tymi moimi nóżkami -bo jak się stawy zastaja to wiecie jaki to ból -choć myślę ,że na porodzie zapomne o stawach bo bóle porodowe to przebiją hehe:)icon_smile.gif na razie mam takie myśli może mi to przejdzie:)pożyjemy zobaczymy.

Tulipanku współczuję z tymi problemami z żołądkiem i wogóle choć fakt i ,że mnie pobolewa żołądek ale narazie nic nie odstawiałam choć był czas w moim zyciu ,że też zaprzestałam leczenia bo miałam już dosyć aż się moje stawy odezwały i trzeba było sie szybko leczyć-choć jak pisałam wcześniej moja reumatolog źle mnie leczyła niestety .....ale teraz już chodzę na spartańską do instytutu więc jestem spokojna:):)Zyczę powodzenia z dzidziusiem ,na pewno się uda no a jeśli chodzi o zastrzyk to jeśli chodzi o dzidzię to niewiem czy to ma jakis wpływ ale wiem ,że zastrzyk pomaga i to nieźle 2 razy miałam i ból szybko minął -ale ja miałam w pośladek więc może wchodzi to w krwioobieg, bo działa na całe ciało więc lepiej skonsultować to z lekarzem.

Soneczko ,Viki macie śliczne córeczki pozazdrościć takich cudów:)icon_smile.gif

To Życzę Wam Zdrówka ,pociechy z dzieci i jeszcze raz Zdrówka!!!!!!:)icon_smile.gif icon_biggrin.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
e-margotka
Witajcie icon_smile.gif
Soneczko, dobrze się domyślasz - właśnie wróciłam z "wczasów pod gruszą".
Uciekłam sobie z małą na wieś - było bardzo sielsko-anielsko...wokół kwitnące łąki, bociany, koniki, las...
Jesteśmy trochę pokąsane przez miejscowe insekty ale i tak warto było icon_wink.gif

Tulipanek, witam gorÄ…co w naszym gronie icon_smile.gif
Trzymam kciuki, żeby udało się podreperować zdrówko i zajść w ciążę &&&
Warto poinformować lekarza o planach dotyczących ciąży wtedy będzie mógł dobrać odpowiednie leki.
Jeżeli Twoje stawy dały ostro o sobie znać, to lepiej się trochę podleczyć. Rehabilitacja raczej nie wystarczy, bo jest to jednak leczenie skutków, a nie przyczyn choroby. Cierpliwości...Domyślam się, że jesteś już bardzo wymęczona chorobami i staraniami ale nie poddawaj się...warto.
Ja od lekarzy uzyskałam informacje, że w ciąży można brać małe dawki sterydu (może być podawany również domiejscowo). Ale takie rzeczy trzeba konsultować z dobrym lekarzem. Na forum możemy się wymieniać doświadczeniami ale leczenie warto zostawić jednak specjalistom.
Jeżeli będziesz podejrzewała, że jesteś w ciąży powiedz o tym lekarzowi, zadecyduje, czy może być podany steryd.

Ja właśnie też trochę od kłopotów ze zdrówkiem uciekłam na tę wieś. Też jak u Ciebie odezwały się inne rzeczy.
Najpierw kontrolne usg, potem mniej kontrolne inne badania i biopsja. W przyszłym tygodniu wybieram się do lekarza z tymi wynikami.

Viki, no w końcu się odezwałaś nienie.gif
A ja tu się martwię...dobrze, że u Ciebie wszystko dobrze i że trochę grosza wpadnie.
Córcia słodka. Tylko tak się zastanawiam, bo moja też z tych absorbujących, ale myślałam, że im starsza tym mniej, a tu się nie zanosi 01.gif

Soneczko, Twoja pociecha też słodziutka. Pięknie wyglądacie, oglądając zdjęcia można się nawdychać jodu icon_wink.gif dzięki
A Ty zgrabniutka jesteś bardzo. Dbaj o siebie w te upały.

Misias, przyszła mamusiu też o siebie dbaj. Dobrze, że jesteś na zwolnieniu i możesz odpoczywać.

A i chyba jeszcze Viki pytała o jazdy. Już czuję się trochę pewniej za kółkiem. Wyjeździłam już obowiązkowe 30h (jeszcze 10 dodatkowych) i w tym tygodniu muszę się zapisać już na egzamin. Teraz przez te wczasy miałam trochę przerwy, więc mam nadzieję, że nie wyszłam z wprawy.

O już po 12-tej, więc pozdrawiam lipcowo icon_wink.gif
Ale się nagryzmoliłam...idę spać
e-margotka
Soneczko, jestem z Tobą myślami przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif
viki.
Soneczko ja też z Tobą przytul.gif

E-margotka
co się dzieje ze zdrówkiem?? Zazdroszczę wypadu, uwielbiam więc i ten zapach trawy....

My jutro z rana wyjeżdżamy do Rowów nad morze, już się doczekać nie mogę, jedziemy same z Tośka - ktoś musi pracować (małż), żeby ktoś (my) mógł odpoczywać 06.gif
Mam nadzieję na pogodę i lenistwo, mamy pobyt z wyżywieniem więc mam nadzieję ze gary mnie ominą 04.gif chyba że Tośka jeść nie będzie chciała......

Pozdrawiam Was serdecznie
Jania
dziękuje Wam kochane przytul.gif
bardzo sie boje, co to będzie po rozwiązaniu, no ale trzeba przez to przejśc.


Viki udanego pobytu nad morzem - zazdroszcze, a pogoa ma sie poprawić wiec korzytsajcie dużo. do kiedy tam będziecie?

no i spoźnione życzonka dla Toski brawo_bis.gif dużo uśmiechu i zdrówka Tosiu brawo_bis.gif
e-margotka
Soneczko, cały czas jestem myślami z Wami przytul.gif przytul.gif przytul.gif
Witamy Maleńką na świcie przytul.gif przytul.gif przytul.gif
Nawet chyba nie potrafię sobie wyobrazić jak musi Ci być ciężko 13.gif
Bardzo mocno Was przytulam przytul.gif
viki.
Soneczko wiem, że żadne słowa nic nie dadzą, ale myślami jestem cały czas przy Was przytul.gif
[*] Wiki będziesz aniołkiem czuwającym już zawsze nad swoją rodziną....
e-margotka
41.gif 41.gif 41.gif
Maleńki Aniołku [*]
Tak krótko byłaś z nami, a tak dużo nam dałaś...
Jest Ci na pewno dobrze tam w chmurkach...
Opiekuj się swoją dzielną mamusią i wszystkimi, w których serduszkach na zawsze będziesz...
misias1984
Soneczko 32.gif też jestem z tobą myslami 32.gif
ściskam mocno......
e-margotka
Soneczko, kochana my tu na Ciebie cierpliwie czekamy...i cały czas przytul.gif

Viki , pytałaś kiedyś o moje zdrówko...dzisiaj odebrałam wyniki specjalistycznych badań i byłam z nimi u 2 lekarzy i czuję ogromną ulgę, bo już szykowałam sobie piżamę do szpitala, a nie będzie potrzebna...taki mój prywatny cud...

Mam taki mały apel do Was, pamiętajcie o badaniach kontrolnych, raz w roku usg piersi, narządów rodnych, proście lekarza o skierowanie.

P.S.1 Od wczoraj mam prawo jazdy - dzięki dziewczyny, to Wy mnie zmotywowałyście.
P.S.2 Jutro jedziemy nad morze
Jania
dziękuje dziewczyny przytul.gif

powoli zaczynam powracac na forum, oj ciężko jest jak cholercia, ale życie trwa nadal. w takich momentach to człowiek sie dziwi, że słońce świeci nadal, że wszystko dookoła żyje jakgdyby nic sie nie stało... brakuje mi naszego maleństwa, ale wiem, że przynajmniej nie cierpi.

e-margotka brawo_bis.gif jestes zdolna bestia, gratuluje i szerokich, prostych dróg życzę.
udanego wypadu nad morzem, pogody dobrej.

no i bardzo sie ciesze, że ze zdrowiem wszystko ok. i tak trzymaj, bo od lekarzy jak najdalej nalepiej.
e-margotka
Soneczko, dobrze Cię widzieć na forum przytul.gif
Takie to wszystko trudne, gdy dzieje się coś takiego inne rzeczy wydają się tak mało ważne...
Dobrze, że tak o tym myślisz, że Maleństwo teraz nie cierpi...

Dziękuję za gratulacje, sama się nie spodziewałam, że tak szybko uda mi się zdać.
Teraz wystarczy kupić tylko większe auto ze wspomaganiem kierownicy i brum brum jak to mawia moja córcia icon_wink.gif

Nasz samochód i tak się sprawdził w te wakacje, ten ostatni wyjazd nad morze bardzo fajny.
Mała zakochała się w plaży i morzu, no i wszyscy w końcu nawdychaliśmy się jodu.

Soneczko, a jak tam Twoje stawy? Mam nadzieję, że nie dają o sobie znać.

A co u reszty dziewczyn? Jak po wakacjach?
Jania
witaj e-margotka

przepraszam, ze dopiero teraz odpisuje. nie zrobiłam tego od razu, bo nastrój był kiepski.
wahania nastrojów miewam cały czas. raz jest w miare a za chwile doły dopadaja. na szczescie nie na długo. no ale to dopiero m-c minął wiec to pewnie musi potrwac.

pytałas o stawy.... zaczęłam je czuc niedawno niestety i pewnie spowodowane to jest infekcją, bo złapałam od Julki choróbsko. nawet antybiotykiem musiałam sie ratowac (Jula na szczęscie nie). mam nadzieje, ze sie nie rozkręcą, bo póki co odczuwam tylko nadgarstki i łudze sie, ze mi przejdzie bez medykamentów. nie mam chęci na wizyty u lekarzy i łykanie chemi. oby wiec przeszło.
planowałam pojeździć na rowerze wiec tymbardziej bóle mogłyby sobie pojsc icon_mrgreen.gif

e-margotka a jakies zdjęcia znad morza pokażesz? 02.gif

no i jak tam pozostałe dziewczyny? Viki misias jak samopoczucie?

pochwale sie jeszcze, że Julka została przedszkolakiem, jestem z niej dumna 06.gif
misias1984
Witam wszystkie dziewczyny:):)Soneczko cieszę się ,że piszesz co u ciebie:)no i gratuluję córci przedszkolanki hehe na pewno będzie się dobrze bawić z dziećmi:)icon_smile.gif

A u mnie samopoczucie lepsze niż na początku :)stawy troszke się odzywaja głownie jak sie zmienia pogoda najbardziej ramiona rąk ,ręce mnie nie bolą choć są troszkę spuchniete ale ogolnie może być ,biore cały czas medrol 4mg i czasami ratowalam sie masciami bardziej rozgrzewajacymi icon_smile.gif:)ale nie daje sie zreszta nie mogę hehe:)icon_smile.gif

To kochane trzymajcie się choć lato już się skończyło ale wrzesień jeszcze piekny:)icon_smile.gif no i nie dajmy sie stawikom bo to nie one mają rządzić nami a my nimi hehe:)icon_smile.gificon_smile.gif icon_biggrin.gif 06.gif 03.gif

Pozdrawiam buziale:)icon_smile.gificon_smile.gif
Jania
misias bardzo sie ciesze, ze u Ciebie wszystko ok i stawy w miare. miło czytac takie posty napełnione optymizmem.

ja własnie jestem lekko wkurzona 21.gif chciałam pojsc na rower, a dokładnie pojechac rowerem na cmentarz żeby tyłka tak ciagle autem nie wozić. i o, powietrza niet, namordowałam sie co by napompowac i nie dałam rady. moje ręce są do bani i na to mam nerwa.
Wy tez tak reagujecie jesli czegos przez stawy nie jestescie w stanie zrobić czy sie przyzwyczaiłyscie? ja chyba nigdy sie nie przyzywczaje, wkurza nie to, bo nie lubi byc ograniczona i zależna od kogos....wrrr
misias1984
Soneczko rozumiem cie co do raczek bo też mnie bardzo bolały narazie bolą ramiona szczegolnie po nocy ,nawet mnie łapie ostry ból przy unoszeniu kołdry ,ale niestety taki nasz los. A co do przyzwyczajenia- na pewno sie przyzwyczaiłam i odzwyczaiłam od pewnych rzeczy ktorych niestety nie zrobię jak np.kucanie:(moje kolanka chyba się buntują przez tyle lat i narazie nic mi na nie nie wymyslili niestety:( i to mnie najbardziej wkurza bo przy dziecku najwięcej sie kuca a ja nie bede mogla :(ale mam mężusia który jest od tych rzeczy których ja nie mogę zrobić icon_smile.gif:)jakoś się uzupełniamy:)icon_smile.gificon_smile.gif

Wiec trzeba jakoś dalej z tym żyć i nie myśleć o tym choć same leki nam o nich przypominają hehe
Ostatnio trochę się martwię tą świńską grypą, bo atakuje ludzi zdrowych i odpornych a co my mamy powiedzieć - a szczepionek oczywiscie dla wszystkich pewnie nie bedzie już nie mowiac o bezplatnych więc mam nadzieje ,że ominie nas ta grypa i jednak jej nie będzie icon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gif

Pozdrawiam wszystkie nasze kobitki Niech Zdrowie Nam Dopisuje icon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gif Zdrówka Życzęicon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gif: brawo_bis.gif brawo_bis.gif
e-margotka
Soneczko szybciutko zagnaj męża do pompowania, na pewno lubi czuć się potrzebny icon_wink.gif
Ale wiem o czym mówisz, najlepiej żeby nie trzeba było prosić o pomoc...
Ja wczoraj wybrałam się na rower, po baaardzo długiej przerwie. M napompował już na początku wakacji, więc męczyłam się tylko z wnoszeniem.
Małą uśpiłam i przekazałam pod opiekę teściowej, spakowałam do plecaka koc, książkę , na rower i do lasu. W końcu się wyjeździłam i trochę poczytałam na kocu. Tak za tym tęskniłam, ostatnia taka wyprawa zdarzyła mi się przed ciążą. No i poleżałam trochę pod Moim Ulubionym Drzewem, patrząc na niebo przez konary i liście...Po drodze zajechałam niestety po przekąski do tej książki (jakieś chrupki, sezamki i jajko w czekoladzie - bo w środku dla małej puchatek) i ta mieszanka nie wpłynęła dobrze na mój żołądek. Strasznie muszę uważać na to co jem, tylko lekkostrawne rzeczy. Mój brzuszek się buntuje od tych leków.

Soneczko nie wkurzaj się już tylko na rower i dotleniaj się!

Misias trzymaj się dzielnie przyszła mamusiu. Nie zamartwiaj się. Wszystko można jakoś zorganizować. Zastanów się co może Ci sprawiać trudność i postaraj się tak urządzić kącik dla malucha żeby było Ci jak najwygodniej. No i korzystaj z pomocy męża, babć.

A skoro wypłynął taki temat sportowy, to czy wy ćwiczycie kochane?
Ja staram się rozruszać te moje stawy codziennie, nie jest to łatwe, bo mała odczytuje to jako zachętę do zabawy - mama leży na plecach, obok piłeczka (do ćwiczenia dłoni) więc bryka po mnie, zabiera piłeczkę, więc te moje ćwiczenia trwają trochę ale dodają mi energii, więc warto.

Soneczko żebym ja była taka mądra i wiedziała jak tu zdjęcia wkleić icon_smile.gif, wiem że jest gdzieś instrukcja, tylko trzeba jeszcze do niej zajrzeć icon_smile.gif
Jania
misias przytul.gif podziwiam ja nie mam tyle optymizmu jesli chodzi o chorobe. staram sie nie myslec za duzo, ale to samo wychodzi przy takich okazjach własnie.
dodam, ze koła nienapompowane jeszcze 21.gif musiałabym chłopa wymienic 29.gif on troche lekcewazy toą moją chorobę. chociaz moze i dobrze przynajmniej sie nie uzalam nad sobą tylko biore w garść icon_mrgreen.gif
trzymam kciuki zeby stawy po porodzie dały Ci sie nacieszyć macierzyństwem jak najwięcej przytul.gif
mnie kolana nie bolą na szczeście, ale kiedy bolały to tez było mi żal, że nie pohasam z młodą po podłodze za bardzo.

e-margotka jej jaki wypad super. ehhh rozmarzyłam się, fajnie, że tak udało Ci sie zorganizowac. moj rower tez był pompowany niedawno, ale cos powietrze ucieka za bardzo....

co do ćwiczeń to przyznaje sie bez bicia - za leniwa jestem. postaram sie na basen pochodzic, wczoraj małz dał mi karnet na basen ekh ktos musiałby mnie kopnąc i wywalic na ten basenik 37.gif musiałabym Julke wcześniej do przedszkola zawozić, ale kurka na razie to nirealne, bo zwyczajnie żał by mi było ją z rana wywalać z domu 02.gif
agga27
cześć dziewczyny... jestem tu nowa...nie wiem czy którakolwiek z was jeszcze na ten wątek zagląda

O sobie napiszÄ™ tyle:
Mam 30 lat, mam 2,5 letniÄ… MilenkÄ™ i niedawno zdiagnozowano mnie pod kÄ…tem RZS...
Leczenia nie wdrożyłam bo lekarka chciała jeszcze skonsultować mój przypadek.

No i po wczorajszej konsultacji okazało się że to może nie RZS- tzn. nie mam typowych objawów...

Wypada mi chyba tylko czekac aż mnie rozłoży- wtedy może mnie ktos zdiagnozuje...

Bardzo chcieliśmy z mężem jeszcze jedno dziecko... ale w tej sytuacji boję się podjąć jakąkolwiek decyzję.
Lekarz nie widzi teraz przeciwwskazań... ale boję się co będzie dalej...

Pozdrawiam. Mam nadzieję że wątek trochę ruszy z kopyta...
Jania
hej Agga
my sie troszkę juz poznałyśmy przez priwy, dobrze, że się odezwałas na forum... moze pozostałe dziewczyny dadzą znac co u nich.


z tą diagnozą to niestety nie jest tak łatwo, służba zdrowia na dodatek jest jaka jest...ale mam nadzieje, ze lekarze staną na wysokości zadania żeby szybko wdrożyć odpowiednie leczenie, nie poddawaj się.
jakie masz objawy tak z ciekawości?
viki.
Witajcie icon_smile.gif
Ja też nie zaglądałam jak świat światem... aż wstyd...
Ale może odnowimy nasz wąteczek...

Witam nową foremkę, napisz więcej o objawach, badaniach jakie Ci zrobiono, może coś będziemy mogły podpowiedzieć.... z doświadczenia...

Co do życia z chorobą to w moim przypadku nie jest najgorzej... już 4 m-ce jak jestem bez leków, kompletnie nic nie biorę i oprócz lewej stopy i to naprawdę delikatnie nic a nic mi nie dolega icon_biggrin.gif Skoro pracuję na 1,5 etatu to znaczy że daję radę całkiem nieźle....

Soneczko
a jak tam u Was??? Jak Julka? Jak Twoje stawiki??

Pozdrawiam serdecznie i czekam na wiadomości od pozostałych dziewczyn icon_smile.gif
Jania
hej
Viki jak miło, ze sie doezwałas. nio można by spróbować rozkręcicten wątek....
u mnie stawy sobie śpią, jak ja to mówię, bo czuje je mało. na szczeście nic sie bardziej nie rozkręca i tez bez leków juz grubo ponad rok 06.gif



Dziewczyny życzę Wam w Nowym Roku przede wszystkim zdrowia i żeby stawy nie dawały o sobie znać- wrecz przeciwnie!, realizacji wszystkich planów i radości dużo na codzień.
Przyjemnej zabawy dzisiaj i małego kaca jutro
29.gif
agga27
Cześć dziewczyny!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Weszłam sobie dzisiaj ot tak sobie... a tu proszę- nowe wpisy. Nie dostałam powiadomienia na maila że ktoś dodał nowego posta 21.gif

Jutro mam wizytę u lekarki... napiszę zatem coś więcej. Dzisiaj już późno...

Viki- pisałam priva do Ciebie ale widocznie nie doszedł... 21.gif

No i pozatym jestem w kontakcie z soneczkiem i e-margotkÄ… 03.gif

To do jutra! Pa.

misias1984
Witam W Nowym Roku Wszystkie kobietki:)icon_smile.gif

Też dawno nie pisałam ,ale już to nadrabiam:) U mnie stawiki lekko dokuczają nawet w ciąży ale tylko paluszki u rąk ,na szczęście po kilku ćwiczeniach sztywnienie odchodzi:):)Moje Kochane będe miała synka ,mój męzuś skacze z radości ,termin mam na 14 stycznia ale po dzisiejszej wizycie u gin.powiedzial ,że urodze na pewno później bo Mam Taką Szyjęicon_smile.gif:)więc czekam ,choć zaczynam się troszkę bać tego bólu:)icon_smile.gif 08.gif no zobaczymy jak to będzie:)icon_smile.gif

Oczywiście Witam agge27:)icon_smile.gif no tak jak dziewczyny pisały musisz nam napisać jakie masz objawy?? ogólnie nasze objawy są podobne do wielu chorób itp. ale najczęściej zaczyna się od bólu rąk ,ewentualnie tak jak w moim przypadku łapał mnie skurcz w przedramieniu przy wysiłku fizycznym ,bo u mnie choroba zaczeła się w wieku 15 lat .
A gdzie chodzisz do lekarza ??jesteÅ› z Warszawy czy poza???
Ja obecnie leczę się na Spartańskiej W Warszawie i czytałam ,że stworzyli tam oddział wczesnego wykrywania RZS więc potrzebowałabyś skierowania od swojego lekarza do szpitala ,żeby się zapisać i mysle,że tam by już cię dobrze wybadali.
Ja miałam 15 lat jak byłam w szpitalu i najfajniejsze było to ,że jak do szpitala trafiłam to wszystkie objawy zniknęły, te co mi najbardziej dokuczały ale tak to z rzs jest raz sie nasila a raz usypia ,leżałam 3,5 tygodnia ale przebadali mnie na wszystko i na toczeń z wycinka skóry i miałam rehabilitacje no wszystko ,no ale leżałam na oddziale dziecięcym więc tam nie narzekalam .
Bądź dobrej myśli ,a może to nie to:)icon_smile.gifa tego ci życzę ,ale jakbyś już wiedziała ,że to to ,to się nie martw dasz radę tak jak my dajemy bo musimy hehe

To Życzę Wam Zddddddddddrrrrrrrrróóóóówwwwwwwkaaaaaaaa w tym 2010 Roku i żeby nasze RZS poszło spać i już się nie obudziło bo po co hehe ...icon_smile.gificon_smile.gif
brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
agga27
Witajcie. Zabierałam się od południa za pisanie tego posta ale Milenka skutecznie mi to utrudniała 03.gif

No więc... Dla tych które nie wiedzą nic o moim wątku chorobowym:
Zaczęło się banalnie- od zgrubienia w palcu wskazującym prawej ręki. Zauważyłam je podczas wakacji, wydawało mi się że zgrubienie jest co raz większe, potem czasmi dochodził ból podczas wykonywania prostych czynności domowych. Lekarz rodzinny dał mi skierowanie na RTG dłoni i na badanie krwi.

Z opisu zdjęcia wynikało że na pechowym palcu jest nadżerka, na innych palcach są jakieś przejaśnienia struktury kostnej i jakaś zmiana torbielikowata. Krew wyszła w normie, oprócz RF- był trzykrotnie podwyższony. Wstępna diagnoza RZS... No i pierwszy szok.
Dostałam skierowanie do reumatologa.
Lekarka na pierwszej wizycie pooglądała moje stawy, kazała się trochę pogimnastykować, przejżała wyniki i wstępnie stwierdziła że nie mam klinicznego obrazu RZS...
Dostałam skierowanie na USG obu dłoni i na dodatkowe badanie krwi.

Miałam anty-CCP ( ujemne ), RF dodatni, OB i CRP- bardzo niskie, przeciwciała ANA- ujemne. Zdjęcie USG wykazało w obu palcach wskazujących nadżerki, brak wysięków i zapaleń ścięgien.

No i to przesądziło o diagnozie RZS... Dostałam leki MTX, Metypred, kwas foliowy, p.zapalne i osłonowe. Zapytałam lekarkę czy mogę zajść w ciążę a leki wdrożyć po porodzie.
Lekarka trochę się zawahała i umówiła mnie na konsultacje do profesora z reumatologi ( prof. Kucharz z Katowic ).
Ten oto pan po analizie wyników i po dogłębnym wywiadzie stwierdził że to nie RZS... 37.gif
Leków na razie mam nie brać, w ciążę mogę zachodzić... Normalnie szok!

Nie powiem stawy mnie bolały i bolą. Są to bóle skokowe. Raz łupnie w łokciu, innym razem nadgarstku, kolano, stawy skokowe, przodostopie...
Póki co nie mam obrzęków...jeszcze nie...

Dzisiaj lekarka znowu mnie pooglądała, zaleciła wizytę u laryngologa, stomatologa, RTG płuc i odcinka krzyżowo-lędźwiowego kręgosłupa aby wykluczyć inne stany zapalne...no i USG stóp.

Myślę że na tym USG stóp może mi coś wykazać bo przodostopie lubi mnie boleć tak jak i pięta...- a to bóle typowe dla RZS...

No to tyle o mojej chorobie.

A co o mnie?
Jestem Agnieszka, mam 30 lat, 2,5 letniÄ… MilenkÄ™ no i tak jak wy RZS....
Mieszkam na ÅšlÄ…sku.

Ta choroba spadła na mnie jak grom z jasnego nieba... w życiu bym nie pomyślała że coś takiego mnie spotka.
Nie ma chyba dnia bym nie ryczała...przez te 2 miesiące postarzałam się chyba o 5 lat...
Dużo się naczytałam w internecie na temat tej choroby, boję się kalectwa, postępującej niepełnosprawności i wogóle tyle mam złych obaw.... 32.gif 32.gif 32.gif

Chcieliśmy z mężem drugie dziecko ale w tej sytuacji sama nie wiem co robić... Serce mówi jedno, rozum mówi co innego... 32.gif

No i na dzień dzisiejszy to mija 2 miesiąc mojej niepewności, brak 100% diagnozy, brak decyzji co do leczenia, w ciąży nie jestem, mam za to ogromny żal w sercu do losu...

no to tyle na dziÅ› o mnie...

Misias, Viki, Soneczko, e-margotka- dziękuję wam że zechciałyście odpisać mi na moje posty i maile.
Cieszę się że u was choroba w miarę opanowana!

Misias- gratulacje synusia... Wyobrażam sobie Waszą radość i cieszę się razem z wami...

Viki- praca na 1,5 etatu- podziwiam... ja już mam czarne wizje że nie podołam w pracy z moim RZS-em 21.gif

A teraz idę spać... bo jutro rano skoro świt jadę na ten wymaz z gardła...
Pa
misias1984
Witam:)icon_smile.gif
Agga27 jak widzisz po nas da się żyć z tą chorobą i można być w ciąży i nawet brać leki podczas ciąży takie jak np.medrol 4mg ,kochana ja już choruje na to 10 lat i poprostu człowiek musi się nauczyć z tą chorobą żyć ,oczywiście nie jest ona super i wogóle - ale z nią jest tak ,że nie zawsze będziesz czuła się źle są nasilenia ale jest i tak ,że choroba zasypia i nie daje o sobie znaku dłuższy czas ,ważne żebyś się badała i była pod stałą opieką lekarza ,ja to już wczesniej pisałam ,że troche siebie zaniedbałam bo miałam już dosyć jezdzenia do lekarzy ,brania lekow itp. byłam nastolatką ,poznałam mojego przyszlego meza, nie w glowie mi było latanie na kontrole a choroba sobie wtedy spała i nie dawala tak o sobie znac, az do czasu kiedy zaczeły mnie bolec paluszki u rak i sztywnienia rano ,że tylko pod ciepła wodą mogłam je rozprostować no ale wzielam sie za siebie i nie zamierzam już odpuszczac.

Jesli chodzi o rtg to powiem ci szczerze ,że w moim przypadku nic nie wykazywały jeśli chodzi o kolana bo nie moge niestety kucac bo mam w nich ból ,ale tak jak pisalam moja reumatolog nic z tym nie robila ,dopiero po kilku latach dała mi skierowanie na usg i tam wykazało ,że mam płyn itp. no ale szkoda ,że tak późno .

Jeśli chodzi o ciaże ,to w ciąży możesz czuć sie znakomicie bo zwykle rzs słabnie a nieraz wogóle nie daje o sobie znać ,oczywiscie moze ale nie musi uaktywnic sie po porodzie .....no ja naleze do tych wyjatkow ktore zachorowały tak w czesnym wieku ale tu dziewczyny własnie zachorowaly po urodzeniu dzieci itp wiec nie ma reguły.....Nie zamartwiaj sie na zapas i nie denerwuj choc wiem ze nie łatwo ,ale chorobska nie lubia nerwów ,jeśli narazie nic ci nie dali a beda boleć cie stawy to kup sobie ketonal w maści bądź jakiś inny przeciwbólowy ,jeśli dzieje sie cos w kolanach to na pewno nie nakładaj na nie maści rozgrzewających bo moga spowodowac większe zapalenie -wiem ze swojego doświadczenia myslalam ze sobie pomoge a bardziej zaszkodziłam , a jeśli chpdzi o paluszki jak cie beda bolec to puść sobie cieplutka wodę w kranie bądz wlej w miske i w tej nawet bardziej ciepłej wodzie masuj sobie obolałe miejsca to pomaga ,przynajmniej mi ,woda czasem czyni cuda.

To głowa do góry bedzie wszytko ok,troche cie wymecza tymi badaniami ale nie myśl o najgorszym co to moze być , żyj normalnie a jak zaboli to weź głęboki oddech i dalej rób swoje naprawdę sie da icon_smile.gificon_smile.gif

Pozdrawiam Wszystkie Kobietki i Do usłyszenia icon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gif
Jania
witajcie
misisas Ty jak zwykle optymistka pełna werwy 06.gif no i tak trzeba trzymac. podbudowujesz zawsze i zarażasz optymizmem.... ja też się o tym przekonałam, ze stres i zamartwianie nie pomaga - wrecz przeciwnie...a życie ucieka...nawet takie z bolącymi stawami, ale jest to nasze życie i warto korzystać .... zawsze mozna odnaleźć jakieś pozytywy ufff napisałam to jednym tchem i sie nie zawahałam 06.gif
gratuluję syncia przede wszystkim. brawo_bis.gif szkoda, ze tak nam watek zamilkł, bo Ty juz na ostatnich nogach prawie....ależ ten czas zleciał. mam nadzieje przy maleństwu znajdziesz troche czasu dla nas....

mnie łupało w kosciach, bo sie przeziebiłam. a raczej znowu zaraziłam od Julki.... wiecie co odnośnie moczenia w ciepłej wodzie, to jest jakas sól specjanlna na bole reumatyczne co to robi się w niej kąpiele- moczenie czy to stop czy to rąk.... mojej znajomej mama łyka kapsułki z olejem rybim bodajże z rekina. moj mąz kupił takie tabletki preventic sie nazywają- olej z wątroby rekina icon_rolleyes.gif niby poprawiają odpornośc i zmniejszaja podatnosc na infekcje baktryjne i stawy... ja do takich spraw podchodze z pewną taką niesmiałością, ale zawsze warto spróbować...


agga nie ma za co, choc szkoda, ze Å‚Ä…czy nas taka a nie inna sprawa.
odnośnie NK to tam jestem, ale mnie nie znajdzie się w wyszukiwarce ... ja Ciebie próbowałam znaleźć, ale osób o Twoim imieniu i nazwisku całkiem sporo mi wyskoczyło...a miejscowości nie znam 02.gif
misias1984
Witam Soneczko icon_smile.gificon_smile.gif hehe ja optymistka może czasami ,ogólnie ze mnie nerwus hehe ale staram się nie myśleć o tej chorobie bo teraz dużo rzeczy na głowie,ostatnio mysle o stawikach przez poród bo jak zwykle mam dylemat czy dam radę z tymi moimi nóżkami ,jeszcze bakterie się do mnie przyplątały no ale damy radęicon_smile.gificon_smile.gif No mam nadzieję ,że jakoś wam poprawiam humorek icon_smile.gificon_smile.gif i napajam optymizmem icon_smile.gificon_smile.gif No mnie niestety też dopadały przeziębienia ,grypa ,że nie miałam siły i też płakałam z bezsilności ale już po na szczescie ,lekki ból gardziołka czasami ........

Przeprowadzam się po urodzeniu synka do Teściów za Grodzisk Mazowiecki więc jak będe miała dostęp do netu oczywiście napisze co u mnie.

sól do kąpieli moze i dobra ale się nie rozglądałam , a te kapsułki z olejem rybim hehe jakos brzmi niesmakowicie hehe ,ja już witamin nie mogę łykać itp. bo już mam dosyć icon_smile.gif 03.gif hehe a ten medrol co biorę jest taki nie dobry ,gorzki a nie daj boże przylepi się do podniebienia to małe dziadostwo to odruch wym....... -ny gwarantowany hehe .

To do usłyszenia i miłego wieczorku:)icon_smile.gif brawo_bis.gif
Jania
misias no to taki optymistyczny nerwusek z Ciebie w takim razie 08.gif ja tez nerwowa i to chyba odreagowywanie na nasze choróbsko po prostu... nie raz sie wnawkurzałam w kuchni kiedy nie dawałam sobie rady z prostymi czynnsciami 21.gif
a medrol paskudztwo, ja obowiązkowo po łyknięciu brałam cukierka- najlepiej czekoladowego... gorzkośc znikała szybciej hihi.

Będziemy czekac na wieści od Ciebie....a tak żadnych przepowiadających objawów jeszcze? brzusio wysoko? nie twardnieje? czasem rozstrój żołądka poprzedza akcje 02.gif
a fotki to sie koleżanka nauczyła wklejać? bo ja to masochistka jestem i zdjęcie dzieciątka chętnie obejrze jak juz zawita po tej stronie icon_mrgreen.gif
agga27
Joł!

Dołączam do grona nerwusów. Ze mnie to dopiero nerwowe babsko. Ale teraz, w trakcie choroby wrzuciłam na luz... wiele rzeczy które wcześniej doprowadzały mnie do [użytkownik x] dzisiaj niewiele znaczą, wolę machnąć na pewne sprawy ręką.

Zawsze była ze mnie pedantka... właściwie to nie potrafiłam odpoczywać, ciągle coś robiłam, ciagle w biegu... a teraz nie przeszkadza mi kurz na szafce, sterta nie uprasowanych ubrań itp...

No proszę jak choroba zmienia... Ale widzę też minusy- nie potrafie już tak szczerze się uśmiać, nie mam ochoty na kontakty ze znajomymi, z rodziną- wiem, to źle ale jakoś tak się porobiło ze mną...

Właśnie wróciłam z Milenką od fryzjera...ale była dzielna! A teraz ogląda bajki...taka telemaniaczka się z niej zrobiła że szok!

Dziewczyny jak wygląda ta sztywność stawów?
Ja rano mam tak, że cięzko mi zacisnąć mocno palce w pięść... mam ogólnie słabe dłonie. Muszę parę razy pozginać i wtedy jest ok.
Ale tak właściwie to zawsze rano dłonie miałam słabe...

Misias- imiÄ™ dla maluszka macie wybrane??

Ja jestem na NK ale też nie ma mnie w wyszukiwarce... 37.gif

Ok- zmykam budować wieżę z klocków z moją małą złośnicą.
misias1984
Imię Oskar icon_smile.gif:)miał być Kacper ale wszyscy mówią ,że to łobuziaki hehe więc wybralismy drugą opcję którą bralismy pod uwagęicon_smile.gificon_smile.gif
Agga no właśnie takie sztywnienia zdarzaja się najbardziej po nocy i to właśnie coś w tym stylu ,że nie możesz swobodnie zgiąć palcy albo np.jak w moim przypadku rozprostować- a ja mam tendencje ,że jak śpie to zaciskam piąstki - ale dobrze ,że robisz takie ćwiczenia to pomaga, ćwicz palce jak najwięcej ,ściskaj córci pluszaki itp. icon_smile.gificon_smile.gif

A od dawna miałaś takie słabe dłonie ? a ile ma córcia lat?

Pozdrawiam papa
Jania
agga no to bym Cię mogła szukać na NK hehe ja to odwrotnie bardziej nerwowa przez choróbsko sie zrobiłam, a dokładnie przez swoje ograniczenia, ale na szczescie moge juz coraz wiecej sama znowu robic. niezapomne jak pokrojenie warzyw do sałatki sprawiło mi ogromna radośc, albo pojscie z czajnikiem w pracy po wode i kubkiem jednoczesnie- takie bałhostki, ale jak człowiek przez długi czas nie moze nawet tego to potem docenia i cieszy sie z *****ołek. a i nauczyłam sie tak nieprzejmowac bałaganem 06.gif
a ja długi czas sie zastanawiałam co to to sztywnienie, lekarka zawsze mnie o to pytała, a ja nie potrafiłam odpowiedzieć. pewnie dlatego, ze tak mnie ten nadgarstek napieprzał, że na sztywnienie nie zwracałam uwagi 43.gif

misias Oskarek ładne imię, kacperek to jeszcze by sie dziś urodził i miał jednogo dnia dwa świeta- czułby sie pokrzywdzony 29.gif
e-margotka
Hej,
Aż nie wierzę, że tyle tu się dzieje. A już myślałam, że forum zeszło do podziemia, czyli na privy

Cieszę się, że misias się odezwała. Bo my tutaj spragnione dobrych wieści. Dobrze, że wszystko jest w porządku. Wylecz jeszcze tylko to gardziołko. No i synuś, będziemy miały rodzynka, bo my tutaj chyba wszystkie pierwsze mamy dziewczynki.
Dzielna jesteś bardzo, skoro dawałaś radę z tymi bólami, dobrze, że nie było najgorzej. Wysypiaj się póki jeszcze możesz. Czy to nie cudowne, że niedługo będziesz miała swoje dzieciątko w ramionach? A pamiętam jak do nas zapukałaś, tak szybko zleciało. Zamelduj nam się tak szybko jak będziesz mogła. Już wszystko zaplanowane? Szpital wybrany? Mąż będzie przy porodzie?

Wiki, o Tobie też słuch zaginął, ale rozumiem, że zapracowana jesteś skoro 1,5 etatu. Cieszę się, że dajesz radę i mam nadzieję, że nie forsujesz się za bardzo, bo wiesz zdrowie najważniejsze icon_wink.gif A jak wyglądało odcinanie pępowiny, czyli Twój powrót do pracy? Udało się Wam przestawić w miarę bezboleśnie? Kto zajmuje się Tosią?

Agga witam oficjalnie na forum icon_smile.gif DziÄ™kujemy za tak szczegółowy opis przebiegu Twojej choroby. Tak siÄ™ zastanawiam nad mojÄ… diagnozÄ…. Mi nikt takich szczegółowych badaÅ„ nie zlecaÅ‚. Nie wiem, czy u mnie choroba przebiega klinicznie, czy nie. Nie miaÅ‚am nawet usg. No ale może w moim przypadku nie majÄ… wÄ…tpliwoÅ›ci. Ostatnio jesteÅ›my z mężem na etapie serialu „Dr House”, obejrzaÅ‚am kilka odcinków za namowÄ… (bo ja bardziej książkowa jestem) i tak Å›mialiÅ›my siÄ™ wczoraj, że może mój przypadek powinien on zdiagnozować.

Soneczko, masz dobre podejÅ›cie - cieszyć siÄ™ z drobiazgów i nie przejmować bÅ‚ahostkami – choroba ma ten pozytywny aspekt, że tego uczy.
Agga i Soneczko dziękuję za maile, przepraszam, że tak dużo czasu zajmuje mi odpisywanie ale teraz mam trochę utrudniony dostęp do kompa. Obiecuję, że się odezwę. Agga nie ma mnie na NK.

Pozdrawiam cieplutko przytul.gif
agga27
Cześć

Ale dzisiaj niewyspana jestem... grrrr.... Milenka chodzi nam coraz później spać- to wypada tak ok. 23.00. Ona rano śpi w najlepsze a ja o 6.30 pobudka do pracy. Ciężko się zwlec z łóżka- tym bardziej przy takiej pogodzie. No i jeszcze od pewnego czasu mam problem ze snem w nocy bo mnie wszystko boli. W jakiej pozycji bym nie leżała to jestem obolała...

A z tym sztywnieniem to też mam problem. Lekarze mnie o to pytali a ja prawdę mówiąc nie wiedziałam co odpowiadać.

e-margotka - my z mężem też się śmialiśmy że może jestem przypadkiem dla Dr Housa, bo lekarze jakoś tak z dystansem podchodzili do tego mojego rzs-u.
No jeśli chodzi o to usg czy rtg to troszkę dziwne że nie masz jak dotąd zrobionych takich badań bo tam widać czy masz jakieś zmiany w stawach. No i u mnie wyszło na dzień dobry- te cholerne nadżerki.
Naczytałam się gdzieś że jak są takie nadżerki to źle to rokuje dla przebiegu rzs-u 32.gif

Wogóle to ja się tyle naczytałam o tym że przerażona jestem totalnie!

A co jaki czas chodzicie do lekarza na badania kontrolne? macie zalecane wtedy badania krwi?

Misias- to zaczynamy trzymać kciuki za szybkie "plum". Zacznie się wam najpiękniejszy okres w życiu...

Co mam zrobic w ustawieniach na forum aby informowano mnie w mailach o każdej nowej wiadomości?
misias1984
Witam kobietki:)
Agga "Nie" dziękuje zeby nie zapeszyć hehe.

Piszę bo tak mi sie wczoraj chciało śmiać ,czytam u was w wypowiedziach o Dr.House a tu w odcinku o czym .....?o naszym RZS hehe oczywiście tylko było podejrzenie :)normalnie go wywołałyście hehe ale wielokrotnie u niego słyszałam swój lek który brałam i będe jeszcze brac po ciąży Metotrexat ..on chyba jest na wszystko ...ogólnie leczy tkankę łączną z którą my mamy z rzs problemy ....

No i tak pośmiałam się trochę ......")")icon_smile.gificon_smile.gif 08.gif brawo_bis.gif
To miłej nocki życzę :)ja też powoli się zbieram ,choć ze mnie nocny marek póki co:)icon_smile.gif
Pozdrawiam papapa 02.gif
misias1984
Soneczko ,przepraszam ale nie zauważyłam twojego postu --zakręcona jestem hehe.

Objawy lekkie są ,brzuszek się opuścił wczesniej to juz wszyscy inni mi z rodziny powiedzieli ,że mam obniżony a ja sie tylko spogladalam w lusterko i patrzyłam ,bo jako nie doświadczona skąd mam wiedziec ale teraz widze i czuje ,że sie opuścił.
Czasem miałam takie jakby skurcze ale w momencie kiedy dziecko układało sie na dole ,chyba powoli do kanału rodnego i wtedy potrafi mnie zaboleć ale to na chwilkęicon_smile.gif Byłam u lekarza to powiedzial ,że mogę przechodzić termin bo szyjke mam długa ,teraz 12 ide do lekarza to jak pewnie mnie wybada to urodze hehe icon_smile.gificon_smile.gif
Rostroju takiego nie mam ,ale fakt ,że częściej latam do ubikacji nie tylko na siusiu 37.gif 06.gif 08.gif czyli organizm się oczyszcza , a ja zamiast już jeść lekkie rzeczy to teraz mam większy apetyt niż przez całe 9 miesiecy hehe i sobie dogadzam:)icon_smile.gif 02.gif 08.gif

Zdjęcia jeszcze nie wklejałam ,musze to ogarnąć hehe bo szczerze bardziej w te funkcje sie nie zagłebiałam:):)ale odrobię lekcje:)icon_smile.gif
Pozdrawiam jeszcze raz icon_smile.gificon_smile.gif
agga27
Hi hi hi
A może ten odcinek Hausa był o mnie?

No no Misias- wszystko wskazuje że godzina "0" jest tuż tuż 06.gif Pamiętam że mnie się organizm też oczyszczał na kilka dni przed porodem...

A wiecie że chyba wiem już skąd to moje RZS się wzięło... odebrałam wynik z wymazu gardła i mam paciorkowca w gardle. A paciorkowiec często powoduje ból stawów i bywa przyczyną rzs- u... no fajowo.... 37.gif

e-margotka
Agga, - dobrze, że znaleziono przyczynÄ™. Gdzie znalazÅ‚aÅ› informacje o powiÄ…zaniu paciorkowca z rzs – jest jakaÅ› fajna stronka w Internecie?

Bo dla mnie to brzmi znajomo… Pod koniec ciąży miaÅ‚am robione standardowe badanie – wymaz z pochwy – i też potwierdziÅ‚o, że mam paciorkowca. Teraz nie wiem, bo byÅ‚am przeleczona antybiotykiem ale podobno paciorkowiec lubi powracać. Nie wpadÅ‚am na to, że to może być przyczyna rzs. Ciekawe, czy to coÅ› zmienia w leczeniu. MuszÄ™ siÄ™ jak najszybciej wybrać do mojej sprawdzonej reumatolog.

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.