Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Agula do nawilżacza się przymierzamy ( w tamtym roku mój mąż uruchomił taki własnej roboty, działał ale nie wyglądał najlepiej ), chociaż pediatra nasza odradziła, twierdząc, że to siedlisko grzybów i pleśni.
małgosiu lekarka powiedziała, że po tym syropie na pewno jej przejdzie ale nie miałam sumienia katować dziecka kolejną noc i wieczorem podałam Sinecod. Do rana nie zakaszlała ani razu. W dzień w ogóle nie kaszle. Kataru nie ma. Wręcz ma bardzo sucho w nosie, rano wyciągamy twarde jak skała kozy . Może faktycznie za sucho w chałupie mamy.
Wczoraj nasze dzieciaki były na dworze. Zrobiłam przez okno zdjęcie jak idą uczepione węża spacerowego Jak będę miała chwilę to wkleję. Za to dzisiaj Paulik wparował do sali, skoczyła w ramiona pani Basi (pomocy), uściskała szyję i położyła główkę na ramieniu. Normalnie ukłuła mnie maleńka szpileczka zazdrości
mlovea
Fri, 28 Sep 2012 - 09:25
U nas ostatni beztroski dzień u babci, po weekendzie - przedszkole! Imię na piżamce i worku wyhaftowane, kapcie podpisane, wyprawka czeka...
Syn i córka mi "katarzą". Mamy spray do noska Euphorbium, Majka dostała dodatkowo na odporność Esberitox N (na receptę).
Mam pytanie odnośnie ubierania dzieci do przedszkola. W naszym jest ciepło, będę Majce zakładać krótki rękaw. O podkoszulkę mi chodzi. Zakładacie? Na spacer przecież powinna być.
Zuzka, czekam na zdjęcie
Alecta, jak nastroje przed wielkim dniem?
alecta
Fri, 28 Sep 2012 - 10:10
mlovea u nas na razie spokojnie. Nie dociera do mnie, że to JUŻ
W niedzielę wyjeżdżamy do domu i będę musiała na dzień dobry pranie zrobić żeby Nikolka miała w czym iść hehe. Papcie są w gotowości już od jakiegoś czasu. W sumie jak na razie bardzej myślę o pakowaniu i podróży.
Mój mężuś wraca dziś w nocy - w końcu A ostatnio nawet w Wiadomościach o tym jego poligonie mówili
Agnelka25
Fri, 28 Sep 2012 - 12:07
Dziewczyny co Wasze dzieci dostają w przedszkolu na podwieczorek? Bo mnie szlak trafia jak widzę że codziennie na podwieczorek mają chleb... z pasztetem , dżemem czy wędliną itd. Cały czas tylko kanapki a uważam że dzieciaki powinny dostać na podwieczorek banana, bułkę słodką itp.
Jestem ciekawa jak jest w Waszych przedszkolach
Blaszka12345
Fri, 28 Sep 2012 - 13:36
u nas na podwieczorek róznie
& kasza manna z sokiem , herbatka, owoc ( mój Mateusz jadł 3 dokładki ) & bułka z masłem wędlinką , batonik, owoc , sok & budyń z czymś tam już nie pamiętam
a dzisiaj aż zerknę jak będę odbierała Mateusza i napiszę
dorsim
Fri, 28 Sep 2012 - 20:58
u mojej Marysi jeżeli chodzi o podwieczorek też jest to różnie , raz jest to kanapka i herbatka ( ale raczej rzadko ) , zazwyczaj jest to jogurt + owoc+ picie, dzisiaj był knopers + jabłko + picie, mieszanka owoców + ciasteczka ptysiowe, lub coś w tym stylu, płatki kukurydziane z mlekiem. Z resztą ja sama zajmuję się układaniem jadłospisów dla przedszkolaków i nie spotkałam się z tym by co dzień na podwieczorek były kanapki. Raz lub dwa razy w tygodniu jest to kanapka, a tak to raczej jogurt lub jakiś deser owocowy, dzisiaj mieliśmy babeczkę z kremem budyniowym i owocami , czasami jest to jakaś zupka mleczna, świeże owoce, robimy też dzieciom kisiel z owocami własnego wyrobu + herbatniki , może być rogal z mlekiem, budyń. Wiele jest kombinacji. Agnelka25 uważam że możesz zgłosić swoje spostrzeżenia odnośnie podwieczorku czy to pani dyrektor czy wychowawczyni w grupie swojego dziecka. W końcu tu rodzice płacą za posiłki, więc myślę że zawsze można się coś odezwać.
mlovela trzymam kciuki aby debiut w przedszkolu był udany. A co do ubioru to polecam bluzeczkę z krótkim rękawkiem + jakaś cienka bluzeczka z długim rękawkiem. Jak jest ciepło w sali, zaznaczyć aby w ciągu dnia pani zdjęła dziecku bluzkę z długim rękawem i już. Bo rano zazwyczaj w sali jest chłodniej . W ciągu dnia czasami panie też otwierają okna , więc nie zawsze jest aż tak gorąco w sali.
malgosia1968
Fri, 28 Sep 2012 - 21:13
na podwieczorek w Mikołaja przedszkolu nie ma kanapek z wędliną, podają: budyń z sokiem, bułka słodka np. z serem, budyniem, dżemem, rodzynkami, rogalik z kruszonką, własnej produkcji ciasta itp. jogurt, owoce sezonowe i egzotyczne np. banan, nektarynka, pomarańcza (połówka) kisiel, bułka z masłem i dżemem do picia herbata z cytryną, kakao, kompot, mięta tyle z obserwacji co do pasztetu czy parówek to przedszkole nie serwuje dzieciom ponieważ nie wiadomo z czego ten pasztet czy ta parówka jest zrobiona Agnelka25 ja na Twoim miejscu zgłosiła bym zastrzeżenia a przede wszystkim dopytała o ten pasztet szczególnie z czego jest robiony bo może oni sami pieką z mięsa a nie kupują bo kupny to zazwyczaj same sztuczne dodatki plus MOM (mięso oddzielone mechanicznie)
mija nam miesiąc od momentu pójścia naszych dzielnych zuchów do przedszkola więc wypijmy za to czyż nie jesteśmy dzielne, że to przetrwałyśmy ? oby tak dalej
mlovea
Fri, 28 Sep 2012 - 21:59
CYTAT(malgosia1968 @ Fri, 28 Sep 2012 - 22:13)
mija nam miesiąc od momentu pójścia naszych dzielnych zuchów do przedszkola więc wypijmy za to czyż nie jesteśmy dzielne, że to przetrwałyśmy ? oby tak dalej
Dzielne! A ile wzruszeń przed nami
malgosia1968
Fri, 28 Sep 2012 - 22:06
CYTAT(mlovea @ Fri, 28 Sep 2012 - 22:59)
Dzielne! A ile wzruszeń przed nami
Za Ciebie, alecte i Wasze córeczki szczególnie będę trzymać &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Agula9
Sat, 29 Sep 2012 - 16:43
Zuzka80 to dałaś mi do myślenia z tymi grzybami i pleśniami bo moja Olka to alergiczka, jak na razie nie wiem na co ma alergię 19-go ma mieć robione testy. Chciaż nie wyobrażam sobie tego Tak czytam i czytam różne wątki i na wielu wyczytałam, że te katary to może w przedszkolu jak dziecko ma alergie na kurz i roztocza, chyba Małgosia gdzieś o tym pisała.
Molvea, Elektra POWODZENIA, a jak dzieciaczki reagują na pójście do przedszkola, bo moja to od razu bardzo chciała iść i cieszyla się Mówilam, że tam będzie dużo dzieci, zabawek i mile panie no i jest super. Ze mną było gorzej pierwszego dnia bo się zamartwiałam, a jak po nią poszłam to byla bardzo zajęta zabawą i nie chętnie chciała wychodzić
U nas na podwieczorek jak narazie z tego co Ola chodziła to zwykle był jakiś owoc, ciasteczko itp. Widzę, że w niekturych przedszkolach trochę bogatsze menu. U nas wyląda to mniej więcej tak. godz. 9 - chleb z pasztetem, kawa (teraz i ja myślę o tym pasztecie co tam jest ) 10:30- np. Monte (choć moja Olka wmiata Danio lub jogurt 150g a nie takie mini ) 11- np rosołek na 2-gie kasza z mięsem ok 14 np. pół banana lub ciasteczko
Tak teraz myślę, że chyba skromnie z tymi porcjami w porównaniu z tym co u innych, ale w sumie dość często.
No to za ten przetrwany miesiąc, będzie coraz leiej Dzieciaczki przywykną i miejmy nadzieję uodpornią się na katary itp
Blaszka12345
Sun, 30 Sep 2012 - 21:42
chciałam napisać dziewczyny ze jesteśmy bardzo dzielne ze przetrwałyśmy ten miesiąc teraz będzie z górki .
[u]Molvea , Elektra trzymam mocno kciuki za was .
alecta
Mon, 01 Oct 2012 - 07:42
Ehhh IDĘ!! Na razie młoda się bardzo cieszy, a ja powoli się denerwuję, ale chyba bardziej tym, że nie wiem do jakiej sali ją zaprowadzić, gdzie zostawić rzeczy na przebranie itp hehehe
Blaszka12345
Mon, 01 Oct 2012 - 08:26
alecta kochana spokojnie pomału wszystkiego sie dowiesz w szatni powinna byc Pani to zapytaj . trzymam kciuki .
alecta
Mon, 01 Oct 2012 - 09:14
No! Nikola na początku była trochę zawstydzona, ale już po chwili wybierała sobie szatni wieszaczek ze zwierzaczkiem i pufke gdzie może chować swoje rzeczy. Później poszłyśmy do sali. Pani zaprosiła ją do środka, a młoda weszła bez żadnego oporu. Po minucie rozmawiała już z dziećmi, a po dwóch biegała i skakała wzdłuż sali... Stwierdziłam więc, że nic tam po mnie i pojechałam z Tymkiem do domu. A dziś o 15:30 mamy zebranie
Agula9
Mon, 01 Oct 2012 - 09:38
Alecta to fajnie, że córci tak się spodobało, opisz później wrażenia po powrocie, ale myślę że jak chętnie poszła to napewno jej się spodoba Mlovea jak u Was debiut w przedszkolu??
Zuzka80
Mon, 01 Oct 2012 - 10:03
Paulina na końcu w różowej bluzie
Zuzka80
Mon, 01 Oct 2012 - 10:05
alecta pieerwsze koty za płoty
Miałam sprawdzić jak u nas z podwieczorkami i zapomniałam
Agula9
Mon, 01 Oct 2012 - 14:57
U mnie załamka, Ola ie chiodziła ponad tydzien do przedszkola i dziś jak po nią poszłam to byla zaplakana i z czerwonymi oczami. Pani mówi, że plakała za mamą U nas dziś na deser buła bułka slodka ( okazało się, że to pączek, co mnie zbytnio nie ucieszyło )
alecta
Mon, 01 Oct 2012 - 17:23
U nas pierwszy dzień był super. Pani powiedziała, że Nikolka miała chwilę "gdzie jest mama", ale szybko jej przeszło. Z dziećmi też od razu złapała kontakt i nawet JADŁA BEZ PROBLEMU!! Oświadczyła zadowolona, że jutro też idzie do dzieci się bawić
mlovea a jak u Was?
Orinoko
Mon, 01 Oct 2012 - 19:55
Alecta, bomba! Gratulacje!!!!! Zuzka, jaki piękny spacer jesienny przedszkolaków. Z ukrycia robiłaś? Agula, głowa do góry, kryzysy po chorobie to norma... Dacie radę.
Agula9
Mon, 01 Oct 2012 - 20:38
Dzięki, mam nadzieję. Już ja zaczęłam nastawiac na jutro, że po leżakowaniu przyjdzie taki pan co mówi tylko po angielsku i czy chce iść to była bardzo chętna. Zapytała tylko czy na zawsze tam zostanie, no to tłumacze, że nie i przecież zawsze przychodzę albo ja albo babcia. No nic zobaczymy jutro. Spacerek fajny, szkoda że ja mam tak daleko przedszkole i nie mam jak podejżec Alecta gratulacje
mlovea
Mon, 01 Oct 2012 - 20:45
Hej. Dopiero dorwałam się do kompa. Gdy jestemw pracy, mam więcej okazji
Było super! Majka weszła do sali bez oporów, a wyszła z niej cała w skowronkach. Zmartwiłą się tylko, że braciszek po mnią nie przyjechał. Jutro chce zostać na leżakowanie (dziś zabrałam ją po obiedzie). Na obiad była "pomidorówka z ogórkami" (czyt. ogórkowa), podobno jadła i obiad, i śniadanie - choć to wiem od niej, nie wiem, czy wierzyć, bo bluzkę miała idealnie czystą Jutro zapytam pani, dziś było za duże zamieszanie. Dzieciaki były na spacerze, Maja załapała się na pierwszą lekcję tańca, od razu ją zapisałam.
Do końca tygodnia mam urlop, żeby nie budzić małej o 6:00, bo marudna jest, mogłoby to zaważyć na polubieniu przedszkola.
No alecta, to mamy pierwszy dzień za sobą. Cieszę się, że u ciebie też bez problemów. Oby tak dalej!
Agula, szkoda, że Ola tak zareagowała na powrót do przedszkola. Pączek - nieciekawie. U nas rozpiski na ten tydzień nie było, pewnie jutro wywieszą.
Zuzka, za szpiega robisz?
Wiecie, ja jakoś tego przedszkola nie przeżywałam, nie zbierało mi się na płacz, nie rozmyślałam, co się dzieje przez te kilka godzin. Dziwna jestem? Może to dlatego, że od zawsze byłam w 100% przekonana o słuszności decyzji, wręcz nie mogłam sie doczekać. Bo uważam, że przedszkole to świetna sprawa dla dziecka.
malgosia1968
Tue, 02 Oct 2012 - 09:50
alecta, mlovea brawa dla córeczek za pierwszy samodzielny dzień w przedszkolu Mikołaj bez problemu wczoraj poszedł do przedszkola myślę, że już teraz będzie tylko lepiej jutro moje dziecko jedzie na pierwszą w swoim życiu wycieczkę jadą autokarami do Puszczy Kampinowskiej (jedzie całe przedszkole) atrakcją będzie jazda bryczką wyjazd o 9 przyjazd na obiadek na 12 oby pogoda dopisała
alecta
Tue, 02 Oct 2012 - 11:21
mlovea nie jesteś dziwna, bo ja też tak miałam (no chyba, że obie jesteśmy ). Czasem pomyślę o niej, ale nie na zasadzie martwienia się tylko bardziej "ciekawe co teraz robi". Dziś jak po nią pojadę to od razu jedziemy odebrać Ł z pracy i w końcu kupić lustro do łazienki Od rana byłam też odebrać nowe prawo jazdy - teraz muszę jeszcze tylko auto przerejestrować.
No i Nikolka po powrocie do domu będzie miała niespodziankę... Wczoraj w Biedronce kupiłam jej 2 zestawy naklejek na ścianę i dziś bawiłam się w dekoratorkę Mam nadzieję, że jej się spodobają
malgosia1968
Tue, 02 Oct 2012 - 12:19
CYTAT(alecta @ Tue, 02 Oct 2012 - 12:21)
mlovea nie jesteś dziwna, bo ja też tak miałam (no chyba, że obie jesteśmy ). Czasem pomyślę o niej, ale nie na zasadzie martwienia się tylko bardziej "ciekawe co teraz robi".
zaleta i cecha młodych (wiekowo) mam
Agula9
Tue, 02 Oct 2012 - 17:42
Witam, Gratuluję udanych początków, ja na poczatku też się ie zamartwiałam, tylko pierwszego dnia tak mi pusto było w domu bo akurat mialam tydz. wolnego U nas dziś też Ola plakała na leżakowaniu, ze chce do mamy a potem był angielski o 14:30. Trochę się wnerwiłam, bo jakoś tam nic nie wiedzą. Wczoraj pani z Oli grupy mówiła, że angielski będzie dzis o 14 no to rano pytam czy będzi i gdzie itp a pani mówi, że nie ma dziś angielskiego to babcia poszła po mlodą na 14 i okazło się jednak jest angielski o 14:30. Wkurza mnie taki brak precyzyjnych informacji i doinformowania rodziców
alecta
Wed, 03 Oct 2012 - 09:57
No Nikolka dziś też ładnie poszła do p-kola W sumie to z każdym dniem coraz chętniej chodzi i ma mniejszą tremę jak wchodzi do sali
U nas Niki nie leżakuje tzn ogólnie leżakowanie jest, ale nie zmuszają dzieci. Akurat moja córa nie śpi w dzień i wiem, że byłby płacz gdyby próbowali ja na siłe położyć.
Angielski i rytmika mają się u nas zacząć jakoś w połowie miesiąca no i raz w tygodniu mają być zajęcia z logopedą. W ogóle się ucieszyłam, bo ostatnio było zebranie i obniżyli miesięczną opłatę na 300 zł bez względu na to ile godzin będzie dziecko w p-kolu przebywać Jak na razie jest mało dzieci i chcą jakoś pozyskać chętnych, ale dla mnie to super
mlovea
Wed, 03 Oct 2012 - 20:16
Wczoraj nie było u nas prądu kilka godzin, dlatego się nie odzywałam.
Zadowolenie wynikające z przedszkola bez zmian. Majeczka chodzi bardzo chętnie, wczoraj Kamilkowi pokazywała, co i jak Podobno ładnie wykonuje polecenia, bierze czynny udział w zajęciach, nawet je. Wkurza mnie trochę mały kontakt z nauczycielką. Wiem, że nie ma czasu gadać z rodzicami, bo zajmuje się dziećmi. Ale ja jestem ciekawska, chcę wiedzieć, co robiła moja córka. a ona sama nie zawsze jest wiarygodnym źródłem informacji
Sprawdzałam podwieczorki: kanapka z pasztetem, kisiel i ciasteczka ptysiowe, banan, drożdżówka, jabłko i cukierki - to na ten tydzień.
pomidor
Małgosiu, pierwsza wycieczka - duża sprawa. Pewnie Mikołaj wróci zadowolony.
Maja śpi w przedszkolu. W poniedziałek odebrałam ją przed leżakowaniem, ale widziała, że panie przygotowują materace i stwierdziła, że tez tak chce. Więc dzis drugi raz spała. A w domu w dzień zawsze ryk, jak ją zaganiam do łóżka ;p
Nie zapisałam jej na angielski. Kiedyś uczyłam takie dzieciaki, to bez sensu. Gdyby cała klasa była zapisana, to też bym zapisała, żeby sama nie siedziała. Ale akurat w tej grupie niewielu rodziców zapisało. 22 zł/mies. w kieszeni
Agula9
Wed, 03 Oct 2012 - 22:34
Witam, a ja się dziś nasłuchałam od Pani, że moje dziecko jest uparte i nie chce leżakować. O uparości doskonale wiem ale ja się nie daję co do leżakowania to cos mi się wydaje, że u nas przymuszają dzieci, a Ola od ok roku nie śpi w dzień i chyba dlatego płacze. Powiedziała dziś pani, że ona chce do mamy, że nie lubi p-kola itp. Pani mówila, że musiała ją wyprowadzić do łazienki bo piszczała na leżkowaniu. Co z robić, że mam dziecko ruchliwe, które nie chce spać?? Jak u Was jest z tym leżakowaniem?? Jeszcze mi pani mówiła, że Ola nie nadaje się na angielski, prosiłam moją mamę, żeby jutro zapytała pana od angielskiego jakie on ma zdanie czy rzeczywiście się nie nadaje, ale coś mi się zdaję, że pani chodziło bardziej o zabieranie dziecka przed leżakowaniem, bo co się męczyć będą. Normalnie się zdenerwowałam i nie wiem co o tym myśleć fajnie, że reszta dzieci zadowolona i jest ok.
alecta
Thu, 04 Oct 2012 - 07:30
U nas nie ma przymusu. Dzieci, które nie leżakują zabierane są do innej sali i tam się bawią.
Co do angielskiego to już chyba pisałam, że u nas jest i cała grupa chodzi tylko, że my mamy to w cenie tak samo jak rytmike, zajęcia teatralne i logopede.
Agnelka25
Thu, 04 Oct 2012 - 07:46
Wczoraj na zebraniu poruszyłam temat podwieczorków Pani Dyrektor powiedziała że przyjrzy się uważniej jadłospisowi bo może faktycznie powinnien być bardziej urozmaicony, a wczoraj znowu na podwieczorek była parówka
U nas w przedszkolu leżakowanie w grupie maluchów i średniaków jest obowiązkowe, a angielski zaczynamy w połowie miesiąca zajęcia będą dwa razy w tygodniu po 20 min opłata 16 zł/m.
Blaszka12345
Thu, 04 Oct 2012 - 08:50
mlovea ja tez nie zapisałam dla mnie to bez sensu bo przecież te maluchy dobrze po polsku nie umieją mówić pamiętam jak moja najstarsza córka chodziła do przedszkola i ja tam zapisałam bo wszystkie dzieci chodziły a potem z rodzicami narzekałyśmy bo ta nauka nie wchodziła im do głowy .
Mateusz w przedszkolu zadowolony chodzi na gimnastykę , rytmikę, i do logopedy z czego się bardzo ciesze , zjada wszystko i chętnie leżakuje Panie są bardzo z niego zadowolone
A to moje maleństwo po teatrzyku i wygłupy
alecta
Thu, 04 Oct 2012 - 09:09
No dziś niestety mieliśmy mały kryzys. Nikolka stwierdziła, że nie chce do p-kola... Nie było jednak żadnych płaczów i w końcu poszła bez problemu. Wydaje mi się, że to dlatego, że w grupie jest dziewczynka, która ciągle płacze za mamą i nawet pani mówiła, że innym dzieciom się to udziela. Dziś też jak weszłam z Nikolą do sali to ona się od razu rozpłakała, że to nie jej mama i podobno tak jest przez cały dzień.
Zuzka80
Thu, 04 Oct 2012 - 09:21
E tam, od razu szpieguję Przedszkole mam pod nosem i zimą widzę co dzieciaki w salach robią Pamiętam jak ponad dwadzieścia lat temu podglądaliśmy moją siostrę przez lornetkę. Złapaliśmy ją akurat w momencie okładania jakiegoś chłopca klockami po głowie
Paulina na angielski nie chodzi. Nauczona doświadczeniem wiem, że to wywalone pieniądze. Zuza w pierwszym roku tyle chorowała, że panią z ang widziała ze dwa razy. W drugim roku jak zobaczyłam materiały do nauki i posłuchałam płyt, których słuchali to stwierdziłam, że to nie ma sensu. Kilku słówek, które teraz zna, nauczyła się od koleżanek albo ja jej powiedziałam.
A my w poniedziałek znowu bylismy u lekarza bo kaszel wcale nie znikał. Dostaliśmy następny syrop i ten chyba zaczyna działać bo Paulik w końcu odkasłuje wydzielinę i z nosa zaczyna gęste schodzić. Wydaje mi się, że faktycznie musiało jej się coś w zatokach zakotłować. Blaszka no proszę, jakie uśmiechnięte, szczęśliwe dziecko
malgosia1968
Thu, 04 Oct 2012 - 10:27
CYTAT(Zuzka80 @ Thu, 04 Oct 2012 - 10:21)
(...) Paulina na angielski nie chodzi. Nauczona doświadczeniem wiem, że to wywalone pieniądze. (...) A my w poniedziałek znowu bylismy u lekarza bo kaszel wcale nie znikał. Dostaliśmy następny syrop i ten chyba zaczyna działać bo Paulik w końcu odkasłuje wydzielinę i z nosa zaczyna gęste schodzić. (...)
co do angielskiego mam takie samo zdanie jak Zuzka i Mikołaja nie zapisałam jaki dostaliście syrop?
dziś piękna pogoda czy taka nie mogła być wczoraj ? mimo siąpiącego deszczyku dzieciaki wczoraj pojechały do Puszczy Kampinoskiej wycieczka według Pani udana (Mikołaj z powodu trudnej wymowy nie umiał przekazać dokładnie co się działo), dzieciaki się wyszalały w lesie i pojeździły bryczką dobrze, że w worku miał zapasowe skarpetki bo mimo w miarę solidnych adidasów przez pogodę w środku były mokre
przez ostatnie dwa dni ciągle słyszę skargi na Mikołaja przed wczoraj ponoć rzucał ubraniami nie chciał się ubrać po leżakowaniu, jak panie wlały mu do jego butelki herbatką to nią rzucał bo on chciał wodę z sokiem (według pań oczywiście) wczoraj to samo, w drodze powrotnej dzieciaki pospały się w autokarze a potem nie chciały spać na leżakowaniu (w inne dni nie ma problemu z zasypianiem na leżakowaniu) Mikołaj nie słuchał się pani i przeszkadzał innym dzieciom skacząc po leżaczku
jego zachowanie tłumacze tym, że nie zawsze panie rozumieją co on chce powiedzieć i przez to on się złości po drugie widocznie potrzebuje więcej czasu na to żeby przystosować się do grupy i nauczyć się żyć w grupie rówieśników co do tego wczorajszego leżakowania to myślę, że mogła pani mu dopuścić do spanie (i tak nie zasnął) a posadzić go z boczku i np poczytać cicho książeczkę lub porysować z nim, ale rozumiem może pani była ta wycieczką zmęczona i chciała odpocząć i jeszcze jedno moje spostrzeżenie panie za bardzo "niuniają" Mikołaja przez co czuje on się pewnie, czuje się może bardziej wyróżniony i przez to myśli, że jemu wszystko wolno sama już nie wiem martwią mnie te skargi
alecta
Thu, 04 Oct 2012 - 10:36
Malgosiu u nas w przedszkolu niektóre dzieci też się tak zachowują, ale panie tłumaczą to tym, że maluchy są w przedszkolu pierwszy raz i nie potrafią jeszcze ze sobą współżyć. W domu Mikołaj był, można powiedzieć, jedynakiem, bo Twoje starsze dzieci są już dorosłe i cała Twoja uwaga była skupiana na nim, a tam jest już więcej dzieci, każde z nich potrzebuje uwagi i może stąd bierze się zachowanie Mikołaja.
malgosia1968
Thu, 04 Oct 2012 - 10:48
CYTAT(alecta @ Thu, 04 Oct 2012 - 11:36)
Malgosiu u nas w przedszkolu niektóre dzieci też się tak zachowują, ale panie tłumaczą to tym, że maluchy są w przedszkolu pierwszy raz i nie potrafią jeszcze ze sobą współżyć. W domu Mikołaj był, można powiedzieć, jedynakiem, bo Twoje starsze dzieci są już dorosłe i cała Twoja uwaga była skupiana na nim, a tam jest już więcej dzieci, każde z nich potrzebuje uwagi i może stąd bierze się zachowanie Mikołaja.
dobrze to ujęłaś, też tak myślę tym bardziej, że pani Kasia jest jego ulubioną i ukochaną panią i chciał by, żeby pani tylko nim się zajmowała a tą panią lubią wszystkie dzieci i dla wszystkich (prawie) jest ta ulubiona i ukochana i ciężko mu jest się nią dzielić może stąd też to zachowanie
Agula9
Thu, 04 Oct 2012 - 11:10
Małgosiu łącze się w bólu po skargach, ja też myślę że dzieci muszą się poprostu przywyczaic do życia w grupie. Mojej mamie dziś pani przyznała, że nie tylko Ola nie lubi leżałowac. Jeśli chodzi o angielski, ja wolę żeby moja Ola miała styczność od małego o co dbam od początku i nawet liczyć nauczyła się najpierw po angielsku a później po Pl. U nas nie płaci się za zajęcia na których nie ma dziecka, nie mają też żadnych materiałów to nauka przez zabawę, przecież takie dziecko nie usiedzi w ławce, żeby słuchać wykładu. Moja Ola bardzo lubi te zajęcia z tego co opowiadała
alecta
Thu, 04 Oct 2012 - 12:03
Agula mam takie samo podejście co do angielskiego. Ja w przedszkolu też chodziłam i jestem za to bardzo wdzięczna moim rodzicom, bo tam co prawda uczyliśmy się głównie słówek na obrazkach, ale w szkole ta nauka była kontynuowana i dzięki temu nie mam z tym językiem żadnych problemów i noigdy nie musiałam się go jakoś szczególnie uczyć. Nawet na mature poszłam bez przygotowania i zdałam na 98%.
U Nikoli w przedszkolu dziś pierwsza rytmika - ciekawe czy jej się spodoba.
Małgosiu Nikola też ma ulubioną panią Kasie hehe
agabr
Thu, 04 Oct 2012 - 12:07
Rozbawila mnie nasza Pani nieslychanie, zatrzymala mnie wczoraj , ze mam interweniowac bo jakis Olek uderzyl dwukrotnie Zoske .Prawdopodobnie gdybym byla rozhisteryzowana matka to interweniowalabym ale na szczescie dla rodzicow olka nie zamierzam ich napadac w szatni.b
alecta
Thu, 04 Oct 2012 - 12:10
agabr trzeba było zapytać czy masz posiłki na tą interwencję wzywać
Agula9
Thu, 04 Oct 2012 - 12:37
No to ciekawie się dzieje w przedszkolach, szkoda że niezbyt pozytywnie. A może to panie mają za zadanie już w tym miesiącu przetestować reakcje i zdolności rodziców
alecta
Thu, 04 Oct 2012 - 12:53
Wiecie co ja nie rozumiem tego, że panie idą do rodziców i mówią im, że mają interweniować, bo Henio uderzył Anie. To one są od tego i to one powinny zwrócić uwagę rodzicom dziecka, które bije.
malgosia1968
Thu, 04 Oct 2012 - 12:54
CYTAT(agabr @ Thu, 04 Oct 2012 - 13:07)
Rozbawila mnie nasza Pani nieslychanie, zatrzymala mnie wczoraj , ze mam interweniowac bo jakis Olek uderzyl dwukrotnie Zoske .Prawdopodobnie gdybym byla rozhisteryzowana matka to interweniowalabym ale na szczescie dla rodzicow olka nie zamierzam ich napadac w szatni.b
Ty masz interweniować? a od czego są panie to chyba ich zadanie i min powinny uczyć tego jak należy zachowywać się w stosunku do drugiego dziecka co wolno a czego nie może masz jeszcze pogadankę w tej sprawie zrobić? ręce opadają
mama_do_kwadratu
Thu, 04 Oct 2012 - 13:38
CYTAT(alecta @ Thu, 04 Oct 2012 - 13:53)
Wiecie co ja nie rozumiem tego, że panie idą do rodziców i mówią im, że mają interweniować, bo Henio uderzył Anie. To one są od tego i to one powinny zwrócić uwagę rodzicom dziecka, które bije.
gdyż istnieją zapewne rodzice, którzy nie poinformowanie ich o pobiciu (sic!) ich dziecka przez innego malucha uznaliby za poważne niedopatrzenie ze strony placówki przedszkolnej
alecta
Thu, 04 Oct 2012 - 13:50
Mi nie chodziło o to, że rodzice nie mają być o takim fakcie informowani tylko o to, że interwencja u rodziców dziecka, które pobiło powinna być przeprowadzona przez panie opiekujące się dziećmi w przedszkolu, a nie na zasadzie "Pani powie coś mamie Henia, bo pobił Pani Anie".
malgosia1968
Thu, 04 Oct 2012 - 13:50
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Thu, 04 Oct 2012 - 14:38)
gdyż istnieją zapewne rodzice, którzy nie poinformowanie ich o pobiciu (sic!) ich dziecka przez innego malucha uznaliby za poważne niedopatrzenie ze strony placówki przedszkolnej
co innego jest przekazanie, że pewien chłopiec uderzył moje dziecko a co innego, że mam w tej sprawie interweniować
edit pisałam jednocześnie z alecta i mamy podobne zdanie
mama_do_kwadratu
Thu, 04 Oct 2012 - 13:54
Myślę, że na pewno poinformowani zostali także rodzice dziecka bijącego- uwierzcie mi, panie z pewnością nie pozwalają na to, by jedno dziecko tłukło drugie i 100% interweniują od razu, a problem KOGO należy poinformować? Dla świętego spokoju mówią obydwu stronom konfliktu, bo nie wiadomo, kto zrobi z tego większy problem.
edit: choć faktycznie, jeśli nauczycielka kazała "interweniować"- dziwne to.
Agula9
Thu, 04 Oct 2012 - 16:31
Powinno być tak, że Pani interweniuje u rodzica bijącego dziecka a informuje rodzica bitego, a nie żeby to rodzic miał latać za drugim i go upominać. Dziwne. Ja trochę odetchnęłam, moja mama odbierając Ole rozmawiała dziś z inna panią - pomocą z Oli grupy i tamta ja uspokoiła, że dziecko musi się przyzwyczaić i zwykle potrzeba na to ok 3 m-cy a Pani Basia jest niecierpliwa. Jak Ola nie będzie chciała leżakowac to na przyszły pół pójdzie do starszej grupy. Teraz jest w grupie mieszanej 3 i 4 latków, to poszła by razem z 4 latkami, chociaż by znała dzieci
Agula9
Thu, 04 Oct 2012 - 16:32
Powinno być tak, że Pani interweniuje u rodzica bijącego dziecka a informuje rodzica bitego, a nie żeby to rodzic miał latać za drugim i go upominać. Dziwne. Ja trochę odetchnęłam, moja mama odbierając Ole rozmawiała dziś z inna panią - pomocą z Oli grupy i tamta ja uspokoiła, że dziecko musi się przyzwyczaić i zwykle potrzeba na to ok 3 m-cy a Pani Basia jest niecierpliwa. Jak Ola nie będzie chciała leżakowac to na przyszły pół pójdzie do starszej grupy. Teraz jest w grupie mieszanej 3 i 4 latków, to poszła by razem z 4 latkami, chociaż by znała dzieci
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.