To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

rocznik 2009, czyli pierwsze kroki w przedszkolu

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14
Agula9
Witam jak u Was bo u mnie cały dzień śnieg sypie - już mam dość icon_sad.gif
Mnie dziś wyprwa po Olę do przedszkola zajęla ponad godzinę w normalnych wrunkach autem 20-30 min w obie strony.
odebrała Olę po zajęciach i dzieci rzuciły się do lazienki w korytarzu to ona oczywiście też, ale toaleta była zmknięta bo pani umyła podłogę i powiedziano dzieciom żeby poszły do łazienek w salach, wszystkie dzieci poszły a moja Olka nie bo ona chce tu!!! Normalnie masakra jakaś nadarła się na korytarzu jak nie wiem co do sali za dziećmi nie chciała iść nawet po swoją przytulankę nie poszła, przyniosła jej pani M. i udało nam się iść do szatni w której już nikogo nie było, tyle Olka się umarudziła. Ja już nie wiem co z nią zrobić jest okropnie uparta, zapowiedziałam mojej mamie, żeby absolutnie w niczym jej nie ustępowała bo niedługo nam na glowę wejdzie. Strasznie wszystko chce wymusić co jej się umyśli a najgorsze, że nie da sobie przetłumaczyć niektórych rzeczy jak np. z tą łazienką. Nie wiem co będzie dalej ale rządzić chce bardzo i zawsze musi być jak sobie umyśli. Chyba za jakiś czas psychologa będę musiała z nią zaliczyć bo marnie to widzę jak tak dalej będzie icon_sad.gif
Potem pod domem zakopałam się samochodem, bo auto przede mną utknęło, ja musiałam się zatrzymać i też urzęzłam. Dodam, że mieszkam na sporej górce.
Nie mam siły, jestem wykończona dzisiejszym dniem icon_sad.gif
mlovea
Agula, uparciuszka mała ci rośnie. Ciężkie to, wiem. Nadzieja, że z takim charakterkiem w życiu sobie poradzi icon_smile.gif

Też nie cierpię śniegu, na szczęście u nas mało go. Ładnie wygląda przez okno, ale gdy dojeżdża sie kilkanaście km w jedną stronę codziennie, to jest uciążliwy.

Majcia miała wczoraj występy dla Babci i Dziadka
Nie była ostatni tydzień w przedszkolu, jednak wszystko pamiętała icon_smile.gif Moi rodzice wzruszeni icon_biggrin.gif



Oczywiście braciszek też tam był icon_wink.gif


A tu tańce z "narzeczonym" 01.gif
Agula9
Mlovea śliczna Maja i jaka ładna para icon_smile.gif
Moja Ola nawet śpiewała i tańczyła z dziećmi ładnie, babcie zadowolone, fotki postaram się jutro wstawić icon_smile.gif
Ola uparta w sumie chyba po mnie, właśnie mam nadzieję, że chociaż w życiu bęzie jej łatwiej, tylko ja będę mieć ciężko z wychowaniem.
alecta
mlovea z Majki prawdziwa modelka rośnie icon_smile.gif

My też wczoraj mieliśmy występ.
Później wstawię jakieś fotki.
Z Nikoli się uśmiałam, bo swój wierszyk ledwo co powiedziała, ale za to za koleżankę, która się mega zawstydziła powiedziała ładnie cały hehehe
Agula9
Dzień Babci i Dziadka icon_smile.gif


mlovea
Agula, pięknie! Tancereczka icon_smile.gif
ewita 77
Orinoko co tam u dzieci ,zdrowe?
Mój Misiek na szczescie obyl sie bez antybiotyku ale wirus byl naprawde silny , jeszcze chwila i bym sie poddała.
Siedzimy w domu i po feriach mam nadzieje,że juz pójdzie do przedszkola.
Agula9
Witam, jak zdrówko?? Ja Olę zostawiłam dziś w domu, bo wczoraj miła trochę podwyższoną temp. i pokasłuję to ją poobserwuję. Mam nadzieję, że nic poważnego się z tego nie wykluje, bo aż się boję że potem znowu po przerwie płacze będą icon_sad.gif
U Oli na Walentynki pani prosiła o ubranie dzieci w coś czerwonego i mieli jakieś zabawy, robili serduszka i dostali lizaki icon_smile.gif
mlovea
Agula, Maja też siedzi dziś nie poszła do przedszkola, sytuacja jak u ciebie - temperatura i pokasływanie. Zawiozłam oboje do babci. Do lekarza wybiorę się jutro, gdyby nie było poprawy. Wszyscy u nas kaszlą w domu.

Na walentynki dzieciaki dostały cukierki, przedszkole było udekorowane.

Jakie leki przepisują wam lekarze? U nas wiecznie Pulneo, Neosine, syropy wykrztuśne. I kaszel na okrągło pd października prawie nie znika icon_sad.gif Syropy miałam już chyba wszystkie reklamowane w TV, cebuli dzieciaki nie tkną. Polećcie coś skutecznego.
alecta
Nikoli pomógł Sambucol jak miała taki dłuższy kaszel.
A zazwyczaj po Flegaminie jej przechodzi - koniecznie malinowej icon_wink.gif
Agula9
Mlovea u nas taki sam zestaw zawsze.
Moja Olka już lepiej i chyba jutro ją dam bo w domu szaleje bardzo i dziś nie ma temperatury icon_smile.gif Zobaczymy jak w nocy będzie icon_smile.gif
Boję się, że znowu będzie placz po dłuższej przerwie.
mlovea
Cisza tu taka - pewnie przedszkolaki zadowolone z przedszkola i problemów nie sprawiają icon_smile.gif

Maja dziś poszła po 2-tyg. przerwie i bez łez się nie obyło. Wkurzyła się w szatni, że wzięłam dla niej nie tę spódniczkę i dalej już poszło. Niestety, rano nie było jej pań.

Rozpoczęły się zapisy do przedszkoli. Musimy zgłosić się na nowo, ale to już formalność, bo na pewno Maja zostanie przyjęta.
Agula9
U nas to samo, Ola też dziś poszła po 2 tyg przerwy, nie płakała ale i chęci za wiele nie było. My po tym kaszlu (zrobił się paskudny) byłyśmy u lek i okazało się , że są zmiany na oskrzelach i antybiotyk od razu icon_sad.gif teraz już choć i tak mam dziwne wrażenie, że Ola znowy zaczęła kaszleć strasznie suchym kaszlem, nie wiem czy już jestem przewrażliwiona czy może plakała w przedszkolu i ją aż gardło boli icon_sad.gif
W naszym regionie już zapisy od tyg. do 1-go było potwierdzenie rodziców dzieci już chodzących a teraz normalna rekrutacja. Czy to potwierdzenie to już gwarancja przyjęcia? Chyba tak po przecież nie wywalą dzieci po roku chodzenia, tak mi się przynajmniej wydaje icon_smile.gif
Blaszka12345
Nie to tak zwana wola uczęszczania dalej do przedszkola u nas panie dawały do wypełnienie wiecie czasami się zdarza że rodzice się przeprowadzają i zmieniają przedszkole tak wiec nie martwcie się dzieci wam nie wyrzucą.
malgosia1968
ja nie pisze bo Mikołaj jeszcze nie chodzi ale podczytuje co u Was
Agula9
Kobietki duże i małe wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta icon_biggrin.gif
Agula9
Kobietki duże i małe wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta icon_biggrin.gif
mlovea
Cześć icon_smile.gif Jak się mają przedszkolaki i ich mamy? icon_biggrin.gif

U nas po dwóch tygodniach ryku porannego nadszedł czas spokoju - tzn. nie ma płaczu z powodu przedszkola, a że pojawiły się histerie związane z ubraniami, to już inna historia icon_wink.gif

Dziś dzieciaki miały przyjść w zabawnych/dziwnych strojach. Namówiłam Maję jedynie na dwie różne skarpetki i letni ciuszek założony na bluzkę i legginsy. Żadnych spinek, gumek, opasek, kokardek... NIE i koniec.Wykończy mnie ta córcia! ;D
ATeFKa
A ja się dziś trochę wkurzyłam... wczoraj Jacuś po prawie 3 tygodniach wrócił do przedszkola ( grypa) i patrzę - karteczka, że wyjazd do teatru lalek za 40 zł. No dobra pytam intendentki o ten wyjazd i że puszczę Jacusia pod warunkiem, jak nie będzie problemu żeby wzięły dla niego fotelik do busa, ona powiedziała że nie ma problemu. Dziś pytam panią - a ona do mnie - a jak sobie to pani wyobraża? że sam Jacuś bedzie w foteliku? nie, nie ma takiej opcji, że busy są dostosowane do przewozu dzieci, że mają pasy... nie no odpadłam... od kiedy busy są przystosowane do przewozu TRZYLETNICH dzieci? wkurzyłam sie. Ona mówi że jak już załatwią transport to może mi dać tel. do przewoźnika że mam sobie zadzwonić i się zapytać czy on się zgodzi na to, żebym mogła zapakować fotelik do busa... 37.gif 37.gif 37.gif 37.gif 37.gif

co wy na to? aaa, powiedziała jeszcze że mogą go sama dowieść do teatrzyku, ale już to wszystko było tak mówione, tak to odebrałam nieprzyjemnie, powiedziałam żeby go wypisała. w nosie mam.
mlovea
AFeTKa, na moje oko to nie powinien być żaden problem dla przewoźnika. Przecież zapięcie fotelika to chwila jest. I jestem pewna, że gdyby zobaczyli to inni rodzice, następny raz tych fotelików byłoby więcej.
Boję się przyszłych wyjazdów Majki. Nie będę miała siły na walkę o pasy/foteliki.

co do wypisania z wycieczki - Jacuś przeżyje bez teatrzyku icon_wink.gif
ATeFKa
Ja też myślę że nie byłby to problem dla przewoźnika, ale ton wypowiedzi pani mnie zdecydowanie zniechęcił do tego, żeby nawet przewoźnika pytać... ja myślę że to dla niej byłby problem, bo by musiała dzieciaka do fotelika zapakować i zapiąć... albo może inne dzieci by też chciały foteliki...

ona mnie po prostu nie lubi... chyba pogadam na temat tej wycieczki z dyrektorką...
mlovea
Pogadaj z dyrektorką. Sympatia sympatią, ale rozmowa nauczyciela z rodzicem nie powinna tak wyglądać. Nie dziwię ci się, że się wkurzyłaś.
Cieszę się, że Maja ma sympatyczne panie icon_smile.gif [może do czasu, aż zacznę się czegoś "czepiać" icon_wink.gif]
Agula9
Witam, u nas ok, Ola z niewielkim katarem ale cały marzec jak narazie chodzi, to chyba będzie pierwszy pełny m-c w przedszkolu icon_biggrin.gif
Kurcze no lipa z tymi fotelikami, też się kiedyś nad tym zastanawiałam, że chociaż te podkładki powinny być dla takich dzieci. Też nie dziwię się nerwów, bo Ola zawsze w foteliku, M 1 raz zabrał ją autem brata bez fotelika za co mu się porządnie oberwało o*****ziel ode mnie a Olka mi potem nie chciała do fotelika usiąść icon_sad.gif U nas jak narazie maluchy miały tylko jeną wyjazdową wycieczkę ale Ola akurat chora była. Na dzień matki w maju, będziemy mieć całodzienną wycieczkę 1 rodzic + dziecko, ciekawe jak to będzie.
Nessi
Witam. My również przedszkolaki z 2009 z tym, że....Majka jest z 28 grudnia. Jak nie trudno sobie wyobrazić była najmniejsza z całej grupy, najmniej mówiła (pamiętam sytuację jak przyszłam po córkę, ubierałam ją w szatni a jedna z dziewczynek powiedziała do swojej mamy "na ucho" - Mamo, to jest Maja, ona nie umie gadać )
Początki dramatyczne, pozostawienie Majki w przedszkolu było po prostu ucieczką od płaczącego dziecka. W domu słowo przedszkole wywoływało płacz. Majka bała się ze mna wyjśc na dwór, bo myślała, ze prowadzę ją do przedszkola.

i tak przez ok 2 tyg...


Następnie przełom. Obrót o 180 stopni, i tak jest do tej pory. Dziecko z przedszkola wyciągam siła icon_smile.gif Zaczęła mówić pełnymi zdaniami, śpiewać piosenki, opowiadać o przyjaciołach z przedszkola, wymieniać wszystkich z imienia. Nawet bawi się inaczej - ma swoje lale, troszczy się o nie, karmi, przewija. Jej rysunki to już nie niezrozumiane plamy a kształty, które sama nazywa.

Nie obyło sie bez chorób, ale to raczej standard.
Epidemia ospy też była
06.gif
Agula9
Nessi witaj icon_smile.gif Początki chyba u wszystkich dzieci ciężkie były, ale już ok - przynajmniej u nas.
Moja OLa w tym m-cu pobiła rekord chodzenia, prawie cały czas chodzi, nie była 4 dni ale 2 to zostawiłam ją w domu bo miałam wolne a weekend w pracy i chciałam, żebyśmy pobyły razem icon_smile.gif I dziś rano kaszel miała a dalej przez cały dzień nic icon_biggrin.gif
mlovea
Hej Nessi. Moja Maja też z grudnia icon_smile.gif Od nowego roku doszły dzieci młodsze rocznikowo, więc nie jest najmłodsza. Ale drobniutka, chyba najmniejsza.

Tfu, tfu, odpukać w niemalowane - rozpoczął się czwarty tydzień bez choroby.
Agula9
Co słychać, jak się miewają przedszkolaki?
Ola po 2 tyg w p-kolu już mi kaszle i płacze, że gardło ją boli icon_sad.gif
Do p-kola chodzi bardzo chętnie i wiele się uczy, umie wierszyki, wyliczanki i pięknie sylabuje klaszcząc wszelkie słowa icon_smile.gif Ja jestem zadowolona bo napewno w domu wiele rzeczy nie przyszłoby mi nawet do głowy, żeby ją uczyć icon_biggrin.gif U Was też czą się tyle?
dankin-82
moja młoda sama czyta, ale to wina podpatrywania starszej siostry

a pkole rozwija fajnie manualnie: rysowanie, malowanie, wycinanie itd, codziennie nowe piosenki wierszyki itd, dużą wagę przykładają na poprawną wymowę, no i ruch wszelaki; przedstawienia występy mamy non stop



my akurat ospę zaliczamy brrr
mlovea
U Majki nie ma codziennie nowych wierszyków. Występy są raz na jakiś czas i maluchy długo się do każdego przygotowują - pewnie głównie z powodu wielu nieobecności.

Maja od dwóch tygodni robi rano cyrki, mam dość. Liczę na to, że od poniedziałku się poprawi. Dwa dni teraz nie była, bo miała anginę.
Agula9
Dankin fajnie z tym czytaniem, moja dzis tez próbowała, mówiłam i pokazywałam jej litery w prostych słowach, była bardzo zainteresowana i zadowolona icon_biggrin.gif
U nas gadła ciąg dalszy w dzien było ok a teraz od nowa płacz icon_sad.gif
Zdrówka dla reszty, ospa i angina nie za ciekawie icon_sad.gif
dankin-82
fakt, z ospą mamy nieciekawiem, młoda bardzo obsypana, gorączka wysoka ją męczy i ogólnie nieciekawie ją przechodzi; starsza pół roku temu przechodziła, miała kilka niewielkich kropek i tyle
Natka uwielbia rozwiązywać krzyżówki a to jej bardzo pomogło w nauce literek
mlovea
Witajcie icon_smile.gif Rok się kończy, eh...

Odzywam się tak znienacka, bo mam wątpliwości. Duże. Czy puścić Majkę na wycieczkę? Autokarowa, ok. 60 km. Siedzenia bez pasów. Większość dzieci z grupy jedzie, to wycieczka dla całego przedszkola. W czwartek, więc dziś powinnam zdecydować, czy ją zapisać.

Puściłybyście?
Mąż jest przeciwny, panikuje, samej drogi się boi. Ja mam mieszane uczucia, chcę być racjonalna - też się martwię o drogę, z drugiej strony nie mam jej nigdzie puszczać przez najbliższe 10 lat?

Na pasy opcji nie ma.
Agula9
Mlovea ciężka decyzja. Powiem tylko tyle my byliśmy w maju na wycieczce (rodzic+dziecko) pasów nie było i dzieci się kręciły bardzo a każde siedziało obok rodzica. Ja wiem, że jak byłyby pasy Ola była by zapięta to napewno siedziałaby spokojnie. W aucie siedzi w foteliku grzecznie, wie ze zawsze ma mieć zapięte pasy itp. Z drugiej str. dla pań to chyba nie jest pierwsza taka wycieczka i myślę, że wiedzą na co się decydują. Może porozmawiaj z panią ile ich będzie do opieki itp
U nas na Dzień dziecka miałabyć wyciaczka, ale ciągle lało icon_sad.gif
mlovea
Dzięki Agula.
Nadal nie wiem, co zrobię, zaraz ruszam do przedszkola.

an.tośka
Bez pasów nie puściłabym.
K był na 3 wycieczkach przedszkolnych - dwie autokarowe, zawsze z pasami, jedna - pociągiem.
Nie mam oporów przed puszczaniem dzieci na wycieczki pod warunkiem, że przestrzegane są normy bezpieczeństwa.
agapii
Tez miałabym dylemat ale z drugiej strony jak my byłyśmy w wieku naszych dzieci i były wycieczki autokarowe bez pasów to jechałyśmy czy nie ?
Nessi
A my od września do nowego przedszkola idziemy. Zmieniliśmy miejsce zamieszkania i nie było wyjścia. Na publiczne też niestety za późno 29.gif

Czyli czuję powtórkę z rozrywki, czyli płacz i histeria 37.gif
mlovea
CYTAT(agapii @ Mon, 17 Jun 2013 - 23:28) *
Tez miałabym dylemat ale z drugiej strony jak my byłyśmy w wieku naszych dzieci i były wycieczki autokarowe bez pasów to jechałyśmy czy nie ?

I tańce były, i śpiewy, i bieganie w tę i z powrotem icon_wink.gif

Zapisałam Maję. Ale i tak nie wiem, czy pojedzie, bo kaszle okropnie. Dziś wymiotowała od tego kaszlu.

Nessi, oby nie było tak źle! Szkoda, że nie załapałaś się do publicznego, zwłaszcza, że ma być taniej. [To już pewne, że ma być 1 zł/godz.?]

Maja teraz uwielbia chodzić do przedszkola, a wcześniej od Wielkanocy przez ponad miesiąc dzień w dzień rano był płacz. Też mam obawy, czy od września będzie spokojnie. W wakacje nie będzie chodziła, bo trzy przedszkola w naszym mieście mają na zmianę dyżury, nie chcę jej narażać na nowe miejsca, nowe dzieci i nowe panie.
mlovea
Autokar ma pasy!!!!!! brawo_bis.gif
Agula9
Mlovea super z pasami icon_smile.gif
Moja Ola też jakiś okropny kaszel ma icon_sad.gif Ja też nie zapisałam jej na wkacje bo mają być łączone grupy i różne panie i tak mam nagdali, że odpuściłam, mama ma się zając Olą jak będę w pracy od połowy do końca lipca mam urlop, teraz mam spora nadgodzin, to mooże będę mieć wyrównane i jakoś będzie.
Nessi może nie będzie tak źle, a nie dowiadywalaś się w publicznych placówkach, może jeszcze w sierpniu się uda, jak ktoś zrezygnuje. Nam tak się udało na koniec sierpnia icon_smile.gif
Agula9
Zapadła cisza w 2009 roczniku icon_sad.gif
Napiszcie co słychać?
Mam pytanie bo nasze dzieci chyba już obowiązkowo mają iść do szkół jako 6-cio latki, czy posyłacie od września dzieci do szkolnych zerówek?
malgosia1968
ja Mikołaja zapisałam do przedszkolnej zerówki
jeszcze się nasiedzi w szkole

jakoś tak dziwnie się czuje z tym, że moje dziecko będzie od września zerówkowieczem 37.gif
Agula9
CYTAT(malgosia1968 @ Sun, 27 Apr 2014 - 13:21) *
ja Mikołaja zapisałam do przedszkolnej zerówki
jeszcze się nasiedzi w szkole

jakoś tak dziwnie się czuje z tym, że moje dziecko będzie od września zerówkowieczem 37.gif


Wlaśnie do mnie jakoś to nie może dotrzeć, koleżanka mnie pytała o szkolną zerówkę i zaczęłam rozmyślać, szkole mam pod nosem, bo na dole ulicy to jakieś 5 min drogi. Do przedszkola ja idę ok 20 min, ale moja mama juz 30 i dla niej byłoby to sporo lżej a często Ole zaprowadza jak ja w pracy jestem.
szczurki2
Maryśka zostaje w przedszkolu. Jakoś nie potrafię sobie jje wyobrazić w szkole i szczerze przeraża mnie ta myśl.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.