To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

rocznik 2009, czyli pierwsze kroki w przedszkolu

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14
alecta
Ja też bym puściła.
Jak z Nikolą się coś dzieje to zawsze w domu zostawiam ją jeden dzień - kontrolnie, jak jest ok to sio do p-kola.
mama_do_kwadratu
CYTAT(malgosia1968 @ Tue, 11 Dec 2012 - 00:09) *
zdrowy już jest w zeszłą niedzielę skończył antybiotyk


Jeśli "w ubiegłą niedzielę" znaczy 2/12 (nie wiem, czy dobrze zrozumiałam) IMHO, spokojnie możesz wysłać icon_smile.gif
Jeśli skończył antybiotyk 9/12- nie wysłałabym.
Agula9
Orinoko Aniołek jak się patrzy aniolek.gif
Małogosia jak jest ok to puść, tyle atrakcji będzie icon_smile.gif
Ja dziś Olę też puściłam po przerwie i grupa łączona była, Pani B chyba chora bo jej nie bylo, może pani w przeziębieniu miała kiepski humor i tak gadała rodzicom, bo źle się czuła icon_razz.gif
Ola z przedszkola zadowolona wyszła, ale ddziś był angielski który bardzo lubi icon_smile.gif Żadna awria się też nie trafiła.
malgosia1968
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Tue, 11 Dec 2012 - 15:16) *
Jeśli "w ubiegłą niedzielę" znaczy 2/12 (nie wiem, czy dobrze zrozumiałam) IMHO, spokojnie możesz wysłać icon_smile.gif
Jeśli skończył antybiotyk 9/12- nie wysłałabym.

co oznaczają te liczby icon_redface.gif ?
zaprowadziłam dziś Mikołaja do przedszkola
już od wczoraj gadał tylko o przedszkolu i nie miałam sumienia dłużej trzymać go w domu
bardzo się ucieszył na widok ubranych choinek
panie przywitały go uśmiechem i dobrym słowem
oby pochodził już do świąt z_choinka.gif
Orinoko
CYTAT(malgosia1968 @ Wed, 12 Dec 2012 - 08:37) *
co oznaczają te liczby icon_redface.gif ?

Daty zapewne - 02.12 i 09.12 06.gif
Dziękuję za miłe słowa o moim "Aniołku", który wczoraj po południu po przedszkolu ze zmęczenia i chyba głodu wcielił się w diabełka. Wyła w aucie, wyła w domu.... Rety.... Czasem mam wrażenie, że Emi jest jak tykająca bomba - nie wiadomo, kiedy wybuchnie, a głos ma donośny, to nie jest takie tam marudzenie czy pochlipywanie 29.gif Przedwczoraj po spotkaniu w przedszkolu rozwyła się w aucie, bo musiałam na chwilkę wziąć od niej jej przytulankę, żeby zapiąć pas w foteliku. Wczoraj to już nawet nie wiem, na jakim tle to wycie. Mam wrażenie, że ją męczy hałas, emocje itd. DO tego nie daj boże, żeby była głodana, bo jak głodna to zła 04.gif Aczkolwiek jak w domu była w zeszłym tygodniu, to po 16.00 też często-gęsto znalazł się powód do płaczu.
Dziś jak zdążę panią przydybać, to muszę o wychodzenie na dwór zapytać. No, nie wychodzą. Starsze grupy tak, bo widzę rękawiczki się suszą, a maluchy już nie wiem, jak długo na dworze nie były, chyba od początku listopada 37.gif 37.gif
Orinoko
CYTAT(malgosia1968 @ Wed, 12 Dec 2012 - 08:37) *
oby pochodził już do świąt z_choinka.gif

I nie rozłożył się w święta, tfu tfu 29.gif
Czego i Wam i sobie życzymy!
malgosia1968
Orinoko mój Mikołaj urządza takie "wycie" jak jest już zmęczony i śpiący, zaczyna się jazda "po bandzie"
wtedy naprawdę trzeba policzyć do 10 i wziąć kilka głębokich oddechów, żeby nie "zwariować"
alecta
Orionko na pocieszenie powiem, że Nikola nam średnio co drugi dzień takie akcje odwala 29.gif

Dziś Nikola nie chciała wejść do sali, a to dlatego, że nie było od rana żadnej pani Kasi (mamy 2) tylko pani Monika, do której Nikola nie jest przyzwyczajona, bo ona zajmuje się maluchami do 2-3 lat.
Ze względu na to, że nasze p-kole jest otwarte od 6.30 do 18.30 to panie się zmieniają i akurat dziś nasza pani Kasia przychodziła na 8:30.
Jeny co za ryk był jak wychodziłam 37.gif
ATeFKa
Mój nie ryczy z chęcią do przedszkola biega, a jak czasem koło 14 zajadę do przedszkola bo cośtam to jest krzyk - ja nie chcę jeszcze do domu, za wcześnie! ( zostaje do 15)
Jasełka i wigilię mamy 21, maluchy mają sie poprzebierac za aniołki, kupilam skrzydełka z gęsich piór 04.gif za 11 zł, wyciągnęłam moją białą koszulę i stwierdziłam ze może być 03.gif Ale to jeszce na głowę coś trzeba?ech...
Orinoko
No u nas w sumie codziennie te ryki. Jak tylko wejdzie do auta, to się zaczyna. Wczoraj wzięłam oboje na mały spacer, żeby ich przewietrzyć, to było ok, ale tylko odpaliłam silnik, to się zaczęło. Powiem szczerze, pod tym względem przedszkole jest umęczliwe. W domu cd. awantury, wszystko na nie. 21.gif Do tego dochodzi Kubuś, który też tych wrzasków dłużej nie jest w stanie tolerować, więc robi się równa jatka. Siedziała z 5 minut w pokoju, do którego ją zaprowadziłam i wyła, bo przytulić i uspokoić się nie dała. Potem wyszła bez płaczu z prośbą o bajkę. Włączyłam, bo to jedyne, co pomaga jej się trochę uspokoić i może odpocząć po przedszkolu. Potem już było ok.'Ale generalnie.... Najlepiej byłoby, żebym mogła z nią siąść, poczytać itd, ale ja wtedy zwykle obiad "wykańczam" 21.gif bo jak nie zje, to jest jeszcze gorzej 29.gif

Dzień Świstaka, mówię Wam. 37.gif
malgosia1968
CYTAT(Orinoko @ Wed, 12 Dec 2012 - 09:32) *
Dzień Świstaka, mówię Wam. 37.gif

uwielbiam Orinoko Twoje poczucie humoru 04.gif 04.gif
Orinoko
CYTAT(malgosia1968 @ Wed, 12 Dec 2012 - 09:35) *
uwielbiam Orinoko Twoje poczucie humoru 04.gif 04.gif

A, dziękuję, ekhm, szkoda tylko, że jakoś mi ono ostatnio zanika jak Emi włączy syrenę 29.gif 29.gif
Agula9
Dziewczyny współczuję tych krzyków. Ola już raczej nie robi takich akcji choć humory też miewa, ale odkoąd wycztałam, żeby przytulać bo dziecko może tak odreagowuje, zaczęłam stosować i naprawdę pomaga. Polecam icon_smile.gif Teraz sama bardzo często przychodzi i mówi żeby ją "pytulić" i widzę że chyba trochę spokojniejsza jest.
malgosia1968
Agula mój jak ma humorek to nawet przytulić się nie da, wtedy jest wszystko na "nie!"
Mikołaj zadowolony z pobytu z przedszkola
po przyjściu kichnął dwa razy a ja już panika 29.gif
ostatnio też się kichaniem zaczęło 43.gif
Agula9
Ola na początku też nie bardzo chciała, a teraz jak mnie wkurzy i krzyknę na nią to bardzo często reaguje właśnie tak, że podchodzi i "pytul mnie" no i wymiękam przytulam i tłumaczę. Naprawdę aż ja jestem trochę spokojniejsza i tak właśnie sobie zdałam sprawę, że miej się denerwuję i Ola też chyba grzeczniejsza. Za to jak o coś proszę to jakbym do ściany mówiła icon_sad.gif
Te katary są okropne i chyba do lata tak będzie, ja już az tak nie zwracam na to uwagi, jak nie leje się z nosa i nie ma kaszlu to staram sie nie panikować tylko obserwuję czy nic się rowija i narazie odpukać jest ok.
malgosia1968
ja już mam fobię z tym katarem 37.gif i kichaniem 37.gif
jak się Mikołaj złości to ja nawet na niego nie krzyczę, czekam spokojnie, tłumacze, on się nie da wtedy przytulić, wyrywa się
a jak czegoś chce to staje na przeciwko mnie, robi takie wielkie oczy "jak kotek w szreku" i mówi tak słodko "piosię"
Orinoko
Heh, moja też się nie da przytulić, jak już mocna furia nią trzesie.
Co do kichania, to znamy to, znamy. 29.gif Ale Gosia, wiesz jak jest, na dwoje babka wróżyła - albo zachoruje albo nie zachoruje. 29.gif Może już jego błona śluzowa w nosie broni się przed atakiem jakichś wirusów, z którymi się zetknął. I może się wybroni. Pokicha, poprycha i polegnie przy jakiejś cięższej amunicji. Nie przewidzisz. Co ma być, to będzie.
Jak sobie pozwala zakroplić spray do nosa z wodą morską, to aplikuj ile się da, a nuż trochę się wypłucze.
Moja córka nie daje sobie tego robić. 21.gif
alecta
Ja Nikole dużo przytulam.
Nawet jak na nią nakrzyczę to za chwile idę, przytulam i tłumacze ze nie chce na nią krzyczeć, ale mnie nie słucha i czasem inaczej juz nie mogę.
Tylko, ze u nas to nic nie daje, za chwile znów jest to samo.

Mój maluch jedzie dziś z p-kolem na wycieczkę do Rzeszowa do fabryki bombek icon_smile.gif
Ciekawe czy jej się spodoba.
Główna atrakcja i tak będzie pewnie McDonald
Agula9
Alecta czy to wasze p-kole jest prywatne? Ciągle macie jakieś atrakcje u nas jak narazie było tylko pasowanie i Mikołaj a 19 będą jasełka dla dzieci. Z udziałem rodziców tylko pasownie czyli występ dzieci rozdanie dyplomów i do domu. Może małe grupy są, u Oli 31 icon_eek.gif
alecta
Nasze jest prywatne.
Płacę 340/m-c i nic mnie nie obchodzi.
Angielski, rytmika, wyjścia - wszystko w cenie icon_smile.gif
Agula9
No to masz fajniem jak na prywatne cena przystępna i pewnie mniejsze grupy.
Ja mam prywatne-językowe pod nosem ale cena 700 zł
Za samorządowe jakby Ola chodziła cały m-c z angielskim niecałe 200 zł, tylko grupy spore i wszystkie atrakcje dodatkowo płatne.
Jaśminka
Jak już jesteśmy w temacie cen to ile płacicie za rytmike?
Blaszka12345
za rytmike płace 27 zł na m-c
ATeFKa
za rytmikę 10zł na miesiąc, dwa razy w tygodniu, za przedszkole wychodzi mi około 200zł z obiadami i rytmiką i 2 godzinami dodatkowymi dziennie. dodatkowo za teatrzyki i inne występy, które są w szkole, to po około 3-8zł. Na wyjazxdy nie pozwalam, bo jeżdzą bez fotelików w busie. Jak dla mnie to za małe dzieciaki na taki transport.
Agula9
U nas rytmika jest w pon. sponsorowana przez UM i nic nie płacimy icon_smile.gif
U Oli panie chore i cały tydz. łączone grupy, od pon. ma wszystko wrócić do normy icon_smile.gif
dankin-82
rytmika u nas 90zł za rok
maania
U nas rytmika 20 zł/ miesiąc- zajęcia mają dwa razy w tygodniu. Angielski mamy taniej niż pierwotnie miało być- zamiast 25 zł jest 20 zł- treż zajęcia dwa razy w tygodniu.


Lena wczoraj wróciła z przedszkola zasmarkana 37.gif Podjęliśmy decyzję, że od poniedziałku zostaje w domu bo na święta wyjeźdżamy poza tym w czwartek 20 grudnia mamy jeszcze wizytę u alergologa i nie chcę odwoływać jak mi się nie daj Boże rozłoży na dobre. Popracuję jakoś ten tydzień z Nią w domu chociaż perspektywa pracy z trzylatkiem nie napawa mnie zbytnim entuzjazmem- pewnie jak zwykle w takiej sytuacji przyjdzie mi większość robić wieczorami i nocami. Pracuję jeszcze nad tym aby mi sąsiadka się małym skrzatem trochę zajęła 04.gif
Agula9
Coś tu cicho, chyba przygotowania świąteczne icon_wink.gif
A ja tam dziciaczki? U Oli dziś Jasełka i wigilia w przedszkolu. Ostatnio nawet w miare chodzi i nie płacze, chociaż chyba na leżakowaniu popłakuje bo czasem ma oczka czerwone, ale chociaż rano ładnie wchodzi do grupy. Mam nadzieję, że już tak będzie icon_smile.gif
Miłego dnia icon_smile.gif
mlovea
Cześć po dłuższej przerwie icon_smile.gif

Dziś Majeczka jest ostatni dzień w przedszkolu do nowego roku, bo od jutra mój mąż ma urlop. Teraz bardzo chętnie tam chodzi i mam nadzieję, że przez dwa tygodnie się stęskni.

Wczoraj dzieciaki miały wspólną wigilię, bez rodziców. Dziś są jasełka, ale chyba tylko dla sześciolatków.

Odpukać, Maja zdrowa. Tym razem tylko ja się męczę, mam anginę.


edit:
Agula, pisałyśmy w tym samy momencie icon_smile.gif
Jaśminka
W takim razie płacę dużo za rytmike. 28 zł/miesiąć, zajęcia 2 razy w tygodniu :/

Dziś u Oli warsztaty z rodzicami, będziemy robić wspólnie ozdoby na choinkę. Mam stresa, boję się jak Ola zareaguje. Jak znam życie to jak mnie zoabzcy to będzie chciała iść do domu.

A ja dziś idę już po choinke:)
ATeFKa
Jacuś w tym tygodniu nie chodzi, ma coś na gardle, jak do jutra nie przejdzie ( stosujemy hasco-sept) to trzeba będzie do lekarki sie przejechac. A szkoda mi strasznie tego tygodnia... choinkę ubierają, bawią sie... ale w piątek mamy spotkanie wigilijne i mikołaja więc nawet jak nie wyzdrowieje, to pojedziemy icon_smile.gif
maania
Zdrówka dla Jacusia! icon_smile.gif

Mlovea współczuję anginy nic przyjemnego icon_sad.gif oby do Świąt przeszło!

Jaśminko ja też się obawiałam jak L. zareaguje jak szłam im czytac bajki do przedszkola- jednak dziecko moje wolało z koleżankami siedziec niż u mamusi na kolanach. Przyszłam, chciałam dac buziaka a ona mi na to "w domu się poprzytulamy" icon_smile.gif

Agula super, że Ola tak dzielnie chodzi icon_smile.gif

U nas wszelkie atrakcje- ubieranie choinki, przedstawienia, wspólne popołudniowe kolędowanie i robienie ozdób były w zeszłym tygodniu icon_smile.gif Mój przedszkolak w domu ze mną. na szczęście dzielnie mi pomaga we wszystkim, pieczemy ciastka i się nie nudzimy.
Agula9
Mlovea zdrówka, dla Jacusia też oby do świąt choroby minęły.
Ola chodzi do końca tyg i potem też już zostanie w domy, pani oczywiście już na pon. się pytała rodziców czy będą chodzić między świętami. Ja mam w sumie w tym czasie tylko 1 nockę to może zostać w domu.
Ja przygotpowania robię w ratach bo jak na złość przez te oststnie dni w pracy dużo jestem i nie mam na nic czasu. Nie wiem jak się wyrobię ze wszystkim, jeszcze M chciał żebym na cmentarz do tatów naszych stroiki kupiła a ja z domem jeszcze nie mogę się ogarnąć icon_sad.gif
agapii
Mój dzieciak miał dziś jasełka. Szkoda, że panie powiedziały mi dopiero rano kiedy przywiozłam młodego do przedszkola. Niestety nie mogłam zorganizować sobie w pracy już wolnego (jasełka 0 14.30) ja pracuję do 16. Mąż tylko szybko w ciągu pracy wypożyczył strój pastuszka i zawiózł do p-kola.
Serce mi krwawi, dzieciak rozżalony (3lata) popłakaliśmy razem w domu.
Zła jestem na te panie, bo jak chodzi o kasę to przypominają każdego dnia, albo o zadeklarowanie się czy w wigilię czy ten okre poświąteczny młody będzie chodził do p-kola a o jasełkach NIC nie powiedziały...
malgosia1968
a my siedzimy znowu w domu
tzn wczoraj puściłam Mikołaja do przedszkola bo od 9 do 12 było spotkanie ze Św Mikołajem i Śnieżynka, rozdawanie prezentów, kolędowanie, zdjęcia
od soboty zaczęło się kichanie
w niedziele już glut do pasa
z niedzieli na pon kaszel krtaniowy
czyli powtórka z rozrywki
byłam dziś u lekarza. osłuchowo czysto, katar spływa na migdały taką galaretą (określenie pani doktor)
dostał Tamtum Verde, maść do nosa Bactroban, syrop z sulfogwajakolem Galena, rutinoscorbin
po lekach jest o niebo lepiej
dziś mieli Wigilię na 16 w przedszkolu ale już go nie puściłam
apetyt mu dopisuje więc myślę, że obędzie się tym razem bez antybiotyku

u Mikołaja w przedszkolu rytmika jest wliczona w KR więc nie wiem ile kosztuje (komitet płace 50 zł co miesiąc)
wszystkim co chorują, życzę zdrówka
katiek
Rytmika 32 zł/m-c. Mikołaj i Jasełka już za nami, na Jasełkach ja byłam zakatarzona strasznie, na szczęscie miałam jeszcze 2 dni matki z dzieckiem więc wzięłam i jest znacznie lepiej. Wczoraj Tomka zaprowadziłam dopiero po 10-tej (rano uprzedziłam) i robiliśmy pierniczki. Wszystkie Tomek zaniósł do przedszkola i podobno znalazły wielu fanów i fanek icon_wink.gif.
Młodego może dopiero w Sylwestra go nie będzie w przedszkolu. Na Wigilię i między świętami już zgłoszony.
Agula9
Olka znowu z katarem i ja też marnie się czuję, chyba coś mnie rozkłada icon_sad.gif
Moja Ola pójdzie dopiero 2.01 jutro mam wolne to też ją zostwię mam nadzieje pospać dłużej bo weekend w pracy mnie czeka. Jeszcze mam trochę do pozałatwiania na jutro i mam nadzieję, że wszystko się uda, ostatnie zakupy porobię a wieczorem ciasto 3-bit zrobię, w niedz. sałatki, moja mama zrobi karpia i śledziki icon_smile.gif
Marny mam nastrój na święta, bo bez M i do tego dostałam wypowiedzenie (chyba jeszcze nie pisałam) do 28 lutego ale jeszcze urlop do od 13 lutego mam wolne. Może chociaż odpocznę sobię.
maania
Małgosiu i jak Mikołaj? Zdrówka!:)


Agapii niefajnie tak informować w ostatniej chwili :(Ja się nie dziwię, że Twój trzylatek rozżalony.


Katiek supoer, że pierniki zrobiłóy furorę- mały musiał być baaardzo dumny:)


Agula o rany- orezykro mi z powodu wypowiedzenia- alez "prezent" na święta:( oby katar jak najszybciej Wam minął. Mi Lena też swój katar sprzedała ale na szczęście już jest z Nią ok, ze mną prawie ok icon_wink.gif
Blaszka12345
No a u mnie powtórka z rozrywki Kacper (najmłodszy) początki zapalenia oskrzeli ale na razie bez antybiotyku wczoraj byliśmy u lekarza , Mateusz wczoraj o 18 miał temperaturę i podałam nurofen spadła w nocy znowu więc panadol i teraz o 8 znowu nurofen zaraz idziemy do lekarza wiec zobaczymy czy się zaraził od młodego jeść anie jeden i drugi nie chce dobrze że chociaż pija .

mlovea
Agula, przykro mi z powodu pracy. Spodziewałaś się? Masz widoki na nową?

Dzieciaki został dziś z tatą w domu. Dobrze, bo dziś strasznie zimno, tak jeszcze u nas nie było (-10 st.). Dadzą ojcu w kość, bo Maja zasnęła wczoraj po 22:00, a wstała dziś przed 7:00.

Maja marzy, żeby zrobić "banała" i "orzeła", ale śniegu jest niewiele, w dodatku zmarzniętego. Kaszle trochę od wczoraj.
Agula9
Mlovea nie spodziewałam się, jak bym wiedziała poszłabym na wychowawczy do września, chociaż wtedy bez kasy bym była a tak to zasiłek będę miała. Nawet nie myślę, że coś znajdę bo przeglądając oferty to widzę tylko, że szukają studentów, osób z grpą inwalidzką albo na zlecenie. M jest od czerwca w Kanadzie i myślę, że szef uznał, że co tam mam męża za granicą to mi przysyła kupę kasy i nie musze pracować. Nie wiem jak wytrzymam w domu siedzieć napewno pierwsze miesiące będzie ok, bo sobie porobię wszystko na co brakowało mi czasu, potem lato i wakacje to też jakoś zleci a dalej zobaczymy. Jedynie Ola będzie zadowolona bo będę zawsze w domu i miała czas dla niej.

U nas dziś też -10 aż się nie chce z domu ruszać icon_sad.gif

Zdrówka dla wszystkich chorowitków, coraz więcej nas na święta icon_sad.gif
alecta
Agula przykro mi z powodu wypowiedzenia.
Wyczucie czasu to ma ten Twój szef 21.gif

mlovea u mnie tradycyjnie pobudka o 5:30 37.gif

My mamy dziś przymusowe wagary, bo wczoraj jak Ł. wracał ze sklepu to złapał gumę 21.gif
Było już późno i ciemno więc koła mi nie zmienił i tak do jutra samochód będzie stał na flaku.
Zła jestem, że to akurat dziś, bo dzieciaki mają wigilię w p-kolu.
Gdyby nie ten mróz to bym Nikolę zaprowadziła na pieszo, ale przy -7 nie uśmiecha mi się młodego ciągnąć.
mlovea
Agula, wypiszesz Olę z przedszkola?
A do Kanady się nie wybierasz w takim przypadku?
Agula9
Alecta no to pech, mnie wczoraj rano auto nie odpaliło pod pracą, dobrze że kolega przyjechał autem to odniego prądu podkradłam, ale tez mialam zamiar z rana zakupy porobić i zrezygnowałam bo jak bym pod sklepem utknęła to już lipa musiałabym się ludzi prosić o pomoc icon_sad.gif
Mlovea nie będę jej wypisywać bo już chętniej chodzi to niech ma kontakt z dziećmi a ja w tym czasie sobie coś porobię w domu, może trafi się jakaś praca chociaż chyba zasiłek lepszy od um. zlecenia lub 1/2 etatu icon_sad.gif Wyjazd rozważam tylko tak jest bardzo dużo załatwiania M o wizę składał 2 razy papiery, pozałatwianie wszystkiego zajęło 2 lata ale on jak pojechał już pracę miał nagraną itp. z nami było chyba szybciej, ale Ola paszportu nie ma i też dużo papierów wysyłania itp.
Szef chciał jak najszybciej ale ja mam 3-mce wyp. a od stycznia powinien mieć mniej ludzi i narazie 1 osoba nie pracują, 2-go jest do grudnia a ja i jeszcze jeden chłopak do lutego.
Agula9
Zdrowych spokojnych Świąt w rodzinnej atmosferze
z_choinka.gif
mlovea
Cześć w nowym roku icon_smile.gif

Jak się czują wasze przedszkolaczki po tak długim "urlopie" od przedszkola? No chyba że ktoś chodził icon_smile.gif Maja jest totalnie rozregulowana jeśli chodzi o spanie, wczoraj leżała w łóżku 1,5 godz. zanim zasnęła, a dziś rano ledwo oczy mogła otworzyć. Na szczęście z radością weszła do klasy.

Dzieciaki znów kaszlą. Chyba od tygodnia. Głównie w nocy. Szału powoli dostaję, znów są na syropach. Wczoraj byłam w Kamilem u lekarza, cztery specyfiki dostał (antybiotyku nie). Podaję Majce to samo, ale jak się nie poprawi do piątku, to też z nią pójdę.
alecta
Moja Nikola chodziła, bo inaczej by mi żyć nie dała.
Ona jest bezwarunkowo zakochana w p-kolu 29.gif
Wczoraj mi nawet powiedziała, że nie lubi weekendów i świąt, bo wtedy przedszkole jest zamknięte 29.gif

A w ogóle to jestem z niej dumna, bo ostatnio pani mi powiedziała jak ona pomaga opiekować się maluchami (dziećmi, które jeszcze 2 latek nie mają).
Rozbiera je jak przychodzą ze spaceru, pomaga kłaść spać, no mówiła, że rzadko się spotyka aby 3 letnie dziecko tak się młodszymi zajmowało.
Z tym, że ona nawet w domu się tak braciszkiem opiekuje icon_smile.gif
maania
I my wiamy w Nowym Roku icon_smile.gif

U nas ok- poszła bez problemu. Miałam jeszcze dzisiaj zostawić w domu bo wczoraj wieczorem dopiero wróciliśmy ale o 6 już pytała czy idzie to poszła icon_smile.gif
Orinoko
CYTAT(alecta @ Wed, 02 Jan 2013 - 09:01) *
Moja Nikola chodziła, bo inaczej by mi żyć nie dała.
Ona jest bezwarunkowo zakochana w p-kolu 29.gif
Wczoraj mi nawet powiedziała, że nie lubi weekendów i świąt, bo wtedy przedszkole jest zamknięte 29.gif

A w ogóle to jestem z niej dumna, bo ostatnio pani mi powiedziała jak ona pomaga opiekować się maluchami (dziećmi, które jeszcze 2 latek nie mają).
Rozbiera je jak przychodzą ze spaceru, pomaga kłaść spać, no mówiła, że rzadko się spotyka aby 3 letnie dziecko tak się młodszymi zajmowało.
Z tym, że ona nawet w domu się tak braciszkiem opiekuje icon_smile.gif


Alecta, u nas bardzo podobnie!
Całą przerwę Emilka pytała, kiedy pójdzie do przedszkola, a dziś ciężko jej się było obudzić rano, ale na hasło, że idzie do przedszkola wstała cała radosna. 06.gif I też ma takie zapędy opiekuńcze - ostatnio nawet podpytywała się, czy mogłabym jej dzidziusia urodzić 37.gif a ona by się nim opiekowała.
Czy Nikola zna książki o Martynce? W jednym tomie jest opowieść o tym, jak Martynka opiekowała się młodszym braciszkiem Alankiem - jest to ulubiona opowieść Emi. Do tego jak patrzę z jakim zaangażowaniem kładzie lalki spać, karmi je itd. to nie mogę się nadziwić, skąd jej się to bierze, bo nie ma kontaktu z młodszymi dziećmi, żeby zaobserwować 03.gif
alecta
Nie, książek o Martynce nie mamy, ale dużo o nich słyszałam i chcę jej kilka kupić zwłaszcza, że ona bardzo lubi jak się jej czyta icon_smile.gif
A z tym dzidziusiem to dobre hehe
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.