To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Lęk przed przedszkolem

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15
gozar
Joanna81 - czasem zaglÄ…dam icon_wink.gif

Po naszym przyjeździe z urlopu Pola od nowa musiała sie adaptować i przez 3 dni był płacz przy rozstawaniu. Później coraz lepiej. Nawet zaczęła odzywać się do Pań, ale jeszcze nie uczestniczy w zabawach.
Jutro Pola zostaje w domu, bo przed godziną zmierzyłam jej temperaturę i miała 39,6 i strasznie skarżyła się na ból gardła. Dałam jej nurofen i wymoczyła nogi, ale nie sądzę żeby jej nagle przeszło do jutra.
Mój Leon bierze już trzeci dzień antybiotyk ( pierwszy w jego życiu) bo choroba nie chciała przejść przez 3 tygodnie.
No i ja właśnie zajadam kanapki z czosnkiem, bo mam zawaloną krtań i źle ze mną.

Z tego co czasem Was podczytuje to nasze chorowanie to żadna nowość na wątku. Zdrówka życzę wszystkim.
O życiu przedszkolnym Poli będę mogła się konkretniej wypowiedzieć jak pochodzi przez co najmniej 2 tygodnie z rzędu...na razie nikłe szanse.
Joanna 81
gozar wracajcie do zdrowia. U nas też od wczoraj wysoka gorączka 41.gif Ja jeszcze się nie wyleczyłam do końca po zapaleniu oskrzeli, więc mały szpital w domu ....

szantrapa spokojnego poranka. Cieszę się, że z dziewczynkami już ok ( zwłaszcza z Oliwką ). Szkoda tylko, że do przedszkola się nie zdążyła jeszcze przekonać. Może zbyt dużo dni póki co opuściła, by jej się tam spodobało ... A piesek mały ? Możesz go zabrać do auta i tam na chwilę zostawić jak będziesz odprowadzała dziewczynki ? A może w pokoju zamkniętym, żeby większy pies nie dostał się do mniejszego ?

Justina u nas też powrót po tygodniu siedzenia w domu z powodu ( prawdopodobnie ) rota przypłaciłam wysłuchiwaniem płaczu dziecka ... Rozstania po weekednach i dłuższym przebywaniu w domu zawsze są trudne. Trzymam kciuki za dzisiejszy debiut icon_smile.gif

Justina
Szantrapa Trzymam kciuki za dziewczynki, zwłaszcza Oliwię &&&

Joanna Jak tam Natalka?? Dalej ma takÄ… wysokÄ… gorÄ…czkÄ™??

Julina poszła z wielkim płaczem do przedszkola. Co ją rano ubrałam, to zaraz sama się rozebrała. Przekonało ją do pójścia do przedszkola, zaniesienie nakrętek. W przedszkolu zbierają nakrętki plastikowe dla chorego chłopca. Coś czuję, że dzisiaj będzie miała ciężki dzień w przedszkolu.
Dabriza
Szantrapa-kciuki mocne za dziewczynki!
Gozar-urlop udany? mam nadzieje,że przedszkolne przerwy się skończą!
Joanna 81-3-majcie się zdrwowo! niech wszelkie dolegliwości omijają Was szerokim łukiem!
Justina-oby ten dzień nie był jednak taki najgorszy!
u nas po tyg przerwie Kinia poszła bez problemu:) a i muszę wam napisać-ostsatnio zmierzyłam ja przy okazji kontroli w ośrodku-w ciągu 7 miesięcy przybyło jej aż 11 cm i 2 kg! Czy Wasze przedszkolaki tez rosną w takim tępie?
lornetka
i my zaczynamy na nowo przedszkolną przygodę, po 2 tygodniach, albo i dłużej...
choroby przedszkolne, doprowadziły do poważnej choroby młodszego i spędziliśmy tydzień w szpitalu.
nie wiem, nie wiem jak to będzie wyglądać, jeśli te choroby będą się tak kończyć to Dawidek nie może chodzić do przedszkola.
szantrapa
Aguutka w którym szpitalu byliście? My na Arkońskiej

Dabriza, fakt, przedszkolaki rosną szybko icon_smile.gif Chociaż powiem Wam , że mój młodszy przedszkolak, przeciętny w swojej grupie wiekowekj ( 99 cm i 17.400 wagi) bardzo odstaje rozmiarowo jeśli chodzi o odzież, od mojego starszego przedszkolaka, Oliśki. Olisia jest 18 miesięcy starsza od Lusi, rocznikowo rok, Lusia nosi 98 a Olisia 110/116 przy czym po wyjściu ze szpitala byłam zszokowana, że spodnie jakieś krótkie mi się wydają i zmierzyłam Ją, ma....115 cm wzrostu. Czteroipółlatka icon_biggrin.gif

Poszły. Laura chętnie choć kupę robiła cięęęężko już na wyjściu, potem drugą w kurtce icon_biggrin.gif i już wołała trzecią jak ją przebierałam w sukienkę w przedszkolu. Ola płakała dopiero jak zaprowadziłam Lusię do sali, płakała strasznie, musiałam jej rączkę włożyć w rączkę pani icon_sad.gif
lornetka
Szantrapa no coś Ty! My też icon_smile.gif
a na którym oddziale byliście?
od razu odpowiem, że my na neuroinfekcji IC icon_smile.gif
szantrapa
CYTAT(Aguutka @ Mon, 11 Oct 2010 - 09:06) *
Szantrapa no coś Ty! My też icon_smile.gif
a na którym oddziale byliście?
od razu odpowiem, że my na neuroinfekcji IC icon_smile.gif



My leżałyśmy na dziecięcym jelitowym. na wypisie mam oddział pediatrycczny IA. No ładne kwiatki icon_smile.gif

Dziewczyny dzięki za ciepłe słowa, i w ogóle za wsparcie. To dużo dla mnie znaczy:*
lornetka
icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif no widzisz, mogłyśmy się spotkać i podenerwować się na korytarzu icon_smile.gif
z ciekawości jeszcze zapytam, miałaś łóżko dla siebie?
szantrapa
CYTAT(Aguutka @ Mon, 11 Oct 2010 - 09:17) *
icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif no widzisz, mogłyśmy się spotkać i podenerwować się na korytarzu icon_smile.gif
z ciekawości jeszcze zapytam, miałaś łóżko dla siebie?



No mogłyśmy icon_biggrin.gif Znacznie milej minąłby czas icon_smile.gif Musimy w przyszłości o tym pomysleć. Nie , łóżka nie miałam, jak zeszła kroplówka po północy, kładłam się Olce w nogach. Ale za to nie płaciłam.
lornetka
ja to mam szczęście, już raz też wspólnie z Asia_b leżałyśmy w Zdrojach, ale też na innych oddziałach icon_smile.gif
a no tak, Oliwia duża więc duże łóżko miała, mój Michałek w niemowlęcym leżał i przez 5 nocy koczowaliśmy na podłodze icon_wink.gif, w ostatnią noc przenieśli nas do innej sali, z łóżkiem dla mnie- ale mnie nie skasowali, chyba im się mnie żal zrobiło 08.gif
Dabriza
dziewczyny-ja to wam z serca życze , żeby nastepnego razu nie było!
Szantrapa-wysokie te twoje córki bardzo!
Żoanna
u nas również płacz i starszne rozstanie 41.gif

"dzisiaj idę z płaczem,jutro bez płakania...mhm...tak jest" 06.gif
szantrapa
CYTAT(Dabriza @ Mon, 11 Oct 2010 - 09:31) *
dziewczyny-ja to wam z serca życze , żeby nastepnego razu nie było!


Nie dziękuję żeby nie zapeszyć icon_wink.gif przytul.gif


CYTAT(Dabriza @ Mon, 11 Oct 2010 - 09:31) *
Szantrapa-wysokie te twoje córki bardzo!



Ano, ale my też nie najniżsi icon_wink.gif 173/182 icon_smile.gif
Olka wybujała mocno, wiekowo rok różnicy rocznikowo między nimi a rozmiarowo trzy ( Lu na 3 lata, Ola na 6)

Uciekam po moje przedszkolaki i pierwsze przedszkolne zdjęcia icon_smile.gif

Trzymam kciuki za Wszystkie dzielne maluszki
Joanna 81
szantrapa, Aguutka trzymam kciuki, by Wasze spotkania odbywały się w milszej atmosferze i w cieplejszym otoczeniu 08.gif
Strasznie mi żal dzieci, które muszą leżeć w szpitalu. Serce by mi pękło, gdybym musiała swoją córkę zostawić, pewnie też bym koczowała na podłodze 43.gif

szantrapa szperałaś może w tych bajkach terapeutycznych ? może znajdziesz tam bajkę odpowiednią dla Oliśki do przeczytania, która da jej do myślenia, przełamie jej lęki ... A może wspólne zabawy, może " opowiedziałaby " o tym czego się boi za pomocą plastycznej pracy ?? Gdybym mogła przytuliłabym ją mocno, bo taka biedna, zagubiona mi się wydaje 41.gif
Twoja Lu młodsza od mojej Natalii a wymiary niemal jednakowe. Moja ma 100 cm i 17 kg icon_wink.gif But 26, ubrania - duże 98 i 104 icon_wink.gif

anusia moja Natka też obiecywała, ale w rezultacie ciężko jej było dotrzymać słowa ... w Waszym przypadku jest o tyle trudniej, że w dużej mierze złe samopoczucie Marcela spowodowane jest kiepskim nastawieniem jednej z pań w przedszkolu względem dzieci. On to z pewnością czuje ...

Justina my zbieramy zakrętki i baterie. Też tym sposobem motywuję córkę, gdy próbuje marudzić icon_wink.gif

Dabriza to Twoja córka prawdziwy przedszkolak, brawo!
szantrapa
CYTAT(Joanna 81 @ Mon, 11 Oct 2010 - 15:04) *
Twoja Lu młodsza od mojej Natalii a wymiary niemal jednakowe. Moja ma 100 cm i 17 kg icon_wink.gif But 26, ubrania - duże 98 i 104 icon_wink.gif



No to rzeczywiście prawie tak samo. Z wyjątkiem butów, Lu nosiła 27 zeszłej zimy, adidasy 27 jeszcze jakieś ma ale już kupiłam 28 i kozaki też 28.

Zapłaciłam 130 zł za zdjęcia!
Justina
Szantrapa 130 zł za zdjęcia. To ile tych zdjęć było, bo strasznie drogo.
Czemu w przedszkolach zawsze są takie drogie zdjęcia, a wiadomo, że dziecku ciężko odmówić zwłaszcza tego pierwszego przedszkolnego zdjęcia.

Aguutka
zyczę żeby wirusiska was omijały z daleka.

Julina rano popłakała, a potem było już w miarę ok. Przypomniała sobie na leżakach, że dawno nie płakała i tylko wtedy marudziła.
Syn skończył dzisiaj roczek i zabraliśmy dzieciaki na basen. Syn czuł się jak ryba w wodzie. Siłą go wyciągaliśmy z wody jak już zaczynał się marszczyć, a Julina chciał być mądrzejsza i nas nie słuchać, więc zjechała z małej zjeżdżalni wprost do basenu. Zanurkowała i było już po pływaniu. Nie zdążyłam jej złapać, bo miałam syna na rękach, a ona nie chciała poczekać na tatę. Zamiast kąpieli było leżakowanie i fochy prawie godzinę. 37.gif

Joanna U nas w przedszkolu zbierają od dwóch tygodni dopiero nakrętki. Ja zbieram już od roku i nazbierała nam się wielka reklamówka ponad 2kg. Trzy tygodnie temu była akcja w naszym mieście, że można było zanieść nakrętki a otrzymywało się sadzonkę. Zanieśliśmy a po tygodniu okazało się, że zbierają w przedszkolu. Plus tego, że i tak to zbierają na tego samego chłopca. Baterii też mam sporo, ale czekam może też będą zbierać w przedszkolu.
gozar
Pola w swojej grupie wiekowej wygląda raczej jak Guliwer pośród krasnoludków 37.gif Ma 113 cm i waży 17,5 kg. Noga 27. Ubrania na 116 idealne. Widze że wodzi tęskniącym wzrokiem za 5-latkami. Chybaby się tam lepiej czuła.
joa133
witajcie mamy przedszkolaków

szantrapa
oby już Was choroby nie dopadały!zdrówka ..muszę doczytać,co było..ehh te choroby
pogonić je. siooo.

Dabrizia masz dzielna dziewczynkÄ™ przedszkolaczkÄ™


my dziś 1 raz do pkola po dłuższej przerwie, obyło się bez stękania ,jęczenia, ale co się nagadałam to moje, ale poszła........ mówiła,że było bardzo fajnie

pozdrawiam resztę i idę poczytać...
monilka
CYTAT(gozar @ Mon, 11 Oct 2010 - 20:49) *
Pola w swojej grupie wiekowej wygląda raczej jak Guliwer pośród krasnoludków 37.gif Ma 113 cm i waży 17,5 kg. Noga 27. Ubrania na 116 idealne. Widze że wodzi tęskniącym wzrokiem za 5-latkami. Chybaby się tam lepiej czuła.

Gozar, aż czytałam dwa razy. Ależ długaśna panna Ci rośnie, ale to chyba nie po mamie icon_wink.gif Ola to taki mały krasnalek przy Poli bo nosi ubrania nawet w rozmiarze 98.
gozar
CYTAT(szczaff @ Mon, 11 Oct 2010 - 22:58) *
Gozar, aż czytałam dwa razy. Ależ długaśna panna Ci rośnie, ale to chyba nie po mamie icon_wink.gif Ola to taki mały krasnalek przy Poli bo nosi ubrania nawet w rozmiarze 98.


Nie wiem po kim. Ja mam 164 a mąż 176. Ona przy każdym dziecku w swoim wieku wygląda na duuużo starszą icon_wink.gif

edit:

gigant icon_wink.gif

Tutaj widac jaka już duża jak mam ją na rękach

szantrapa
Gozar faktycznie masz wielkoluda. I jakie ona włosy ma pięęęęękne icon_smile.gif Ślicznota icon_smile.gif

Moja Ola 115 cm ale ma 4.5 roku i na 110 spodnie doibre, góry nosi 116. Ale Luska 98/104, tyle że moje nogi duże mają, Lu 28 Ola 29.

Zdjęć było 9 Olki, 12 Lu, po 6zł/sztuka plus 3,50 pakowanie, razem 133 zł zapłaciłam. Ale to pierwszy raz, nie zawsze będę brać, miałam w tym miesiącu zniżkę 100 zł za zeszły miesiąc więc się wyrównało. Szkoda tylko, że nie mam Wam jak pokazac, chyba, że zrobię zdjęcie zdjęciu icon_wink.gif

Dziś wyły wszystkie dzieci, Lusia po raz pierwszy ale jak ją rozwytą zaprowadziłam to zobaczyłam co się dzieje, cała sala wyła icon_sad.gif taki dzień. Olka tradycyjnie, spazmy już na schodach do sali i histeria, najgorsze jest to wyrywanie jej ręki z mojej i dawanie pani icon_sad.gif

Dziś rano było minus 1, ja nie wiem jak je ubierać, jak ubieracie dzieci? Żeby rano nie zmarzły takie rozespane, żeby się nie zgrzały w przedszkolu i żeby im ciepło było jak wyjdą na plac zabaw?

Nie miałam skrobaczki rano w aucie, horror, skrobałam pierścionkiem, byłyśmy po 8 w przedszkolu icon_sad.gif

Kawa, kto się przyłączy? Zapraszam icon_smile.gif
gerda
W kwestii ubioru to widziałam że mamy ubierają dziewczynki w rajtuzy i spodnie, a w przedszkolu zamieniają szybko te spodnie na cieniutką spódniczkę. Dziecku łatwiej będzie przy wyjściu na dwór zdjąć spódnicę i włożyć spodnie niż szarpać się z rajtuzami. U mojej niestety to się nie sprawdza, bo w rajtuzach strasznie pocą się jej nogi. Ale generalnie myślę że to dobry pomysł.
szantrapa
No ja tak właśnie ubieram. Rano rajtki i spodnie, w przedszkolu przebieram na princeskę, ale moje tak idą na dwór, nikt ich nie pilunje, żeby założyły spodnie a obawiam się że w rajstopach i sukience bywa za zimno.

Zdjęcia zdjęć icon_smile.gif Przepraszam za jakość ale zrobiłam zdjęciom zdjęcia i nie wyszło najlepiej, ale chciałam Wam pokazac icon_smile.gif

Laura:



Oliwia:




Nie wklejam grupowych bo nie mam zgody rodziców icon_smile.gif

A to znaleziony piesio o którym pisałam :

chaton_ania
Dziewczynki sliczne icon_smile.gif

Moja Ola tez nalezy do wiekszych dzieci, ale widze, ze np od czerwca stanela w miejscu. No i dobrze icon_smile.gif

W Oli przedszkolu zauwazylam, ze panie nawet nie mowia dziewczynkom, ze maja spodnie zakladac. Tak jak sa w sali ubrane wychodza na dwor. No i potem sie nie dziwie, ze tyle przeziebien jest.
OLA77
moja przedszkolanka:)- piękny ma ten usmiech na zawołanie:)



Lena w poniedziałek idzie do przedszkola, mam nadzieję że trochę pochodzi, praktycznie cały wrzesień dzielnie się trzymała:)
Jak czytam ile Wasze dziewczyny maja wzrostu i wagi to w szoku jestem. Lena ma jakies 98-99cm a wagę 14,5kg- a jak patrze na nia to mała nie jest:)
Joanna 81
CYTAT(szantrapa @ Mon, 11 Oct 2010 - 15:51) *
Zapłaciłam 130 zł za zdjęcia!


Ileeeeeee ?????????? 37.gif Szantrapa, jak dla mnie to kwota nie do przeskoczenia 43.gif Zapytam tak - ilu rodziców nabylo zdjęcia swoich pociech ? Warto było ?
U nas w ubiegłym roku 3 zdjęcia kosztowały bodajże 28 zł, nie brałam. Za to mikołajkowych było 4, w tym grupowe, Nati ładnie wyszła, za wszystkie zapłaciłam 20 zł.

CYTAT(szantrapa @ Tue, 12 Oct 2010 - 07:51) *
Dziś rano było minus 1, ja nie wiem jak je ubierać, jak ubieracie dzieci? Żeby rano nie zmarzły takie rozespane, żeby się nie zgrzały w przedszkolu i żeby im ciepło było jak wyjdą na plac zabaw?

Ja zwykle zakładam rajtuzki ( teraz bawełniane, nie te najcieńsze pończoszkowe ), jeansy lub ocieplane sztruksy / dresowe spodnie. Na górę - podkoszulka na krótki rękaw ( lub bluzka z długim rękawem, ale pod tym obowiązkowo cieniutka na ramiączkach ), golf, kurtka. Przychodzę do szatni, zostawiam w szafce jeansy, ubieram spódniczkę. Ściągam golf, zakładam lekki sweterek rozpinany lub daję Pani do sali bluzę, by założyła córce w razie potrzeby, a zostaje w bluzce z długim / krótkim rękawkiem icon_smile.gif
Gdy ma rytmikę ściągam rajtuzki, ubieram w szatni skarpetki do dresów icon_wink.gif

CYTAT(szantrapa @ Tue, 12 Oct 2010 - 07:51) *
Nie miałam skrobaczki rano w aucie, horror, skrobałam pierścionkiem, byłyśmy po 8 w przedszkolu icon_sad.gif

04.gif 04.gif 03.gif 10.gif Nie szkoda Ci było pierścionka ? 06.gif
Ola i Lu na pierwszych zdjęciach urocze icon_wink.gif

CYTAT(Justina @ Mon, 11 Oct 2010 - 20:07) *
Joanna U nas w przedszkolu zbierają od dwóch tygodni dopiero nakrętki. Ja zbieram już od roku i nazbierała nam się wielka reklamówka ponad 2kg. Trzy tygodnie temu była akcja w naszym mieście, że można było zanieść nakrętki a otrzymywało się sadzonkę. Zanieśliśmy a po tygodniu okazało się, że zbierają w przedszkolu. Plus tego, że i tak to zbierają na tego samego chłopca. Baterii też mam sporo, ale czekam może też będą zbierać w przedszkolu.

Natalia zaniosła już do przedszkola jakieś 10 kg. Sąsiadka nam podrzuca, ja zbieram, a teściowa tak się przejęła, że będąc na weselu nie zapomniała o naszej wielkiej misji i po imprezie pozbierała wszystkie możliwe nakrętki 03.gif Mamy co nosić 08.gif Gorzej z bateriami ....
Wszystkiego dobrego dla synka impreza.gif jak to szybko zleciało 37.gif

gozar śliczna dziewczynka z Poli. Powiem Ci, że świetną masz fryzurkę, bardzo mi się podoba. Może tu na wątku tak nie widać dokładnie, ale podziwiałam kiedyś w jednym z wątków. Ciekawe czy by mi takie pasowały ... Ale wracając do tematu - rośnie Ci córcia, ale ma po kim icon_wink.gif

CYTAT(chaton_ania @ Thu, 14 Oct 2010 - 09:58) *
W Oli przedszkolu zauwazylam, ze panie nawet nie mowia dziewczynkom, ze maja spodnie zakladac. Tak jak sa w sali ubrane wychodza na dwor. No i potem sie nie dziwie, ze tyle przeziebien jest.

U nas na szczęście ubierają w to, co jest zostawione w szafce, czyli tak, jak rodzic przyprowadza ubrane dziecko icon_smile.gif

OLA Lena cudna w tych galowym stroju 08.gif Znam ten uśmiech na zawołanie 03.gif Moja córka po tygodniu w przedszkolu dostała gorączki 39.1, utrzymywała się 2 dni i cisza. Została do końca tygodnia w domu.


U Natalii w przedszkolu w poniedziałek odbywać się będzie konkurs recytatorski na temat jesieni. Mała się zgłosiła, nauczyła się w domu wierszyka, za kilka dni wielki debiut icon_smile.gif Żałuję, że nie będę mogła tego zobaczyć na żywo. Ciekawa też jestem czy odważy się wyjść na środek i powiedzieć głośno przed wszystkimi ....

Dziś podczas obiadu moja córka zamiast zająć się jedzeniem wyskoczyła nagle z nowym wierszykiem. Pokazując na paluszkach mówiła:
Jeden palec, drugi, trzeci – tak potrafiÄ… liczyć dzieci.Czwarty, piÄ…ty palec mam. Widzisz? Umiem liczyć sam icon_wink.gif
Nigdy wcześniej nie słyszałam, żeby mówiła ten wierszyk. Zaskoczona byłam bardzo, tym bardziej, że tydzień nie chodzi do przedszkola ...



Silije
QUOTE(gozar @ Mon, 11 Oct 2010 - 22:49) *
Pola w swojej grupie wiekowej wygląda raczej jak Guliwer pośród krasnoludków 37.gif Ma 113 cm i waży 17,5 kg. Noga 27. Ubrania na 116 idealne. Widze że wodzi tęskniącym wzrokiem za 5-latkami. Chybaby się tam lepiej czuła.


Piękna modelka Gozar. Ale wymiary ma prawie jak moja Emilka (115 cm i 17,8 kg). Tylko że moja Emilka chodzi do pierwszej klasy i ma 6 lat i 9 miesięcy.

Dominik miał dzisiaj pasowanie na przedszkolaka, a zarazem szedł do przedszkola z cukierkami, bo są jego imieniny. Więc dziś obyło się bez narzekania i jęków.
Jutro pewnie od nowa. Czy jeszcze zdąży polubić przedszkole przed wakacjami?
Żoanna
Zdąży zdąży Silije.Marcel też dopiero drugi dzień bez płaczu po chorobie.
też tak sobie myśłałam,kiedy ja w końcu zobaczę jak mi dziecko macha na pożegnanie,długo nie czekałam 06.gif


Gozar,rzweczywiscie wysoka.Marcelo też jako jeden z wyższych w grupie,ale juz sie nie przejmuję 29.gif


Szantrapa,Ola piękne zdjęcia.
Ola śniłyście mi sie dziś 37.gif


Joasia,jak zwykle pamięta o wszystkich 06.gif
OLA77
anusia my?????????? a ładnie Ci się śniłysmy?
Dabriza
Ależ piekne te wasze przedszkolaki! cudne! my tez mileismy w dniu dzisiejszym pasowanie na przedszkolaka-mój Krasnoludek malutki bardzo mnie rozczuliłicon_smile.gif
a i jakie zdolności-brawo dla Natalki!
a moja Kinia nic mi nie zdradziła z niespodzianki jaką szykowały dla rodziców, nic się nie dało z niej wyciągnąć- przykładała paluszek do buzi i mówiła "Ciiiiiiii, nie wolno!"
a i zgosiłam mojego mężą do udxziału w przedstawieniu dla dzieci 04.gif
wiecei co-jestem coraz bardziej zadowolona z tego przedszkola Kini-widzę jak panie się starają, jakie maja ciekawe pomysły-Kinia coraz więcej potrafi i bez wątpienia-dużo to jej daje-to była dobra decyzja!
a moja Kinia jst przedostatnia wzrostowo w przedszkolu:) ma 94 cm, no ale jest też najmłodsza
zaraz może uda mi sie fotki wkleić..
u nas dzieci maja zawsze przygotowane spodnie na wjście- i sa przebierane, chodza na spacer z ogromna stonogą-każde trzymie jedną nogęicon_smile.gif
Dabriza
ależ jest mi przykro..wszystkie zdjęcia rozmazane i niewyraźne..szwagier ostatnio zmieniał mi ustawienia w aparacie 32.gif .ostało się jedno-jedyne bez krasnoludkowej czapeczki i z rozmytymi "rumieńcami"...mam nadzieje, że kleżance udało się cos zrobic..

a tu Wam jeszcze młodszą Anię zaprezentuję -to z imprezy roczkowej( choć ponad miesiąc po pierwszych urodzinkach)

Żoanna
Ola,chyba dobrze...krótko.
na tej kanapie chyba z avatara 06.gif
I Lenka z tÄ… swoja grzywkÄ… 06.gif
Silije
Zmobilizowałyście mnie, wklejam także mojego przedszkolaka debiutanta
Dabriza
Silije wub.gif -ależ cudny blondynek
Joanna 81
Chciałam się pochwalić, że dziś po tygodniowej przerwie moja córka poszła do przedszkola. Akurat odbywał się konkurs recytatorski dotyczący jesieni. Niestety nie mogłam być osobiście, ale dostałam wiadomość od wychowawcy grupy, że wyszła na środek i pięknie powiedziała wiersz. No dumna z niej jestem niesamowicie 06.gif

Silije śliczny ten Twój synek i jak ze zdjęć kojarzę, bardzo podobny do Ciebie 08.gif

Dabriza przedszkolak świetny, ciekawa jestem Kingi w pełnej krasnoludkowej krasie 06.gif Mąż z pewnością zadowolony z udziału w przedstawieniu, a kogo będzie grał ? 03.gif

OLA jak Lenka? Kaszel minÄ…Å‚ ?

Szantrapa jak dziewczynki ?
OLA77
asiu Lenka już dobrze, od poniedziałku chodzi do przedszkola i niestety ponownie musi się zaaklimatyzowac:(
Joanna 81
OLA moja córka po tym, jak na weekend pojechałam na zajęcia, od niedzielnego popołudnia mnie nie odstępuje na krok i co najgorsze popłakuje przy rozstaniu ( łkając pyta czy jadę do szkoły czy idę do pracy - zdaje sobie sprawę, że w pierwszym przypadku 3 dni nie będzie mnie w domu ) 41.gif
Mam nadzieję, że z czasem będzie jej łatwiej i płacz zniknie całkiem.
A Lenka z jakiego powodu płacze? Też za Tobą czy w przedszkolu coś jej nie pasuje?
gozar
Pola cały tydzień chora siedzi w domu. Jesssu ona mi dom niedługo rozniesie 37.gif
P.S. Dziękuję za miłe słowa o Poli icon_smile.gif
OLA77
asiu Lenka płacze za mnąicon_sad.gif Ona jest bardzo chętna na chodzenie do przedszkola, ale- żebym ja była razem z nią. Z przedszkola wychodzi zadowolona, mówi, że fajnie było, opowiada co robiła itd, ale co z tego jak rano płacze:(
Joanna 81
gozar zdrówka dla Poli, to coś poważnego ?

OLA u nas jest rano kwękanie, bo córka chce iść ze mną do pracy .... Ale wiem, że jak wyjdę już to nie płacze, taka tam próba wynegocjowania tego, co chce ( tak to odbieram )
Beti_
CYTAT(Joanna 81 @ Thu, 21 Oct 2010 - 15:47) *
OLA u nas jest rano kwękanie, bo córka chce iść ze mną do pracy .... Ale wiem, że jak wyjdę już to nie płacze, taka tam próba wynegocjowania tego, co chce ( tak to odbieram )


No to u nas kiepściutko icon_sad.gif
Maka do przedszkola idzie chętnie, ładnie się ubiera w domu
a w przedszkolu 37.gif
na dowidzenia zaczyna się płacz i tak podobno przez cały dzień.

To taki płacz bez łez, urzekający-ale jak męczący dla personelu.
Oj sama już nie wiem co poczniemy, to już tyle czasu trwa.
Najdziwniejsze że jeden tydzień był ok.

gozar jak Pola

Joanna 81 gratuluje, też bym była dumna
Joanna 81
Beti_ a córcia chorowała czy chodzi od września bez przerwy ? Wiesz, pytam bo moja po każdym weekendzie lub dniach spędzonych w domu z powodu choroby zaczyna od nowa popłakiwać ... Ale przedszkole lubi, dobrze się tam czuje, bawi się z dziećmi, współpracuje icon_wink.gif

szantrapa jak dziewczynki ? co z przedszkolem ? będą chodziły nadal ? są zdrowe ?

Inanna co u Was słychać ? Chłopcy zadowoleni z przedszkola czy nadal problem? A może podjęłaś decyzję o pozostawieniu chłopców w domu, bo pamiętam, że takie myśli miałaś ...

moniq jak adaptacja synka ?



Inanna
Joanna, jak to miło, że pytasz icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif

U nas pół na pół: rewelacyjnie i raczej źle.
Paweł (ten, z którym na początku był problem i którego chciałam zabierać) zaadaptował się rewelacyjnie. Przedszkole polubił bardzo, chodzi bez absolutnie żadnego problemu. Ani razu nie zająknie się, że nie chce iść. Jak ich rano ubieram do wyjścia to stoi przy drzwiach i podskakuje, żeby już wychodzić. W szatni przebiera się pierwszy i leci na salę, nawet całusa starej matce nie raczy sprzedać icon_smile.gif Po południu niezmiennie twierdzi, że "w przedszkolu było miło i przyjemnie" najbardziej lubi "panią Patrycie" wczoraj zwierzył mi się: "wiesz, ona ma takie dziwne włosy, wygląda jak wiewiórka, bo wiewiórki mają z tyłu takie ogonki (tu się wdzięcznie obrócił i pokazał, gdzie i jakie ogonki mają wiewiórki:) icon_smile.gif icon_smile.gif ) - wyjaśniam: Pani Patrycja nosi włosy związane w kucyk icon_smile.gif
Natomiast Piotruś chodzić nie chce. Codziennie powtarza, że będzie płakał i oczywiście słowa dotrzymuje: jak próbuję wyjść to wczepia mi się w nogę i nie daje się oderwać, rycząc. W związku z powyższem ostatni tydzień spędziłam w szatni czekając razem z nim aż zdecyduje się pójść na salę. W poniedziałek go porzuciłam ryczącego. We wtorek poszedł po godzinie siedzenia w szatni - skuszony obietnicą jajka niespodzianki. We środę znów po godzinie - znowu jajko. W czwartek - znowu godzina w szatni - po czym ustaliliśmy, że on idzie na salę a ja wracam do domu robić statki kosmiczne z galaretki z żelkowymi misiami zatopionymi w galaretce, żeby wyglądało, że miś siedzi za sterami statku i bitą śmietaną udającą chmurki. W piątek spaprałam sprawę, bo siedzieliśmy ponad godzinę w szatni i w tym czasie gadałam sobie z panią dyrektor. Zatem nie miał czasu się znudzić, w rezultacie znowu go porzuciłam ryczącego. Od poniedziałku zamierzam zmienić strategię: będę siedziała w szatni sama, kiedy on pójdzie na salę. Trochę mam tego dość, ale trudno. Gdzieś musi istnieć powód jego niechęci do przedszkola, bo przecież na początku szedł bez problemu, Paweł płakał, a Piotruś się fajnie bawił. Nie wiem, co tam się wydarzyło, ale jakoś to trzeba naprawić. Nie wiem, na ile mogę liczyć na jego panią, bo mam kilka uwag do tej dziewczyny. Wczoraj Piotruś powiedział do Pawełka: przestań płakać, bo dostaniesz klapsa... Jakoś nie mam wątpliwości, że ten tekst usłyszał w przedszkolu...
Mafia
Inanno, a może ktoś inny raz odprowadzić chłopców? Wiesz, mój syn nie płakał ani razu, szedł jak w dym. W piątek (wyjątkowo) ja go odprowadziłam i była pełna zadyma - płacz, trzymanie nogi itd. Po prostu ze mną znacznie trudniej mu się rozstać.
Inanna
Mafia, możliwe, że masz rację. Tylko, że nie bardzo jest komu ich prowadzić. Bo - po pierwsze, żeby prowadził ich ojciec to oni musieliby iść do przedszkola dużo wcześniej, a po drugie: ojciec musiałby wcześniej wstawać, żeby ich zawieźć i do pracy zdążyć. Zatem logiczne jest, że wożę ja. Ale dziś było ok. Oni poszli do sali, ja siedziałam w szatni. Po +/- pół godzinie poprosiłam p. Anię żeby poszła i zapytała Piotrusia, czy mama może iść do domu zjeść śniadanie. Wróciła i powiedziała: tak!
Uffff icon_smile.gif Poszłam icon_smile.gif
Joanna 81
Inanna po pierwsze cieszę się, że Pawełek się przełamał i chodzi ochoczo do przedszkola. Zawsze na początku jest trudno ( nooo czasem trudno jest przez dłuższy czas 48.gif ), ale jak sama sie przekonałaś warto było poczekać. Co do Piotrusia - mam wrażenie, że w przedszkolu stało się coś, co go zniechęciło. Może jakieś dziecko go uraziło słowami, może jakieś zabrało mu zabawkę, może pani powiedziała mu coś, co mu się nie spodobało, a może boi się czegoś ... nie wiem. Próbowałaś w zabawie podpytać go ? Ja porozmawiałabym z wychowawcą, zapytałabym o to czy dziecko bierze udział w życiu grupy, czy współpracuje, czy jest wesoły, czy trzyma się raczej na boku, czy zauważyła coś niepokojącego ...
Inanna wychodzę z założenia, że rozstania w przedszkolu muszą byćkrótkie, bo inaczej dziecko się rozkleja, próbuje wymóc na rodzicu obietnicę otrzymania czegoś, na czym mu zależy ( np. coś słodkiego, wymarzoną zabawkę itd. ) traktując to jako nagrodę za pójście do sali. Moja córka też płakała długi czas. Do teraz pochlipuje i najlepiej poszłaby ze mną do pracy. Ale tłumaczę jej, że tatuś pracuje, mama pracuje, a dzieci chodzą do szkoły lub przedszkola. Wypożyczyłam książeczkę "Moja mama pracuje", poczytałam córce, pogadałam z nią i jest nieco lepiej. Wiem, że rozumie dlaczego jest tak a nie inaczej, a ja rozumiem, że tęskni za mną i w dużej mierze z tego powodu trudno jej się rozstać. Dlatego przebieramy się w szatni, pożartujemy chwilę, daje mi buziaka i odprowadzam ją do sali, niezależnie od tego czy płacze czy prosi, bym ją zabrała. Z bólem serca, ale stanowczo. Dowiadywałam się czy długo płacze po rozstaniu i okazuje się, że 5 minut i po wszystkim. Raz zrobiłam błąd i w szatni prowadziłam z nią długą rozmowę o jej strachu, tęsknocie, o tym co będziemy robiły jak wróci z przedszkola. Powiem Ci, że zamiast być lepiej, było jeszcze gorzej. Natala uczepiła się mnie i płakała jeszcze bardziej. Powiedziałam sobie - nogdy więcej. Było to trudne doświadczenie i dla niej i dla mnie. Nic dobrego nie wniosło.
Zastanawiam się nad tym Twoim przesiadywaniem godzinnym w szatni. Co ono wnosi, w jakim stopniu pomaga Piotrusiowi. Czy dzięki temu nie płacze gdy wchodzi do sali ? Czy lżej mu, gdy wie, że mama siedzi za drzwiami i może w każdej chwili wyjść do Ciebie ? ( a może ? ) Chyba długo bym tak nie dała rady 48.gif Z pewnością skracałabym czas przesiadywania w szatni i siedzenia w niej po tym jak dziecko jest już w sali, gdybym była na Twoim miejscu.
Póki co przytulam przytul.gif
Inanna
Ano niestety icon_sad.gif dzisiaj kicha na całego - nie chciał iść do sali nawet jeśli będę siedziała w szatni. Więc porzuciłam ryczącego.
Kurczę, no mam zagwozdkę która mnie chyba przerasta. Ja się nie zgadzam na porzucanie ryczącego dziecka. Wiem, że to jest ogólnie przyjęty standard, ale ja się z tym standardem nie godzę. To nie może tak być, że on się tam nie daje zostawić.
Joasia, z Pawłem to nie było tak, że się przełamał. Pawłowi wypracowałam poczucie bezpieczeństwa - przychodziłam, gdy płakał (panie dzwoniły) i przychodziłam bawić się z nimi, gdy byli na placu zabaw. Pawełek się wtedy przełamał (wcześniej na placu zabaw siedział tylko skulony, a w pewnym momencie - przy mnie - zaczął się bawić i tak już zostało. On mnie w tej chwili nie potrzebuje, bo czuje się bezpiecznie w przedszkolu, jest mu tam po prostu dobrze. A Piotrusiowi jest ewidentnie źle icon_sad.gif
Beti_
J[b]oanna 81[/b] Maka chorowała 2 tygodnie września, te pierwsze, tak wiec chodzi teraz 5 czy też 6 tydzień. Po 2 tygodniach był przełom i tydzień było lepiej, może nie dobrze, ale ładnie bawiła sie, jadła nie było wielkim problemem zostac na sali (chociaż z podkówką ale bez trzymania się mamy) Po czym od piatku tego tyg. wszystko zaczęło się od nowa. Tak jakby coś się wydarzyło w czwartek a ja nie wiem co.

Głowa mnie boli, dzisiaj znowu żeby zostawic MAke musiałam dac ją na ręce Pani.

Kumpela która jest psychologiem w przedszkolu, była wzywana to dziewczynki w Maki grupie, a że wiedziała o naszych problemach, to przyglądała się Majce. Jej diagnoza nie uprościła mi wyboru. Maka jes chol....e uparta i zawzięta. W czasie obserwacji Majka płakała, tak bez łez, ale cały czas. Próby zagadania, zajęcia jej czymś, obejrzenia książeczki ze strony Pań kiończyły się fiaskiem. Jeśli ją teraz zabierzemy to za rok będzie pewnie tak samo. Jej Pani powiedizła tylko że w swojej karierze (5 lat) tak upartego dziecka nie miała.

Nie wiem co robic, dzień dnia po odstawieniu Majutki do przedszkola nie jestem w stanie skupic się na czymś tak w 100%. Rozważam zabranie Majki, ale wiem że z nianią też nie będzie łatwo 37.gif

Inanna ja nic mÄ…drego nie doradzÄ™, mogÄ™ tylko przytul.gif
Inanna
Dzięki Beti icon_smile.gif , i wzajemnie przytul.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.