To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Lęk przed przedszkolem

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15
asia_b
Inanna cudne!
Inanna
CYTAT(asia_b @ Fri, 03 Dec 2010 - 00:22) *
Inanna cudne!


Ślicznie dziękuję icon_smile.gif Cieszę się, że się podoba icon_smile.gif
Joanna 81
Jak tam wrażenia waszych przedszkolaków po spotkaniu z Mikołajem? Wszyscy zadowoleni ze spotkania i prezentów ?
Moja córka zadowolona. Cały dzień był dla niej pełen wrażeń - w domu niespodzianka od Mikołaja ( drobna ), w przedszkolu paczka, zdjęcie z Mikołajem i z całą swoją grupą. Do domu przyszła śpiewając nową piosenkę, poza tym miała ciągle coś do opowiedzenia i od razu zabrała się za zabawę nową lalką i uzupełnianiem książeczki z naklejkami icon_wink.gif
Dabriza
Kinia tez zadowolona bardzo-" Mikołaj był dyzy czelwony, miał białą blodę i mówil Moi dlodzy..ho ho". Zdjęć jestem ciekawa niezmiernie 06.gif
tissaia
Maks nie był wczoraj w przedszkolu, bo mocno przeziębiony, więc Mikołaj go ominął icon_sad.gif
Ale- mamunia odebrała paczkę i jasna cholera ją trafiła na miejscu, bo w paczce są samiuteńkie słodycze. Za 30 PLN... Cała siata pianek, żelków, mikołajków i innych badziewi. Obłęd.
Joleńka
Apropo całej paczki słodyczy.
W zeszłym roku, u męża w pracy rozdawali paczki dla dzieci na mikołaja. Z tym że paczka była warta 150 zł(tak na oko)
Powiem Wam tylko, że cała rodzina została obdarowana i jeszcze sporo nam zostało.




Inanna
CYTAT(tissaia @ Tue, 07 Dec 2010 - 10:26) *
Maks nie był wczoraj w przedszkolu, bo mocno przeziębiony, więc Mikołaj go ominął icon_sad.gif
Ale- mamunia odebrała paczkę i jasna cholera ją trafiła na miejscu, bo w paczce są samiuteńkie słodycze. Za 30 PLN... Cała siata pianek, żelków, mikołajków i innych badziewi. Obłęd.


Tissaia zróbmy jakieś spotkanie maluchowych mam i przynieś te słodycze - ja lubię pianki. 06.gif

Moje dzieci dostały takie paczki od męża z pracy na Gwiazdkę i dziadziuś też im paczkę z pracy przyniósł - we wszystkich czterech same słodycze!!!! Przez pół roku rozdawałam na prawo i lewo.

Moje na Mikołaju w przedszkolu oczywiście nie były.
Joanna 81
tissaia nie dziwię się, że jesteś zła. Też by mnie trafiło, gdybym wyłożyła 30 zł i zobaczyła w nich tylko słodycze 21.gif Natalia dostała lalkę, na oko ma 30 cm z dodatkami typu szczotka do czesania i torebka ( ciekawe ile wytrzyma, ostatnią z ubiegłego roku wywaliliśmy z przykrością po tygodniu do kosza, bo taki badziew kupili ). Były żelki, grzesiek, soczek w kartoniku i jakaś czekolada, mikołajek czekoladowy.

Innana szkoda, że chłopcy nie mogli uczestniczyć w mikołajkach przedszkolnych. Rozumiem, że chorują. Tak?
Inanna
CYTAT(Joanna 81 @ Tue, 07 Dec 2010 - 15:18) *
Innana szkoda, że chłopcy nie mogli uczestniczyć w mikołajkach przedszkolnych. Rozumiem, że chorują. Tak?


Ciągle ta nieszczęsna ospa. Piotrkowi dopiero zaczęły odpadać strupy - Pawła sypie od soboty.
Joanna 81
CYTAT(Inanna @ Tue, 07 Dec 2010 - 15:23) *
Ciągle ta nieszczęsna ospa. Piotrkowi dopiero zaczęły odpadać strupy - Pawła sypie od soboty.


oooo, to długo przechodzą! zdrówka dla chłopców życzę!
Inanna
Joasia, dziękuję icon_smile.gif
Joka
Nas Mikołajki nie ominęły. Ale paczka, jak dla mnie paskudna. Fakt, że nie zbieraliśmy się dodatkowo na Mikołaja, a paczki były robione z funduszy komitetu rodzicielskiego. Ale bez przegięć. Badziewna lalka, która już się rozpada, zestaw czekoladowych mikołajów i 2 pomarańcze. Ja rozumiem, że trzeba się zmieścić w pewnej kwocie, ale zamiast takiej lali mogli już kupić choćby kolorowankę, a zamiast tych mikołajów normalną czekoladę. Normalnie mam ochotę w przyszłym roku, choćby tylko dla tych prezentów mikołajowych, włączyć się w pracę Rady.

Innana - aniołek śliczny, życzę dużo zdrówka synkom
Mafia
Na zebraniu ustaliliśmy, że w paczce znajdą się - książka lub kolorowanka (lub obie) i coś słodkiego typu JEDNO jajko niespodzianka. F przyniósł samochód i siatkę najbardziej podłych słodyczy. Wkurzyłam się, choć z drugiej strony, nawet gdybym wiedziała wcześniej, nie chciała takiej paczki i nie składała się, to chyba musiałabym iść dalej i nie wysłać w tym dniu dziecka do przedszkola.
Joanna 81
u mnie po mikołajkach pozostał niesmak w kwestii zdjęć. Nie chciałabym pisać całej historii zdarzenia, do którego doszło ( kto chce może przeczytać na lipcu 2007 ). Powiem tyle - jeśli wezmę w przyszłym roku jakieś zdjęcie dla córki robione przez fotografa to tylko grupowe. To co zobaczyłam w tym roku mnie przeraziło. Fuszera jakich mało!
A Wy jesteście zadowolone ze zdjęć? Ile płaciłyście?
Inanna
Joanna, u nas ciągle jakieś zdjęcia do odbioru (a to ze spotkania z ratownikami medycznymi, a to z Haloween, a to z mianowania przedszkolaka i sama już nie pamiętam, z czego jeszcze)- dobrowolnie, ale drogo - średnio 10zł za zdjęcie. Jakość dobra.
Xenna
Inanna,wracając jeszcze do pięknych zdjęć synka muszę przyznać,że szczerze zazdroszczę posiadanie takiego kolegi 06.gif
Jestem ciekawa innych jego pomysłów z dziećmi w roli głównej.Jesli takowe posiadasz koniecznie się pochwal:)

Joanna 81,coraz to częściej słyszę o tandetnych zdjęciach bez wyrazu,dobrego tła,zrobione na szybko i bez polotu prawdziwego pasjonata fotografa, za to ceny tak wywindowane,ze ho,ho!!!!
U nas na zabawie mikołajkowej fotografa nie było,rodzice dali swoje aparaty i poprosiło się panie o zrobienie zdjęć.
Jeśli chodzi o inne zdjęcia to Mati miał robione zdjęcia grupowe a wyglądało to tak:
Po pierwsze rodzice nie zostali poinformowani o tym fakcie,przybył fotograf,zrobił cyk i już.A można było dzień wcześniej powiedzieć rodzicom,z całą pewnością moje dziecko było by przygotowane pod względem ubioru tzn. ubrane w odpowiedni kolor koszulki co by ładnie odzwierciedłało jego urodęicon_smile.gif
Po drugie nie było mozliwości wyboru zdjęcia,zostało pokazane tylko jedno i albo się kupuje albo nie.
Ostatecznie w cenie 26 zł kupiłam poduszkę z Matim,dwa zdjęcia 9x13 oraz duże zdjęcie grupowe.
Dodatkowo w tym tygodniu fotograf zawitał do przedszkola po raz drugi i robił zdjęcia do kalendarza.Tutaj miło zostałam zaskoczono,gdyż mogłam wybrać jedno zdjęcie z pośród 6 zdjęć. Cena jednego kalendarza wyniosła 10 zł a w przypadku nabycia więcej kalendarzy tj. od dwóch sztuk i powyżej cena wynosi 8 zł.


Jeśli chodzi o paczkę mikołajkową to zawiodłam się srogo.Oprócz zabawki,która faktycznie jest fajna (klocki -auto wywrotka),synek dostał reklamówkę słodyczy a ja się pytam PO CO???
Zamiast tych łakoci można było kupić bajkę lub takie książeczki dla czterolatka.Niestety,na wybór prezentu nie miałam wpływu.
madika
paczki ze słodyczami są w przedszkolu z puli żywieniowej, z pieniedzy które rodzice wpłacają na wyzywienie, te pieniadze czasami zostają na koniec roku i nie wolno ich wydać na nic innego tylko na "coś do jedzenia" , nie mogą przejśc na następny rok kalendarzowy i dla tego zostają wydane na paczki ze słodyczami z okazji "mikołajek"
Joanna 81
madika w przedszkolu, do którego uczęszcza moja córka nie pozostają w takim razie żadne pieniądze pod koniec roku przeznaczone na jedzenie, bo jeśli by tak było nie płacilibyśmy za paczkę 40 zł. Zresztą jak podsumowałyśmy ze znajomą, to paczka warta była max 25 zł. A gdzie reszta pieniędzy ? Jeśli część pieniędzy została przeznaczona na paczkę dla dziecka, którego rodzic nic nie zapłacił i by uniknąć przykrości dziecku zrobiono i takowemu prezent, chyba my, rodzice powinniśmy o tym wiedzieć ... jakby nie było też jestem za zakupem książeczki, kolorowanki, kredek, plasteliny itd niż słodyczy.

Innana chociaż wybór macie, nikt nie narzuca z góry niczego.

Xenna powiem Ci, że jak dla mnie ceny przystępne za zdjecia w waszym przedszkolu. Kalendarz za 10 zł czy komplet zdjęć i podusia w sumie za 26 zł to całkiem niedrogo w porównaniu z tym, co u nas 21.gif

Ps. U Natalii w przedszkolu panuje grypa żółądkowa 48.gif Póki co trzymamy się, mała nie choruje ( tfu, tfu,tfu ) icon_wink.gif
lornetka
jak u Was przedszkolnie?
u nas taki sukces, że moje dziecko po czterech miesiącach histerii gdy szedł do p-kola., nastał ten dzień, że płacze gdy NIE idzie do przedszkola icon_smile.gif
Joanna 81
Aguutka gratuluję 06.gif

Natalia dziś poszła do przedszkola po 2-tygodniowej przerwie. W ogóle od stycznia chodziła dość rzadko - a to katar, a to wyjazd do laryngologa, a to pogrom w przedszkolu z powodu jelitówki, później dzieci zdziesiątkowane przez zapalenie krtani i płuc ... Obecnie mamy ferie, więc tydzień przesiedziała z kuzynkami i babcią w domu. Dziś rano narzekała, że spać jej się chce, nóżki bolą, ale po drodze opowiadałyśmy sobie różne historie i szybko zapomniała na co narzekała. Do sali poszła bez płaczu icon_wink.gif
cytryna
Gozar, napisz jak teraz z perspektywy czasu oceniasz przedszkole?
gozar
Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że dobrze wybrałam przedszkole. Panie są bardzo zaangażowane w przełamanie Poli i w jej rozwój. Dzięki temu mam zupełnie inne dziecko niż to które posyłałam 1 września. Ostatnio moje dziecko zaczęło nawet tańczyć na zajęciach tanecznych, co jest ogromnym sukcesem i jej i Pań. Mamy ostatnio problem z panią od rytmiki, która ma ciężki charakter i nie znosi jak ktoś się jej nie umie podporządkować. Ostatnio doszło do tego , że ów pani zaczęła szarpać moje dziecko twierdząc przy tym , że już najwyższa pora aby Pola zaczęła uczestniczyć fizycznie w jej zajęciach ( dotąd stała z boku przypatrując się).Pola po tym zajściu strasznie się popłakała. Na tą sytuację bardzo szybko zainterweniowała opiekunka grupy, mówiąc , że nie żczy sobie aby dochodziło do takich nieprzyjemnych sytuacji i żeby dała spokój Poli bo to jest jej wybór czy chce uczestniczyć w zajęciach czy też nie. Szybko przekazano mi co zaszło i wraz z Panią opiekunką opracowałyśmy plan działania wobec Pani rytmiczki. Zostanie przeprowadzona jeszcze jedna rozmowa przez opiekunkę grupy, jeśli to nie pomoże to zostanie to zgłoszone do dyrektorki, jak również ja przeprowadzę rozmowę z ów panią. Jeśli nadal Pani rytmiczka będzie przejawiać jakąkolwiek niechęć do Poli skutkującą tym, że moje dziecko będzie się nadal bało chodzić na rytmikę, to Pola zostanie wypisana z zajęć i równocześnie będę wnioskować o zmianę pani prowadzącej rytmikę.
Joanna 81
gozar to miło, że Twoje lęki zostały oswojone i Pola zaklimatyzowała się w przedszkolu, a z perspektywy czasu więcej jest plusów niż minusów. Szkoda tylko, że ta pani od rytmiki taka niemiła w stosunku do Poli ;( To miło, że możesz liczyć na panią opiekującą się grupą. Tak powinno być. Dobro dziecka najważniejsze.

Ja ostatnio usłyszałam wiele pochwał w kierunku mojej córki. Pani z rytmiki ją bardzo chwaliła. Mówiła, że Natalia jako jedyne dziecko pamięta jakiej piosenki się tydzień wcześniej uczyły dzieci, zna tekst piosenek, ładnie uczestniczy w zajęciach.
Co do córki - czasem popłakuje, ale generalnie jest w porządku. Ładnie rysuje, słucha się, bierze czynny udział w zajęciach, chętnie bierze udział w konkursach przedszkolnych icon_wink.gif
cytryna
O Gozar to świetnie, że Poli się podoba icon_smile.gif a pani od rytmiki nie odpuszczaj, jak ktoś nie ma serca do pracy z dziećmi, albo wypalił się zawodowo niech zmieni zajęcie. Dobrze, że opiekunka reaguje icon_smile.gif i że cała sparawa nie została zamieciona pod dywan (że personel nie kryje się wzajemnie).
jamies
corki mojej sasiadki chodzily do klubu malucha w "Usmiechu" w Krakowie ul. Rajska icon_smile.gif
fajnie to jest tam zorganizowane Pani ma pod opieka max 6 dzieci wiec kazdym odpowiednio sie interesuje icon_smile.gif
zobacz sobie tam, moze akurat Cie to zainteresuje icon_smile.gif
nauczycielkaaa8888
Drodzy Rodzice! Prowadzę anonimowe badanie do pracy magisterskiej na temat bajek terapeutycznych, jeśli macie 5 minut, proszę wypełnijcie poniższą ankietę! Z góry dziękuję!
https://www.ankietaplus.pl/s/67114VEH
Sabiina
Dobrze jest zacząć wcześniej oswajać dziecko z tą myślą że pójdzie do przedszkola, wtedy łatwiej jest mu to zaakceptować i też przyjąć do wiadomości
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.