To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Lęk przed przedszkolem

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15
moniq
A my mamy przerwę od przedszkola. Maciej wczoraj kichał więc go nie posłalismy dzisiaj. Ma niewielki katar ale wolę by nie zarażał innych (mam nadzieję, ze pozostali rodzice myślą podobnie icon_wink.gif ). Jutro też sobie odpuścimy więc w pn będzie koszmar pewnie.
Cały czas mówi, że nie chce chodzić ale na pytanie babci jak jest w p-olu odpowiedział, ze fajnie icon_lol.gif
Wczoraj pierwszy raz nie płakał w ciągu dnia tylko przy pożegnaniu.
Fajnie zdjęcia przedszkolaków, musze też coś wkleić.
Dopiero we wtorek mamy zebranie więc nic nie wiem, nawet ile będziemy płacić 37.gif Jadłospis jest zawsze wywieszony, z tym że Maciej i tak nic nie je, czasami coś skubnie na śniadanie lub podwieczorek, obiadów nie jada. Tak twierdzi i ja mu wierzę bo jak wraca jest tak głodny, ze zjada obiad, owoce, jakąś przekąskę i kolacje jeszcze. Ciągle zapominam go zważyć ale pewnie już schudł też nasz chudzina. Oby się przełamał kiedyś z tym jedzeniem ale on niejadek więc będze ciężko chyba.
Bibi:-)
Hej

Najpierw odpisze dopóki pamiętam...

Dabriza, Wg mnie ona przeżywa przedszkole. Szymek miał krótki czas takie występy, jak mu się nie podobało, że nie ma pieluchy. Minęło mu. Jej też z pewnością minie, tylko nie wracałabym do pampka.

Magda, super masz córy. Trzymam kciuki żebyście szybko stanęli na nogi.


Gozar,
pozazdrościć Twojego przedszkola pod względem organizacyjnym itp. Fajną masz fruwającą córkę. 03.gif

Anusia, trzymaj się. W końcu musi być dobrze, a przedszkole, to najlepsze co możemy teraz dać naszym pociechom.

Asiu b, ślicznego masz w domku blondaska:) Super, że coraz lepiej w przedszkolu.

Joasiu, niestety tylko stanowczośc was uratuje. Miejmy nadzieję, że Natalka nie będzie długo "walczyć".

Inanna, zdrówka!

Ola
,słodka córeczka:) Może spróbuj ją wcześniej kłaśc, musiałaby się porządnie wymęczyć, żeby szybciej paść...

U nas dziś był postęp. Szymek po chorobie pierwszy raz poszedł do kola. Rano płakał, ale to już był płacz pogodzonego z losem:) Zjadł pięknie obiadek i w ciągu dnia było ok. Jak M. go odbierał, to przywitał go uśmiechem. Jak widać, nie zawsze powrót po przerwie musi być od nowa trudny.
Inanna
Moje przedszkolaki icon_smile.gif




Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Justina
Inanna widzę, że twój syn preferuje podobny strój ubierania do mojej córki. Majtki i kalosze i można wychodzić na dwór 37.gif u nas kalosze to najlepsze obuwie wyjściowe. Pasuje do wszystkiego icon_smile.gif

Dopadł nas pierwszy przedszkolny kryzys. Od wczoraj słyszałam już kilkanaście razy, że nie chcę iść do przedszkola. Przedszkole jest brzydkie, mama ma tam iść z Kubusiem, a ona zostaje w domu 41.gif
Podejrzewam, że chodzi o te nieszczęsne budzenie. Wczoraj wyjątkowo ja po nią pojechałam, a nie mąż. Poszłam na górę, a tam drzwi przymknięte i słyszę, że ktoś płacze. Otwieram i rozglądam się za Julina. Słyszę, jak Pani do niej mówi: tak głośno płakałaś, że aż mama cię usłyszała. Julina jak mnie zobaczyła, to rzuciła się na mnie, że nie chciała się odkleić. Trochę dziwnie to wyglądało, bo wszystkie dzieci siedziały przy stolikach, a tylko moja siedziała z boku na ławce i płakała. Zamiast posadzić ją wśród dzieci, żeby jak najszybciej się uspokoiła, to ją jeszcze bardziej podkręcali tym osobnym siedzeniem. Przecież to nie jej wina, że ona chce jeszcze spać, a ją budzą. Przecież nie jedna z nas byłabym wkurzona, gdyby chciała jeszcze spać, a by ją budzili, a przecież to jest małe dziecko. Muszę dzisiaj z panią o tym pogadać. Mamy akurat zebranie, że może coś zadziałamy, bo nie chcę, żeby się zraziła do przedszkola, przez taką *****ołę.a może wy coś podpowiecie, co w tej sytuacji robić?? W domu pozwalałam jej spać, tyle ile chciała. Chyba, że musiałam gdzieś wyjść to ją budziłam i próbowałam zagadać, żeby nie myślała już o tym spaniu. Kładę ją koło 20 spać i wstaje koło 6. Dzisiaj sama się obudziła o 5.30.
Joanna 81
Justina myślę, że jak Julia wpadnie w rytm wczesnego wstawania do przedszkola, później nie będzie już takiego problemu. U nas z tym akurat jest ok, mała wstaje i nie protestuje ( często budzi się sama ), gorzej w kwestii rozstania. Ale powiem Ci, że najważniejsze jest to ( i u nas się sprawdza icon_wink.gif ), by odwrócić uwagę dziecka od tego, co jest przyczyną problemu, np. powiedzieć, że jak pięknie wstanie będzie mogła popołudniu pójść na plac zabaw / pomalować farbami / .... zrobić generalnie to, co lubi. Moja w przedszkolu płacze. Zwykle pani bierze ją za rękę i od razu ma pomysł na zajęcie dla małej. Jak ta ma zadanie do wykonania a ją to zainteresuje, wówwczas przestaje płakać i działa icon_wink.gif
Nie jestem jednak za tym, by o problemach nie rozmawiać z dzieckiem w ogóle. Ja mówię i tłumaczę dlaczego trzeba rano wstać, dlaczego trzeba wcześniej iść spać wieczorem, dlaczego zostaje w przedszkolu, a ja idę do pracy itd. Nie zostawiłabym dziecka z głową pełną pytań i wątpliowości ... ale jeśli można sprawę załatwić właśnie zagadując bądź zajmując czymś atrakcyjnym, to tak robię ( o ile to nie jest nic tak bardzo ważnego dla niej ).
Co do leżakowania. Nie wiem co Twoja córka robi po leżakowaniu, czy dzieci się jeszcze wspólnie bawią, czy może pani czyta z dziećmi bajki, nie wiem ... tańczą, rysują. Dla mojej córki czas po drzemce jest chyba najfajniejszy, bo zwykle mówi, że za wcześnie ją odbieramy icon_wink.gif Może Julinie się nudzi i dlatego woli dłużej pospać ? a może potrzebuje po prostu więcej snu niż inne dzieci. U nas maluchy spały w ubiegłym roku ile chciały. Inne potrafiły biegać, a moja spała na środku sali. Zdarzało się, że przychodziłam po 14.00 a ta dopiero wstawała ( leżakowanie od 12.00 ) ... Zapytaj może w przedszkolu czy byłaby możliwość, by Jula spała ile chce, czy przeszkadza w jakiś sposób innym.
A powiedz w domu ile godzin śpi popołudniu ?

Innana świetne maluchy, pocieszne takie icon_wink.gif

moniq też wychodziłam z przekonania, że skoro ja zostawiam dziecko zakatarzone czy przeziębione w domu, to rodzice pewnie też tak robią. Odkryłam, że się mylę, gdy któregoś dnia odprowadzając dziecko na salę zobaczyłam innego malucha z mega gęstym katarem płynącym z jego noska .... Niektóre mamy rozmawiając w szatni potrafią powiedzieć, że dziecko miało temperaturę rano, ale co tam 21.gif 29.gif

goszka jaką umowę masz na myśli ? jeśli jakąś przedszkolną, to nie pomogę, bo ja nie dostaję nic ...
Inanna
CYTAT(Justina @ Fri, 10 Sep 2010 - 08:50) *
Inanna widzę, że twój syn preferuje podobny strój ubierania do mojej córki. Majtki i kalosze i można wychodzić na dwór 37.gif u nas kalosze to najlepsze obuwie wyjściowe. Pasuje do wszystkiego icon_smile.gif


Dokładnie taką zasadę wyznaje Paweł icon_smile.gif

Co do spania: uważam, że powinni pozwolić jej spać tyle ile potrzebuje - przecież dla pań to też jest problem, jak dziecko płacze - lepiej żeby spało, jeśli ma taką potrzebę. Poproś żeby jej nie budziły. Z tego co się zorientowałam w naszym przedszkolu dziecko śpi do oporu - aż rodzice przyjdą, wtedy się je budzi. Nawet wypełniałam ankietę: czy dziecko śpi w ciągu dnia? czy jeśli zaśnie w przedszkolu to budzić, czy pozwolić mu spać? icon_smile.gif
Dabriza
Cudowne radosne te wasze przedszkolaki! Ianna-"strój" pod parasolem pierwsza klasa!
Ola77-jestem zachwycona Lenką i jej fryzurka!
Kinia wczoraj super dzień-suchy-zna juz dzieciaki po imieniu..i generalnie coraz lepiej sie tam odnajduje..
dlatego jakoś trudno mi pisać w wątku o przedszkolnym leku- bo coraz więcej we mnie dumy z mojego przedszkolaka!
pisałam już kiedyś ,że chętnie przyłącze się do wątku mam przedszkolaków-może temu,że nie uczestniczę w rówieśniczych..a takie pogaduszki z mamami innych przedszkolaków są bardzo fajne!
Joanna 81-może ty w roli "gospodyni?" icon_biggrin.gif
goszka
Zaczęło się .. Skargi na Majkę.. 43.gif 37.gif Bo nie słucha poleceń wydawanych przez Panie przedszkolanki.
W domu mam podobny problem, i nic do niej nie trafia, myślałam, że może tam, ale w sumie słuchała sie, chyba po prostu wróciła taka rozkojarzona, że wszystko by chciała, wszedzie by poszła zupeł nie nikogo nie informujac o tym. Albo po prostu nie zgłosili mi tego problemu kiedy odbierałam młodą i wypytywałam o nią icon_wink.gif Nie omieszkałam upomnieć latorośli o tym, całą drogę debatowałyśmy o tym, obiecała poprawę, no ale co z tego będzie zobaczymy.
Z pozywtywnych rzeczy to to, iż w grupe starszej, do ktorej akurat chodzi Majeczka odbyło się pasowanie na "starszaka" icon_smile.gif
Maj tryskał z dumy, mamy pamiątkowy dyplomik icon_smile.gif Jestem z niej dumna aczkolwiek niepocieszona, że tak robi! Kiedy ja juz nawet o tym wszystkim mówiłam przed wrześniem icon_sad.gif Długo ją uświadamiałam, ba, nawet na pierwszym zebraniu, na ktore poszla ze mną.

Tak Joasiu, taką przedszkolną icon_smile.gif
OLA77
My po dniu bez jojcenia i płaczu w przedszkolu. Oczywiście w domu od rana jak nakręcona- że ona nie chce itd. Weszła do salki za rączkę z Panią i ponoć było super. Upodobała sobie z wielką wzajemnością Panią sekretarke- ciocię Justynkę, no uwielbiają się, sa uściski i całuski:) Ciocia zamiast siedzieć u siebie , siedzi z Lenką w sali i sobie rysują, malują, bawią sięicon_smile.gif

a to stronka naszego przedszkola:
https://www.p57.blizej.info/index.php?m=strona&id=3
blanka-tychy
goszka nie przejmuj się. mój Kuba dopiero drugi dzień w przedszkolu a już usłyszałam całą listę skarg... najgorzej leżakowanie. On już w domu od dawna nie chce spać w dzień a tam musi leżeć godzinę i dzisiaj ponoć były wariacje na temat: co zrobić żęby móc wstać. I oczywiście od "siusiu, kupke" począwszy po atak gruźliczego wymuszonego kaszlu że aż prawie zwymiotował...  41.gif ja w ogóle wchodzę po niego do sali a on - nie widząc mnie jeszcze - jakiegoś kolege klep w głowe... no ręce opadają, w domu nigdy nikogo nie bił a tam łobuz pierwszej wody. Przynajmniej - jak na razie - nie ma płaczu tylko bardzo się rano cieszy ża idzie do przedszkola a jak go odbieram to wita mnie: ja nie chce jeszcze do domu. Zobaczymy jak długo mu wystarczy tej euforii.

A to mój przedszkolać - wlazł do torby w moje urodziny i mówi: jestem twoim prezentem icon_wink.gif



OLA77
to ja jeszcze jedno zdjęcię musze wkleic bo bardzo je lubię - wybaczcie:)


Uploaded with ImageShack.us
blanka-tychy
prześliczna jest! cudeńko! i te włoski... po prostu miodzio
Joanna 81
Ola córcia urocza, i mi przyszłoby z trudem oprzeć się, by jej nie potulić i nie wycałować icon_wink.gif

Damiza świetne wiadomości, też była bym dumna na Twoim miejscu. A jak było dziś ? Wątek mogę założyć, ale dopiero w niedzielę, ponieważ dziś już padam z nóg, a jutro cały dzień będę poza domem - zabieram Natalię na wycieczkę do wrocławskiego zoo icon_smile.gif Niech też ma coś od życia 48.gif

blanka - tychy ile Twój syn ma lat? wygląda na 4-5 latka spokojnie .... fajny chłopiec, w oczach widać chochliki 08.gif

goszka a to mały łobuz, ale pewnie słodki z tej Twojej córci icon_smile.gif

Aguutka jak tam Dawidek sobie radzi w przedszkolu ? nadal jest tak źle ?

Anusia ????



blanka-tychy
Joanna Kubi ma dopiero 3 latka ale faktycznie jest wyrośnięty, ciuszki mu kupuje na 5 lat. A Natalka ma 7 miesięcy, waży 11kg i 86cm... Takie mam wielkoludy same w domu (mój mąż 202cm wzrostu) icon_smile.gif no i łobuziak z niego jest, charakter od urodzenia ma twardy icon_wink.gif ale żeby tak dzieci w przedszkolu bić...  32.gif
werjula
Ja w przedszkolnym temacie muszę pochwalić mego synusia bo mimo poarnnego tekstu że nie chce iść do przedszkola dzielnie wkracza na salę i z usmiechem macha mi w dzrwiach,przy odbieraniu twierdzi że było fajnie, zastanawiam się tylko jak długo tak będzie ,obym za szybko go nie chwaliła ,plusem jest to że zeszłym roku uczęszczał na zjęcia integracyjne (które nie do końca mu sie podobały) a także to ze do przdszkola wchodzi z Wercią (czyli swoją siostrzyczką juz 6 latką) w ciągu dnia widza się mało ale sam fakt ze ona też zostaje w przedszkolu jest dla niego budujacy ,no i ma już wejscia u 6 latków 06.gif

Ammm Bartuś się przywyczaji, tak to jest z tymi prawdziwymi mężczyznami, ale z Karoli poinnas być dumna icon_mrgreen.gif

Ja jestem w szoku bo Fifek który zaledwie od 4 m-cy zaczął wołać siku ani razu w przedszkolu nie miał wpadki .poza tym widać że podoba mu się przedszkolny rygor i dość dużo opowiada o tym co robił w przedszkolu i za każdym razem pokazuje mi gdzie jadł obiadek ,ale co jadł to już nie pamięta i nie dziwne bo sam to on niewiele zjada panie go karmią 13.gif
Bibi:-)
Hejka

pooglądałam sobie kolejne fotki fajnych przedszkolaków:)

Inanna
, mój Szymek tez uwielbia taki strój, a jeszcze lepiej jak można się w ogródku rozebrać do naga i tak biegaćicon_smile.gif

Justyna,
może Juli sie ustawi w końcu i nie będzie potrzebowała tyle snu.


Blanka
, jaki numer stopy ma Kuba?

U nas w kolu problem odwrotny. Szymek w ogóle nie śpi na leżakowaniu i Panie mnie dziś pytały czy on w domu też nie śpi. .Problem w tym, że pada, ale ok. 16.00 już w domu i śpi dobrą godzinę. Dziś był spokojny, ale rano płakał. Pani go pochwaliła, że ładnie bawił się z dziećmi i nawet dużo z nimi rozmawiał. W jego wykonaniu to wiele, bo Szymek prawie nie mówi. Może zna z 10 słów. Mamy nadzieję, że w przedszkolu to się zmieni.
blanka-tychy
Bibi Kuba ma rozmiar 27-28. Natalka ma już 21  37.gif Szymek na pewno się podciągnie z mówieniem w przedszkolu, tyle bodźców sprzyja rozwojowi.
Silije
A mój Dominik trzylatek teraz zaczyna nosić rozmiar buta 24, latem chodził jeszcze w 23.

Weekend o jak dobrzeeee icon20.gif
Inanna
Witam weekendowo icon_smile.gif
U nas koszmar. Piotrek obudził się w nocy ze świszczącym oddechem i skubany nie chciał dipherganu (obstawiam zapalenie krtani). Wpadł w histerię, ze on nie lubi syropku i nie wieźmie. Ja się również nakręciłam histerycznie, prawie mu przylałam (jest lepiej, teraz jak mam ochotę mu przyłożyć, to z tyłu głowy mam świadomość, że potem będę bardzo żałować i to mnie skutecznie hamuje). Wygląda na to, że w poniedziałek znowu nie pójdą do przedszkola. Jutro mam chrzciny chrześniaka - idę sama, bo małżonek z dziećmi musi zostać (żeby tylko nie było gorzej). Do tego jeszcze władowałam się w pobieraczka.pl i przysyłają mi listy z pogróżkami. I okazuje się, że po opłaceniu przedszkola nasze wydatki przekraczają dochody, a małżonek nie chce współpracować w oszczędzaniu.
Gdybym chociaż była przed okresem, tobym sobie pomyślała, że za parę dni będzie mi lepiej, ale to pocieszenie odpada. Ależ mam paskudny tydzień!!! Piotrek nie gorączkuje, nie wiem, czy ciągać go do lekarza?
Justina
A ja jestem załamana. W czwartek Julia zaczęła mówić, że nie chce chodzić do przedszkola. W piatek rano tez tak mówiła, ale spokojnie. Ładnie pojechała do przedszkola. Jak przyjechałam po nią to już ją na parkingu słyszałam. Okazało się, że cały dzień płakała. Panie stwierdziły, że chyba zaczyna się jej jakaś choroba, bo niemożliwe, żeby tak cały dzień płakać. Po powrocie z przedszkola Julina już bardzo zdecydowanie mówiła, że nie będzie chodzić do przedszkola. Dzisiaj już trochę mniejszy płacz ale na pytanie dziadków: jak tam w przedszkolu? odpowiada nie będę chodzić do przedszkola, bo tam jest brzydko. Do tej pory było fajnie, super, Piękna pani. Musiało się coś stać w czwartek, że jej się poprzestawiało. Muszę jeszcze raz w pon panią za język pociągnąć.
Może jest tak, że zdała sobie sprawę, że nie jest tak jak w domu, że trzeba słuchać Pani, nie można robić tego co się chce. A tak cieszyłam się, że mamy tanie przedszkole (zapłaciłam tylko 140zł z wyżywieniem za ten miesiąc), ale widać tanie nie znaczy dobre dla mojego dziecka.

Inanna Trzymam kciuki, żeby dzieciaki wyzdrowiały, a reszta problemów szybko się rozwiązała. icon_smile.gif
Bibi:-)
Inanna, zdrówka. M. się nie przejmuj, rób jak ci podpowiada rozum, chyba, że macie podział kasy, to już będzie trudniej.

Blanka, Szymek też ma taką dużą stopę. Wyrosną nam wielkoludy. 06.gif

Justyna, pogadaj w przedszkolu. Może coś się stało, co Julę tak zniechęciło.
Inanna
Dzięki dziewczyny, od razu mi lepiej icon_smile.gif

Justina to okropne! Biedna Julcia, serce mi się kraje, jak czytam, że dziecko cały dzień płakało. Też myślę, że coś się musiało wydarzyć, skoro nagle jej się przedszkole odwidziało. A co ona sama mówi na ten temat? Pytałaś czemu nie chce do przedszkola?
Moja koleżanka miała taki sposób na sprawdzenie, co się działo w przedszkolu, że bawiła się z synem w przedszkole. W ten sposób dowiadywała się, co Kubuś robił w przedszkolu, co pani powiedziała, jak dzieci się kłócą etc. Może Ty spróbuj się pobawić tak z córeczką? Może w ten sposób się czegoś dowiesz.
OLA77
my jutro nie idziemy do przedszkola bo Lena ma katar i kaszle:(

Dziewczyny bardzo dziękuję w imieniu Leny i własnym za tak miłe słóweczka:)icon_smile.gif
Joanna 81
Innana jak samopoczucie synka ? Wyzdrowial ? teraz tyle dzieci choruje, ze u nas pelna przychodnia, raczej nie porwalabym sie z dzieckiem do kontroli, skoro temperatury nie ma i nic sie nie dzieje niepokojacego, ale decyzje pozostawiam Tobie icon_smile.gif Na problemy finansowe moge poradzic tylko szczera rozmowe z mezem ...

blanka - tychy oooo to masz faktyvznie duze dzieci, ale po tatusiu jak widze icon_wink.gif

werjula oby tak synkowi taki optymizm pozostal i juz sie nic nie odmienilo icon_wink.gif

Bibi mojej corce tez zdarzalo sie, ze wiekszosc dnia potrafila nie spac, a potem chodzila senna o 17-18.00 i chciala spac. Ale nie pozwalalam juz. Po prostu robilam wszystko, by dotrwala do 18.30 - 19.00, kapalam ja i po kolacji mogla juz spac, jak chciala ( zwykle nie chciala, bo sie rozbudzala kapiela ; ) ). Moga to byc wspolne zabawy plastyczne, ruchowe, moze spacer, wyjscie na plac zabaw, w sumie wszystko co syna zainteresuje i bedzie na tyle atrakcyjne, ze nie pomysli o spaniu icon_wink.gif
Moja corka z mowa ruszyla w wieku 2 lat, po polrocznym pobycie w przedszkolnej grupie maluchow. Rozgada sie, zobaczysz ( z pomoca lub bez przedszkola ), jeszcze bedziesz prosila o chwile ciszy 03.gif

Justina czy Julce cos dolega? jest przeziebiona? jak sie czuje, wszystko ok? jesli jest zdrowa, to faktycznie cos musialo sie wydarzyc, co tak ja uprzedzilo do przedszkola 32.gif Podpytalabym w zabawie, a jesli sie nie uda, porozmawialabym z wychowawca. Trzymaj sie!

Ola duzo zdrowka dla Lenki icon_smile.gif

gozar jak tam po weekendzie? Pola zadowolona ze wspolnie spedzonego czasu? Idzie jutro do przedszkola? jak Ty sie czujesz?

Bylam wczoraj z corka we wroclawskim zoo. Byla piekna pogoda, swietnie spedzilysmy wspolnie czas. Az boje sie jutrzejszego dnia, bo maz w pracy 12 godzin, nie bedzie mogl Malej odebrac, wiec bede musiala urwac sie z pracy i po nia pojsc przed 16-ta. To bedzie jej najdluzszy pobyt w przedszkolu od poczatku wrzesnia. Bedzie juz przed 7.00 na miejscu, a wyjdzie prawdopodobnie jako ostatnia ... nic nie poradze 41.gif
Bibi:-)
Joanno, czasem tak niestety bywa, że dzieci muszą długo siedzieć w przedszkolu. Będę trzymać kciuki, żeby Natalka do końca się nie nudziła.
Joanna 81
Bibi bardziej się matrwię o ten jej płacz. Dziś rano wstała i pierwsze co powiedziała, a raczej zapytała, to czy idziemy do przedszkola 48.gif Mówiłam jej niedawno, że ją wcześnie rano zaprowadzę, a późno odbiorę, ale pójdzie za to ze mną do pracy ( lubi tam być, a teraz pracuję w nowym, bardziej przytulnym miejscu, które widziała tylko chwilkę, a już zdążyła ocenić " mamusiu pięknie tu, wiesz " icon_wink.gif ), więc z pewnoscią ucieszy się, gdy stanę w drzwiach, ale co będzie rano myśleć nie chcę ....
Beti_
Niezmiennie zdrówka a dla chodzących wytrwałości.

My chyba przezimujemy w domu, dzisiaj byliśmy znowu do lekarza: zakażenie górnych dróg oddechowych, jeśli do wtorku nie przejdzie to antybiotyk a do końca tygodnia w domu.
Dostajemy już świra od tego siedzenia w domu 21.gif
Inanna
Moje trochę lepsze dzisiaj (ale, że zdrowe, to nie mogę powiedzieć). Oczywiście jutro nie idą do przedszkola.
Justina
Dzięki za słowa otuchy.
Julia dzisiaj spokojnie reaguje na to, że ma iść jutro do przedszkola. Mówi spokojnie, że nie idzie do przedszkola, ale już nie płacze, jak to wypowiada. Ona ma tylko jedną odpowiedź na tą niechęć przedszkolną, że przedszkole jest brzydkie. Jutro czeka mnie rano rozmowa z panią. Zobaczymy co powie. Chora nie jest. Podziębiona jest cały tydzień, ale nic nowego nam się nie wykluło. Kataru praktycznie nie ma już. Czasem kaszle, ale to bardziej od suchego powietrza, bo mamy teraz palone w piecu. Mamy stary piec i albo mamy strasznie zimno w domu albo strasznie gorąco. Nie sądzę, żeby jej niechęć do przedszkola to było to przeziębienie. Coś musiało się tam stać. Może dzieci się z niej śmiały, może pani coś powiedziała/zrobiła. Możliwość jest kilkanaście.


Joanna Trzymam kciuki, żeby Natalka jutro była dzielna. To będzie jej prawdziwy chrzest bojowy.
lornetka
Chciałam Wam bardzo podziękować za słowa otuchy do mnie.

Powiedzcie mi co mam zrobić gdy Dawidek mówi, że nie chce iść do przedszkola- dać mu wolne czy na siłę prowadzać?

Joana
życzę, by jutrzejszy dzień minął jak błyskawica!
Justina Twoja córka reaguje podobnie jak mój Dawidek icon_sad.gif
Justina
Aguutka Ja zaprowadzam jutro Julinę. Dopóki nie dowiem się powodu tej niechęci będziemy próbować ją przekonać do przedszkola.
Justina
dubel
basiau
Dołączam do panikujących icon_wink.gif
Dopiero teraz, bo zmieniam Nataszy przedszkole.
Od ostatniego tygodnia sierpnia chodziła do prywatnego (no, z tym chodzeniem to tak, ze tydzień w przedszkolu, tydzień w domu - zapalenie migdałków - antybiotyk, poszła do przedszkola, do środy się trzymała i znowu coś ją dopadło, mam nadzieję, że homeopatią wspomaganą rutinaceą icon_wink.gif ją wyprowadziłam), od jutra idzie do państwowego. Dostała się z listy rezerwowej icon_eek.gif . I pomimo tego, że idzie jutro z dziewczynką, z którą chodziła do prywatnego i która też z rezerwowej wskoczyła na właściwą listę, to mam cykora o nią.
Bo źle wchodzi do nowej grupy, bo zaczyna jęczeć że do przedszkola już w ogóle nie chce chodzić, jak sobie da radę w toalecie no i w ogóle, jak to możliwe, żeby moje małe dziecko samo- beze mnie? No dobra, beze mnie to była już od 6-go miesiąca swojego życia, ale w domu przynajmniej icon_wink.gif
Proszę o postawienie mnie do pionu.
gozar
basiu - w stawianiu do pionu doba nie jestem, ale wiem co czujesz przytul.gif

Weekend minął bez rozmów na temat przedszkola. Pola w miare zdrowa, ja nadal zaflukana, a moje zatoki... no cóż, mam nadzieję że nie przyjdzie mi iść na aminopunkcje ( byłam u laryngologa, na razie dostałam skierowanie na lasery)
Jutro początek tygodnia i znowu adaptacja od początku.
Joanna 81
CYTAT(Aguutka @ Sun, 12 Sep 2010 - 19:32) *
Powiedzcie mi co mam zrobić gdy Dawidek mówi, że nie chce iść do przedszkola- dać mu wolne czy na siłę prowadzać?

Aguutka próbowałabym przekonać dziecko, że do przedszkola warto pójść, bo .... - tu wymieniam listę zalet icon_wink.gif Ja byłam w takiej sytuacji, że nie miałam możliwości pozostawienia dziecka w domu, poza tym gdy nic Natalce nie dolegało odprowadzałam ją codziennie, bo do pracy trzeba pójść. Popołudnia spędzałyśmy tak, by było interesująco, miło ( tak w nagrodę za trudy przedszkolne icon_wink.gif ). Myślę, że Dawid sprawdza na ile jego emocjonalne podejście do tematu, płacz, narzekanie pomogą w tym, by do przedszkola nie pójść. Wydaje mi się, że on sprawdza również Ciebie na zasadzie popłaczę, będę mówił jak mi tu źle, a nóż się mama złamie i zostawi mnie w domu, a jak zostawi raz, to może już więcej nie pójdę tam, bo nigdzie nie będzie mi tak dobrze, jak w domu 48.gif Być może się mylę, nie znam Twojego dziecka tak, jak znasz je Ty. Bywają dzieci, które w tym wieku nie są jeszcze gotowe na przedszkolne życie. Ale powiem Ci, że lęki, obawy, płacze i marudzenie zdarza się w każdym wieku we wrześniu, więc może synkowi się jeszcze spodoba, czego Wam życzę icon_wink.gif
Justina
A ja siedzę i wyję.
Julina wstała dzisiaj sama o 6.15. Najpierw spokojnie mówiła, że nie idzie do przedszkola, a ja jej grzecznie tłumaczyłam, że pójdzie, będzie się bawić z dziećmi. Pozwoliła się ubrać, chciała zabrać misia, to jej pozwoliłam. Wszystko było na dobrej drodze. Pojechaliśmy do przedszkola i nawet miała uśmiech na twarz. Wtedy podjechała jej Pani. Julina zrobiła się blada i od razu wskoczyła na ręce. Zaczęła strasznie płakać, że ona chce jechać do domu, że ona nie chce do przedszkola. Wzięłam ją do przedszkola, rozebrałam i zaprowadziłam do jej kuzynki, ale to też nie pomogło. Wreszcie Pani ją zabrała i kazała iść. W między czasie zdążyłam się tylko od niej dowiedzieć, że ona nie pamięta, żeby w czwartek była jakaś sytuacja, którą by mogła tak wpłynąć na zachowanie Juliny. Stwierdziła, że Julina jest typem dziecka, które płacze dopiero po kilku dniach, a ona woli, żeby dzieci płakały na początku, bo później szybko się przyzwyczajają. Julina chce wracac do domu, bo wie ze ja tam jestem. Rozmawiam z Julina o tym dużo, że tata chodzi do pracy, mamusia zajmuje się Kubusiem, który jest małą dzidzią, a ona jest dużą dziewczynką i będzie chodziła do przedszkola. Ona tak chętnie chciała tam chodzić, jej kuzynka duzo jej o tym opowiadała, co robią w przedszkolu, a tu taka zmiana. Widać, że ona boi się tej pani. Niestety nie ma możliwości, żeby miała inną panią, bo w przedszkolu jest tylko jedna grupa maluchów. A tak cieszyłam się, że Julina pójdzie do przedszkola, że będę miała więcej czasu dla syna i dla siebie, że może pójdę do pracy, albo chociaż będę podnosiła swoje kwalifikacje zawodowe. A tu nie mogę się nad niczym skupić, bo ciągle zastanawiam się, czy ona tam cały czas płacze. Porypane to życie.
lornetka
Boże, dziewczyny, dziś Dawid dostał takiej histerii w przedszkolu, że wymiotował tam, zwymiotował na całe swoje ubrania i podłogę, mąż przyprowadził go z powrotem bo nie miał w co go ubrać. On jest teraz taki zadowolony z siebie icon_twisted.gif
gozar
justina - dokładnie tak samo czułam się pierwszego dnia. Siedziałam i wyłam i nie umiałam sobie znaleźć miejsca. Nie możesz dać za wygraną po pierwszym dniu.
Aguutka - ale numer! Jutro zabieracie dwie pary ubrań na zmianę icon_wink.gif

Pola nie płakała icon_smile.gif Ale kazała powiedzieć Pani , zeby jej nikt nie dotykał. Przekazałam i dzięki temu Pola została bez płaczu w sali.
Justina
Gozar Wiem, że nie mogę ulec i musi chodzić, bo jak sie raz ulegnie to już koniec, nie będę miała żadnych argumentów, żeby ją przekonać do chodzenia. Tylko co innego chodzić tak z płaczem od początku, a co innego jak jej się po tygodniu odwidziało i widać, że to chodzi o panią.

Aguutka przytul.gif Faktycznie Dawidek bardzo przeżywa to chodzenie do przedszkola.A czy Panie pomagają mu jakoś szczególnie w aklimatyzacji w przedszkolu??
Joanna 81
Agutka mojej znajomej syn przez kilka dni tuż przed leżakowaniem płakał i za każdym razem wymiotował. Okazało się, że nie chciał spać. Taka reakcja obronna na stres 43.gif Powoli oswajał się z leżakowaniem i po 3,4 dniach było już ok. Myślę, że Dawid też tak ma, nie chce chodzić do przedszkola, więc broniąc się zwymiotował. Ja zabrałabym całe dwa komplety ubrań jutro ( jedno w szatni, by mieć w razie wpadki, a drugie w worku tak na wszelki wypadek, gdyby sytuacja się powtórzyła ). No szkoda mi Twojego synka, ale uwierz mi będzie lepiej, tylko nie pozwólcie odczuć mu swoich lęków, nie pokazujcie zdenerwowania. Pewnie rozmawiałaś z nim wcześniej o przedszkolu. Ja polecam bajki terapeutyczne, są tam opowiadania na temat strachu przed przedskolem, może to pomoże i załagodzi całą sytuację.

Justina myślę, że Jula w końcu się przyzwyczai do pani. Fajnie by było, gdyby dziecko lubiło swoją panią, bo wówczas czułoby się o niebo lepiej niż wtedy, gdy nie przepada za opiekunem. Mam nadzieję że pani zapunktuje u Twojej córki jakimiś fajnymi zajęciami lub wspólnie ułożoną układanką, odrobiną zainteresowania tylko i wyłącznie nią samą ( wiem, wiem to trudne przy 20-sce dzieci, ale nie niemożliwe icon_wink.gif ). Na pocieszenie dodam, że też pierwszy miesiąc nie docierało do mnie nic, bo myślami byłam z córką w przedszkolu, a płakała bardzoooo 41.gif

gozar dobrze, że Pola mówi o tym, co jej przeszkadza, co jej nie pasuje. Niektóre dzieci w geście sympatii lubią przytulać inne dzieci, a nie każde może to lubić. Natalia za to wczoraj przy kolacji powiedziała, że jak ona jest smutna, to pani jej nie przytula 41.gif Dziś nie miałam okazji, ale jutro z pewnością zapytam czy mogłaby ją przytulić na chwilę, gdy ta będzie smutna. Oczyma wyobraźni widzę moją zapłakaną córkę siedzącą gdzieś z boku i tulącą się do swojego plecaczka Kubusia Puchatka i samej mi smutno i źle 41.gif

basiau życzę szybkiej adaptacji córci w nowym przedszkolu. Może z koleżanką będzie jej raźniej icon_smile.gif Córka z pewnością świetnie da sobie radę, nie matrw się na zapas!

Silije
Aguutka współczuję.

Dominik kilka razy usiłował mi dzisiaj zwiać z powrotem do domu w drodze do przedszkola.
lornetka
Jutro na pewno zabieram więcej ciuchów na zmianę! Teraz na pewno nie zamierzam się poddać. Zła jestem, że dziś nie został.
Joanna chciałam kupić takie bajki właśnie, ale akurat nie było w księgarni- masz jakieś propozycje?

Pytam się jego co lubi w przedszkolu odpowiada: zabawki, ciuchcię, garaż, chłopca, Panią Tuśkę, odpowiada, że lubi chodzić do przedszkola...no ale te rozstania, jutro pójdziemy całą rodziną, może tak będzie mu łatwiej.

Justina i Tobie dużo sił życzę- nie poddawaj się!
Dabriza
Kinia jak zwykle poszła chętnie i bezproblemowo...a ja już się zastanawiam ile razy dzisiaj się zsika 41.gif chyba wolałabym mokra od łez bluzeczkę..niż kilka mokrych par majtek..przez weekend była taka niegrzeczna, tak dokuczała Ani,że aż chciało mi się płakać..
współczuję waszym rozsterkom..jednocześnie sama do klubu dołączam..z moim małym "sikańcem" w zestawie..
laila
ja w zeszłym roku przerabiałam ten lęk dziecko szło chętnie mniej lub bardziej za to ja panikowałam i się zamartwiałam , w tym roku mały poszedł na nowo , bo w zeszłym musieliśmy przerwać przedszkolowanie , ale w tym roku jestem totalnie wyluzowana ,ale to co innego 5 latek a np. 3 latek , jak widzę takie maluszki które strasznie płaczą i łzy ich mam to naprawdę mi strasznie ich żal
eve69
Justina, to wcale nie musi być reakcja na panią - Mała może po prostu negatywnie reagować na widok opiekuna bo wie, że będzie musiała zostać. Sporo dzieci przechodzi kryzysy później - po tyg, dwóch, a czasem kilu miesiącach - jak dociera do nich że to nie zabawa, tylko tak już musi być, przedszkole nie jest atrakcyjną nowością i mamy brak. Myślę, że dzieciom, których mamy nie pracują jest podwójnie trudno - bo muszą być gdzieś gdzie nie chcą, a wiedzą że mama w domu tuli i bawi się z rodzeństwem. Też na to kiedyś nie poszłam icon_wink.gif

Aguutko, ja na pewno nie zabierałabym Dawidka od razu, poczekałabym z decyzją do końca września. Bez przesady w żadną stronę.

basiau, jak tam?


Franio dziś do przedszkola nie poszedł, złapał katar (w przedszkolu!;-)) w zeszłym tyg, po weekendzie jest dużo lepszy i jutro pójdzie bo musi. Już się cieszę wallbash.gif bo teoria się u mnie nie przekłada na praktykę. Mały cały tydzień płakał przy rozstaniu, ale bez histerii, a w piątek to już właściwie nie płakał tylko siedział i buczał, biedny taki. W przedszkolu szaleje i bawi się, chętnie bierze udział w zajęciach, ale ma momenty że się zamyśla i plącze za mamą. Myślę jednak, że da radę zwłaszcza, że w domu bawi się b pozytywnie w przedszkole, chętnie opowiada, deklaruje że pójdzie etc. Zachowuje się normalnie, ani nie jest smutny ani nie rozrabia bardziej niż zwykle.
lornetka
Eve a tak zupełnie OT- pokazałbyś Frania, tak dawno go nie widziałam, a on przecież taki cudny!
eve69
Mówisz i masz icon_wink.gif





Ja podglądałam ostatnio Twoje maluchy na youtubie icon_smile.gif
Dabriza
Joanna- no aja ciągle czekam na nowy watek "przedszkolaków z naszej paki" 06.gif
Aguutko- no Dawidka też tu pokaż!
eve-jaki on cudny! no i nie chcieć tu syna...
lornetka
eve on mnie niezmiennie zachwyca i rozczula jednocześnie, zjadłabym go na śniadanie:)

i te włosy! doczekać się nie mogę aż Dawidkowi odrosną!
asia_b
Michał dołączył do smarkających, co za tym idzie pozostawionych w domu maluchów. Liczyłam, że przez weekend się wykurujemy ale gdzie tam. Na obecną chwilę porządnie przeziębieni jesteśmy wszyscy. Oczywiście Michał nie jest specjalnie zmartwiony takim obrotem sprawy. Aktualnie maluje farbkami planetę Wenus icon_wink.gif

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze powroty w przedszkolne mury, oby było jak najmniej łez!

Ooo Franio rozbrajający! Ciągle mam w pamięci jego zdjęcia wśród gołębi icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.