To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

rocznik 2009, czyli pierwsze kroki w przedszkolu

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14
malgosia1968
Mikołaj poszedł do przedszkola, jednak go puściłam
wstał sam i z chęcią pomaszerował
z uśmiechem wszedł do sali
pani Kasia też z uśmiechem go przywitała
co jest dla mnie przerażające to to, że dzieci strasznie kaszlą co było słychać u większości maluchów 37.gif
i nie jest to zwykłe pokasływanie (przez chwile poczułam się jak na oddziale gruźliczym 29.gif ) 43.gif
ciekawe jak długo w takich warunkach moje dziecko pochodzi do przedszkola
i jeszcze dowiedziałam się, że wczoraj w przedszkolu był teatrzyk
ehh......
Zuzka80
I nas teatrzyk ominął. Musiałam dziewczyny wcześniej odebrać bo do lekarza byśmy nie zdążyły. Szkoda.

U nas nadal rytuałem jest moje wejście do sali w skarpetkach. Muszę ją zawsze przy czymś interesującym posadzić, żeby móc wyjść.

Paulina zaczęła sama do siebie mówić 37.gif : "nie płacz Adasiu", "a teraz wstań i ukłon", "proszę państwa, nakryto do stołu" 03.gif

Agnes niestety płaczące dzieci działają tak samo na moją córę. Jak tylko trafimy na kogoś płaczącego w szatni to ciężej jest się rozstać. Dobrze, że znaleźliście rozwiązanie.
Agnes84
CYTAT(Zuzka80 @ Thu, 20 Sep 2012 - 09:43) *
I nas teatrzyk ominął. Musiałam dziewczyny wcześniej odebrać bo do lekarza byśmy nie zdążyły. Szkoda.

U nas nadal rytuałem jest moje wejście do sali w skarpetkach. Muszę ją zawsze przy czymś interesującym posadzić, żeby móc wyjść.

Paulina zaczęła sama do siebie mówić 37.gif : "nie płacz Adasiu", "a teraz wstań i ukłon", "proszę państwa, nakryto do stołu" 03.gif

Agnes niestety płaczące dzieci działają tak samo na moją córę. Jak tylko trafimy na kogoś płaczącego w szatni to ciężej jest się rozstać. Dobrze, że znaleźliście rozwiązanie.


icon_wink.gif
Zuzka u nas to samo... wołam A. na obiad/kolację a ona "szybko dzieciaki myjemy rączki i siadamy". Śpiewamy ... "teraz ja śpiewam cichutko a Wy glośno" icon_biggrin.gif

Moment rozstania nadal jest trudny bez względu na okoliczności a jak ktoś płacze to już w ogóle "przylepa" się włącza. Nie mniej staram się nie przedłużać pożegnania...szybki buziak i do sali (zwłaszcza, że Pani zapewnia że dwie minuty i A. z uśmiechem bawi się z innymi dziećmi)

OT na jutro do przedszkola dzieci przynoszą deski do krojenia, plastikowe nożyki i "miękkie" owoce. Co oprócz banana przychodzi Wam na myśl?
malgosia1968
CYTAT(Agnes84 @ Thu, 20 Sep 2012 - 10:18) *
OT na jutro do przedszkola dzieci przynoszą deski do krojenia, plastikowe nożyki i "miękkie" owoce. Co oprócz banana przychodzi Wam na myśl?

może morela, arbuz (plaster), maliny, dojrzała gruszka, śliwka (wcześniej w domu przekroić na pół wtedy łatwiej się będzie dziecku kroić)
Agnes84
CYTAT(malgosia1968 @ Thu, 20 Sep 2012 - 10:33) *
może morela, arbuz (plaster), maliny, dojrzała gruszka, śliwka (wcześniej w domu przekroić na pół wtedy łatwiej się będzie dziecku kroić)


Myślałam o malinach, ale obawiam się że papka się z nich zrobi no i plamy...
Śliwki to b.dobry pomysł... dzięki Małgosiu. Wyjmę jej pestki i polówki weźmie.
Gruszek mam pod dostatkiem w ogrodzie ale taką w całości? Może obiorę i pokroję na cząstki?
Orinoko
U mnie się zaczął okres zwątpienia. W tym tygodniu z powodu wyjazdu męża do przedszkola woziłam Emi ja.
Dziś włączyła syrenę na całego, bo byłyśmy później i dzieci poszły myć ręce, łzy leciały jak grochy, jak wyszli z łazienki to też zawodziła, słyszałam. 43.gif
Do tego jakiś totalny regres zaliczamy: przychodzi do mnie w nocy, w dzień NIC nie chce robić sama: ani jeść, ani zakładać butów, ubierać się, a nawet schodzć po schodach 37.gif Wszystko ma robić/pomagać mama. Z okazji tego, że za tydzień mam artroskopię kolana, zaczynam wpadać w panikę, bo nie będę za bardzo mobilna, a z kulami niewiele przy niej zrobię. Czyżby czekało nas ciągłe wycie dopóki mama do sprawności nie wróci? (Emilka w ogóle ma takie wstawki, że jak widzi plaster na palcu u mnie to dostaje histerii...) 37.gif I tak po przedszkolu co chwila płacze o wszelkie możliwe duperele.... Ja rozumiem, że okres adaptacyjny, że dziecko odreagowuje itd., ale szczerze mówiąc, to mam już serdecznie dość i na chwilę obecną znikają mi z horyzontu długoterminowe korzyści płynące z posyłania dziecka do przedszkola 29.gif

Nawet się z nią nie wdaję w dyskusję, gdy mówi, że nie chce do przedszkola. Ok, ja to rozumiem, ale co jej mam mówić? Że musi, bo mama, tata, praca, pieniądze...? Synowi te argumenty tłukłam do głowy przez rok, a i tak był na nie odporny. Jak się pani zmieniła, to i dziecko po wakacjach w 4-latkach inaczej funkcjonowało. Tutaj mam zaufanie do pań, ale.... ograniczone.
Jedna pani,którą chyba bardziej lubi, nieobecna już drugi tydzień, bo najpierw choroba, potem ślub i ma urlop 21.gif Też swoją drogą fajny termin, no ale cóż, zdarza się. Druga pani - pani nauczycielka - nazywa moją córkę "Emilią", a ta tego nie lubi. Ok, poszłam do pani i mówię, czy może mówić do niej "Emilka" - OK. A po południu przychodzę po dziecko i pani mówi, że mają umowę, że jak Emilka grzeczna, to pani mówi "Emilka", a jak płacze, to "Emilia". 37.gif 37.gif 37.gif Niech żyje empatia i wyczucie! Znając moją córkę, to nie uzyska tym jej dożywotniej sympatii ani nie zachęci do polubienia przedszkola. 43.gif Ja wiem, o co pani chodziło, tyle, że tutaj trafiła jak kulą w płot. Więc oczywiście na drugi dzień rano po raz kolejny sprawa imienia została przewałkowana z wynikiem 0:1 dla EMILKI. Oby się tego trzymały. Niemniej jednak jakoś tak moja wiara i zaufanie w przedszkole uległy pewnemu hm.... przewartościowaniu.

Sorry, że tak długo, ale musiałam sobie ulać. 37.gif
malgosia1968
CYTAT(Agnes84 @ Thu, 20 Sep 2012 - 10:50) *
Myślałam o malinach, ale obawiam się że papka się z nich zrobi no i plamy...
Śliwki to b.dobry pomysł... dzięki Małgosiu. Wyjmę jej pestki i polówki weźmie.
Gruszek mam pod dostatkiem w ogrodzie ale taką w całości? Może obiorę i pokroję na cząstki?

ja bym obrała ze skórki przekroiła na pół, wydrążyła pestki i taką dała, to samo można zrobić z miękkim jabłkiem a dalej na mniejsze kawałki niech sama córka kroi
to zamiast malin może borówki te duże amerykańskie?
Orinoko wdech..wydech...wdech..wydech musisz trochę wyluzować bo inaczej będziesz się ciągle zadręczać i zamartwiać
CYTAT
I tak to przedszkolu co chwila płacze o wszelkie możliwe duperele.... Ja rozumiem, że okres adaptacyjny, że dziecko odreagowuje itd., ale szczerze mówiąc, to mam już serdecznie dość i na chwilę obecną znikają mi z horyzontu długoterminowe korzyści płynące z posyłania dziecka do przedszkola

może u niej okres adaptacyjny będzie trwał dłużej
Emilka ma charakter i potencjał indywidualistki (tak mi się wydaje z tego co o niej piszesz) nie będzie łatwo ale trzeba dać jej czas
sama wiesz dokładnie, że korzyści z posyłania dziecka do przedszkola są a Ty musisz na nie trochę dłużej poczekać
wierze Ci, że możesz mieć dosyć bo i mnie "starą" matkę takie zwątpienia dopadają
u Ciebie jeszcze dochodzi artroskopia i uziemienie jakie się z tym wiąże i dodatkowy stres
ale pamiętaj, że wszystkie te emocje wyczuwa Emilka a, że jest bardzo inteligentna umie też Tobą przez to "manipulować"
a to, że chce wszystko robić teraz z Tobą to normalna reakcja po przedszkolna
życzę Ci z całego serca abyś dała radę i szybko doszła do zdrowia
i niech małżonek wspiera Cię w tym wszystkim i od strony psychicznej i poprzez pomoc

edit lit
Agula9
Witam, moja córcia też poszła pierwszy raz do przedszkola, my się dostałyśmy na sam koniec, bo w kwietniu nas odrzucili choć oboje z M. pracujemy. Naszczęście udalo się icon_smile.gif
U nas pierwszy tydz. super córcia bardzo zadowolona i bardzo chętnie chodzi, potem zlapała katar i 2 tydz w domu przesiedziała, od pn znów chodzi. Na placzące dzieci dziwnie patrzy, ale naszczęście dzielnie i z ochotą idzie do grupy.
Ja też zaobserwowałam dziwne zachowanie córki, właśnie zrobiła się strasznie rozkrzyczna i bardzo stara się wszystko wymuszać 32.gif
Powodzenia w aklimatyzacji dzieciaczków icon_smile.gif
agabr
A ja mam obserwacje icon_wink.gif- weszlam dzis do przedszkola a tu dyrekcja karmi Zofie - dodam ze karmienie zakonczylismy znacznie przed ukonczeniem roku .Zoska sprawnie kroi wszystko itd .Na moje pytanie dlaczego -Zoska stwierdzila "a bo tak fajnie , uczylam Pani dyrektor liczyc do 10".b
Agula9
Agabr pewnie widziała, że panie karmią inne dzieci i też chciała 06.gif
Swoją drogą u mojej Oli jest 31 dzieci w grupie, nie wiem czy dałoby radę karmić wszystkie, pewnie każde dziecko ma swój dzień raz w miesiącu, moja też raz mówiła, że pani ją rosołkiem karmiła 03.gif
alecta
Orionko nie zazdroszczÄ™ Ci.
Mi się wydaje (i ktoś już chyba tu to napisał), że Emilka odreagowuje tak rozstanie z Tobą.
Wcześniej zajmowała się nią niania, ale Ty byłaś w domu i wiedziała, że może do Ciebie przyjść.
Kurcze nie wiem jak mogę Ci pomóc, bo pewnie też bym miała chwile zątpienia w takiej sytuacji.
Może ona potrzebuje więcej czasu żeby się zaaklimatozować w nowym miejscu, w końcu każde dziecko jest inne.

Ja dziś dzwoniłam do Pani dyr naszego przedszkola żeby sobie nie pomyślała czasem, że zrezygnowaliśmy.
Umówiłam się z nią, że 1.10 przyprowadzam Niksona na 8:00 03.gif
Jeny to jeszcze tylko rochę ponad tydzień 10.gif
malgosia1968
u nas dziś też nie było buntu, ładnie wstał rano, ubrał się i poszliśmy do przedszkola
nauczył się mówić pani Kasia
rozmawiałam wczoraj z panią, żeby pozwoliła mu dłużej na tym leżakowaniu pospać i pani się zgodziła, już nie jest na siłę budzony przez co ma lepszy humor i chce chodzić do przedszkola
panie już dogadują się z Mikołajem bez problemu znają jego skróty myślowe i to też przyczynia się do lepszej jego adaptacji
dziś przyszłam po niego troszkę wcześniej (wcześniej udało mi się wyjść ze szpitala a nie chciało mi się iść do domu i wracać za 30 min) a, że jeszcze smacznie spał więc nie wchodziłam na sale tylko czekałam
i niektórzy rodzice doprowadzają mnie o ból głowy
wiedzą od której do której jest leżakowanie to "włażą" na siłę do sali każą budzić swoje dzieci, te marudzą przez co budzą innych 10.gif
nie patrzą też, że inne dzieci śpią tylko podniesionym głosem wołają swoje dziecko 23.gif
nosz coś mnie trafiło w tym momencie... klotnia.gif
co to prywatny folwark czy co 21.gif
potem "j.eb" drzwiami, noszzzzzzzz cho.lera co jest
jak babcie kocham następnym razem zwrócę uwagę bo nie wytrzymam
dlaczego inni umieją grzecznie poczekać aż dziecko zje podwieczorek a inni tej kultury nie posiadają
dla mnie jest to nie zrozumiałe
i jeszcze jedno jak pada deszcz przed wejściem do szatni są naszykowane takie kapcie ochronne dla rodziców żeby zakładali bo co po niektórzy włażą do sali na wykładzinę
jak myślicie ile osób je zakłada?
ja ostatnio przed 15 w dniu kiedy lało zauważyłam dwie osoby siebie (choć do środka sali nie wchodzę) i jeszcze jedną mamę reszta kroczyła śmiało bez icon_evil.gif
błoto na korytarzu zaraz się zrobiło i ślisko że można orła było wywinąć
brawo dla myślących rodziców diabel.gif
teraz mi się ulało icon_smile.gif
oto kilka prac mojego dzielnego przedszkolaka
1.

2.

3.
mlovea
Brawo dla małego artysty!!

Małgosiu, niektórzy ludzie nie mają za grosz wyobraźni. A panie nie zwracają im uwagi, że mają być cicho?
Orinoko
No właśnie, Małgosiu, podpuść trochę panie, żeby nie było takich akcji! Porządek ma być.
W końcu to ich "terytorium". Przecież nie będziesz rodziców ganiać po korytarzu : )

U nas dziś ponoć pierwszy dzień bez płaczu pomijając umiarkowaną syrenę przy rozstaniu rano. A wczoraj udało się leżakować bez płaczu.
Już już bym miała widoki na postępy w adaptacji, a tu - katar 37.gif Może do poniedziałku jej przejdzie, ale hm.... co potem? Bo jak mi się rozchoruje, jak ja będę po artroskopii kolana, to... leżeć będziemy obie 37.gif 37.gif

Agabr
, no właśnie, tak mi się coś wydaje, że człowiek się latami stara, stara, a potem puszcza dziecko do placówki i wszystko bierze w łeb 04.gif I tak mu je zepsują. icon_wink.gif

Alecta życzę Wam udanego debiutu Nikolki w przedszkolu! Jeśli ona takie cygańskie dziecko, to może całkiem dobrze pójdzie? No i może już będzie po okresie adaptacyjnym, więc i płaczów ogółem będzie mniej.
malgosia1968
CYTAT(mlovea @ Fri, 21 Sep 2012 - 22:54) *
Brawo dla małego artysty!!

Małgosiu, niektórzy ludzie nie mają za grosz wyobraźni. A panie nie zwracają im uwagi, że mają być cicho?

dla mnie jest to logiczne że, jeśli ktoś śpi a tu tymi śpiącymi są małe dzieci to trzeba się odpowiednio zachować a widocznie innym trzeba to wbić do głowy bangin.gif "łopatologicznie"
nie wchodziłam do sali i nie rozmawiałam jeszcze o tym z paniami ale na pewno na następnym zebraniu powiem to głośno może dotrze do co poniektórych

dziękuje w imieniu młodego artysty
Orinoko
Małgosiu, zapomniałam napisać, że brawo dla Mikołajka, na pewno będzie łatwiej i łatwiej, a prace plastyczne - ho ho! Ta wyklejanka całkiem fajnie mu wyszła. Za to kolorowanie zupełnie jak u nas 06.gif
malgosia1968
CYTAT(Orinoko @ Fri, 21 Sep 2012 - 23:01) *
Już już bym miała widoki na postępy w adaptacji, a tu - katar 37.gif Może do poniedziałku jej przejdzie, ale hm.... co potem? Bo jak mi się rozchoruje, jak ja będę po artroskopii kolana, to... leżeć będziemy obie 37.gif 37.gif

Orinoko ja ostatnio kupiłam (po poleceniu przez moją siostrę) w aptece Sambucol to jest syrop z bzu czarnego
zalecany jest w stanach przedgrypowych, grypy i przeziębienia oraz w celu wzmocnienia organizmu w okresach zwiększonego ryzyka w infekcji
można go podawać od 3 roku życia
jest rewelacyjny, polecam
plus do tego czyściłam nos wodą morską i podawałam wapno
infekcja trwała 5 dni icon_smile.gif
Orinoko
Ech, mój uparciuch nawet nosa nie chce dmuchać, broń boże czymś smarować, np. maścią majerankową, o wodzie morskiej mogę zapomnieć 37.gif
alecta
Orionko Nikola kiedyś też nie ała sobie nic przy nosie robić, a teraz sama się domaga.
Nawet jak jest zdrowa, a ja sobie psikam to mi karze 37.gif
Na szczęście woda morska jej nie zaszkodzi.

Kurczę wiesz co ja to myślałam, że Emilka bez problemu poradzi sobie w przedszkolu.
Życzę Ci kochana wytrwałości.

Małgosiu prace Mikołaja są śliczne.
Nie mogę się doczekać kiedy Nikolka pokaże swój talent icon_smile.gif
Orinoko
CYTAT(alecta @ Sun, 23 Sep 2012 - 14:12) *
Kurczę wiesz co ja to myślałam, że Emilka bez problemu poradzi sobie w przedszkolu.
Życzę Ci kochana wytrwałości.


Dziękuję.
Widzisz, ja też tak myślałam, a tu wyszło jak wyszło.
Z Kubą też tak myślałam, że będzie rządzić w grupie, a tymczasem rządzi jak jest 1 na 1, w większej grupie niezbyt się odnajduje. 37.gif
No cóż, parafrazując, na tyle znamy nasze dzieci, na ile je sprawdziliśmy icon_wink.gif

Małgosiu, mam czarny bez własnej roboty, ale upraciuch nie chce pić oczywiście.

W ogóle to muszę reklamację złożyć - przez ponad dwa lata córka była aniołem, a teraz zwrot o 180 stopni. No, widocznie równowaga w przyrodzie musi być, ale nie ma z nią lekko. Wczoraj np. nie chciała przyjść się ubrać rano po TV i wymyśliła, że - uwaga - ona nie umie chodzić. Opadło mi wszystko. Mam w domu manipulantkę, że ho ho. 23.gif
alecta
Nikola manipulacje ma opanowanÄ… do perfekcji 04.gif
Z tym, że ona wie jaką minę zrobić i co powiedzieć żeby dopiąć swego.
Kiedyś próbowała wymuszać płaczem, ale zauważyła, że to nie działa więc teraz znalazła inny sposób.
Orionko jak czytam Twoje posty to zaczynam się powoli obawiać tego p-kola.
Nikola co prawda to cygańskie dziecko i zostanie wszędzie gdzie się coś dzieje.
Kiedyś jak była z mężem na mieście spotkali jego chrzesną, którą Nikola widziała dosłownie kilka razy i wiecie co...pojechała z nią do domu za miasto, bo ona ma pieski w ogrodzie 10.gif
A jak po nią pojechaliśmy to do domu nie chciała wracać i ryk był 10.gif
Orinoko
Oj, nie przejmuj się i nie martw na zapas. Może akurat będzie ok?
Ja tam po prostu mam tendencję do tego, żeby się koncentrować na tym, co nie wychodzi 37.gif zamiast patrzeć na pozytywy.
29.gif
alecta
Orionko no niestety ja zazwyczaj mam tak samo 29.gif
Całe szczęście mąż mnie zawsze na ziemie sprowadza.
Zuzka80
Dzisiaj mój mąż wyjątkowo ma druga zmianę więc odprowadził dziewczyny do przedszkola. Wrócił i pyta mnie co w tym przedszkolu się dzieje. Zdziwiona pytam o co mu chodzi a on na to, że otworzył drzwi Pauliny sali a tam wycie, płacz, smarki itp. Ponoć Paulina wymiękła ale jakoś udało mu się ją zainteresować i została. No cóż-poniedziałek...
malgosia1968
CYTAT(Zuzka80 @ Mon, 24 Sep 2012 - 10:08) *
No cóż-poniedziałek...

poniedziałek i codzienność
u nas też dzisiaj ciężko było
niby wstał rano z ochotą i to przed czasem
szedł cały rozpromieniony ale jak zobaczył, że nie ma pani Kasi rano tylko pani Grażynka ryk, wrzask, krzyk, łzy 41.gif
gdyby można było sklonować panią Kasie moje dziecko nie wychodziło by z przedszkola
czy Wasze dzieciaki też już mają ulubioną panią? i czy tak reagują gdy jej nie ma?
Edziia czy to normalne, że Mikołaj tak reaguje?
Orinoko
Moje chyba ma - nie było jej ostatnie 2 tygodnie. 21.gif
A_KA
Adam cały zeszły tydzień w domu. Ten tydzień pewnie będzie podobny, bo na razie nie zapowiada się żeby mógł wrócić do przedszkola 37.gif

Najgorsze, że ja od 1 października do pracy wracam i on będzie musiał już zostawać do 15,00. Dotąd zostawał tylko do obiadu. Nie wiem jak to zniesie...
Agula9
Moja ma ulubionÄ… paniÄ… - pomoc icon_smile.gif Nie wiem co te nauczycielki tam robiÄ… 06.gif
My znowu chore tym razem obie i siedzimy w domu, dobrze że Olka do przedszokla chętnie chodzi to mam nadzieję nie będzie problemu po kilku dniach nieobecności.
Zdrówka dla chorowitków icon_smile.gif
maania
U nas dzisiaj poweekendowa chwila zawahania i "nie chcę iść do przedszkola, chcę pospać" ale na szczęście poleżała 10 minut i w chwilę potem była gotowa do wyjścia jeszcze mnie poganiając, że przecież "chcę już do przedszkola" icon_smile.gif W każdym razie jest już naprawdę super.

Alecta
trzymam kciuki bo to już tuż tuż icon_smile.gif
mlovea
Ha! Przyszła i kolej na nas!!! Zaczynamy od poniedziałku. Alecta, będziemy się wspierać icon_biggrin.gif [Jakos tak na kilku wątkach zgrywamy się w czasie icon_wink.gif]

Miałam dziś urlop i pojechałyśmy z Majką zapytać do przedszkola, czy może przypadkiem miejsce się nie zwolniło. Już na dzień dobry dyrektorka nam oznajmiła, że możemy przyjść od 1 października. Od razu podpisałam umowę. A moje dziecko na propozycję pani zostało godzinkę w grupie - trafiła m.in. na urodzinki chłopca, dostała cukierki, śpiewałą z dziećmi STO LAT. Gdy po nia poszłam, spojrzała na mnie bez większego zainteresowania icon_smile.gif Podobało jej się, ale niezbyt chętnie odpowiadała na moje pytania.

Od razu pojechałyśmy po wyprawkę. Cała rodzinka się emocjonuje, najspokojniesza jest sama zainteresowana. Został nam tydzień na "ochy" i "achy" na temat przedszkola (w umiarkowanej dawce, oczywiście).

Strasznie się cieszę. Załapiemy się na pasowanie na przedszkolaka, od października zaczynają się też zajęcia dodatkowe (zapszę Maję na rytmikę i tańce, na angielski na razie nie).

Sorki, że tak samolubnie nie odniosę sie do waszych postów! Życzę zdrówka kichającym maluszkom.
alecta
(mlovea @ Mon, 24 Sep 2012 - 21:42) *
[Jakos tak na kilku wÄ…tkach zgrywamy siÄ™ w czasie icon_wink.gif]



No jakby nie patrzeć ten jest już trzeci 04.gif
Super, że Majeczka się dostała.
Będzie mi raźniej, bo wszystkie maluchy mają już początek za sobą.
Na razie stresa nie łapię - pewnie przyjdzie on dopiero w poniedziałek 37.gif
malgosia1968
mlovea cieszę się, że udało się z przedszkolem i, że Majka jest już przedszkolakiem "całą gębą" icon_wink.gif
moje dziecię dziś z radością "wparowało" do przedszkola bo rano jest pani Kasia
z wywiadu jaki zasięgnęłam wśród mam to pani Kasia jest ulubioną panią większości maluchów
ma kobieta podejście do dzieciaczków co widać na odległość
ale pani Kasi nie sklonujemy i Mikołaj musi nauczyć się współpracować i z innymi paniami
wczoraj po powrocie z przedszkola robiłam z Mikołajem ludziki i zwierzątka z kasztanów i żołędzi
później do wieczora była zabawa

Orinoko
Mlovea, gratulacje! Fajnie Maja trafiła 06.gif

U nas jakby ciut lepiej, wczoraj też cały dzień bez płaczu oprócz rozstania z tatą. Dziś też specjalnie nie marudziła. Może idzie ku lepszemu? Od jutra wraca pani Agnieszka, więc może będzie jej łatwiej. Ma koleżankę Zuzię. 06.gif
Zuzka80
mlovea no to siÄ™ zacznie 08.gif 03.gif


małgosiu
u nas też pierwszy kasztankowy koń stoi na półce 06.gif

Orinoko może lody zostały przełamane i tak już zostanie icon_smile.gif

A my dzisiaj kisimy w domu. Ciężka nocka za nami. Paulinę męczył straszny kaszel. Suchy na przemian z mokrym, aż odruch wymiotny miała. W końcu po 2:00 dałam jej sinecod i po jakimś czasie się uspokoiła. Dziwne, bo ani kataru ani gorączki, tylko ten u*****liwy nocny kaszel. Na 11:00 do lekarza.
Orinoko
I nie było płaczu dziś przy rozstaniu z tatą!!!!! brawo_bis.gif
mlovea
Super, Orinoko! Oby tak dalej!

Zuzka, co powiedział lekarz? Pewnie Paulina kaszle, jak się rozgrzewa pod kołderką.

Małgosiu, trochę się obawiam uwielbienia do jednaj pani w naszym przypadku. Bo podobno dyrektor (nowy dla przedszkola, bo utworzono zespół szkolno-przedszkolny i dyrektor szkoły jest teraz dyrektorem także przedszkola) nie zdecydował się na zatrudnienie nowej pani mimo dodatkowego oddziału dla dzieciaczków. I dał nadgodziny 2 nauczycielkom ze szkoły, które "wpadają" do przedszkola raz w tygodniu (każda). W rezultacie u maluszków są aż 4 pani w ciągu tygodnia. Boję się, czy aby tylko te nauczycielki poważnie podejdą do pracy z 3-latkami, skoro to dla nich tylko kilka nadgodzin.
malgosia1968
Zuza trzymam &&&&&&&&&&&&& żeby kaszel jak najszybciej minął
my mamy już jeża, konia, ślimaka i kilka kasztanowo-żołędziowych ludzików, nawet nie myślałam, że tyle frajdy będzie miał z tego Mikołaj (ja też icon_biggrin.gif)
mlovea nie martw się na zapas bo może się okazać, że wcale źle nie będzie
Orinoko brawo dla Emilki brawo_bis.gif

edit
oto nasze kasztanowo-żołędziowe dzieła 06.gif

Agula9
Molvea gratuluję i udanego debiutu życzę, wiem jaka to radość bo nam też na ostatnią chwilę udalo się dostać. 03.gif
Zuzka80 Zdrówka zyczę, my też w domu siedziemy obie chore, najgorsze że ja idę na noc do pracy, ale potem mam do końca tyg. wolne to jakoś muszę dać radę.
Orinoko super widać postępy oby tak dalej icon_smile.gif
malgosia1968 maly artysta
A u nas w tym roku kasztanków jak na lekarstwo może z 10 uzbieralyśmy, no ale co się dziwić jak u mnie teraz kwitną kasztany 06.gif
Zuzka80
CYTAT(malgosia1968 @ Fri, 21 Sep 2012 - 23:14) *
Orinoko ja ostatnio kupiłam (po poleceniu przez moją siostrę) w aptece Sambucol to jest syrop z bzu czarnego
zalecany jest w stanach przedgrypowych, grypy i przeziębienia oraz w celu wzmocnienia organizmu w okresach zwiększonego ryzyka w infekcji
można go podawać od 3 roku życia
jest rewelacyjny, polecam
plus do tego czyściłam nos wodą morską i podawałam wapno
infekcja trwała 5 dni icon_smile.gif


Dostaliśmy właśnie ten syrop. Osłuchowo czysto, więc nic więcej nie dostaliśmy. Za to pani doktor po raz kolejny powiedziała, że migdały paskudnei nie ma co zwlekać z usunięciem. 6 października jedziemy na badanie bezdechu i wtedy padnie decyzja co do bytności migdałków.

Ale widziałybyście to zadowolenie mojego dziecka gdy po odprowadzeniu Zuzy mogła wrócić ze mną do domu 06.gif

Małgosiu piękna kolekcja.
Blaszka12345
Witam was dziewczyny no my dzisiaj po chorobie pierwszy dzień w przedszkolu bez problemów Mateusz jeszcze pokasłuje i mam lekki katar ale pani doktor powiedziała wczoraj ze może iść do przedszkola wiec dzisiaj rano zaprowadziłam no na dzień dobry w szatni awantura bo mamusia przyprowadziła dziecko i dawała mu w szatni antybiotyk wiec ona to skomentowała ze ona musi do pracy a ja na to ze mnie to g.... obchodzi po pierwsze szkoda dziecka a po drugie szkoda innych dzieci i poszłam do pani dyrektor i wyszło ze jestem wredna trudno przeżyje.

malgosia1968 widzę że rośnie mały artysta gratuluje piękne prace .


Orinoko a widzsz moze niech tata codziennie prowadza . 06.gif


mlovea gratuluje przyjęcia do przedszkola będzie dobrze .

malgosia1968
CYTAT(Blaszka12345 @ Tue, 25 Sep 2012 - 18:06) *
no na dzień dobry w szatni awantura bo mamusia przyprowadziła dziecko i dawała mu w szatni antybiotyk wiec ona to skomentowała ze ona musi do pracy a ja na to ze mnie to g.... obchodzi po pierwsze szkoda dziecka a po drugie szkoda innych dzieci i poszłam do pani dyrektor i wyszło ze jestem wredna trudno przeżyje.

Blaszka zrobiła bym dokładnie tak samo jak Ty
jesteÅ› odpowiedzialnÄ… matkÄ… a nie wrednÄ…
ja rozumiem, że w pracy krzywo patrzą na zwolnienia (u mnie też tak jest) ale jeśli lekarz przepisał antybiotyk to znaczy, że dziecko jest chore a nie zdrowe
może powinno być tak, że nie tylko kobiety w ciąży są chronione jeśli chodzi o zwolnienia, może matki dzieci chodzących do przedszkola przez pierwszy rok też powinny
tylko z drugiej strony znając życie było by pełno nadużyć ehh..
Orinoko
Hm ale z drugiej strony znacie sytuację? Może dziecko miało antybiotyk na 10 dni i to była końcówka, a lekarz zezwolił puścić do przedszkola? A w ogóle wiadomo, czemu antybiotyk dostało - może z innej przyczyny niż infekcja gdo? Tego Blaszka nie napisała.
W Stanach np. ponoć LEKARZE puszczają dzieci na antybiotyku do placówek.
Ja nie mówię, że to jest zawsze ok.
Ale też u nas bezsensownie są antybiotyki na wyrost przepisywane...
Blaszka12345

Orinoko ja wiem ze antybiotyk dzieci dostają z rożnych przyczyn ale to dziecko było smarczące i kaszlące wiec wiedziałam dlaczego dostaje antybiotyk ja rozumiem ze matki pracują i boja się brać zwolnienia ale postawcie w swojej skórze jak wasze dziecko sie zarazi to wy będziecie musiały brać zwolnienia i tak w kółko macieju
Orinoko
Ja rozumiem, ok, tylko jak widać nikt nie chce się poświęcić, niestety.
A może jednak dziecko już przeszło fazę zarażania? 03.gif
W starym przedszkolu Kubusia żądali zaświadczenia od lekarza, że przy nieobecności powyżej chyba 5 dni, lekarz musiał wyrazić zgodę na powrót dziecka między dzieci.
Z drugiej strony mąż, który Kubę rano odwoził, mówił, że niejeden raz widział przypadki "reanimacji" przed wejściem, zresztą panie z przedszkola też to potwierdzają. Ale cóż, nasza rzeczywistość skrzeczy i jest problem z opieką nad dziećmi w czasie chorób, a dzieci niestety mają to do siebie, że chorują często.
malgosia1968
CYTAT(Orinoko @ Wed, 26 Sep 2012 - 08:59) *
Ja rozumiem, ok, tylko jak widać nikt nie chce się poświęcić, niestety.
A może jednak dziecko już przeszło fazę zarażania? 03.gif
W starym przedszkolu Kubusia żądali zaświadczenia od lekarza, że przy nieobecności powyżej chyba 5 dni, lekarz musiał wyrazić zgodę na powrót dziecka między dzieci.
Z drugiej strony mąż, który Kubę rano odwoził, mówił, że niejeden raz widział przypadki "reanimacji" przed wejściem, zresztą panie z przedszkola też to potwierdzają. Ale cóż, nasza rzeczywistość skrzeczy i jest problem z opieką nad dziećmi w czasie chorób, a dzieci niestety mają to do siebie, że chorują często.

tylko, że mówimy tu o dzieciach chorych prawda
więc tylko one na tym cierpią
chore dziecko powinno leżeć w domu i tam dochodzić do siebie a nie chodzić do przedszkola
takie dziecko źle się czuje, czasami ma gorączkę w przedszkolu jest hałas coś ciągle się dzieje
nie no po prostu bardzo szkoda mi takiego dziecka, ono ma leżeć w łóżku w spokoju a nie hałasie
dla mnie to nieodpowiedzialność

Mikołaj dziś zaliczył kolejny dzień z uśmiechem
i zauważyłam, że jest pupilkiem nie tylko pani Kasi, ale też pani Hania (pomoc) zaczyna go "niuniać" i całować 37.gif
druga pomoc pani Halinka też wychwala go "pod niebiosa"
mój syn podbija serca 06.gif od małego 06.gif
Agula9
CYTAT(malgosia1968 @ Wed, 26 Sep 2012 - 22:27) *
tylko, że mówimy tu o dzieciach chorych prawda
więc tylko one na tym cierpią
chore dziecko powinno leżeć w domu i tam dochodzić do siebie a nie chodzić do przedszkola
takie dziecko źle się czuje, czasami ma gorączkę w przedszkolu jest hałas coś ciągle się dzieje
nie no po prostu bardzo szkoda mi takiego dziecka, ono ma leżeć w łóżku w spokoju a nie hałasie
dla mnie to nieodpowiedzialność

Mikołaj dziś zaliczył kolejny dzień z uśmiechem
i zauważyłam, że jest pupilkiem nie tylko pani Kasi, ale też pani Hania (pomoc) zaczyna go "niuniać" i całować 37.gif
druga pomoc pani Halinka też wychwala go "pod niebiosa"
mój syn podbija serca 06.gif od małego 06.gif


No właśnie niektórzy nie myślą choćby o swoich dzieciach, bo praca ważniejsza. Ja mam pracę na zmiany po 12h żeby nie brać L4 wczoraj na nocy się przemęczyłam, pozamienialam i teraz do niezieli mam wolnę mam nadzieję, że dojdziemy do siebie. Moja mała w łóżku nie uleży już po 6 pobudka, ale w domu w ciszy wiadomo inaczej. Też by mi szkoda było ją dać do przedszkola bo co chwilę przychodzi się tulić choć na codzień aż tak się nie klei.
Chyba zakupiÄ™ ten syrop co polecacie, Zuzka80 pomaga??
Zdrówka dla wszystkich na te jesienne dni.
Orinoko
CYTAT(malgosia1968 @ Wed, 26 Sep 2012 - 22:27) *
tylko, że mówimy tu o dzieciach chorych prawda
więc tylko one na tym cierpią
chore dziecko powinno leżeć w domu i tam dochodzić do siebie a nie chodzić do przedszkola
takie dziecko źle się czuje, czasami ma gorączkę w przedszkolu jest hałas coś ciągle się dzieje
nie no po prostu bardzo szkoda mi takiego dziecka, ono ma leżeć w łóżku w spokoju a nie hałasie
dla mnie to nieodpowiedzialność


No, dla ścisłości, to w swoim poście na ten temat, Blaszka nie napisała NIC na temat kondycji dziecka, napisała tylko, że dziecko dostało antybiotyk, a ona "wsiadła" na matkę, a potem poszła do dyrektorki. To wcale nie musiało być takie oczywiste.

Co do L4, ja nie jestem w takiej sytuacji, bo mam swoją firmę i nikt mi na ręce nie patrzy, choć przy chorobach moich dzieci i tzw. opiece też musiałam pracować, tj. godzić jedno z drugim w miarę możliwości ale w przypadku pracy na etat u kogoś to wszystko nie jest takie oczywiste: ludzie mają różne układy w pracy i niestety obecnie praca bywa najważniejsza, bo jest źródłem dochodu. I trzeba się mocno nakombinować i nagimnastykować, żeby np. nie mając babci czy kogoś, kto się dzieckiem zajmie, iść na L4 z powodu "smarkającego przedszkolaka" przy pracodawcy, który nie jest wyrozumiały, a swoje racje ekonomiczne ma. Więc, sorry, ale mam alergię na wnioski w stylu "niektórzy nie myślą o swoich dzieciach" albo akcje pt. opitalanie innych rodziców w szatni. Nota bene, to przedszkole się nie wywiązuje, skoro przyjmuje chore dziecko...
Oczywiście, żeby była jasność, zgadzam się co do meritum, że dziecko chore powinno chorować w domu i nie zarażać innych.
Zuzka80
Agula ciężko powiedzieć czy działa bo bierzemy dopiero trzeci dzień. Pierwsza nocka tak jakby lepsza po kaszlała do 24:00 i do rana spała spokojnie. Za to dzisiaj w nocy powtórka z rozrywki. Zrywało ją ze snu. Ten kaszel jest taki dziwny, oddycha normalnie a nagle tak jakby jej coś zaleciało do gardła zaczyna kaszleć. Najpierw sucho, potem słyszę, że coś się odrywa i zaczyna raz za razem przełykać ślinę. Cóż to za paskudztwo może być. Już myślałam, że to przez nowe łóżeczko ale ono w domu jest od ponad miesiąca a Paulik kaszle od około 2 tygodni, poza tym u teściowej w weekend też kaszlała. Syrop mamy brać 8 dni, jak kaszel nie przejdzie to wracam do lekarza.

Dziewczyny dzisiaj dostałam opinię technika fizjoterapii, która stwierdza u mojej starszej córki płaskie plecy i odstające łopatki. Oczywiście notatka, że zmiany wymagają ćwiczeń korekcyjnych. Czy jest taka możliwość, że dziecko nagle ma złą postawę? Badana była co roku odkąd poszła do przedszkola. Chodzi drugi rok na balet i nikt nigdy mi nie zwrócił uwagi na powyższe. Na bilansach lekarz też nic nie wspominał. Nie znam się i się zastanawiam, czy nie mogę sama tego jeszcze w jakiś sposób stwierdzić. Iść na konsultację do innego lekarza?
Agula9
Zuzka80 dzięki icon_smile.gif A macie może nawilżacz, ja kupiłam w zeszłym roku i teraz wieczorem włączam na kilka godzin i w nocy jest ok. Rano jak wstajemy to jest kaszel i wzystko się odrywa i w dzień też dobrze.
Co do opini to jak nikt nic nie zauważył wcześniej to może nie jest tak źle, przyjżyj się i może poradż jeszcze innego specjalisty.
malgosia1968
Zuzka ja bym poszła na konsultacje jeszcze do innego lekarza (ortopeda dziecięcy), dla pewności
czy małej podajesz tylko Sambucol? może w ciągu dnia daj jej np. Hedeliks (Mucosolvan też jest dobry ale silniejszy)
a kaszle tak, bo pewnie ścieka jej katar i podrażnia gardło
teraz też bardzo chwalą Pneumolan też na bazie czarnego bzu
napisane jest na ulotce, że działa wspomagająco w przypadku kaszlu i zatkanego nosa, wspierająco w samooczyszczaniu się zatok i dróg oddechowych oraz wspierająco na układ odpornościowy
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.