Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > samo Ĺźycie > co warto, czego nie warto
Ja też wstąpię po południu z ciekawości, bo akurat nie potrzebuję kombinezonów ale pamiętam, że rok temu oglądałm bez tłoku kurtki i spodnie więc pewnie nie dnia pierwszego, ale może teraz jest inaczej.
w internetowej nie ma. MAm gazetke papierową z LIDLa . 24 pazdziernika będa ocieplane kozaczki ala śniegowce pepperts :31-35 i lupilu: 24-29. znalazłam takie coś, o tym mówisz? Miałaś takie? jak się sprawdzają na mrozie?
Troche ine sa w tym roku, maja tylko gume na dole. Wika miała róznych firm tego typu buty i super sa. Nie wazna plucha, roztopy, zawsze sucha noga.
zdjęcie z gazetki papierowej: Uploaded with ImageShack.us znalazłam takie coś, o tym mówisz? Miałaś takie? jak się sprawdzają na mrozie? Te buty miała moja córka, były ok, choć zepsuł się zamek.
Ja byłam ok 8:20 i u nas w sumie można było coś jeszcze wybrać. Akurat nie potrzebujemy kombinezonu bo mamy z zeszłęgo roku z Tchibo (kupiony trochę większy i był na drugą połowę zimy) ale wzięłam rękawiczki i rajstopy ocieplane
Help!!!
Kto mi kupi kurtke 122/128 w kolorze jaskrawym żółt-zielony Zwracam wszystkie koszty Sprawa bardzo ilna https://www.lidl.pl/cps/rde/SID-3D188A8A-D0...ferta.htm?id=85 kurtka ta powyżej fioletow-rozowej, pierwsza od prawej w górnym rzedzie
Byłam dzisiaj w innym Lidlu, na Targówku. I było mi smutno. Kupiłam kurtki, które nie wiem, czy będą dobre, ale zachowanie ludzi dzisiaj mnie przygnębiło. Przy torebkach to było śmieszne. Dzisiaj było żenujące... Ludzie wyszarpywali sobie ubrania, rozdzierali torby, rzucali kurtkami gdzie popadło - w paprykę i ziemniaki też, ubliżali sobie...
Ja dzisiaj bylam na grzybach i nie widzialam widowiska pod sklepem Ale wracajac z grzybow wstapilam do lidla po zakupy i bylo sporo kurtek, spodni itp. Wiec albo nie bylo az tylu chetnych, albo wiecej rzucili
Ja dzisiaj bylam na grzybach i nie widzialam widowiska pod sklepem Ale wracajac z grzybow wstapilam do lidla po zakupy i bylo sporo kurtek, spodni itp. Wiec albo nie bylo az tylu chetnych, albo wiecej rzucili Dużo rzucili. U nas była bitwa, ale nikt się nie szarpał, nie ubliżał itd. Nawet uważano na kobietę w ciąży.
Jeszcze jedno pytanie- nie nabył ktoś z Was rękawic z jednym palcem w rozm 3,5 i nie chciał by się zamienić na 4,5, bo nabyłam za duże dla Piotra. A nie ma już mniejszych żeby wymienić.
Bylam w Lidlu dosyc daleko od domu bo w najblizszych dwoch ktoe sa na mlodych osiedlach zawsze horror.
Sporo ludzi, biegi byly ale mam wrazenie ze towaru wyjatkowo duzo. Kupilam Wjtkowi kurtke i dla obu spodnie na nastepny sezon-rok temu je kupilam na ten rok sprawdzily sie wiec na przyszly nabylam skoro juz dotarlam do sklepu. Ale bylam w szoku bo jedna matka byla z niemowlakiem w wozku i z nia babcia-kurde po k ego grzyba z nim do sklepu w taki dzien-przeciez mu nie przymierzaly kombinezonu a o malo wozek nie zostal wywrocony
Okkko, w dniu otwarcia Galerii Katowickiej byli tam ludzie z niemowlakami i małymi dziećmi. Nie znalazłam powodu dla którego ludzie to robią.
Aneta
Kupiłam Emi kurtkę i spodnie, ale mam mieszane uczucia. Te kurtki za ciepłe raczej nie są - są dość cienkie. Kuba miał podobną z C&A i traktowaliśmy ją jako przejściówkę, bo w okolicach zera było mu już w niej chłodno, o mrozach nie wspominając. I w sumie się tak zastanawiam, czy jej po prostu nie oddać, bo za zimową na mrozy robić nie będzie. Chyba, że Emilce wystarczy jej tkanka tłuszczowa (u Kuby brak). Tak że boję się, że na jednej kurtce poprzestać się nie da.
Co do scen w sklepie, to byłam jakoś po 11 i nie było dramatycznie. Obawiałam się, że już nic nie będzie. Wybór całkiem spory, choć różowych spodni na 110/116 nie było, więc się córka musi zadowolić czarnymi. Nawet się zastanawiam, czy Kubie nie kupić jutro większych, muszę sprawdzić czy wyrósł. Smutne jest to, że te rzeczy nie są złej jakości generalnie,pewnie porównywalnej z markowymi-sieciówkowymi, które też pewnie produkowane są małymi chińskimi rączkami itd., ale za to w cenach 2x wyższych. Ceny są windowane, a ludzie, niestety, mają coraz mniej pieniędzy, stąd to, co się dzieje w marketach. Plus promocja i nakręcanie się robią swoje.... Alcia, daj nr telefonu na PW, jeśli pojadę jutro, to zobaczę i zadzwonię spytać, czy sprawa z kurtką aktualną.
ja byłam ok 19 i kurtek i spodni było jeszcze sporo
Sceny dantejskie i u nas. Podczas, ze się tak wyrazę, próby wejścia zwichnieto mi rękę, drugiej o mało nie złamano oraz próbowano mnie przepołowic napierając roslym panem na mnie przytuloną czule do bocznej części drzwi. Żyję mimo wszystko, straciłam tylko paznokiec.
Ostatni raz brałam udział w czymś takim, mam w nosie. Choc watpię czy wobec tego uda mi się jeszcze kiedyś nabyc w Lidlu cokolwiek z gazetki. W każdym razie pzytargałam do domu trzy kombinezony, trzy pary bielizny i cztery pary rękawic. A dzisiaj jade wiekszosc zwracac, bo moje dzieci zbyt chude, to raz, a dwa, mają za długie kończyny na ich rozmiarówkę. Gdyby ktos miał na zbyciu bieliznę termiczną w rozmiarze 128/134 to z chęcia przygarne, bo w zamieszaniu wzielam jedną w zlym rozmiarze. A gdyby ktos nie dostal, a pożadal kombinezonu w największym rozmiarze to mam i dziewczęcy (różowa kratka i spodnie szare albo czarne) i chłopięcy (jeszcze nie wiem, jaki bo sym nie zdecydował ale najprawdopodobniej żółta kurtka i żółte spodnie). Acha, i dwie pary rekawic w rozm 6,5 - szaro-szare i czarne z zóltym paskiem. Oddac jade wieczorem, także jakby co, to pisac. Najbardziej zadowolona jestem z... kasku rowerowego Czekał na mnie taki samonty, śliczny i tani. Super, bo akurat potrzebowałam.
ja jadę dziś zwracać rękawiczki i te getry germiczne (które sa raczej tylko frtotowe). Komplet bielizny termicznej super, skarpety narciaskie super, spodnie z kombunezonu faktycznie szerokie, ale jak się do środka włoży bluze to juz lepiej
sdw nie ma rozmiaru 128/134 nad czym sama ubolewam. Jest 122/128 i 134/140. Wojtek ma 130 i za każdym razem mam dylemat co kupić. Tym razem kupiłam 134/140. Jeszcze nie przymierzał...
sdw nie ma rozmiaru 128/134 nad czym sama ubolewam. Jest 122/128 i 134/140. Wojtek ma 130 i za każdym razem mam dylemat co kupić. Tym razem kupiłam 134/140. Jeszcze nie przymierzał... To tak jak u nas, my potrzebowalibyśmy 116/122 , a w lidlu jest 110/116 lub 122/128 ponieważ bielizna termiczna była tylko 122/1`28 to nie miałam dylematu. Ale na szczęscie pasuje, z wyjatkiem pasa -trzeba wszyć gumkę, ale to standard
Mój kolega z pracy pojechał wczoraj na otwarcie do LIDL i powiedział że więcej w czyms takim udziału brac nie bedzie. Jedna pani ślizgiem wpadła pod regał i nie dali jej wstać dopiero ochroniarz interweniował i kobite wyciągneli masakra.
Ja dostałam kurtki 134/140 i jestem zadowolona bo teraz podwinę rękawki a bedą jeszcze na następny rok. ORINOKO ja poprzednie kombinezony z decathlonu miałam i one też nie były zbyt grube ale mimo to dzieciom było w nich ciepło.Wcale ich grubo nie musiałam pod spód ubierać a często plecki mokre miały.nie wiem jak te z LiDL ale wydaje mi sie że chyba dobry materiał jest.Przetestujemy , zobaczymy.
Poszłam wczoraj z ciekawości i tak, jak myślałam-u nas kosze pełne wszystkiego i zero tłoku, a byłam o 11-ej.
Kupiłam Majce rajstopu grube. Wzięłabym jej jeszcze te spodnie narciarskie, ale obawiam się, że Piękna Mary tego nie założy, bo za grube
Rany, dziewczyny, u nas takich scen nie ma, nikt się nie leje, nikt nie walczy a towar leżakuje kilka dni.
No chyba , że następnego dnia to juz ten ze zwrotów, bo jak czytam, że kupujecie a potem zwracacie, to mi się nasuwa, że po co się bić rano skoro za dwa dni towar znowu będzie
Nie wiem co u nas działo sie przy otwarciu. Po 9 rano wczoraj zakupiłam M spodnie narciarskie, było jeszcze kilka par z każdego koloru, rozmiaru.
A gdyby ktos nie dostal, a pożadal kombinezonu w największym rozmiarze to mam i dziewczęcy (różowa kratka i spodnie szare albo czarne) i chłopięcy (jeszcze nie wiem, jaki bo sym nie zdecydował ale najprawdopodobniej żółta kurtka i żółte spodnie). Acha, i dwie pary rekawic w rozm 6,5 - szaro-szare i czarne z zóltym paskiem. Oddac jade wieczorem, także jakby co, to pisac. największy rozmiar dziewczyński to jaki? 152? Bo taki chcę
Paula, 146/152 acz obawiam się, ze na Zuzię może byc za mały. Wydaje mi się, że ona jest wyższa od Kamili a ta rozmiarówka dziewczęca jest jakaś mizerna. Jak nigdy, bo zawsze były duże, a tym razem, wydaje mi się odwrotnie. Będę dziś jechała zwracac na Ślaska, jak chcesz to sie mozemy zdzwonic i jej przymierzysz.
Helena, masz rację, faktycznie pomyliłam. Gdyby sie okazało po przymiarce, że nie chcesz swojego kompletu, to zaklepuję
ja kupiłam kurtkę bez przymiarki i oddaję, tak ja sądziłam, za wąska - no może dobra na teraz, ale teraz jeszcze zimy nie ma choć u nas w szkole już dzieci noszą zimowe kurtki i grube szale oraz czapki
Jak czytam co opisujecie o tych scenach i ekscesach w sklepie, to naprawdę dziwię się, że bierzecie w czymś takim udział czy naprawdę ta kurtka czy torba była warta tego zachowania?
Żeby nie było, jak napisałam wyżej również kupiłam kurtkę, byłm w lidlu o 20.30 gdyby ich nie było to bym nie rozpaczała. Były, to wzięłam, ale choćby były za darmo nie dopuściłabym siebie do scen opisanych przez sdw. Paula, 146/152 acz obawiam się, ze na Zuzię może byc za mały. Wydaje mi się, że ona jest wyższa od Kamili a ta rozmiarówka dziewczęca jest jakaś mizerna. Jak nigdy, bo zawsze były duże, a tym razem, wydaje mi się odwrotnie. Będę dziś jechała zwracac na Ślaska, jak chcesz to sie mozemy zdzwonic i jej przymierzysz. Helena, masz rację, faktycznie pomyliłam. Gdyby sie okazało po przymiarce, że nie chcesz swojego kompletu, to zaklepuję ano widzisz. Zuźce kupuję już na 158 więc skoro na 152 może być za małe to jednak bez sensu
Litka ja byłam rano i choć sceny nie były za ciekawe to nie brałam w nich udziału. W kolejce stanęłam mniej więcej po środku. Po otwarciu drzwi niektórzy się wpychali więc byłam pod koniec. Sama się nie pchałam Na dojście do koszyków czekałam cierpliwie i udało się dostać bez rozpychania łokciami. Toreb porozrywanych i kurtek luzem nie rzucałam. Wzięłam potrzebne rozmiary i ruszyłam do kasy.
Dało się sdw kombinezon nawet jak będzie przyduży to zostanie na przyszły rok. Bardziej boję się spodni ale mamy jeszcze Lidlowskie 122/128 czarne więc będą pasować.
ja wlasnie dlatego nie chodze do lidla. po godzinie 7 rano nie mam po co isc a nie bede wystawac przed sklepem juz przed 7 by pchac sie po towar po otwarciu drzwi. paranoja.
Helena, Ty o kombinezonie, ja o bieliźnie termicznej Tosmy się dogadały, he he
Paula, jak na 158 kupujesz to na bank byłaby za mała. Kamila nosi tak 152 średnio, a lidlowska kurtka była mocni na styk. Dobra na juz, za miesiąc rękawy do przedłużenia. Spodnie wzięłam, choc za szerokie ale też nie wiem czy do końca sezonu narciarskiego wystarczą. Zajrzyj outletu 4f, fajne kurtki mają teraz i w zdecydowanie niormalniejszych rozmiarach.
ja kupiłam zuzce spodnie narciarskie na luzach o 9 byłyśmy, wybór kompletny. Kurtki nie wzięłam, bo właśnie stwierdziłam, że cienkawa taka, mniej więcej jak przejściówka, w której była. Nie zaliczyłam nigdy scen, o jakich piszecie, choć zdarzyło mi się widzieć, jak ludzie wrzucają do koszyków wszystko, jak leci. Może dlatego, że w krakowie jest lidlów relatywnie dużo, to nie było szału, a może dlatego, że obciach w lidlowych ciuchach na stok nie wiem. Ale spodnie uważam ok.
Piszecie, że cienkie, a ja mam wrażenie, ze jak na narciarskie, to one właśnie grube są. Po co na narty grubsze? Do codziennego uzytkowania przydałyby się może grubsze ale na stok są wystarczające aż nadto.
Ja osobiściemiałam kiedyś grubą kurtkę narciarską. Rok zmęczyłam, a potem pozbyłam się czym prędziej i nabyłam cieńszą, też od tej lidlowej lepiej ocieploną. Po roku sie pozbyłam, bo była zwyczajnie za ciepła na stok. Od kilku sezonów mam cieniznę i ta jest wreszcie ok. Na duże mrozy tylko grubszy polar pod nią zakładam, ale się nie pocę przynajmniej, jak temperatura jest przyzwoita. Dzieci mają podobne odczucia, grubych nie chcą, bo im za ciepło. Kasia, może i w lidlowych obciach na stok acz pamiętam wilczy wzrok narciarzy skierowanych na chłopca w turkusowej lidlowej zeszłorocznej Tez mnie zazdrośc brała, bo nie dośc, ze śliczna, to jeszcze za grosze. I bardzo bardzo żałuję, że mój syn po jeździe w pionie po białym lubuje się w jeździe w poziomie po błotnistym. W związku z czym z bólem serca zrezygnowałam z żółtej tegorocznej, na rzecz praktycznej kraciastej, niebiesko czarnej. A ta żółta będzie mi się śniła nocami
sdw aaa widzisz. Bieliznę mniejszą kupiłam bo W. taki chudy, że bałam się tej większej. Czyli bieliznę mamy na 122/128.
ruda_kasia ja tam zawsze zakładam, że obciach to jest jak się kiepsko jeździ a ciuchy ma się markowe A dobry narciarz to i w lidlowskich świetnie wygląda. Mówię to ja, która biega w ciuchach i butach z lidla Rany, dziewczyny, u nas takich scen nie ma, nikt się nie leje, nikt nie walczy a towar leżakuje kilka dni. No chyba , że następnego dnia to juz ten ze zwrotów, bo jak czytam, że kupujecie a potem zwracacie, to mi się nasuwa, że po co się bić rano skoro za dwa dni towar znowu będzie Ja poszłam po południu po skarpety dla mamy, bo się obudziła, że też chce, to np bielizny termicznej, czapek i rekawiczek z jednym palcem juz nie było. ruda_kasia ja tam zawsze zakładam, że obciach to jest jak się kiepsko jeździ a ciuchy ma się markowe A dobry narciarz to i w lidlowskich świetnie wygląda. Mówię to ja, która biega w ciuchach i butach z lidla W pełni się z Tobą zgadzam Helena Śmieszą mnie do bólu takie wyznaczniki gustów, bo obciach to chodzić w lidlowym, żeby błysnąć na dzielni, należy ganiać w ciuchach wartych tyle samo, za to kilka razy droższych, ale kupionych W GALERYI Takie myślenie to jest dla mnie dopiero obciach... Pewnie, że wolałabym ubrać dzieci w Wolfskina, no ale... życie to nie bajka, a kryzys Edenem nie pachnie. Cieszę się, że im ciepło. Reszta... to pikuś. No ale... my na stokach nie bywamy, to może i stylowi być nie musimy
Niewiem czemu, ale odnosze wrazenie ze nawzajem sobie docinacie. Ja osobiscie odpuscilam sobie zakupy ciuchowe w Lidlu z 2 powodow. 1: nie mam ochoty uczestniczyc w wyscigach i przepychankach. 2: mieszkam w malym miasteczku i co druga osoba na ulicy/dziecko/dorosly mijam w kurtach/ciuchach Lidlowych. Jakos od zawsze wolalam byc w tej mniejszosci. Nie chodze w markowych ciuchach, dzieciom czasem cos kupie. Ale osobiscie wole podjechac do Niemiec (niecale 10km ode mnie) i kupic to samo w podobnych cenach lub troszeczke wyzszych, ale bez przepychanek i lepsze gatunkowo.
Pewnie zaraz mi sie oberwie
Mój brat biega w różnych tam biegach górskich (i wygrywa!) i zawsze mówi, że Ci, którzy przybiegają na szarym końcu mają najlepszy, najbardziej markowy sprzęt
Moi chłopcy mieli fantastyczne gacie na narty z Lidla- kanarkowe. Nie mam nerwów do porannych bitew w stylu "rzucili towar", więc kupuję, co się ostało. Ogólnie- tekstylia z Lidla jakościowo OK, ale rozmiarówka dziecięca zaniżona IMO. W pełni się z Tobą zgadzam Helena Śmieszą mnie do bólu takie wyznaczniki gustów, bo obciach to chodzić w lidlowym, żeby błysnąć na dzielni, należy ganiać w ciuchach wartych tyle samo, za to kilka razy droższych, ale kupionych W GALERYI Takie myślenie to jest dla mnie dopiero obciach... Pewnie, że wolałabym ubrać dzieci w Wolfskina, no ale... życie to nie bajka, a kryzys Edenem nie pachnie. Cieszę się, że im ciepło. Reszta... to pikuś. No ale... my na stokach nie bywamy, to może i stylowi być nie musimy a na Zumbie nie fikałaś w zumbowskich ciuszkach przypadkiem? I o Garminie nie śniłaś? To lans przecie
Po tym co tutaj przeczytałam o tych bitwach z ciekawości sprawdziłam co u nas w Lidlu. Dzisiaj po południu pełno towaru, kurtek, spodni na narty, skarpet itd. Różne wzory, kolory i rozmiary.
My przez zupełny przypadek dostaniemy od rodziców kurtkę dla Marti. W pon miałam ją nawet w ręku (taka w gwiazdki) ale jakoś sie nie zdecydowałam a tu "klops". Rodzice w sanatorium zadzwonili tylko czy Marti nosi rozmiar 110/116 bo kupili kurtkę (dzisiaj ! więc sporo czasu po "promocji").
Ciekawa jestem rozmiaru bo z Lidla nosi jeszcze 98/104 mimo, że z innych firm juz dawno smiga w 110. Może będzie dobra na za rok
Od 24 października będa kozaki dla dzieci, te z tym gumowym wierzchem lupilu
O i fajne bluzy - ciepłe i w sam raz pod kurtkę bo bez kaptura
Inkusiu a bielizny narciarskiej nie widzialas?
Ja w środę byłam i było jeszcze kilkanaście kurtek i spodni, kupiłam na teraz kurtkę dla Jacusia w rozmiarze 110-116 i też wydaje mi się że mogłaby byś większa, że lekko zaniżony ten wymiar, ale jak kiedyś kupiłam jeansy na 110 to znów lekko za duże... trzeba mierzyć. Sobie kupiłam spodnie roz. 40 i w domu też za małe sie okazały ciekawe dlaczego...
Ja w środę byłam i było jeszcze kilkanaście kurtek i spodni, kupiłam na teraz kurtkę dla Jacusia w rozmiarze 110-116 i też wydaje mi się że mogłaby byś większa, że lekko zaniżony ten wymiar, ale jak kiedyś kupiłam jeansy na 110 to znów lekko za duże... trzeba mierzyć. Sobie kupiłam spodnie roz. 40 i w domu też za małe sie okazały ciekawe dlaczego... zanizona rozmiarówka!!
Ja kiedyś kupiłam super sukienkę dla córki. Była łądnie zapakowana, rozmiar na opakowaniu ten co chciałąm to do domu. W domu okazało się, że panie jak sprzatały bałagan po klientach pakowały ciuchy w opakowania jak leci ... nie patrząc czy rozmiar na rzeczach pasuje na rozmiarowi na opakowniu
Ja czekam na ofertę od poniedziałku...będą gadżety do pieczenia/gotowania. Mam pytanie czy lepiej kupic formę do pieczenia silikonową czy z powłoką ceramiczną ? Nie posiadam ani tej ani tej i mam mały dylemat. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|